Co robicie na obiad? część XX.

[damdalena]

Imperfecta trzymaj się! Teraz już będzie tylko lepiej.

Wczoraj obiad na bogato, to dziś gotowanie z resztek: zrobiłam krupnik na tym co zostało po wczorajszym obiedzie.
Miał być jeszcze makaron z pesto z rukoli, ale rzeczona rukola nie chciała sama przyjść z ogródka i się wymyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pelagia_W]

Napisane przez MariaFrancesca

Podrzucisz jak robisz tę brukselkę? Pieczesz i później polewasz sosem czy w trakcie pieczenia polewasz?

Najpierw piekę (z łyżką oliwy), sos robię osobno i jak się dobrze zredukuje to wrzucam brukselkę żeby się w nim zglazurowała

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję, że pytasz
Różnie najgorzej było w weekend, bo musiałam wzywać pogotowie, miałam okropne duszności. Podali mi zastrzyk, zbadali mnie i uznali, że mogę zostać w domu.

Od dwóch dni mam wrażenie, że po prostu żyję i na tym koniec szaleństw. Jestem baaaardzo słaba i mocno kaszlę, pojawiają się jakieś nudności, ból brzucha.

Niewiele jem, nie dam rady jeść nic ciepłego, nawet patrzenie jak TŻ je sprawia mi dyskomfort. od ponad tygodnia nie jadłam obiadu, bo mój organizm nie przyjmuje. Mój średni posiłek dzienny to bułka/półtorej + jakaś szynka, albo twaróg i trochę pomidora.
Spadło mi prawie 5kg już, ale to akurat zaliczam do plusów

O rany, nie pomyślałabym, że to może dawać takie żołądkowe sensacje
Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej!

Napisane przez damdalena

Wczoraj obiad na bogato, to dziś gotowanie z resztek: zrobiłam krupnik na tym co zostało po wczorajszym obiedzie.
Miał być jeszcze makaron z pesto z rukoli, ale rzeczona rukola nie chciała sama przyjść z ogródka i się wymyć

Chodzi za mną krupnik i w przyszłym tygodniu robię!
Zazdro własnej rukoli - taka sklepowa się do niej nie umywa

U nas dziś resztki pieczeni z niedzieli, do tego ugotuję kaszę gryczaną i otworzę słoik buraków z papryką.
Potem czeka nas sprzątanie i szykowanie nadzienia na rogale marcińskie. Jutro od samego rana zabawy z ciastem półfrancuskim, a po południu mój tata i rodzinka TŻ-ta na kawie

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Malo sie ostatnio odzywam, bo odchudzam sie, jestem na diecie ketogenicznej i moje dania sa ''dziwne''. Gotuje np. duzo potraw z makaronem shirataki (to taki makaron bez kalorii), robie pizze na spodzie z kalafiora albo z maki migdalowej, jakies ciasta na mace migdalowej czy kokosowej, bardzo syte dania typu mieso mielone + sos pomidorowy + duzo smietany i sera... Ogolnie dobrze mi sie zyje . A waga leci. Oczywiscie nie myslcie, ze potrawy na keto sa malo kaloryczne czy cos - kalorii jest ogrom, ale ja jem tylko 2 razy dziennie (1 maly i 1 duzy posilek), wiec mieszcze sie spokojnie w swoim dziennym limicie kalorii.

Dzisiaj stworzylam arcydzielo . Ni to tajskie ni to afrykanskie, w sumie nijakie, ale wyszlo smaczne.
Podsmazone mieso z udek (filety z udek bez kosci) + pokrojona papryka i pak choi + passata pomidorowa, maslo migdalowe, smietana, limonka, chili. Na gore posypane obficie szczypiorem. Aale to pyszne.

[KarolinaK]

Napisane przez lulka19

Ta zupa i placki mnie urzekły, moje smaki

My dziś obiad u mamy, schabowe, ziemniaki, buraczki. Już w domu zrobiłam pizzę. Mnóstwo warzyw, odrobina szynki i mozarelli..Ciasto lezakowało w lodówce 12 godz, rewelacja. Dzięki Karolina, gdyby nie Ty bałabym się tej lodówki Załącznik 7762060

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łaaa cudo pizza . Tez miałam w zeszłym tygodniu

Napisane przez Pelagia_W

U mnie piątek i sobota były bez gotowania.
W piątek sushi, w sobotę zamówiliśmy pizzę (miały być fish burgery z domowymi bułkami, ale późno się zebraliśmy na zakupy i TŻ mnie namówił żeby odpuścić ).
Wczoraj pieczeń wołowa w czerwonym winie z włoszczyzną i jałowcem, do tego ziemniaki i pieczona brukselka w sosie miodowo-musztardowym. Na dziś garnek zupy ogórkowej, pieczeń jeszcze też jest, więc do środy mam z głowy gotowanie
I zrobiliśmy ciasto na piernik staropolski, do 1 grudnia będzie leżakować

Ale pyszności . Sushi chce!!!

