Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[*Catherrine*]

Ciekawe od czego to zależy czy jest ciemieniucha czy nie. Na razie tylko delikatnie skórka z główki mu schodziła.

W poniedziałek mamy szczepienia i bioderka i stresuję się, bo Synek mało przybiera.. Ładnie je z piersi, siku i kupa jest parę razy dziennie i widać, że rośnie. Z wagą nie stoi w miejscu, ale powolutku to idzie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

Gr8ania oby skaza wraz z wiekiem minęła. Ja miałam do 10roku życia i wyrosłam

Baby blues na ciemieniuche polecam Ziajka kremowy olejek myjący na ciemieniuchę. U nas się robiła i szwagierka to polecila i zeszła bez problemu, teraz ciągle tym myje główkę i nic kosztuje mniej jak 10zl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Muszę kupić ten olejek, dzięki

Napisane przez panna_felicjanna

U mojego siostrzeńca wyszła jakoś później. Pamiętam, że jak miał jakoś 3-4 lata, to siostra jeszcze walczyła z ciemieniuchą.

Myślałam, że tylko moja starsza córka tak długo miała, dopiero niedawno się pozbyliśmy. Miała tak na środku głowy, że chyba tylko ja widziałam

Napisane przez *Catherrine*

Ciekawe od czego to zależy czy jest ciemieniucha czy nie. Na razie tylko delikatnie skórka z główki mu schodziła.

W poniedziałek mamy szczepienia i bioderka i stresuję się, bo Synek mało przybiera.. Ładnie je z piersi, siku i kupa jest parę razy dziennie i widać, że rośnie. Z wagą nie stoi w miejscu, ale powolutku to idzie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My też szczepimy w poniedziałek i właśnie o tym rozmawiałam z mężem, że boje się, że będzie lekarka sugerować dokarmienie mm. Ma ok 4,5 kg i dopiero zaczęła nosić 62

Moje dziecko ma dziś jakiś pozytywny skok, odłożona spała sama prawie godzinę, w ciągu dnia też chwile po leży sama bez ryku, jutro wysyłam męża do komórki po matę

[panna_felicjanna]

Moze po prostu Wasze dzieci tak mają. Skoro siku i kupa w normie to chyba nie ma się czym martwić.
Ja za to zastanawiam się czy mój nie przybiera zbyt szybko. Waży już 5850.

Już zaczynam kompletować 68 i 74. Trafiłam ostatnio na fajne tanie ubrania na jesień w Pepco. Z 62 zaraz mi wyrośnie, już niektóre odłożyłam, bo za małe.

[dooorra]

My mamy dopiero w przyszłym piątek pierwsze badanie przesiewowe. Nie wiem czy wtedy dostanie pierwsze szczepionki. Nie pamiętam jak to było że starszym. Mała dostała trądziku. Mam nadzieję, że szybko jej zejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

A czy normalną reakcją jest senność po wczorajszym szczepieniu? Dziś mały prawie cały dzień śpi, nie jest to normalne, bo zazwyczaj ma okresy aktywności, gaworzy, rozgląda się.
Wyszła mu też opuchlizna na nóżkach.

[baby blues]

Napisane przez akada

Muszę kupić ten olejek, dzięki



Myślałam, że tylko moja starsza córka tak długo miała, dopiero niedawno się pozbyliśmy. Miała tak na środku głowy, że chyba tylko ja widziałam



My też szczepimy w poniedziałek i właśnie o tym rozmawiałam z mężem, że boje się, że będzie lekarka sugerować dokarmienie mm. Ma ok 4,5 kg i dopiero zaczęła nosić 62

Moje dziecko ma dziś jakiś pozytywny skok, odłożona spała sama prawie godzinę, w ciągu dnia też chwile po leży sama bez ryku, jutro wysyłam męża do komórki po matę

My też dziś mamy dobry dzień porzuciłyśmy chustę kółkową na rzecz kangurka i jest mi duuużo lepiej a tak się bałam hehe no i mała też mi dziś gugała na macie z godzinę, więc posprzątałam w salonie i kuchni, no tylko oczywiście musiałam przesuwać matę
Tylko rano mnie tż wkurzył, ale zaraz wróci z pracy to sobie pogadamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez akada

