|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-10-22, 20:42 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
lękihej! mam problem z którym borykam się od dość dawna. otóż- wszystkiego się boję. psów- w takim stopniu,że w mojej wiosce ani w żadnej innej nie jestem w stanie iść na spacer. jeżdżę autem. gorzej zimą. boję się samochodem/autobusem/tramwajem/poci ągiem jeździć. jestem uwięziona w domu. do tego całą zimę ryczę jak głupia, o wszystko. śmierci. wiem,że każdy tak ma. ale u mnie wystarczy,że zobaczę starszą osobę i już chce mi się ryczeć. mam wielkie wahania nastrojów. mogę w ciągu minuty mieć takiego doła,że odechciewa mi się żyć. nie wiem już co robić. nie zawsze tak było. czy ktoś z was wie jak sobie z tym poradzić? |
2011-10-22, 20:51 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: lęki
Witaj ,
tak przypadkowo wpadłam na twój post, i on jest bardzo podobny do mnie, co do psów no każdy pewnie ma jakieś leki może przeszłaś coś w swym życiu ze tak się boisz, a to ze masz takie nastroje ja je tez mam do tej pory ale już radze sobie z nimi i jest ich mniej, ale musisz poszukać z kad to się wzięło u ciebie leki i te nastroje, u mnie się to wzięło z problemu alkoholowego mego męża, wiedz i poszukaj i ty czy miałaś jakieś przeżycia , a na takie problemy by sobie radzić z nimi jest bardzo dobry terapleta ja chodzę i widzę wielkie zmiany. Pozdrawiam ciepło i życzę duzo pogody ducha. |
2011-10-22, 20:57 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
|
Dot.: lęki
Hm, możliwe, że masz nerwicę lękową... Nad tym można pracować, ale chyba z pomocą psychologa... Zaczęło ci się to po jakimś ciężkim przeżyciu? Czy narastało? Lęk przed psami jest w pewnym stopniu uzasadniony, bo w naszym kraju jest sporo bezpańskich, albo luzem puszczonych psów, co mnie też wkurza strasznie. Masz tak non-stop czy okresowo?
__________________
minimalistka |
2011-10-22, 21:01 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: lęki
Od jakiego czasu tak masz?
__________________
|
2011-10-22, 21:02 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
Wydaje mi się, że to nie jest normalny poziom lęku. Pogadałabym z psychologiem, gdybym tak się czuła. Albo z psychiatrą.
|
2011-10-22, 21:03 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: lęki
Pamiętam Cię z ginekologii.
Zastanawiam się, czy nigdy nie myślałaś nad wizytą u psychologa? To nie boli, a na pewno Ci pomoże. Sama sobie nie poradzisz, nawet mimo szczerych chęci pomocy Wizażanek. Zresztą tam też chyba Ci to radziłyśmy. |
2011-10-22, 21:05 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
jeśli chodzi o jazdę zimą różnymi środkami lokomocji, to też nie wiem dlaczego. nie miałam wypadku,nigdy,z nikim. nie wpadłam w poślizg, prawo jazdy robiłam zimą i od razu po zdaniu jeździłam. a teraz.. masakra. zimą przez to uwięzienie mam dużego doła. skłonności do wahań nastroju mam od dość dawna. po prostu, jest dobrze, a potem dół nawet bez powodu. a śmierć... tu akurat.. po śmierci mojej Przyjaciółki i Babci tak mam. Od tego czasu np.nie zasnę po ciemku i bez muzyki. Zazwyczaj gra telewizor całą noc. Boję się,że nagle ktoś zniknie. Że już nie wróci. Boję się,że się położe i nie wstanę.. Utrudnia mi to życie w dość znacznym stopniu. Psycholog czy psychiatra? |
|
2011-10-22, 21:10 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: lęki
Idź do psychiatry i do psychologa. To nie boli. Ja sama też byłam. Miałam nerwice lękową, na chorobę u mnie złożyło się bardzo dużo czynników.. Pamiętaj im dłużej będziesz zwlekać tym gorzej, masz jakieś objawy somatyczne? bóle brzucha? głowy? cokolwiek?
