Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez nie_powiem

A jakie to korzyści są? Ja w sumie nie wiem jakie są korzyści z bycia piękną/atrakcyjną.

No jak to. Facetom odbija na twoim punkcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Napisane przez nie_powiem

A jakie to korzyści są? Ja w sumie nie wiem jakie są korzyści z bycia piękną/atrakcyjną.





Też tak mam często.. Zazwyczaj wtedy, gdy nie mam kasy, nie potrzebuję niczego, nie ma żadnych okazji by sobie coś kupić lub od kogoś zażyczyć. A potem o tym wszystkim zapominam, bo przecież nie zapiszę tego, mija trochę czasu, zdążę już o tym zapomnieć i się okazuje, że jak ktoś się mnie pyta "co byś chciała dostać na...?" to ja już nie wiem co bym chciała dostać. Nagle nie mam żadnych pomysłów, po prostu czarna dziura, choć kilka miesięcy/tygodni wstecz miałam tyle pomysłów

Tak mam, gdy nie szukam np. butów czy spodni i przypadkiem same fajne rzeczy widzę w sklepie pasujące do mnie. No ale nie kupię, bo przecież przyszłam po powiedzmy sukienkę. A potem gdy szukam faktycznie tych butów to muszę kilkanaście sklepów obejść i kurczę nic, no nic mi się nie podoba!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez nie_powiem

A jakie to korzyści są? Ja w sumie nie wiem jakie są korzyści z bycia piękną/atrakcyjną.





Też tak mam często.. Zazwyczaj wtedy, gdy nie mam kasy, nie potrzebuję niczego, nie ma żadnych okazji by sobie coś kupić lub od kogoś zażyczyć. A potem o tym wszystkim zapominam, bo przecież nie zapiszę tego, mija trochę czasu, zdążę już o tym zapomnieć i się okazuje, że jak ktoś się mnie pyta "co byś chciała dostać na...?" to ja już nie wiem co bym chciała dostać. Nagle nie mam żadnych pomysłów, po prostu czarna dziura, choć kilka miesięcy/tygodni wstecz miałam tyle pomysłów

Nigdy tak nie mam, zawsze potrafie wymienic co najmniej kilka rzeczy, ktore chce miec

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Nigdy tak nie mam, zawsze potrafie wymienic co najmniej kilka rzeczy, ktore chce miec

Ja też. Ale zwykle są około 500zł minimum, więc nie powiem o nich każdemu, kto zapyta, co mi kupić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magi18]

Napisane przez shinypearl

Tak mam, gdy nie szukam np. butów czy spodni i przypadkiem same fajne rzeczy widzę w sklepie pasujące do mnie. No ale nie kupię, bo przecież przyszłam po powiedzmy sukienkę. A potem gdy szukam faktycznie tych butów to muszę kilkanaście sklepów obejść i kurczę nic, no nic mi się nie podoba!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo

[brandie]

Dlatego ja się nauczyłam kupować od razu gdy widzę coś fajnego, żeby potem nie pluć sobie w brodę. Tak na zapas

[Limonka2738]

Napisane przez brandie

Dlatego ja się nauczyłam kupować od razu gdy widzę coś fajnego, żeby potem nie pluć sobie w brodę. Tak na zapas

To ja zwykle czekam tydzień.

Jeśli zapomnę, to znaczy że tak mi się nie podobało.

Jeśli nie będzie - cóż, nie było mi pisane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Limonka2738

Ja też. Ale zwykle są około 500zł minimum, więc nie powiem o nich każdemu, kto zapyta, co mi kupić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to samo

[brandie]

Też kiedyś próbowałam czekać jakiś czas żeby ochłonąć, ale kilka razy mi wykupili, więc zrezygnowałam. Tylko u mnie szeroko pojęta odzież to taki konik hajsożerny, z kosmetykami czy perfumami tak nie mam, ale na szmaty to zawsze znajdę fundusze Dlatego bierzcie przykład z Limonki, to rozsądne.

[nie_powiem]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87349017]No jak to. Facetom odbija na twoim punkcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jak dla mnie to więcej szkody przynosi właśnie niż pożytku. Poza tym ja np. mam stałego partnera obecnie i wisi mi czy ktoś za mną lata czy nie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez nie_powiem

Jak dla mnie to więcej szkody przynosi właśnie niż pożytku. Poza tym ja np. mam stałego partnera obecnie i wisi mi czy ktoś za mną lata czy nie

To samo myślę.