Muszę kupić ten olejek, dzięki



Myślałam, że tylko moja starsza córka tak długo miała, dopiero niedawno się pozbyliśmy. Miała tak na środku głowy, że chyba tylko ja widziałam



My też szczepimy w poniedziałek i właśnie o tym rozmawiałam z mężem, że boje się, że będzie lekarka sugerować dokarmienie mm. Ma ok 4,5 kg i dopiero zaczęła nosić 62

Moje dziecko ma dziś jakiś pozytywny skok, odłożona spała sama prawie godzinę, w ciągu dnia też chwile po leży sama bez ryku, jutro wysyłam męża do komórki po matę

Ja się tego samego boję.. Mój nosi od początku 56 i 62, rozmiar rozmiarowi nierówny, z niektórych 56 już wyrósł, te większe jeszcze na styk są.

Napisane przez panna_felicjanna

Moze po prostu Wasze dzieci tak mają. Skoro siku i kupa w normie to chyba nie ma się czym martwić.
Ja za to zastanawiam się czy mój nie przybiera zbyt szybko. Waży już 5850.

Już zaczynam kompletować 68 i 74. Trafiłam ostatnio na fajne tanie ubrania na jesień w Pepco. Z 62 zaraz mi wyrośnie, już niektóre odłożyłam, bo za małe.

No właśnie mój urodził się z podobną masą i wzrostem dzień przed Twoim, a waży dużo mniej.. Aż wstyd mi pisać.. Ale w siatce centylowej się mieści, ale w rozszerzonej. No nie wiem, ale z tego co czytałam to mniejsze dzieci przybierają więcej a większe mniej, a nie tak, że każde ma przybierać 30g/dobę.. A lekarze i położne to różnie to interpretują.
A Twój synek dużo stracił na wadze w pierwszych dniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez panna_felicjanna

Moze po prostu Wasze dzieci tak mają. Skoro siku i kupa w normie to chyba nie ma się czym martwić.
Ja za to zastanawiam się czy mój nie przybiera zbyt szybko. Waży już 5850.

Już zaczynam kompletować 68 i 74. Trafiłam ostatnio na fajne tanie ubrania na jesień w Pepco. Z 62 zaraz mi wyrośnie, już niektóre odłożyłam, bo za małe.

Też dziś zrobiłam zakupy w pepco

Napisane przez panna_felicjanna

A czy normalną reakcją jest senność po wczorajszym szczepieniu? Dziś mały prawie cały dzień śpi, nie jest to normalne, bo zazwyczaj ma okresy aktywności, gaworzy, rozgląda się.
Wyszła mu też opuchlizna na nóżkach.

Zdecydowanie normalne możesz mu delikatnie rozmasować

Napisane przez baby blues

My też dziś mamy dobry dzień porzuciłyśmy chustę kółkową na rzecz kangurka i jest mi duuużo lepiej a tak się bałam hehe no i mała też mi dziś gugała na macie z godzinę, więc posprzątałam w salonie i kuchni, no tylko oczywiście musiałam przesuwać matę
Tylko rano mnie tż wkurzył, ale zaraz wróci z pracy to sobie pogadamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pochwal się jak wyglądacie w chuście u nas mniej guga za to super do nas się śmieje biedny tż, tylko pogódźcie się na weekend ;-)

[panna_felicjanna]

Akada dziękuję. Posmarowałam Altacetem, lekarka tak zaleciła.

Jakie fajne ubranka! Szkoda, że dla chłopców nie ma takich ładnych.

Napisane przez baby blues

My też dziś mamy dobry dzień porzuciłyśmy chustę kółkową na rzecz kangurka i jest mi duuużo lepiej a tak się bałam hehe no i mała też mi dziś gugała na macie z godzinę, więc posprzątałam w salonie i kuchni, no tylko oczywiście musiałam przesuwać matę
Tylko rano mnie tż wkurzył, ale zaraz wróci z pracy to sobie pogadamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co zrobił?