__________________
|
2011-10-22, 21:13 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
bóle w klatce piersiowej, ostatnio dość często. myślę,że to od tego. ostatnio badał mnie lekarz (słuchawkami) i w pewnym momencie przestał ruszać słuchawką i zaczął pytać czy mam zawroty głowy,kołatanie serca itd. tak się złożyło,że ten lekarz jest psychiatrą i lek med pracy (i w tym charakterze u niego byłam). W sumie zależało mi na zaświadczeniu do pracy więc odpowiedziałam,że wszystko "nie". Dziwnie się spojrzał i powiedział,że "wypiszę pani zaświadczenie,ale jak będzie się coś działo proszę się pojawić". Nie miałam odwagi mu też powiedzieć o tym wszystkim.:/
|
2011-10-22, 21:13 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
|
Dot.: lęki
Faktycznie sporo tego się nazbierało. Ja byłam pogryziona przez psa w wieku 22 lat i od tej pory mam trochę uraz/lęk, ale do opanowania. Lęki przed odejściem kogoś - masz zbyt nasilone, 90% z nas doznało straty bliskich, za duży kładziesz na to nacisk. Przy nerwicy lękowej wiele osób boi się środków komunikacji i np. restauracji, miejsc publicznych (nie mogą nic zjeść). Przydąłby ci sie jakiś zestaw leków przeciwlękowych PLUS terapia, gdzie ktoś profesjonalny przerobiłby te lęki z tobą. Te wszyskie rzeczy o których piszesz są stresujące, ale nie można im nadawać tak silnego znaczenia, bo to utrudnia życie...
__________________
minimalistka |
2011-10-22, 21:17 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
Wg. mnie psychiatra. Z tym spaniem przy telewizorze...miałam tak, będąc nastolatką. Strasznie się bałam. W małym mieszkaniu rodzinnym, starałam się zasypiać, jak jeszcze rodzice nie spali, słyszałam ich. Jak nie zasnęłam w tym czasie to była tragedia. Bałam się tak, że największym problemem było czasem odważyć się przejść przez przedpokój, by pójść do łóżka ojca lub matki. Zostać nie mogłam, wyjść się bałam. Siedemnastoletnia panna. W końcu mama wysłała mnie do psychologa. A psycholog do psychiatry. Który zdiagnozował depresję z objawami lękowymi. Przepisał leki. Pomogły. Wreszcie spałam. Z czasem wszystko minęło. Ale jeszcze długo i już we własnym mieszkaniu zasypałam przy świetle. Bałam się, że jak zgaszę, to będę się bać. W końcu zgasiłam. Miałam wtedy 25 lat.
|
2011-10-22, 21:19 | #12 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ---------- Cytat:
nie wiem czy pójdę. chciałabym żyć normalnie,ale wizyta u takiego lekarza... wstydzę się. |
||
2011-10-22, 21:23 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: lęki
Ale czego się wstydzisz? Ludzie, którzy mają problemy ze spaniem też idą z tym do psychiatry, tu nie ma czego się wstydzić
__________________
|
2011-10-22, 21:27 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
|
2011-10-22, 21:28 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
Cytat:
Czego się wstydzisz? On od tego jest i się na tym zna. A ty masz problem do rozwiązania. Jak masz zapalenie oskrzeli, to też się wstydzisz iść do lekarza? Twoja psychika to też część twojego organizmu - jak choruje, idzie się do specjalisty. Dla niego jesteś jedną z wielu pacjentów, bo takie problemy, jak twój, to jego praca. |
|
2011-10-22, 21:47 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
|
|
2011-10-22, 21:54 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
On/ona spotkał już mnóstwo ludzi z lękami banalniejszymi niż twoje. Boisz się, to się boisz, to niezależne od ciebie. Nie można się wstydzić tego, co od ciebie nie zależy. Jakby ci krosty na twarzy wyskoczyły, to też byś do lekarza nie poszła, bo wstyd się tak pokazać? To to samo. Dla niego, choć nie dla ciebie.
|
2011-10-22, 22:01 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: lęki
Cytat:
|
|
2011-10-22, 22:01 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
|
|
2011-10-22, 22:06 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
Słuszna decyzja. Przy czym nie musisz czekać na wypłatę. Z NFZ też psychiatra przyjmuje.
