Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady

[wika82]

Na całą szkołę u mojej mamy w pracy miało wrócić jedno dziecko i rodzice jednak zrezygnowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez żurawinka

Moja koleżanka puściła dziecko do przedszkola i chodziło z nią jeszcze dwóje dzieci, poszła od zeszłego tygodnia, dziś już ma anginę A tamte dzieci to rodzeństwo więc chyba powinno być ciężko coś złapać.

Niedawno musieliśmy na chwilę podejść do przedszkola i spotkaliśmy kilkoro dzieci - większość była wycofana - jakieś trzy dziewczynki zaczęły się ze sobą bawić - reszta żadnej integracji. Dziś mąż zabrał dzieciaki do innych dzieci z rodziny wreszcie.

Te koszty psychiczne - właśnie o nie się martwię ... My jesteśmy na stałe w kontakcie z psychologiem i między wierszami można się domyślić że wielu dzieciakom/rodzicom nie jest łatwo.

W przedszkolu nigdy nie jest ciężko coś złapać A tak serio to rzeczywiście, jak to dziecko to zrobilo... Tylko trojka dzieci i bach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Dopóki szkoła czy przedszkole będa stylizowane na oddział zakaźny, nie widzę sensu posyłania tam dziecka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez żurawinka

Moja koleżanka puściła dziecko do przedszkola i chodziło z nią jeszcze dwóje dzieci, poszła od zeszłego tygodnia, dziś już ma anginę A tamte dzieci to rodzeństwo więc chyba powinno być ciężko coś złapać.

Niedawno musieliśmy na chwilę podejść do przedszkola i spotkaliśmy kilkoro dzieci - większość była wycofana - jakieś trzy dziewczynki zaczęły się ze sobą bawić - reszta żadnej integracji. Dziś mąż zabrał dzieciaki do innych dzieci z rodziny wreszcie.

Te koszty psychiczne - właśnie o nie się martwię ... My jesteśmy na stałe w kontakcie z psychologiem i między wierszami można się domyślić że wielu dzieciakom/rodzicom nie jest łatwo.

nie przypuszczam, że złapało w przedszkolu
anginy miewa się i w czasie wolnym od szkoły czy przedszkola

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87878449]nie przypuszczam, że złapało w przedszkolu
anginy miewa się i w czasie wolnym od szkoły czy przedszkola [/QUOTE]Nawet jeśli, to przecież można zarażać bez objawów. Dzieci zostały wpuszczone jako zdrowe bez gorączki.

Niczyja w tym wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez wika82

Nawet jeśli, to przecież można zarażać bez objawów. Dzieci zostały wpuszczone jako zdrowe bez gorączki.

Niczyja w tym wina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ależ oczywiście.
Pisałam, jak mąż córkę z ospą wypuścił?
Wieczorem - nie zorientowałam się ja (3 krostki), rano - mąż, w ciągu dnia - wychowawczyni. Przy czym oczywiście w ciągu dnia najwięcej krostek przybyło, ale skubane - na brzuchu i plecach pod koszulką, nie było widać.

[precious_81]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;87876949]Jutro lekcje normalnie w szkole

I nawet stołówka będzie działać


Dostaliśmy info o ogólnopolskim szkolnym konkursie matematycznym- ma być internetowo, w domu, do tego czas na rozwiązywanie zadań wydłużony- jeszcze pewnie z rodzicem u boku i kalkulatorem .[/QUOTE]


Ja nie puszczam, teraz już nie widzę sensu. Oceny wystawione, lekcje i tak muszą zrobić zdalnie, nie będą nawet ze swoją panią i klasą, do tego te odstępy, rygory. Wygodniej nam tak jak do tej pory.



Też dostaliśmy informacje o Kangurze i jeszcze finał Memoriału łamigłówek, bo młodsza się dostała.
Moje dziewczyny biorą udział co roku i teraz też chcą wziąć udział, ale to bardziej na zasadzie rozrywki

Napisane przez Glodomorek

Ja nie zdecydowałam się puścić do szkoły teraz. Nie ze strachu, a z powodu organizacji. Ma być sama opieka bez lekcji, jakoś nie widzę tego, by siedziała tyle w szkole od 7 do 17 prawie, a po powrocie robiła wszystkie zaległe lekcje. Do tego dzieci mają mieć swoje strefy i nawet nie pobawią się razem, bo pani będzie pilnować, by każdy siedział w swoim miejscu. Porażka co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja z tych samych powodów nie puszczam. Już wolę jak sobie rano lekcje zrobią, a potem mają czas dla siebie na zabawę/spacer.



Za to bardzo się cieszę, że odbędą się kolonie i zdecydowałam się puścić dziewczyny. Tym bardziej doceniamy je w tym roku


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87878449]nie przypuszczam, że złapało w przedszkolu
anginy miewa się i w czasie wolnym od szkoły czy przedszkola [/QUOTE]
Tak, moje łapały w wakacje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Info od Piontkowskiego dzisiaj: szkoły zdalne do końca roku szkolnego.

[Ingrid80]

To mnie nie dziwi. Dziwi mnie natomiast apel Broniarza do rządu, żeby przygotowywać się do zdalnej nauki od wrzesnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[precious_81]

Napisane przez Ingrid80

To mnie nie dziwi. Dziwi mnie natomiast apel Broniarza do rządu, żeby przygotowywać się do zdalnej nauki od wrzesnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No własnie też mnie to zaskoczyło.

[wika82]

Też mnie dziwi, byłam dzisiaj z synem na spotkaniu rekrutacyjnym wszyscy bez maseczek, tzn. Dyrekcja. Wchodziłam w maseczce, ale ściągnęłam.

Oni się nie nastawiają na zdalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Znp tak 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Akurat Broniarz to już mógłby się nie odzywać, bo od dawna wyskakuje jak Flip z konopi...

[Ingrid80]

Też mam takie wrażenie. Robi wam zły PR

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

W tym szaleństwie jest metoda, im głupsze społeczeństwo, tym więcej ludzi skłonnych zagłosować na partie, które pięćset złotych obieca. Najlepiej zamknąć szkoły w cholerę

[Ingrid80]

Dokladnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

U nas po 2 tygodniach szkoły znów tydzień wolnego z racji matur i święta BC, ale będą codziennie internetowo lekcje na żywo w dni szkolne- EW i angielski.

Potem jeszcze dzieci będą chodzić trochę w kolejnym tygodniu (z egzaminami 8-klasistów) i cały ostatni.


Córka szczęśliwa, bo zobaczyła się w końcu- nie przez ekran- z przyjaciółkami i z nauczycielami, mimo, że na dystans; żeby zminimalizować liczbę osób w szkole- były jednak tylko EW, angielski i wf w sali gimnastycznej oraz wychodzili na boisko.


Dezynfekcja rąk kilka razy w czasie pobytu w szkole, zachowywanie odległości.


Obchodzono Dzień Dziecka: 2- godzinne zawody sportowe, trochę słodyczy i trochę lekcji .


Na stołówce dzieci siedzą tylko po 2 osoby przy stole- po 1 w szczycie stołu, każde dostaje zestaw sztućców (nie ma brania sobie samemu z 1 pojemnika)- tak samo nie ma na przerwie śniadaniowej wzajemnej wymiany jedzenia z pudełek jak dotychczas.


U nas w mieście mało zakażeń, choć w maju zachorowały 12-latka i 16-latka, zaraziły się od ojca, który przyniósł wirusa z pracy- wszyscy trafili do szpitala zakaźnego (najpierw ojciec z objawami, potem jedna z dziewczyn miała objawy na kwarantannie); w szpitalu u męża (ale na innym oddziale) była pacjentka, która skłamała przy przyjęciu, bo miała kontakt z potwierdzonym przypadkiem oraz objawy- zrobiono jej test i był dodatni- 8 osób personelu z oddziału trafiło na kwarantannę.


Problem opieki nad córką w wakacje- jeszcze nie zostanie sama 6-7 h- wymusza przejście na niewielką część etatu w pracy, bo mogę pracować tylko wtedy, kiedy możemy mijać się z mężem, mam nadzieję, że potrwa to tylko 2 miesiące.

[pieleszka]

berry, moja córka też wróciła do szkoły tylko różnica taka, że się w niej nie uczy. typowe zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.. i to w szalonych godzinach 8:30 - 12:00.. nie ma się co dziwić, że dzieci w domach zostały bo nie mam pojęcia, kto pracuje w takich godzinach ja mam to szczęście, że mogłam z pracy zdalnej przejść na te tylko 4,5 godz pracy w biurze (ale ja pracuję w systemie akordowym, z godzin nie jestem rozliczana, a z wykonanego materiału..).

ale córka samym powrotem do szkoły zachwycona mimo, że z jej klasy wróciła poza nią tylko 1 dziewczynka, i to w dodatku nie z kręgu najbliższych przyjaciółek małej. dzieciaków jest w grupie 10, z czego 8 to dziewczynki znały się wcześniej ze świetlicy to kontakt złapały od razu. dezynfekcja rąk tak jak u Was - kilka razy dziennie, obowiązkowo przy wejściu do szkoły, i pomiar temperatury. każda z grup dzieci ma swoje piętro (na cała szkołę - to szkoła tylko dla klas 1-3, filia osiedlowej podstawówki, uzbierały się ledwo 3 grupy dzieci, każda po niecałe 12 osób), więc jak wychodzą na piętro się nie mieszają, na dwór też wychodzą osobno, tzn. albo w innych godzinach albo w inne miejsca na przyszkolnym placu. co mnie zaskoczyło, to fakt, że córce podoba się to, że jest mało dzieci w sali i że siedzi sama. mówi, że jak chce sobie w spokoju porysować lub polepić z plasteliny czy nawet jak rozwiązują zadania od pani (coś tam im dają, jakieś kserówki z ćwiczeniami..ale podręczników do szkoły przynosić nie mogą) to jej nikt nie przeszkadza. no i cisza w trakcie tych zajęć jej się podoba.
ale od września nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, jęśli miałoby to tak wyglądać dalej.. już od wakacji muszę wrócić na 8 godzin do biura, bo termin mnie ściga, mąż to samo. dodatkowo teraz jak jest na miejscu, to zawozi córkę do szkoły, a ja w biurze jestem od 7.. ale gdy jest w lesie, to ja ją powadzę, w pracy jestem o 9, a o 11:30 muszę wyjść..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

https://www.facebook.com/60982719584...3682066461973/





Piontkowski o wrześniu...

[precious_81]

My ten tydzień mamy wolny od lekcji w związku z maturami także dziewczyny cieszą się jakby już wakacje były

Za szkołą nie tęsknią odkąd poluzowano obostrzenia i mogą swobodnie spotykać się i bawić z innymi dziećmi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Masakra. Nie wyobrażam sobie, że tak jak jest teraz miałby wyglądać kolejny rok. To jakiś horror dla dzieci, rodziców i nauczycieli. Ja niedługo muszę wrócić do biura, mąż z domu pracować nie może. Mam zostawić samo dziecko w domu nawet bez ciepłego obiadu (bo jeszcze sama sobie nie odgrzeje) i ma czekać na nas przed komputerem od 8 do 17

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jedna do czwartej, druga do pierwszej.
Ja z pierwszakami - gdzie nawiązanie relacji, poznanie dzieci, rodziców? Gdzie nauka pisania, czytania? NAUKA od podstaw raczej, obecni pierwszoklasiści to w ciągu półrocznej nauki większość liter poznali, wiedzą, na czym polega czytanie, liczenie... A tu nic, zero...

[Ingrid80]

Jakoś nie chce mi się wierzyć,że będą skłonni znowu tylu ludziom od nowa wypłacać opieki (bo teraz już chyba się skończą?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Napisane przez Ingrid80

Jakoś nie chce mi się wierzyć,że będą skłonni znowu tylu ludziom od nowa wypłacać opieki (bo teraz już chyba się skończą?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie będą płacić opieki. Po prostu szkoła padnie. W końcu na dzieci szkolne opieka się praktycznie nie należała, bo była tylko 7 latki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

I 8 latki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

8 latki już nie mają opieki/zasiłku. W dniu 8 urodzin nic się nie należy. Czyli póki ma 7 lat 11 m-cy 29 dni to wymaga mamy/taty, a dzień później jest mega samodzielnie i może być cały dzień samo w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Glodomorek

Nie będą płacić opieki. Po prostu szkoła padnie. W końcu na dzieci szkolne opieka się praktycznie nie należała, bo była tylko 7 latki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.
A teraz pytanie - czyż to nie jest wymarzona sytuacja dla pisowców? Durnymi się dobrze rządzi, rzuci się ochłap finansowy i wyborca kupiony.

