Opłata za ślub kościelny

[Nadin]

Wizażanki, ile płacicie księdzu za ślub? I ile radzicie mi zapłacić za ślub z chrztem?
Podpowiedcie mi prodszę, pozdrawiam

[monis1981]

bez rozpisywania sie...30 tys posssszzzzlloooo, jak nie lepiej...wole nie sprawdzac tego dokladnie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

slub 600zł ,organista 300zł

Napisane przez edytka250

Zreszta uwazam za nietakt, kiedy ksiadz mówi ile chce!!!

u nas chciał 700zł, ale .... no....metryki panny młodej na miejscu.... no nich bedzie 600zł bo jakos na ten chlebek trzeba zarobić, natomiast organista krótko "300zł bo mało slubów" - wiec my mamy finansowo odpokutować. Nawet im teraz 0,50gr na tacę nie dam!

[mskladaczek]

monis, KSIEDZU za udzielenie SLUBU

btw, widzialam zdjecia z Twojego slubu, piekne

[monis1981]

hehe...sierota ze mnie, ksiedzu 500zl, ale my zalatwialismy wszystko wiec jedyne co robil to udzielil slubu a my robilismy papierkowa robote, grajek 300

[edytka250]

Nam udało się zaplacic tylko temu ksiedzu, który udzielal nam slubu - dalismy jemu 100 zł.
W mojej parafii jest zwyczaj dawania okolo 700 zł, ale proboszczowi strasznie zalezalo na spotkaniu akurat wtedy kiedy moj narzeczony byl w pracy 600 km od domu... i Dzieki temu zaoszczedzilismy pieniazki!!!

A ksiedzu ktory udzielal nam slubu dalismy tylko z tego powodu, ze go darzymy sympatia
Organista zażyczył sobie 100 zł (mielismy jeszcze skrzypka- on na szczescie grał u nas w ramach prezentu slubnego, ale polecam)

Do tego doszła dekoracja kościola (kwiatki - od ogrodnika okolo 100 zł + Pani która ułozyła nam kwiatki i rozkładała dywan w kosciele i stroiła go w ten dzien dalismy 50 zł
Do tego doszedłby jeszcze Koscielny, ktoremu tez wypada się odwdzieczyć za służenie do mszy, ale tym razem też nam sie upiekło...bo to moj przyszywany "dziadek"

Ufff
A Ty powinnaś dać max 300 zł sto kilkadziesiąt jest za udzielenie ślubu (niby w cenniku w kurii) i do tego chrzest 50 zł
Nawet 250 zł mozesz dac.

Zreszta uwazam za nietakt, kiedy ksiadz mówi ile chce!!!
Trzymam kciuki i wszystkiego naj. Ciesz sie tym dniem, bo to jedyny taki w Twoim życiu!!!!!!!

[kornelia1980]

Cześć Nadine,

Witam resztę

Hmmm,

Ślub brałam teraz 6 sierpnia w Zielonej Górze, ale nie w swojej parafii ani w parafii mojego męża, więc koszt sie trochę zwiększył ze względu na metryki chrztu i zapowiedzi. Precyzując: księżom z parafii rodzimych po 50zł za metrykę chrztu i po 50 zł za zapowiedzi, czyli w sumie 200zł.

Natomiast w parafii w której braliśmy ślub, nikt nam nic nie mówił o pieniążkach, nawet słowem nikt nie wspomniał, tylko na kartce z instrukcją o tym, gdzie się załatwia wszelkie formlaności dopisane było na końcu : ofiara dobrowolna - "co łaska". Pytaliśmy się jedynie o organistę, ale okazuje się, że organiści w tymże kościele grają etatowo i są zawsze na każdym ślubie, więc o oprawę muzyczną w kościele nie kazano nam się martwić (a propos było super ).
Ponieważ jesteśmy młodą parą - na dorobku, nie stać nas było na więcej jak 200 zł dla księdza, ktory udzielał nam ślubu, ale co się okazuje, wcale tej ofiary od nas nie wymagał, bo nie zapłaciliśmy mu w dniu ślubu tylko 3 dni później a słowem się na ten temat nie odezwał. Po prostu odniosłam wrażenie, że forsa wcale się dla niego nie liczyla, a był dla nas przemiły, msza, kazanie i życzenia bardzo szczere. Nie sądziłam, że tacy księża jeszcze są.

