Mamy sierpniowe 2019 cz.2

[Kocurasek]

Nie mam czasu nadrabiać, wszystkim bardzo dziękuję za gratulacje. Jest mi strasznie ciężko. Zrobienie wszystkiego zajmuje mi 3h a muszę robić to 3h. W rezultacie nie śpię, płaczę, cały oddział już to obiegło i przysłali mi psychologa 🤦🏻☠♀️. Ale trzymam się, chłopcy są super 🥰 w domu będzie łatwiej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Kocurasek jesteś bardzo dzielna . W domu napewno będzie łatwiej, początki są bardzo trudne, ja też po pierwszym porodzie cały czas ryczalam a miałam tylko jedno dziecko, położna mi powiedziała żebym nie płakała bo będę miała kwaśne mleko .
Będzie dobrze nauczycie się siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Zawsze wychodzilam.z zalozenia ze zajecie sie noworodkiem to latwizna.

Czytajac przezycia mam zaczynam sie bac

35tc- bol jak na okres, normalne?



Sent from my E5823 using Tapatalk

[Marianna48]

Travis ja miałam dziecko niskoobslugowe, karmilam i odkladalam, ona spała czasem się w obrazki na ścianie pogapila, ale hormony robią swoje, nie wiem czy miał na to wpływ ciężki poród, czy to że wyobrazilam sobie że po porodzie będę już wyglądać jak przed ciążą, czy to że myślałam że będę się rozczulać nad bobaskiem i rzygać tęczą. W każdym razie bardzo dużo płakałam, nie potrafiłam się tym cieszyć, tż zaciągnął mnie do psychologa a stamtąd trafiłam do psychiatry, pierwsze pół roku było bardzo ciężkie. Teraz bardzo się boję że to się powtórzy, mam nadzieję że nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez Marianna48

Travis ja miałam dziecko niskoobslugowe, karmilam i odkladalam, ona spała czasem się w obrazki na ścianie pogapila, ale hormony robią swoje, nie wiem czy miał na to wpływ ciężki poród, czy to że wyobrazilam sobie że po porodzie będę już wyglądać jak przed ciążą, czy to że myślałam że będę się rozczulać nad bobaskiem i rzygać tęczą. W każdym razie bardzo dużo płakałam, nie potrafiłam się tym cieszyć, tż zaciągnął mnie do psychologa a stamtąd trafiłam do psychiatry, pierwsze pół roku było bardzo ciężkie. Teraz bardzo się boję że to się powtórzy, mam nadzieję że nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestes swiadoma tego jak moze byc woec mysle ze sie nie powtorzy

Ja mam doswiadczenie z dziecmi, bylam aupair i mala miala 2 tyg jak zaczynalam, bylam z nia poczatkowo 6h dziennie, poznoej10h. Druga dziewczynka miala 7 lat.
Ja mialam ledwo 18! I ludze sie ze skoro wtedy ogarnelam obie, lacznie z zrobieniem lumchu, zaprowadzeniem do szkoly etc, serio ludze sie ze dam rade z jednym moim bez lez. To ze nie bede wygladacc jak przed To akurat mnie nie martwi bo mam pcos woec jestem wdzieczna za mozliwosc dziecka
Boje sie ze jednak hormony zrobia swoje a nad tym nie zapanuje

Tyle ze u mnie hormony nie wyciskaja lez a robia ze mnie osobe woecznie zla, czepialska i naburmuszona tz przezyl juz tak ostatnie 8 miesoecy nie wiem na ile starczy mu cierpliwosci wysluchiwania wywodow jak to ma po sobie sprzatac bo np zpstawil kubek po kawie na stole

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Marianna48]

Ja też miałam doświadczenie z małymi dziećmi, na studiach opiekowałam się kilkumiesiecznymi dziećmi mojej siostry. Jednak to nie to samo. Tutaj jesteś 24h/dobe, ja niestety dałam się wbić w buty że wszystko powinno być idealnie, ja zawsze uśmiechnięta, uczesania, umalowana, w domu codziennie posprzatane i świeży obiad, w żadnym wypadku nie wypada prosić o pomoc ani przyznać się że się źle czuje, czy mam po prostu dość. I to mnie przerosło, rzeczywistość, zmęczenie,to że w magiczny sposób dla otoczenia zniknęłam, nikt się nawet nie zapytał jak się czuje tylko dziecko. Teraz wiem że dom się nie zawali jak nie będzie odkurzony, a pierogi z garmazerki są pyszne, mnie może boleć głowa, mogę spać jak dziecko śpi itd. I najważniejsze nie słuchać swojej mamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez Marianna48