Zrozum, ten człowiek cię nie ma oceniać, tylko leczyć. Niczym go nie zdziwisz, nie zbulwersujesz, nie oburzysz, nie przerazisz. To jego praca. Też pracujesz, nie wiem jak, ale pewnie nie mylisz pracy z życiem. Lekarz też nie. |
2011-10-22, 22:10 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
chodzi mi o tego u którego byłam ostatnio (ale jako lek med pracy). jakoś wzbudził moje zaufanie, poczytałam opinie, chyba warto zainwestować. |
|
2011-10-22, 22:19 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: lęki
Cytat:
poczytaj sobie w google na temat stanów lękowych może - to się normalnie leczy |
|
2011-10-22, 23:45 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: lęki
|
2011-10-23, 00:56 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
|
2011-10-23, 13:50 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
dziewczyny, powiedzcie czy ten lekarz zajął by się tymi lękami : http://www.prohominis.pl/specjalisci,mmichalowski.html
"leczy zaburzenia lękowe, depresyjne", ale nie wiem właśnie . to psychiatra. czekam tylko na radę |
2011-10-23, 15:10 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 99
|
Dot.: lęki
Tak, Twoje lęki też
__________________
"Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą" Mohandas Karamchand Gandhi http://www.kazdy-moze-przegrac.pl/ |
2011-10-23, 18:20 | #27 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: lęki
Twoje zachowanie odbiega od normy i powinnaś jak najszybciej skonsultować się z psychologiem/psychiatrą. I nie ma się czego wstydzić.
Mam wrażenie, że w naszym kraju pokutuje jakieś dziwne przekonanie, że "do lekarza nie pójdę, bo się wstydzę". A potem statystyki różne przyprawiają o bóle głowy - ilu chorób, operacji i nie daj Boże gorszych rzeczy można by uniknąć gdyby ludzie się badali. Zaczynając od lekarza pierwszego kontaktu, przez ginekologa, na psychologu kończąc. NIE MA SIĘ CZEGO WSTYDZIĆ. To przecież nie jest Twoja wina, że masz takie lęki - nie ubzdurałaś sobie tego. Przeszkadza Ci to normalnie żyć... nie widzę powodu, dla którego miałabyś nie udać się do lekarza. A często obcej osobie łatwiej się wygadać, niż komukolwiek z osób bliższych. |
2011-10-23, 18:29 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
|
Dot.: lęki
To musi byc męczące
Psycholog może pomóc, dowiesz się jakie jest podłoże tych leków |
2011-10-24, 13:00 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: lęki
Cytat:
jestem normalną dziewczyną, uśmiechniętą, to nie tak,że leżę i płaczę cały dzień. fakt, mam dość duże wahania nastrojów, mogę zacząć płakać bez powodu i leżeć cały dzień w łóżku z niemocy, ale to są tylko "takie dni". fakt,to mi przeszkadza,bo zdarzało się,że nie poszłam do pracy, bo naprawdę nie mogłam wstać. a te lęki uniemożliwiają mi życie nawet w praktyce. wyobrażacie sobie 22 letnią dziewczynę na płocie? tak,to zdarzało mi się robić jak widziałam psa, luzem. to nie normalne,robię z siebie idiotkę i zdaję sobie z tego sprawę. jeśli chodzi o śmierć to pewnie każdy się jej boi,ale nie wiem czy w takim stopniu jak ja. Naprawdę potrafię nie spać całą noc,bo myślę,że ktoś umrze,nie wróci. Widzę starszą osobę i buuuch. środki lokomocji też utrudniają. nie wejdę, a czasem zdarza się,że MUSZĘ. potrafię przez 2 tyg siedzieć w domu zimą,bo nie pójdę/nie pojadę. boję się jeszcze ciasnych pomieszczeń- winda. zatłoczony autobus jeszcze daje rade. jadę windą i boję się,że się nie zatrzyma. w momencie kiedy się boję kręci mi się w głowie. dobrze,że mieszkam na parterze,a do używania windy nie jestem zmuszona mam nadzieję,że lekarz mnie nie wyśmieje. tego się boję. że z tak błahymi sprawami chcę się do niego zgłosić... |
|
2011-10-26, 15:38 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: lęki
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:17.