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88988974]Malo sie ostatnio odzywam, bo odchudzam sie, jestem na diecie ketogenicznej i moje dania sa ''dziwne''. Gotuje np. duzo potraw z makaronem shirataki (to taki makaron bez kalorii), robie pizze na spodzie z kalafiora albo z maki migdalowej, jakies ciasta na mace migdalowej czy kokosowej, bardzo syte dania typu mieso mielone + sos pomidorowy + duzo smietany i sera... Ogolnie dobrze mi sie zyje . A waga leci. Oczywiscie nie myslcie, ze potrawy na keto sa malo kaloryczne czy cos - kalorii jest ogrom, ale ja jem tylko 2 razy dziennie (1 maly i 1 duzy posilek), wiec mieszcze sie spokojnie w swoim dziennym limicie kalorii.

Dzisiaj stworzylam arcydzielo . Ni to tajskie ni to afrykanskie, w sumie nijakie, ale wyszlo smaczne.
Podsmazone mieso z udek (filety z udek bez kosci) + pokrojona papryka i pak choi + passata pomidorowa, maslo migdalowe, smietana, limonka, chili. Na gore posypane obficie szczypiorem. Aale to pyszne.[/QUOTE]

Słuchałam troche na temat tej diety i na temat intermitent fasting bo to akurat praktykuje całkiem nieświadomie od 16 lat.
Chociaz nie wiem czy dałabym radę na niej bez makaronu, ryżu i chleba . Mimo wszystko należy Ci sie ze trzymasz ta dietę!
Makaron ze smietana, świeża bagietka z masłem, ziemniaki z sosem z sosem z pieczeni to co uwielbiam i wole chyba zjesc mniej tego niz zrezygnować całkiem. Chociaz wiadomo ze powiedzieć sobie stop kiedy cos tak bardzo smakuje a jest sie jeszcze głodnym jest bardzo bardzo trudne tez jeszcze kuleje u mnie.

U mnie waga taka jak jest juz mi odpowiada i chciałabym ja jedynie utrzymac. W takiej czuje sie najlepiej. Dzis beda domowe burgery i frytki jesli znajdę w zamrażalniku…
Imperfekta wracaj do zdrowia! Współczuje!

Mnie dzis w nocy gardło zaczęło bolec okrutnie. Rano przeszło ale rozpoczyna sie tak jak ostatnim razem boje sie ze to bedzie to samo co miałam w Sierpniu z gorączka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

KarolinaK, ja akurat mam do schudniecia bardzo duzo. Mam insulinoopornosc (mocna) wiec ciagnir mnie do jedzenia bardzo i tylko keto mi pomaga bo jak sie nie je weglowodanow to nie wytwarza sie hormon gremlina (chyba tak sie nazywa) ktory odpowiada za napady glodu. Paradoksalnie na tej bardziej restrykcyjnej diecie lepiej sobie radze niz na mniej restrykcyjnych. Ale gdybym nie miala tak duzo do schudniecia to chyba bym sie nie zdecydowala.

IF to inna sprawa bo to jest po prostu super narzedzie tez dla zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88989118]KarolinaK, ja akurat mam do schudniecia bardzo duzo. Mam insulinoopornosc (mocna) wiec ciagnir mnie do jedzenia bardzo i tylko keto mi pomaga bo jak sie nie je weglowodanow to nie wytwarza sie hormon gremlina (chyba tak sie nazywa) ktory odpowiada za napady glodu. Paradoksalnie na tej bardziej restrykcyjnej diecie lepiej sobie radze niz na mniej restrykcyjnych. Ale gdybym nie miala tak duzo do schudniecia to chyba bym sie nie zdecydowala.

IF to inna sprawa bo to jest po prostu super narzedzie tez dla zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja pewnie bym tez zdecydowała sie na bardziej radykalna dietę gdybym miała więcej do zrzucenia .
I tak jak Ty jem juz od 16 lat tylko dwa posiłku dziennie. Lunch i późny obiad. Dzieki temu mieszczę sie w ośmiogodzinnym oknie jedzeniowym. Zawsze wiem kiedy jest pora jedzenia dlatego nie jestem głodna miedzy posiłkami i tez dzieki temu nie podjadam . A organizm przyzwyczaja sie szybko. Wklejaj nam fotki posiłków keto . Uwielbiam na nie patrzeć bo wyglądają tak bogato ze czesto sama nawet bym cos takiego przygotowała

[lulka19]

U mnie dziś taki standard. Kotlety z zamrażarki na czarną godzinę. Nie zjadłam całej porcji IMG_20211111_125501_copy_800x600.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Napisane przez lulka19

U mnie dziś taki standard. Kotlety z zamrażarki na czarną godzinę. Nie zjadłam całej porcji Załącznik 7762426

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kalafior z bułka


Słuchajcie mam spro ryżu z przedwczoraj. Co moge z niego zrobic? Jakies kotlet?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lulka19

U mnie dziś taki standard. Kotlety z zamrażarki na czarną godzinę. Nie zjadłam całej porcji Załącznik 7762426

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sorry, że tak wbijam na wątek. Ale jak mrozisz kotlety mielone?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88990029]Sorry, że tak wbijam na wątek. Ale jak mrozisz kotlety mielone?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja smażę, i w woreczki. Nie przyklejają się, więc można. No i smażę je nie na super ciemno, bo potem jak je rozmrazam to idą do piekarnika na 200 stopni i tam nabierają koloru. My nie czujemy jakiejś różnicy między świeżymi a takimi. A dużą oszczędność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez KarolinaK

Kalafior z bułka


Słuchajcie mam spro ryżu z przedwczoraj. Co moge z niego zrobic? Jakies kotlet?

Możesz. Ale super jest też zapiekanka jakaś. Z warzywami, kurczakiem, i sosem. Ważne by ten ryż był jakoś podlany, żeby nie był suchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Napisane przez lulka19

Ja smażę, i w woreczki. Nie przyklejają się, więc można. No i smażę je nie na super ciemno, bo potem jak je rozmrazam to idą do piekarnika na 200 stopni i tam nabierają koloru. My nie czujemy jakiejś różnicy między świeżymi a takimi. A dużą oszczędność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Możesz. Ale super jest też zapiekanka jakaś. Z warzywami, kurczakiem, i sosem. Ważne by ten ryż był jakoś podlany, żeby nie był suchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Strzał w dziesiątkę Lulka .
Cała noc gotowałam rosol na zupę pomidorowa dla syna. Wiec mam mieso z kurczaka. Tz chciał mac&cheese z kurczakiem dlatego zrobie zamiast makaronu ryz, kurczak, pieczarki i beszamel

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Dzisiaj nie bylo czasu, wiec na sniadanie zjadlam szakszuke, a teraz wrzucilam do piekarnika zielona fasolke, kielbase typu bratwurst, cebule i pokropilam to oliwa.

[Pelagia_W]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88988974]Malo sie ostatnio odzywam, bo odchudzam sie, jestem na diecie ketogenicznej i moje dania sa ''dziwne''. Gotuje np. duzo potraw z makaronem shirataki (to taki makaron bez kalorii), robie pizze na spodzie z kalafiora albo z maki migdalowej, jakies ciasta na mace migdalowej czy kokosowej, bardzo syte dania typu mieso mielone + sos pomidorowy + duzo smietany i sera... Ogolnie dobrze mi sie zyje . A waga leci. Oczywiscie nie myslcie, ze potrawy na keto sa malo kaloryczne czy cos - kalorii jest ogrom, ale ja jem tylko 2 razy dziennie (1 maly i 1 duzy posilek), wiec mieszcze sie spokojnie w swoim dziennym limicie kalorii. [/QUOTE]
Byłoby fantastycznie gdybyś na bieżąco się udzielała
Ja potrzebuję motywacji bo ostatnio baaaaardzo mocno sobie odpuszczam
Nawet się zastanawiam czy nie rozejrzeć się za jakimś wątkiem dietetycznym

U nas wczoraj była golonka duszona w wolnowarze z piwem i warzywami. Do tego świeżo upieczony chleb i gotowana kiszona kapusta. Potem szaleństwo rogalowe, na szczęście to było tuż po obiedzie więc w sumie zjadłam tylko 0,5 szt. Ale co z tego, jak potem o 22 TŻ zrobił mi kanapki do łóżka normalnie nie jem o tej porze i to był pierwszy raz od dawna, ale i tak najlepiej świadczy, że ostatnio ciężko mi się zmotywować do trzymania wagi

