lęki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-22, 20:42   #1
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437

lęki



hej!
mam problem z którym borykam się od dość dawna.
otóż- wszystkiego się boję.
psów- w takim stopniu,że w mojej wiosce ani w żadnej innej nie jestem w stanie iść na spacer. jeżdżę autem.
gorzej zimą. boję się samochodem/autobusem/tramwajem/poci
ągiem jeździć. jestem uwięziona w domu. do tego całą zimę ryczę jak głupia, o wszystko.
śmierci. wiem,że każdy tak ma. ale u mnie wystarczy,że zobaczę starszą osobę i już chce mi się ryczeć.
mam wielkie wahania nastrojów. mogę w ciągu minuty mieć takiego doła,że odechciewa mi się żyć.
nie wiem już co robić. nie zawsze tak było.
czy ktoś z was wie jak sobie z tym poradzić?
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 20:51   #2
swiatelko_nadziei
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1
Dot.: lęki

Witaj ,
tak przypadkowo wpadłam na twój post, i on jest bardzo podobny do mnie, co do psów no każdy pewnie ma jakieś leki może przeszłaś coś w swym życiu ze tak się boisz, a to ze masz takie nastroje ja je tez mam do tej pory ale już radze sobie z nimi i jest ich mniej, ale musisz poszukać z kad to się wzięło u ciebie leki i te nastroje, u mnie się to wzięło z problemu alkoholowego mego męża, wiedz i poszukaj i ty czy miałaś jakieś przeżycia , a na takie problemy by sobie radzić z nimi jest bardzo dobry terapleta ja chodzę i widzę wielkie zmiany.
Pozdrawiam ciepło i życzę duzo pogody ducha.
swiatelko_nadziei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 20:57   #3
ineska86
Rozeznanie
 
Avatar ineska86
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
Dot.: lęki

Hm, możliwe, że masz nerwicę lękową... Nad tym można pracować, ale chyba z pomocą psychologa... Zaczęło ci się to po jakimś ciężkim przeżyciu? Czy narastało? Lęk przed psami jest w pewnym stopniu uzasadniony, bo w naszym kraju jest sporo bezpańskich, albo luzem puszczonych psów, co mnie też wkurza strasznie. Masz tak non-stop czy okresowo?
__________________
minimalistka
ineska86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:01   #4
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: lęki

Od jakiego czasu tak masz?
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:02   #5
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Wydaje mi się, że to nie jest normalny poziom lęku. Pogadałabym z psychologiem, gdybym tak się czuła. Albo z psychiatrą.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:03   #6
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: lęki

Pamiętam Cię z ginekologii.
Zastanawiam się, czy nigdy nie myślałaś nad wizytą u psychologa? To nie boli, a na pewno Ci pomoże. Sama sobie nie poradzisz, nawet mimo szczerych chęci pomocy Wizażanek. Zresztą tam też chyba Ci to radziłyśmy.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:05   #7
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
Hm, możliwe, że masz nerwicę lękową... Nad tym można pracować, ale chyba z pomocą psychologa... Zaczęło ci się to po jakimś ciężkim przeżyciu? Czy narastało? Lęk przed psami jest w pewnym stopniu uzasadniony, bo w naszym kraju jest sporo bezpańskich, albo luzem puszczonych psów, co mnie też wkurza strasznie. Masz tak non-stop czy okresowo?
cały czas. nie zostałam pogryziona ani zaatakowana przez żadnego psa. sama mam owczarka niemieckiego, od dziecka mam kontakt z psami i od jakiegoś czasu po prostu się boję. na tyle,że nigdzie nie wychodzę (na wsi. jeżeli w mieście idzie pies luzem,nawet z wlascicielem, potrafię przejść dookoła,żeby go minąć).
jeśli chodzi o jazdę zimą różnymi środkami lokomocji, to też nie wiem dlaczego. nie miałam wypadku,nigdy,z nikim. nie wpadłam w poślizg, prawo jazdy robiłam zimą i od razu po zdaniu jeździłam. a teraz.. masakra. zimą przez to uwięzienie mam dużego doła.
skłonności do wahań nastroju mam od dość dawna. po prostu, jest dobrze, a potem dół nawet bez powodu.
a śmierć... tu akurat.. po śmierci mojej Przyjaciółki i Babci tak mam. Od tego czasu np.nie zasnę po ciemku i bez muzyki. Zazwyczaj gra telewizor całą noc. Boję się,że nagle ktoś zniknie. Że już nie wróci. Boję się,że się położe i nie wstanę..
Utrudnia mi to życie w dość znacznym stopniu.
Psycholog czy psychiatra?
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-22, 21:10   #8
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: lęki

