Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.3

[maciejka1987]

Napisane przez gaiete

Oooo dzięki za info, uspokoiłaś mnie! Wiecie jak to z wujkiem Google, już się nastraszyłam poważnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpisała mi jeszcze diabetolog, że jeśli jadłam przed snem to znaczy, że za mało zjadłam... I zwiększyć porcję kazała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez EwelinciaLipiec

Listopadowa mama rozpakwoana 😲 46cm i 1780 g 😱
Dziewczyny, do porodu marsz!!

O kurcze

Napisane przez meryy82

oj bardzo fajnie.
Szczególnie fajnie było móc przytulić moją córeczkę. I spa radość jak wróciłam



to już przynajmniej wiesz jaki jest plan.
ja się może dowiem w czwartek, choć plan na razie plan jest taki, by jeszcze ten tydzień wytrwać w 2w1



to nie dziecko niedożywione, to znaczy, że dziecko tobie zabrało zapasy
tylko pytanie dlaczego ?
z tego co mówią, to najczęściej tak się dzieje w cukrzycy ciążowej. Więc warto sprawdzić jak najszybciej



pakują te nasze dzieciaczki przed zimą




przepraszam, że tak nadrabiam po łepkach, ale jestem zmęczona po tych szpitalnych pobudkach, dzisiaj piguły szurały już o 4.30
Do tego te nocne skurcze.
I zaraz idę do łóżka, bo brzuszek mi się napina, nie wiem już czy to wina małej i jej ruchów, czy to przepowiadacze?

Spij ile wlezie

Gaiete dr google to najgorszy lekarz

Ja poprasowalam i poukladalam reszte ubranek, jeszcze mi zostaly poscielowe rzeczy.
I nie wiem co jej zapakowac do szpitala szczegolnie ze te ubranka 56 niektore sa tak malutkie jak na laleczke, inne srednie a inne wielkie Nie wiem skad ogarnac jaka ona sie urodzi. Chyba ze wziac w 3 wielkosciach ciuszki do szpitala a potem liczyc, ze maz doniesie te co trzeba co jest mega ryzykowne. No nie ogarniam.

[maciejka1987]

Chudziaszek11

Generalnie powiedziała mi, że najbliższe 2 tyg mamy jeszcze spokojne... 4 października mam jeszcze usg i wtedy się trochę rozjaśni bo i waga będzie znana i jak wygląda moja blizna...

Ale tak, będę próbować sn, nawet jakby teraz coś się zaczęło...

Naajgorzej, że mąż nie chce jechać do szpitala, który polecala gin, a do naszego najbliższego,który znów ma gorsze opinie i przez to ja też jestem rozdarta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez Fubizka

O kurcze


Spij ile wlezie

Gaiete dr google to najgorszy lekarz

Ja poprasowalam i poukladalam reszte ubranek, jeszcze mi zostaly poscielowe rzeczy.
I nie wiem co jej zapakowac do szpitala szczegolnie ze te ubranka 56 niektore sa tak malutkie jak na laleczke, inne srednie a inne wielkie Nie wiem skad ogarnac jaka ona sie urodzi. Chyba ze wziac w 3 wielkosciach ciuszki do szpitala a potem liczyc, ze maz doniesie te co trzeba co jest mega ryzykowne. No nie ogarniam.

Ja z córką miałam kilka kompletów przyszykowanych (np. bodziak czapeczka, niedrapki i chyba pampers) , każdy w osobnym woreczku zapakowany (żeby się nie zakurzyl) jeden 62 też brałam... Dla mnie najpraktyczniejsze na początek są body kopertowe i spodenki/polspiochy lub pajace... Serio mieliśmy stresa jak wzięłam ubierane przez głowę body

U nas był problem z czapeczka bo były za małe, tylko jedna dobra... Córka miała dużą głowę i niby wiedziałam, ale myślałam, że te co mamy będą ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Ja do szpitala chyba tez nic przez glowe nie bede brala.
Rzeczywiscie moze popakuje kilka zestawow i w razie czego jeden o rozmiar wiekszy. W ogole te ciuszki sa dla mnie dziwne bo np pajace jedne maja taka wielka dupke, widac ze na pampersa a inne waskie jakby na gole dziecko to nakladac. Cos czuje ze szukajac po szafce bede wszystko na srodek wywalac

