Ślub w wigilię :) menu

[Atanazja]

tak, tak dość nie typowo , pobieramy się w wigilię, co prawda to tylko cywilny ale jednak ślub,
ponieważ jesteśmy nie typową parą, (ale to już za długa historia by opisać), to datę też wybraliśmy nie typową, Pani w urzędzie nie widziała przeciwwskazań, godzina 11

gości zaproszonych jest 25 osób, i teraz powstaje dylemat, co przygotować ??,
na zaproszeniach jest napisane, że po ceremonii zapraszamy na wigilijny obiad, więc na pewno będzie to co każdy robi w wigilię na kolację, ale co potem? bo godzina wczesna, i możliwości wiele, do tego niektórzy dopytują się o alkohol
i co zrobić? co jeszcze postawić na stół? czy podać alkohol??? pomóżcie mi zdecydować bo wiem, że wszystkim nie dogodzę

[nowa87]

hmm faktycznie nietypowo Wiesz zależy jak podchodzi do tego Twoja rodzina i zaproszeni goście tzn czy tolerują np jedzenie mięsa tego dnia i picie alkoholu. Ja mimo wszystko nie wyobrażam sobie jedzenia wędliny, mięs i tak dalej więc ja postawiła bym jedynie na tradycyjne potrawy a wybór jest naprawde duży: róznego rodzaju ryby na różne sposoby smażone, w cieście, galarecie, śledzie w kilku rodzajach, barszczyk z uszkami, krokiety, pierogi, kasza z sosem, kluski z makiem, kutia, grzybowa, bigos, kompot z suszu, ciasta (makowce, keksy, pierniki, seniki, kruche ciasteczka) itd wiec jest w czym wybierać a co do alkoholu to wasza sprawa w sumie mozecie postawic nie kazdy musi pić jesli nie czuje takiej potrzeby a tradycyjny toaścik można wznieść, można podać wino, grzane wino, miód pitny czy nalewki poza tym na kolacji wigilijnej potrawy donosi się dosć szybko wy nie musicie się z tym spieszyć a między czasie śpiewać kolędy (jesli lubicie), robić zdjęcia ot taka rodzinna atmosfera. Myślę że nit tego dnia nie spodziewa sie niczego szczególnego, ale jeśli jesteście taką nietypową parą to macie duże pole do popisu

[nowa87]

A jeżeli decydujecie się jeszcze na jakiś ślubny torcik też warto żeby był w świątecznych smakach np. z makowy, migdałowy, pomarańczowy, orzechowy itd. Jak bym brała ślub w Wigilie i robiła skromne przyjęcie to bym stawiała na tradycje Przy robieniu zdjęć mogę podpowiedzieć zapalanie zimnych ogni (takch iskrzących drucików) uwielbiałam to w dzieciństwie a przy tym fajnie wychodzą zdjęcia. Można zaproponować gościom, żeby przynieśli ze sobą drobne upominki dla swoich najbliższych i np wspólnie je otwierać pod choinka. Sami też możecie podarować w ramach wdzięczności drobne podarunki gościom. Można naprawdę fajnie wypełnić ten czas ehh chyba za bardzo się rozmarzyłam

[fusiacola]

mnie trochę dziwi skoro ślub nie jest kościelny to dlaczego chcecie przestrzegać zasad dotyczących jedzenia na wigilii... zamierzacie łamać się opłatkiem i śpiewać kolędy jakoś mi to do obiadu po ślubie nie pasuje napisałaś obiad wigilijny ale to nie tylko jedzenie ale też czytanie pisma św, modlitwy....

dlatego sama odeszłabym trochę od pomysłu wigilii i nie miałabym nic przeciwko, żeby podać mięso w takim przypadku, tak samo alkohol. Dziwi mnie dlaczego zastanawiasz się nad tym alkoholem, dla mnie nie ma tu nic dziwnego Dania powinny być jednak na tyle zróżnicowane, żeby goście mieli wybór barszcz czerwony z uszkami, potem drugie danie na półmiskach: mięsa i pyszne ryby Nie siliłabym się na to żeby odtworzyć 12 postnych posiłków, tylko ewentualnie przemycić w niektórych daniach te smaki świąteczne zamiast sałatki jarzynowej np karp w bakaliach, mogą pojawić się pierogi z tym, że pokombinować trochę z nadzieniem, może dyniowe z ricottą i przyprawą do piernika, do tego dressing pomarańczowy z anyżem i goździkami? Osobiście podałabym takie proste dania ale na pewno nie postne. Nie chciałabym, żeby moi goście kapustę z grochem zapijali kompotem z suszu

może warto byłoby zmienić jednak na 'uroczysty obiad", "świąteczny obiad", bo wigilia zwykle jest wieczorem, goście (jeżeli dobrze rozumiem) przyjdą na obiad a na kolację będą już w domu.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez nowa87