Ja też miałam doświadczenie z małymi dziećmi, na studiach opiekowałam się kilkumiesiecznymi dziećmi mojej siostry. Jednak to nie to samo. Tutaj jesteś 24h/dobe, ja niestety dałam się wbić w buty że wszystko powinno być idealnie, ja zawsze uśmiechnięta, uczesania, umalowana, w domu codziennie posprzatane i świeży obiad, w żadnym wypadku nie wypada prosić o pomoc ani przyznać się że się źle czuje, czy mam po prostu dość. I to mnie przerosło, rzeczywistość, zmęczenie,to że w magiczny sposób dla otoczenia zniknęłam, nikt się nawet nie zapytał jak się czuje tylko dziecko. Teraz wiem że dom się nie zawali jak nie będzie odkurzony, a pierogi z garmazerki są pyszne, mnie może boleć głowa, mogę spać jak dziecko śpi itd. I najważniejsze nie słuchać swojej mamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha moja mama daleko to to mam z glowy chociaz nie nalezy do tych co moja zlote rady na wszystko i zawsze powtarza ze kazfy wychoeuje po swojemu ito chodz to bedzie pierwszy wnuk to sie okaze

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez Kocurasek

Nie mam czasu nadrabiać, wszystkim bardzo dziękuję za gratulacje. Jest mi strasznie ciężko. Zrobienie wszystkiego zajmuje mi 3h a muszę robić to 3h. W rezultacie nie śpię, płaczę, cały oddział już to obiegło i przysłali mi psychologa 🤦🏻♀️. Ale trzymam się, chłopcy są super 🥰 w domu będzie łatwiej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No napewno nie jest łatwo, ale byle przetrwać do wyjścia, a w domu już po swojemu sobie poukładacie zycie

Napisane przez Marianna48

Travis ja miałam dziecko niskoobslugowe, karmilam i odkladalam, ona spała czasem się w obrazki na ścianie pogapila, ale hormony robią swoje, nie wiem czy miał na to wpływ ciężki poród, czy to że wyobrazilam sobie że po porodzie będę już wyglądać jak przed ciążą, czy to że myślałam że będę się rozczulać nad bobaskiem i rzygać tęczą. W każdym razie bardzo dużo płakałam, nie potrafiłam się tym cieszyć, tż zaciągnął mnie do psychologa a stamtąd trafiłam do psychiatry, pierwsze pół roku było bardzo ciężkie. Teraz bardzo się boję że to się powtórzy, mam nadzieję że nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet jak by się powtórzyło, to wiecie co robić i wiesz, że da się z tym wygrać. Rozmawiałam kiedyś z moim mężem i uwrażliwiłam go na możliwość takich problemów i oby w razie czego też zaciągnął mnie do lekarza

Właśnie przepraszałam mojego bobaska, że wypiłam szklankę zimnej wody nie podobało mu się chyba, bo kręcił się strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Moja niestety zawsze wie lepiej i zawsze krytykuje, nie zapyta się czy coś pomóc, tylko że powinnam zrobić tak i tak, cóż tak ma a ja mam za to grubą skórę po pierwszym dziecku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez travis

Duza dziewczynka juz. Moze potrzebuje wiecej czasu zeby sie przyzwyczaic bo o ile glupie pomysly w tym wieku to norna, o tyle 8 latka powinna zrozumiec jesli jej tlumaczysz ze ma np.w mleku nie babrac etc
Nie zazdroszcze, miejmy nadzieje to etap przejsciowy

Sent from my E5823 using Tapatalk

Ona rozumie, ale ciagnie ja do tego, zeby cos zmalowac. Wczesniej miala swira na punkcie moich kosmetykow. Chowalam a ona i tak je wygrzebywala. Poniszczyla mi mase cieni do powiek, do korektora nalala wody, kredke do brwi wziela sobie do rysowania. To byl istny armagedon. Dostawala kary i dalej robila swoje. Doskonale rozumiala, ze nie moze, miala tlumaczone codziennie a efektow brak. Nawet kary jej nie odstraszaly, bo to bylo od niej silniejsze.