To tyle,
Pozdrawiam

[edytka250]

Dokładnie Kornelio... ja też byłam miło zaskoczona, kiedy po "wszystkim', czyli już po komunii ksiądz poprosił nas do ołtarza i złożył nam zyczenia, bardzo szczere. Wszyscy goście byli bardzo zdziwieni.
Na koniec życzył nam klimatyzowanego pomieszczenia na wesele i udanej zabawy
Ten dzien naprawdę jest najpiękniejszym w naszym życiu

[Alien]

Napisane przez kornelia1980

Cześć Nadine,

Witam resztę

Hmmm,

Ślub brałam teraz 6 sierpnia w Zielonej Górze, ale nie w swojej parafii ani w parafii mojego męża, więc koszt sie trochę zwiększył ze względu na metryki chrztu i zapowiedzi. Precyzując: księżom z parafii rodzimych po 50zł za metrykę chrztu i po 50 zł za zapowiedzi, czyli w sumie 200zł.

Natomiast w parafii w której braliśmy ślub, nikt nam nic nie mówił o pieniążkach, nawet słowem nikt nie wspomniał, tylko na kartce z instrukcją o tym, gdzie się załatwia wszelkie formlaności dopisane było na końcu : ofiara dobrowolna - "co łaska". Pytaliśmy się jedynie o organistę, ale okazuje się, że organiści w tymże kościele grają etatowo i są zawsze na każdym ślubie, więc o oprawę muzyczną w kościele nie kazano nam się martwić (a propos było super ).
Ponieważ jesteśmy młodą parą - na dorobku, nie stać nas było na więcej jak 200 zł dla księdza, ktory udzielał nam ślubu, ale co się okazuje, wcale tej ofiary od nas nie wymagał, bo nie zapłaciliśmy mu w dniu ślubu tylko 3 dni później a słowem się na ten temat nie odezwał. Po prostu odniosłam wrażenie, że forsa wcale się dla niego nie liczyla, a był dla nas przemiły, msza, kazanie i życzenia bardzo szczere. Nie sądziłam, że tacy księża jeszcze są.

To tyle,
Pozdrawiam

Pomimo tego, że nam ślubu udzielał ksiąz z rodziny męża (więc jemu nic nie płaciliśmy) to dawaliśmy księdzu z naszej parafii za ślub 300 zł i niestety jakos zadowolenie na jego twarzy nie ujżałam.

Za odpis aktu urodzenia męża 50 zł, na zapowiedzi 200 zł.

Organiscie 150 zł, a co do dekoracji kościoła to.. nie chcielismy jej, ja stwierdziłam, że dekorowac to bedziemy samochód i sale weselną a do kościoła idziemy sakrament małżeństwa zawierac a zresztą uważam, że kosciół w którym braliśmy ślub jest sam w sobie ładny wiec stwierdzilismy, że dekoracja jest tam niepotrzebna. Tym bardziej, że często (jeśli młodzi się sami tym nie zajmą) jest to łańcuszek kokardek i sztucznych kwiatków, wiec nie wiem co sie za te pieniądze kupuje dane za dekoracje.
Gorzej było jak powiedzieliśmy do siostry zakonnej, to ta wtedy na nas strasznie naskoczyła, że na organiste to jest na wesele też, na bukiet i sukienke panny młodej też sie znalazło a na kwiatki do kościoła to nie ma!!! i jak my wogóle tak możemy !!! a potem powiedziała, że w końcu to nie jej sprawa to my bedziemy mieli kosciół bez dekoracji skoro sobie tak chcemy.

Jak nam goscie składali życzenia to dostalismy mnuuustwo bukietów i stwierdzilismy, że zostawimy prawie wszystkie w kosciele, a naprawde był to ogromny stos kwiatów, ciekawa jestem miny tej zakonnicy jak jej 5 osób te kwiatki na ołtazu zostawiało

Kornelia1980 jak miło się czyta twoją wypowiedz
To bardzo przyjemne usłyszec, że jeszcze tacy księża prawdziwi z powołania są, że nie kasa najważniejsza a para młodych w ich dniu ślubu.

[Złośnica81]

Napisane przez Nadin

Wizażanki, ile płacicie księdzu za ślub? I ile radzicie mi zapłacić za ślub z chrztem?
Podpowiedcie mi prodszę, pozdrawiam

Nic ?

[justyskaa]

no a u nas aż wstyd się przeznać - wszyscy potraktowali nas po znajomości Organista - wziął 200zł, choć podobno bierze stówę więcej, ale jest ojcem mojej przyjaciółki, więc nie chciał być zdziercą Zakonnica zażyczyła sobie 50zł, no bo światło w kościele musi zapalić, byc na mszy i w ogóle, ale dalismy jej stówę - niech się cieszy.A ksiądz? Poszliśmy pięknie łądnie z kopertą, w której było 800zł, i mój teraz już współmałżonek omal go nie pobił, bo ksieżulek nie chciał wziać koperty. A dlaczego? No bo jednego i drugiego tatusia zna, z jednym i drugim winko popijał, w odwiedziny wpadał, dwie godziny przed czasem się na kolęde przychodziło i kawkę spijało, no a poza tym ojciec męża jest kościelnym w ich parafii, wiec jak tak można. Ja swego czasu śpiewałam w chórze i jeszcze zespole, wygrywane festiwale były, oprawa mszy dla młodzieży była itd. A i tatusiowie i mężuś coś pomogli jak trzeba było trawkę koło kościoła skosić, kostkę ułożyć czy śnieg odwalić, no to nasz kapelan za telefon i do X albo do Y. Tak więc jako wzorowi parafianie mielismy ślub gratis.

[smakjapka]

800 zł? Wow... Ja biorę ślub za 20 dni, w malutkim kościółku nad morzem, gdzie jest przesympatyczny, starszy ksiądz. O kwestiach finansowych z nim jednakowoż nie rozmawialiśmy... Ale nie zamierzam dać więcej niż 200 zł. Za godzinę pracy plus podjechanie do Urzędu Stanu Cywilnego - aż za dużo (ja nie jestem wzorową parafianką...). A 800 zł to średnia krajowa...

Justynko, nie odbieraj tego jak atak na swoją wypowiedź - bo teraz to czytam i może tak to brzmieć... To raczej zdziwienie (i skarga?) na realia panujące w naszym kraju...

[oregano]

Dziewczyny a ja mam takie pytanie z nieco innej beczki.. kiedy płaciłyście księdzu za ślub? Przed samą ceremonią? Po ślubie w momencie odbierania dokumentów? Pytam, bo jedziemy do księdza w przyszłym tygodniu, ślub za miesiąc, a ja zupełnie nie mam pojęcia, kiedy należy rozmawiać o kwestiach finansowych.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

zapytajcie go, nam powiedzial ze to w ostatniej chwili i zaplacilismy w pt. przed slubem

[Madlaine]

O slubie nie powiem, bo nie brałam koscielnego.
Natomiast za chrzest córki nie płaciłam wczesniej nic, ksiądz powiedział, że jesli uznamy, że warto wspomóc parafię, to w czasie chrzestu będzie przy ołtarzu stała taca i będzie mozna zostawić tyle, na ile nas stać, to samo dotyczyło gości.

Ksiądz skończył ceremonię chrztu, podziękowął nam i gościom za obecność i wybranie do tego ważnego sakramentu akurat tej parafii i jego osoby, pogratulował po raz kolejny urodzin maleństwa, pożyczył wszystkiego najlepszego, potem poszedł na zakrystię, a my w tym czasie razem z gośćmi zrobiliśmy jeszcze kilka zdjęć i zostawiliśmy pianiądze na tacy, tyle ile uwazaliśmy i chcielismy.

Dodam, ze chrztu udzialano córci w parafii, gdzie mieszkałam jako dziecko i gdzie nadal mieszkają moi rodzice. Chrzest był w sobotę, tylko dla nas, o pasującej i wczesniej ustalonej godzinie. Ksiądz był przesympatyczny i niczego na nas nie wymuszał, ani nie prawił kazania, że nie mamy z mężem ślubu kościelnego, jak to bywa w innych parafiach, nie robiono nam tez najmniejszego problemu w parafii, do której przynalezymy z powodu miejsca zamieszkania, że nie chcemy chrzcic dziecka u nich, bez problemu dostałam odpowiednią zgode na chrzest w innej parafii.

[Nadin]

Dziękuje Wam, jesteście kochane , terz wiem ile mniej więcej powinnam dać A naprwdę miałam problem

Napisane przez Madlaine

O slubie nie powiem, bo nie brałam koscielnego.
Natomiast za chrzest córki nie płaciłam wczesniej nic, ksiądz powiedział, że jesli uznamy, że warto wspomóc parafię, to w czasie chrzestu będzie przy ołtarzu stała taca i będzie mozna zostawić tyle, na ile nas stać, to samo dotyczyło gości.

Ksiądz skończył ceremonię chrztu, podziękowął nam i gościom za obecność i wybranie do tego ważnego sakramentu akurat tej parafii i jego osoby, pogratulował po raz kolejny urodzin maleństwa, pożyczył wszystkiego najlepszego, potem poszedł na zakrystię, a my w tym czasie razem z gośćmi zrobiliśmy jeszcze kilka zdjęć i zostawiliśmy pianiądze na tacy, tyle ile uwazaliśmy i chcielismy.

Dodam, ze chrztu udzialano córci w parafii, gdzie mieszkałam jako dziecko i gdzie nadal mieszkają moi rodzice. Chrzest był w sobotę, tylko dla nas, o pasującej i wczesniej ustalonej godzinie. Ksiądz był przesympatyczny i niczego na nas nie wymuszał, ani nie prawił kazania, że nie mamy z mężem ślubu kościelnego, jak to bywa w innych parafiach, nie robiono nam tez najmniejszego problemu w parafii, do której przynalezymy z powodu miejsca zamieszkania, że nie chcemy chrzcic dziecka u nich, bez problemu dostałam odpowiednią zgode na chrzest w innej parafii.

Ja też chszcze dziecko w swojej rodzinnej parafi, ksiądz jest bardzo miły, ale suptelnie podpowiedział nam, żebyśmy zrobili za jednym zamachem ślub z chrztem. Nam to na rękę bo chcieliśmy tego
Nie widziałam Cię Madlaine jakoś przez miesiąc, pewnie gdzieś wypoczywałaś?

[Madlaine]

no to fajnie, wiele osób bierze slub i jednoczesnie chrzci dziecko, w sumie to praktyczne

przypomniała mi się jeszcze jedna sluba postawa księdza,
gdy moja sis brała ślub, ksiądz tez nie chciał pieniądzy, zamiast tego poprosił o przybory szkolne dla dzieci ze swojej parafii, więc nowożeńcy oraz wiekszośc gości zamiast kwiatów dla nich, przyniosła przeróżne rzeczy przydatne dzieciom do szkoły, tez super pomysł, bo niewielkim kosztem zebrano kilka kartonów zeszytów, bloków, kredek, piórników ... itp.itd

[justyskaa]

Napisane przez smakjapka

800 zł? Wow... Ja biorę ślub za 20 dni, w malutkim kościółku nad morzem, gdzie jest przesympatyczny, starszy ksiądz. O kwestiach finansowych z nim jednakowoż nie rozmawialiśmy... Ale nie zamierzam dać więcej niż 200 zł. Za godzinę pracy plus podjechanie do Urzędu Stanu Cywilnego - aż za dużo (ja nie jestem wzorową parafianką...). A 800 zł to średnia krajowa...