A jeżeli decydujecie się jeszcze na jakiś ślubny torcik też warto żeby był w świątecznych smakach np. z makowy, migdałowy, pomarańczowy, orzechowy itd. Jak bym brała ślub w Wigilie i robiła skromne przyjęcie to bym stawiała na tradycje Przy robieniu zdjęć mogę podpowiedzieć zapalanie zimnych ogni (takch iskrzących drucików) uwielbiałam to w dzieciństwie a przy tym fajnie wychodzą zdjęcia. Można zaproponować gościom, żeby przynieśli ze sobą drobne upominki dla swoich najbliższych i np wspólnie je otwierać pod choinka. Sami też możecie podarować w ramach wdzięczności drobne podarunki gościom. Można naprawdę fajnie wypełnić ten czas ehh chyba za bardzo się rozmarzyłam

proszenie gości o przynoszenie prezentów uważam za faux pas niestety
osobiście nie przesadzałabym z motywem świąt, to chyba nie o to chodzi, żeby gościom zapewnić najlepszą wigilie ever każdy w święta ma makowca czy sernik, podając same typowo świąteczne potrawy na nikim nie zrobi się wrażenia Dlatego najlepszym wyjściem wydaje mi się tak jak pisałam wyżej: zrobienie uroczystego obiadu z przemyceniem tych smaków do niektórych potraw Warto ułożyć menu tak aby każdy był pod wrażeniem Poza tym bałabym się opinii gości, że idzie się na łatwiznę i podaje to co i tak się ma wtedy w domu i tanim kosztem przykładowo kapustę

[myszka197]

Napisane przez fusiacola

mnie trochę dziwi skoro ślub nie jest kościelny to dlaczego chcecie przestrzegać zasad dotyczących jedzenia na wigilii... zamierzacie łamać się opłatkiem i śpiewać kolędy jakoś mi to do obiadu po ślubie nie pasuje napisałaś obiad wigilijny ale to nie tylko jedzenie ale też czytanie pisma św, modlitwy....

dlatego sama odeszłabym trochę od pomysłu wigilii i nie miałabym nic przeciwko, żeby podać mięso w takim przypadku, tak samo alkohol. Dziwi mnie dlaczego zastanawiasz się nad tym alkoholem, dla mnie nie ma tu nic dziwnego Dania powinny być jednak na tyle zróżnicowane, żeby goście mieli wybór barszcz czerwony z uszkami, potem drugie danie na półmiskach: mięsa i pyszne ryby Nie siliłabym się na to żeby odtworzyć 12 postnych posiłków, tylko ewentualnie przemycić w niektórych daniach te smaki świąteczne zamiast sałatki jarzynowej np karp w bakaliach, mogą pojawić się pierogi z tym, że pokombinować trochę z nadzieniem, może dyniowe z ricottą i przyprawą do piernika, do tego dressing pomarańczowy z anyżem i goździkami? Osobiście podałabym takie proste dania ale na pewno nie postne. Nie chciałabym, żeby moi goście kapustę z grochem zapijali kompotem z suszu

może warto byłoby zmienić jednak na 'uroczysty obiad", "świąteczny obiad", bo wigilia zwykle jest wieczorem, goście (jeżeli dobrze rozumiem) przyjdą na obiad a na kolację będą już w domu.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------


proszenie gości o przynoszenie prezentów uważam za faux pas niestety
osobiście nie przesadzałabym z motywem świąt, to chyba nie o to chodzi, żeby gościom zapewnić najlepszą wigilie ever każdy w święta ma makowca czy sernik, podając same typowo świąteczne potrawy na nikim nie zrobi się wrażenia Dlatego najlepszym wyjściem wydaje mi się tak jak pisałam wyżej: zrobienie uroczystego obiadu z przemyceniem tych smaków do niektórych potraw Warto ułożyć menu tak aby każdy był pod wrażeniem Poza tym bałabym się opinii gości, że idzie się na łatwiznę i podaje to co i tak się ma wtedy w domu i tanim kosztem przykładowo kapustę