Napisane przez Marianna48

Wiedzminkaa bardzo ładna i cena fajna. Ja swoją do wózka zgubiłam i też muszę coś kupić
Martynka ja też się zastanawiam jak to będzie z córką, moja ma 5 lat, więc napewno zazdrość się pojawi, boję się że przez przypadek może zrobić synkowi krzywdę ale z drugiej strony nie chce żeby się czuła odtracona przez nas. Zobaczymy jak to się poukłada wszystko. Dopiero synek ma 2500 to ile spadł po porodzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja nie jest zazdrosna. Ona wie, ze kochamy ja tak samo jak malego, ze w kazdej chwili moze przyjsc sie przytulic itd. Niczego tez jej nie brakuje. Gdyby byla odtracona, to by mnie nie dziwilo jej zachowanie, ale tak nie jest.

Maly urodzil sie z waga 2370g. Zle uslyszalam na porodowce i myslalam na poczatku, ze ma 2700. Nie wiem ile spadl, bo go pozniej zabrali na inny oddzial do inkubatora i tam go wazyli a ja bylam tak zajechana fizycznie i psychicznie, ze nawet zapomnialam zapytac. Bede musiala pozniej poszukac w papierach. Jak wychodzilismy ze szpitala po 5 dniach, to byl nadal ponizej wagi z porodu. W poniedzialek dobil do 2400 a wczoraj 2500.

Napisane przez Kocurasek

Nie mam czasu nadrabiać, wszystkim bardzo dziękuję za gratulacje. Jest mi strasznie ciężko. Zrobienie wszystkiego zajmuje mi 3h a muszę robić to 3h. W rezultacie nie śpię, płaczę, cały oddział już to obiegło i przysłali mi psychologa 🤦🏻☠♀️. Ale trzymam się, chłopcy są super 🥰 w domu będzie łatwiej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, ze w domu bedzie latwiej. Tez w szpitalu sie naryczalam, ale musialam robic to ukradkiem, bo w tym kraju mozna miec problemy jesli ma sie pod opieka noworodka i zalapie dola a moj dol wlasnie z przemeczenia i braku snu wynikal. Chodzilam jak yeti, sale mialam zaraz obok biurka poliznych, gdzie cala dobe odbieraly telefony, gadaly miedzy soba, chodzily. Poltora godziny karmilam malego, kolejne poltora usilowalam zasnac i znow musialam go od nowa karmic. Bledne kolo.

Napisane przez travis

Zawsze wychodzilam.z zalozenia ze zajecie sie noworodkiem to latwizna.

Czytajac przezycia mam zaczynam sie bac

35tc- bol jak na okres, normalne?



Sent from my E5823 using Tapatalk

Latwizna, szczegolnie chlopakiem Moj srednio raz na dzien zasikuje mate do przewijania i caly jest to obtarcia i przebrania. Paczka mat jednorazowych starcza max na tydzien. Jak zle ulozy sie siusiaka w pieluszce, to przesikanie gwarantowane.
Z corka polowe tej roboty mialam. Zdazaly sie wpadki, ale raz na kilka dni a nie codziennie.

Bole jak na okres moga sie zdarzac, ja miewalam takie w pierwszej i w drugiej ciazy jednak polecam to skonsultowac jesli Cie to niepokoi albo bol jest nasilony.

[travis]

Napisane przez martynka89

Ona rozumie, ale ciagnie ja do tego, zeby cos zmalowac. Wczesniej miala swira na punkcie moich kosmetykow. Chowalam a ona i tak je wygrzebywala. Poniszczyla mi mase cieni do powiek, do korektora nalala wody, kredke do brwi wziela sobie do rysowania. To byl istny armagedon. Dostawala kary i dalej robila swoje. Doskonale rozumiala, ze nie moze, miala tlumaczone codziennie a efektow brak. Nawet kary jej nie odstraszaly, bo to bylo od niej silniejsze.





Moja nie jest zazdrosna. Ona wie, ze kochamy ja tak samo jak malego, ze w kazdej chwili moze przyjsc sie przytulic itd. Niczego tez jej nie brakuje. Gdyby byla odtracona, to by mnie nie dziwilo jej zachowanie, ale tak nie jest.



Maly urodzil sie z waga 2370g. Zle uslyszalam na porodowce i myslalam na poczatku, ze ma 2700. Nie wiem ile spadl, bo go pozniej zabrali na inny oddzial do inkubatora i tam go wazyli a ja bylam tak zajechana fizycznie i psychicznie, ze nawet zapomnialam zapytac. Bede musiala pozniej poszukac w papierach. Jak wychodzilismy ze szpitala po 5 dniach, to byl nadal ponizej wagi z porodu. W poniedzialek dobil do 2400 a wczoraj 2500.





Pewnie, ze w domu bedzie latwiej. Tez w szpitalu sie naryczalam, ale musialam robic to ukradkiem, bo w tym kraju mozna miec problemy jesli ma sie pod opieka noworodka i zalapie dola a moj dol wlasnie z przemeczenia i braku snu wynikal. Chodzilam jak yeti, sale mialam zaraz obok biurka poliznych, gdzie cala dobe odbieraly telefony, gadaly miedzy soba, chodzily. Poltora godziny karmilam malego, kolejne poltora usilowalam zasnac i znow musialam go od nowa karmic. Bledne kolo.





Latwizna, szczegolnie chlopakiem Moj srednio raz na dzien zasikuje mate do przewijania i caly jest to obtarcia i przebrania. Paczka mat jednorazowych starcza max na tydzien. Jak zle ulozy sie siusiaka w pieluszce, to przesikanie gwarantowane.

Z corka polowe tej roboty mialam. Zdazaly sie wpadki, ale raz na kilka dni a nie codziennie.



Bole jak na okres moga sie zdarzac, ja miewalam takie w pierwszej i w drugiej ciazy jednak polecam to skonsultowac jesli Cie to niepokoi albo bol jest nasilony.

Moze przydziel jej obowiazki przy bracie to przestanie kombinowac? Nie mowie o karmieniu ale np ze jej zadaniem jest czesanie wloskow dwa razy dziennie itp oczywiscie pod nadzorem. Tak zeby poczula sie dorosla pomocna itp
Ja bym Tak kombinowala ale Ty znasz corke najlepiej

Wczoraj zaczelam cwiczenia na pilce robic mam nadzieje te bole nie z tego powodu nie sa nasilone jakos, troche boli a troche takie uczycie ucisku na dole brzucha licze ze poprostu cos tam sie rozciaga, chodz dzis juz 3 razy bylam na toalecie
Dzis dokladnie 35 tydzien, za wczesnie na wylazenie z norki

Co do podkladow..... Te dzieciowe sa drogie idz to pets at home puppy pads 100 sztuk kosztuje 12f a sa takie same jak dzieciowe tak wiem madka ze mnie ze takie od zwierzat planuje uzywac

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Shiz]

Ej, tez gdzieś czytałam, że te zwierzątkowe podkłady są bardziej chłonne i do fotelika przy odpieluchowaniu idealne

Travis, to może przystopuj troche z tymi cwiczeniami? Poczekaj jeszcze te 2-3 tygodnie na wszelki wypadek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez Shiz

Ej, tez gdzieś czytałam, że te zwierzątkowe podkłady są bardziej chłonne i do fotelika przy odpieluchowaniu idealne

Travis, to może przystopuj troche z tymi cwiczeniami? Poczekaj jeszcze te 2-3 tygodnie na wszelki wypadek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesli tylko nie uczula malego bede bez skrepowania uzywac
Pampers jest przereklamowany!
Tak samo pieluchy Pampers 3f a nie markowe 0,75 wiec 25% ceny. Poproboje rozne sklepy i cos wybiore wszak co za roznica czy sra w orginalne czy nie, wazne ze dupsko suche