Justynko, nie odbieraj tego jak atak na swoją wypowiedź - bo teraz to czytam i może tak to brzmieć... To raczej zdziwienie (i skarga?) na realia panujące w naszym kraju...

oczywiscie nie odebrałam Twoich słów jako ataku. To 800zł, to nie była cena z jakiegoś ustalonego cennika. U nas w parafii taki cennik chyba nawet nie obowiązuje, bo każdy daje ile chce i ile może, jeśli należy do biedniejszej częsci. Uznaliśmy po prostu, że taka kwota będzie ok. Mamy proboszcza, który te pieniądze na pewno dobrze by ulokował, bo cały czas przy kościele są jakieś prace, to złocenia wewnatrz to jakieś remonty nazewnątrz, wiec pewnie tym samym wsparlibysmy te potrzeby materialne.

Napisane przez oregano

Dziewczyny a ja mam takie pytanie z nieco innej beczki.. kiedy płaciłyście księdzu za ślub? Przed samą ceremonią? Po ślubie w momencie odbierania dokumentów? Pytam, bo jedziemy do księdza w przyszłym tygodniu, ślub za miesiąc, a ja zupełnie nie mam pojęcia, kiedy należy rozmawiać o kwestiach finansowych.

My z kopertą poszlismy przed ślubem. Wzięliśmy ją razem z zaproszeniem na całą ceremonię (oczywiście w osobnych kopertach).

Napisane przez smakjapka

Za godzinę pracy plus podjechanie do Urzędu Stanu Cywilnego

a po co ksiadz w USC? Może głupio pytam, ale brałam ślub konkordatowy i nie wiem co tam w USC księża porabiają

[smakjapka]

Ksiądz w ciągu 5 dni musi dostarczyć do USC dokumenty - te, które się podpisuje po mszy (i może jakieś jeszcze?). Jeśli tego nie zrobi, ślub jest nieważny w świetle praca RP - i niestety były historie tego typu...ale bardzo nieliczne

w świetle prawa ofkors - śpię jeszcze chyba

[gosiqa]

Ksiądz powiedział: zapowiedzi kosztują!!!! 50 zł, ślubik !!! 500 zł.
Z panem organistą oddzielnie- bierze połąwę tego, co ks, czyli 250.
Kościelny nie mniej niż 150- tyle dostał.
Ważne!!! Kwiaty do kościoła musieliśmy kupic/dac sami- z parą, która brała ślub przed nami dogadaliśmy się co do tych kwiatów i wyszło po 400- ale kościół był piękny....

[sohf]

w kościele gdzie chciałabym bra ślub, w grudniu ślubowała moja znajoma, podobno proboszcz bezczelnie sam się upomniłał o kasę, a że zaproponowali za mało on sam "zaproponował" właściwą kwotę (czyli 600 zł :/) jak dla mnie to trochę za dużo, zobaczymy co nam powie. no o tyle dobrze, że organista jest już w cenie a co do dekoracji kościoła to też mam nadzieję, się dogadac z jakąś parą która ewentualnie będzie brała ślub w tym samym dniu. podobno z bukietem pod ołtarz kosztuje to 150 zł, same ławki i korona przy wejściu 100, ale oczywiście wszystko sztuczne. wygląda całiem całkiem więc się zobaczy jak to będzie

[KATARZYNA2815]

Napisane przez Nadin

Wizażanki, ile płacicie księdzu za ślub? I ile radzicie mi zapłacić za ślub z chrztem?
Podpowiedcie mi prodszę, pozdrawiam

Nie wiem ile kosztuje slub razem z chrztem ale za sam slub zapłaciłam księdzu i organiście 500zł i myslę że więcej nie trzeba ..pozdrawiam...