jestem za - nie każdy obchodzi świeta i jada wigilijne potrawy - ja np. świąt nie obchodzę, potrawy wigilijnej nie lubię żadnej.......Postaw na klasykę, jak obiad weselny, to taki, żeby każdy znalazł coś dla siebie - alkohol - oczywiście postaw alkohol, jak dla mnie, ślub, czy jakakolwiek impreza bez alko, to zupełne nieporozumienie, byłam kiedyś na weselu bezalkoholowym, skończyło się tak, że goście kupili alko w sklepie i popijali na dworze przy fajeczce, my ze znajomymi chodziliśmy na drinki do knajpki obok, i w rezultacie spędziliśmy tam większą część imprezy- wesele było totalną klapą

[nowa87]

Napisane przez myszka197

jestem za - nie każdy obchodzi świeta i jada wigilijne potrawy - ja np. świąt nie obchodzę, potrawy wigilijnej nie lubię żadnej.......Postaw na klasykę, jak obiad weselny, to taki, żeby każdy znalazł coś dla siebie - alkohol - oczywiście postaw alkohol, jak dla mnie, ślub, czy jakakolwiek impreza bez alko, to zupełne nieporozumienie, byłam kiedyś na weselu bezalkoholowym, skończyło się tak, że goście kupili alko w sklepie i popijali na dworze przy fajeczce, my ze znajomymi chodziliśmy na drinki do knajpki obok, i w rezultacie spędziliśmy tam większą część imprezy- wesele było totalną klapą

to, że nie biorą ślubu kościelnego nie oznacza, że nie przestrzegają zasad Wigilii... Jak już wspominałam zależy jak podchodzi do tego obyczaju rodzina, jesli jadają mięsa oczywiście można urozmaicić nim menu.. u mnie by się to nie sprawdziło a mięsa zostały nie tknięte.. Podejrzewam, że to będzie jedynie rodzinna impreza plus najbliżsi więc ja nie widzę problemu zrobienia rodzinnej Wigilii. A jesli chodzi o prezenty to była tylko propozycja i nie chodziło o kupowanie prezentów każdego z osobna dla wszystkich bądź dla młodych tylko między sobą.. zależy czy się taką tradycje ma w domu, u nas tak zawsze było No cóż chyba jestem za bardzo tradycyjna.. Ale jak to napisała autorka wiadomo wszystkim nie dogodzisz..

[fusiacola]

Napisane przez nowa87

to, że nie biorą ślubu kościelnego nie oznacza, że nie przestrzegają zasad Wigilii... Jak już wspominałam zależy jak podchodzi do tego obyczaju rodzina, jesli jadają mięsa oczywiście można urozmaicić nim menu.. u mnie by się to nie sprawdziło a mięsa zostały nie tknięte.. Podejrzewam, że to będzie jedynie rodzinna impreza plus najbliżsi więc ja nie widzę problemu zrobienia rodzinnej Wigilii. A jesli chodzi o prezenty to była tylko propozycja i nie chodziło o kupowanie prezentów każdego z osobna dla wszystkich bądź dla młodych tylko między sobą.. zależy czy się taką tradycje ma w domu, u nas tak zawsze było No cóż chyba jestem za bardzo tradycyjna.. Ale jak to napisała autorka wiadomo wszystkim nie dogodzisz..

zasady wigilii są proste: czytanie pisma świętego, modlitwa, dzielenie opłatkiem, kolędy, opowiadanie przypowieści religijnych a do tego dopiero postne potrawy dziadek mróz czy aniołek zostawiający w tym dniu prezent pod choinką nie ma nic wspólnego z wigilią

osobiście widziałabym na takim uroczystym obiedzie np pieczeń faszerowaną śliwkami, jakieś sosy grzybowe w sosjerkach, może podane jako dodatek do obiadu pieczone cząstki jabłek glazurowane w miodzie (zamiast słodkiej surówki), jedno z moich ulubionych dań świątecznych to mini krokieciki z miruny i suszonych pomidorów jestem za tym, żeby sobie urozmaicić to menu, nawet jakby to była zwykła ryba panierowana chociażby w płatkach migdałów

[nowa87]