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Marianna48]

Martynka to teraz mi się zgadza, bo myślałam że 2700 się urodził a teraz dopiero 2500.
Ja pampersow używałam tylko na początku później już inne tańsze i dla mnie bez różnicy. Teraz dostałam paczkę pampersow 1 bezpłatnie w rosmanie i też mam zamiar używać jakiś innych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez travis

Moze przydziel jej obowiazki przy bracie to przestanie kombinowac? Nie mowie o karmieniu ale np ze jej zadaniem jest czesanie wloskow dwa razy dziennie itp oczywiscie pod nadzorem. Tak zeby poczula sie dorosla pomocna itp
Ja bym Tak kombinowala ale Ty znasz corke najlepiej

Wczoraj zaczelam cwiczenia na pilce robic mam nadzieje te bole nie z tego powodu nie sa nasilone jakos, troche boli a troche takie uczycie ucisku na dole brzucha licze ze poprostu cos tam sie rozciaga, chodz dzis juz 3 razy bylam na toalecie
Dzis dokladnie 35 tydzien, za wczesnie na wylazenie z norki

Co do podkladow..... Te dzieciowe sa drogie idz to pets at home puppy pads 100 sztuk kosztuje 12f a sa takie same jak dzieciowe tak wiem madka ze mnie ze takie od zwierzat planuje uzywac

Sent from my E5823 using Tapatalk

A jakie one maja wymiary?

Napisane przez travis

Jesli tylko nie uczula malego bede bez skrepowania uzywac
Pampers jest przereklamowany!
Tak samo pieluchy Pampers 3f a nie markowe 0,75 wiec 25% ceny. Poproboje rozne sklepy i cos wybiore wszak co za roznica czy sra w orginalne czy nie, wazne ze dupsko suche

Sent from my E5823 using Tapatalk

Moj sie topil w rozm 1. Na drugi dzien meza pogonilam po rozm 0 do Asdy, bo tylko oni maja "swoje" zerowki. Lidl i Tesco majja dopiero od 1. Kupil paczke Pampersa i tych asdowskich i bardziej mi przypasowaly te niefirmowe. Pielegniarka na neonatal tez mowila, ze markowe pampersy sa przereklamowane i poleca te zwykle.

[travis]

Napisane przez martynka89

A jakie one maja wymiary?



Moj sie topil w rozm 1. Na drugi dzien meza pogonilam po rozm 0 do Asdy, bo tylko oni maja "swoje" zerowki. Lidl i Tesco majja dopiero od 1. Kupil paczke Pampersa i tych asdowskich i bardziej mi przypasowaly te niefirmowe. Pielegniarka na neonatal tez mowila, ze markowe pampersy sa przereklamowane i poleca te zwykle.

Juz patrze
55cm na 57cm
Screenshot_20190720-113150.jpgScreenshot_20190720-113319.jpg

Sent from my E5823 using Tapatalk

[travis]

Tesco tez ma 0Screenshot_20190720-113434.jpg

Sent from my E5823 using Tapatalk

[martynka89]

Napisane przez travis

Tesco tez ma 0Załącznik 7683872

Sent from my E5823 using Tapatalk

O kurczaki pieczone a u mnie ich nie ma w dosc duzym Tesco. Maja tylko od 1 wzwyz i specjalnie do Asdy jezdzimy po pieluchy.

[travis]

Napisane przez martynka89

O kurczaki pieczone a u mnie ich nie ma w dosc duzym Tesco. Maja tylko od 1 wzwyz i specjalnie do Asdy jezdzimy po pieluchy.

Zrob click and collect powinno byc za darmo, odbierzesz ze sklepu, zrobic wieksze zamowienie i z glowy

Chodz ogolnie ja wole asde

Sent from my E5823 using Tapatalk

[AmnesiaB]

Martynka może takie zachowania córki wynikają z tego ,że tak powiem za długo była sama bez rodzeństwa. Osiem lat to w sumie nie 4 czy 5 ,żeby nie rozumiała pewnych rzeczy. Może tak jak wcześniej pisały dziewczyny może przydziel jej obowiązki koło małego ,żeby czuła się starszą siostrą, segregowane tetr, pampersow, wybieranie ciuszġów na każdy dzień.

Travis ja też mam bóle jak na okres. Wczoraj stałam w biedrze i tak mnie złapało ,że myślałam ze za chwile czerwony kleks będzie na podłodze. Ale puściło zaraz.

Co do mam - moja chce przyjechac na 2 tygodnie "nauczyć mnie opieki nad dzieckiem" . Gdzie moja mama to taka typowa madka 50+ ,poród tylko naturalny, dieta matki karmiącej,czapeczka po kąpieli itd itp Także wiecie ...

[travis]

Napisane przez AmnesiaB

Martynka może takie zachowania córki wynikają z tego ,że tak powiem za długo była sama bez rodzeństwa. Osiem lat to w sumie nie 4 czy 5 ,żeby nie rozumiała pewnych rzeczy. Może tak jak wcześniej pisały dziewczyny może przydziel jej obowiązki koło małego ,żeby czuła się starszą siostrą, segregowane tetr, pampersow, wybieranie ciuszġów na każdy dzień.

Travis ja też mam bóle jak na okres. Wczoraj stałam w biedrze i tak mnie złapało ,że myślałam ze za chwile czerwony kleks będzie na podłodze. Ale puściło zaraz.

Co do mam - moja chce przyjechac na 2 tygodnie "nauczyć mnie opieki nad dzieckiem" . Gdzie moja mama to taka typowa madka 50+ ,poród tylko naturalny, dieta matki karmiącej,czapeczka po kąpieli itd itp Także wiecie ...

No ja bym sie na to nie pisala

Powiedzialabum ze przyjechac moze ale robie po swojemu a jesli bede potrzebowac porady to sama zapytam

Co to dieta matki karmiacej? Nawet sie nie orientuje

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez travis

No ja bym sie na to nie pisala

Powiedzialabum ze przyjechac moze ale robie po swojemu a jesli bede potrzebowac porady to sama zapytam

Co to dieta matki karmiacej? Nawet sie nie orientuje

Sent from my E5823 using Tapatalk

Noo właśnie nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Trzeba jeść po prostu zdrowo, ale wszystko. Dopiero jak dziecko ma jakieś wysypki czy inne problemy, to można probować odstawiać na jakiś czas pojedyncze produkty.

A tak 'tradycyjnie i po babcinemu', to kobieta karmiąca powinna jeść tylko gotowane mięso i niektóre warzywa, malin i jagód nie, bo zatykają kanaliki w piersiach, gazowanych napoi nie, bo dziecko bedzie miało kolki (wizja gazowanego mleka mnie ciekawi nawet ), żadnej kapusty, grochu, bo kolki. Zeby laktację utrzymać, to jakaś zupa z kapusty i mleka (babcia grozi, ze mi taką ugotuje hahahhh). No generalnie polecam posłuchać takich rad, pośmiać się i olać zupełnie.

Tylko trzeba pamiętać, że mleko nie robi się z treści żołądka, tylko z krwi (co dla mojej babci jest niedopomyślenia), a kolki to niedojrzałość układu pokarmowego, a nie wina pizzy na obiad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie chyba nie zapowiada się tragedia z dobrymi radami, bo od poczatku zapowiadam, że mnie nie interesują rady sprzed 30 lat, bylismy na szkole rodzenia, a w razie czego, to potrafię sobie znaleźć artykuły naukowe na dany temat (chyba status naukowca się tu przydaje :P) no i rodzice i teście mieszkaja 50km od nas (ani blisko ani daleko), wiec wpadania na kilka dni, albo codziennie nie biorę pod uwagę. I wogole mają zakaz wpadania bez zapowiedzi przez pierwszy miesiąc

[Marianna48]

Travis u nas pokutuje mit że matka karmiąca może wprowadzać do diety rzeczy pojedynczo, nie powinna jeść np. czosnku, kalafiora, smazonych rzeczy, czekolady, wody gazowanej itp bo zaszkodzi dziecku. Strasznie trudno niektórym przetłumaczyć że to bzdura.
Amnesia ja bym się nie zgodziła na taką "pomoc".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

O tak i duuuuuuzo mleka żeby mieć mleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Ok bede zla matka bo pierwsze slysze o jakis restrykcjach jedzeniowych

Nawet w ciazy pije kawe, jem krewetki i jajka na miekko


Na szybko sprawdzilam Na stronie nhs i pisza ze jesc wszystko. Byle zdrowo. Mozna tez jedna kawe dziennie tylko rybe ograniczyc do max 2 razy Na tydzien
Sent from my E5823 using Tapatalk

[Marianna48]

Bo właśnie o to chodzi że to nie ma żadnego przełożenia, to są mity przekazywane z pokolenia na pokolenie i nasze matki dają nam "dobre rady" - ryż, kurczak i marchewka "bo one wiedzą lepiej bo wychowały dzieci"
Ja też pije kawę i podczas karmienia też piłam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez travis

Zrob click and collect powinno byc za darmo, odbierzesz ze sklepu, zrobic wieksze zamowienie i z glowy

Chodz ogolnie ja wole asde

Sent from my E5823 using Tapatalk

Tez wole Asde, ale mam spory kawalek, dlatego zapas pieluch zrobilismy. Doczytalam, ze u nich mozna bez problemu zwrocic lub wymienic na inny rozmiar kazda nieotwarta paczke, wiec lepiej sie oplacalo kupic tego wiecej i w razie czego wymienic, bo o wielorazowkach moge na razie zapomniec. W otulaczu nb moj maly sie topi.

Napisane przez AmnesiaB

Martynka może takie zachowania córki wynikają z tego ,że tak powiem za długo była sama bez rodzeństwa. Osiem lat to w sumie nie 4 czy 5 ,żeby nie rozumiała pewnych rzeczy. Może tak jak wcześniej pisały dziewczyny może przydziel jej obowiązki koło małego ,żeby czuła się starszą siostrą, segregowane tetr, pampersow, wybieranie ciuszġów na każdy dzień.

Travis ja też mam bóle jak na okres. Wczoraj stałam w biedrze i tak mnie złapało ,że myślałam ze za chwile czerwony kleks będzie na podłodze. Ale puściło zaraz.

Co do mam - moja chce przyjechac na 2 tygodnie "nauczyć mnie opieki nad dzieckiem" . Gdzie moja mama to taka typowa madka 50+ ,poród tylko naturalny, dieta matki karmiącej,czapeczka po kąpieli itd itp Także wiecie ...

Corka wybiera ubranka, pomaga np podajac rozne rzeczy. Pozwalam tez jej dotykac malego po raczkach czy nozkach, pod warunkiem, ze jesrem obok. Nie chce zeby odbierala malego jako cos dla niej niedostepnego, ale niestety, nadal kombinuje. Gdyby to bylo normalne, wieksze dziecko, to bym jej pozwolila nawet go ubrac z moja pomoca, ale on jest za malenki jeszcze.

Moja mama sie generalnie nie wtraca, wiec ja bym jakos zniosla, ale tesciowa ma takie podejscie jak Twoja mama. Nie dociera, ze przez x lat wiele sie zmienilo.

Napisane przez Marianna48

Travis u nas pokutuje mit że matka karmiąca może wprowadzać do diety rzeczy pojedynczo, nie powinna jeść np. czosnku, kalafiora, smazonych rzeczy, czekolady, wody gazowanej itp bo zaszkodzi dziecku. Strasznie trudno niektórym przetłumaczyć że to bzdura.
Amnesia ja bym się nie zgodziła na taką "pomoc".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

O tak i duuuuuuzo mleka żeby mieć mleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w szpitalu serwowali kalafior do obiadu, tez sie smialam do meza, ze to zbrodnia, zeby dawac takie cos "matce karmiacej".
Jem wszystko, czekolade nawet hurtowo.

[travis]

Napisane przez martynka89

Tez wole Asde, ale mam spory kawalek, dlatego zapas pieluch zrobilismy. Doczytalam, ze u nich mozna bez problemu zwrocic lub wymienic na inny rozmiar kazda nieotwarta paczke, wiec lepiej sie oplacalo kupic tego wiecej i w razie czego wymienic, bo o wielorazowkach moge na razie zapomniec. W otulaczu nb moj maly sie topi.





