Mamy majowe 2019 część 10 - jubileuszowa ;)

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Grejpfrutowa Na upartego to nie, ale wiesz bidon mu dam i niech sobie pije kiedy chce, a z kubka to proponuję i pilnować muszę, bo inaczej by sobie kąpiel zrobił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martita_2012]

Napisane przez Lilly Greace

U nas dziś było spanie od 19.20 do 6.30. od kilku dni moje życie zmieniło się na lepsze jak skróciłam małemu pierwszą drzemkę. Dziękuję osobie, która mi to doradziła bo jest tu na forum

Także Staś ma w ciągu dnia dwie dość krótkie drzemki - po godzinie. O 18.30 już marudzi więc jest kąpiel, kaszka i o 19 cycek. Czasami trzeba jeszcze pobujać na rękach. W nocy budzi się różnie, ale zazwyczaj również szybkie kp załatwia sprawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Budzisz go?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez Martita_2012

Budzisz go?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak naprawdę to tylko za pierwszym razem go obudziłam i od tamtej pory sam się budzi max po godzinie z minutami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez Lilly Greace

Tak naprawdę to tylko za pierwszym razem go obudziłam i od tamtej pory sam się budzi max po godzinie z minutami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyobraziłam sobie obudzenie mojego
Super, że się tak udało.

My dziś 11 miesięcy. Z tej okazji od rana robi "brrrrrrr..." i śliny po pas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87770171]Wyobraziłam sobie obudzenie mojego
Super, że się tak udało.

My dziś 11 miesięcy. Z tej okazji od rana robi "brrrrrrr..." i śliny po pas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Obudzenie mojego nie jest trudne. Wystarczy, że ja wyjdę z łóżka i nie ma mnie obok to po max minucie są oczy jak 5 zł

Wszystkiego dobrego z okazji 11 miesięcy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez Lilly Greace

Obudzenie mojego nie jest trudne. Wystarczy, że ja wyjdę z łóżka i nie ma mnie obok to po max minucie są oczy jak 5 zł

Wszystkiego dobrego z okazji 11 miesięcy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękujemy

U nas też to tak wygląda. Nawet siku nie mogę iść, bo krzyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Krzyś twierdzi, że sikanie jest dla mięczaków, a jego mama nie jest mięczakiem więc spokojnie wytrzyma pół dnia bez wizyty w toalecie

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Pytanie z innej beczki: skąd bierzecie siły?
Jest poniedziałek, a ja taka wypompowana. W dodatku ktoś mnie zdolowal, że hnb nie ma, że to tylko zasłona dla matek, które sobie nie radzą. Mam ochotę się gdzieś zaszyć...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Absolwentka nie wiem. Jedno dziecko zamknęłam na balkonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

A drugie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

Hej. U nas jakoś kiepskawo. Dziecko mi się strasznie zepsuło. Przez to wszystko często zaczynam jakiś wątek a potem nie odpisuję bo albo odsypiam albo latam za małym i tak w kółko. Czasem już nawet nie mam ochoty tu pisać

Marcel mi się straaaasznie zepsuł. Jest płaczliwy, nerwowy , reaguje histerycznie jak coś mu się zabierze niedozwolonego np pilot, klawiatura, mysz, kabel itp. Wrzeszczy jak opętany jak chcę go przenieść z jednego miejsca na drugi np jak wspina się na meble i go stamtąd zabieram. Ogólnie u nas krzyk, pisk, wrzask, płacz. Bleeee a co dopiero jakbym miała dwójkę. Czasami mam dość... budzi mi się w nocy po kilka razy z niesamowitym płaczem. Wygina się. Trzeba go nosić, spiewać kołysanki żeby się uspokoił. Nie wiem skąd to zachowanie. W domu mamy spokojnie, nie kłócimy się a on taki nerwus.
Budzi się o 5 <ściana> i potem ma drzemkę o 9 ale tak max godzinę. Potem już drzemki żadnej nie ma :/

Jedyny plus to taki, że mimo wszystko jest śmieszkiem. Dużo się też śmieje, widzę jak mnie obserwuje i zaczyna się śmiać. Także no pomieszanie z poplątaniem u nas :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Absolwentka, ja ostatnio płaczę, bo mnie starszaki dobijają. Ze średnią sobie nie mogę poradzić. Walczymy bardzo przy lekcjach zdalnych. Zaczęła się zazdrość o Adę. Pełno w niej złości, emocje buzują. A ja popełniam chyba większość błędów wychowawczych. Zresztą już sama nie wiem jaką drogę powinnam przyjąć, pogubiłam się. Pierworodny ogarnia szkołę niby samodzielnie, ale ostatnio albo zapomina "pójść" na lekcję albo odrobić prace domowe. I ja na luzie z nim w niedzielę usiadłam by wszystko nadrobił, a ten mi zaczął fochy strzelać. Chyba jednak powinnam mu sprzedać porządną zj...kę, dać szlaban na wszystko, a ja się pierdzielę z dzieciakiem... do tej sielanki trzeba dopisać jęczybułkę uczepioną nogi, ewentualnie wdrapującą się na kanapę czy schody a no i jeszcze 2 godziny dziś wisiałam na telefonie służbowo... na szczęście mam ekspres do kawy a w chwili obecnej na przykład ukrywam się w sypialni udając, że Ada jeszcze nie zasnęła

[Lilly Greace]

Napisane przez AgataAgata9090

Hej. U nas jakoś kiepskawo. Dziecko mi się strasznie zepsuło. Przez to wszystko często zaczynam jakiś wątek a potem nie odpisuję bo albo odsypiam albo latam za małym i tak w kółko. Czasem już nawet nie mam ochoty tu pisać

Marcel mi się straaaasznie zepsuł. Jest płaczliwy, nerwowy , reaguje histerycznie jak coś mu się zabierze niedozwolonego np pilot, klawiatura, mysz, kabel itp. Wrzeszczy jak opętany jak chcę go przenieść z jednego miejsca na drugi np jak wspina się na meble i go stamtąd zabieram. Ogólnie u nas krzyk, pisk, wrzask, płacz. Bleeee a co dopiero jakbym miała dwójkę. Czasami mam dość... budzi mi się w nocy po kilka razy z niesamowitym płaczem. Wygina się. Trzeba go nosić, spiewać kołysanki żeby się uspokoił. Nie wiem skąd to zachowanie. W domu mamy spokojnie, nie kłócimy się a on taki nerwus.
Budzi się o 5 <ściana> i potem ma drzemkę o 9 ale tak max godzinę. Potem już drzemki żadnej nie ma :/

Jedyny plus to taki, że mimo wszystko jest śmieszkiem. Dużo się też śmieje, widzę jak mnie obserwuje i zaczyna się śmiać. Także no pomieszanie z poplątaniem u nas :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba normalne z tym, że płacze i się denerwuje jak mu czegoś zabraniasz, u mnie tak jest i u wielu dziewczyn chyba na tym etapie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

Napisane przez Lilly Greace

To chyba normalne z tym, że płacze i się denerwuje jak mu czegoś zabraniasz, u mnie tak jest i u wielu dziewczyn chyba na tym etapie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko, że ja nie wiem jak mam reagować. Czy nic się nie odzywać jak zaczyna wrzeszczeć (i to jeszcze tak ostentacyjnie) czy przytulić czy jak w ogóle się zachowywać? Póki co odwracam jego uwagę choć czasami lekko nie jest i mam dość. Czasami mam ochotę się wydrzeć... tak siarczyście...

Myślicie, że dzieci na tym etapie nas sprawdzają? Nas i nasze reakcje i to na ile mogą sobie pozwolić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Anuhaaa Przy trójce to bym na pewno wysiadła. Skąd brać siły i moc?

Ja marze o śnie, codziennie, pernamentnie. Gdybym się mogła wyspac lepiej bym to znosiła. Od kilku dni uspac go czy w dzień czy na noc to już mission imposible, a w związku z tym jadę na 2-3 h snu na dobę. Kiedyś wydawało mi się to nie możliwe, a teraz.
Pomyśleć, że 11 miesięcy temu byłam przekonana, że przy roku będę spać lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez AgataAgata9090

Tylko, że ja nie wiem jak mam reagować. Czy nic się nie odzywać jak zaczyna wrzeszczeć (i to jeszcze tak ostentacyjnie) czy przytulić czy jak w ogóle się zachowywać? Póki co odwracam jego uwagę choć czasami lekko nie jest i mam dość. Czasami mam ochotę się wydrzeć... tak siarczyście...

Myślicie, że dzieci na tym etapie nas sprawdzają? Nas i nasze reakcje i to na ile mogą sobie pozwolić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój nerwus i zlosnik od zawsze. Działam tak właśnie, że albo odwracam uwagę albo biorę na ręce i przytulam, ewentualnie zaczynam łaskotać, żeby się trochę pośmiał. W sumie nawet nie wiem, czy dobrze robię, ale innych pomysłów nie mam. I ciągle tłumaczę, powtarza, że nie wolno gryźć, drapać, szczypać, płuc itd. Trzeba tu dużo cierpliwości, więc chyba tobie będzie ciężko, bo chyba nie jesteś tak spokojna jak ja. No mój tż to choleryk, więc jego szlag trafia i on by już lal, ale ja mu nie pozwalam, bo nie widzę sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Anuhaaa duże dzieci duży problem. Wcale mi nie spieszno do nastolatków
Agata niewiele możesz zrobić. Krótki komunikat (najlepiej bez słowa NIE np. Ja mówię zamiast nie rusz pilota to oddaj mi pilot. Chociaż odruchowo mówię nie rusz i nie wolno milion razy). Jak krzycz ale da się przytulić to tulę, jak się wyrywa to pozwalam się drzeć chociaż staram się przy nim wtedy być. I tak już następne kilka lat. Niestety lepiej nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87773253]Anuhaaa Przy trójce to bym na pewno wysiadła. Skąd brać siły i moc?

Ja marze o śnie, codziennie, pernamentnie. Gdybym się mogła wyspac lepiej bym to znosiła. Od kilku dni uspac go czy w dzień czy na noc to już mission imposible, a w związku z tym jadę na 2-3 h snu na dobę. Kiedyś wydawało mi się to nie możliwe, a teraz.
Pomyśleć, że 11 miesięcy temu byłam przekonana, że przy roku będę spać lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Mój nerwus i zlosnik od zawsze. Działam tak właśnie, że albo odwracam uwagę albo biorę na ręce i przytulam, ewentualnie zaczynam łaskotać, żeby się trochę pośmiał. W sumie nawet nie wiem, czy dobrze robię, ale innych pomysłów nie mam. I ciągle tłumaczę, powtarza, że nie wolno gryźć, drapać, szczypać, płuc itd. Trzeba tu dużo cierpliwości, więc chyba tobie będzie ciężko, bo chyba nie jesteś tak spokojna jak ja. No mój tż to choleryk, więc jego szlag trafia i on by już lal, ale ja mu nie pozwalam, bo nie widzę sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Taaak ja to nerwus jestem. Szybko tracę cierpliwość. Jestem impulsywna, choleryczna i wszystko co najgorsze ja może lać bym nie lała ale mam ochotę się tak "kulturalnie" wydrzeć. No ale co to da? Nic.. no mój też drapie albo np mnie bije po twarzy jak mam go na rękach. Zero czułości z jego strony codziennie modlę się o odrobinę cierpliwości...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez AgataAgata9090

Taaak ja to nerwus jestem. Szybko tracę cierpliwość. Jestem impulsywna, choleryczna i wszystko co najgorsze ja może lać bym nie lała ale mam ochotę się tak "kulturalnie" wydrzeć. No ale co to da? Nic.. no mój też drapie albo np mnie bije po twarzy jak mam go na rękach. Zero czułości z jego strony codziennie modlę się o odrobinę cierpliwości...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to mam sporo czułości, bo mój to rzepo-przytulak. Rano budzi się przede mną z racji tego, że ja w nocy go bujam to przytuli/ da buziaka, ale jak widzi, że nie wstaje to palec w oko i za włosy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Mój gryzie. Tylko zawsze z zaskoczenia. A jak wrzasnęłam (bo mnie serio zabolało to był lament że ojeju ). A cierpliwości nie mam w nocy (dzięki Bogu mąż przejął karmienia) i jak przy przewijaniu drze się, wyrywa i w ogóle jakby go ze skóry obdzierali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Moja też się drze jakby ją ze skóry obdzierali jak jej coś zabiorę albo np ubiore sweter a pani sobie nie życzy

A tak to spędza większość czasu na nogach, cały dzień drepta

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Mój i tak będzie chodził przy mojej nogawce, nie ludze się już.
Jutro idę do pracy, papierologie wypełnić Czuje już ten zimny powiem, powrotu do pracy na plecach... Jak wytrzymam pracę, dziecko i takie noce to powiem staremu, żeby zbierał na Hawaje, bo k... kiedyś będę musiała odpocząć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Absolwentka, sama widzisz jak wiele potrafisz udźwignąć. I nawet jak już myślisz, że więcej nie dasz rady to i tak wszystko jakoś ogarniasz. I tak samo będzie z pracą. Wyjdziesz z domu, spędzisz kilka godzin bez małego. Mimo, że będziesz w pracy i teoretycznie powinnaś być bardziej zmęczona, to jednak będzie to inne zmęczenie. W moim przypadku przynajmniej miało to pozytywny wpływ na moją psychikę

[grejpfrutowa01]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87770055]Grejpfrutowa Na upartego to nie, ale wiesz bidon mu dam i niech sobie pije kiedy chce, a z kubka to proponuję i pilnować muszę, bo inaczej by sobie kąpiel zrobił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]U nas to samo. Z bidonu idzie sporo wody. Z kubkiem jest pływalnia. Ale może czas wrócić do reflo. Tam tak nie leciało...[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87771729]Pytanie z innej beczki: skąd bierzecie siły?
Jest poniedziałek, a ja taka wypompowana. W dodatku ktoś mnie zdolowal, że hnb nie ma, że to tylko zasłona dla matek, które sobie nie radzą. Mam ochotę się gdzieś zaszyć...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nooo, niech się ktoś w łeb palnie.
U nas za to problem z kupą. Mimo iż wydaje mi się że pana piję dużo wody (+ cycek, wiadomo), to i tak z codziennych zrobiły się co dwa, trzy dni, twarde i widać że jej niekomfortowo jak robi. Tylko że jej najbardziej wchodzą do jedzenia same zarwardzajace rzeczy: banan, bułeczka, placki na mące, gotowana marchewka, kasza na mleku 🤦
Odstawiam to, włączyłam śliwkę, więcej jogurtu naturalnego, surowe jabłko. W akcie desperacji stary kupił wczoraj tę cholerną słodką tubkę- śliwka, gruszka, ale w zasadzie pogardziła.
W ogóle ostatnio znowu bardziej gardzi jedzeniem. Może to te kupy się przyczyniły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Absolwentka Anuha ma rację. Jak wróciłam do pracy po dziewczynkach to z psychicznego wraka stałam się w końcu człowiekiembo trzeba się było ogarnąć, ubrać, wyjść do ludzi. I byłam na tyle okropna matką, że po 2 tygodniach (kiedy zaufałam paniom że żłobka) to na te 6 godzin totalnie zapominałam o dzieciach. Ale jak wracałam to byłam naprawdę stęskniona, szczęśliwa i totalnie zakochana. A że musiałam jeszcze w domu pracować i zarywalam kolejne noce to w sumie nic nowego już nie mogę się doczekać lipca i powrotu do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Wiecie ja się boję, że mój mózg nie funkcjonuje. Nie wiem jak Wy, ale te ilość snu powodują, że nie zapamiętuje tego, co ktoś do mnie mówi. Wstyd się przyznać, ale ja nie myślę. Po prostu wegetuje z dnia na dzień. A mam w pracy wiele zadań, odpowiadam za siebie i za innych. Postanowiłam, że dam sobie trochę czasu, a jak nie dam rady to rozważę degradacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87774614]Wiecie ja się boję, że mój mózg nie funkcjonuje. Nie wiem jak Wy, ale te ilość snu powodują, że nie zapamiętuje tego, co ktoś do mnie mówi. Wstyd się przyznać, ale ja nie myślę. Po prostu wegetuje z dnia na dzień. A mam w pracy wiele zadań, odpowiadam za siebie i za innych. Postanowiłam, że dam sobie trochę czasu, a jak nie dam rady to rozważę degradacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nic dziwnego i żaden wstyd przy takiej ilości snu. Może warto pomyśleć o suplementacji. B complex, zwłaszcza b12, orzechy włoskie, gotu kola etc etc.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Absolwentka, ale teraz po prostu nie musisz za bardzo ruszać głową. Pójdziesz do pracy i wejdziesz na inny level rozruszasz trybiki i jakoś pójdzie nie zamartwiaj się na zapas. Myślę, że po pierwszym szoku szybko zaskoczysz i jakoś to pójdzie.
Tak jak Ania pisze, w pewnym momencie zapominasz, że masz dzieciaka w domu. Wpadasz w wir pracy i raptem z niej wychodząc przypominasz sobie do kogo wracasz

[ania_mala]

To tak jakbyś funkcjonowała w 2 rzeczywistościach (przynajmniej u mnie)praca i dom. Ja początkowo wstydziłam się z ludźmi rozmawiać, bo mi słów brakowało. Teraz w sumie jest podobnie, ciąża i niedospanie robią swoje. Jak jedna mamuśka zapytała mnie, jak ma młody na imię, to autentycznie mnie zatkało, bo zapomniałam ale później wpadasz w normalny pracowniczy tryb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Ooo przypomniałaś mi, że wieki orzechów nie jadłam, ale niestety mały alergik i nadal nie jemy. Zjadlam kawałek sernika ostatnio i zabawa z plamami na nowo. Ale udało mi się wprowadzić kakao i pomidory, to chociaż tyle. Suplementuje i witaminy i wapno.

Dzięki dziewczyny, obym się odnalazła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87774614]Wiecie ja się boję, że mój mózg nie funkcjonuje. Nie wiem jak Wy, ale te ilość snu powodują, że nie zapamiętuje tego, co ktoś do mnie mówi. Wstyd się przyznać, ale ja nie myślę. Po prostu wegetuje z dnia na dzień. A mam w pracy wiele zadań, odpowiadam za siebie i za innych. Postanowiłam, że dam sobie trochę czasu, a jak nie dam rady to rozważę degradacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Znam te uczucie. Miałam kiedyś tak mózg zastopowany że nie umiałam miarką zmierzyć czegoś. No nie i koniec, nie wiedziałam z której strony patrzeć, czy to 3 czy 4cm.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka