Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część V

[Higurashi]

*nowe perfumy! Przepraszam, nie mogłam, bo mocno mnie to razi
Ogólnie doceniam takie podejście i sama będę powoli dążyć do większego minimalizmu oraz świadomości. Pomijając już fakt, że niektórych kosmetyków nie kupuję już bo... Są mi niepotrzebne. Peelingi oddzielne do każdej części ciała itd - bez sensu. Maseczki zwykle kręcę sobie już sama, takie najprostsze z glinki i hydrolatu. Nie ma co mi tam zaszkodzić. Zużyję to, co mam, a później ograniczam

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[AnulaQa]

Napisane przez blotowlosa

Zgadzam się z Tobą w 100%! Najgorsze jest to, że żyjąc tak strasznie materialnie i otaczając się setkami tak naprawdę niepotrzebnych rzeczy zostawiamy po sobie bardzo duży ślad w poostaci zanieczyszczeń... no bo ile plastikowych opakowań i sprejów po sobie zostawiamy.
Szkoda, że wiele z nas nie zastanowi się czasem nad ideą umiarkowanego życia, a zamiast tego kupujemy wszystko, dookoła, nie ważne w jakich warunkach ta rzecz została wyprodukowana, tylko dlatego że kusza nas kolorowe opakowania, hasła producentów, nowości itd.
Sama się wstydzę za to jak doniedawna jeszcze żyłam.
Teraz staram się być konsumentem świadomym, a przede wszystkim świadomym człowiekiem - obywatelem tej planety.

To prawda, im więcej kosmetyków, tym finalnie więcej śmieci.
Czy naprawdę aż tyle potrzebujemy? Czy warto?
Po przesycie następuje moment rozmyślań, analiz. Przewartościowania i zmian.
I to nie tylko w sferze kosmetycznej, ale też ogólnie w życiu.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Higurashi

*nowe perfumy! Przepraszam, nie mogłam, bo mocno mnie to razi
Ogólnie doceniam takie podejście i sama będę powoli dążyć do większego minimalizmu oraz świadomości. Pomijając już fakt, że niektórych kosmetyków nie kupuję już bo... Są mi niepotrzebne. Peelingi oddzielne do każdej części ciała itd - bez sensu. Maseczki zwykle kręcę sobie już sama, takie najprostsze z glinki i hydrolatu. Nie ma co mi tam zaszkodzić. Zużyję to, co mam, a później ograniczam

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Eeee tam. Machnęła się dziewczyna.
Mnie też się czasem zdarza. Zazwyczaj jeśli chodzi o "h"- "ch" i "nie - razem lub nie"
Trzeba odetchnąć i liczyć do 10.
Jeden- dwa- trzy...

Ja też dążę, a nawet już zdążyłam.
Staram się żyć racjonalnie. W pewnym momencie zorientowałam się, że jak będę dążyć i dążyć to nigdy celu nie osiągnę. Bo ja dążę baaardzo powoli.

Maseczki to mój konik, ostatnia rzecz po mydle, z której zrezygnuję.
U-W-I-E-L-B-I-A-M.
Gdybym musiała się ograniczyć tylko/głównie do tych samoróbek, ech...
nawet nie chcę o tym myśleć.

Jak Ty to zrobiłaś?

[Higurashi]

Nie chciałam zabrzmieć jak grammar nazi jesteśmy tylko ludźmi

Ogarnęłam się w kwestii płacht, bo doszłam do wniosku, że jak na tę cenę to nie ma rewelacji. Raz na jakiś czas pewnie coś wpadnie dla przyjemności, ale bez szału. Zużyję to co mam i ograniczę ten typ maseczek, również ze względu na produkcję śmieci z takich masek. Poza tym te gotowe maski nie robiły u mnie szału, a do takiej własnej to sobie mogę dodać co chcę. Mam sporo różnych glinek, kosztowały mnie grosze więc i oszczędność. Nie twierdzę, że będę używać wyłącznie samoróbek, bo np. ananasowa Bielenda bardzo fajnie pachnie i miło nawilża, ale u mnie maseczki schodzą głównie oczyszczające i tych już nie kupuję. Za dużo niezbyt potrzebnych rzeczy jest tam ładowne.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Moje zużycia z lutego. Denko znacznie większe, niż się spodziewałam

W tym miesiącu planuję zużyć: krem do rąk, maskę do twarzy, tonik, żel pod prysznic, mydło w płynie, masło do ciała, odżywkę do włosów, krem do twarzy, balsam do ust, korektor w płynie. Pewnie wpadną jeszcze jakieś rzeczy, o których teraz nie pamiętam. Skusiłam się dziś na kilka wegańskich kosmetyków w Lidlu, bo jestem bardzo ciekawa tej linii, szczególnie, że teraz jest na nie duża obniżka, ale produkty do twarzy u mnie zawsze zejdą IMG_20190210_174648.jpegIMG_20190301_200255.jpegIMG_20190301_200358.jpeg

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[AnulaQa]

Napisane przez Higurashi

Nie chciałam zabrzmieć jak grammar nazi jesteśmy tylko ludźmi

Ogarnęłam się w kwestii płacht, bo doszłam do wniosku, że jak na tę cenę to nie ma rewelacji. Raz na jakiś czas pewnie coś wpadnie dla przyjemności, ale bez szału. Zużyję to co mam i ograniczę ten typ maseczek, również ze względu na produkcję śmieci z takich masek. Poza tym te gotowe maski nie robiły u mnie szału, a do takiej własnej to sobie mogę dodać co chcę. Mam sporo różnych glinek, kosztowały mnie grosze więc i oszczędność. Nie twierdzę, że będę używać wyłącznie samoróbek, bo np. ananasowa Bielenda bardzo fajnie pachnie i miło nawilża, ale u mnie maseczki schodzą głównie oczyszczające i tych już nie kupuję. Za dużo niezbyt potrzebnych rzeczy jest tam ładowne.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Wiem, wiem...


To prawda, maski w płachcie rewelacji nie robią, a kwoty czasem są horrendalne. Owszem są wyjątki, jak zawsze. Ale i tak. Nie za tą cenę.
Moje ulubione to glinki (oczyszczanie) i algi (nawilżanie, ujędrnianie, odmładzanie). A kremowe głównie celem ukojenia i regeneracji.

[Taranka]

Napisane przez Higurashi

Moje zużycia z lutego. Denko znacznie większe, niż się spodziewałam

W tym miesiącu planuję zużyć: krem do rąk, maskę do twarzy, tonik, żel pod prysznic, mydło w płynie, masło do ciała, odżywkę do włosów, krem do twarzy, balsam do ust, korektor w płynie. Pewnie wpadną jeszcze jakieś rzeczy, o których teraz nie pamiętam. Skusiłam się dziś na kilka wegańskich kosmetyków w Lidlu, bo jestem bardzo ciekawa tej linii, szczególnie, że teraz jest na nie duża obniżka, ale produkty do twarzy u mnie zawsze zejdą Załącznik 7665919Załącznik 7665920Załącznik 7665921

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Jak oceniasz maskę Hair food i szampon syrenkowy?

[Higurashi]

Napisane przez AnulaQa

Wiem, wiem...


To prawda, maski w płachcie rewelacji nie robią, a kwoty czasem są horrendalne. Owszem są wyjątki, jak zawsze. Ale i tak. Nie za tą cenę.
Moje ulubione to glinki (oczyszczanie) i algi (nawilżanie, ujędrnianie, odmładzanie). A kremowe głównie celem ukojenia i regeneracji.

Algi, powiadasz? Chętnie się temu przyjrze

Napisane przez Taranka

Jak oceniasz maskę Hair food i szampon syrenkowy?

Maska bardzo fajna, nie wiem jak z obciążaniem bo ja używam masek przed myciem - włosy skłonne do przeciążania i przetłuszczania. Gęsta, ładnie wygładza i pachnie przepięknie, mojemu Tz kojarzył się ten zapach z owocowymi landrynkami. Utrzymywał się na włosach.
Szampon nie ułatwiał mi rozczesywania dość rzadki, ale delikatny i o ładnym zapachu gumy balonowej. Za tę cenę warto wypróbować, jeśli szukasz czegoś, co nie będzie "rypaczem" w dodatku jest brokatowy!

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Taranka]

Napisane przez Higurashi

Maska bardzo fajna, nie wiem jak z obciążaniem bo ja używam masek przed myciem - włosy skłonne do przeciążania i przetłuszczania. Gęsta, ładnie wygładza i pachnie przepięknie, mojemu Tz kojarzył się ten zapach z owocowymi landrynkami. Utrzymywał się na włosach.
Szampon nie ułatwiał mi rozczesywania dość rzadki, ale delikatny i o ładnym zapachu gumy balonowej. Za tę cenę warto wypróbować, jeśli szukasz czegoś, co nie będzie "rypaczem" w dodatku jest brokatowy!

Uuuu, przekonałaś mnie

[kasztanka3]

Napisane przez AnulaQa

Maseczki to mój konik, ostatnia rzecz po mydle, z której zrezygnuję.
U-W-I-E-L-B-I-A-M.
Gdybym musiała się ograniczyć tylko/głównie do tych samoróbek, ech...
nawet nie chcę o tym myśleć.

Jak Ty to zrobiłaś?

Tez kocham maseczki, mam ich multum

Napisane przez Higurashi

Nie chciałam zabrzmieć jak grammar nazi jesteśmy tylko ludźmi

Ogarnęłam się w kwestii płacht, bo doszłam do wniosku, że jak na tę cenę to nie ma rewelacji. Raz na jakiś czas pewnie coś wpadnie dla przyjemności, ale bez szału. Zużyję to co mam i ograniczę ten typ maseczek, również ze względu na produkcję śmieci z takich masek. Poza tym te gotowe maski nie robiły u mnie szału, a do takiej własnej to sobie mogę dodać co chcę. Mam sporo różnych glinek, kosztowały mnie grosze więc i oszczędność. Nie twierdzę, że będę używać wyłącznie samoróbek, bo np. ananasowa Bielenda bardzo fajnie pachnie i miło nawilża, ale u mnie maseczki schodzą głównie oczyszczające i tych już nie kupuję. Za dużo niezbyt potrzebnych rzeczy jest tam ładowne.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Mnie maseczki w plachcie ladnie uspokajaja wrazliwa skore.
Nakladam je wieczorem, potem na to daje malo innych kosmetykow i rano po przebudzeniu skora jest bardzo ladna, gladka i delikatnie rozjasniona.

[AnulaQa]

Napisane przez Higurashi

Algi, powiadasz? Chętnie się temu przyjrze Maska bardzo fajna, nie wiem jak z obciążaniem bo ja używam masek przed myciem - włosy skłonne do przeciążania i przetłuszczania. Gęsta, ładnie wygładza i pachnie przepięknie, mojemu Tz kojarzył się ten zapach z owocowymi landrynkami. Utrzymywał się na włosach.
Szampon nie ułatwiał mi rozczesywania dość rzadki, ale delikatny i o ładnym zapachu gumy balonowej. Za tę cenę warto wypróbować, jeśli szukasz czegoś, co nie będzie "rypaczem" w dodatku jest brokatowy!

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Koniecznie.
Zacznij od pereł i diamentów.

Też mnie skusiłaś na ten szampon syrenkowy. Dopisuję do listy.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez kasztanka3

Tez kocham maseczki, mam ich multum



Mnie maseczki w plachcie ladnie uspokajaja wrazliwa skore.
Nakladam je wieczorem, potem na to daje malo innych kosmetykow i rano po przebudzeniu skora jest bardzo ladna, gladka i delikatnie rozjasniona.

Piona!
***
Tak, tego, że rozjaśniają nie można im odmówić.

Sama mam ich sporo, bo pomimo tego, że psioczę, to i tak używam.
Zwłaszcza latem, celem schłodzenia, orzeźwienia.
Ja uwielbiam maski każdej maści, choć jedne mniej inne bardziej.

No i jednak... uzależniają. I fajnie przekłada je się w pudle, przegląda jak widokówki.
Są śliczne.

Czy to ja mówiłam o racjonalnym myśleniu?

[kasztanka3]

Napisane przez AnulaQa

Koniecznie.
Zacznij od pereł i diamentów.

Też mnie skusiłaś na ten szampon syrenkowy. Dopisuję do listy.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------



Piona!
***
Tak, tego, że rozjaśniają nie można im odmówić.

Sama mam ich sporo, bo pomimo tego, że psioczę, to i tak używam.
Zwłaszcza latem, celem schłodzenia, orzeźwienia.
Ja uwielbiam maski każdej maści, choć jedne mniej inne bardziej.

No i jednak... uzależniają. I fajnie przekłada je się w pudle, przegląda jak widokówki.
Są śliczne.

Czy to ja mówiłam o racjonalnym myśleniu?

Tez lubie wszystkie maski. Zluszczajace, glinkowe, peel off, w plachcie, na noc

[edyta508]

A jakie są wasze ulubione maseczki? Głównie mnie interesują oczyszczające i rozjasniajace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez edyta508

A jakie są wasze ulubione maseczki? Głównie mnie interesują oczyszczające i rozjasniajace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W plachcie czy ogolnie ze wszystkich?

[AnulaQa]

Napisane przez edyta508

A jakie są wasze ulubione maseczki? Głównie mnie interesują oczyszczające i rozjasniajace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to różnie.

GlamGlow maska niebieska- nawilżająca, biała- oczyszczająco złuszczająca (cholernie drogie, ale czasem lądują w próbkach do zakupów, lub na sporej promocji, albo można kupićw zestawach np. swiatecznych w bardzo dogodnej cenie)

Origins Grzybkowa- fenomenalnie nawilża, odżywia, koi, odmładza, rewitalizuje (dostepna takze forma kapsułkowa, na spróbowanie)

Sephora błotna- rewelacyjnie oczyszcza, matuje, trochę złuszcza, przyśpiesza gojenie wyprysków.

Clinique Moinsture Surge- świetna nawilżająca maska nocna (ja stosuję cienką warstwą, zamiast kremu) .

Algi praktycznie każde, choć ja najbardziej lubię Bielendy (przyzwyczaiłam się) robią wszystko ale są upierdliwe.

Loreal glinka różowa- porządna maska złuszczająco- rozświetlająca

Lubię też maseczki w płacie Holika Holika (seria owocowa, płachta jest naprawdę elastyczna, miękka, solidnie nasączona)

Himalaya maska oczyszczająca- porządny produkt.

No i półprodukty glinki, oleje i inne dodatki.

A z drogerii, saszetkowe to: Ziaja Kozie Mleko, Ziaja glinka żółta i brązowa, Dermaglin oczyszczające, Janda jedne z moich ulubionych nawilżająco odmładzających, Yoskine te potrójne/podwojne z peelingiem rozgrzewającym i maską np. złotą.
Bielenda ma też fajne te Eco.

Masek teraz od zatrzęsienia, brokatowych, bąbelkujących, z kukrumą, z wit. C, metalicnzych, ściągających, rozgrzewających, z miodem, bez miodu, z dynią, ze śluzem ślimaka, z komórkami macierzystymi, z lwem, sową, z grzybami, ze smoczym owocem, z jadem żmiji,, kupą słowika (...)jednodniowych, tygodniowych, żelowych, bio, eco, węglowych, karnawałowych, o zapachu czekolady, cynamonu, ogórka, z kamieniem księżycowym, z tęczy jednorożca, świecących w ciemnościach... itp. itd.
Oszaleć można.

[kasztanka3]

Napisane przez AnulaQa

A to różnie.

GlamGlow maska niebieska- nawilżająca, biała- oczyszczająco złuszczająca (cholernie drogie, ale czasem lądują w próbkach do zakupów, lub na sporej promocji, albo można kupićw zestawach np. swiatecznych w bardzo dogodnej cenie)

Origins Grzybkowa- fenomenalnie nawilża, odżywia, koi, odmładza, rewitalizuje (dostepna takze forma kapsułkowa, na spróbowanie)

Sephora błotna- rewelacyjnie oczyszcza, matuje, trochę złuszcza, przyśpiesza gojenie wyprysków.

Clinique Moinsture Surge- świetna nawilżająca maska nocna (ja stosuję cienką warstwą, zamiast kremu) .

Algi praktycznie każde, choć ja najbardziej lubię Bielendy (przyzwyczaiłam się) robią wszystko ale są upierdliwe.

Loreal glinka różowa- porządna maska złuszczająco- rozświetlająca

Lubię też maseczki w płacie Holika Holika (seria owocowa, płachta jest naprawdę elastyczna, miękka, solidnie nasączona)

Himalaya maska oczyszczająca- porządny produkt.

No i półprodukty glinki, oleje i inne dodatki.

A z drogerii, saszetkowe to: Ziaja Kozie Mleko, Ziaja glinka żółta i brązowa, Dermaglin oczyszczające, Janda jedne z moich ulubionych nawilżająco odmładzających, Yoskine te potrójne/podwojne z peelingiem rozgrzewającym i maską np. złotą.
Bielenda ma też fajne te Eco.

Masek teraz od zatrzęsienia, brokatowych, bąbelkujących, z kukrumą, z wit. C, metalicnzych, ściągających, rozgrzewających, z miodem, bez miodu, z dynią, ze śluzem ślimaka, z komórkami macierzystymi, z lwem, sową, z grzybami, ze smoczym owocem, z jadem żmiji,, kupą słowika (...)jednodniowych, tygodniowych, żelowych, bio, eco, węglowych, karnawałowych, o zapachu czekolady, cynamonu, ogórka, z kamieniem księżycowym, z tęczy jednorożca, świecących w ciemnościach... itp. itd.
Oszaleć można.

Nawilzajaca GlamGlow i Clinique Moisture surge tez polecam.
Z Loreala glinkowych mialam czerwona, zolta i niebieska i zadna mnie nie zachwycila.
Maski Himalaya uzywalam ok 10 lat temu i ja uwielbialam, a jak po kilku latach znowu ja kupilam, to mnie uczulila i potem juz mialam traume zwiazana z ta marka i niczego wiecej od nich nie kupilam.

Od siebie dodam maske Andalou z niebieska glinka, Philosophy Pore extractor, Lush Don't look at me, musujaca Dermalogica Clear start, Laneige Water sleeping mask, Kiehl's ta zielona i ta z hibiskusem.

[Higurashi]

Hahaha, widzę, że nie tylko ja jestem tu fanką brokatu

Co do maseczek to ja jestem wierna glinkom. W płachcie lubię Innisfree. Była też jedną świetna Koreanska firma od masek w pudełkach między innymi, ale zamykają się

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez kasztanka3

Nawilzajaca GlamGlow i Clinique Moisture surge tez polecam.

Z Loreala glinkowych mialam czerwona, zolta i niebieska i zadna mnie nie zachwycila.

Maski Himalaya uzywalam ok 10 lat temu i ja uwielbialam, a jak po kilku latach znowu ja kupilam, to mnie uczulila i potem juz mialam traume zwiazana z ta marka i niczego wiecej od nich nie kupilam.



Od siebie dodam maske Andalou z niebieska glinka, Philosophy Pore extractor, Lush Don't look at me, musujaca Dermalogica Clear start, Laneige Water sleeping mask, Kiehl's ta zielona i ta z hibiskusem.

Zapomniałam o Laneige, bardzo fajnie nawilżala, rano miałam gładziutką cerę

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Higurashi

Hahaha, widzę, że nie tylko ja jestem tu fanką brokatu

Co do maseczek to ja jestem wierna glinkom. W płachcie lubię Innisfree. Była też jedną świetna Koreanska firma od masek w pudełkach między innymi, ale zamykają się

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Zapomniałam o Laneige, bardzo fajnie nawilżala, rano miałam gładziutką cerę

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

O, lubie Innisfree i Secret Key jeszcze z koreanskich marek
Jaka firma sie zamyka?

[Higurashi]

Napisane przez kasztanka3

O, lubie Innisfree i Secret Key jeszcze z koreanskich marek

Jaka firma sie zamyka?

Skinfood

Secret Key to chyba jedna z tych tańszych marek? Muszę się rozejrzeć

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Higurashi

Skinfood

Secret Key to chyba jedna z tych tańszych marek? Muszę się rozejrzeć

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Tak, tania. Maja super toniki i esencje.
O kurde, Skinfood tez lubie, bardzo lubilam ich peelingujace maski z cukrem

[AnulaQa]

Napisane przez kasztanka3

Nawilzajaca GlamGlow i Clinique Moisture surge tez polecam.
Z Loreala glinkowych mialam czerwona, zolta i niebieska i zadna mnie nie zachwycila.
Maski Himalaya uzywalam ok 10 lat temu i ja uwielbialam, a jak po kilku latach znowu ja kupilam, to mnie uczulila i potem juz mialam traume zwiazana z ta marka i niczego wiecej od nich nie kupilam.

Od siebie dodam maske Andalou z niebieska glinka, Philosophy Pore extractor, Lush Don't look at me, musujaca Dermalogica Clear start, Laneige Water sleeping mask, Kiehl's ta zielona i ta z hibiskusem.

O! Zapomniałabym o Kiehl's. Z Hibiskusem świetna i meeeega wydajna (a miałam tylko saszetkę) Próbkę zielonej też mam, ale czekam na specjalny moment aby się móc rozkoszować luksusem.

Fajna jest też Caolion zwężająca pory, rozgrzewająco- chłodząca. Fajny bajer, miło się używa i faktycznie są efekty.

A Filorgii używałaś, lubisz? Mnie jakoś nie bardzo podpasowała.
Pamiętam, że kiedyś chwalona była Skin79 taka oczyszczająca pory w pudełku, miałam próbować, ale jakoś rozeszło się po kościach. Używałaś? Używałyście? I Estee Lauder maseczka złuszczająca.
Ale to już cena kosmos i pewnie można znaleźć coś tańszego a działającego podobnie. Jak zwykle.

Z takich zapomnianych to pamiętam, że bardzo lubiłam 3 maski YR.
Cure Solutions, winogronową i miętową peel off. Pamiętacie?

[kasztanka3]

Napisane przez AnulaQa

O! Zapomniałabym o Kiehl's. Z Hibiskusem świetna i meeeega wydajna (a miałam tylko saszetkę) Próbkę zielonej też mam, ale czekam na specjalny moment aby się móc rozkoszować luksusem.

Fajna jest też Caolion zwężająca pory, rozgrzewająco- chłodząca. Fajny bajer, miło się używa i faktycznie są efekty.

A Filorgii używałaś, lubisz? Mnie jakoś nie bardzo podpasowała.
Pamiętam, że kiedyś chwalona była Skin79 taka oczyszczająca pory w pudełku, miałam próbować, ale jakoś rozeszło się po kościach. Używałaś? Używałyście? I Estee Lauder maseczka złuszczająca.
Ale to już cena kosmos i pewnie można znaleźć coś tańszego a działającego podobnie. Jak zwykle.

Z takich zapomnianych to pamiętam, że bardzo lubiłam 3 maski YR.
Cure Solutions, winogronową i miętową peel off. Pamiętacie?

Te zielona Kiehl's mialam w duzym sloiku i wiekszosc musialam wywalic, bo po ok. 1,5 roku sie popsula. Moja wina, bo niepotrzebnie kupowalam taka duza, a jest mega wydajna.
Potem kupilam ten maly sloiczek 28 ml, i taki sam mam tej hibiskusowej.

Caolion, Filorgii i Estee Lauder nie uzywalam, z EL uzywam poki co tylko klasyka Advanced Night Repair, i bardzo lubie, kupuje naprzemiennie z serum Lancome Genifique.

Ze zluszczajacych masek w nizszej cenie fajna jest dyniowa Andalou z kwasem glikolowym.

[Higurashi]

Napisane przez kasztanka3

Tak, tania. Maja super toniki i esencje.
O kurde, Skinfood tez lubie, bardzo lubilam ich peelingujace maski z cukrem

Dobrze wiedzieć
No ja lubiłam tę maskę i taką ryżowa

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Higurashi

Dobrze wiedzieć
No ja lubiłam tę maskę i taką ryżowa

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Tez ryzowej zawsze chcialam sprobowac, ale nie bylo mi dane. Poszukam w koreanskich sklepach stacjonarnych, oni zawsze mieli duzo Skinfood, ale ja wolalam bezposrednio z Korei online zamawiac.

[oolong]

denko - w kolejności tak, być może, nie
DENKO 02.2019
1. Alterna Bamboo 48h spray 125ml KWC
2. Norel Renew Extreme serum 10ml
3. Mugler Alien edt próbka
4. Curaprox szczoteczka do zębów 3960
5. Rituals Ayuverda krem do ciała 70ml
6. YSL Volupte Tint-In-Balm odcień 5 Dare Me Plum
7. The Body Shop Black Musk balsam do ciała 250ml
8. Ecodenta pasta wybielająca Papaya 100ml
9. Hagi pelling do rąk i stóp Trawa Cytrynowa 330g
10. Versace Crystal Noir próbka
11. Chanel kredka do oczu wysuwana szary fiolecik
12. Missha 3-step Mask - Puryfying płachta 1szt
13. YSl Volume Effet Faux Cils tusz do rzęs miniatura 2ml
14. Rituals Karma krem do ciała 125ml
15. Rituals Ayuverda pelling do ciała 125g
16. Secriss maska w płachcie Red Ginseng
17. Kilian Princess EDP miniatura 5ml - oddana
18. Rituals Banyu peeling 125g
19. Erborian CC cream odcień Clair próbka
20. Givenchy Noir Soin krem do twarzy próbka
21. Alterna CC cream próbka
22. Les Couvetes Des Minimes balsam do rąk Gardinarium próbka
23. Soraya BodyDiet balsam na cellulit próbka
24. Whamisa Organic Flowers krem pod oczy 30ml - uczula
25. Bobbi Brown krem pod oczy Hydrating miniatura 6ml
26. Douglas Juniper pianka do mycia ciała 250ml

[I am Rock]

Essence - konturówka do ust honey berry
Essence - złoty lakier do paznokci.

[GOśka T.]

U mnie denko dwumiesięczne. Szampony dominują tym razem,nie mam ulubionego dlatego różne stosuję.A myję praktycznie codziennie,

W lutym doszło do zapasów trochę kolorówki(jakbym miała mało &#128521…ograniczam natomiast kupowanie pielęgnacji (balsamów, smarowideł, żeli itp. wykańczam co mam na stanie i dawno nie używałam 😁 Jedynie regularnie kupuje krem do twarzy (tu ostatnio mój ulubieniec Ziaja biała herbata ..)Czasem żel,ale to nie to co kiedyś bywało .Omijam szerokim łukiem drogerie 😋

A denko marcowe zaczynam od mgiełki utrwalającej makijaż z Makeup revolution.

[agatanaturalnie]

Mamy już marzec więc pora na denko Tym razem nie będzie opisu ale myślę, że wszystko wyraźnie widać na zdjęciach.

[kasztanka3]

Wykonczylam w ostatnich dniach szampon Toni & Guy z olejem marula, mydlo Lush Karma, tonik Clinique, eyeliner Stila, tusz do rzes The Balm Mad lash, puder Tarte i zel do mycia twarzy Saturday Skin.

[Iwoka]

Jeszcze moje denko

[I am Rock]

Isana maseczka peel off