Napisane przez fusiacola

zasady wigilii są proste: czytanie pisma świętego, modlitwa, dzielenie opłatkiem, kolędy, opowiadanie przypowieści religijnych a do tego dopiero postne potrawy dziadek mróz czy aniołek zostawiający w tym dniu prezent pod choinką nie ma nic wspólnego z wigilią

co dom to obyczaj i inna tradycja a potrawy jak najbardziej można urozmaicić, nikt nie mówi, że karp musi być smażony w panierce z jajka i mąki.. dania mogą być bardziej wyszukane tego dnia, ważne żeby było smacznie

[fastnfurious]

Ślub w wigilię to trochę dziwny pomysł. Ale kto co lubi, nie uważam tego za jakieś wielkie przegięcie pały.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------

[fusiacola]

Napisane przez nowa87

co dom to obyczaj i inna tradycja a potrawy jak najbardziej można urozmaicić, nikt nie mówi, że karp musi być smażony w panierce z jajka i mąki.. dania mogą być bardziej wyszukane tego dnia, ważne żeby było smacznie

czyli jednak nie postnie?
te typowe wigilijne potrawy zaczerpnięte są z obrzędowości pogańskiej i były charakterystyczne dla ówczesnych styp - jakoś tak mało weselnie. poza tym obecnie post nie obowiązuje a dania przestrzegane są jedynie ze względu na tradycje. Naprawdę ktoś wierzy w to, że jak napije się dobrego winka, ajerkoniaku czy jakiegoś konkretniejszego trunku do wigilii to będzie miał grzech?

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez fastnfurious

Ślub w wigilię to trochę dziwny pomysł. Ale kto co lubi, nie uważam tego za jakieś wielkie przegięcie pały.

mi się termin podoba, daje duże pole do popisu na chociażby dekoracje Z pewnością będzie przewyższał typowe wesela wyjątkową atmosferą tylko nie brnęłabym w tą wigilię, a jednak uroczysty czy też świąteczny obiad

[nowa87]

Napisane przez fusiacola

czyli jednak nie postnie?
te typowe wigilijne potrawy zaczerpnięte są z obrzędowości pogańskiej i były charakterystyczne dla ówczesnych styp - jakoś tak mało weselnie. poza tym obecnie post nie obowiązuje a dania przestrzegane są jedynie ze względu na tradycje. Naprawdę ktoś wierzy w to, że jak napije się dobrego winka, ajerkoniaku czy jakiegoś konkretniejszego trunku do wigilii to będzie miał grzech?

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------


mi się termin podoba, daje duże pole do popisu na chociażby dekoracje Z pewnością będzie przewyższał typowe wesela wyjątkową atmosferą tylko nie brnęłabym w tą wigilię, a jednak uroczysty czy też świąteczny obiad

owszem postnie u mnie zawsze tak było, mimo że post jest zniesiony to nikt z mojej rodziny nie pałaszuje mięsa.. a można zrobić wiele postnych potraw w bardziej wykwintny sposób tak jak pisałaś np rybę w panierce z migdałów Co do alkoholu też nie widzę problemu a jak ktoś nie chce to nie musi Zależy jak kto spędza ten dzień, każda rodzina ma inne przyzwyczajenia ale w tym dniu to nie tradycja będzie najważniejsza tylko ślub młodych więc ważne, przede wszystkim, żeby się oni dobrze czuli i robili po swojemu

[fusiacola]

Napisane przez nowa87

owszem postnie u mnie zawsze tak było, mimo że post jest zniesiony to nikt z mojej rodziny nie pałaszuje mięsa.. a można zrobić wiele postnych potraw w bardziej wykwintny sposób tak jak pisałaś np rybę w panierce z migdałów Co do alkoholu też nie widzę problemu a jak ktoś nie chce to nie musi Zależy jak kto spędza ten dzień, każda rodzina ma inne przyzwyczajenia ale w tym dniu to nie tradycja będzie najważniejsza tylko ślub młodych więc ważne, przede wszystkim, żeby się oni dobrze czuli i robili po swojemu

dla upartych co to nawet w piątkowe wesela fanatycznie upierają się, że mięsa nie będą to jest coś takiego jak dyspensa - choć już od dawna księża mówią, żeby im nie zawracać tym głowy, bo nie da się zwolnić z obowiązku, którego nie ma

fajny byłby taki stolik na boku z różnymi alkoholami kto by miał ochotę to wybrałby dla siebie to co lubi. Nie trzeba od razu pić czystej ale wina, owocowe nalewki (chociażby do herbaty dla tych co się kryją), whisky .... a obok poukładać szkło do tych trunków

[nowa87]

Napisane przez fusiacola

dla upartych co to nawet w piątkowe wesela fanatycznie upierają się, że mięsa nie będą to jest coś takiego jak dyspensa - choć już od dawna księża mówią, żeby im nie zawracać tym głowy, bo nie da się zwolnić z obowiązku, którego nie ma

fajny byłby taki stolik na boku z różnymi alkoholami kto by miał ochotę to wybrałby dla siebie to co lubi. Nie trzeba od razu pić czystej ale wina, owocowe nalewki (chociażby do herbaty dla tych co się kryją), whisky .... a obok poukładać szkło do tych trunków

Piątkowy post akurat za tradycję nie uważam Sądzę tylko, że jeżeli rodzina młodych pości w Wigilię to nie uważam potrzeby stawiania na stole pieczeni czy kurczaka Ale o preferencjach gości autorka sama powinna wiedzieć najlepiej

[mm444]

Treść usunięta

[fusiacola]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

ale ja nie pisałam, żeby podać samo mięso, tylko żeby dania były zróżnicowane i to mięso też się tam znalazło. Tak samo, żeby znalazł się alkohol - kto będzie chciał ten skorzysta. No nie można postu narzucić wszystkim, jak już pisałam dla mnie przyjęcie weselne w tym dniu nie będzie wigilią. Ale widać dla niektórych wigilia to tylko żarcie

w piątki post nie obowiązuje (wyjątek Wielki Piątek).

[mm444]

Treść usunięta

[fusiacola]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

jestem pewna, że jest inaczej. Ostatnio byłam na stypie w piątek, proboszcz sam po kazaniu mówił, że teraz postu w piątek nie ma i jak najbardziej można mięso jeść, bo kilka osób przed mszą pytało o dyspensę w zakrystii. A on tłumaczył że nie udzielał jej, bo nie było takiej konieczności. Na stypie było kilku duchownych łącznie z tym proboszczem i jedli kotleta na obiad, a różne rzeczy do wyboru były.

[Atanazja]

każda z Was ma trochę racji
nie napisałam, że chce typowej wigilii tylko jakie menu jeszcze dodać

nie wszyscy goście są katolikami, nie którzy są ateistami, więc muszę też pomyśleć o nich, bo np. nie lubią grzybów czy czerwonego barszczu, inny znowuż je same jaka a w ogóle mięsa nie rusza

Fusiacola masz rację, ten dzień będzie wyjątkowy, inny niż zwykła wigilia, można zaszaleć z dekoracją i z jedzeniem,

dyskusja zeszła na tor czy post czy nie post i czy jeść mięso czy nie, goście są uprzedzeni, że będzie coś innego niż zwykła wigilia ze względu na różnorodność "wyznaniową" dlatego myślę, że muszę dać pole wyboru jednym i drugim

chciałam żebyście mi podrzuciły pomysł co do menu i wystawiły opinię odnośnie alkoholu,
i tak sobie przemyślałam, że będą tradycyjne potrawy wigilijne i nie typowe potrawy dla wigilii a typowe dla imprezy domowej,

wigilijne to: pierogi z kapusty i grzybów, barszcz z uszkami, zupa owocowa dla dzieci, ryba po grecku, krokiety z kiszonej kapusty i pieczarek, paseczki ryby w cieście z chipsów, smażony karp, śledzie z ananasem, rolada szpinakowo-łososiowa, śledzik z buraczkami,makówki

imprezowe : sałatka warzywna, jajka faszerowane róznościami, kotleciki z piersi, karkówka w sosie cebulowym,gyros, skrzydełka na ostro, schabowe, mielone, sałatka brokułowa, sałatka grecka,bigos

to wszystko w nie dużych ilościach, żeby nie przesadzić i nie wyrzucać później, a alkohol, doszliśmy do wniosku, że postawimy po obiedzie, kto będzie chciał będzie pił, nikt nikogo zmuszać nie będzie, i oczywiście tort i ciasto

jeszcze mam trochę czasu by coś pozmieniać, macie jakieś pomysły?

[fusiacola]

Napisane przez Atanazja

wigilijne to: pierogi z kapusty i grzybów, barszcz z uszkami, zupa owocowa dla dzieci, ryba po grecku, krokiety z kiszonej kapusty i pieczarek, paseczki ryby w cieście z chipsów, smażony karp, śledzie z ananasem, rolada szpinakowo-łososiowa, śledzik z buraczkami,makówki

imprezowe : sałatka warzywna, jajka faszerowane róznościami, kotleciki z piersi, karkówka w sosie cebulowym,gyros, skrzydełka na ostro, schabowe, mielone, sałatka brokułowa, sałatka grecka,bigos

szczerze mówiąc menu imprezowe mnie nie zachwyciło mięso w najgorszym wydaniu: skrzydełka, mielone, bigos, gyros... to nie są dla mnie potrawy na wyjątkowe okazje ani smaki świąt no i strasznie dużo tych wszystkich potraw (większości z wigilijnych nigdy nie jadłam) - czy musi być ich aż tyle?

nie robiłabym specjalnego menu dla dzieci barszcz czerwony to jedna z zup, które dzieci bardzo lubią, bo jest słodka i ma intensywny kolor. A z uszkami to tym bardziej

oczywiście wybierzesz co zechcesz, ale sama postawiłabym na bardziej wyszukane (niekoniecznie droższe, czy bardziej pracochłonne) potrawy, np ze schabu zamiast kotletów pieczeń nadziewaną śliwkami z jakimiś intensywnymi przyprawami korzennymi. Poza tym jest jeszcze kwestia techniczna: masz 25 osób, nie ma szans, żeby usmażyć na raz tyle mięs i równocześnie pewnie ryb... odgrzewane to nie to samo a wyciągnięcie pieczeni w rękawie i pokrojenie przy gościach gwarantuje, że każdy dostanie gorące w tym samym czasie no i smakowo o niebo lepsze

śledź z ananasem mnie przeraża

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Atanazja

to wszystko w nie dużych ilościach, żeby nie przesadzić i nie wyrzucać później, a alkohol, doszliśmy do wniosku, że postawimy po obiedzie, kto będzie chciał będzie pił, nikt nikogo zmuszać nie będzie, i oczywiście tort i ciasto

nastrój sobie plastikowe pojemniki i nadwyżkę jedzenia możesz spakować gościom myślę, że wielu doceni taki gest wyrzucanie to najgłupsza opcja chyba

[Atanazja]

niestety muszę patrzeć na to co jedzą goście a znam ich już trochę i przetestowałam już wiele potraw z ich udziałem na różnych imprezach, wiem, czym sie zajadają, a dzieci ?, są dzieci,które nie lubią barszczu,i trzeba pamiętać że dzieci nie jedzą grzybów, małe dzieci a będzie ich 9, i co mam im dać?

menu, moim zdaniem, ma być do zjedzenia a nie do pokazania, ma być smacznie, osobiście schab ze śliwką mnie nie zachwyca, robiłam któregoś roku, to pół zjadł piesek, bo nikt nie miał ochoty,

Fusiacola a jakie Ty potrawy wigilijne jesz?

[fusiacola]

Napisane przez Atanazja

niestety muszę patrzeć na to co jedzą goście a znam ich już trochę i przetestowałam już wiele potraw z ich udziałem na różnych imprezach, wiem, czym sie zajadają, a dzieci ?, są dzieci,które nie lubią barszczu,i trzeba pamiętać że dzieci nie jedzą grzybów, małe dzieci a będzie ich 9, i co mam im dać?

menu, moim zdaniem, ma być do zjedzenia a nie do pokazania, ma być smacznie, osobiście schab ze śliwką mnie nie zachwyca, robiłam któregoś roku, to pół zjadł piesek, bo nikt nie miał ochoty,

Fusiacola a jakie Ty potrawy wigilijne jesz?

skoro wiesz co goście jedzą i co najlepiej im podać to nie rozumiem po co ten wątek

u mnie wigilia jest postna, a barszcz nie ma nic wspólnego z grzybami tylko burakami, jest słodki, lubiany przez wszystkich. A naprawdę małym dzieciom zabiela się go śmietanką, żeby był jasno różowy i delikatniejszy w smaku. Ale jak u Ciebie nikt nie lubi.... to po co go w ogóle robić?

może jak nie potrafisz przyrządzić jakiś dań, doprawić ich to warto rozważyć kwestię zamówienia w restauracji? Tylko nie mam na myśli skrzydełek czy gyrosa z fast foodu

[Atanazja]

po co wątek? żebyś mogła się wypowiedzieć

i tylko barszcz jecie w wigilię? naprawdę postno

bez urazy ale możemy tak dyskutować do białego rana

[fusiacola]

Napisane przez Atanazja

bez urazy ale możemy tak dyskutować do białego rana

bez urazy ale nie jestem już zainteresowana tym wątkiem, podziękuję za taką dyskusję chciałam pomóc, ale skoro moje propozycje są co najwyżej na poziomie kubków smakowych Twojego psa to nie zamierzam tracić tutaj więcej czasu.

[Linaewen]

Napisane przez Atanazja

chciałam żebyście mi podrzuciły pomysł co do menu i wystawiły opinię odnośnie alkoholu,
i tak sobie przemyślałam, że będą tradycyjne potrawy wigilijne i nie typowe potrawy dla wigilii a typowe dla imprezy domowej,

wigilijne to: pierogi z kapusty i grzybów, barszcz z uszkami, zupa owocowa dla dzieci, ryba po grecku, krokiety z kiszonej kapusty i pieczarek, paseczki ryby w cieście z chipsów, smażony karp, śledzie z ananasem, rolada szpinakowo-łososiowa, śledzik z buraczkami,makówki

imprezowe : sałatka warzywna, jajka faszerowane róznościami, kotleciki z piersi, karkówka w sosie cebulowym,gyros, skrzydełka na ostro, schabowe, mielone, sałatka brokułowa, sałatka grecka,bigos

Masz 25 osób, w tym 9 dzieci, do tego część mięsa nie ruszy i podasz im:
karkówkę
kotleciki z piersi
gyros
skrzydełka
mielone
schabowego
I do tego wszystko na raz przygotujesz(masz dużą kuchnię), ale nie za dużo, żeby nie zostało. Ile ten obiad ma trwać? Bo ja tu widzę masę, naprawdę MASĘ jedzenia. Przy przygotowaniu się zajedziesz, a i tak wieeeeele Ci zostanie. Chyba, że każdemu dasz wyliczoną porcję tego co wcześniej sobie zamówi.

A podgrzewać to masz zamiar w sukience ze ślubu czy zagonić do tego mamy?

[CoffeeMonster]

Ja mam ślub w czasie adwentu w piątek i proboszcz, z którym ustalaliśmy wszystko powiedział, że jesli w czasie postu jest specjalna okazja, to się dostaje dyspensę i można spożywać mięso i alkohol (poza Środą Popielcową i Wielkim Piątkiem), więc nie widzi przeciwskazań. Jedynie na huczne wesele kręciłby nosem, ale my mamy obiad bez tańców.

Ja na Waszym miescu zrobiła trochę postnych tradycyjnych dań, symbolicznie zamiast powitań szampanem powitałabym gości rozdając opłatek i składając życzenia (ogólne - para młoda składa życzenia i łamie się symbolicznie między sobą opłatkiem) zjedzcie tradycyjnie wigilijne potrawy, a potem podajcie normalne - kto będzie chcial zje, kto nie - będzie jadł postne.

[_ema_]

A ja myślę, że wybieranie takiego terminu to błąd. Ja jako gość miałabym rozterki czy w ogóle się wybrać, wiele osób nie wyobraża sobie spędzenia wigilii inaczej niż tradycyjnie. Wizja wesela, zabaw wcale mi się w moją osobistą tradycję nie wpisuje. Raczej bym nie poszła, bo wieczoru na weselu spędzać bym nie chciała, a jeśli obiad byłby wczesniej - uniemożliwiło by mi to wyjazd/przygotowania etc. Jak dla mnie bardzo nietrafiony moment, zwłaszcza, że ślub cywilny więc zakładam, że nie jesteś osobą wierzącą.

Co do jedzenia, jeśli to zwykły obiad to proponuję zestaw jaki przygotowuje się np. na pierwszy czy drugi dzień świąt + jakaś ryba i pierogi dla osób, które mięsa jeść nie będą.
Zestaw przec Ciebie opisany to chyba dla pułku wojska nie 25 gości.

[cherry_flamme]

Napisane przez _ema_

A ja myślę, że wybieranie takiego terminu to błąd. Ja jako gość miałabym rozterki czy w ogóle się wybrać, wiele osób nie wyobraża sobie spędzenia wigilii inaczej niż tradycyjnie. Wizja wesela, zabaw wcale mi się w moją osobistą tradycję nie wpisuje. Raczej bym nie poszła, bo wieczoru na weselu spędzać bym nie chciała, a jeśli obiad byłby wczesniej - uniemożliwiło by mi to wyjazd/przygotowania etc. Jak dla mnie bardzo nietrafiony moment, zwłaszcza, że ślub cywilny więc zakładam, że nie jesteś osobą wierzącą.

Co do jedzenia, jeśli to zwykły obiad to proponuję zestaw jaki przygotowuje się np. na pierwszy czy drugi dzień świąt + jakaś ryba i pierogi dla osób, które mięsa jeść nie będą.
Zestaw przec Ciebie opisany to chyba dla pułku wojska nie 25 gości.

Myślę, że byś nie miała i byś przyszła, bo skoro to jest impreza na 25 osób, to łatwo dojść do wniosku, że zapraszana jest tylko najbliższa rodzina (rodzice,rodzeństwo, dziadkowie). Czyli jakbyś nie poszła, to chyba musiałabyś sama w domu siedzieć

Ilość jedzenia faktycznie zatrważająca. Poszłabym raczej w jakość niż ilość. Nie wierzę, że gdybyś podała ten pieczony schab ze śliwką, to nie miałby wzięcia. Jako zupę dałabym barszcz/krem grzybowy- jak masz sprawdzone grzyby, to dziecko może zjeść z nich wywar, później 2 rodzaje ryb- po kawałku na głowę, 2 rodzaje mięsa- też po kawałku, kulebiak/drożdżowe pierogi z kapustą, możesz upiec pasztet. Reszta to jakieś sałatki i zimne przekąski. Nie przesadzaj z ilością, bo jednak ludzkie żołądki mają ograniczoną pojemność.

[_ema_]

Napisane przez cherry_flamme

Myślę, że byś nie miała i byś przyszła, bo skoro to jest impreza na 25 osób, to łatwo dojść do wniosku, że zapraszana jest tylko najbliższa rodzina (rodzice,rodzeństwo, dziadkowie). Czyli jakbyś nie poszła, to chyba musiałabyś sama w domu siedzieć

Myślę, że gdyby to był aż tak bliska rodzina, to po prostu wybiłabym jej z głowy ten durny pomysł, zamiast spędzać wigilię w sali weselnej, przy schabie ze śliwką i akompaniamencie weselnych hitów Bo jakoś nie spodziewam się kolęd i świątecznego nastroju, skoro para niewierząca.
Druga sprawa, że nie jestem uwiązana do swojej rodziny, gdyby oni wyjechali na święta, to spędziłabym je z narzeczonym - żaden problem

[CoffeeMonster]

Napisane przez _ema_

Myślę, że gdyby to był aż tak bliska rodzina, to po prostu wybiłabym jej z głowy ten durny pomysł, zamiast spędzać wigilię w sali weselnej, przy schabie ze śliwką i akompaniamencie weselnych hitów Bo jakoś nie spodziewam się kolęd i świątecznego nastroju, skoro para niewierząca.
Druga sprawa, że nie jestem uwiązana do swojej rodziny, gdyby oni wyjechali na święta, to spędziłabym je z narzeczonym - żaden problem

U mnie w rodzinie nie raz zdarzaly się wigilie po 20 i więcej osób, więc nie widzę problemu, jeszcze większa okazja do świętowania. Obecnie, w większości rodzin, jest po pare osób albo i więcej nie wierzących, a wigilie jako taką jako tradycję się obchodzi, więc nie rozumiem w czym problem.
Ja mam wujostwo gdzie ich dzieci są ateistami i jakoś nie przyuważyłam, zeby ich do stołu nie zaprosili, bo są nie wierzący i nie powinni obchodzić. Nie popadajmy w przesadę.

[_ema_]

Napisane przez CoffeeMonster

U mnie w rodzinie nie raz zdarzaly się wigilie po 20 i więcej osób, więc nie widzę problemu, jeszcze większa okazja do świętowania. Obecnie, w większości rodzin, jest po pare osób albo i więcej nie wierzących, a wigilie jako taką jako tradycję się obchodzi, więc nie rozumiem w czym problem.
Ja mam wujostwo gdzie ich dzieci są ateistami i jakoś nie przyuważyłam, zeby ich do stołu nie zaprosili, bo są nie wierzący i nie powinni obchodzić. Nie popadajmy w przesadę.

Ale chyba jest różnica między - cała rodzina obchodzi wigilię, więc i dzieci ateiści siadają przy stole, a Para Młoda niewierząca, urządza sobie wesele w wigilię. Na prawdę w drugim przypadku spodziewasz się tradycyjnej wieczerzy?
Ja bym nie poszła i tyle. Rok jest długi, a ślub można wyprawić chociażby w 1 dzień świąt, dla młodych różnica żadna.