Popatrzcie, tzn nie wiem czy w ogóle wąchałyście temat - kraje dotknięte epidemią czynią plany co do września - z reguły nauczanie hybrydowe lub zmianowe - ale to wszystko wymaga dodatkowych funduszy. U nas - mowa JEDYNIE o zdalnym. Na to nie trzeba dodatkowych pieniędzy szukać, jak zwykle polska szkoła poradzi sobie JAKOŚ. Jakoś zrobią lekcje, JAKOŚ przekażą to dzieciom, JAKOŚ pomogą rodzice. I bydzie.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez pieleszka

berry, moja córka też wróciła do szkoły tylko różnica taka, że się w niej nie uczy. typowe zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.. i to w szalonych godzinach 8:30 - 12:00.. nie ma się co dziwić, że dzieci w domach zostały bo nie mam pojęcia, kto pracuje w takich godzinach ja mam to szczęście, że mogłam z pracy zdalnej przejść na te tylko 4,5 godz pracy w biurze (ale ja pracuję w systemie akordowym, z godzin nie jestem rozliczana, a z wykonanego materiału..).

ale córka samym powrotem do szkoły zachwycona mimo, że z jej klasy wróciła poza nią tylko 1 dziewczynka, i to w dodatku nie z kręgu najbliższych przyjaciółek małej. dzieciaków jest w grupie 10, z czego 8 to dziewczynki znały się wcześniej ze świetlicy to kontakt złapały od razu. dezynfekcja rąk tak jak u Was - kilka razy dziennie, obowiązkowo przy wejściu do szkoły, i pomiar temperatury. każda z grup dzieci ma swoje piętro (na cała szkołę - to szkoła tylko dla klas 1-3, filia osiedlowej podstawówki, uzbierały się ledwo 3 grupy dzieci, każda po niecałe 12 osób), więc jak wychodzą na piętro się nie mieszają, na dwór też wychodzą osobno, tzn. albo w innych godzinach albo w inne miejsca na przyszkolnym placu. co mnie zaskoczyło, to fakt, że córce podoba się to, że jest mało dzieci w sali i że siedzi sama. mówi, że jak chce sobie w spokoju porysować lub polepić z plasteliny czy nawet jak rozwiązują zadania od pani (coś tam im dają, jakieś kserówki z ćwiczeniami..ale podręczników do szkoły przynosić nie mogą) to jej nikt nie przeszkadza. no i cisza w trakcie tych zajęć jej się podoba.
ale od września nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, jęśli miałoby to tak wyglądać dalej.. już od wakacji muszę wrócić na 8 godzin do biura, bo termin mnie ściga, mąż to samo. dodatkowo teraz jak jest na miejscu, to zawozi córkę do szkoły, a ja w biurze jestem od 7.. ale gdy jest w lesie, to ja ją powadzę, w pracy jestem o 9, a o 11:30 muszę wyjść..

Widzę, że Twoja córka lubi szkołę, podobnie, jak moja
Z izolacją i dezynfekcją podobnie w szkole córki, ale lekcje się odbywały, więc znów przez 2 tygodnie zadane do domu prace zajmowały jej 15 minut, co za ulga - bo teraz znów lekcje on line i dużo więcej pisania i to skanowanie i odsyłanie
Szkoła była czynna do g. 15.30 (i obiad na stołówce ok. 12-tej), więc mogliśmy normalnie chodzić do pracy.


Współczuję Wam sytuacji z pracą- ja też nie mam wyjścia, bo mimo tego, że tak planowaliśmy, żeby w niektóre dni się mijać, czasem pracować krócej a w inne dni odrabiać itp., to zużyłam stopniowo prawie cały urlop przysługujący na ten czas (nie mogę całego, 26 dni, jeśli później zmniejszę etat). Muszę przejść od wakacji na ułamek etatu (a jeszcze bardzo niekorzystnie mi to wyliczają godzinowo i finansowo się nie opłaca, do tego mąż musi ciągle w pracy ustalać z szefem zmiany w grafiku) albo nawet na bezpłatny od września (wtedy mąż mógłby normalnie pracować), ale nie chcą mi dać takiego urlopu, bo niedobór pracowników. Przez 2,5 miesiąca uszarpaliśmy się z chodzeniem do pracy w prawie każdym tygodniu inaczej i pilnując tych zdalnych lekcji.

Jeśli tak ma być od września, to chciałabym bardziej to ogarnąć całościowo i spokojniej. Jednak mam nadzieję, że w podobnej sytuacji epidemicznej szkoła córki będzie działać jak teraz.

[Linka25]

Napisane przez Ingrid80

I 8 latki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, tylko na 7 latki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Ok. Myślałam że do ukończenia 9 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz