Staraczki 2022 cz. 3

[natkurka]

Ja i tak juz scielam z dwa tygodnie temu wlosy o 15 cm bo byly brzydkie - rozdwojone koncowki i jakieś takie bez zycia. Jak nadal beda tak lecialy i bede lysiec to tez zetne do ramion. Jak akurat dlugosc do ramion bardzo lubie i mialam wielokrotnie. Teraz mam tak do piersi.

U mnie sie wypadanie zaczelo jakos po 3 miesiacu. Jakis 13-14tydz Alka.

U mnie Alek od zawsze sie budzi co 2h na karmienie, czasem co 3h wiec ja juz jestem przyzwyczajona do nocngo wstawania

[Frenchien]

Mi też właśnie ostatnio zrobiły się jakieś sianowate te włosy, a nic nie zmieniłam w pielęgnacji. Maski i odżywki nie pomagają ;/
Ja z 2 razy miałam do ramion ale mi włosy wolno rosną i zawsze żałowałam, że ścięłam bo potem bardzo długo musiałam zapuszczać. Najlepiej czuje się w takiej długości poniżej biustu ale mnóstwo roboty z tymi włosami, a i tak zwykle chodzę w kucyku.

U mnie Michasia nadal zwykle pobudka o 3 i wtedy szybkie karmienie, a potem ok 6 i wchodzi też zmiana pieluszki plus jakieś lulanie i śpi do 9 lub 9:30. Akurat na niewyspanie nie mogę narzekać ale ogólnie po całym dniu mimo że nie robię nic prócz zajmowania się nią to jestem mega wykończona.
Nawet jak ma drzemkę to nie ugotuję obiadu czy tam nie posprzątam, bo muszę być obok niej, inaczej się budzi po 15min. Jedyne co jestem w stanie zrobić to pranie. Prasowanie ubranek odpuściłam zaraz po porodzie

Natkurka a Ty podajesz Alkowi nadal Sab simplex? Ja wczoraj na noc nie podałam i kurcze rano obudziła się z takim wrzaskiem, ewidentnie brzuch więc widać odstawić jeszcze nie mogę.

Planuje za kilka dni wrócić do nabiału, narazie problemy z brzuchem poza tą akcją rano ustały całkowicie.

Jaki rozmiar nosi teraz Alek i Sara?
Planujecie kupować na jesień jakies kombinezoniki? Ja w sumie nie mam nic cieplejszego poza jednym, który kupiłam na ewentualne wyjście ze szpitala.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Nie podawalam mu juz okolo 2 tygodni ale od dwoch dni wrocilam do niego bo męczyla go kupa. Czytalam ze przy skoku rozwojowym tak moze byc a ewidentnie go przechodzi. Jutro mamy gastrologa wiec zobaczymy… ogolnie w dzien nie ma zadnych problemow, wiekszosc nocy przespi ale nad ranem nadal cos go męcy.

U mnie Alek chodzi spac o 19-20 i na poczatku budzi sie o 23 a juz pozniej co 2,5h. Nad ranem mam wrazenie ze czesciej ale nie jestem pewna bo jestem dosc spiaca.

Ja zaczynam powoli kupowanie jakichs jesiennych rzeczy. Obecnie Alek nosi rozmiar 74 i bede kupowac teoche 74 i 80. Za kombinezonem musze sie rozejrzec ale poki co to jakies cieplejsze spodenki chce kupic i sweterki na taki okres przejsciowy.

Ja mam dlugie wlosy, dosc szybko rosna ale nie widze sensu trzymania takich dlugich wlosow bo dlugo sie je suszy a i tak 100% czasu chodze w spietych zwlaszcza teraz przy dziecku bo tak jest duzo wygodniej a zaczal sie etap lapania za wlosy itp.

Alek tez w dzien mi spi najlepiej jak jestem obok. Potrafi miec jedna drzemke w ciagu dnia do 2,5h ale musze byc obok bo jak sie wierci, wybudza i widzi ze jest sam to placze. Jak czuje ze jestem to spi dalej

[ateris]

Ja mam bardzo długie włosy i ciekawe jak to będzie po ciąży. Teraz jestem na etapie, że w ogóle nic nie wypada czyli norma w ciąży chyba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

No niestety nikogo wypadanie wlosow po ciazy nie ominie bo za to odpowiedzialny jest progesteron. Wlosy maja te fazy wzrostu i jak juz maja obumierac i wypadac to w ciąży to sie nie dzieje bo progesteron je podtrzymuje. Jak tylko spada po ciazy to te wlosy ktore mialy wypsc wypadaja.
Najgorzej ze sa doslownie wszedzie. Przed chwila znalazlam je w lodowce na sloiku i w wodzie ktora gotowalam na pierogi. Straaasznie mnie to obrzydza

[Oska87]

Mi tak samo strasznie szybko rosna, już norma jest ze zawsze na lato ścinam do ramion, a chodzę z 1-2x do roku do fryzjera hehe. Mi leca i mała ciągnie na amen aż boli. Więc też 90% kita lub kok. Strasznie Ci wyrósł Alek ja myślałam że Jula jest jakaś wielka długie ma nogi za tata, I już 74 z pepco za małe, wiem bo ostatnio siostra Tomka coś kupiła i ledwo po praniu wcisnęłam ją w to. Te ze smyka na lajcie co przyszły i wypralam. Ja mam ostatnio spadek mocy i energii, dom się przedłuża mała znow jakieś problemy z brzuszkiem zaczęła mieć, wczoraj miala kupę jak plastelina i dużo krzyczy ja już chwilami nie wiem czy to zęby czy skok czy brzuszek czy wszystko naraz. Teraz huk spi 3h, ja ciągle prasuje jej ciuszki i przede wszystkim pieluchy bo ją przestawiłam z tych szmatek przytulajek na zasypianie z pielucha bo ciągle musi mieć coś na twarzy jak spi. Pielucha bezpieczniejsza tetra bo najbardziej przewiewnie. Dzis jeszcze rozmawiałam z plytkarzem nagle mi mowi ze się postara do końca sierpnia skończyć. Mowie wam, już była wersja do końca zeszłego czy tego tygodnia. Widocznie mu się nie spieszy. Ahh ja chwilami jak widze ze mała usnela automatycznie odpadam, I taka drzemka regeneracyjna 30minut to naprawdę jest zbawienie. Za tydzień idę znow z Jula na usg przezciemieniowe i znow pewnie będzie krzyk i ryk. Ja wam powiem ze jak ona tak krzyczy to ja podwójnie zmeczona jestem, tak mnie to stresuje.

[natkurka]

Ja wogole nie ogarniam tych dzieciakow bo muslalam ze po 3 msc sie koncza problemy z brzuszkiem a tu u Alka chwile bylo dobrze a juz od nowa cos w nocy sie wierci.

No Alek wyrosl. Nosi 74 z HM a z HM to chyba taki odpowiednik 80.

Od wczoraj mi sie lapie za nozki i wklada do buzi i przekrecil sie z pleckow na brzuch kilka razy. Mam nadzieje ze to oznacza ze juz po skoku. Z wozkiem sie dalej nie przeprosil ale dzisiaj wypralam spacerowke i jechal na plasko i CUD. Bez placzu, nawet zasnal!

[Oska87]

No mojej koleżanki cora miala to samo. Gondola parzyła a spacerówka jak ta lala. No my mieliśmy wuchte spokoju, nie ulewa mała nic, a wczoraj ta plastelina. Zalamka po prostu. Dzis pierdzi po masażach przed drzemka krzyczy ale jakoś usnela. No nieźle Ci poszybował ja mam nadzieję że ta sukienka i całe ubranko na chrzest będzie spoko ze za dużo mi nie urosnie bo został miesiąc.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Mi Julka zaczęła się teraz na boki obracać bardziej świadomie i sama. No i ten tylek na brzuchu tak podnosi wysoko ze jakby się przechyliła do tyłu to by usiadła. Wysoki podpór ma, jeszcze jak do tyłka i kolanek dojdą rączki to zacznie śmigać. Chcę nowy odkurzacz kupić z tej okazji hehe. Mam stojący bezkabla, ale jest do d**** teraz odkryłam na wodę. I chyba taki sobie zafunduje. Ja dziś rozmawiałam z deweloperem, myślę że po chrzcinach czy tam początek października realnie się przeprowadzimy. 😊

[natkurka]

Oska u was te problemu z brzuchem to pewnie juz efekt rozszerzania diety. Zakladam ze jelita musze sie tez przystosowac. Pewnie Julce przejdzie.

Co do odkurzacza to nie wiem jaki chcesz ale tesciowa ma jeszcze taki starszy na wode i jak dla mnie to jest totana porazka. Taki odkurzacz jest ciezki. Od razu sie odniechciewa odkurzania. Jak sie tam wprowadzilam to od razu sobie kupilam odkurzacz pionowy bo napelnianie, oproznianie odkurzacza woda i noszenie go sprawialo ze sie odniechciewalo wszystkiego

[Frenchien]

Mi włosy przez ostatni rok urosły jakoś 18cm ( wiek dokładnie ile bo miałam fragment wygolony na zero przed operacją) więc w takim tempie jak setne to chyba nigdy ich nie zapuszczę znów. Mała niestety też ciągnie więc w większości właśnie noszę kucyk.
Mam teraz taka ilość włosów jak chyba nigdy więc jak zaczną lecieć to domyślam się, że będzie płacz. Mnie strasznie obrzydza jak mi do jakiegoś jedzenia wpadnie, potem jak gotuje to się stresuje żeby mąż nie miał w obiedzie albo jeszcze gorzej goście w jakichś przekąskach.

Co do ubranek to ja podejrzewam że jednak trochę mi suszarka skurczyła ciuszki, głównie z Nami bo one właśnie wypadały zawsze większe, a po praniu i suszeniu mam wrażenie że wręcz mniejsze niż inne.

U nas z gondolą też dramat, chciałabym pewnie wkrótce na spacerówkę przejść.

Ja nadal liczę, że po skończeniu tego 3 miesiąca albo nawet i 4 będzie znacznie lepiej.
Dzisiaj spróbowałam jej ograniczyć bodźce tj. zero tv, mniej gadania do niej, tylko jedna zabawka, pochowałam wszystkie kontrastowe książeczki i zabawki i usypiałam zaraz jak widziałam, że ziewa i normalnie inne dziecko. Miała jedna 3h drzemkę i z 5 takich polgodzinnych, a usypianie trwało chwilkę. Może to zbieg okoliczności, a może jest przebodzcowana w ciągu dnia. Chociaż wczoraj też był całkiem fajny dzień więc może to przypadek.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

A co do odkurzacza, to moja mama też ma na wodę. Ciężkie to cholerstwo i niewygodne. W efekcie leży używany raz do roku.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Tych kilka miesięcy wypadania włosów po porodzie to jest inny wymiar Mnie najbardziej wkurzały włosy wplątane w uślinione bobasowe rączki I nawet w ich pieluchach znajdowałam, przy przewijaniu zawsze coś się zaplątało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Thalie ja to samo. W panpersie, w faldkach pod broda itp. Bleee

Fren o ile telewizor spoko tak wydaje mi się ze jednak dziecko tez potrzebuje bodzcow do rozwoju. Zabawki, ksiazeczki czy mowienie do dziecka wplywa na jego rozwoj. Wiadomo ze jak jakies turbo piszczace zabawki to niekoniecznie ale pokazywanie dziecku, mowienie do niego jak najbardziej okej. Tez bierz pod uwage ze przy tych upalach dzieciaki duzo wiecej spią i są zmęczone

Ps. Jesli masz spacerowke rozkladana na plasko to tez sie mozesz przeniesc. Ja dzisiaj testowo tylko to zrobilam i fajnie sie sprawdzilo. W gondoli nie bylam w stanie wyjsc dalej jak 300 metrow od klatki. Jak doszlam do parku to pomagalo trocje ogladanie drzew ale jak sie znudzil to beczal

[Frenchien]

Właśnie u nas podobnie, najpierw ogląda drzewa ale za chwilę jest ryk. Dużo lepiej jest jak założę fotelik na stelaż ale przecież nie będę jej wozić w foteliku. Nie wiem właśnie jak ta nasza spacerówka, muszę zobaczyć.

Z tymi zabawkami to mam w planach ograniczyć jej po prostu ilość. Kładłam dzisiaj na macie i tam ma kilka zawieszek ale już nie pokazywałam dodatkowo grzechotek, książeczek szeleszczących i innych zabawek. Próbuje tak, bo ona strasznie problemy ma z zasypianiem, rzuca się, zrywa ją nagle, szarpie itp. Dzisiaj było dużo spokojniej. Ja do niej nawijam cały czas, a może potrzebuje trochę ciszy też, zobaczymy jak będzie dalej.

Burza znów nas ominęła

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Dziewczyny, czy wasze maluszki potrafią zasypiać samodzielne na drzemki/noc? czy musicie bujać, coś tam robić żeby zasnęły?

[natkurka]

Musimy bujac, wstrzasac telepac etc. U nas bylo usypianie obok mnie ale to z 1,5msc temu. Teraz nie ma opcji, pozniej w wozku - juz tez nie ma opcji, teraz tylko na rekach, a jak odloze musze chwile jeszcze lulac. Nie wyobrazam sobie jakby dziecko mialo samo zasypiac. Serio

[Oska87]

Ja glaskam i miziam po dłoni a mała zakłada na głowę pieluchę. Kropka tak u nas właśnie wygląda usypianie.

Fren my w ogóle w domu z tv nie korzystamy, mała tylko jak w gościach jesteśmy ma ten przywilej i od razu się zawiesza na nim jeśli dojrzy.

Theali mnie to samo najbardziej wnerwia to co Ciebie w rączkach i pampersie. W rączkach to ma wszystko, myje po 10x dziennie i wciąż poopklejane paluchy, zastanawiam się czy ja mam aż tak brudno czy o co kaman 🙃

Fren ja małej na macie piankowej puzzle rozkładam po 2-3 zabawki i jak mówiłam w domu zero tv i może to jest recepta na w miare spokojne dziecko.

Nakturka dobrze ze mowisz ze na wodę to ciężkie, w takim razie pojdziemy w zwykły na Worki. Ja mam pionowy i jest dziadostwo, Tomek co chwila rozkręca szczotki bo nie zbiera przez moje zaplatane w nie włosy. 😉

I tak pewnie problem z brzuchem przez rd, ostatnio zjadla pol słoika pewnie za dużo naraz, po czym wystąpiła ta plastelina.

[Frenchien]

U mnie usypianie albo na rękach albo na piersi, zazwyczaj na noc kładę się z nią w łóżku i karmie na boku, jak mocniej zaśnie to przenoszę do łóżeczka. Próbowałam zasypianie z pieluchą i głaskaniem ale nie ma szans. Dwa razy się może zdarzyło, że zasnęła leżąc obok mnie ale to był przypadek.

Myślę, że gdyby był smoczek to byłoby łatwiej. Zazdroszczę matkomz których dzieci zasypiają same ... Myślę, że u nas to będzie możliwe gdzieś za rok

U mnie tv to też nie na okrągło tylko czasami sobie coś włączyłam w ciągu dnia ale pilnowałam żeby mała nie patrzyła no ale jednak dźwięk słychać, raczej mnóstwo dziejów niezbyt przyjemnych często.



Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Fren, myślę, że raczej za 3-4 niż za rok

Moja córka zasypia albo przy piersi, albo w wózku, albo bujana na rękach chodząc lub na piłce. W życiu nam nie wyszło żadne leżenie obok czy głaskanie.

Też koszmarnie wypadają mi włosy, msm długie, będę skracać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

To chyba przypadłość przy kp ze dzieci same nie usną. Ile zamierzacie być w pełni kp? Inna więź i bliskość ja bardzo żałowałam ze nie mogłam być kp, ale teraz dostrzegam pozytywy 😉 Jula np na rekach na fasolkę w ogóle nie potrafi ulezec, karmimy ją już wyłącznie jak sama leży bo inaczej się po prostu nie da. Jak przenoszenia to tylko w pionie. Jak boli nawet brzusio to tylko w pionie się uspokaja na rekach czy ją coś wystraszy. Mowie wam chwilami hardkor. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru 2h i padam na twarz 🙃 a mała zaraz będzie krzyczeć pewno ze glodna heh.

[Frenchien]

Fare jestem optymistką liczę, że szybciej

Ja planowałam być kp 6 miesięcy ale jak wyjdzie w praktyce tego nie wiem. Ogólnie karmienie nie jest dla mnie niczym super jak niektóre dziewczyny to odbierają więc chętnie skończyłaby jak najwcześniej ale jednak wiem jak ważne to dla dziecka więc może się okazać że pociągnę dłużej, oczywiście o ile się uda. Na jutro jestem znów umówiona z cdl, bo kurcze mam problem z zatkanym ujściem kanalika i tydzień nie mogę tego sama ogarnąć.

Co do noszenia to odkąd pokazałam Miśce noszenie w pionie przez ramię to ona tak najbardziej by chciała ale fizjo kazała nam z tym poczekać jeszcze z dwa tygodnie więc odpuściłam i po prostu nosimy na fasolkę mimo, że czasem się wierci i kręci.

Natkurka Wy już po wizycie u gastrologa? Jak tam?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Zaluje tej wizyty u gastrologa bo w zasadzie powiem ci ze nie wien po co poszlam. Chyba tylko po to zeby uslyszec to co uslyszalam czyli ze jeszcze niedojrzaly uklad pokarmowy i tyle. Alka problemy juz napraede są niewielkie chociaz dzisiaj stękal pol nocy az zrobil kupe ktora zalala cale body.. ale ogolnie juz jest okej. Wierci sie nad ranem ale to juz nie z powodu brzucha bo z tego co rozmawialam z kolezankami i poczytalam w necie to wiele dzieci juz zaczyna sie wybudzac okolo 6-7 i sa takie niespokpojne , stekaja itp. No ale bylam, odhaczylam i pozbylam sie 240zl

Co do karmienia to ja lubie ale nie mam swira na tym punkcie zeby okreslac to slowami cudowne, wspaniale itp. Lubie to za te więź z dzieckiem ale do 2 lat nie zamierzam karmic. Nie wyobrazam sobie tez zebym miala za dwa miesiace przestac karmic. Pewnie bede chciala pociagnac maximum do roku tak zeby odstawic przed zlobkiem.

Co do usypiania a KP to sama nie wiem czy to ma zwiazek. U mnie np Alek nie zasypia na cycu. On sie tylko najada i puszcza. Usypianie iyp to glownie bujanie. Ja przez chwile myslalam ze MM jest prostsze ale jednak to poczucie ze moge karmic gdzie chce jest dla mnie super wygodne. Gdybym miala kolejne dziecko to tez chcialabym KP.

[farfarae]

Ja planuję minimum do roku, ale nie wiem, jak będzie się to wiązało z adaptacją w żłobku. Na pewno nie będę chciała odstawiać jednocześnie z rozpoczęciem żłobka - albo później, albo wcześniej. To tak na teraz, ale nie wiem, czy jak młoda się zrobi bardziej samodzielna i mobilna, to czy karmienie nie będzie mnie frustrować. Jak np. będzie sama podchodzić, łapać mnie za pierś, wyciągać ją.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez Frenchien

Ja planowałam być kp 6 miesięcy ale jak wyjdzie w praktyce tego nie wiem.

Ja przy pierwszym nastawiałam się na pół roku. W niedzielę stuknęło dwa lata, za parę dni będzie 7 miesięcy tandemu

Napisane przez farfarae

Ja planuję minimum do roku, ale nie wiem, jak będzie się to wiązało z adaptacją w żłobku. Na pewno nie będę chciała odstawiać jednocześnie z rozpoczęciem żłobka - albo później, albo wcześniej. To tak na teraz, ale nie wiem, czy jak młoda się zrobi bardziej samodzielna i mobilna, to czy karmienie nie będzie mnie frustrować. Jak np. będzie sama podchodzić, łapać mnie za pierś, wyciągać ją.

Dzieciaki są inteligentne i bardzo szybko łapią, że nie ma mamy, nie ma piersi 🤷 A w domu może być nadal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Theali jak Ci się to nastawienie zmieniło ?

Ja się boje też gryzienia no i właśnie nie wyobrażam sobie żeby dziecko przychodziło i sięgało mi po pierś.

Natkurka, a zrobił chociaż usg?
U nas z brzuchem było już super, a dzisiaj znów mimo espumisanu pręży się i płacze, brzuszek napięty :/ nabiału nie jem już prawie 2 tygodnie.

Sosy za pytanie ale jak wyglądają kupy Ważnych dzieci? Mnie to mocno zastanawia, bo mamy w nich na prawdę dużo śluzu, przynajmniej wg mnie no ale pediatra twierdzi, że śluz może być. Oste też stwierdził, że są strzelające no i faktycznie zawsze słyszę jak je robi ale to chyba dlatego, że idą razem z bąkami

Nigdy nie sądziłam, że będę analizować kupę dziecka 🫣

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Mm wcale nie jest prostsze to cala logistyka z wrzatkiem i chłodna woda + zawsze mleko przy sobie, wyjazdy z wyparzarka ah mowie wam. Jest bardzo smoczkowa tez, aż mi się nie chce myslec o odstawianiu smoczka. Dzis mała pobiją rekord spania już chyba brzuszek wrocil do normy bo i więcej je, I kupa już była znow z serii normalnej i wczoraj i dziś. Za dużo słoika zjadla naraz myślę że to jest przyczyną. Spi już 3godzine odkąd pi spacerze dostala butle, także No. Teraz czekamy aż się obudzi karmienie, pampers + cala nasza logistyka i jedziemy do wujków Tomka dać zapro na chrzest. Uff. Coraz bliżej a mała mi zaczyna wyrastać z 74 byle z 80 nie wyrosła za szybko. Bo cały zestaw jak mi się okaże do wymiany na tydzień przed chrzcinami to mi ręce opadną. No cóż. Ryzyk fizyk. Tak sobie wszystko leży I czeka zapakowane, będę prac jak nie będzie za małe. W pierwszym tygodniu września trza jechac i do księdza i do knajpy. Niby w knajpie czas do 13.09 ale będę chciała mieć coś z głowy. A księdza i knajpę tez wolę w 1dniu załatwić razem z zaświadczeniami od chrzestnych i ksero aktu urodzenia...

[farfarae]

Napisane przez Frenchien

Theali jak Ci się to nastawienie zmieniło ?

Ja się boje też gryzienia no i właśnie nie wyobrażam sobie żeby dziecko przychodziło i sięgało mi po pierś.

Natkurka, a zrobił chociaż usg?
U nas z brzuchem było już super, a dzisiaj znów mimo espumisanu pręży się i płacze, brzuszek napięty :/ nabiału nie jem już prawie 2 tygodnie.

Sosy za pytanie ale jak wyglądają kupy Ważnych dzieci? Mnie to mocno zastanawia, bo mamy w nich na prawdę dużo śluzu, przynajmniej wg mnie no ale pediatra twierdzi, że śluz może być. Oste też stwierdził, że są strzelające no i faktycznie zawsze słyszę jak je robi ale to chyba dlatego, że idą razem z bąkami

Nigdy nie sądziłam, że będę analizować kupę dziecka 🫣

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Fren, ja też sobie wieku rzeczy przed dzieckiem nie wyobrażałam, a jednak Także już nie mówię niczemu z góry nie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Fren mozesz sobie sprawdzic kupy w galeri kup Hafiji. My tez mamy od zawsze sluz i zawsze slysze jak je robi, dopiero teraz od oze tygodnia ich nie slysze.

https://www.hafija.pl/2017/03/kupaniemowlaka.html

[Frenchien]

Sprawdzałam ale wg tego to wszystkie wyglądają na dobre

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

No to jest okej wedlug mnie. Gastrolog mowila ze moze niepokoi krew w kale, prawie sam sluz czy kupa biala lub czarna.

[theali]

Napisane przez Frenchien

Theali jak Ci się to nastawienie zmieniło ?

Ja się boje też gryzienia no i właśnie nie wyobrażam sobie żeby dziecko przychodziło i sięgało mi po pierś.

Wiesz co, pierwszą rzeczą było to, że jak się urodził młodszy, to było takie po prostu... Naturalne. Jak pierwszy raz po dwóch dobach dali mi go do przystawienia bezpośrednio (wcześniej donosiłam odciągnięte), to jeszcze dobrze nie rozpięłam koszuli, a on już próbował się przyssać

Chociaż "naturalne" niekoniecznie znaczy łatwe, bo zaliczyliśmy po drodze neurologopedę, przy gryzieniu (za każdym razem w czasie ząbkowania...) nieraz miałam ochotę wyjść i nie wrócić... Ale cały czas w głowie miałam, że on jest taki malutki i tego potrzebuje. I na pół roku. I na rok. I na prawie półtorej, tuż przed urodzeniem drugiego, też. Pod koniec ciąży miałam ZAL, zwłaszcza jak czasem całą noc chciał wisieć , ale to byłby słaby moment na odstawianie, pierwsze miesiące po urodzeniu drugiego też. Teraz chciałabym może nie całkiem go odstawić, ale zejść do trzech karmień dziennie (rano, po powrocie ze żłobka i do zasypiania; w dni nieżłobkowe też jeszcze do drzemki) - chociaż zupełnie mi to nie idzie. Jak karmię drugiego, to nie przejdzie argument, że teraz mleko się nie produkuje i musi odpocząć

A tak w ogóle, to jak się ma kilkunastomiesięcznego bobasa i rodzi drugie, to pomiędzy wyjazdem do szpitala a powrotem z noworodkiem starszak dostaje +100 do dojrzałości 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz