Czy warto depilować się na szkoleniu?

[Eumenidy]

Dobry wieczór wizażanki,
dostałam ofertę darmowej depilacji woskiem lub pastą cukrową nóg, rąk lub pach u nowej kosmetyczki w salonie pod okiem szkoleniowca.
Czy warto zgodzić się na coś takiego? Czy może mnie to kosztować tylko więcej czasu czy może kawałek skóry? Chyba nie biorą do takiej pracy osób prosto z ulicy? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[lza_slonca]

Napisane przez Eumenidy

Dobry wieczór wizażanki,
dostałam ofertę darmowej depilacji woskiem lub pastą cukrową nóg, rąk lub pach u nowej kosmetyczki w salonie pod okiem szkoleniowca.
Czy warto zgodzić się na coś takiego? Czy może mnie to kosztować tylko więcej czasu czy może kawałek skóry? Chyba nie biorą do takiej pracy osób prosto z ulicy? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

wybierz nogi jest to nowa osoba

Ja często służę swoim ciałem do szkolenia wśród znajomych ze szkoły.

Raz tylko źle się to skończyło jak poszłam na bikini i miałam w 1 miejscu naderwany naskórek bo Pani uważała, że pod wosk twardy nie daje się talku/zasypki i w połowie wyszłam zarośnięta bo uciekłam

[Extries]

Każdy się musi nauczyć dlatego z własnego doświadczenia wiem że takie szkolenia nie są takie straszne jak się je maluje. Dla osoby która zaczyna oczywiście na początek najlepiej dać nogi czy ręce, trochę później pachy czy wąsik... bikini dla osoby nie znającej tego bólu w ogóle może być bolesne dlatego lepiej nie ryzykować u osoby uczącej się

[Eumenidy]

Dziękuję za odpowiedzi,
byłam dzisiaj na depilacji i jestem bardzo zadowolona, wykonująca osoba miała już dużą wprawę więc wszystko poszło szybko i niezbyt boleśnie (robiłam ręce i nogi). Gdybym nie wiedziała, że to uczennica nigdy bym się nie domyśliła, aż głupio było wychodzić bez płacenia
Do tej pory próbowałam tylko plastrów i w porównaniu z nimi było o wiele lepiej.