Mieszkanie po ślubie

tinkerver2 · 2019-12-12, 09:42

To nie jest kolejny wątek pieterkowy!
W maju biorę ślub. Rodzice mojego TZ dawno temu kupili dwa mieszkania, w domyśle dla każdego z dzieci. Dopóki dzieci mieszkały w domu rodzinnym, to mieszkania były wynajmowane... Ale niezbyt aktywnie. W sensie, że czasem tam był lokator, czasem kilku, a czasem mieszkanie kilka miesięcy stało puste, bo nikt się nie zajmował wynajmem, ot, jak się roznioslo pocztą pantoflową, że mieszkanie jest do wynajęcia, to czasem ktoś wynajął. Siostra mojego tz od 2 lat w "swoim" mieszkaniu mieszka, zostało wyremontowane, wyposażone pod nią.
I do tej pory myślałam, że po ślubie zamieszkamy w tym drugim, które ma być mojego tz, i które, jak się spodziewałam, zostanie na niego przepisane po ślubie.
Żeby nie było - nie roszczę sobie żadnych praw, nie chcę, żeby było przepisane na mnie, czy coś. Na co mój tz odparł, że mieszkanie w tym mieście, i w tym mieszkaniu odpada, bo "on nie lubi tego miasta i źle mu się kojarzy". Twierdzi, ze powinniśmy siedzieć za granicą dopóki sami nie uzbieramy na własne mieszkanie, a tamto będzie "na wynajem" - przy czym sposób wynajmowania mieszkań już wam opisalam.
No i co teraz? Wiecie, ja się ucieszyłam, że po ślubie już będziemy "na swoim", że wtedy tylko remont, który mogłabym sfinansować (no żeby nie było, że przychodzę na gotowe, i mam wymagania i od siebie nic nie daje). A tu nie, bo on tego miasta nie lubi i on nie będzie w nim mieszkać.
Sprzedaż i kupno w innym miejscu raczej nie wchodzi w grę od razu, bo o ile rodzice prawdopodobnie przekażą mu w akcie darowizny, to musi czekać 5 lat, żeby sprzedać, żeby nie płacić jakiegoś tam podatku. Więc nawet jeśli na niego przepiszą, to co, mieszkanie będzie stać puste 5 lat, a my będziemy wynajmować jakieś mini kawalerki za 1500 zł w innym mieście?
A może w ogóle nie powinnam się odzywać, i czekać co on zdecyduje?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

januszpolak · 2019-12-12, 10:45

Zacznijmy od tego że podatku nie trzeba płacić i reguła 5 lat nie obowiązuje jeśli pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznacza się na inne swoje mieszkanie. Poza tym nie rozmawialiście o tym wcześniej? Sprzedajcie mieszkanie i kupcie za to gdzie indziej.

EmiliaMaria94 · 2019-12-12, 10:50

Troche pozno poruszacie temat gdzie bedziecie mieszkac...
a dlaczego mu sie zle kojarzy? jakis konktretny powod?

Jesli sobie nie roszczysz praw to mieszkanie powinno byc zapisane przed slubem i bedzie tylko na niego i tyle.

tinkerver2 · 2019-12-12, 11:02

Cytat:

Napisane przez EmiliaMaria94

Troche pozno poruszacie temat gdzie bedziecie mieszkac...

a dlaczego mu sie zle kojarzy? jakis konktretny powod?

Jesli sobie nie roszczysz praw to mieszkanie powinno byc zapisane przed slubem i bedzie tylko na niego i tyle.

Kilka lat temu mieszkał w tym mieszkaniu z dziewczyną (początek studiów), potem się rozstali i w ogóle. Takie smutne love story.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Zacznijmy od tego że podatku nie trzeba płacić i reguła 5 lat nie obowiązuje jeśli pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznacza się na inne swoje mieszkanie. Poza tym nie rozmawialiście o tym wcześniej? Sprzedajcie mieszkanie i kupcie za to gdzie indziej.

Możesz podać jakieś informacje na ten temat?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

**bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7** · 2019-12-12, 11:03

Cytat:

Napisane przez EmiliaMaria94

Troche pozno poruszacie temat gdzie bedziecie mieszkac...

a dlaczego mu sie zle kojarzy? jakis konktretny powod?

Jesli sobie nie roszczysz praw to mieszkanie powinno byc zapisane przed slubem i bedzie tylko na niego i tyle.

Darowizna należy do majątku osobistego, także ślub nim nie zmieni. Chyba że mąż autorki wystąpi o włączenie mieszkania do majątku wspólnego.

Co do wynajmu, to przecież możecie aktywnie szukać ludzi i nie musi być jak u jego rodziców.
Chociaż generalnie ja bym się w życiu nie zgodziła siedzieć za granicą i ciułać na mieszkanie, które jest dostępne. Dla mnie to bez sensu.
Ale może mu się podoba za granicą i nie chcę wracać? I podaje mieszkanie jako wymówkę?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

tinkerver2 · 2019-12-12, 11:13

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87413727]Darowizna należy do majątku osobistego, także ślub nim nie zmieni. Chyba że mąż autorki wystąpi o włączenie mieszkania do majątku wspólnego.

Co do wynajmu, to przecież możecie aktywnie szukać ludzi i nie musi być jak u jego rodziców.
Chociaż generalnie ja bym się w życiu nie zgodziła siedzieć za granicą i ciułać na mieszkanie, które jest dostępne. Dla mnie to bez sensu.
Ale może mu się podoba za granicą i nie chcę wracać? I podaje mieszkanie jako wymówkę?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wiesz, ja też chętnie bym została za granicą (on też), ale nie znamy języka (porozumiewamy się głównie po ang, a mieszkamy w Holandii), więc nie dostaniemy żadnej lepszej pracy. A ja też nie mam zamiaru kilka lat pracować na magazynie, tak jak teraz. To jest dobra opcja na kilka miesięcy, żeby sobie dorobić, tak jak my teraz, ale nie na stałe. Więc wolę w Polsce pomieszkac, nauczyć się języka, i dopiero wyjechać, żeby robić coś lepszego, niż pakować słoiki do kontenera, poznać ludzi stąd, a nie tylko polski grajdolek.
Tak ze wolałabym na ten rok czy dwa mieszkać we własnym mieszkaniu (w sensie - nie na wynajmie), bez kredytu, a potem rzeczywiście wyjechać na stałe i mieszkanie sprzedać bądź wynająć.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

ojejuniu1974 · 2019-12-12, 11:21

A planujecie w ogóle się nauczyć języka? Jesli tak, to nie lepiej zacząć uczyc sie teraz?

lovely banshee · 2019-12-12, 11:21

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

Kilka lat temu mieszkał w tym mieszkaniu z dziewczyną (początek studiów), potem się rozstali i w ogóle. Takie smutne love story.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Możesz podać jakieś informacje na ten temat?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Reguluje to art. 21 ust. 1 pkt. 131 ustawy o podatku od osób fizycznych.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

**Hultaj** · 2019-12-12, 11:25

Cytat:

a my będziemy wynajmować jakieś mini kawalerki za 1500 zł w innym mieście?

Cytat:

Tak ze wolałabym na ten rok czy dwa mieszkać we własnym mieszkaniu (w sensie - nie na wynajmie), bez kredytu, a potem rzeczywiście wyjechać na stałe i mieszkanie sprzedać bądź wynająć.

skoro narzeczony nie chce mieszkać w mieście X to wynajmijcie to mieszkanie a za pieniądze z najmu wynajmujcie coś w innym mieście.

elvegirl · 2019-12-12, 11:51

Tinker, przy Twojej chorej rodzinie, im dłużej siedzisz w tej Holandii, tym lepiej.

meliandra · 2019-12-12, 11:52

Jak dla mnie trochę późno wzięliście się za ustalanie tak kluczowej sprawy jak to gdzie będziecie mieszkać. Po drugie chłop bierze z Tobą ślub, a rozpamiętuje jak smutne love story z dawnych lat? Mi by to dało do myślenia.

Dla mnie to jest dziwnie mieć mieszkanie i go nie wynajmować, gdzie teraz można sporo na tym zarobić. No ale co kto lubi. A czemu Wy nie mogliście się zajmować szukanie lokatorów? Poza tym teraz możecie i pieniądze, które będą z wynajmu przeznaczycie na wynajem czegoś dla Was.

tinkerver2 · 2019-12-12, 11:56

Cytat:

Napisane przez Hultaj

skoro narzeczony nie chce mieszkać w mieście X to wynajmijcie to mieszkanie a za pieniądze z najmu wynajmujcie coś w innym mieście.

No przecież pisze, że nie chce wynajmować. W dodatku to nie jest jakieś duże miasto, do najbliższego dużego miasta 40 km, nie ma tu uniwersytetów, z wynajmu tego mieszkania jest (z tego co mówił tz) na czysto ok 700-800 zł (sprawdziłam na olx, wynajem podobnego mieszkania to ok 1200 zł), więc nawet jeśli nam się uda wynająć jego mieszkanie, to i tak drugie tyle musimy dołożyć, żeby wynająć kawalerkę np. W Katowicach czy Krakowie.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ellen_Ripley · 2019-12-12, 11:59

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Tinker, przy Twojej chorej rodzinie, im dłużej siedzisz w tej Holandii, tym lepiej.

Amen.

tinkerver2 · 2019-12-12, 12:03

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Tinker, przy Twojej chorej rodzinie, im dłużej siedzisz w tej Holandii, tym lepiej.

Pewnie, dlatego nie chcę mieszkać w bliskiej odległości, w ogóle nie biorę pod uwagę, żeby mieć do nich bliżej niż 100 km.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

**7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28** · 2019-12-12, 12:09

Znajdzcie sobie prace na jakiejs kuchni, a nie przez agencje z Polakami, to sie nauczycie jezyka.

elvegirl · 2019-12-12, 12:17

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

Pewnie, dlatego nie chcę mieszkać w bliskiej odległości, w ogóle nie biorę pod uwagę, żeby mieć do nich bliżej niż 100 km.

Ten sam kraj a tzw. zagranica to jest różnica jednak, nawet jeśli mówimy o 500km. Nie pchaj się z powrotem do Polski za szybko.

daisydoo · 2019-12-12, 12:26

Moim zdaniem najbardziej sensowne jest sprzedanie tego mieszkania i kupienie nowego.
Ale komunikacja to musi być u was niezła, skoro wy dopiero teraz zaczęliście ustalać, gdzie będzie mieszkać. Ty niestety nie możesz od niego wymagać niczego, bo to jego mieszkanie, jego kasa i nie masz nic do powiedzenia.
W ogóle nie wiem, czy z punktu widzenia niezależności, nie lepsze by było złożenie się na to mieszkanie na pół bądź wzięcie wspólnego kredytu.

wlosomaniaczkaaa · 2019-12-12, 12:27

Twój facet będzie miał dwa lata od sprzedaży mieszkania na kupno nowego lokum nie licząc roku sprzedaży. Czyli jeśli sprzeda je na przykład w styczniu, to będzie miał na to prawie trzy lata.

Jeśli sprzeda mieszkanie za 250, a kupi za 200, to zapłaci podatek tylko od 50 tysięcy. Jeśli kupi za więcej nic nie zapłaci.

Tak mi ostatnio w skarbówce tłumaczyli.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-12-12, 13:07

Jak chcecie zostać w Holandii to czemu nie uczycie się języka?

elvegirl · 2019-12-12, 13:08

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87414098]Jak chcecie zostać w Holandii to czemu nie uczycie się języka?[/QUOTE]
Wychodzi na to, że nie obgadali że on chce zostać, a ona wracać.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-12-12, 13:11

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Wychodzi na to, że nie obgadali że on chce zostać, a ona wracać.

Z tego co napisała:

Cytat:

Wiesz, ja też chętnie bym została za granicą (on też), ale nie znamy języka (porozumiewamy się głównie po ang, a mieszkamy w Holandii), więc nie dostaniemy żadnej lepszej pracy.

nie pozostaje nic rozsądniejszego niż po prostu zacząć uczyć się języka i podnosić kwalifikacje na tyle, żeby znaleźć lepszą pracę i móc zostać.

A mieszkaniem sobie bym zawracała głowę w dalszej kolejności skoro nawet de facto nie jest przepisane na niego(?).

**Hultaj** · 2019-12-12, 13:12

Cytat:

No przecież pisze, że nie chce wynajmować. W dodatku to nie jest jakieś duże miasto, do najbliższego dużego miasta 40 km, nie ma tu uniwersytetów, z wynajmu tego mieszkania jest (z tego co mówił tz) na czysto ok 700-800 zł (sprawdziłam na olx, wynajem podobnego mieszkania to ok 1200 zł), więc nawet jeśli nam się uda wynająć jego mieszkanie, to i tak drugie tyle musimy dołożyć, żeby wynająć kawalerkę np. W Katowicach czy Krakowie.

Pisałaś raczej że nie o to chodzi żeby wynajmować i płacić jak mieszkanie jest i czeka.

Facet Ci mówi wprost że nie chce mieszkać w miejscowości którą sama opisujesz jako takie trochę zadupie.

Więc wyjścia są 3, albo wynająć jedno i wynająć drugie, albo tam mieszkać (on tego nie chce) albo sprzedać kupić inne. Przyjrzyj sie możliwości sprzedania nie czekając 5 lat, to oprócz wynajmowania druga dobra opcja. Może jego niechęć do mieszkania w tym miasteczku głupia nie jest, wg mnie równie ważne dla Ciebie jest jaki masz tam rynek pracy dla siebie i niego.

Ellen_Ripley · 2019-12-12, 13:14

Czy tylko ja wyczuwam nadchodzącą katastrofę?

**patusiaa23** · 2019-12-12, 13:14

A jak z pracą w tym małym mieście, ty jesteś po resocjalizacji, znajdziesz tam "normalną" pracę? Czym by się zajmował twój narzeczony, gdybyście zamieszkali w jego mieszkaniu?

elvegirl · 2019-12-12, 13:20

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87414117]
nie pozostaje nic rozsądniejszego niż po prostu zacząć uczyć się języka i podnosić kwalifikacje na tyle, żeby znaleźć lepszą pracę i móc zostać.

A mieszkaniem sobie bym zawracała głowę w dalszej kolejności skoro nawet de facto nie jest przepisane na niego(?).[/QUOTE]
Też tak uważam. Generalnie usiąść i ustalić czego oboje chcą, czy w ogóle któreś z nich ma plan do realizacji i jak chcą to osiągnąć, bo chyba coś tu lekko komunikacja szwankuje.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Czy tylko ja wyczuwam nadchodzącą katastrofę?

No szałowo to nie brzmi, ale jest jeszcze do ogarnięcia. O ile nie wyjdzie raptem, że przy konkretach się wszystko BARDZO rozjeżdża.

Ellen_Ripley · 2019-12-12, 13:21

Cytat:

Napisane przez elvegirl

(...)
No szałowo to nie brzmi, ale jest jeszcze do ogarnięcia. O ile nie wyjdzie raptem, że przy konkretach się wszystko BARDZO rozjeżdża.

O to mi chodzi. Nie, że tu uczucia brak, czy coś, możliwości również są (zdrowi, silni ludzie), ale komunikacja i właśnie to omawianie szczegółów (a diabeł wiadomo, gdzie tkwi) coś kuleje.

Eveen · 2019-12-12, 13:38

Rozumiem twoje obawy autorko, ale przecież akurat sposób wynajmu można na spokojnie zmienić i np. z góry podpisywac umowy z ludźmi deklarującymi wynajem przez minimum rok pod groźbą różnych kruczków prawnych. Nie wierze, że przy obecnej sytuacji z mieszkaniami nie znajda sie chetni.

tinkerver2 · 2019-12-12, 13:46

Ależ my uczymy się języka, na tyle, na ile nam czas pozwala. Czyli jutub, fiszki. Do pracy wyjeżdżamy o 12, wracamy czasem 23, czasem o północy. Mieszkamy na osiedlu pracowniczym, gdzie najbliższy sklep jest 10 km dalej, więc nawet nie mamy czasu dojechać do szkoły językowej. A zależy mi na dobrej nauce, stąd chciałam chodzić do szkoły językowej.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Rena · 2019-12-12, 14:17

On Ci powiedzial, ze nie chce mieszkac w mieszkaniu w Polsce, bo mieszkal tam z byla? Czy sama sobie to dopowiedzialas?

On chce mieszkac w Holandii, bo tu ma prace i dobrze zarabia? Czy tez sa inne powody? W Polsce mial prace? Bo jak mial opcje bezrobocie albo wyjazd, to trudno mu sie dziwic, ze nie marzy o powrocie.

Moim zdaniem musicie wiecej razem rozmawiac.

**melkmeisje** · 2019-12-12, 14:22

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

No przecież pisze, że nie chce wynajmować. W dodatku to nie jest jakieś duże miasto, do najbliższego dużego miasta 40 km, nie ma tu uniwersytetów, z wynajmu tego mieszkania jest (z tego co mówił tz) na czysto ok 700-800 zł (sprawdziłam na olx, wynajem podobnego mieszkania to ok 1200 zł), więc nawet jeśli nam się uda wynająć jego mieszkanie, to i tak drugie tyle musimy dołożyć, żeby wynająć kawalerkę np. W Katowicach czy Krakowie.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Gdzie planowałaś w tym miasteczku pracować?

2019-12-12, 09:42	#1
tinkerver2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 11 110	Mieszkanie po ślubie To nie jest kolejny wątek pieterkowy! W maju biorę ślub. Rodzice mojego TZ dawno temu kupili dwa mieszkania, w domyśle dla każdego z dzieci. Dopóki dzieci mieszkały w domu rodzinnym, to mieszkania były wynajmowane... Ale niezbyt aktywnie. W sensie, że czasem tam był lokator, czasem kilku, a czasem mieszkanie kilka miesięcy stało puste, bo nikt się nie zajmował wynajmem, ot, jak się roznioslo pocztą pantoflową, że mieszkanie jest do wynajęcia, to czasem ktoś wynajął. Siostra mojego tz od 2 lat w "swoim" mieszkaniu mieszka, zostało wyremontowane, wyposażone pod nią. I do tej pory myślałam, że po ślubie zamieszkamy w tym drugim, które ma być mojego tz, i które, jak się spodziewałam, zostanie na niego przepisane po ślubie. Żeby nie było - nie roszczę sobie żadnych praw, nie chcę, żeby było przepisane na mnie, czy coś. Na co mój tz odparł, że mieszkanie w tym mieście, i w tym mieszkaniu odpada, bo "on nie lubi tego miasta i źle mu się kojarzy". Twierdzi, ze powinniśmy siedzieć za granicą dopóki sami nie uzbieramy na własne mieszkanie, a tamto będzie "na wynajem" - przy czym sposób wynajmowania mieszkań już wam opisalam. No i co teraz? Wiecie, ja się ucieszyłam, że po ślubie już będziemy "na swoim", że wtedy tylko remont, który mogłabym sfinansować (no żeby nie było, że przychodzę na gotowe, i mam wymagania i od siebie nic nie daje). A tu nie, bo on tego miasta nie lubi i on nie będzie w nim mieszkać. Sprzedaż i kupno w innym miejscu raczej nie wchodzi w grę od razu, bo o ile rodzice prawdopodobnie przekażą mu w akcie darowizny, to musi czekać 5 lat, żeby sprzedać, żeby nie płacić jakiegoś tam podatku. Więc nawet jeśli na niego przepiszą, to co, mieszkanie będzie stać puste 5 lat, a my będziemy wynajmować jakieś mini kawalerki za 1500 zł w innym mieście? A może w ogóle nie powinnam się odzywać, i czekać co on zdecyduje? Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

2019-12-12, 10:45	#2
januszpolak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 3 503	Dot.: Mieszkanie po ślubie Zacznijmy od tego że podatku nie trzeba płacić i reguła 5 lat nie obowiązuje jeśli pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznacza się na inne swoje mieszkanie. Poza tym nie rozmawialiście o tym wcześniej? Sprzedajcie mieszkanie i kupcie za to gdzie indziej.

2019-12-12, 10:50	#3
EmiliaMaria94 Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 44	Dot.: Mieszkanie po ślubie Troche pozno poruszacie temat gdzie bedziecie mieszkac... a dlaczego mu sie zle kojarzy? jakis konktretny powod? Jesli sobie nie roszczysz praw to mieszkanie powinno byc zapisane przed slubem i bedzie tylko na niego i tyle.

2019-12-12, 11:13	#6
tinkerver2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 11 110	Dot.: Mieszkanie po ślubie [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87413727]Darowizna należy do majątku osobistego, także ślub nim nie zmieni. Chyba że mąż autorki wystąpi o włączenie mieszkania do majątku wspólnego. Co do wynajmu, to przecież możecie aktywnie szukać ludzi i nie musi być jak u jego rodziców. Chociaż generalnie ja bym się w życiu nie zgodziła siedzieć za granicą i ciułać na mieszkanie, które jest dostępne. Dla mnie to bez sensu. Ale może mu się podoba za granicą i nie chcę wracać? I podaje mieszkanie jako wymówkę? Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wiesz, ja też chętnie bym została za granicą (on też), ale nie znamy języka (porozumiewamy się głównie po ang, a mieszkamy w Holandii), więc nie dostaniemy żadnej lepszej pracy. A ja też nie mam zamiaru kilka lat pracować na magazynie, tak jak teraz. To jest dobra opcja na kilka miesięcy, żeby sobie dorobić, tak jak my teraz, ale nie na stałe. Więc wolę w Polsce pomieszkac, nauczyć się języka, i dopiero wyjechać, żeby robić coś lepszego, niż pakować słoiki do kontenera, poznać ludzi stąd, a nie tylko polski grajdolek. Tak ze wolałabym na ten rok czy dwa mieszkać we własnym mieszkaniu (w sensie - nie na wynajmie), bez kredytu, a potem rzeczywiście wyjechać na stałe i mieszkanie sprzedać bądź wynająć. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

2019-12-12, 11:21	#7
ojejuniu1974 Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-06 Wiadomości: 715	Dot.: Mieszkanie po ślubie A planujecie w ogóle się nauczyć języka? Jesli tak, to nie lepiej zacząć uczyc sie teraz?

2019-12-12, 11:51	#10
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Mieszkanie po ślubie Tinker, przy Twojej chorej rodzinie, im dłużej siedzisz w tej Holandii, tym lepiej. __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2019-12-12, 11:52	#11
meliandra Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 6 222	Dot.: Mieszkanie po ślubie Jak dla mnie trochę późno wzięliście się za ustalanie tak kluczowej sprawy jak to gdzie będziecie mieszkać. Po drugie chłop bierze z Tobą ślub, a rozpamiętuje jak smutne love story z dawnych lat? Mi by to dało do myślenia. Dla mnie to jest dziwnie mieć mieszkanie i go nie wynajmować, gdzie teraz można sporo na tym zarobić. No ale co kto lubi. A czemu Wy nie mogliście się zajmować szukanie lokatorów? Poza tym teraz możecie i pieniądze, które będą z wynajmu przeznaczycie na wynajem czegoś dla Was. __________________ 🍀🍀🍀🍀🍀

2019-12-12, 12:09	#15
7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 970	Dot.: Mieszkanie po ślubie Znajdzcie sobie prace na jakiejs kuchni, a nie przez agencje z Polakami, to sie nauczycie jezyka.

2019-12-12, 12:26	#17
daisydoo Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 170	Dot.: Mieszkanie po ślubie Moim zdaniem najbardziej sensowne jest sprzedanie tego mieszkania i kupienie nowego. Ale komunikacja to musi być u was niezła, skoro wy dopiero teraz zaczęliście ustalać, gdzie będzie mieszkać. Ty niestety nie możesz od niego wymagać niczego, bo to jego mieszkanie, jego kasa i nie masz nic do powiedzenia. W ogóle nie wiem, czy z punktu widzenia niezależności, nie lepsze by było złożenie się na to mieszkanie na pół bądź wzięcie wspólnego kredytu.

2019-12-12, 12:27	#18
wlosomaniaczkaaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 3 261	Dot.: Mieszkanie po ślubie Twój facet będzie miał dwa lata od sprzedaży mieszkania na kupno nowego lokum nie licząc roku sprzedaży. Czyli jeśli sprzeda je na przykład w styczniu, to będzie miał na to prawie trzy lata. Jeśli sprzeda mieszkanie za 250, a kupi za 200, to zapłaci podatek tylko od 50 tysięcy. Jeśli kupi za więcej nic nie zapłaci. Tak mi ostatnio w skarbówce tłumaczyli.

2019-12-12, 13:07	#19
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Mieszkanie po ślubie Jak chcecie zostać w Holandii to czemu nie uczycie się języka?

2019-12-12, 13:08	#20
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Mieszkanie po ślubie [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87414098]Jak chcecie zostać w Holandii to czemu nie uczycie się języka?[/QUOTE] Wychodzi na to, że nie obgadali że on chce zostać, a ona wracać. __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2019-12-12, 13:14	#23
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Mieszkanie po ślubie Czy tylko ja wyczuwam nadchodzącą katastrofę? __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-12-12, 13:14	#24
patusiaa23 BAN stały Zarejestrowany: 2017-02 Wiadomości: 3 713	Dot.: Mieszkanie po ślubie A jak z pracą w tym małym mieście, ty jesteś po resocjalizacji, znajdziesz tam "normalną" pracę? Czym by się zajmował twój narzeczony, gdybyście zamieszkali w jego mieszkaniu?

2019-12-12, 13:38	#27
Eveen Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-04 Wiadomości: 512	Dot.: Mieszkanie po ślubie Rozumiem twoje obawy autorko, ale przecież akurat sposób wynajmu można na spokojnie zmienić i np. z góry podpisywac umowy z ludźmi deklarującymi wynajem przez minimum rok pod groźbą różnych kruczków prawnych. Nie wierze, że przy obecnej sytuacji z mieszkaniami nie znajda sie chetni.

2019-12-12, 13:46	#28
tinkerver2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 11 110	Dot.: Mieszkanie po ślubie Ależ my uczymy się języka, na tyle, na ile nam czas pozwala. Czyli jutub, fiszki. Do pracy wyjeżdżamy o 12, wracamy czasem 23, czasem o północy. Mieszkamy na osiedlu pracowniczym, gdzie najbliższy sklep jest 10 km dalej, więc nawet nie mamy czasu dojechać do szkoły językowej. A zależy mi na dobrej nauce, stąd chciałam chodzić do szkoły językowej. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

2019-12-12, 14:17	#29
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Mieszkanie po ślubie On Ci powiedzial, ze nie chce mieszkac w mieszkaniu w Polsce, bo mieszkal tam z byla? Czy sama sobie to dopowiedzialas? On chce mieszkac w Holandii, bo tu ma prace i dobrze zarabia? Czy tez sa inne powody? W Polsce mial prace? Bo jak mial opcje bezrobocie albo wyjazd, to trudno mu sie dziwic, ze nie marzy o powrocie. Moim zdaniem musicie wiecej razem rozmawiac.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)