Rozstanie z facetem XXXI

[Tatty Teddy]

Gdyby któraś z Was była ciekawa jak wygląda stolica Malty na zdjęciu zrobionym specjalnie dla mnie z samego ranka... To zamieszczam foto Ech... Romantyk

[badbadlady]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;47188169]Babeczki, trzymajcie kciuki jutro pierwszy dzień w nowej pracy, obym nic nie zepsuła, nie stłukła, nie zniszczyła, nie dała plamy. chyba dostanę zawału, brawo brawo ja. chyba pierwszy raz tak mi na robocie zależy... stres 1547965485856987.[/QUOTE]

aaaaaaaa mam to samo! i też jutro! łączę się z Tobą w bólu i stresie i trzymam kciuki!

[Jutrzenka_]

Napisane przez Tatty Teddy

Gdyby któraś z Was była ciekawa jak wygląda stolica Malty na zdjęciu zrobionym specjalnie dla mnie z samego ranka... To zamieszczam foto Ech... Romantyk

Wyrwij tego faceta, wyjdź za niego, a ja Was będę odwiedzała w każde wakacje, co?

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez badbadlady

aaaaaaaa mam to samo! i też jutro! łączę się z Tobą w bólu i stresie i trzymam kciuki!

więc też trzymam kciuki!

Dziewczyny, wielkie dzięki odezwę się jutro i powiem jak było (o ile nie zejdę na zawał)

[Tatty Teddy]

Napisane przez Jutrzenka_

Wyrwij tego faceta, wyjdź za niego, a ja Was będę odwiedzała w każde wakacje, co?

Hahahaha już dawno się tak nie śmiałam jak z Twojego postu to nie takie proste... W sumie weganin, przystojny, inteligentny, zabawny, ma własną międzynarodową firmę, bogaty... A jakoś tak... Nie wiem

[ivy_chance]

Napisane przez Tatty Teddy

Hahahaha już dawno się tak nie śmiałam jak z Twojego postu to nie takie proste... W sumie weganin, przystojny, inteligentny, zabawny, ma własną międzynarodową firmę, bogaty... A jakoś tak... Nie wiem

Brałabym w ciemno xd

[Jutrzenka_]

Napisane przez Tatty Teddy

Hahahaha już dawno się tak nie śmiałam jak z Twojego postu to nie takie proste... W sumie weganin, przystojny, inteligentny, zabawny, ma własną międzynarodową firmę, bogaty... A jakoś tak... Nie wiem

a takie gadanie, idę wybierać okulary przeciwsłoneczne na Maltę

[Tatty Teddy]

O ku.wa

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

UWAGA! John (bo tak ma na imię) mówi żebyście wpadały bo ma 7 wolnych kuzynów ;D hahahaha

[Jutrzenka_]

Napisane przez Tatty Teddy

O ku.wa

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

UWAGA! John (bo tak ma na imię) mówi żebyście wpadały bo ma 7 wolnych kuzynów ;D hahahaha

A ja się głupia ze swoim zeszłam...

[eN90]

Trzymam kciuki za dziewczyny z pracy. Wiem jak to ciężko zaczynać i jaki mega stres, także powodzenia!

Dziś był jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Od 1.5 roku żyłam tym dniem i moim największym marzeniem było, by eks był obok, był ze mną w ten dzień. Od 1.5 roku dobrze o tym wiedział.
Pół dnia przepłakałam, ale skończyło się dobrze. Niemniej żal pozostał...

[szukajac]

Napisane przez Tatty Teddy

O ku.wa

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

UWAGA! John (bo tak ma na imię) mówi żebyście wpadały bo ma 7 wolnych kuzynów ;D hahahaha

ja się piszę małe wakacje mi się przydadzą

[dziubecek16]

Dziewczyny, mój przed chwilą napisał.. I wiecie co ? ON mi napisał tak "Wiesz zastanawia mnie trochę dlaczego nie próbowałaś napisać?"
Napisałam mu, że chciał spokoju to mu go dałam, nie chciałam się narzucać, a on że tak nagle go posłuchałam i odpuściłam. No to ja dalej że chciał czasu to mu go dałam, że wcześniej walczyłam to stwierdził, że chce mieć spokój od rozmów. A on że myślał że w końcu napiszę, że czekał i nic. No to ja jemu że chciałam napisać ale po tym jak powiedział, że chce spokoju od rozmów to nie chciałam się narzucać, bo bym się czuła że go zmuszam do rozmów.. I on "A szkoda ze nie pisałaś" a ja "dałeś jasno do zrozumienia że nie chcesz gadać ze mną wiec spróbuj chociaż zrozumieć czemu nie pisałam" a on że nie sądził że tyle wytrzymam bez pisania.. ja mu napisałam że ciężko było ale tak jak mówiłam chciał czasu to mu go dałam, i żeby się nie czepiał bo sam tego chciał, a on że się nie czepia tylko pyta..

I ja teraz znowu nie wiem o co jemu chodzi.. Piszę - źle, nie piszę też źle..

[losiento]

Napisane przez eN90

Trzymam kciuki za dziewczyny z pracy. Wiem jak to ciężko zaczynać i jaki mega stres, także powodzenia!

Dziś był jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Od 1.5 roku żyłam tym dniem i moim największym marzeniem było, by eks był obok, był ze mną w ten dzień. Od 1.5 roku dobrze o tym wiedział.
Pół dnia przepłakałam, ale skończyło się dobrze. Niemniej żal pozostał...

To jest najgorsze uczucie, bardzo Ci wspolczuje..
Ale wiesz teraz bedzie lepiej? czas odbic sie od dna..

[szukajac]

Napisane przez dziubecek16

Dziewczyny, mój przed chwilą napisał.. I wiecie co ? ON mi napisał tak "Wiesz zastanawia mnie trochę dlaczego nie próbowałaś napisać?"
Napisałam mu, że chciał spokoju to mu go dałam, nie chciałam się narzucać, a on że tak nagle go posłuchałam i odpuściłam. No to ja dalej że chciał czasu to mu go dałam, że wcześniej walczyłam to stwierdził, że chce mieć spokój od rozmów. A on że myślał że w końcu napiszę, że czekał i nic. No to ja jemu że chciałam napisać ale po tym jak powiedział, że chce spokoju od rozmów to nie chciałam się narzucać, bo bym się czuła że go zmuszam do rozmów.. I on "A szkoda ze nie pisałaś" a ja "dałeś jasno do zrozumienia że nie chcesz gadać ze mną wiec spróbuj chociaż zrozumieć czemu nie pisałam" a on że nie sądził że tyle wytrzymam bez pisania.. ja mu napisałam że ciężko było ale tak jak mówiłam chciał czasu to mu go dałam, i żeby się nie czepiał bo sam tego chciał, a on że się nie czepia tylko pyta..

I ja teraz znowu nie wiem o co jemu chodzi.. Piszę - źle, nie piszę też źle..

to typowa gierka mająca wyprowadzić cię z równowagi by był górą, nic poza

[Jutrzenka_]

Napisane przez dziubecek16

Dziewczyny, mój przed chwilą napisał.. I wiecie co ? ON mi napisał tak "Wiesz zastanawia mnie trochę dlaczego nie próbowałaś napisać?"
Napisałam mu, że chciał spokoju to mu go dałam, nie chciałam się narzucać, a on że tak nagle go posłuchałam i odpuściłam. No to ja dalej że chciał czasu to mu go dałam, że wcześniej walczyłam to stwierdził, że chce mieć spokój od rozmów. A on że myślał że w końcu napiszę, że czekał i nic. No to ja jemu że chciałam napisać ale po tym jak powiedział, że chce spokoju od rozmów to nie chciałam się narzucać, bo bym się czuła że go zmuszam do rozmów.. I on "A szkoda ze nie pisałaś" a ja "dałeś jasno do zrozumienia że nie chcesz gadać ze mną wiec spróbuj chociaż zrozumieć czemu nie pisałam" a on że nie sądził że tyle wytrzymam bez pisania.. ja mu napisałam że ciężko było ale tak jak mówiłam chciał czasu to mu go dałam, i żeby się nie czepiał bo sam tego chciał, a on że się nie czepia tylko pyta..

I ja teraz znowu nie wiem o co jemu chodzi.. Piszę - źle, nie piszę też źle..

Mówił mu ktoś, że komunikatory działają w dwie strony i też mógł napisać, skoro czekał?

[dziubecek16]

Napisane przez szukajac

to typowa gierka mająca wyprowadzić cię z równowagi by był górą, nic poza

Na pewno nie.. On nie jest taki, żeby prowadzić jakieś gierki itp, co to to nie, i chociażbyście mnie tu zlinczować chciały to nadal tak samo bd twierdziła. On ma szacunek do innych i nie stawia się ponad innych.. Wydaje się mi, że też mu jednak tych naszych rozmów brakuje.. Owszem, trochę mnie z równowagi wyprowadził tym..

Jutrzenka_
A no widzisz.. Widać czekał faktycznie aż ja napiszę, bo wcześniej to zawsze on pisał, od kiedy postanowiliśmy zrobić tą przerwę.. Ale to dlatego, że ja się nie lubię narzucać.. Nie chciał gadać to nie pisałam..

[Floydka]

Napisane przez dziubecek16

Na pewno nie.. On nie jest taki, żeby prowadzić jakieś gierki itp, co to to nie, i chociażbyście mnie tu zlinczować chciały to nadal tak samo bd twierdziła. On ma szacunek do innych i nie stawia się ponad innych.. Wydaje się mi, że też mu jednak tych naszych rozmów brakuje.. Owszem, trochę mnie z równowagi wyprowadził tym..

Jutrzenka_
A no widzisz.. Widać czekał faktycznie aż ja napiszę, bo wcześniej to zawsze on pisał, od kiedy postanowiliśmy zrobić tą przerwę.. Ale to dlatego, że ja się nie lubię narzucać.. Nie chciał gadać to nie pisałam..

To nie zadne bzdury tylko typowe zagranie faceta. Odwracanie kota ogonem, klotnia, chec przerwy, "zakaz" pisania, a potem test na wytrzymalosc - kto pierwszy sie zlamie i napisze. Dziecinada.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

[szukajac]

Napisane przez Floydka

To nie zadne bzdury tylko typowe zagranie faceta. Odwracanie kota ogonem, klotnia, chec przerwy, "zakaz" pisania, a potem test na wytrzymalosc - kto pierwszy sie zlamie i napisze. Dziecinada.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

I wcale nie musi być "świadome" działanie, może go rozszarpują emocje, z którymi sobie nie radzi i tak robi. "jest zagubiony" jak to było w jakimś poradniku o złamanym sercu napisane.

[dziubecek16]

Napisane przez Floydka

To nie zadne bzdury tylko typowe zagranie faceta. Odwracanie kota ogonem, klotnia, chec przerwy, "zakaz" pisania, a potem test na wytrzymalosc - kto pierwszy sie zlamie i napisze. Dziecinada.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

Może i tak, może i nie, niestety on jest takim 'nie typowym' facetem, że nigdy nie da sie wyczuć o co tak naprawdę mu chodzi..

Ale pomimo tego, że napisał i co napisał, to jakoś tak mam to trochę gdzieś. Zastanawia mnie o co chodziło z tekstem " a szkoda że nie pisałaś" bo tak dziwnie zabrzmiał, ale tak po za tym to jakoś mam zlewke w tej chwili na to. W pierwszym momencie po rozmowie byłam zdezorientowana i napisałam tu od razu, ale teraz chwile po czuję że mam to gdzieś.

[Floydka]

Napisane przez dziubecek16

Może i tak, może i nie, niestety on jest takim 'nie typowym' facetem, że nigdy nie da sie wyczuć o co tak naprawdę mu chodzi..

Ale pomimo tego, że napisał i co napisał, to jakoś tak mam to trochę gdzieś. Zastanawia mnie o co chodziło z tekstem " a szkoda że nie pisałaś" bo tak dziwnie zabrzmiał, ale tak po za tym to jakoś mam zlewke w tej chwili na to. W pierwszym momencie po rozmowie byłam zdezorientowana i napisałam tu od razu, ale teraz chwile po czuję że mam to gdzieś.

Nie umie zrobic pierwszego kroku, a jego męska duma nie moze zostac urazona poprzez uleglosc, zlamanie zasad i odezeanie sie jako pierwszy. Uwierz mi, znam to

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

[dziubecek16]

Napisane przez Floydka

Nie umie zrobic pierwszego kroku, a jego męska duma nie moze zostac urazona poprzez uleglosc, zlamanie zasad i odezeanie sie jako pierwszy. Uwierz mi, znam to

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

A co jeśli odkąd mamy tą przerwę, której to on chciał i to zawsze przez ten czas on się zawsze odzywał pierwszy ? I dopiero teraz była taka dłuższa przerwa, gdzie jak się właśnie okazało, czekał aż ja napiszę ?

[Malla]

Napisane przez szukajac

Trwałe znam, ale jakim kosztem (życia osobno bo jakoś tak wyszło że mamy takiego lokatora bo z braku laku ktoś się napatoczył, albo zdrady, albo wpadka i bycie ze względu na dziecko; albo problemy alkoholowe). Są też małżeństwa, które kiedyś tam się przewinęły i nie znam ich historii ale byli bardzo wierzący więc podejrzewam, że to ich scala.
No i co to znaczy trwałe, bo albo są to rodzice "mojego rocznika", albo młode małżeństwa max 5-6 letnie.

Wielu moich znajomych rówieśników świętuje teraz 12 rocznicę związku, z czego połowa czasu po ślubie. Są wśród nich małżeństwa, na które sama przyjemność patrzeć Są też i rozwodnicy, nawet całkiem sporo

Napisane przez szukajac

O tym marzę. W ogóle zastanawia mnie naturalność związków. Pierwszy facet był tak idealnie zgrany ze mną, że jakoś wszystko naturalnie się toczyło, nie było walki o kompromisy takie codzienne (tutaj wyszły ważniejsze rzeczy jednak, wzajemna niedojrzałość i takie tam), nie było poganiania w erotyce, nie było tych wszystkich szopek. Dlaczego nie mogę znaleźć nikogo takiego? Dlaczego życie toczy się jak ankieta a nie ma takiego płynięcia z prądem... Tak jakbym się już obudziła z bajki, że w życiu trzeba bardzo kalkulować, bo inni tak robią.

Skoro już to kiedyś przeżyłaś, to się tego trzymaj Moim zdaniem nie ma sensu być w związku, w którym trzeba na każdym kroku o coś walczyć, to straszna męczarnia.

Napisane przez szukajac

A jakie mogą być potrzeby?
Bo mnie tam się wydaje, że podobieństwo potrzeb było więc to nie tu leżała sprawa. Ale może się mylę.

Długo by wymieniać, a mnie boli dziś głowa i nie mam siły napisać więcej...
Jeśli gość Ci żałuje na wodę, to jest w tym coś głębszego niż skąpstwo.

Napisane przez szukajac

Wiem, bo za każdym razem jak wierzę w szczęście to świat mi udowadnia, że nie jest dla mnie, że to tylko złudzenia. Ja się po prostu poddaję.

Na szczęście Szczęście nie omija nawet tych, którzy się poddali Byle umieć schować swe negatywne poglądy dla siebie w odpowiednim momencie.

Napisane przez szukajac

to typowa gierka mająca wyprowadzić cię z równowagi by był górą, nic poza

Podpisuję się pod tym.
dziubecek16, dziewczyny mają takie ładne podpisy, może też się skusisz?

[Floydka]

Napisane przez dziubecek16

A co jeśli odkąd mamy tą przerwę, której to on chciał i to zawsze przez ten czas on się zawsze odzywał pierwszy ? I dopiero teraz była taka dłuższa przerwa, gdzie jak się właśnie okazało, czekał aż ja napiszę ?

Nie siedze w jego glowie, wiec nie wiem co sobie ubzdural i o czym mysli. Mogl rownie dobrze zrobic przerwe dla sprawdzenia Ciebie, czy Ty ulegniesz i napiszesz, albo po prostu chcial czasu na ogarniecie sie ale przedwczesnie zaczal tesknic i dlatego wylecial z takim tekstem.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

[Tatty Teddy]

Napisane przez dziubecek16

A co jeśli odkąd mamy tą przerwę, której to on chciał i to zawsze przez ten czas on się zawsze odzywał pierwszy ? I dopiero teraz była taka dłuższa przerwa, gdzie jak się właśnie okazało, czekał aż ja napiszę ?

Gdybać można całe życie. Na Twoim miejscu też bym zaraz miała wyrzuty sumienia, że nie napisałam bo on czekał i w ogóle, ale uwierz... Nic mu nie będzie

A, no i dołącz do podpisów

[201803111829]

Wczoraj miałam moment zachwiania. Ale nie napisałam. Wieczory są najgorsze, nie?

[Tatty Teddy]

Napisane przez _Tinkerbell

Wczoraj miałam moment zachwiania. Ale nie napisałam. Wieczory są najgorsze, nie?

Tak, dokładnie ;/

[euphora721]

Napisane przez dziubecek16

Dziewczyny, mój przed chwilą napisał.. I wiecie co ? ON mi napisał tak "Wiesz zastanawia mnie trochę dlaczego nie próbowałaś napisać?"
Napisałam mu, że chciał spokoju to mu go dałam, nie chciałam się narzucać, a on że tak nagle go posłuchałam i odpuściłam. No to ja dalej że chciał czasu to mu go dałam, że wcześniej walczyłam to stwierdził, że chce mieć spokój od rozmów. A on że myślał że w końcu napiszę, że czekał i nic. No to ja jemu że chciałam napisać ale po tym jak powiedział, że chce spokoju od rozmów to nie chciałam się narzucać, bo bym się czuła że go zmuszam do rozmów.. I on "A szkoda ze nie pisałaś" a ja "dałeś jasno do zrozumienia że nie chcesz gadać ze mną wiec spróbuj chociaż zrozumieć czemu nie pisałam" a on że nie sądził że tyle wytrzymam bez pisania.. ja mu napisałam że ciężko było ale tak jak mówiłam chciał czasu to mu go dałam, i żeby się nie czepiał bo sam tego chciał, a on że się nie czepia tylko pyta..

I ja teraz znowu nie wiem o co jemu chodzi.. Piszę - źle, nie piszę też źle..

Ehh, to już też przerabiałam...

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez eN90

Trzymam kciuki za dziewczyny z pracy. Wiem jak to ciężko zaczynać i jaki mega stres, także powodzenia!

Dziś był jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Od 1.5 roku żyłam tym dniem i moim największym marzeniem było, by eks był obok, był ze mną w ten dzień. Od 1.5 roku dobrze o tym wiedział.
Pół dnia przepłakałam, ale skończyło się dobrze. Niemniej żal pozostał...

Ja też mam za chwilę taki dzień... i też mojego nie będzie obok mnie. Główka do góry

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez Floydka

To nie zadne bzdury tylko typowe zagranie faceta. Odwracanie kota ogonem, klotnia, chec przerwy, "zakaz" pisania, a potem test na wytrzymalosc - kto pierwszy sie zlamie i napisze. Dziecinada.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

Tak, a potem zrzucenie winy na Ciebie, bo to Ty mogłaś napisać. Ale chwileczkę, halo... przecież zna numer do Ciebie, też mógł napisać, więc jest tak samo "winny" jak i Ty. Nie daj mu się wybielać swoim kosztem.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Floydka

Nie umie zrobic pierwszego kroku, a jego męska duma nie moze zostac urazona poprzez uleglosc, zlamanie zasad i odezeanie sie jako pierwszy. Uwierz mi, znam to

Napisane przez Floydka

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

Prawda, święta prawda

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez dziubecek16

A co jeśli odkąd mamy tą przerwę, której to on chciał i to zawsze przez ten czas on się zawsze odzywał pierwszy ? I dopiero teraz była taka dłuższa przerwa, gdzie jak się właśnie okazało, czekał aż ja napiszę ?

