Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL

[Visez]

Ech, a rób jak uważasz

[niv_]

Co Ty taka nerwowa jesteś.

Po prostu się zastanawiam co jest dla mnie najlepsze. Dostaję sprzeczne opnie, wiec chyba mam się nad czym przejmować.

[Visez]

Nie jestem nerwowa:P Tylko skoro tak ślepo ufasz chciwym na kasę dermatologom to nic tu po naszych radach. Podstawą do rozpoczęcia leczenia jest wykonanie badań, a jeśli wg twojego lekarza to jest "zbędne" to może wyjaśnisz jakim cudem leczysz się już tyle czasu bezskutecznie Skoro wywoływane jest u wszystkich przez jedną bakterie to powinna być jedna grupa leków dla wszystkich i trądzik wyleczony raz dwa.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

A i jeszcze jedno - trądzik może mieć podłoże hormonalne, ale skąd możesz wiedzieć jeśli nie miałaś robionych badań W tym wypadku nawet izotek nie pomoże Trądzik może być spowodowany nawet zepsutymi zębami (tak mi kiedyś lekarz powiedział). Na Twoim miejscu najpierw wybrałabym się do endokrynologa a potem zabierała się za leczenie... Tyle z mojej strony

[niv_]

Ponieważ leczyłam się kilka ładnych lat temu. Potem miałam przerwę gdyż po leczeniu dermatologicznym u specjalistów moja cera wyglądała tak sobie - bez zmian albo gorzej. Zwątpiłam i dałam sobie spokój z lekarzami na kilka lat.

Aktualny dermatolog jest moim 4 lekarzem, leczę się u niego od listopada. Jest to specjalista polecany między innymi na Wizażu. Twierdzi, że moje problemy z cerą są rezultatem niewłaściwego leczenia w przeszłości. Cera miała się stać bardzo wrażliwa - w szczególności na kosmetyki z alkoholem, alergiczna i bardzo wymagająca.

Jako, że już miałam niemiłe sytuacje z lekarzami /tzn. leczenie nie pomagało, a oni mi wmawiali, że jest dobrze/, jestem bardzo ostrożna i nie wierzę we wszystko co mi się mówi.

Najbardziej absurdalną sytuację miałam z jednym dermatologiem - jak moim zdaniem było lepiej to według niego było gorzej i zmieniał mi leczenie, jak miałam wysp to twierdził, że zaordynowana terapia pomaga. KOSZMAR

Tym sposobem pojawiłam się tutaj Chcę wyleczyć skórę, ale nie mam ochoty na powtórkę z przeszłości, chodzenia latami do lekarza bez rezultatów. Dlatego mam tyle wątpliwości. Pisałam o nich już we wcześniejszych postach.

Pisałam, że nie miałam zrobionego antybiogramu przed przepisaniem Tetralysalu, a nie że nie miałam robionych badań w ogóle. Badania hormonalne miałam robione są ok, kłopotów z tarczycą i zinnymi gruczołami też nie mam. O zębach, problemach np. z paciorkowcem w nosie itd. też wiem. Przyczyn może być wiele, u mnie do dziś nie wiadomo co jest naprawdę nie tak. Jem czekoladę i słodyczę - cerę mam ładną, zdrowo się odżywiam - mam wysp. Korzystałam też z pomocy zielarzy, kosmetologów i też bez pozytywnych efektów.

Największy problem mam z brodą i żuchwą - duże, gule, które nie chcą schodzić. Policzki, czoło i nos mam nawet w miarę. Ale tych gul nie można zakryć podkładem, zatuszować.

[carolyna86]

niv_ radzę podpytać się o Unidox Solutab - też antybiotyk, tańszy i refundowany, obecnie biorę i dobrze go znosi mój organizm i cera również się poprawia (ale to pewnie nie tylko jego zasługa).
Brałam Tetrę dwa dni, wymiotowałam całą noc i ogólnie myślałam że zejdę (wiadomo, każdy inaczej zareaguje). Pieniądze wyrzucone w błoto, a prawie całe opakowanie leży w apteczce...