[Margosia__]

A ja dla odmiany nienawidzę tych kopertowych

I jak wybierała do szpitala to tylko przez glowe żeby było szybciej

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Chyba najszybciej to w pajaca
Kopertowe maja strasznie duzo guzikow juz przy prasowaniu mnie nie powiem co strzelalo. Ale nie wiem czy w szpitalu juz bede umiala przez glowe, nie chce sobie dokladac stresu

[UltraMarryna]

Napisane przez chudziaszek11

Ślicznie O rany! Nie strasz.
Nawet się październik nie zaczął to nie ma co rodzić. Co to za wątek październikòwek jak połowa się pcha do rodzenia we wrześniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo miałam pisać.
Spokojnie, mamy połowę września dopiero.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinova_]

Napisane przez chudziaszek11

Ja dziś po wizycie. Szacunkowo Mateusz waży 3150g w 35+1. Teraz podobno dzieci bardziej dojrzewają niż rosną to może jakoś wielki nie będzie i wkurzyłam się strasznie, bo mi lekarka dała L4 do 14.10 i się pożegnała, bo na urlop jedzie no i nawet nie kazała się do innego lekarza zapisać tylko iść na ktg. Dobrze że mam drugiego lekarza, bo bym teraz szukała innego lekarza na jedną wizytę. Nie poważne dla mnie.

No i kupiliśmy dziś łóżeczko dla młodego i zamówiłamSpokojnie. Ja mam plan na 15.10 i tego się trzymam. Wszystko zamknięte i szyjka trzyma, więc jak zacznę rodzić wcześniej to chyba z szoku nie wyjdę do Sylwestra Spokojnie. Do 21.10 jeszcze dużo czasu i ważne że jesteś pod opieką. A jaki plan jak zacznie się wcześniej? Masz jechać do szpitala i próbować dn? Jak już łóżeczko jest, to prawie gotowa jesteś Eee nie graj raczej w lotto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam za słowo!

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

[Margosia__]

Dzień Dobry

To będzie Dobry Dzień. Tak myślę

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[gaiete]

Dzień dobry! To musi być piękny dzień

Napisane przez EwelinciaLipiec

Jeszcze posprzątać, zmienić pościel w łóżku i za jakiś czas wyprać pościel do łóżeczka i mamy to

Piękny kącik, cudowny kolor ścian

Co do zestawów na wyjście, to ja mam w dwóch rozmiarach, body z krótkim + body z długim + pajacyk + czapeczka i to w woreczek strunowy. A potem się wybierze co trzeba

Dzięki za uspokojenie, dziś już się tak nie stresuję. Postaram się pić więcej, bo z jedzeniem może być problem.

_20190917_072258.JPG

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Cześć

Mój dzień raczej dobry nie będzie... Wstałam w kiepskim humorze, a jeszcze trzeba umówić psa do weterynarza, najlepiej na wizytę domową, bo on się nie potrafi zachować w poczekalni pełnej innych zwierząt. Z kotem wszystko elegancko, żadnych problemów ze zdrowiem, a pies trafił się taki chorowity, że masakra...

[martus9191]

Dzień dobry!

Napisane przez Margosia__

Dzień Dobry

To będzie Dobry Dzień. Tak myślę

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

oby

Kopnijcie mnie w dupsztala, żebym się ruszyła do sprzątania Muszę dzisiaj przynajmniej dokończyć rozpakowywać swoją szafę i zrobić porządek w kosmetykach, może w końcu się dokopię do rzeczy Maluszka i je ogarnę

Biegnę pod prysznic bo od 9 wody nie będzie

[gaiete]

Napisane przez martus9191

Dzień dobry!



oby

Kopnijcie mnie w dupsztala, żebym się ruszyła do sprzątania Muszę dzisiaj przynajmniej dokończyć rozpakowywać swoją szafę i zrobić porządek w kosmetykach, może w końcu się dokopię do rzeczy Maluszka i je ogarnę

Biegnę pod prysznic bo od 9 wody nie będzie

Kopię. I sama poproszę, bo zaraz zaprowadzę córkę do szkoły i znów nie będę wiedziała, co ze sobą zrobić. Jedyne, co muszę dziś ogarnąć to obiad i pranie.