Corka wybiera ubranka, pomaga np podajac rozne rzeczy. Pozwalam tez jej dotykac malego po raczkach czy nozkach, pod warunkiem, ze jesrem obok. Nie chce zeby odbierala malego jako cos dla niej niedostepnego, ale niestety, nadal kombinuje. Gdyby to bylo normalne, wieksze dziecko, to bym jej pozwolila nawet go ubrac z moja pomoca, ale on jest za malenki jeszcze.



Moja mama sie generalnie nie wtraca, wiec ja bym jakos zniosla, ale tesciowa ma takie podejscie jak Twoja mama. Nie dociera, ze przez x lat wiele sie zmienilo.



U mnie w szpitalu serwowali kalafior do obiadu, tez sie smialam do meza, ze to zbrodnia, zeby dawac takie cos "matce karmiacej".

Jem wszystko, czekolade nawet hurtowo.

Jestem ciekawa ile mi kg zostanie po porodzie

Od kiedy Jestem na wolnym nic tylko zre bode sie zwazyc

Sent from my E5823 using Tapatalk

[martynka89]

Mi zostaly 4 kg, ktorych w sumie nie widac, ale wolalabym chociaz te 2 kg jeszcze zgubic.

Maz wczoraj malego pochwalil, ze juz tak nie ulewa i nie trzeba codziennie prac i oczywiscie od nocy jakis maraton ulewania i sikania na siebie. Juz cala reklamowka ubranek i tetry od wczoraj sie uzbierala czyli wracamy do punktu wyjscia.

Przytlacza mnie juz to sciaganie mleka. Podrzemalabym czasem a musze sciagac. Jedno posiedzenie trwa 40 minut i tak minimum co 3 godz. Tylko w nocy robie sobie przerwe i sciagam raz. Maz mowi, zebym to olala, kupi sie mleko modyfikowane i bede mogla wiecej pospac, ale mi malego szkoda. Po mm zyga i ulewa jeszcze bardziej niz po moim mleku.

[travis]

Napisane przez martynka89

Mi zostaly 4 kg, ktorych w sumie nie widac, ale wolalabym chociaz te 2 kg jeszcze zgubic.



Maz wczoraj malego pochwalil, ze juz tak nie ulewa i nie trzeba codziennie prac i oczywiscie od nocy jakis maraton ulewania i sikania na siebie. Juz cala reklamowka ubranek i tetry od wczoraj sie uzbierala czyli wracamy do punktu wyjscia.



Przytlacza mnie juz to sciaganie mleka. Podrzemalabym czasem a musze sciagac. Jedno posiedzenie trwa 40 minut i tak minimum co 3 godz. Tylko w nocy robie sobie przerwe i sciagam raz. Maz mowi, zebym to olala, kupi sie mleko modyfikowane i bede mogla wiecej pospac, ale mi malego szkoda. Po mm zyga i ulewa jeszcze bardziej niz po moim mleku.

Wiesz zobacz jeszcze tydzien czy dwa ale na dluzsza mete zameczysz sie

Wiem ze maly potrzebuje mleka ale potrzebuje tez szczesliwej mamy

Mleko zastapisz, mame nie

Sent from my E5823 using Tapatalk

[AmnesiaB]

Wlasnie tak jak dziewczyny opisały , dieta matki karmiącej to tylko marchewka, ryż ,gotowany kurczak , zero gazowanego ,majonezu absolutnie nie można i dopajanie dziecka wodą z cukrem . Ja powiedziałam mamie delikatnie ,że na weekend zapraszam ale ,że ogólnie damy sobie rade w dwie osoby. Wkurza mnie też to że mnie 15latke zostawiała z rocznym bratem i nie przeżywała, ze nie dam sobie rady a teraz zachowuje się jakbym była tą nastolatką i nic nie wiedziała. Ogólnie moja mama ma ciężki charakter

Martynka ja bym Ci bym radziła jeszcze trochę się pomeczyć póki Mały nie dojdzie do siebie a później możesz zacząć karmić mieszanie albo od razu dawać mm