[Nikita...]

niv
sproboj najpierw z Tetra skoro juz go masz i skoro twoj tradzik nie jest tragiczny.
Izo jest silnym lekiem i powienin byc stosowany tylko w ostatecznosci u osob z bardzo silnym tradzikiem.
powodzenia!

[Carnimirie]

Napisane przez niv_

Nie wiem, czy zacząć brać tabletki i zobaczyć co będzie, czy też iść do innego lekarza i poproisić o przepisane np. Izoteku.

Z mojego wieloletniego doświadczenia (cześć, też mam trądzik, od 12 lat odwiedziłam 6 dermatologów, w różnych miastach, a nawet województwach) wiem, że jeśli gra się w kotka i myszkę z antybiotykami i kremami, a mimo tego różne kuracje nie działają, to lek z izoteryną jest ostatnim kołem ratunkowym, choć i on może nie przynieść satysfakcjonujących efektów. Niestety niektórzy dermatolodzy chyba podczas składania przysięgi Hipokratesa mają skrzyżowana palce i liczą na kasę i comiesięczne wizyty, więc przepisują inne "lżejsze" leki, a jeśli kuracja nie działa (ale szok, kolejny antybiotyk nie zadziałał!), wtedy przepisują izoterynę i mają klienta na rok.
Na Twoim miejscu od razu poprosiłabym o lek z izoteryną, pamiętaj jednak o badaniach. Jeśli nic nie działa, to nie masz już nieczego do stracenia (oprócz ok. 1000 zł na kurację, przy założeniu, że ma 9 miesiecy)

Powodzenia!

[Nikita...]

Napisane przez Carnimirie

Z mojego wieloletniego doświadczenia (cześć, też mam trądzik, od 12 lat odwiedziłam 6 dermatologów, w różnych miastach, a nawet województwach) wiem, że jeśli gra się w kotka i myszkę z antybiotykami i kremami, a mimo tego różne kuracje nie działają, to lek z izoteryną jest ostatnim kołem ratunkowym, choć i on może nie przynieść satysfakcjonujących efektów. Niestety niektórzy dermatolodzy chyba podczas składania przysięgi Hipokratesa mają skrzyżowana palce i liczą na kasę i comiesięczne wizyty, więc przepisują inne "lżejsze" leki, a jeśli kuracja nie działa (ale szok, kolejny antybiotyk nie zadziałał!), wtedy przepisują izoterynę i mają klienta na rok.
Na Twoim miejscu od razu poprosiłabym o lek z izoteryną, pamiętaj jednak o badaniach. Jeśli nic nie działa, to nie masz już nieczego do stracenia (oprócz ok. 1000 zł na kurację, przy założeniu, że ma 9 miesiecy)

Powodzenia!

A ja mysle, ze kazdy doktor ma obowiazek sprobowac wyleczyc pacjeta czym lzejszym i mniej inwazyjnym a nie od razu na 2 wypryski przepisywac Izo.

[niv_]

Napisane przez Nikita...

A ja mysle, ze kazdy doktor ma obowiazek sprobowac wyleczyc pacjeta czym lzejszym i mniej inwazyjnym a nie od razu na 2 wypryski przepisywac Izo.

Z tym się może i zgodzę, ale gdybym miała tylko dwa wypryski nie miałabym problemu.

Niestety, u mnie leczenie trwa już długo, a efekty są bardzo przeciętne żeby nie powiedzieć żadne. Mam duże, bolące gule, które z trudem znikają zostawiając blizny.

Zastanawiam się, czy to jeszcze trądzik, czy już coś innego. Lat nastu już dawno nie mam.

[martusienka]

Napisane przez niv_

Zastanawiam się, czy to jeszcze trądzik, czy już coś innego. Lat nastu już dawno nie mam.

No właśnie, trądzik przestał być już "domeną" młodych. Ja problemy z cerą zaczęłam mieć po 21 roku życia. Nie ma się co pocieszać, że - jak to się mówi - "minie z wiekiem", tylko wziąć się za siebie.

