Łapanie welonu na ślubie!

[elunka88]

Napisane przez Izabela92

Byłam na weselu, gdzie moja przyjaciółka złapała welon, jej narzeczony muszkę. Zaczęli się bardzo intensywnie całować. Pan z orkiestry który miał "gadane" aż zamilkł. Nie wiedział że są parą

Ciekawe co sobie facet pomyślał

[mafda]

a ja zawsze omijałam te wszystkie zabawy szerokim łukiem, aż do ostatniego wesela chyba dlatego że to ostatnie przed moim
no i złapałam ten okropny welon
dj prowadził bardzo fajnie wszystkie zabawy i ludzie byli zadowoleni
nic w stylu macania po nogach, przeciągania jajek w nogawkach

[Askatasuna]

Napisane przez T'ai

temat jest o rzucaniu welonem i o tym się wypowiedziałam
wiadomo że niektóre inne zabawy bywają żenujące

ale i tak uważam że nie ma obowiązku, a takiej cioci która mnie wypycha umiałabym odpowiedzieć

Rzeczywiście, trochę może zahaczyłam i o inne zabawy weselne.

Jednak zwróćmy uwagę, że w wielu wypadkach odbywa się to ciągiem- oczepiny zaczynają się od rzucania welonem/musznikiem w grupę młodych,a potem rozpoczynają się zaraz kolejne "zabawy" z udziałem "nowej" Młodej Pary, do których często mają dołączyć i inne młode osoby. Dla mnie właściwie zlewa się to w jedną "większą" oczepinową zabawę

Szacun dla Twojej asertywności, ja osobiście wobec nacisków cioteczek i spojrzeń innych starszych gości, nawoływań orkiestry itp. kapitulowałam i "z grzeczności" pakowałam się do kółeczka. Nie chciałam robić wstydu no i też przykrości Parze Młodej- to pewnie nie jest miłe jak organizujesz -według ciebie- super zabawę, a ludzie z grymasami, albo w ogóle uciekają..

[T'ai]

Napisane przez Askatasuna

Szacun dla Twojej asertywności, ja osobiście wobec nacisków cioteczek i spojrzeń innych starszych gości, nawoływań orkiestry itp. kapitulowałam i "z grzeczności" pakowałam się do kółeczka. Nie chciałam robić wstydu no i też przykrości Parze Młodej- to pewnie nie jest miłe jak organizujesz -według ciebie- super zabawę, a ludzie z grymasami, albo w ogóle uciekają..

no ale ja wtedy biorę tylko udział w łapaniu welonu i niczym więcej bo nie lubię takich zabaw
i też widzę jak niektórzy uciekają więc zapewne na moim weselu będzie tego bardzo mało

[Natra]

Ja nie lubię łapania welonu właśnie przez te żenujące zabawy "po". Tylko na jednym weselu była sytuacja, ze nowa para miała zatańczyc i tyle. Na reszcie jakieś macanki, żałosne wierszyki, całowanie całej sali :/

[aga1598]

A ja lubię łapanie welonu i zabawy na poziomie. Jak się bawić, to się bawić. A że inni patrzą... trudno
Trzeba podejść z dystansem i tyle. W przeciągu 3 lat byłam na 13 weselach i tylko na jednym była zabawa z wałkiem, która była żenująca...

[bezaczek7]

a ja jeszcze nie byłam na żadnym weselu
moje będzie pierwsze. i w związku z tym nie wiem jak to wszystko wygląda
a co do zabaw po-faktycznie, są straszne
aczkolwiek wszystko można uzgodnić przecież z wodzirejem, a raczej trzeba, nie!!??
na moim weselu nie będzie jajek, butelek między nogami itp. to jest żałosne uważam ze strony młodych, że nie sprzeciwiają się temu. może i kupa śmiechu, ale co najwyżej dla tych, co nie biorą udziału albo dla mocno wciętych
są jakieś granice dobrego smaku...

[aga1598]

Zgadzam się z Tobą Bezaczek.
Niektóre zabawy same zmuszają do ucieczki. Np. taki test na dziewictwo. Chłopak wkłada dziewczynie monetę między nogi, a ta po przejściu załóżmy 4 metrów musi go upuścić na mały talerzyk.

Albo wspomniane jajko w spodniach lub przelewanie wody ustami do butelki między nogami faceta... coś okropnego.
Ja jako PM w życiu nie pozwoliłabym dj-owi na taką wiochę. Sama czułabym się zażenowana oglądając coś takiego.

Tak jak zauważyłaś, zawsze można ustalić co chcemy widzieć na naszym weselu, a czego sobie nie życzymy...



a to:
http://www.youtube.com/watch?v=ytBRS...eature=related

[bezaczek7]

ej, weź... filmik straszny...

a "najlepsze" są te dzieci, które to oglądają...

i ja mam potem jako pedagog sobie radzić z takimi dziećmi, które niejedno w życiu zobaczyły...
DURNOTA

[aga1598]

potem zdziwienie bo 13-latka w ciązy... no ale to już nie na temat

[T'ai]

nie wiem jak wy, ale ja ostatni raz takie zabawy typu jajko widziałam u kuzynki jakieś 15 lat temu na weselu
ostatnimi czasy już nie widuje się czegoś takiego bynajmniej wśród mojej rodziny czy znajomych

[Askatasuna]

T'ai to masz szczęście, że na coś takiego udało ci się nie trafić Stąd pewnie twoje pozytywne podejście do tematu.

Myślę, że każda z tych osób, które potem przed łapaniem welonu ucieka, ma jakieś "niefajne" doświadczenie w tej kwestii z poprzednich wesel. A takie różne głupie czy zboczone zabawy to wcale nie taka rzadkość i wcale nie dotyczy tylko wesel, gdzieś na zapadłych wsiach

[T'ai]

Napisane przez Askatasuna

T'ai to masz szczęście, że na coś takiego udało ci się nie trafić Stąd pewnie twoje pozytywne podejście do tematu.

Myślę, że każda z tych osób, które potem przed łapaniem welonu ucieka, ma jakieś "niefajne" doświadczenie w tej kwestii z poprzednich wesel. A takie różne głupie czy zboczone zabawy to wcale nie taka rzadkość i wcale nie dotyczy tylko wesel, gdzieś na zapadłych wsiach

no i kiedyś 15 lat temu byłam nawet za mała żeby w tym uczestniczyć
a na weselach w ciągu ostatnich 5 lat były zabawy, jednak nikogo nigdy nie zmuszano do brania udziału

aż mi się ten film "Wesele" przypomniał

[ankasz]

myslę że rozmowy zeszły na inny emat, który można podpiąć do tego https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=283620

[Elfir]

Napisane przez T'ai

jakieś 2-3 zabawy chciałabym u siebie na weselu i łapanie welonu również

czemu niektóre z was robią z tego taką "tragedię"

Bo robi się potem szopkę wbrew woli łapających.
Zastanów się nad taką zabawą - czy będą chętne kandydatki do łapania, bo jakoś głupio bedzie, gdy welon spadnie na podłogę i nikt go nie podniesie.

[stokroteczka777]

A ja lubię rzucanie welonem, tylko nie lubię kiedy młoda pani widzi komu rzuca. Powinna mieć zamknięte oczy. A zabawy również lubię, na własnym weselu będzie ich sporo Będzie super mam nadzieję

[T'ai]

Napisane przez Elfir

Bo robi się potem szopkę wbrew woli łapających.
Zastanów się nad taką zabawą - czy będą chętne kandydatki do łapania, bo jakoś głupio bedzie, gdy welon spadnie na podłogę i nikt go nie podniesie.

zastanowię się i policzę wszystkie panny i kawalerów
serio, bo mamy w rodzinie bardzo mało, a jak się okaże że ktoś odmówi i zostaną mi 2 panny to nie będzie tej zabawy

[mafda]

o tym samym wczoraj pomyślałam ale jeszcze mam takie kuzynki 11-letnie hahaha może będa chciały łapać

[bezaczek7]

ja będę miała 8-9 koleżanek panienek, mam nadzieję, że wezmą udział
ale to się zobaczy. a powiedzcie- rzucacie welonem czy bukietem? w sumie różnie się robi. jak u was? ja będę welonem chyba, bo bukiet bym chciała zasuszyć i sobie zostawić w miarę w nienaruszonym stanie

[mafda]

ja bukietem bo nie będę miała welonu

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

co do baloników to byłam świadkiem takiej uroczej zabawy okropieństwo

[olla83]

2 tygodnie temu złapałam :P TŻ też się postarał i złapał krawat... zawsze miałam stracha przed łapaniem ze względu na poniżające zabawy... tym razem nie było żadnych zabaw , tylko jeden taniec z TŻ tem. chciałabym zeby na moim weselu również nie było żadnych zabaw.

[mysiak]

Samo łapanie welonu może być fajne, o ile konkurencja nie ma za długich paznokci (tak jak przy innych sportach kontaktowych ).

Mam nadzieję, że nie trafię na żenujące zabawy oczepinowe na żadnym z dwóch wesel, na które się wybieramy w przyszłym miesiącu.

Jak to jest, najpierw zbiera się chętnych albo "ochotników" a potem ogłasza zasady konkursu, tak?
Pytam, bo chętnie wezmę udział w jakiejś zabawie, ale na pewno nie wulgarnej i z podtekstem czytelnym dla 10-latka. Jeśli okaże się, że to coś takiego, odmówię. Zastanawiam się tylko, czy wywołam tylko pomruki niezadowolenia, czy od razu skandal?

[Taverney]

byłam ostatnio na ślubie, gdzie panny się wręcz odsuwały, a welon spadł na ziemię. Zastanawiające, że odkąd pamiętam, o welon i musznik zawsze była rywalizacja. Teraz często złapanie welonu bądź musznika wprawia w zakłopotanie... mam nadzieję, że nie wszędzie tak jest.

[tusia872]

U mnie nie bedzie zadnych zabaw tylko taniec tych co złapia welon mi osobiscie sie to podoba byłam na weselu gdzie jedna dziewczyna złapała welon a pan z orkiestry zamiast ze pierwsza wyjdzie za maz powiedział ze pierwsza wpadnie no i przepowiedział jej to

[stokroteczka777]

Dziewczyny 17 byłam na weselu. Złapałam welon i byłam przeszczęśliwa, tym bardziej, że to moje ostatnie łapanie welonu NAsz ślub 22,09,2010

[d_accord]

ostatnio byłam na ślubie i piewszy raz w życiu złapałam ten welon, całe szczęście lubie w końcu zdecydował się, by iść całować dłonie panny młodej. Tak się zlożyło, że złapał ten krawacik Ciotki buchnęły śmiechem, panna młoda też. Każdy stwierdził, że ślub do roku. Po tańcu tylko krzyknęli "gorzko gorzko. Jeszcze jeden taniec i pożegnanie pary młodej. Obyło się bez zabaw.

[HerbADKA]

Pierwsze łapanie welonu przeżywałam w wieku 16 lat. Na ślubie kuzynki widząc, że welon leci w moją stronę odsunęłam się nieco w bok i spadł na ziemię. Za chiny nie chciałam go podnieść, reszta panien się chyba krępowała, wkońcu wzięła go świadkowa :P Do dziś mi ciotka wypomina, że wszystko na kasecie ma nagrane

Generalnie na ślubach u znajomych idę łapać welon, ale u rodzinki wymykam się cichaczem za 10 dwunasta Też nie znoszę tych wszystkich zabaw weselnych. Na moim weselu takowych nie będzie. Tylko łapanie welonu tradycyjnie oraz zbieranie na wózek. Akurat tę zabawę lubię, bo można zatańczyć z i tak rozchwytywanymi młodymi a przy okazji trochę podratować ich budżet, który po weselu zwykle ciekawie nie wygląda.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

aha, przypomniało mi się coś. Podobają mi się zabawy, w których sadza się parę młodą na krzesłach na środku sali, tak że siedzą tyłem do siebie. Losują karteczki kto jakie będzie miał obowiązki. Byłam na takim weselu i młoda wyciągała same karteczki typu: wydawać pieniądze będę ja, pić piwo z kolegami będę ja etc. A młody wszystkie typu: sprzątać będę ja, zarabiać będę ja. Sala miała świetną zabawę. Może sama też taką zabawę ewentualnie przeprowadzę.