2009-04-23, 08:12 | #1 |
Przyczajenie
|
Kąpanie się w kolczykach
Witam wszystkie biżuteryjne wizażanki!
Od kilku miesięcy robię biżuterię, jak na razie używam srebrnych bigli ale pozostałe półfabrykaty póki co są posrebrzane. Ostatnim razem kiedy widziałam u mojej klientki kolczyki wykonane przeze mnie nie więcej niż miesiąc wcześniej to naprawdę się przetraziłam. Były kompletnie czarne i nie nadawały się do niczego. Były to kolczyki na srebrnych biglach a koralik był opleciony drucikiem (pewnie posrebrzanym), ma takie BostarKoraliki. Posiadam takie same i mnie nic się z nimi nie stało. W dodatku zaweszka do tym samych kolczyków wyglądała dobrze. Od razu nasunęła mi się myśl, że klientka kąpie się w kolczykach! I miałam rację! Czy Wy też miałyście takie klientki? Jak im wytłumaczyć, że w długich, zwisających kolczykach nie można się kąpać? A tym bardziej w posrebrzanych? Rozumiem że można się kąpać w drobnych kolczykach na sztyfcie ale w długich? Otóż klientka tłumaczy że nie ma czasu ciągle ich zdejmować i wkładać (nie pracuje!) i gdyby je ściągnęła, to potem zapomniałby je założyć! Brakuje mi komentarza. Wymieniłam jej te kolczyki ale zastrzegłam,że w kolczykach drucianych nie można się kąpać i że następnym razem nie będę już ich wymieniać bo mogłabym to robić bez końca... pozdrawiam zosia |
2009-04-23, 09:10 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
o kolczyki trzeba dbac, szczegolnie posrebrzane
nie kapac sie w nich, ani nie zostawiac w wilgotnych miejscach bo beda potem wygladaly strasznie.... no chyba ze komus to nie przeszkadza i takie mu sie podobaja ja na twoim miejscu nie wymienialabym ich, bo to wina ze tak powiem nieprawidlowego uzytkwoania nikt ci nie przyjmie na gwarancji butow jezeli bedziesz sie w nich kapac a potem sie rozpadna - bo one do tego nie sluza jak kobieta nie ma czasu ich zdejmowac jej sparwa - jak jej sie zniszcza po prostu kupi nowe moze i od ciebie wiem ze to wkurzajace widziec jak ktos traktuje twoje skarby no ale tak juz jest jak ja patrze co z moim robi czasem moja mama to az mam ochote ja walnac tez oczywiscie sie w nich kapie spi itp itd - tylko ze ona tlumaczy to w w ten sposob - ze sa takie ladne i nei chce sie z nimi rozstawac.... jak tylko je zdejmuje ( na szczescie sa srebrne - ale i tak troche ciemnieja od ilosci wody i wilgoci jakie mamusia im dostarcza ) to lece ze sciereczka i poleruje, zeby wygladaly jak nalezy ;] |
2009-04-23, 09:40 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
A po co wymieniałaś? Sama sobie winna, sama je zniszczyła. A ty dałaś się naciągnąć.
|
2009-04-23, 09:50 | #4 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Wymieniłam bo to osoba z mojego bliskiego otoczenia...Kosztowało mnie to niewiele... a więc nie chodzi mi o koszty tylko o to że nie umiem wyobrazić sobie kąpać się w kolczykach. Jak jej zabroniłam moczyć je to była bardzo zdziwiona, najwidoczniej od zawsze to robi. Tylko czekam aż moja ciocia która kupiła ode mnie kolczyki zakomunikuje mi że też jej ściemniały. Też jest zdziwiona że jak myje włosy to ręcznik zaczepia się o jej zamknięte bigle. Ludzie ratunku! Dlaczego niektóre kobiety są takie ociemniałe? przecież zdjęcie i założenie kolczyków trwa jakieś 15 sekund
|
2009-04-23, 10:11 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Podkarpacie -!-
Wiadomości: 6 672
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Dla mnie jest dziwne jak można się w kolczykach kąpać spać i robić wiele innych rzeczy Nie wiem jak można myć głowę jak włosy zaczepiają się o kolczyki No chyba że to ja jakaś dziwna jestem
O biżuterię trzeba dbać i nie ważne czy jest ona posrebrzana czy srebrna
__________________
Moja Biżu Papierowo-Karteczkowo Arizoony http://www.suwaczek.pl/cache/9719b90b52.png |
2009-04-23, 10:15 | #6 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
No bo to ja już myślałam, że jestem dziwna! A więc o kolczyki trzeba dbać i nie moczyć ich. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi!
|
2009-04-23, 10:29 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Warszawa
Wiadomości: 484
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
drobna rada, jeśli sprzedajesz kolczyki dodaj do nich na karteczce kilka słów o tym jak należy o nie dbać, wtedy nie będziesz miała problemu, w końcu poinformowałaś, a to że klient nie doczytał, nie chciało mu się, myślał że nic się nie stanie, to już nie twoja wina
__________________
|
2009-04-23, 10:36 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Hm... powiem Wam,że najnormalniej w świecie można się kąpać w kolczykach i myć głowę :P Ale w jakichś malutkich... sama kiedyś tak praktykowałam. Ale to były zawsze drobniutkie kolczyki. Nie wyobrażam sobie spać w takich dużych kolczykach, zwłaszcza handmadowych.
Ja Ciebie z jednej strony rozumiem,że wymieniłaś. Pewnie też bym tak zrobiła. Nikt się nie pyta tej pani dlaczego ma takie ciemne kolczyki i nie dochodzi czy się w nich kąpie,śpi czy co tam jeszcze. Ktoś spojrzy na kolczyki i pomyśli "ale jej wcisnęli..."... Nie odbierz tego źle, ale wiem,że często jest takie myślenie. Mało kto pomyśli,że klientka nie ma pojęcia jak dbać, i że trzeba dbać o biżuterię , i że takie a nie inaczej elementy posrebrzane się zachowują. Dlatego rozumiem Ciebie. Proponuję wydrukować na karteczkach informację jak dbać i przechowywać biżuterię i dawać z każą sprzedaną rzeczą. Ja tak kiedyś robiłam. Nie wiem czy działało, ale może nie jedna kobietka się zastanowiła i to przeczytała. Nawet gdzieś na wizażu było to ładnie opisane, tylko nie pamiętam gdzie mekinking - tyle czasu mi zajęło pisanie tego,że mnie wyprzedziłaś :P Edytowane przez M0N1K4 Czas edycji: 2009-04-23 o 10:38 |
2009-04-23, 11:58 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
To bez sensu kapanie sie w kolczykach,dołanczaj karteczki z info...Jak mozna kąpać sie w długich kolczykach o.O i myć wlosy ..mojej koleżance jak raz zasnęła w długich rano sie obudziła i miała kolczyk z ucha wyrwany...
|
2009-04-23, 14:05 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
a ja sie nie czuje "ociemniała" dlatego, zę nie zdejmuje kolczyka :P mam w jednym uchu drugą dziurkę, w niek kółko [nie jakiś maciupeńki pypeć na sztyfcie] tylko normalne srebrne kółko. mam włosy do pasa i nie przeszkadza mi ani w myciu ich ani w czesaniu ani w spaniu ani w niczym innym.
początek tematu dotyczył posrebrzanych kolczków, które ściemniały, ale potem przesżło ogólnie na kwestię niezdejmowalnosci - owszem można, nie tylko sztyfy - nie zdejmować i zyć bez problemów
__________________
Uważaj czego sobie życzysz, bo przy odrobinie pecha może się spełnić... Moja biżu FORZA FERRARI! |
2009-04-23, 14:45 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Ja mam takie jedne, w których robię wszystko, ale one sa srebrne, to tylko od czasu do czasu przelecę pastą do zębów i juz
|
2009-04-23, 15:11 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 450
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Ech ja kiedyś usłyszałam o jednych kolczykach- ładne ale ich nie wezmę bo troche trudno by się w nich spało...kolce miały tak z 10 centymetrów długości, na koniec dodam że dziewczyna ta kupiła u mnie duże- tak z półtora centymetra bok szkła weneckie
powiem tak- sa takie co w szpilach czy koturnach 10 centymetrów biegna do autobusu, są i takie co w 10 centymetrowych kolcach spią, pływaja itp. ale to naprawdę na ich odpowiedzialność- ani sklep obuwniczy w takim wypadku nie zaplaci za ortopedę ani ja za zszycie ucha i nowe kolce |
2009-04-23, 20:49 | #13 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Jezu! toż to grozi kalectwem! jakby taki 10 cm kolec wbił się jakiejś w ucho to by było nieciekawie , albo w oko.. Ja tam wolę zdejmowac do spania, zresztą w domu tez nie noszę zbyt często gdyż moje maleństwo ma manię zrywania kolców z ucha
|
2009-04-23, 22:16 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Ja jak byłam młodsza i nosiłam właśnie jakieś sztyfciki, srebrne kułeczka lub inne drobne srebrne kolczyki (a nawet takie żmijki na sztyft, to ich też nie zdejmowałam do mycia czy spania. W tej chwili sobie nie wyobrażam jednak kąpać się czy spać w kolczykach. W takich wiszących tym bardziej, przeszkadzają w myciu, a jak śpię to mnie kłują, nawet sztyfty.
__________________
Moja biżuteria aktualnie: + wire wrapping itp. + "nowa era" Stare dzieje: + debiut + gliniaki |
2009-04-23, 23:28 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
a ja mam 5 kółek i 3 sztyfty które ostatnio zdejmowałam chyba ze 2 lata temu. oprócz tego kolczyków z tych 'standardowych' dziurek też często nie wyjmuję do spania ani mycia - nawet takich z dużą ilością wiszących łańcuszków - o ile kolczyki są lekkie i wygodne to nie przeszkadzają w niczym. nic się nie babrze, nic się nie urywa, nic się nie plącze [włosy mam długie]. może ja jakaś zdolna jestem
ale z drugiej strony dobrze wiem jak to wpływa na posrebrzane kolczyki i nie przyszło by mi do głowy prosić kogoś o naprawienie - a ściślej mówiąc zrobienie od początku - czegoś co sama rozwaliłam... dobrym pomysłem jest dodawanie karteczek z opisem jak dbać o kolczyki i drobnym wspomnieniem do czego prowadzi nie dbanie - dużo babek sobie z tego nie zdaje sprawy. |
2009-04-24, 07:36 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 090
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
kapac sie w dlugich kolczkach? ojeejaaa... a co dopiero spac... nei wytrzmalabym ;D sama nosze tylko 10 malutkich srebrnych koleczek i nawet one czasami przeszkadzaja
__________________
Zielona Kuchnia - gotuję! |
2009-04-24, 08:17 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Monius, jak czyścisz te kolczyki, skoro ich nie zdejmujesz??
|
2009-04-24, 08:35 | #18 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
A ja mam tak, .ze jak tylko przyjdę do domu to od razu ściągam wiszące kolce, a czasem nawet i sztyfty, bo mi w domu biżuty przeszkadzają i czuje się nie swojo. Nie mówiąć już o kąpaniu/spaniu
|
2009-04-24, 13:12 | #19 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Cytat:
Cytat:
Mam dokładnie tak samo jak dziewczyny pierwsze co robie po szkole to sie pozbywam bizutow xD kiedys to smigałam w takich drobnych, małych ale teraz juz sobie nie wyobrazam... |
||
2009-04-24, 13:20 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 93
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Widać, że pewne rzeczy są naturalne
Też noszę tylko sztyfty (mam jakieś takie za wielkie uszy do wiszacych kolczyków ) Kiedyś nosiłam małe kółeczka, a mam po 2 dziury w jednym uchu (miałam więcej, ale im się zarosło). I nigdy tych kolczyków nie ściągałam i nie ściągam. Sa malutkie i w niczym nie przeszkadzają. Natomiast jeśli zdarzy mi się ząłożyć coś dłuższego, to ściągam zaraz po wejściu do domu. Podobnież wszystkie inne biżuty też zrzucam zaraz po przekroczeniu progu. Muszę poszukać tego tekstu na karteczkę dla klientów Już dawno temu myślałam o czymś takim, ale nie wiem jak sklecić, żeby ludzko wyglądało |
2009-04-24, 14:40 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 562
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Brr, ja w domu zdejmuje wszystkie swiecidelka, ew. zostawiam wisiorek na szyi - pierscionki, obrączke, klipsy, korale, spinki z włosów i broszki. inaczej a) dziecko się zainteresuje i pokłuje/popsuje coś; b) zahaczam przy zmianie ciucha z biurowego na domowy. Tylko wisiorki (i to na sznurku, lancuszki precz, wlosy mi sie wplatuja) i frotki/gumki zostaja.
A jakby mi klientka powiedziala, ze jej sczernialo zapięcie albo inny bigiel, bo sie myła w biżutku, to bym chyba nie powstrzymała rechotu. No bez przesady... Jak ktoś sie myje w biżuterii to - słuszne porównanie - jego/jej decyzja tak samo jak wejście w skórzanych butkach w błoto. Jak o nie potem nie zadba, to się zepsują, ale producent już nie odpowiada.
__________________
Obecne fiksacje: druty, wrzeciono, modelina.
>> Czy twój stanik jest WYGODNY? << W czym przechowywać modelinę? Wiki Robótek Ręcznych |
2009-04-25, 09:13 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 619
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
do mnie kiedyś przyszła klientka, żebym zrobiła jej nowe kolczyki, bo poprzednie się rozleciały. A dlaczego? bo w nich spała! to były kolczyki, długie, na bazie, takie cygańskie
|
2009-04-25, 22:26 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Nie wyobrażam sobie jak można się kąpać i spać w biżuterii. Przecież to niebezpieczne kolczyk może rozerwać ucho albo wbić się gdzieś. Spanie w sztyftach też nie jest dobrym pomysłem. Moja znajoma przez długi czas nie zdejmowała sztyftów i jej wrosły w uszy. Skończyło się wizytą u hirurga. Poza tym kolczyki to zawsze ciało obce które nie jest obojętne dla naszej skóry i może na przykład spowodować alergię.
A o biżuterię trzeba dbać. To że klientki o tym nie pomyślą to przecież nie Twoja wina. Trzeba było jej powiedzieć żeby sobie wyczyściła kolce a na przyszłość o nie dbała. |
2009-04-27, 18:24 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Cytat:
Ja zawsze powtarzam moim klientkom regóły na temat użytkowania i raczej stosują się Sama przestrzegam tych zasad i nie wyobrażam sobie by ktos do mnie przyszedł z reklamacja z tego powodu, nawet jak klientka zrywa bransoletkę czy naszyjnik i przychodzi to badam wnikliwie okolicznosci ! Nie ma łatwo wkońcu wkładamy w to swój czas i zapał. Ja wszystkie skarby zawsze zdejmuje do kąpania i spania, nawet slubna obrączkę chociaż złota i mniej podatna na zniszczenia. Mam takie zasady. Dla Ciebie Zosiu mam propozycje (sama własnie zaczynam to stosować) by do pudełeczka czy woreczka ze sprzedawaną bizuterią włożyć ładnie wydrukowaną informacje na temat użytkowania, nie mówie że dla kazdego, ale to może uchronic od takich sytuacji, bo jak napisałas ze wymieniać trzebaby było w nieskończoność. Niech kobiety nauczą się "odpowiedzialności" za swoje skarby |
|
2009-04-27, 21:59 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 613
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
trochę pracowałam w galerii z biżuterią handmade i nasłuchałam się różności. Nie mówię już nawet o ilości napraw jakie były mi zlecane na biżutach z warszawskich straganów (żyłka+kamyczki+badziewne zapięcie - zero finezji, zero starannego wykonania). Może i one by dłużej przeżyły, gdyby nie... "jak to się stało, że bransoletka pękła?" w odpowiedzi słyszę: "bo zawsze przechodziła przez rękę bez rozpinania". Biżuteria z tej galerii była naprawdę dobrze zrobiona, ale też zdarzały się kobietki, które na siłę ściągały coś przez głowę, rękę i dziw nad dziwy - rozlatywało się.
O akcjach z moczeniem dwudniowym kolczyków (często z kamieniami) w spirytusie też słyszałam. Czasami wnuczka namiętnie otwiera i zamyka zapięcie klipsa, no i babcia jęczy, że się popsuło. Nie wolno się dawać! Trzeba pytać w jaki sposób doszło do usterki - od ściemnienia do całkowitego rozwalenia kolczyków, naszyjnika, etc. Nie widzę potrzeby płacenia i męczenia się za czyjąś głupotę. Rozumiem, kiedy np. zmęczony drut w trakcie użytkowania kolczyków zwyczajnie puści - nasza wina, kuleczka zaciskowa puści - nasza wina. Ale litości.... jak komuś upadnie szkiełko i się rozbije w drobny mak, to nie widzę podstaw do reklamacji. Zosiu ja od siebie dodam, że warto mówić, że masz jakąś gwarancję na biżu, np. pół roku albo dożywotnio - jak wolisz A jak sobie z tym poradzić... hmmm... mój TŻ mówi, żeby im powiedzieć, że od tego zmarszczki się robią albo się tyje, czy coś Ja mam tak samo z moją mamą. Ona dodatkowo potrafi zostawić je na półeczce tuż nad kibelkiem i tylko czekam, aż śliczne swarkowe kolce mojej produkcji utopią się w toalecie.
__________________
Moje Biżu - kolekcja ślubna w lipcu
Razem od 08.02.2008 Zaręczona 20.08.2008r. odliczanie do Wielkiego Dnia 8.08.2009 |
2009-04-27, 22:34 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Cytat:
naila - duże czyszczę normalnie, jak zdejmę a tych małych nie mam potrzeby czyścić [część jest tytanowa i nie ciemnieje - z resztą planuję wymienić wszystkie kółka na tytanowe, reszta srebrna i metalowa też mi jakoś na uszach nie ciemnieje - o dziwo. może całość jest metalowa a ja o tym nie wiem ;p]. a jeżeli chodzi o czyszczenie dziurek to właśnie te z których nic nie wyjmuję się nie syfią, w przeciwieństwie do dwóch standardowych, które raz po raz postanowią się rozbabrać ;/ |
|
2009-04-30, 19:21 | #27 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Ja sama robię kolczyki , jak narazie nie dostałam żadnych reklamacji. Może po prostu zależy to od ludzi, których spotykamy i sprzedajemy biżu.
Edytowane przez dooomiss Czas edycji: 2009-04-30 o 19:24 |
2009-04-30, 20:34 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Witam Też robie sobie kolczyki na srebrnym biglu a reszta posrebrzana i się w nich nie kąpie po 2 miesiacach bigle ciemnieją bardzo (chemia utleniają się). Można wydłużyć czas ich życia jeśli po zdięciu włożymy je do torebeczek strumieniowych ( każdy odzielnie). Że chemia wiem bo jestem chemikiem.
|
2009-04-30, 21:59 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
A ja wczoraj widziałam wisiorek z AC który zrobiłam i dałam mojej mamie - bo się jej podobał. Zakłada go może raz na miesiąc ( no ale jest jakiś postęp, bo tak to nosi tylko obrączkę i pierścionek) i resztę czasu leży na półeczce w łazience... wiecie jak on wygląda?? Cały zżółkł... normalnie tragedia... a mówiłam tyle razy - nie zostawiaj go w łazience..... muszę go wyczyścić jutro,bo aż wstyd.
|
2009-05-06, 13:16 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
|
Dot.: Kąpanie się w kolczykach
Dałam na urodzinki koleżance srebrny wisiorek (nie wiedziałam, że nie ma łańcuszka srebrnego) nosiła go kilka razy na łańcuszku złotym i utlenił się na złoto. Teraz jest pozłacany. Ona jest bardzo zadowolona z zaistniałego faktu
|
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.