[niv_]

Napisane przez martusienka

No właśnie, trądzik przestał być już "domeną" młodych. Ja problemy z cerą zaczęłam mieć po 21 roku życia. Nie ma się co pocieszać, że - jak to się mówi - "minie z wiekiem", tylko wziąć się za siebie.

Ja już próbowałam prawie wszystkiego i nic. Czasami myślę, że może stres i niska odporność powodują u mnie wysp. Odżywanie, hormony, bakterie już przerabiałam i nic.

[Nikita...]

Napisane przez niv_

Z tym się może i zgodzę, ale gdybym miała tylko dwa wypryski nie miałabym problemu.

Niestety, u mnie leczenie trwa już długo, a efekty są bardzo przeciętne żeby nie powiedzieć żadne. Mam duże, bolące gule, które z trudem znikają zostawiając blizny.

Zastanawiam się, czy to jeszcze trądzik, czy już coś innego. Lat nastu już dawno nie mam.

Ja z tradzikiem walczylam 10 lat zamin zdecydowalam sie ostatecznie na izo. Przed tym leczylam sie wszystkim czym sie dalo, moja twarz przypominala otwarta rane, moja mama jak mnie raz zobaczyla bez tapety (bo NIKOMU sie wtedy bez grubej warstwy fluidu nie pokazywalam) to sie rozplakala... Po latach leczenie wiem, ze podstawa do dobra dieta oraz pielegnacja a nie leki. Ale kazda z nas jest inna i musi wybrac swoja wlasna droge.

[martusienka]

Napisane przez niv_

Ja już próbowałam prawie wszystkiego i nic. Czasami myślę, że może stres i niska odporność powodują u mnie wysp. Odżywanie, hormony, bakterie już przerabiałam i nic.

Napisane przez Nikita...

Po latach leczenie wiem, ze podstawa do dobra dieta oraz pielegnacja a nie leki. Ale kazda z nas jest inna i musi wybrac swoja wlasna droge.

Ja tez uważam, że wiele zależy od diety. No bo jak to inaczej tłumaczyć? Moje hormony sa ok, maści i kremów uzywałam miliony, a zmiana diety przyniosła efekty.

Możesz napisać dokładnie jak zmieniłaś dietę i co wtedy jadłaś? I czy z cerą wówczas nic sie nie zmieniło? Jak długo stosowałaś tę dietę?
Może napiszesz nam jeszcze jak wygląda Twoja pielęgnacja (tzn, jakich dokładnie kosmetyków używasz do oczyszczania i nawilżania twarzy)?

[niv_]

Nie stosuję jakieś diety, raczej staram się zdrowo odżywiać, ale nie popadać jednocześnie w paranoję.

Ogólnie ostatnio jem mało słodyczy, w przeszłości gdy miałam doły lubiłam jeść słodkości w dużych ilościach, na szczęście mi przeszło.

Lubię owoce, warzywa zwłaszcza - pomarańcze, śliwki, banany, pomidory, ogórki, cukinie. Czasami jem ser biały i zółty - bardzo lubię, piję mleko czekoladowe i jem Smakije - to moje słabości, ale też nie jem ich cały czas tylko od czasu do czasu. Mleka nie lubię.

Nie przepadam za mięsem i wędlinami, coś tam jem, ale niezbyt wiele.

Nie jem chipsów (raczej) napojów gazowanych typu pesi, nie piję w ogóle, bo nie lubię. Z tego samego powodu nie piję kawy. Chętnie sięgam po herabtę, wodę mineralną, soki, niekiedy Frugo.

Czasem skuszę się na kawałek pizzy, kebaba.

Preferuję raczej ostre dania niż słodkie. Tu może być problem. Czsami lubię zjeść coś ostrego.

Nie biorę żadnych suplementów diety, ani witamm typu centrum.

Jeżeli chodzi o pielegnację to:

twarz myję Cetaphilem - rano i wieczorem
stosuję robiony tonik pichtowy lub tonik różany z kwasem 6% z biochemii urody. Bardzo dobrze oczyszczają moje pory, gdy ich używam mam zdecydowanie mniej zaskórników.
krem na dzień to Eucerin z mocznikiem - tylko on jest w stanie zwalczyć skórki, miejsca gdzie skóra się trochę łuszczy. Inne kremy nawilżające, których używałam mi nie pomagają.
mam jeszcze Active C LRP całkiem dobrze mi służy
na noc maść Metronidazol
z maści na wypryski, do punktowego stosowania mam: Effaclar K, Cicalfate, Zindaclin, Klindacin T - oczywiście nie stosuję tych wszystkich maści i kremów jednocześnie, ale jako tako się u mnie sprawdziły w szczególności Zindaclin.

[martusienka]

Napisane przez niv_

Nie stosuję jakieś diety, raczej staram się zdrowo odżywiać, ale nie popadać jednocześnie w paranoję.

Ogólnie ostatnio jem mało słodyczy, w przeszłości gdy miałam doły lubiłam jeść słodkości w dużych ilościach, na szczęście mi przeszło.

Lubię owoce, warzywa zwłaszcza - pomarańcze, śliwki, banany, pomidory, ogórki, cukinie. Czasami jem ser biały i zółty - bardzo lubię, piję mleko czekoladowe i jem Smakije - to moje słabości, ale też nie jem ich cały czas tylko od czasu do czasu. Mleka nie lubię.

A no właśnie. Ja po mleku i produktach mlecznych źle się czułam, miałam bardzo często wzdęcia i bolący brzuch. Postanowiłam któregoś dnia, że odstawiam wszystkie proukty z mleka krowiego i co? Nie minął tydzień jak brzuch przestał boleć a wszelkie krosty poznikały. A to, że zjesz raz na parę dni i wydaje Ci się, że to nie zaszkodzi to też nie do końca prawda, bo ja jak zjadłam coś mlecznego (albo słodkiego-bo po cukrze też mam brzydszą skórę) to po kilku dniach dopiero coś potrafi wyskoczyć (słyszałam gdzieś, że laktoza trawi się u człowieka 3 dni, ale nie wiem czy to prawda).

Nie przepadam za mięsem i wędlinami, coś tam jem, ale niezbyt wiele.

Nie jem chipsów (raczej) napojów gazowanych typu pesi, nie piję w ogóle, bo nie lubię. Z tego samego powodu nie piję kawy. Chętnie sięgam po herabtę, wodę mineralną, soki, niekiedy Frugo.

Herbatę słodzisz? Frugo to sam cukier. Radziłabym maksymalnie ograniczyć także cukry.

Czasem skuszę się na kawałek pizzy, kebaba.

A tam są te tłuste sosy, mnóstwo sera.

Preferuję raczej ostre dania niż słodkie. Tu może być problem. Czsami lubię zjeść coś ostrego.

Z ostrymi właśnie też może być tak, że powodują trądzik. Dermatolog mi nawet o tym mówiła.

Nie biorę żadnych suplementów diety, ani witamm typu centrum.

A ja przyjmuję tran i bardzo polecam. Jestem zdumiona jak moja cera pogarsza się, gdy go nie przyjmuję przez kilka dni. Już parę razy to zaobserwowałam. Od tej pory używam go non-stop. Co ciekawe, tylko tran z Multi-Tabs tak dobrze na mnie działa.

Jeżeli chodzi o pielegnację to:

twarz myję Cetaphilem - rano i wieczorem

Myślę, że to dobry wybór. Na pewno Cetaphil nie zaszkodzi, jest delikatny. Od siebie polecam żel Avene Cleanance, genialny. Używam już ponad 2 lata i nie zamierzam zmienić na nic innego.

stosuję robiony tonik pichtowy lub tonik różany z kwasem 6% z biochemii urody. Bardzo dobrze oczyszczają moje pory, gdy ich używam mam zdecydowanie mniej zaskórników.

Tu się nie wypowiem, bo nie stosuję toników. Ale ważne, żeby nie wysuszał Ci skóry.

krem na dzień to Eucerin z mocznikiem - tylko on jest w stanie zwalczyć skórki, miejsca gdzie skóra się trochę łuszczy. Inne kremy nawilżające, których używałam mi nie pomagają.
mam jeszcze Active C LRP całkiem dobrze mi służy

Skoro kremy Ci służą to myślę, że nie ma obaw przed ich używaniem.

na noc maść Metronidazol
z maśći na wypryski, do punktowego stosowania mam: Effaclar K, Cicalfate, Zindaclin, Klindacin T - oczywiście nie stosuję tych wszystkich maści i kremów jednocześnie, ale jako tako się u mnie sprawdziły w szczególności Zindaclin.

Podsumowując, ja bym popracowała jednak nad dietą. Co Ci szkodzi spróbować? Zawziąć się raz a porządnie, rygorystycznie odstawić mleko i jego produkty, cukier do minimum, mniej tłuszczów, więcej warzyw niż owoców. Nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać. Uwierz mi, uwielbiam słodycze, kochałam serki homogenizowane miłościa bezgraniczną i myślałam, że nie umiem bez nich żyć. Było ciężko na początku, a teraz nawet na nie nie spoglądam w sklepie. Ładniejsza cera wynagradza wszystko.

[Carnimirie]

Macie rację, nie wolno bagatelizować czynników, które na pierwszy rzut oka wydają się drugorzędne:
1. stres - w moim przypadku trądzik nasilał się zawsze z końcem roku szkolnego, na maturze moja twarz wyglądała jak pokryta wulkanami wyspa, miałam także zwiększony problem podczas sesji egzaminacyjnych na studiach. Nie mówiąc już o osobistych przejściach - kłopoty w pracy, rozstania z facetami...
Twierdzę, że organizm działa holistycznie - jeśli coś nie gra, to padają też inne sfery wydawałoby się nie związane z problemem. Kiedy ja się stresuję od razu odbija się to na mojej skórze i wosach

2. Podobnie jest z dietą. Polecam ograniczyć węglowodany, szczególnie te w słodyczach, no i nie mieszać przypraw, ani nie używać już gotowych mieszanek np. curry. Ja też musiałam przejść swoją drogę do właściwej diety...

[martusienka]

Napisane przez niv_

z maści na wypryski, do punktowego stosowania mam: Effaclar K, Cicalfate, Zindaclin, Klindacin T - oczywiście nie stosuję tych wszystkich maści i kremów jednocześnie, ale jako tako się u mnie sprawdziły w szczególności Zindaclin.

Jeszcze jedno. Ja tez używałam milion maści od dermatologa, a tylko kapsułki Dermogal A+E działają jak jakiś cudowny lek! Nic mi tak nie zasusza krostek ja olejek z tych kapsułek, aż trudno uwierzyć. Także polecam gorąco.

[Nikita...]

Napisane przez martusienka

Jeszcze jedno. Ja tez używałam milion maści od dermatologa, a tylko kapsułki Dermogal A+E działają jak jakiś cudowny lek! Nic mi tak nie zasusza krostek ja olejek z tych kapsułek, aż trudno uwierzyć. Także polecam gorąco.

Ech, a ja nie wspominam milo tych kapsulek .

Niv_ - ja nie jestem fanem zmywania twarzy Cetaphilem bo ma kiepski sklad i moim zdaniem nie domywa dobrze makijazu. Mnie po nim wysypywalo.

[niv_]

martusienka - wow, jaka dokładna lista. Nie wiem, czy dam radę całkowicie zrezygnować z produktów mlecznych zwłaszcza, że np. gotuję na mleku ryż, grysik i owsiankę - ciężko będzie to zmienić, ale spróbuję zobaczę, czy będą jakieś dodatnie efekty. Z jogurtami, czy mlekiem czekoladowym nie powinnam mieć, aż takich problemów z tego łatwiej mi zrezygnować - nie kupuię nie będzie mnie kusić w lodówce. Herbaty nie słodzę, ze słodyczy najbardziej mi zagraża ciasto pieczone na niedzielę.

Dermogal A+E - nie słyszałam o tych kapsułkach może spróbuję zobaczę jak skóra zareaguje.

