Koronawirus z Chin i inne epidemie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ale moze jednego sie nauczymy od tego calego koronawirusa, i to od Azjatow - noszenia masek. Maska na smog, maska jak jest sie chorym, to powinno byc norma, a w Polsce (w sumie w Niemczech tez) raczej sie wtedy patrzy jak na ufoludka.

Oczywiscie jak ceny wroca do normy.

[Paprotka_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja pikolę... Czasami się zastanawiam gdzie ludzie mają mózgi. Zamiast ścigać tych co olewają, to ścigaja tych co zachowują się jak trzeba. Ja panikuję, dziś spierniczyłam z kolejki w trybie natychmiastowym (po uiszczeniu opłaty na szczęście) jak mi facet obok zaczął kasłać bez zasłaniania paszczy.

[kasztanka3]

U mnie plyny do dezynfekcji tez dosc sporo podrozaly, z ok. $2 za butelke 250 ml na srednio $25 za te sama pojemnosc, a i tak wszystko wymiecione we wszystkich okolicznych aptekach i online.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja nadal czekam na zabawki dla kota zamowione w pierwszej polowie stycznia, a z reguly tutaj wszystko z Azji dociera duzo szybciej, niz do Europy. Tak samo tez czekam na przesylki z Korei juz pare tygodni.

[Hultaj]

Mi się już ulewa tym koronawirusem i tą paniką i tym nakręcaniem się nakręcaniem. Epidemii się nie uniknie jedyne co można to dbać o własną odporność i jeśli się rozszaleje dbać o dzieci i starsze osoby. (To nie są osoby czynne na rynku pracy a miesiąc czy 2 niechodzenia do szkoły z globalnego punktu widzenia świata by nie zakonczyło).
Rozwalają gospodarkę, rynki to odczuwają, za chwilę nie będzie żarcia w sklepach, bo ktoś zrobi kaszlu kaszlu. (Mam nadzieję że ludzie prędzej się znudzą i temat się wypali). No straszne, od jesieni do wiosny i tak co rok wiele osób łazi z kaszlem przeziębieniem, z anginy czy grypy mogą być piękne powikłania włącznie z uszkodzonym mięsniem sercowym ale uwaga wow korona wirus.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

To chyba na tym wątku większa histeria i chyba tak właśnie histeria się rodzi i nakręca.

Spirala histerii się napędza w ten sposób. Ja się bardziej tego boję (pozamykanych sklepów, tego, że wszystko stanie), niż tego, że zachoruję

Dokładnie. A teraz żeby było śmieszniej przez popyt na maski i drakonskie ceny hurtownie nie chcą sprzedać ich szpitalom bo wolą bo cenach rynkowych. Także pięknie, tyle daje głupota.

https://next.gazeta.pl/next/7,151003...-hurtowni.html

Napisane przez cava

Mam w domu gdzieś kilka tej klasy , a może i lepszej, dożywotnich maseczek antywirusowych. Można prać w 90 st i prasować.
Nazywa się to bandana i raczej każdy wie jak to założyć i używać w wersji przeciwwirusowej.:brzydal :


Widzę też już oczami wyobraźni, te stada zalęknionych kiboli, skutecznie zamaskowanych antywirusowymi kominiarami wielokrotnego użytku.

Otóż to. I jakbym miała wydawać hajsy na produkowanie kolejnych maseczkowych śmieci które to z założenia są jednorazowe i nadają się na krótko to wolałabym kupić sobie pieluchy tetrowe czy bawełniane apaszki i wygotować je na bieżąco w praniu.

[_Bumblebee_]

Tak to mniej więcej wygląda.
FB_IMG_1582980240368.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

W ogóle nie ogarniam skąd taka panika , z tego co widać śmiertelność jest stosunkowo niska a robią z tego normalnie Ebolę. Albo może śmiertelnośc okaże się wysoka, te powikłania to są jakieś cięzkie niż potencjalna możliwość uszkodzenia układu oddechowego a to się ukrywa (teoria spiskowa).
Bo na razie to mam wrażenie że dziennikarze znaleźli sobie sposób na popracowanie, co 2gi temat to koronawirus. Niech piszą ale po co się nakrecać.
Życzę każdemu zdrowia ale serio chyba to co się dzieje na ten moment to jest bardzo duża przesada.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez _Bumblebee_

Tak to mniej więcej wygląda.
Załącznik 7709503
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cięzki jest temat bo gdy zachorują rodzice to siłą rzeczy będą zarażać swoje dzieci, żadna kwarantanna tego nie przeskoczy. Każdy się martwi. Ale raczej brak żarcia i podstaw ani bezrobocie też nikomu nie pomoże.
To nie jest też jak wynika z dotąd dostępnej wiedzy jednak dżuma.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

https://medicaldepot.pl/img/p/383245...ng_468x468.jpg
Skoro maska chirurgiczna składa się z tego samego co fartuch ? to chyba najtaniej kupić sobie taki fartuch i pociąć.
Ale zaraz będzie że lekarze nie mają w szpitalach fartuchów.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja już czytałam teorie spiskową, że w Chinach to obozy koncentracyjne robią. Wiecie, że niby szpital to obóz, ludzie sami przychodzą ( tak jak kiedyś, bo myśleli, że do pracy a teraz, że do lekarza) i tam im wstrzykują coś i uśmiercają, są tam krematoria i w ogóle a jak ktoś dobrowolnie nie chce iść "do lekarza" to go siłą zabierają i wraz do pieca xD
Boże, ja wiem, że temat nie do śmiechu, ale takie rzeczy serio latają w internecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Jak wziąć pod uwagę, że drastycznie brak respiratorów, płuco-serc jest tyle co kot napłakał; ba ! - w szpitalnych kiblach nie ma nawet mydła czy papieru do tyłka, to niedziwne, że ludzie s*ają żarem, bo doskonale wiedzą, że jak poważnie się rozchorują, to niezbędnej pomocy mogą nie otrzymać.

No dla mnie jest dziwne trochę że srają żarem bo żaden system nigdzie nie udźwignąłby poważnej epidemii. Jak sobie wyobrażasz, powiedzmy że w 30-milionowej populacji choruje śmiertelnie 20% czyli 6 milionów, to co, 6 milionów płucoserc i respiratorów? Nie do zrealizowania chyba żeby budować w czasach prosperity ogromne magazyny na sprzęty dla setek tysięcy populacji. I jeszcze w masowej produkcji musiałyby być tanie. Trochę jednak respirator to nie to samo co tabletka czy zastrzyk.

Niestety ale jeśli zachorujesz to mimo że jest 21 wiek podstawą będzie twoja własna odporność i obronnośc organizmu. Medycyna wszystkiego za wszystkich raczej nie załatwi. Może najzdrowiej byłoby więcej jeść cebuli i czosnku. A jeśli braknie żeli i pachnących mydełek w płynie do dezynfekcji to może alkohol się nada?

Może trochę żartobliwie, ale przesada i skrajność z żadnej strony nie jest ok.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

W Niemczech jest pacjent z Bawarii, ktory wyzdrowial. Jesli ktos zna niemiecki, to wklejam wywiad, mozna sie duzo dowiedziec o przebiegu choroby i leczeniu:

https://www.br.de/radio/bayern1/coro...t8qqrAuRMjSvS0

[Hultaj]

A tak w ogóle niech mnie ktoś oświeci (nie wyzłośliwiam się) dlaczego te maski jednorazowe mają być obowiązkowo jednorazowe. Rozumiem że jako takie zostały wynalezione z wygody. Nie chodzi mi o to aby w zaplutej chodzić do znudzenia tylko niby czemu tego nie można wyprać/wygotować? To się rozpadnie? Co to za szmata w ogole jest?

[Swietusia]

Napisane przez jaksy

Tyle powiem Załącznik 7709410

hahahah

[natalia_t]

Napisane przez Hultaj

A tak w ogóle niech mnie ktoś oświeci (nie wyzłośliwiam się) dlaczego te maski jednorazowe mają być obowiązkowo jednorazowe. Rozumiem że jako takie zostały wynalezione z wygody. Nie chodzi mi o to aby w zaplutej chodzić do znudzenia tylko niby czemu tego nie można wyprać/wygotować? To się rozpadnie? Co to za szmata w ogole jest?

Chirurgiczne to faktycznie szmatki, których ani wyprać, ani dezynfekować, ani tym bardziej sterylizować. Poza tym jeśli gdzieś w powietrzu latały kropelki z wirusem i taka maska ochroni nos i usta przed wirusem, który wraz z wdechem leciał prosto w ich kierunku, ale na drodze napotkał maskę, to osiadł na niej, i na tej maseczce będzie jakiś czas i może zostać przeniesiony w wygodne dla niego miejsca w naszym organizmie przez ręce itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Swietusia]

Napisane przez Misia452

Przeczytajcie sobie to
Załącznik 7709462Załącznik 7709463Załącznik 7709464

FIRMY FARMACEUTYCZNE!!!!

Jak ja nie znoszę tych teorii spiskowych o firmach farmaceutycznych.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Bo te jednorazowe to taki papier? fizelina? nie wiem, jak to nazwać, ale do prania raczej się to nie bardzo nadaje.

[Swietusia]

Napisane przez puchaty71

Nie będziemy żyć wiecznie. Po prostu umrzemy. Każdy z nas dobrze o tym wie. Po co aż tak bardzo spinać się tym, kiedy? Póki żyjemy, nie umarliśmy. Ale śmierci swojej nie przeżyjemy - nigdy nie doświadczymy śmierci. Nic nie będziemy o niej wiedzieć. Żyjmy więc, póki żyjemy. Czy warto się bać tego, co jest tak samo naturalne, jak to, że się jest? Strach przed śmiercią to strach przed życiem.

Ludzie aż tak bardzo się spinają, bo jest w nich wola życia i chcą, żeby ich śmierć nastąpiła jak najpóźniej. Wiadomo, że nie wiemy, kiedy nastąpi. Nasz los jest zagadką. Ale nie dziwi mnie, że ludzie, gdy widzą zagrożenie, spinają się, chcą je pokonać i odwlec śmierć w czasie. Póki jesteśmy nieświadomi, nic nie zrobimy, bo czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Ale ludzie zobaczyli zagrożenie, więc próbują coś z tym zrobić. Taka jest prostota myślenia, która utrzymuje nas przy życiu przez wieki. Myślę, że gdyby każdy tak przefilozofowywał, jak Ty w tej wypowiedzi, mogłoby już nie być ludzkości.

[Hultaj]

Wygrzebałam maskę jednorazową z szafki jeszcze z czasów circa 50-growoszych i wykąpałam we wrzątku. Wódki na ten cel pożałowałam. Nic się nie rozlazło nie rozpadło nawet zdążyło wyschnąć.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Chirurgiczne to faktycznie szmatki, których ani wyprać, ani dezynfekować, ani tym bardziej sterylizować.

Dlaczego nie. Alkohol czy wrzątek to od dawna podstawowe metody sterylizacji. W dobie różnych internetowych kretyńskich czelendżów i niekiedy groźnych idiotyzmów nie namawiam ale o nietypowym czyli do sterylizacji zastosowaniu mówi się np. o mikrofali.

ale na drodze napotkał maskę, to osiadł na niej, i na tej maseczce będzie jakiś czas i może zostać przeniesiony w

Cząsteczka osiada nie tylko na maseczce ale np. na ubraniu również a przecież nie wyrzucasz koszulki do śmieci.

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

A tak w ogóle niech mnie ktoś oświeci (nie wyzłośliwiam się) dlaczego te maski jednorazowe mają być obowiązkowo jednorazowe. Rozumiem że jako takie zostały wynalezione z wygody. Nie chodzi mi o to aby w zaplutej chodzić do znudzenia tylko niby czemu tego nie można wyprać/wygotować? To się rozpadnie? Co to za szmata w ogole jest?

Bo wirus zatrzyma się na tej szmatce, jeśli mielibyśmy go wdechnąć.

Więc należy chwycić ją za sznurki przy uszach i wyrzucić nie dotykając w ogóle powierzchni szmacianej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Hultaj

Wygrzebałam maskę jednorazową z szafki jeszcze z czasów circa 50-growoszych i wykąpałam we wrzątku. Wódki na ten cel pożałowałam. Nic się nie rozlazło nie rozpadło nawet zdążyło wyschnąć.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Dlaczego nie. Alkohol czy wrzątek to od dawna podstawowe metody sterylizacji. W dobie różnych internetowych kretyńskich czelendżów i niekiedy groźnych idiotyzmów nie namawiam ale o nietypowym czyli do sterylizacji zastosowaniu mówi się np. o mikrofali.

Cząsteczka osiada nie tylko na maseczce ale np. na ubraniu również a przecież nie wyrzucasz koszulki do śmieci.

Po prostu nie jest to materiał wielorazowy, który nie straci właściwości po takim kilkukrotnym potraktowaniu. Równie dobrze można prać i dezynfekować jednorazowe podpaski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Ja najbardziej martwię się o moich rodziców. Mama jest w trakcie leczenia onkologicznego, a tata nałogowy palacz od 40lat.

[Hultaj]

Bo wirus zatrzyma się na tej szmatce, jeśli mielibyśmy go wdechnąć.

Więc należy chwycić ją za sznurki przy uszach i wyrzucić nie dotykając w ogóle powierzchni szmacianej.

jeśli w powietrzu krązy wirus to osiada na wszystkim, na twoich włosach np. też a nie tylko na maseczce dlatego że wdychasz strumień powietrza

Po prostu nie jest to materiał wielorazowy, który nie straci właściwości po takim kilkukrotnym potraktowaniu. Równie dobrze można prać i dezynfekować jednorazowe podpaski.

ale to nie jest wyjaśnienie dlaczego jeśli założymy że tkanina jest na tyle trwała by przetrwać np. 10 kąpieli we wrzątku miałaby nie ulec dezynsekcji

[KingPrincess]

Z tymi maseczkami to jest jakaś paranoja... To samo z masowym wykupywaniem mydła w sklepach. Czegoś takiego to nie wiedziałam, że dożyję. Może faktycznie czas szykować się na apokalipsę gospodarczą i obkupić się w worki ryżu i mąki :P

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja byłam dzisiaj w Biedronce i Lidlu w małym miasteczku. Spokój, półki pełne. Mydło jest, makaron, ryż, kasza, puszki - są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Hultaj

jeśli w powietrzu krązy wirus to osiada na wszystkim, na twoich włosach np. też a nie tylko na maseczce dlatego że wdychasz strumień powietrza


ale to nie jest wyjaśnienie dlaczego jeśli założymy że tkanina jest na tyle trwała by przetrwać np. 10 kąpieli we wrzątku miałaby nie ulec dezynsekcji

Dlatego też należy w podobnych sytuacjach bardziej dbać o higienę ogólną - częściej zmieniać i prać ubrania, częściej się myć. Co do porównania masek i włosów, ubrań - raczej mało kto ma w zwyczaju wycierać sobie twarz ubraniem noszonym cały dzień, m.in. w komunikacji zbiorowej.
Maseczki jednorazowe zostały stworzone z myślą o tym, że będą jednorazowe i myślę że ktoś produkując je nie rozważał sytuacji, kiedy jedna sztuka będzie kosztować kilkanaście złotych i że ktoś będzie je kiedykolwiek próbował prać.
A z dezynsekcją to nie wiem o co ci chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KingPrincess]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87625903]Ja byłam dzisiaj w Biedronce i Lidlu w małym miasteczku. Spokój, półki pełne. Mydło jest, makaron, ryż, kasza, puszki - są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W takim razie może w małych miasteczkach mniej panikują niż w dużych aglomeracjach Ciekawe zjawisko w sumie.

[Misia452]

Napisane przez KingPrincess

W takim razie może w małych miasteczkach mniej panikują niż w dużych aglomeracjach Ciekawe zjawisko w sumie.

Ja wczoraj byłam w Kauflandzie i też wszystko było małe miasto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez KingPrincess

W takim razie może w małych miasteczkach mniej panikują niż w dużych aglomeracjach Ciekawe zjawisko w sumie.

Ale ze 2 dni temu było trochę pustawo. Zarówno na makaronach, kaszach jak i wodach. Takie małe ilości wody to widuję w tych sklepach jedynie latem przy długich upałach i suszy.
Po prostu ludzie się rzucili, półki trochę opustoszały, ale mimo wszystko dostawy/zaopatrzenie wciąż ma się dobrze i pracownicy dołożyli. Jestem w stanie uwierzyć, że się nie wyrabiali z dokładaniem po prostu, bo taka pracownica biedronki to i na kasie siedzi i dokłada i metki zmienia i coś na magazynie musi zrobić bla bla bla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87625903]Ja byłam dzisiaj w Biedronce i Lidlu w małym miasteczku. Spokój, półki pełne. Mydło jest, makaron, ryż, kasza, puszki - są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W mojej najbliższej biedrze to samo, miasto 50 tysięcy, ale akurat do tego najbliższego sklepu przychodzą głównie żule więc co najwyżej alko tam braknie