Jeśli to on narzucił Wam przerwę to on powinien pierwszy napisać, a nie wyjeżdżać z wurzutami do Ciebie, że Ty się nie odezwałaś.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez Floydka

Nie siedze w jego glowie, wiec nie wiem co sobie ubzdural i o czym mysli. Mogl rownie dobrze zrobic przerwe dla sprawdzenia Ciebie, czy Ty ulegniesz i napiszesz, albo po prostu chcial czasu na ogarniecie sie ale przedwczesnie zaczal tesknic i dlatego wylecial z takim tekstem.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

No nie poszło coś po jego myśli i facet jest już rozbity. I teraz będzie poszkodowanego z siebie robił.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Wczoraj miałam moment zachwiania. Ale nie napisałam. Wieczory są najgorsze, nie?

Wieczory i noce. Ja się rozpłakałam, ale to trwało dosłownie minutę, bo potem się zczaiłam co robię i jakoś szybko mi przeszło.

[Mort91]

Napisane przez _Tinkerbell

Wczoraj miałam moment zachwiania. Ale nie napisałam. Wieczory są najgorsze, nie?

U mnie właśnie poranki! Bo zawsze po przebudzeniu pisałam albo sprawdzałam czy nie napisał. Wieczorem mam znajomych/ internet/ książki/ magisterkę i rzadko mnie ciągnie do napisania.

[dziubecek16]

Napisane przez Malla

dziubecek16, dziewczyny mają takie ładne podpisy, może też się skusisz?

No ładne mają, ładne ale ja się potrafię i bez tego powstrzymać od pisania a to liczenie w podpisie by mnie denerwowało bo jestem niecierpliwa i jakbym tak widziała jak pomału zmieniam te cyferki to by mnie do szału to doprowadziło :p

Napisane przez Floydka

Nie siedze w jego glowie, wiec nie wiem co sobie ubzdural i o czym mysli. Mogl rownie dobrze zrobic przerwe dla sprawdzenia Ciebie, czy Ty ulegniesz i napiszesz, albo po prostu chcial czasu na ogarniecie sie ale przedwczesnie zaczal tesknic i dlatego wylecial z takim tekstem.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.

Być może, chciał chyba żebym to ja zaczeła pisać i walczyć o nas.. Tak mi się wydaje. Tylko, że ja już wcześniej walczyłam jak się psuć zaczeło i wtedy on chciał tej przerwy od rozmawiania, więc mu dałam czas. Jego jest naprawdę ciężko ogarnąć. Ale mam to gdzieś, pomimo tego i tak nie mam zamiaru pisać pierwsza nadal. To on doprowadził do tej sytuacji, niech on to naprawia.

Napisane przez Tatty Teddy

Gdybać można całe życie. Na Twoim miejscu też bym zaraz miała wyrzuty sumienia, że nie napisałam bo on czekał i w ogóle, ale uwierz... Nic mu nie będzie

A, no i dołącz do podpisów

Pare chwil po rozmowie miałam wyrzuty sumienia, myślałam sobie, że kurcze mogłam napisać jednak, co najwyżej by mi nie odpisał gdyby nie chciał. Ale to było chwilowe, teraz myślę, że dobrze zrobiłam, jego męczyło czemu nie piszę to zapytał a ja mu zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że sam tego chciał.


I wiecie co ? Myślałam, że się będę czuła dziś gorzej, ale wcale tak źle nie jest Postanowiłam sobie, żeby się nie dołować, że takie gadanie przez neta to o tyłek rozbić.. I czekam aż wróci i pogadamy na żywo, przynajmniej zobaczę na własne oczy czy on się tym przejmuje i wgl, bo tak przez neta ciężko wyczuć. Ma przyjechać na miesiąc podobno, wiec co by się nie działo mamy trochę czasu na naprawienie tego bądź na zakończenie.

[Tatty Teddy]

Dziubecek i tak trzymaj
U mnie bez zmian, na smsa nie odpisałam, ale przypomniało mi się coś
3 tygodnie temu złożyłam na stronie poczty kwiatowej zamówienie na kosz słodyczy w prezencie urodzinowym... Zgadnijcie dla kogo Próbowałam to jakoś odkręcić, ale poczta kwiatowa przekazała już realizację i dupa, przesyłka dojdzie 19 sierpnia.