W ogóle miałam taki sen (ech te sny w ciąży...), który skłonił mnie do refleksji, że brakuje mi mojego ciała. Uwielbiam być w ciąży, kocham to małe w środku, ale trochę tęsknię za czasem, kiedy moje ciało było moje i nie byłam postrzegana przez pryzmat brzucha. No i brakuje mi też tańca. Jasne, że teraz też tańczę gdzieś tam w domu, nawet się coś ostatnio nagrałam, ale gdyby ktoś to obejrzał to powiedziałby raczej "o, nie boi się tak wywijać w ciąży?" a nie "fajnie tańczy". Brakuje mi występów z moją grupą, tego szykowania się tygodniami dla 3 minut na scenie, błyszczących strojów, stresu przed występem. Ale chyba w tym wszystkim najbardziej chodzi o to, że brakuje mi bycia seksowną kobietą. W ciąży jakoś o to trudno, mam wrażenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez gaiete

W ogóle miałam taki sen (ech te sny w ciąży...), który skłonił mnie do refleksji, że brakuje mi mojego ciała. Uwielbiam być w ciąży, kocham to małe w środku, ale trochę tęsknię za czasem, kiedy moje ciało było moje i nie byłam postrzegana przez pryzmat brzucha. No i brakuje mi też tańca. Jasne, że teraz też tańczę gdzieś tam w domu, nawet się coś ostatnio nagrałam, ale gdyby ktoś to obejrzał to powiedziałby raczej "o, nie boi się tak wywijać w ciąży?" a nie "fajnie tańczy". Brakuje mi występów z moją grupą, tego szykowania się tygodniami dla 3 minut na scenie, błyszczących strojów, stresu przed występem. Ale chyba w tym wszystkim najbardziej chodzi o to, że brakuje mi bycia seksowną kobietą. W ciąży jakoś o to trudno, mam wrażenie.

Doskonale Cię rozumiem. Przed ciążą myślałam, że zaakceptuję rozstępy, duży brzuch, bo przecież to nie będzie trwało wiecznie. A teraz mimo że cieszę się, że udało mi się zajść w ciążę, donosić, że będę miała dziecko, to jednak od dawna nie czuję się atrakcyjna. Nawet jak ładnie się ubiorę to i tak mam wrażenie, że do bycia atrakcyjną jest bardzo daleko... Przez to, że mały mocno napiera na dół, a czasem bolą pachwiny albo spojenie to mój chód też nie jest zbyt sexy. Każdy dodatkowy rozstęp sprawia, że płakać mi się chce (a mam je na piersiach, na dole brzucha, na udach i na pośladkach). Do tego boję się, że mój brzuch już nigdy nie będzie płaski. Zrobiłam sobie nawet listę zabiegów kosmetycznych, na które zamierzam się wybrać jak skończę karmić, żeby lepiej wyglądać. Strasznie spadła mi samoocena w ciąży, nie spodziewałam się, że to sięgnie aż takiego stopnia... I obawiam się, że jak będę patrzyła na mój obwisły brzuch i piersi po porodzie to będzie tylko gorzej...

[Fubizka]

Napisane przez gaiete

Kopię. I sama poproszę, bo zaraz zaprowadzę córkę do szkoły i znów nie będę wiedziała, co ze sobą zrobić. Jedyne, co muszę dziś ogarnąć to obiad i pranie.

W ogóle miałam taki sen (ech te sny w ciąży...), który skłonił mnie do refleksji, że brakuje mi mojego ciała. Uwielbiam być w ciąży, kocham to małe w środku, ale trochę tęsknię za czasem, kiedy moje ciało było moje i nie byłam postrzegana przez pryzmat brzucha. No i brakuje mi też tańca. Jasne, że teraz też tańczę gdzieś tam w domu, nawet się coś ostatnio nagrałam, ale gdyby ktoś to obejrzał to powiedziałby raczej "o, nie boi się tak wywijać w ciąży?" a nie "fajnie tańczy". Brakuje mi występów z moją grupą, tego szykowania się tygodniami dla 3 minut na scenie, błyszczących strojów, stresu przed występem. Ale chyba w tym wszystkim najbardziej chodzi o to, że brakuje mi bycia seksowną kobietą. W ciąży jakoś o to trudno, mam wrażenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie cie rozumiem. Ja tez kocham ten brzuszek i w ogole ale mam tez juz dosyc z tego wlasnie powodu. I z tego, ze kobieta w tak zaawansowanej ciazy nie jest juz postrzegana jako czlowiek tylko jako chodzaca ciaza. Jakoes kuriozum, jakby to nie byla najnormalniejsza rzecz na swiecie. I tak jak mowisz, co nje zrobisz to postrzeganie przez pryzmat brzucha. Jak w knajpie sie schyle po chusteczke to wszyscy sie patrza, ewidentnie czy dam rade dosiegnac do ziemi, na silowni sie gapia jak na babe z broda w cyrku itd. A uwierzcie mi, oprocz brzucha wygladam normalnie, wiec jest pewnosc ze o to chodzi.
Wg mnie w ciazy bycie seksowna jest niemozliwe.
Ale... u ciebie to juz kwestia chwili moze byc
I sa tez plusy tego brzucha - nie placze To tez niedlugo sie skonczy

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Carmelove - ja uwazam ze na takie pozostalosci po ciazy medycyna estetyczna znajduje rozwiazania i tego sie trzymam. Najpierw fizjoterapia a potem ew jakies zabiegi. Do ogarniecia

[tija93]

Napisane przez Fubizka

Dokladnie cie rozumiem. Ja tez kocham ten brzuszek i w ogole ale mam tez juz dosyc z tego wlasnie powodu. I z tego, ze kobieta w tak zaawansowanej ciazy nie jest juz postrzegana jako czlowiek tylko jako chodzaca ciaza. Jakoes kuriozum, jakby to nie byla najnormalniejsza rzecz na swiecie. I tak jak mowisz, co nje zrobisz to postrzeganie przez pryzmat brzucha. Jak w knajpie sie schyle po chusteczke to wszyscy sie patrza, ewidentnie czy dam rade dosiegnac do ziemi, na silowni sie gapia jak na babe z broda w cyrku itd. A uwierzcie mi, oprocz brzucha wygladam normalnie, wiec jest pewnosc ze o to chodzi.
Wg mnie w ciazy bycie seksowna jest niemozliwe.
Ale... u ciebie to juz kwestia chwili moze byc
I sa tez plusy tego brzucha - nie placze To tez niedlugo sie skonczy

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Carmelove - ja uwazam ze na takie pozostalosci po ciazy medycyna estetyczna znajduje rozwiazania i tego sie trzymam. Najpierw fizjoterapia a potem ew jakies zabiegi. Do ogarniecia

Taaak! Brzuch nie płacze! mogę stać w kolejce do kasy i ewentualnie coś mnie zaboli, a nie brzuch się rozwrzwszczy


A ja Wam powiem, że się fajnie czuje w ciele w ciąży. Lubię swój brzuch to jest w sumie jedyny czas, gdy ubieram coś obcisłego na brzuch. Bez ciąży nie lubię swojego brzucha, bo jest wystający i mam mało fajna blizne. W ciąży musi wystawiać i blizna lepiej wygląda ale od pasa w dół siebie nie lubię (żylaki sromu i hemoroidy). A ogólnie to mam trochę dość ciąży, bo już mi ona ciąży. Ale jednocześnie mi smutno, bo to raczej moja ostatnia ciąża.