Napisane przez *Catherrine*

Ja się tego samego boję.. Mój nosi od początku 56 i 62, rozmiar rozmiarowi nierówny, z niektórych 56 już wyrósł, te większe jeszcze na styk są. No właśnie mój urodził się z podobną masą i wzrostem dzień przed Twoim, a waży dużo mniej.. Aż wstyd mi pisać.. Ale w siatce centylowej się mieści, ale w rozszerzonej. No nie wiem, ale z tego co czytałam to mniejsze dzieci przybierają więcej a większe mniej, a nie tak, że każde ma przybierać 30g/dobę.. A lekarze i położne to różnie to interpretują.
A Twój synek dużo stracił na wadze w pierwszych dniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile obecnie waży?

Mój najmniej ważył 3900g, czyli stracił 250g. Przy wyjściu ze szpitala ważył już 4200g.

[*Catherrine*]

Panna_felicjanna, ponad kg mniej niż Twój..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

Panna_felicjanna, ponad kg mniej niż Twój..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to faktycznie sporo mniej przybrał niż mój. No ale nie zamartwiaj się na zapas, zobaczysz co lekarz powie.

[justysiaa89]

My po wizycie u neurologopedy.

Wędzidełko do ponownego podcięcia, było podcięte za mało a dodatkowo przez brak zaleconych masaży pojawił się zrost i dlatego jest gorzej niż przed zabiegiem. Obniżone napięcie mięśniowe w buźce, rozleniwiony język przez to że od początku nie było prawidłowej pracy i ssania.

Pokazała jak masować już teraz, jak masować po zabiegu. Dała namiary i pojedziemy aż do Łodzi na podcięcie.

Cieszę się że mąż był ze mną bo do tej pory uważał że wymyślam i że niepotrzebnie ciągam małą po lekarzach i że może po prostu lepiej przejść na butelkę a teraz zrozumiał jak ważne to jest także potem przy rozszerzaniu diety i przy nauce mówienia. Wspiera mnie w walce o kp i bez marudzenia zgodził się pojechać do Łodzi więc w poniedziałek zaraz dzwonię nas umówić na zabieg.

Mam nadzieję że tym razem wszystko pójdzie sprawnie i przyniesie dobry efekt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

No to faktycznie sporo mniej przybrał niż mój. No ale nie zamartwiaj się na zapas, zobaczysz co lekarz powie.

Boję się, że każe dokarmiać mm, a ja nie chcę..
Przy wyjściu ze szpitala ważył chyba 3970g, później jeszcze trochę spadł. Przez tydzień wydalał smółkę, a to też swoje waży. Odkąd zaczął przybierać to przybiera sukcesywnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez *Catherrine*

Ciekawe od czego to zależy czy jest ciemieniucha czy nie. Na razie tylko delikatnie skórka z główki mu schodziła.

W poniedziałek mamy szczepienia i bioderka i stresuję się, bo Synek mało przybiera.. Ładnie je z piersi, siku i kupa jest parę razy dziennie i widać, że rośnie. Z wagą nie stoi w miejscu, ale powolutku to idzie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakie Wam wychodzą dobowe przyrosty? Bo u nas tragedia a już przecież ją dokarmiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Justysia, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok! Super, że mąż Cię wspiera. Wiem co to znaczy, jak mówi, że wymyślam itd.. My po prostu jesteśmy świadome matki! I mężowie muszą to zrozumieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[literka28]

My tez szczepilismy sanepidowskimi Maja plakala tylko podczas ukluc. Natomiast pediatra profilaktycznie kazala dac pedicetamol po szczepieniu i na noc, tak zrobilismy i powiem was u nas super zniosła wszystko.
Na szczepieniu miala 4380g a to bylo 6tyg i 5 dni tyle, ze wystartowala z 2880 plus spadkowa 2740.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiaczek]

Dziewczyny moja córka wywaliła na siebie wózek z Ignasiem. Chwila nieuwagi, stałam nawet obok a w ogóle nie widziałam tej akcji, bo rozmawiałam z siostrą. Mały spadł na córkę, więc miał przynajmniej w miarę miękkie lądowanie. Dzwoniłam do lekarki, uspokoiła mnie trochę, ale tak jest mi z tym źle. Nie dość, że się martwię o Ignasia to jeszcze mam wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam dzieci.
Naprawdę niewiele trzeba żeby stała się tragedia

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[akada]

Napisane przez justysiaa89

My po wizycie u neurologopedy.

Wędzidełko do ponownego podcięcia, było podcięte za mało a dodatkowo przez brak zaleconych masaży pojawił się zrost i dlatego jest gorzej niż przed zabiegiem. Obniżone napięcie mięśniowe w buźce, rozleniwiony język przez to że od początku nie było prawidłowej pracy i ssania.

Pokazała jak masować już teraz, jak masować po zabiegu. Dała namiary i pojedziemy aż do Łodzi na podcięcie.

Cieszę się że mąż był ze mną bo do tej pory uważał że wymyślam i że niepotrzebnie ciągam małą po lekarzach i że może po prostu lepiej przejść na butelkę a teraz zrozumiał jak ważne to jest także potem przy rozszerzaniu diety i przy nauce mówienia. Wspiera mnie w walce o kp i bez marudzenia zgodził się pojechać do Łodzi więc w poniedziałek zaraz dzwonię nas umówić na zabieg.

Mam nadzieję że tym razem wszystko pójdzie sprawnie i przyniesie dobry efekt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że w końcu trafiliście na dobrego specjalistę i mąż też był, już pal licho to kp, ale tak jak piszesz to wędzidełko ma dalej swoje konsekwencje. Będzie dobrze, szkoda tylko małej :-( możesz napisać co macie robić przed i po, może jeszcze trochę po ćwiczę z młodą
A ten kto to podcinał, bez komentarza, ani nie powiedział o masażu ani kontroli nie zlecił ...

Napisane przez *Catherrine*

Boję się, że każe dokarmiać mm, a ja nie chcę..
Przy wyjściu ze szpitala ważył chyba 3970g, później jeszcze trochę spadł. Przez tydzień wydalał smółkę, a to też swoje waży. Odkąd zaczął przybierać to przybiera sukcesywnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi przy pierwszej córce też kazała starsza lekarka dokarmiać mm, ale za radą doświadczonej koleżanki nie posłuchałam. Oliwia teraz nadrabia bo po podcięciu wędzidełka gorzej jadła. A młody wyglada jakoś bardzo szczupło ?

[*Catherrine*]

Akada, wg mnie wygląda normalnie, nie jest wychudzony. Nie jest też tłustym bobaskiem, ale to chyba przy kp nie grozi. Jak się urodził to był grubiutki, szczególnie na buzi było widać.. Teraz jest normalny wg mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez *Catherrine*

Justysia, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok! Super, że mąż Cię wspiera. Wiem co to znaczy, jak mówi, że wymyślam itd.. My po prostu jesteśmy świadome matki! I mężowie muszą to zrozumieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję, kciuki na pewno się przydadzą

Napisane przez asiaczek

Dziewczyny moja córka wywaliła na siebie wózek z Ignasiem. Chwila nieuwagi, stałam nawet obok a w ogóle nie widziałam tej akcji, bo rozmawiałam z siostrą. Mały spadł na córkę, więc miał przynajmniej w miarę miękkie lądowanie. Dzwoniłam do lekarki, uspokoiła mnie trochę, ale tak jest mi z tym źle. Nie dość, że się martwię o Ignasia to jeszcze mam wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam dzieci.
Naprawdę niewiele trzeba żeby stała się tragedia

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Kochana nie obwniaj się! Czasem naprawdę pewnych rzeczy nie unikniemy Nam starsza kiedyś spadła z łóżka, co najgorsze stojąc poleciała centralnie do tyłu uderzając główką o podłogę a my z mężem byliśmy w tym czasie na tym łóżku! Ale to były ułamki sekundy i naprawdę nieraz nie da się nic zrobić. Najważniejsze że mały miał "miękkie lądowanie", obserwuj go teraz i tyle

Napisane przez akada

Fajnie, że w końcu trafiliście na dobrego specjalistę i mąż też był, już pal licho to kp, ale tak jak piszesz to wędzidełko ma dalej swoje konsekwencje. Będzie dobrze, szkoda tylko małej :-( możesz napisać co macie robić przed i po, może jeszcze trochę po ćwiczę z młodą
A ten kto to podcinał, bez komentarza, ani nie powiedział o masażu ani kontroli nie zlecił ...