[AuroraCoriolis]

moim problemem pierwszego swiata jest to ,ze chce inaczej udekorowac choinke niz maz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez AuroraCoriolis

moim problemem pierwszego swiata jest to ,ze chce inaczej udekorowac choinke niz maz

Kupcie dwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Napisane przez AuroraCoriolis

moim problemem pierwszego swiata jest to ,ze chce inaczej udekorowac choinke niz maz

a jakie są różnice?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez nie_powiem

Jak dla mnie to więcej szkody przynosi właśnie niż pożytku. Poza tym ja np. mam stałego partnera obecnie i wisi mi czy ktoś za mną lata czy nie

No właśnie, ja nie mam, ani nikt nigdy za mną nie latał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87350095]No właśnie, ja nie mam, ani nikt nigdy za mną nie latał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja piękna jakaś nie jestem, z całą pewnością nie jestem 10/10 w zasadzie nawet 8/10 nie jestem ani myślę, że 7/10 (w zasadzie mam ładną twarz, ale jestem pulchniejsza) i miałam wystarczające powodzenie. Z drugiej strony też bym nie chciała mieć faceta, co to w głównej mierze leci na moją zniewalającą urodę.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez nie_powiem

Ja piękna jakaś nie jestem, z całą pewnością nie jestem 10/10 w zasadzie nawet 8/10 nie jestem ani myślę, że 7/10 (w zasadzie mam ładną twarz, ale jestem pulchniejsza) i miałam wystarczające powodzenie. Z drugiej strony też bym nie chciała mieć faceta, co to w głównej mierze leci na moją zniewalającą urodę.

Alez wszyscy na to lecą, tylko niektorzy udają, że nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Dlatego ja się nauczyłam kupować od razu gdy widzę coś fajnego, żeby potem nie pluć sobie w brodę. Tak na zapas

Ja tak samo, w zeszlym roku nie kupilam kurtki, bo to byla ostatnia, akurat w moim rozmiarze, ale sie ludzilam, ze schudne i bede potrzebowala mniejszej (taaaaa, chcialabym, wishful thinking) Potem na poczatku tego roku byla dzinsowa kurtka z falbankami na rekawach, jak pierwszy raz ja zobaczylam w styczniu, to stwierdzilam, ze wcale mi sie nie podoba. W okolicach kwietnia, kiedy zostalo juz tylko kilkanascie egzemplarzy w calym kraju stwierdzilam, ze jednak mi sie podoba, w lipcu udalo mi sie w koncu namierzyc i kupic ostatnia w moim rozmiarze, sprowadzili mi ja z Adelaide. W sierpniu wyszedl nowy model, nie bylam co do niego przekonana, ale nauczona doswiadczeniem kupilam ja od razu

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87350071]Kupcie dwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Bardzo fajny pomysl, dwie mniejsze choinki w dwoch miejscach w domu

[kasztanka3]

Testuje puder sypki Hourglass KLIK od 2h i juz mam bol tylka, bo czuje, ze to bedzie milosc. Transparentny jest faktycznie transparentny i nie ciastkuje mi sie na twarzy przy upalnej pogodzie, dobrze wspolgra z moim bb cushion Laneige i niestety jest sporo drozszy od pudru MAC, ktorego uzywam od kilku lat KLIK. Obecnie uzywam pudru Clinique Stay matte KLIK, i on jest tak "transparentny", ze mi sie odznacza kolorystycznie na twarzy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Ja tak samo, w zeszlym roku nie kupilam kurtki, bo to byla ostatnia, akurat w moim rozmiarze, ale sie ludzilam, ze schudne i bede potrzebowala mniejszej (taaaaa, chcialabym, wishful thinking) Potem na poczatku tego roku byla dzinsowa kurtka z falbankami na rekawach, jak pierwszy raz ja zobaczylam w styczniu, to stwierdzilam, ze wcale mi sie nie podoba. W okolicach kwietnia, kiedy zostalo juz tylko kilkanascie egzemplarzy w calym kraju stwierdzilam, ze jednak mi sie podoba, w lipcu udalo mi sie w koncu namierzyc i kupic ostatnia w moim rozmiarze, sprowadzili mi ja z Adelaide. W sierpniu wyszedl nowy model, nie bylam co do niego przekonana, ale nauczona doswiadczeniem kupilam ja od razu



Bardzo fajny pomysl, dwie mniejsze choinki w dwoch miejscach w domu

My mamy dwie, jedną w pokoju dziecka, którą stroimy, a drugą u nas już gotową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87350498]My mamy dwie, jedną w pokoju dziecka, którą stroimy, a drugą u nas już gotową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Fajnie, jest i dekoracja, i atrakcja dla dziecka tez. Ja sie wychowalam w niewierzacej rodzinie i choinek u nas nie bylo, ale pamietam, ze w przedszkolu i wczesnej podstawowce zawsze uwielbialam robic w szkole ozdoby choinkowe m.in. z papieru i potem ozdabiac z innymi dzieciakami klasowa choinke, masa frajdy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Fajnie, jest i dekoracja, i atrakcja dla dziecka tez. Ja sie wychowalam w niewierzacej rodzinie i choinek u nas nie bylo, ale pamietam, ze w przedszkolu i wczesnej podstawowce zawsze uwielbialam robic w szkole ozdoby choinkowe m.in. z papieru i potem ozdabiac z innymi dzieciakami klasowa choinke, masa frajdy

Dla mnie choinka nie ma religijnego wymiaru

[effcia82]

Miałam dawniej choinkę ale sypie się to i kiedyś z ziemi mi zaczęły wyłazić robaki więc zrezygnowałam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mam sztuczną.
W ogóle nie czaję tego hejtu na sztuczne choinki.
Ja swoją kupiłam albo dostałam ileś lat temu, posłuży kolejne ileś tam lat, a potem albo znowu oddam albo zutylizuję odpowiednio. A żywe to jednak przecież drzewka i nie wierzę, że wszyscy je potem sadzą w ogródkach. Bez sensu i nie wiem, gdzie ta ekologia.
Oczywiście rozumiem aspekt estetyczny

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87350775]Ja mam sztuczną.
W ogóle nie czaję tego hejtu na sztuczne choinki.
Ja swoją kupiłam albo dostałam ileś lat temu, posłuży kolejne ileś tam lat, a potem albo znowu oddam albo zutylizuję odpowiednio. A żywe to jednak przecież drzewka i nie wierzę, że wszyscy je potem sadzą w ogródkach. Bez sensu i nie wiem, gdzie ta ekologia.
Oczywiście rozumiem aspekt estetyczny [/QUOTE]Ja mam sztuczną od miliona lat tę samą, odpowiednio przechowywana wygląda nadal bardzo dobrze. Nie wierzę, że każdy po świętach jedzie do lasu i sądzi tę żywą choinkę, mnóstwo z nich trafia na śmietnik. Tak samo dla mnie konkretnie ekologicznej jest mieć plastikowe ozdoby - szklane mi się tłukły każdego roku, a plastikowe mam od lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez invisible_01

Ja mam sztuczną od miliona lat tę samą, odpowiednio przechowywana wygląda nadal bardzo dobrze. Nie wierzę, że każdy po świętach jedzie do lasu i sądzi tę żywą choinkę, mnóstwo z nich trafia na śmietnik. Tak samo dla mnie konkretnie ekologicznej jest mieć plastikowe ozdoby - szklane mi się tłukły każdego roku, a plastikowe mam od lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tez mam sztuczna. Bardziej podobaja mi sie zywe, ale nie chcialoby mi sie jej pozniej sadzic, a wyrzucac szkoda.

[groszek75]

Tez mam od zawsze sztuczne, w sumie 3 w moim życiu. Bo jedna mielismy w domu rodzinnym i te ozdoby , potem kupilam do siebie już z mezem, a pozniej jak nam psy wywrócily, to dla corki w sumie kupilismy mala, zeby miala na komodzie w swoim pokoju i frajde z ubierania. A w tym roku w Jysku zachwycila mnie malusia szklana i na to bombki sie zawiesza i chyba tylko taka postawimy
o taka
https://jysk.pl/boze-narodzenie/swia...klo-z-bombkami

My mamy pod domem olbrzymie świerki, do tego mąz na dzialce zasadzil swierki kolo 100 szt, wiec mamy żywe na stałe

Mi to co roku szkoda tych choinek wyrzuconych na śmietnik, mogly w sumie gdzie sobie rosnac

[effcia82]

Ja rośliny tylko żywe toleruję.

[groszek75]

Ja tez, ale wtedy tylko w doniczkach

żadnych sztucznych kwiatów

[AuroraCoriolis]

Napisane przez shinypearl

a jakie są różnice?

ja chce mala, on duza, ja sztuczna, on zywa, ja pastelowe zdoby on bach czeriwenie i inne mocne kolory,


ale ten post tak pol zartem pol serio byl


hmmm ja kiedys czytalam,ze sztuczne choinki sa bardziej ekologiczne jesli sieich uzywa minimum 10 lat czy cos. Wydaje mi sie tez, ze w sumie te zywe drzewka moga tez byc calkiem calkiem ekologiczne w tym kontekscie,ze hoduje sie je po to ,zeby sprzedawac wiec sobie jakis czas produkuja tlen. A gdyby ich ludzie nie kupowali to nikt by ich nie posadzil