[olkao]

No to teraz mnie zszokowałyście tymi cenami w kościele, ja jeszcze przed ślubem ale za zapowiedzi nie daliśmy ani grosza , za metryki chrztu również, choć bierzemy ślub w zupełnie innej parafii wiem że tam tez nie bedziemy płacić bo ślubu udzieli nam nasz znajomy ksiadz a do tego będą śpiewać i grać znajomi. tak więc damy po prostu potem na tacę księdzu który w mojej parafii jest odp. za wszelkie dokumenty ale znając jego podejście do pieniążków to też od nas nie weźmie, bo od mojej siostry to sie prawie obraził że chce dać jakąś kasę i nawet podczas ślubu zakazał ministrantom chodzenie z koszykiem na ofiarę bo to niegrzecznie podczas ślubu. tak więc moje drogie co kraj to obyczaj jak to się mówi.

[bellissa]

A my zapłaciliśmy księdzu 500 zł. a organiście 200. No i jeszcze 200 na przystrojenie kościoła

[Naja84]

.... jak tak czytam Wasze wypowiedzi to moja parafia wypada ok... sama byłam zdziwiona jak usłyszałam od księdza u którego zamawialiśmy ślub że -" za sakramenty się nie płaci .... Bóg jest dla nas , a my dla niego .... " za zapowiedzi nie wziął ani 1 zł ... jeszxcze nas opierdzielił że chcieliśmy mu zapłącić ... co do śłubu powiedział że mozemy dac na dom dziecka lub na remont kościoła ... tyle na ile nas stać ... - dodał że oni nie są od brania tylko od dawania .... Organiścina powiedziała że co łaska a przystrojenie ołtarza i ławek około 150 zł ....
PozDrawIam

[sohf]

Napisane przez Naja84

.... jak tak czytam Wasze wypowiedzi to moja parafia wypada ok... sama byłam zdziwiona jak usłyszałam od księdza u którego zamawialiśmy ślub że -" za sakramenty się nie płaci .... Bóg jest dla nas , a my dla niego .... " za zapowiedzi nie wziął ani 1 zł ... jeszxcze nas opierdzielił że chcieliśmy mu zapłącić ... co do śłubu powiedział że mozemy dac na dom dziecka lub na remont kościoła ... tyle na ile nas stać ... - dodał że oni nie są od brania tylko od dawania .... Organiścina powiedziała że co łaska a przystrojenie ołtarza i ławek około 150 zł ....
PozDrawIam

miło usłyszec, ze są jeszcze księża z powołaniem a nie sami tacy którym na koszeniu kasy zależy u siebie w kościele niestety po opowieściach koleżanki nie spodziewam się takiej wspaniałomyślności proboszcza

[obsesja28]

U nas ksiądz powiedział ze jemu płacic nie trzeba ( z miną raczej skwaszoną to mówił) ale organiście trzeba!! bo to osoba świecka i to jego praca i jego zarobek. Ale ogólnie było miło poza jednym faktem - płacilismy i księdzu i organiscie ale niestety Ksądz"pazerniak" jeszcze tace wyłozył na mszy
..pozdrawiam...

[Nadin]

My już mamy to za sobą. Zapłaciliśmy ksiedzu 600zł za ślub a potem dołożyliśmy za chrzest 200 zł. Dziękuje za podpowiedzi

[smakjapka]

A "nasz" ksiądz powiedział, że mamy po prostu złożyć ofiarę na kościół i wszystko od nas zależy. Miło z jego strony ale to nie zmienia faktu, że połowy pensji nie włożę do koperty :p

[ewa.nea]

Księdzu 100 (na zapowiedzi 20 zł), organistce nic, bo to znajoma mojej babci, dziewczynie ze skrzypcami 50.