Zaczynamy od masażu twarzy, delikatnego głaskania czoła, potem policzków. Możemy lekko opuszczać bródkę w dół tak jak byśmy chciały otworzyć dziecku buzię i potem domykamy. Potem masujemy usteczka. Bierzemy wargę w dwa palce i delikatnie miejsce po miejscu tak jakby rozcieramy pomiędzy palacami. Możemy łapać obie wargi na raz i robić "kacze" usteczka.

Potem przechodzimy do środka jamy ustnej. Masujemy dziąsełka dolne od jednej do drugiej strony tak aby język podążał za naszym palcem. Potem dwoma palcami podnosimy język do góry i opuszczamy go delikatnie. Wszystko po kilka razy. Możemy delikatnie masować policzki i podniebienie o ile dziecko nie ma odruchu wymiotnego. No i najważniejsze ćwiczenie będzie po podcięciu to taki ruch palca wymiatający jakby spod języka począwszy od wędzidełka właśnie aż do czubka. Nie wiem czy dobrze to opisałam Mam dostać opis na meila, może będą zdjęcia to mogę wtedy podesłać Masaże teraz już minimum 3 razy dziennie a najlepiej przed każdym karmieniem. Po zabiegu minimum tydzień po 4-5 razy a potem chociaż raz dziennie lub raz na jakiś czas aby utrwalić pracę języka. Potem można też masować taką jakby szczoteczką sikonową nakładaną na palec do mycia zębów, gryzakiem logopedycznym (pokazywała nam fajny, też ma podesłać w mailu nazwę).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez justysiaa89

My po wizycie u neurologopedy.

Wędzidełko do ponownego podcięcia, było podcięte za mało a dodatkowo przez brak zaleconych masaży pojawił się zrost i dlatego jest gorzej niż przed zabiegiem. Obniżone napięcie mięśniowe w buźce, rozleniwiony język przez to że od początku nie było prawidłowej pracy i ssania.

Pokazała jak masować już teraz, jak masować po zabiegu. Dała namiary i pojedziemy aż do Łodzi na podcięcie.

Cieszę się że mąż był ze mną bo do tej pory uważał że wymyślam i że niepotrzebnie ciągam małą po lekarzach i że może po prostu lepiej przejść na butelkę a teraz zrozumiał jak ważne to jest także potem przy rozszerzaniu diety i przy nauce mówienia. Wspiera mnie w walce o kp i bez marudzenia zgodził się pojechać do Łodzi więc w poniedziałek zaraz dzwonię nas umówić na zabieg.

Mam nadzieję że tym razem wszystko pójdzie sprawnie i przyniesie dobry efekt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech, faceci... Dobrze, że był z Tobą i sam posłuchał opinii lekarza.
Współczuję przejść.
Oby po ponownym podcięciu wszystko było dobrze.

Napisane przez asiaczek

Dziewczyny moja córka wywaliła na siebie wózek z Ignasiem. Chwila nieuwagi, stałam nawet obok a w ogóle nie widziałam tej akcji, bo rozmawiałam z siostrą. Mały spadł na córkę, więc miał przynajmniej w miarę miękkie lądowanie. Dzwoniłam do lekarki, uspokoiła mnie trochę, ale tak jest mi z tym źle. Nie dość, że się martwię o Ignasia to jeszcze mam wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam dzieci.
Naprawdę niewiele trzeba żeby stała się tragedia

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Czasem wystarczy chwila nieuwagi. Nie obwiniaj się, takie rzeczy się zdarzają. Najważniejsze, że obojgu nic się nie stało.



Ja dziś też miałam lekkie spięcie z mężem. Stwierdził, że wymyślam, bo nie pozwoliłam mu żeby dał małemu spróbować polizać chipsa i chciał dać mu na łyżeczce jogurt. Tłumaczyłam, że dziecku można dawać jakieś pokarmy od mniej więcej 5 miesiąca życia, bo teraz ma bardzo niedojrzały układ pokarmowy, to stwierdził że jestem nadopiekuńcza i że trzeba go już przyzwyczajać do różnych smaków.
No świetnie, to niech go już zacznie wszystkim karmić, a potem jak będzie płakał to ja będę musiała go nosić i uspokajać, bo on będzie w pracy.

[justysiaa89]

Napisane przez panna_felicjanna

Ech, faceci... Dobrze, że był z Tobą i sam posłuchał opinii lekarza.
Współczuję przejść.
Oby po ponownym podcięciu wszystko było dobrze.


Ja dziś też miałam lekkie spięcie z mężem. Stwierdził, że wymyślam, bo nie pozwoliłam mu żeby dał małemu spróbować polizać chipsa i chciał dać mu na łyżeczce jogurt. Tłumaczyłam, że dziecku można dawać jakieś pokarmy od mniej więcej 5 miesiąca życia, bo teraz ma bardzo niedojrzały układ pokarmowy, to stwierdził że jestem nadopiekuńcza i że trzeba go już przyzwyczajać do różnych smaków.
No świetnie, to niech go już zacznie wszystkim karmić, a potem jak będzie płakał to ja będę musiała go nosić i uspokajać, bo on będzie w pracy.

Dziękuję

Poważnie chciał dać niespełna dwumiesięcznemu dziecku spróbować jogurt czy w ogóle cokolwiek do jedzenia ? Koniecznie wybijaj mu z głowy takie durne pomysły, daj może do poczytania jakieś artykuły czy coś bo żeby kiedyś pod Twoją nieobecność nie dał czegoś małemu i mu nie zaszkodził Dietę przy kp rozszerzamy po 6 miesiącu, ja przy Hani na mm rozszerzałam po 4 ale z perspektywy czasu wiem że następnym razem bym się tak nie spieszyła bo jej brzuszek wcale nie był na to gotowy.

Nie obraź się Kochana ale naprawdę jestem w szoku że Twój mąż mógł wpaść na tak głupi pomysł

Chociaż z facetami to tak bywa, mój niestety strasznie przegrzewa córki jeśli on je ubiera czy cokolwiek, wiecznie drzemy koty przed spacerem bo on każe przykryć kocykiem, ja mówię że jest ciepło, on żeby założyć czapkę a ja że niech sam sobie założy przy takiej temperaturze Nie mówię konkretnie o ostatnich dniach tylko ogólnie, od urodzenia Hani tak jest, to był styczeń więc on wiecznie podkręcał kaloryfer a ja go ukradkiem zakręcałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Justysia no poważnie, sama się zastanawiam jak w ogóle coś takiego mogło mu przyjść do głowy. Nie gniewam się, bo pomyślałam tak samo. Ja nie wiem, on myśli że dzieci od razu rodzą się ze zdolnością trawienia wszystkiego?
Ok, ja karmiąc małego jem wszystko, ale też stopniowo próbowałam nowych rzeczy i patrzyłam czy nie będzie źle reagował, czy nie będzie miał alergii itp. A ten od razu by go wszystkim nakarmił. Nie wiem czy to faceci ogólnie tak mają, że czasem brak im wyobraźni, czy tylko mój wpadł na tak głupi pomysł.
W innych kwestiach z kolei jest bardziej przewrażliwiony niż ja, a ja mu tego nie wypominam, nie obrażam się.
Cóż, wrócę z nim do tematu, pokażę artykuły na temat rozszerzania diety i może zrozumie. Dziś mieliśmy milczący wieczór, on teraz poszedł spać, ja jeszcze karmiłam.
Dziwinie było tak siedzieć i się w ogóle nie odzywać. Nigdy jeszcze tak nie było, zawsze o wszystkim rozmawialiśmy, nigdy nie było kłótni, obrażania się. Dziwnie się więc z tym czuję.

Ech faceci.


Twój jest z tych, co by dziecko najchętniej ubrali w kilka warstw więcej, żeby czasem dziecko nie zmarzło? My w tej kwestii na szczęście się zgadzamy, ale za to zawsze słucham babci męża i teściowej, one często mi każą synka ubrać, przykryć, bo zimno.

[damgala]

Nadrobiłam Was.
Justysiaa - kciuki za dalsze kp, żeby po podcięciu waga poszła szybko do góry. Dobrze, że mąż był z Tobą.
Asiaczek - naprawdę niewiele potrzeba żeby zadziało się coś złego dziecku. Nie obwiniaj się, bo nie można wszystkiego przewidzieć.
Panna felicjanna - pomysł męża tacy są faceci. Mój gdyby nie chodził do szkoły rodzenia przy starszaku, to by pewnie też na taki pomysł wpadł. Przykład z wczoraj - Kornelek płacze już 3h przez wzdęcia (ręce nam od noszenia odpadają). Czuję odchodzące gazy i tadam mąż leci z termometrem dousznym sprawdzić czy synek nie ma gorączki.
U nas bywają ciche godziny. Mąż mnie drażni momentami. Narzeka, że życie mu się skończyło, bo z dziećmi, to już niby nic nie można i ciągle coś trzeba. Szybko się denerwuje. Marudzi, że nie ma czasu. Tak jakby baby blues jego dotknął.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dzień dobry
feli jak noc po szczepieniu?

justysia- teraz już będzie dobrze z kp : kciuki:

asiaczek niestety takie rzeczy się zdarzają najgorsze jest to że z reguły wtedy kiedy jesteśmy obok i człowiek przez to ma jeszcze większe wyrzuty sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Gr8ania na szczęście dobrze. Młody bardzo ładnie spał przez ostatnie 2 noce. Wczoraj obudził się pierwszy raz dopiero o 3:00, a potem był aktywny już jakoś od 5 rano. A dziś w drugą noc po szczepieniu obudził się tylko raz o 3:00 i potem już dopiero o 7:00.

[gr8ania]

Napisane przez panna_felicjanna

Gr8ania na szczęście dobrze. Młody bardzo ładnie spał przez ostatnie 2 noce. Wczoraj obudził się pierwszy raz dopiero o 3:00, a potem był aktywny już jakoś od 5 rano. A dziś w drugą noc po szczepieniu obudził się tylko raz o 3:00 i potem już dopiero o 7:00.

super
u nas wczoraj jakiś dziwny dzień był... Młoda obudziła się z drzemki przed 15 i do 22 praktycznie nie spała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez justysiaa89

Zaczynamy od masażu twarzy, delikatnego głaskania czoła, potem policzków. Możemy lekko opuszczać bródkę w dół tak jak byśmy chciały otworzyć dziecku buzię i potem domykamy. Potem masujemy usteczka. Bierzemy wargę w dwa palce i delikatnie miejsce po miejscu tak jakby rozcieramy pomiędzy palacami. Możemy łapać obie wargi na raz i robić "kacze" usteczka.

Potem przechodzimy do środka jamy ustnej. Masujemy dziąsełka dolne od jednej do drugiej strony tak aby język podążał za naszym palcem. Potem dwoma palcami podnosimy język do góry i opuszczamy go delikatnie. Wszystko po kilka razy. Możemy delikatnie masować policzki i podniebienie o ile dziecko nie ma odruchu wymiotnego. No i najważniejsze ćwiczenie będzie po podcięciu to taki ruch palca wymiatający jakby spod języka począwszy od wędzidełka właśnie aż do czubka. Nie wiem czy dobrze to opisałam Mam dostać opis na meila, może będą zdjęcia to mogę wtedy podesłać Masaże teraz już minimum 3 razy dziennie a najlepiej przed każdym karmieniem. Po zabiegu minimum tydzień po 4-5 razy a potem chociaż raz dziennie lub raz na jakiś czas aby utrwalić pracę języka. Potem można też masować taką jakby szczoteczką sikonową nakładaną na palec do mycia zębów, gryzakiem logopedycznym (pokazywała nam fajny, też ma podesłać w mailu nazwę).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieki za opis, poćwiczymy jeszcze trochę, daj potem znać proszę co to za gryzak. Powodzenia w ćwiczeniach, jest co robić

My już po szybkiej wizycie w galerii, w końcu dostałam pierścionek za bóle porodowe ;-) Udanego weekendu mamuśki

[Roselyn]

Dzien dobry !

Ja wlasnie u fryzjera
Dzis mamy gosci na 16, w domu nic nie gotowe. Ojojoj nie przemyslalam tego czasowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Hej

My dzisiaj po południu starszą zostawiamy u babci, bo już zupełnie zdrowa, ale jeszcze kończy brać antybiotyk (pierwszy w życiu ), a z młodym jedziemy do przyjaciół, którzy mają 7 miesięczną córkę