Idź do psychiatry i do psychologa. To nie boli. Ja sama też byłam. Miałam nerwice lękową, na chorobę u mnie złożyło się bardzo dużo czynników.. Pamiętaj im dłużej będziesz zwlekać tym gorzej, masz jakieś objawy somatyczne? bóle brzucha? głowy? cokolwiek?
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:13   #9
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Idź do psychiatry i do psychologa. To nie boli. Ja sama też byłam. Miałam nerwice lękową, na chorobę u mnie złożyło się bardzo dużo czynników.. Pamiętaj im dłużej będziesz zwlekać tym gorzej, masz jakieś objawy somatyczne? bóle brzucha? głowy? cokolwiek?
bóle w klatce piersiowej, ostatnio dość często. myślę,że to od tego. ostatnio badał mnie lekarz (słuchawkami) i w pewnym momencie przestał ruszać słuchawką i zaczął pytać czy mam zawroty głowy,kołatanie serca itd. tak się złożyło,że ten lekarz jest psychiatrą i lek med pracy (i w tym charakterze u niego byłam). W sumie zależało mi na zaświadczeniu do pracy więc odpowiedziałam,że wszystko "nie". Dziwnie się spojrzał i powiedział,że "wypiszę pani zaświadczenie,ale jak będzie się coś działo proszę się pojawić". Nie miałam odwagi mu też powiedzieć o tym wszystkim.:/
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:13   #10
ineska86
Rozeznanie
 
Avatar ineska86
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
Dot.: lęki

Faktycznie sporo tego się nazbierało. Ja byłam pogryziona przez psa w wieku 22 lat i od tej pory mam trochę uraz/lęk, ale do opanowania. Lęki przed odejściem kogoś - masz zbyt nasilone, 90% z nas doznało straty bliskich, za duży kładziesz na to nacisk. Przy nerwicy lękowej wiele osób boi się środków komunikacji i np. restauracji, miejsc publicznych (nie mogą nic zjeść). Przydąłby ci sie jakiś zestaw leków przeciwlękowych PLUS terapia, gdzie ktoś profesjonalny przerobiłby te lęki z tobą. Te wszyskie rzeczy o których piszesz są stresujące, ale nie można im nadawać tak silnego znaczenia, bo to utrudnia życie...
__________________
minimalistka
ineska86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:17   #11
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Wg. mnie psychiatra. Z tym spaniem przy telewizorze...miałam tak, będąc nastolatką. Strasznie się bałam. W małym mieszkaniu rodzinnym, starałam się zasypiać, jak jeszcze rodzice nie spali, słyszałam ich. Jak nie zasnęłam w tym czasie to była tragedia. Bałam się tak, że największym problemem było czasem odważyć się przejść przez przedpokój, by pójść do łóżka ojca lub matki. Zostać nie mogłam, wyjść się bałam. Siedemnastoletnia panna. W końcu mama wysłała mnie do psychologa. A psycholog do psychiatry. Który zdiagnozował depresję z objawami lękowymi. Przepisał leki. Pomogły. Wreszcie spałam. Z czasem wszystko minęło. Ale jeszcze długo i już we własnym mieszkaniu zasypałam przy świetle. Bałam się, że jak zgaszę, to będę się bać. W końcu zgasiłam. Miałam wtedy 25 lat.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-22, 21:19   #12
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
Faktycznie sporo tego się nazbierało. Ja byłam pogryziona przez psa w wieku 22 lat i od tej pory mam trochę uraz/lęk, ale do opanowania. Lęki przed odejściem kogoś - masz zbyt nasilone, 90% z nas doznało straty bliskich, za duży kładziesz na to nacisk. Przy nerwicy lękowej wiele osób boi się środków komunikacji i np. restauracji, miejsc publicznych (nie mogą nic zjeść). Przydąłby ci sie jakiś zestaw leków przeciwlękowych PLUS terapia, gdzie ktoś profesjonalny przerobiłby te lęki z tobą. Te wszyskie rzeczy o których piszesz są stresujące, ale nie można im nadawać tak silnego znaczenia, bo to utrudnia życie...
restauracja mnie nie stresuje, ale w windzie zdarza mi się panikować. :/

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Wg. mnie psychiatra. Z tym spaniem przy telewizorze...miałam tak, będąc nastolatką. Strasznie się bałam. W małym mieszkaniu rodzinnym, starałam się zasypiać, jak jeszcze rodzice nie spali, słyszałam ich. Jak nie zasnęłam w tym czasie to była tragedia. Bałam się tak, że największym problemem było czasem odważyć się przejść przez przedpokój, by pójść do łóżka ojca lub matki. Zostać nie mogłam, wyjść się bałam. Siedemnastoletnia panna. W końcu mama wysłała mnie do psychologa. A psycholog do psychiatry. Który zdiagnozował depresję z objawami lękowymi. Przepisał leki. Pomogły. Wreszcie spałam. Z czasem wszystko minęło. Ale jeszcze długo i już we własnym mieszkaniu zasypałam przy świetle. Bałam się, że jak zgaszę, to będę się bać. W końcu zgasiłam. Miałam wtedy 25 lat.
chciałabym się odważyć. czy trzeba mieć skierowanie? najpierw psycholog potem psychiatra czy od razu psychiatra?
nie wiem czy pójdę. chciałabym żyć normalnie,ale wizyta u takiego lekarza... wstydzę się.
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:23   #13
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: lęki

Ale czego się wstydzisz? Ludzie, którzy mają problemy ze spaniem też idą z tym do psychiatry, tu nie ma czego się wstydzić
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:27   #14
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Ale czego się wstydzisz? Ludzie, którzy mają problemy ze spaniem też idą z tym do psychiatry, tu nie ma czego się wstydzić
nie wiem. w cztery oczy trudniej o tym mówić, obcemu człowiekowi.
obym dała radę...
powiedzcie, skierowanie trzeba mieć?
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:28   #15
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
restauracja mnie nie stresuje, ale w windzie zdarza mi się panikować. :/

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------



chciałabym się odważyć. czy trzeba mieć skierowanie? najpierw psycholog potem psychiatra czy od razu psychiatra?
nie wiem czy pójdę. chciałabym żyć normalnie,ale wizyta u takiego lekarza... wstydzę się.
Do psychiatry nie trzeba skierowania.
Czego się wstydzisz? On od tego jest i się na tym zna. A ty masz problem do rozwiązania. Jak masz zapalenie oskrzeli, to też się wstydzisz iść do lekarza? Twoja psychika to też część twojego organizmu - jak choruje, idzie się do specjalisty. Dla niego jesteś jedną z wielu pacjentów, bo takie problemy, jak twój, to jego praca.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:47   #16
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Do psychiatry nie trzeba skierowania.
Czego się wstydzisz? On od tego jest i się na tym zna. A ty masz problem do rozwiązania. Jak masz zapalenie oskrzeli, to też się wstydzisz iść do lekarza? Twoja psychika to też część twojego organizmu - jak choruje, idzie się do specjalisty. Dla niego jesteś jedną z wielu pacjentów, bo takie problemy, jak twój, to jego praca.
wiem. ale jego praca polega na wyrażaniu swoich uczuć/obaw przed obcym. i tego się boję. nie wiem jak powiedzieć,że boję się tak prozaicznych rzeczy..:/
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 21:54   #17
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
wiem. ale jego praca polega na wyrażaniu swoich uczuć/obaw przed obcym. i tego się boję. nie wiem jak powiedzieć,że boję się tak prozaicznych rzeczy..:/
On/ona spotkał już mnóstwo ludzi z lękami banalniejszymi niż twoje. Boisz się, to się boisz, to niezależne od ciebie. Nie można się wstydzić tego, co od ciebie nie zależy. Jakby ci krosty na twarzy wyskoczyły, to też byś do lekarza nie poszła, bo wstyd się tak pokazać? To to samo. Dla niego, choć nie dla ciebie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 22:01   #18
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Wg. mnie psychiatra. Z tym spaniem przy telewizorze...miałam tak, będąc nastolatką. Strasznie się bałam. W małym mieszkaniu rodzinnym, starałam się zasypiać, jak jeszcze rodzice nie spali, słyszałam ich. Jak nie zasnęłam w tym czasie to była tragedia. Bałam się tak, że największym problemem było czasem odważyć się przejść przez przedpokój, by pójść do łóżka ojca lub matki. Zostać nie mogłam, wyjść się bałam. Siedemnastoletnia panna. W końcu mama wysłała mnie do psychologa. A psycholog do psychiatry. Który zdiagnozował depresję z objawami lękowymi. Przepisał leki. Pomogły. Wreszcie spałam. Z czasem wszystko minęło. Ale jeszcze długo i już we własnym mieszkaniu zasypałam przy świetle. Bałam się, że jak zgaszę, to będę się bać. W końcu zgasiłam. Miałam wtedy 25 lat.
też tak miałam. spałam z obrazkami świętych i krucyfiksem pod poduszką
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 22:01   #19
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
On/ona spotkał już mnóstwo ludzi z lękami banalniejszymi niż twoje. Boisz się, to się boisz, to niezależne od ciebie. Nie można się wstydzić tego, co od ciebie nie zależy. Jakby ci krosty na twarzy wyskoczyły, to też byś do lekarza nie poszła, bo wstyd się tak pokazać? To to samo. Dla niego, choć nie dla ciebie.
jak tylko dostanę wypłatę, pójdę.
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-22, 22:06   #20
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Słuszna decyzja. Przy czym nie musisz czekać na wypłatę. Z NFZ też psychiatra przyjmuje.
Zrozum, ten człowiek cię nie ma oceniać, tylko leczyć. Niczym go nie zdziwisz, nie zbulwersujesz, nie oburzysz, nie przerazisz. To jego praca. Też pracujesz, nie wiem jak, ale pewnie nie mylisz pracy z życiem. Lekarz też nie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 22:10   #21
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Słuszna decyzja. Przy czym nie musisz czekać na wypłatę. Z NFZ też psychiatra przyjmuje.
Zrozum, ten człowiek cię nie ma oceniać, tylko leczyć. Niczym go nie zdziwisz, nie zbulwersujesz, nie oburzysz, nie przerazisz. To jego praca. Też pracujesz, nie wiem jak, ale pewnie nie mylisz pracy z życiem. Lekarz też nie.
ten do którego chce iść przyjmuje tylko prywatnie.
chodzi mi o tego u którego byłam ostatnio (ale jako lek med pracy). jakoś wzbudził moje zaufanie, poczytałam opinie, chyba warto zainwestować.
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 22:19   #22
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
ten do którego chce iść przyjmuje tylko prywatnie.
chodzi mi o tego u którego byłam ostatnio (ale jako lek med pracy). jakoś wzbudził moje zaufanie, poczytałam opinie, chyba warto zainwestować.
tak jak mówi Kalińcia chłop nie takie rzeczy słyszał
poczytaj sobie w google na temat stanów lękowych może - to się normalnie leczy
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-22, 23:45   #23
Yuuita
Raczkowanie
 
Avatar Yuuita
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
do tego całą zimę ryczę jak głupia, o wszystko. (...)
czy ktoś z was wie jak sobie z tym poradzić?
owszem, troche dystansu do zycia by ci sie przydalo :p i do siebie samej
Yuuita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-23, 00:56   #24
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez Yuuita Pokaż wiadomość
owszem, troche dystansu do zycia by ci sie przydalo :p i do siebie samej
do siebie samej mam.
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-23, 13:50   #25
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

dziewczyny, powiedzcie czy ten lekarz zajął by się tymi lękami : http://www.prohominis.pl/specjalisci,mmichalowski.html

"leczy zaburzenia lękowe, depresyjne", ale nie wiem właśnie . to psychiatra.
czekam tylko na radę
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-23, 15:10   #26
_Tweety_
Raczkowanie
 
Avatar _Tweety_
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 99
Dot.: lęki

Tak, Twoje lęki też
__________________
"Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą"
Mohandas Karamchand Gandhi



http://www.kazdy-moze-przegrac.pl/
_Tweety_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-23, 18:20   #27
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: lęki

Twoje zachowanie odbiega od normy i powinnaś jak najszybciej skonsultować się z psychologiem/psychiatrą. I nie ma się czego wstydzić.
Mam wrażenie, że w naszym kraju pokutuje jakieś dziwne przekonanie, że "do lekarza nie pójdę, bo się wstydzę". A potem statystyki różne przyprawiają o bóle głowy - ilu chorób, operacji i nie daj Boże gorszych rzeczy można by uniknąć gdyby ludzie się badali. Zaczynając od lekarza pierwszego kontaktu, przez ginekologa, na psychologu kończąc. NIE MA SIĘ CZEGO WSTYDZIĆ.
To przecież nie jest Twoja wina, że masz takie lęki - nie ubzdurałaś sobie tego. Przeszkadza Ci to normalnie żyć... nie widzę powodu, dla którego miałabyś nie udać się do lekarza. A często obcej osobie łatwiej się wygadać, niż komukolwiek z osób bliższych.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-23, 18:29   #28
tipsiara
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
Dot.: lęki

To musi byc męczące
Psycholog może pomóc, dowiesz się jakie jest podłoże tych leków
tipsiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-24, 13:00   #29
basikagniezno
Zadomowienie
 
Avatar basikagniezno
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Twoje zachowanie odbiega od normy i powinnaś jak najszybciej skonsultować się z psychologiem/psychiatrą. I nie ma się czego wstydzić.
Mam wrażenie, że w naszym kraju pokutuje jakieś dziwne przekonanie, że "do lekarza nie pójdę, bo się wstydzę". A potem statystyki różne przyprawiają o bóle głowy - ilu chorób, operacji i nie daj Boże gorszych rzeczy można by uniknąć gdyby ludzie się badali. Zaczynając od lekarza pierwszego kontaktu, przez ginekologa, na psychologu kończąc. NIE MA SIĘ CZEGO WSTYDZIĆ.
To przecież nie jest Twoja wina, że masz takie lęki - nie ubzdurałaś sobie tego. Przeszkadza Ci to normalnie żyć... nie widzę powodu, dla którego miałabyś nie udać się do lekarza. A często obcej osobie łatwiej się wygadać, niż komukolwiek z osób bliższych.
właśnie boję się,że będzie mi głupio o tym mówić.
jestem normalną dziewczyną, uśmiechniętą, to nie tak,że leżę i płaczę cały dzień. fakt, mam dość duże wahania nastrojów, mogę zacząć płakać bez powodu i leżeć cały dzień w łóżku z niemocy, ale to są tylko "takie dni". fakt,to mi przeszkadza,bo zdarzało się,że nie poszłam do pracy, bo naprawdę nie mogłam wstać.
a te lęki uniemożliwiają mi życie nawet w praktyce. wyobrażacie sobie 22 letnią dziewczynę na płocie? tak,to zdarzało mi się robić jak widziałam psa, luzem. to nie normalne,robię z siebie idiotkę i zdaję sobie z tego sprawę.
jeśli chodzi o śmierć to pewnie każdy się jej boi,ale nie wiem czy w takim stopniu jak ja. Naprawdę potrafię nie spać całą noc,bo myślę,że ktoś umrze,nie wróci. Widzę starszą osobę i buuuch.
środki lokomocji też utrudniają. nie wejdę, a czasem zdarza się,że MUSZĘ. potrafię przez 2 tyg siedzieć w domu zimą,bo nie pójdę/nie pojadę.
boję się jeszcze ciasnych pomieszczeń- winda. zatłoczony autobus jeszcze daje rade. jadę windą i boję się,że się nie zatrzyma. w momencie kiedy się boję kręci mi się w głowie. dobrze,że mieszkam na parterze,a do używania windy nie jestem zmuszona
mam nadzieję,że lekarz mnie nie wyśmieje. tego się boję. że z tak błahymi sprawami chcę się do niego zgłosić...
basikagniezno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-26, 15:38   #30
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: lęki

Cytat:
Napisane przez basikagniezno Pokaż wiadomość
właśnie boję się,że będzie mi głupio o tym mówić.
jestem normalną dziewczyną, uśmiechniętą, to nie tak,że leżę i płaczę cały dzień. fakt, mam dość duże wahania nastrojów, mogę zacząć płakać bez powodu i leżeć cały dzień w łóżku z niemocy, ale to są tylko "takie dni". fakt,to mi przeszkadza,bo zdarzało się,że nie poszłam do pracy, bo naprawdę nie mogłam wstać.
a te lęki uniemożliwiają mi życie nawet w praktyce. wyobrażacie sobie 22 letnią dziewczynę na płocie? tak,to zdarzało mi się robić jak widziałam psa, luzem. to nie normalne,robię z siebie idiotkę i zdaję sobie z tego sprawę.
jeśli chodzi o śmierć to pewnie każdy się jej boi,ale nie wiem czy w takim stopniu jak ja. Naprawdę potrafię nie spać całą noc,bo myślę,że ktoś umrze,nie wróci. Widzę starszą osobę i buuuch.
środki lokomocji też utrudniają. nie wejdę, a czasem zdarza się,że MUSZĘ. potrafię przez 2 tyg siedzieć w domu zimą,bo nie pójdę/nie pojadę.
boję się jeszcze ciasnych pomieszczeń- winda. zatłoczony autobus jeszcze daje rade. jadę windą i boję się,że się nie zatrzyma. w momencie kiedy się boję kręci mi się w głowie. dobrze,że mieszkam na parterze,a do używania windy nie jestem zmuszona
mam nadzieję,że lekarz mnie nie wyśmieje. tego się boję. że z tak błahymi sprawami chcę się do niego zgłosić...
Tak, ten lekarz może się zająć twoimi problemami. Powiedz mu to wszystko, co w tym poście, od tego zacznij. Dokładnie opisałaś tu twoje problemy, jak boisz się, że cię zatka ze wstydu, to sobie zapisz. To nie są błahe sprawy, to bardzo poważne sprawy, które się leczy, a lekarz cię nie wyśmieje, tylko się tobą zajmie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:17.