Carnimirie - u mnie stres powoduje takie problemy zdrowotne, że głowa mała, od razu mam problemy z odpornością i zaczynają się wówaczs bardzo często pojawiać duże bolące gule na mojej twarzy. Przypuszczam, że moje problemy ze stresem to główny bodziec pojawiania się wyprysków.

Nikita... - może coś z Cetaphilem jest na rzeczy, muszę pooobserwować cerę. Gdy jestem w domu to się nie maluję wtedy Cetaphil jest ok. Natomiast gdy gdzieś wychodzę to podkład muszę już obowiązkowo nałożyć na twarz - niespodzianki też wtedy chętniej się pojawiają. Może Cethapil sobie faktycznie nie radzi z podkładem i pudrem. Inna opcja jest taka, że dotykam wtedy częściej twarzy ponieważ sprawdzam i poprawiam makijaż, mam też odruch wręcz bezwarunkowy dotykania rękami twarzy - chyba testuję, czy wszystko jest ok albo próbuję podświadomie zakryć twarz, bo wydaje mi się, że źle wygladam.

[martusienka]

Napisane przez niv_

martusienka - wow, jaka dokładna lista. Nie wiem, czy dam radę całkowicie zrezygnować z produktów mlecznych zwłaszcza, że np. gotuję na mleku ryż, grysik i owsiankę - ciężko będzie to zmienić, ale spróbuję zobaczę, czy będą jakieś dodatnie efekty. Z jogurtami, czy mlekiem czekoladowym nie powinnam mieć, aż takich problemów z tego łatwiej mi zrezygnować - nie kupuię nie będzie mnie kusić w lodówce. Herbaty nie słodzę, ze słodyczy najbardziej mi zagraża ciasto pieczone na niedzielę.

Dermogal A+E - nie słyszałam o tych kapsułkach może spróbuję zobaczę jak skóra zareaguje.

Zawsze możesz spróbować mleka koziego, sojowego, owsianego, ryżowego - słodziutkie, a nie ma w nim ani grama cukru. Tyle, że droższe... Ale coś za coś.

Akurat domowe ciasta moim zdaniem to juz mniejsze zło. Ja się czasami skuszę, ale naprawdę rzadko. Jak zjesz 1 kawałek raz na tydzień to nie powinno zaszkodzić.

Podobno dobrze działa też picie zielonej herbaty.

A ja się wybieram do laryngologa. Kiedyś miałam częste anginy, a teraz inne objawy, które mogą wskazywać na to, że coś z moimi migdałkami jest nie tak. A też już nie raz czytałam jak po usunięciu chorych migdałków przechodzi też trądzik. Ja trądziku jako takiego nie mam, ale chcę mieć piękną skórę i będę do takiej dążyć.

[Carnimirie]

[QUOTE=martusienka;3554886 6]Zawsze możesz spróbować mleka koziego, sojowego, owsianego, ryżowego - słodziutkie, a nie ma w nim ani grama cukru. Tyle, że droższe... Ale coś za coś.

To inna sprawa. Czasem własnie dopasowana dieta to droga do sylwetki. Polecam zmianę mleka właśnie - ja żywię się kozim i sojowym. Żywność ekologiczna jest droższa i trudniej dostępna, ale moim zdaniem warto.
I nie działa tylko na syfki, ale na cały organizm w ogóle.
Może warto iść tą drogą - z tym, że jej końca nie widać. To zmienienie bardzo podstawowych przyzwyczajeń, nie tylko smarowanie twarzy kremem.

[martusienka]

[QUOTE=Carnimirie;35611824]

Napisane przez martusienka

Zawsze możesz spróbować mleka koziego, sojowego, owsianego, ryżowego - słodziutkie, a nie ma w nim ani grama cukru. Tyle, że droższe... Ale coś za coś.

To inna sprawa. Czasem własnie dopasowana dieta to droga do sylwetki. Polecam zmianę mleka właśnie - ja żywię się kozim i sojowym. Żywność ekologiczna jest droższa i trudniej dostępna, ale moim zdaniem warto.
I nie działa tylko na syfki, ale na cały organizm w ogóle.
Może warto iść tą drogą - z tym, że jej końca nie widać. To zmienienie bardzo podstawowych przyzwyczajeń, nie tylko smarowanie twarzy kremem.

Dokładnie tak, ale jeśli komuś trądzik naprawdę przeszkadza i ktoś chce dobrze wyglądać i być zdrowy, to zrobi "wszystko", jestem o tym przekonana.

[Carnimirie]

[QUOTE=martusienka;3561196 7]

Napisane przez Carnimirie

Dokładnie tak, ale jeśli komuś trądzik naprawdę przeszkadza i ktoś chce dobrze wyglądać i być zdrowy, to zrobi "wszystko", jestem o tym przekonana.

Życzę zatem powodzenia. Zapytaj dermatologa o dietę, początkowo ogranicz słodycze lub zastąp je czym innym. Nie polecam całkowitej rezygnacji, bo to nie jest dobre podejście. Ale np. zamienienie czekolady na organiczne ciastka z mąki orkiszowej razowej, ograniczenie przypraw, STARANNE mycie owoców i przedewszytkim - kontrolowanie, po jakich produktach mamy chwilowy lub miejscowy "wysyp" (ja mam np. po kaparach) to back-up dla kuracji antybiotykowej

[Yoassa]

Opowiem Wam moją historię i poproszę o radę 
Walka z trądzikiem u mnie to co najmniej 10letnia historia. Skinoren, benzacne, zineryt, brevoksyl… długo by wymieniać. Hormony i tarczyca ok. Skrzywdziłam się kwasami u kosmetyczki, a nie lekarza. Nic nie działało na dłuższą metę, tylko doraźnie zaleczało. Na wiosnę powiedziałam sobie, że ostatni raz próbuję mocniejszych środków. Dermatolog z wybitnymi opiniami na Znany Lekarz. Recepta: Tetralysal 32 sztuki po 300mg, drugie 32 po 150mg. Do tego Izotrexin oraz Duac. Duacu w ogóle nie stosuję, tylko wysusza, rani. Izotrexin wydaje mi się że pomaga, choć też mocno wysusza. Poprawa jest zdecydowanie. Teraz co kilka dni wyskoczy krostka, ale mniejsza, szybciej się goi. Pozostały przebarwienia, które z czasem (długim czasem) blakną. Rano myję Iwostin Purritin żel, nakładam krem z tej samej serii (bez parafiny, pierwszy krem który mnie nie zapycha) i Revlon sypki puder mineralny SPF 10 (też nie zapycha). Wieczór zmywam LRP Effaclar. Mam miceralkę Biodermę do cery mieszanej (taka zielona), ale mam wrażenie, ze pozostawia tłusty film na buzi i zaraz mnie zasypie. Na noc Izotrexin.
Teraz moja buzia jest w stanie akceptowalnym. Pozostało mi kilka sztuk antybiotyku i nie wiem, co dalej! Wizytę u dermatologa mam dopiero na wrzesień… Pewnie nie będzie w stanie mi powiedzieć, czego mogę się spodziewać odstawiając antybiotyk i pozostając tylko na maści, ale pomyślałam, że nie zaszkodzi zapytać.
Moją dietę uważam za dobrą. Sama gotuję, rzadko zjem coś na mieście. Prawie nie jem białego pieczywa, na słodycze czasem się skuszę. Nie słodzę, choć kawa z mlekiem rano musi być. Trochę jem też jogurtów, ale tylko odrobinę, żeby nadać smaku otrębom i musli rano. Gazowaną piję tylko wodę  latem zdecydowanie dużo owoców i warzyw, wędliny rzadko.
Nie wiem, czy effaclar to dobry żel myjący przy tak intensywnej kuracji… ale mam 400ml i zużycie tego zajmie mi pewnie z rok (myję dosłownie małą kropelką).
Do osób, którym pomógł Tetralysal. Czy odstawialiście go jakoś stopniowo? Nie wiem co mam zrobić, jak skończę te pozostałe kilka sztuk, boję się zasypu…

[Villayla]

Yoassa, cała Twoja kuracja to tylko te 64 sztuki?
Jak ja zaczynałam terapie tetralysalem to dermatolog mówiła, że bez względu na efekty czeka mnie wiele miesięcy kuracji, nawet do roku lub dłużej jeśli będzie trzeba.
Wysiadłam po pół roku ze względu na wątrobę

[Visez]

Napisane przez Yoassa

Opowiem Wam moją historię i poproszę o radę 
Walka z trądzikiem u mnie to co najmniej 10letnia historia.

Męczysz się tyle lat tyloma lekami i nie zdecydowałaś się jeszcze na izotek?! Dlaczego?

[uUuAsissuUu]

Trądzik mam od 4 klasy podstawówki czyli jakieś...9 lat. W 3 klasie gimnazjum po wielu wizytach u dematologów postanowiłam pójść prywatnie. Lekarz przepisał mi dwa opakowania Tetralsylu i maść Skinoren. Efeket? Nie pamitam kiedy miałąm tak gładką cerę dwa lata były naprawdę fajne, podczas miesiączki wyskakiwały gule, ale oólnie cea byłą znośna. Do czasu. W klasie maturalnej zaczęło się wszystko sypać. Problemy z tarczycą, hormony, problem z miesiączką(a raczej jej brakiem) kolejne hormony. Stres związany z maturą i moja cera wygląda...strasznie. Nie pamiętam kiedy tak miałam ostatni raz. Nigdy w życiu nie miałam krost na szyi. Do teraz
Dwa tygodnie temu postanowiłam coś z tym zrobić. Zarezerwowana wizyta u dermatologa i słowa: Tutaj może pomóc jedynie Izotek"(wcześniej próbowałam naprawdę wszystkiego). Miałam przemyśleć i jeśli się zdecyduję przyjść we wrześniu.
W międzyczasie wizyta u ginekologa, kolejne hormony na podtrzymanie miesiączki. Gdy się spytałam co sądzi o tym, żebym brała teraz Izotek powiedział, że to zalezy ode mnie co wolę: mieć normalną miesiączkę lub gładką cerę.[w skrócie] wybrałam miesiączkę. Izotek przeniosłam na dalszy plan. Dziś postanowiłam znowu pójśc do dermatologa. Powiedziałam jak sprawa wygląda, nie chcę kolejnych maśki tylko antybiotyk. Dopóki nie rozpocznę Izoteku. Nie chcę bezczynnie siedzieć. Przepisał mi ten lek, i wtedy mnie olśniło, że kiedyś tez to miałam. Zdziwiłam się, że kuracja będzie trwac kilka miesięcy, bo poprzednio miałam jedno czy dwa opakowania.
Gdzieś tam głęboko wierzę, że będzie lepiej

Na początek, jedno opakowanie dwa razy dziennie po jednej tabletce, drugie opakowanie już po jednej. Gdy będzie się kończyć drugie opakowanie, mam przyjśc po kolejne.

Także rozpoczynam walkę.

[anianka]

Brałam Tetralysal, nie wiem czy dawałam Wam linka na mojego bloga jak mi zeszlo po tertrze , Diane 35 bo mialam problem z hormonami i sie okaze czy dalej mam bo 6 miesiecy sie je bierze, no i kosmetyczka zobaczcie sobie co i jak i piszcie tam do mnie na blogu chętnie odpowiem
Buziaki wytrwałości kobiety wiem co to znaczy ... http://brudnopis-anianki.blogspot.com/

[malaczarnakejt]

Ja jestem po 1,5 miesiąca terapii tetralysalem + aknemycin. Jest naprawdę super! nie mam objawów ubocznych, cera nie jest przesuszona i nie wyskakuje na niej to, co było do tej pory. teraz czasami pojawiają się małe grudki, ale nie roznoszą się dalej, poza tym są małe i nie bolą... Ja antybiotyk polecam.
Jak skończy mi się aknemycin, to spróbuję skinorenu.
Zamówiłam sobie też srebro koloidalne, podobno działa cuda. Oby u mnie też

[uUuAsissuUu]

Ale mnie wysypało