I sobie od rana dogadzam received_1393468957475270.jpeg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Napisane przez chudziaszek11

Ja dziś po wizycie. Szacunkowo Mateusz waży 3150g w 35+1. Teraz podobno dzieci bardziej dojrzewają niż rosną to może jakoś wielki nie będzie i wkurzyłam się strasznie, bo mi lekarka dała L4 do 14.10 i się pożegnała, bo na urlop jedzie no i nawet nie kazała się do innego lekarza zapisać tylko iść na ktg. Dobrze że mam drugiego lekarza, bo bym teraz szukała innego lekarza na jedną wizytę. Nie poważne dla mnie.
No i kupiliśmy dziś łóżeczko dla młodego i zamówiłamSpokojnie. Ja mam plan na 15.10 i tego się trzymam. Wszystko zamknięte i szyjka trzyma, więc jak zacznę rodzić wcześniej to chyba z szoku nie wyjdę do Sylwestra Spokojnie. Do 21.10 jeszcze dużo czasu i ważne że jesteś pod opieką. A jaki plan jak zacznie się wcześniej? Masz jechać do szpitala i próbować dn? Jak już łóżeczko jest, to prawie gotowa jesteś Eee nie graj raczej w lotto
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to duży chłopak. Albo mój mały

Napisane przez chudziaszek11

Ślicznie O rany! Nie strasz.
Nawet się październik nie zaczął to nie ma co rodzić. Co to za wątek październikòwek jak połowa się pcha do rodzenia we wrześniu?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te co tak chcą rodzić we wrześniu pewnie przenoszą
Wczoraj miałam wizytę. Mały jest długi i chudy, jak bracia w 36+4 waży 2800. Mi przybyło tylko pół kilo od ostatniej wizyty, mimo, że dogadzam podniebieniu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

Napisane przez Fubizka

Dokladnie cie rozumiem. Ja tez kocham ten brzuszek i w ogole ale mam tez juz dosyc z tego wlasnie powodu. I z tego, ze kobieta w tak zaawansowanej ciazy nie jest juz postrzegana jako czlowiek tylko jako chodzaca ciaza. Jakoes kuriozum, jakby to nie byla najnormalniejsza rzecz na swiecie. I tak jak mowisz, co nje zrobisz to postrzeganie przez pryzmat brzucha. Jak w knajpie sie schyle po chusteczke to wszyscy sie patrza, ewidentnie czy dam rade dosiegnac do ziemi, na silowni sie gapia jak na babe z broda w cyrku itd. A uwierzcie mi, oprocz brzucha wygladam normalnie, wiec jest pewnosc ze o to chodzi.
Wg mnie w ciazy bycie seksowna jest niemozliwe.
Ale... u ciebie to juz kwestia chwili moze byc
I sa tez plusy tego brzucha - nie placze To tez niedlugo sie skonczy

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Carmelove - ja uwazam ze na takie pozostalosci po ciazy medycyna estetyczna znajduje rozwiazania i tego sie trzymam. Najpierw fizjoterapia a potem ew jakies zabiegi. Do ogarniecia

Zgadzam się z Tobą. Już nawet nie chodzi mi o rozstępy, bo je mam już po pierwszej ciąży i wiem, że jestem w stanie nawet z nimi czuć się mega seksowną babką. Ja w ogóle jestem zdania, że dużo zależy od pewności siebie - nawet, jak ważyłam najwięcej, potrafiłam się ubrać, pomalować i uśmiechać tak, że nikt by mi nie zarzucił, że nie czuję się ze sobą dobrze. Waga w ogóle nie była żadnym wyznacznikiem. No ale teraz? Wyobraźcie sobie kobietę w ciąży w obcisłej, czarnej sukience z czerwonymi ustami, która tańczy na scenie i uśmiecha się zalotnie - raczej nie będzie wzbudzać zachwytu swoją kobiecością, ewentualnie pod kątem "o, jest w ciąży i MIMO TO wygląda okej".
Po prostu tęsknię do czasów, kiedy to, że jestem w ciąży nie było moją główną cechą. I to pod kątem wyglądu oraz robienia różnych rzeczy.

Sorki za chaos, ciężko mi sensownie zebrać myśli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

No ja się już ogarnęłam na maksa. Zadzwoniłam do szpitala i umówiłam się na ktg i kwalfikacje do cc. 04.10 idę jako by coś wczesnej ( acz wykluczam) to mam przyjechać ze skierowaniem i też mnie potną. W niedzielę handlową z samego rana jadę do Ikea i dokupie wszystko co mi brakuje. A potem czekam na 15.10

Napisane przez Margosia__

Dzień Dobry

To będzie Dobry Dzień. Tak myślę

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Obyś miała rację

Napisane przez carmelove_03

Cześć

Mój dzień raczej dobry nie będzie... Wstałam w kiepskim humorze, a jeszcze trzeba umówić psa do weterynarza, najlepiej na wizytę domową, bo on się nie potrafi zachować w poczekalni pełnej innych zwierząt. Z kotem wszystko elegancko, żadnych problemów ze zdrowiem, a pies trafił się taki chorowity, że masakra...

A co się biedakowi dzieje? Cały czas to samo. Czy stała coś nowego?

Napisane przez tija93

Taaak! Brzuch nie płacze! mogę stać w kolejce do kasy i ewentualnie coś mnie zaboli, a nie brzuch się rozwrzwszczy


A ja Wam powiem, że się fajnie czuje w ciele w ciąży. Lubię swój brzuch to jest w sumie jedyny czas, gdy ubieram coś obcisłego na brzuch. Bez ciąży nie lubię swojego brzucha, bo jest wystający i mam mało fajna blizne. W ciąży musi wystawiać i blizna lepiej wygląda ale od pasa w dół siebie nie lubię (żylaki sromu i hemoroidy). A ogólnie to mam trochę dość ciąży, bo już mi ona ciąży. Ale jednocześnie mi smutno, bo to raczej moja ostatnia ciąża.

I sobie od rana dogadzam Załącznik 7691388

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam baaardzo podobne. Jest mi ciężko już i te pachwiny mnie dobijają, ale wiem jak mi tęskno byli za tym brzuchem i ruchami po pierwszej ciąży. A teraz jeszcze wiem, że to moja ostania, to tym bardziej staram się nią cieszyć.

Napisane przez sharlotka87

O to duży chłopak. Albo mój mały

Te co tak chcą rodzić we wrześniu pewnie przenoszą
Wczoraj miałam wizytę. Mały jest długi i chudy, jak bracia w 36+4 waży 2800. Mi przybyło tylko pół kilo od ostatniej wizyty, mimo, że dogadzam podniebieniu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E to nie jakaś duża różnica. Ja zazdroszczę tej wagi. Ja też sobie dogadzam a waga pędzi jak szalona. Ostatnio zrobiłam 3kg w 2 tygodnie ale już mam to w poważaniu, bo już nigdy takiej wymówki mieć nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czubasek20]

Napisane przez chudziaszek11

No ja się już ogarnęłam na maksa. Zadzwoniłam do szpitala i umówiłam się na ktg i kwalfikacje do cc. 04.10 idę jako by coś wczesnej ( acz wykluczam) to mam przyjechać ze skierowaniem i też mnie potną. W niedzielę handlową z samego rana jadę do Ikea i dokupie wszystko co mi brakuje. A potem czekam na 15.10Obyś miała rację A co się biedakowi dzieje? Cały czas to samo. Czy stała coś nowego? Mam baaardzo podobne. Jest mi ciężko już i te pachwiny mnie dobijają, ale wiem jak mi tęskno byli za tym brzuchem i ruchami po i ciąży. A teraz jeszcze wiem, że to moja ostania, to tym bardziej staram się nią cieszyć. E to nie jakaś duża różnica. Ja zazdroszczę tej wagi. Ja też sobie dogadzam a waga pędzi jak szalona. Ostatnio zrobiłam 3kg w 2 tygodnie ale już mam to w poważaniu, bo już nigdy takiej wymówki mieć nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie tak znać godzinę zero?


U mnie na 99 % też ostatnia ciąża, więc cieszę się tym stanem
Ja może seksownie się nie czuje ale mega kobieco już tak

W ogóle to śniło mi sie, że spotkaliśmy się z chudziaszkiem i margosia na rowerach i chudziaszka zaczęły łapać skurcze a Margosia do niej z siekiera, że ma zaciskać nogi bo 15.10 jeszcze daleko

[chudziaszek11]

Napisane przez czubasek20

Fajnie tak znać godzinę zero?


U mnie na 99 % też ostatnia ciąża, więc cieszę się tym stanem
Ja może seksownie się nie czuje ale mega kobieco już tak

W ogóle to śniło mi sie, że spotkaliśmy się z chudziaszkiem i margosia na rowerach i chudziaszka zaczęły łapać skurcze a Margosia do niej z siekiera, że ma zaciskać nogi bo 15.10 jeszcze daleko

W sumie Margosia na taką wygląda, co na rower bierze siekierę.

Ja Ci powiem, że dla mnie to duży komfort psychiczny znać tą datę, bo ja z tych co nie lubią niespodzianek ( choć wiadomo stać się i tak może, że niespodzianka będzie) . A z drugiej strony masz stres już przed no znasz ten dzień i wiadomo. Zawsze to operacja i nerwy. A jak Cię bierze z zaskoczenia to nie masz tak czasu się stresować i rozmyślać, bo trzeba działać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Ja z racji tego, ze doszlam do wniosku, ze mam jeszcze mnostwo czasu to zamiast sprzatac wzielam sobie ciepla kapiel w wannie z piana a teraz po niej odpoczywam

[tija93]

Napisane przez Fubizka

Ja z racji tego, ze doszlam do wniosku, ze mam jeszcze mnostwo czasu to zamiast sprzatac wzielam sobie ciepla kapiel w wannie z piana a teraz po niej odpoczywam

I bardzo dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martus9191]

Napisane przez Fubizka

Ja z racji tego, ze doszlam do wniosku, ze mam jeszcze mnostwo czasu to zamiast sprzatac wzielam sobie ciepla kapiel w wannie z piana a teraz po niej odpoczywam

ja dołożyłam do tego drzemkę i teraz tylko coś zjeść i mogę brać się do roboty xD no ewentualnie odcinek porodów obejrzę

[gaiete]

Napisane przez Fubizka

Ja z racji tego, ze doszlam do wniosku, ze mam jeszcze mnostwo czasu to zamiast sprzatac wzielam sobie ciepla kapiel w wannie z piana a teraz po niej odpoczywam

Brawo! Ja z kolei z nudów już umieram. Nie wiem, co jeszcze sobie wymyślić na dzisiaj - kosz na pranie mam pusty, obiad już czeka aż mąż z córką wrócą, zmieliłam bułkę, która mi zalegała, wystawiłam na sprzedaż szafkę, do której od miesiąca nie mogę się zabrać, ogarnęłam łazienkę, mimo że dopiero co była sprzątana, skończyłam i zamówiłam fotoksiążkę z naszej sesji... W domu wszystko posprzątane, pościel dopiero prałam, okna niedawno mył mój brat. Może porządek w dokumentach? Średnio chce mi się rozkładać te papiery, ale nawet granie już mi się znudziło...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez czubasek20

Fajnie tak znać godzinę zero?


U mnie na 99 % też ostatnia ciąża, więc cieszę się tym stanem
Ja może seksownie się nie czuje ale mega kobieco już tak

W ogóle to śniło mi sie, że spotkaliśmy się z chudziaszkiem i margosia na rowerach i chudziaszka zaczęły łapać skurcze a Margosia do niej z siekiera, że ma zaciskać nogi bo 15.10 jeszcze daleko

Napisane przez chudziaszek11

W sumie Margosia na taką wygląda, co na rower bierze siekierę.

Ja Ci powiem, że dla mnie to duży komfort psychiczny znać tą datę, bo ja z tych co nie lubią niespodzianek ( choć wiadomo stać się i tak może, że niespodzianka będzie) . A z drugiej strony masz stres już przed no znasz ten dzień i wiadomo. Zawsze to operacja i nerwy. A jak Cię bierze z zaskoczenia to nie masz tak czasu się stresować i rozmyślać, bo trzeba działać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Proszę Was??
Siekiera?
Mówicie jakbyście mnie nie znały
W tym mieście nie wychodzi się z domu bez maczety! A jak już się chudziaszkowi należało to co zrobic

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Napisane przez martus9191

ja dołożyłam do tego drzemkę i teraz tylko coś zjeść i mogę brać się do roboty xD no ewentualnie odcinek porodów obejrzę

Oo spanie tez ostatnio u mnie na czasie. Chyba jednak moj organizm jest z tych co probuje na zapas

Napisane przez gaiete

Brawo! Ja z kolei z nudów już umieram. Nie wiem, co jeszcze sobie wymyślić na dzisiaj - kosz na pranie mam pusty, obiad już czeka aż mąż z córką wrócą, zmieliłam bułkę, która mi zalegała, wystawiłam na sprzedaż szafkę, do której od miesiąca nie mogę się zabrać, ogarnęłam łazienkę, mimo że dopiero co była sprzątana, skończyłam i zamówiłam fotoksiążkę z naszej sesji... W domu wszystko posprzątane, pościel dopiero prałam, okna niedawno mył mój brat. Może porządek w dokumentach? Średnio chce mi się rozkładać te papiery, ale nawet granie już mi się znudziło...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ty masz za duzo energii
Ja chcialam posprzatac gruntownie lazienke lacznie ze scianami chociaz nie ma tam za duzo roboty, ale przeciez to bez sensu jak okno jest nieumyte
Wiec chyba puszcze pranie z tymi poscielami dla malej, poukladam rzeczy w torbie do porodu bo mam tylko wszystko zwalone na srodek i zjem sobie jajecznice
Nie wiem moze lodowke umyc, zeby potem jakis czas miec spokoj?

[martus9191]

Napisane przez Fubizka

Oo spanie tez ostatnio u mnie na czasie. Chyba jednak moj organizm jest z tych co probuje na zapas

Mąż ostatnio wziął sobie do serca że musi utrzymać rodzinę więc bierze dodatkowe zlecenia i siedzi po nocach a ja razem z nim i odsypiam dniami

[gaiete]

Napisane przez Fubizka

Oo spanie tez ostatnio u mnie na czasie. Chyba jednak moj organizm jest z tych co probuje na zapas

Bo ty masz za duzo energii
Ja chcialam posprzatac gruntownie lazienke lacznie ze scianami chociaz nie ma tam za duzo roboty, ale przeciez to bez sensu jak okno jest nieumyte
Wiec chyba puszcze pranie z tymi poscielami dla malej, poukladam rzeczy w torbie do porodu bo mam tylko wszystko zwalone na srodek i zjem sobie jajecznice
Nie wiem moze lodowke umyc, zeby potem jakis czas miec spokoj?

Oooooo to jest świetny pomysł, mogę kafle ścienne w łazience umyć tak porządniej, ostatnio tylko przecierałam. Dzięki Ja z kolei lodówkę dopiero myłam. Właśnie kończę wycieranie regału, ubzdurałam sobie, że musi być mega zakurzony a niektóre półki wyglądają, jakby dopiero były myte. No ale już skończę, żeby mieć poczucie wykonanej pracy. Jak wróci moje dziecko to chyba je zamęczę i zagramy we wszystkie planszówki, jakie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez gaiete

Jak wróci moje dziecko to chyba je zamęczę i zagramy we wszystkie planszówki, jakie ma

Oooo planszówki, super

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez czubasek20

W ogóle to śniło mi sie, że spotkaliśmy się z chudziaszkiem i margosia na rowerach i chudziaszka zaczęły łapać skurcze a Margosia do niej z siekiera, że ma zaciskać nogi bo 15.10 jeszcze daleko

Hahahaha Margosia taka agresywna

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez chudziaszek11

A co się biedakowi dzieje? Cały czas to samo. Czy stała coś nowego?

On ogólnie ma problemy skórne, poprzedni weterynarz uznał, że to tłusty łupież i mamy go kąpać raz w tygodniu w specjalnym szamponie, je też karmę weterynaryjną do problemów skórnych. A kilka dni temu zauważyliśmy, że ma coś czerwonego na łapie. Zaczął sobie to wylizywać, teraz już ma na obu łapach i w dodatku śmierdzi, mimo że pilnujemy go teraz, żeby sobie nie lizał.