Rozmowa kwalifikacyjna w języku angielskim - pracownik administracyjny

[Olcia2402]

Hej,

W przyszłym tygodniu mam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko Asystent ds. administracyjnych w dużej korporacji. Wymagania w ogłoszeniu były krótko i jasno określone - znajomość języka angielskiego i wykształcenie wyższe. W związku z tym spodziewam się,że rozmowa lub jej część będzie po angielsku.

Przeszłam już parę rozmów o pracę, lecz nigdy po angielsku.
Macie jakieś rady? O co mogą pytać? Może podpowiecie coś z własnego doświadczenia?

Pozdrawiam

[21kasia21]

Napisane przez Olcia2402

Hej,

W przyszłym tygodniu mam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko Asystent ds. administracyjnych w dużej korporacji. Wymagania w ogłoszeniu były krótko i jasno określone - znajomość języka angielskiego i wykształcenie wyższe. W związku z tym spodziewam się,że rozmowa lub jej część będzie po angielsku.

Przeszłam już parę rozmów o pracę, lecz nigdy po angielsku.
Macie jakieś rady? O co mogą pytać? Może podpowiecie coś z własnego doświadczenia?

Pozdrawiam

Zazwyczaj o to samo, co po polsku.
Taka rozmowa ma na celu sprawdzenie znajomości języka, czy umiesz się wysłowić, jakiego słownictwa używasz, etc.
Powodzenia

[januszj]

.

[Aramintha]

Zwykle padają pytania o doświadczenie zawodowe oraz motywację - co cię motywuje w pracy itp.

[Ariada]

Na moich rozmowach o pracę było:
- gdzie widzisz siebie za x lat
- jak wyobrażasz sobie swój dzień pracy w nowej firmie (krok po kroku)
- opowiedzieć coś o sobie
- przedstawić po angielsku to, czym się aktualnie zajmuję

Z tym, że to rekrutacje na stanowiska do pracy z klientami zza granicy

[Olcia2402]

Dzięki dziewczyny.

Już jutro moja rozmowa. Dam znać jak poszło i jakie były pytania

Pozdrawiam

[21kasia21]

Napisane przez Olcia2402

Dzięki dziewczyny.

Już jutro moja rozmowa. Dam znać jak poszło i jakie były pytania

Pozdrawiam

Powodzenia

[Ariada]

Powodzenia

Moja rada jeszcze taka, żebyś rano powiedziała kilka zdań po angielsku na głos. Przynajmniej mi to pomagało

[Olcia2402]

hej,hej,

Wróciłam z rozmowy. Jakie pytania po angielsku padły? żadne

Ogólnie mam bardzo mieszane uczucia. Pani prowadząca moją rozmowę zachowywała się jakby "bardzo musiała do toalety" - miałam wrażenie,że chce przeprowadzić te rozmowę jak najszybciej i mieć z głowy, bo musi gdzieś zaraz lecieć.

Praktycznie nie była zainteresowana co do niej mówię. Dostałam pytania: powiedz coś o sobie, o jedno dawne miejsce pracy ( dlaczego tam nie pracuje), czy dam sobie rade z angielskim ( powiedziałam,że tak i to wystarczyło ), moje oczekiwania finansowe, moja dostępność i na jaki temat piszę pracę magisterską. Tyle.

Generalnie dowiedziałam się,że rekrutacja ma 2 etapy. To był pierwszy. Na drugi dostaną się 4 osoby i jest to rozmowa z kierownikiem działu. Wyniki będą w przeciągu tygodnia.

Co o tym myślicie?

[nelciak]

Nic nadzwyczajnego cię nie spotkało. Wiele rozmów tak wygląda. Olewka ze strony rekrutera też się zdarza. Może kobieta była jeszcze nieogarnięta po Sylwestrze

[coffeehaus]

dziwna rozmowa... bardzo po lebkach, no ale skreslac tez nie ma co - obserwuj sytuacje i jesli poczujesz ze cos jest z nimi nie tak, out. z drugiej manki moze sie okazac ze praca przyzwoita. no rabbi jak nic

[Olcia2402]

Wiecie, myślałam,że jak były dwa podpunkty w ogłoszeniu 1. wykształcenie 2. BIEGŁY angielski to będzie na mur beton rozmowa po ang i to możliwe,że cała. A tu ZERO.

Ogólnie im dłużej myślę o tej rozmowie tym bardziej jest dla mnie dziwna po pierwsze, tak jak pisałam, Pani jakby mnie obsługiwała między innymi, duuuużo ważniejszymi zadaniami. Po drugie, jak zadawałam pytania odnośnie pracy, a było ich z mojej strony 3, to za każdym kolejnym jakbym słyszała takie "czego jeszcze babo chcesz i po co zadajesz te głupie pytania?" Po trzecie miałam wrażenie,że jej odpowiedzi z dupy były, mówiła do mnie cokolwiek, kłamała, zmyślała, na odczepnego.
Po czwarte to trochę tak było jakbym ja ją zaskakiwała informacjami typu,że w ogłoszeniu był podany biegły angielski. Czułam,że ona w ogólnie nie jest przygotowana. Jakby wbiła do pracy, wpadła do mnie, pogadała i poleciała dalej... xD i chyba tak w istocie było. Porażka z ich strony

Jest to dla mnie dziwne,bo byłam w życiu już w naprawdę różnych miejscach pracy na rozmowach,a jeszcze takiej to nie miałam. Po drugie to duża korporacja, największa w moim mieście zdecydowanie, a jeśli chodzi o całą firmę to jest to jej największy zakład jaki ma, biorąc pod uwagę cały świat. Aż ciężko uwierzyć,że mają HR taki z dupy :P

Zobaczymy co się okoci, może będzie dobrze

[Laura977]

Napisane przez Olcia2402

Hej,

W przyszłym tygodniu mam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko Asystent ds. administracyjnych w dużej korporacji. Wymagania w ogłoszeniu były krótko i jasno określone - znajomość języka angielskiego i wykształcenie wyższe. W związku z tym spodziewam się,że rozmowa lub jej część będzie po angielsku.

Przeszłam już parę rozmów o pracę, lecz nigdy po angielsku.
Macie jakieś rady? O co mogą pytać? Może podpowiecie coś z własnego doświadczenia?

Pozdrawiam

Jest kilka standardowych pytań które rekruterzy prawie zawsze zadają na rozmowie o pracę, dlatego możesz wczesniej przygotować się do tej rozmowy.

Tutaj znajdziesz kilka porad, pytania i odpowiedzi po angielsku.
xxx

[honoratatkacz]

mnie często pytali o moje doświadczenie w pracy, plany na przyszłość, moje największe wady i zalety i plany na przyszłość