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Byłoby fantastycznie gdybyś na bieżąco się udzielała
Ja potrzebuję motywacji bo ostatnio baaaaardzo mocno sobie odpuszczam
Nawet się zastanawiam czy nie rozejrzeć się za jakimś wątkiem dietetycznym

U nas wczoraj była golonka duszona w wolnowarze z piwem i warzywami. Do tego świeżo upieczony chleb i gotowana kiszona kapusta. Potem szaleństwo rogalowe, na szczęście to było tuż po obiedzie więc w sumie zjadłam tylko 0,5 szt. Ale co z tego, jak potem o 22 TŻ zrobił mi kanapki do łóżka normalnie nie jem o tej porze i to był pierwszy raz od dawna, ale i tak najlepiej świadczy, że ostatnio ciężko mi się zmotywować do trzymania wagi

Piękny chlebek i rogaliki


Mnie na jesieni też ciężko się zmotywować do ruchu, najchętniej zapadłabym w sen zimowy i obudziła się wiosną Od dwóch tygodni trochę zebrałam się w sobie i zastosowałam dietę MŻ. WR też bym chciała, ale właśnie ciężko mi się zebrać


Wczoraj zaprosiliśmy na obiad moich rodziców. Zrobiłam pastę rzymską i tiramisu na deser.


Dziś będą pierogi od mamy gotowane na parze i surówka z marchewki z jogurtem naturalnym, chrzanem i prażonymi pestkami słonecznika.

[Misia452]

Przy piątku będzie ryba, frytki i surówka ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Ja ugotowałam dzisiaj indyka w sosie pomidorowo-śmietanowym z makaronem penne i gorgonzolą ☺
Pierwszy raz od dwóch tygodni coś ugotowałam i zjadłam w miarę normalnie

[lulka19]

Napisane przez Imperfecta

Ja ugotowałam dzisiaj indyka w sosie pomidorowo-śmietanowym z makaronem penne i gorgonzolą ☺
Pierwszy raz od dwóch tygodni coś ugotowałam i zjadłam w miarę normalnie

Brawo! A powiedz mi czy Ty sie szczepiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez lulka19

Brawo! A powiedz mi czy Ty sie szczepiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, do tej pory nie.

[lulka19]

Napisane przez Imperfecta

Nie, do tej pory nie.

Rozumiem..

U nas byk wczoraj Żurek. Dziś resztki, a ja zrobiłam sobie leniwe. Z zasadą, że w sobotę zawsze coś na szybkiego IMG_20211113_125020_copy_600x800.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Dziś kurczak z brokułem i ryżem w sosie azjatyckim (sos sojowy, limonka, miód, sezam) wczoraj powtórzyłam prostego pad thaia z kurczakiem i jajkiem.

[damdalena]

Wczoraj gościliśmy teściów. Jako, że w piątek są u nas dostępne świeże pstrągi, to obiad był taki:
- pstrąg w folii pieczony z masłem koperkowym
- frytki z ziemniaków i z cukinii pieczone
- majonezowa sałatka z buraków i ogórków kiszonych przywieziona przez teściową niemal idealnie się wpasowała
- szybka zupa pomidorowa z makaronem w sumie tylko dla dziecka
- rogaliki orzechowe (bo maku nie ogarnęliśmy)

Dziś mało wykwintnie, ale bardzo smacznie:
- zupa pół-krem ziemniaczana z porami
- kasza gryczana niepalona z cebulą, papryką, ziarnami słonecznika, na to kostki pieczonej dyni z rozmarynem i pokruszona feta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez lulka19

Rozumiem..

U nas byk wczoraj Żurek. Dziś resztki, a ja zrobiłam sobie leniwe. Z zasadą, że w sobotę zawsze coś na szybkiego Załącznik 7762586

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te leniwe to z cynamonem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez Knife_Girl

Piękny chlebek i rogaliki


Mnie na jesieni też ciężko się zmotywować do ruchu, najchętniej zapadłabym w sen zimowy i obudziła się wiosną Od dwóch tygodni trochę zebrałam się w sobie i zastosowałam dietę MŻ. WR też bym chciała, ale właśnie ciężko mi się zebrać


Wczoraj zaprosiliśmy na obiad moich rodziców. Zrobiłam pastę rzymską i tiramisu na deser.


Dziś będą pierogi od mamy gotowane na parze i surówka z marchewki z jogurtem naturalnym, chrzanem i prażonymi pestkami słonecznika.

Oj, a ja nadal marzę o takim "makaronowym" talerzu. Nie mówiąc, że o tiramisu też marzę... od 2,5 roku... Jak skończę karmić piersią, to pierwsze co zrobię to właśnie tiramisu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Pelagia_W

Byłoby fantastycznie gdybyś na bieżąco się udzielała
Ja potrzebuję motywacji bo ostatnio baaaaardzo mocno sobie odpuszczam
Nawet się zastanawiam czy nie rozejrzeć się za jakimś wątkiem dietetycznym

U nas wczoraj była golonka duszona w wolnowarze z piwem i warzywami. Do tego świeżo upieczony chleb i gotowana kiszona kapusta. Potem szaleństwo rogalowe, na szczęście to było tuż po obiedzie więc w sumie zjadłam tylko 0,5 szt. Ale co z tego, jak potem o 22 TŻ zrobił mi kanapki do łóżka normalnie nie jem o tej porze i to był pierwszy raz od dawna, ale i tak najlepiej świadczy, że ostatnio ciężko mi się zmotywować do trzymania wagi

Idealne jesienne żarełko!

Ja też muszę się trochę wyfitnesować. Miałam się na zumbę zapisać, tak już od następnego tygodnia, ale naprawdę od przyszłego to już na pewno A tu pech, odwołali zajęcia... z braku chętnych. No przeze mnie! A na wsi to dużego wyboru nie ma jeśli chodzi o takie rzeczy. Także o orbitreku od wczoraj myślę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

My dzisiaj jedliśmy fasolkę szparagową z masłem i bułką tartą

Na jutro brak pomysłu. Chyba coś zamówimy z jakiejś fajnej knajpki.

[damdalena]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88989118]KarolinaK, ja akurat mam do schudniecia bardzo duzo. Mam insulinoopornosc (mocna) wiec ciagnir mnie do jedzenia bardzo i tylko keto mi pomaga bo jak sie nie je weglowodanow to nie wytwarza sie hormon gremlina (chyba tak sie nazywa) ktory odpowiada za napady glodu. Paradoksalnie na tej bardziej restrykcyjnej diecie lepiej sobie radze niz na mniej restrykcyjnych. Ale gdybym nie miala tak duzo do schudniecia to chyba bym sie nie zdecydowala.

IF to inna sprawa bo to jest po prostu super narzedzie tez dla zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Powodzenia! Też mam IO, także wiem jak to ciężko. Poprosimy o codzienne relacje z jadłospisów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Pelagia_W

Zazdro własnej rukoli - taka sklepowa się do niej nie umywa

Wyobraźcie sobie, że rukola nam wyrosła na pryzmie kompostowej. Cztery dorodne krzaczory. Mocna że hej. Robiłam w tym tygodniu z niej pesto do spaghetti - i dobrze że czosnku nie dałam, bo chyba nie dałoby się zjeść. W ramach spaceru chodzimy z córką po sąsiadach i rodzinie z bukietami rukoli. Ale za to pielęgnowany jarmuż się nie udał (miałam posiane 4 rodzaje) - najpierw słabo rósł, a później coś go zjadło. A kupić jarmużu coś ostatnio nie mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lulka19

Ja smażę, i w woreczki. Nie przyklejają się, więc można. No i smażę je nie na super ciemno, bo potem jak je rozmrazam to idą do piekarnika na 200 stopni i tam nabierają koloru. My nie czujemy jakiejś różnicy między świeżymi a takimi. A dużą oszczędność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Możesz. Ale super jest też zapiekanka jakaś. Z warzywami, kurczakiem, i sosem. Ważne by ten ryż był jakoś podlany, żeby nie był suchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Nie wpadłbym na to, że można usmażone zamrozić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Knife_Girl]

Napisane przez damdalena

Powodzenia! Też mam IO, także wiem jak to ciężko. Poprosimy o codzienne relacje z jadłospisów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------


Wyobraźcie sobie, że rukola nam wyrosła na pryzmie kompostowej. Cztery dorodne krzaczory. Mocna że hej. Robiłam w tym tygodniu z niej pesto do spaghetti - i dobrze że czosnku nie dałam, bo chyba nie dałoby się zjeść. W ramach spaceru chodzimy z córką po sąsiadach i rodzinie z bukietami rukoli. Ale za to pielęgnowany jarmuż się nie udał (miałam posiane 4 rodzaje) - najpierw słabo rósł, a później coś go zjadło. A kupić jarmużu coś ostatnio nie mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale fajnie z tą rukolą

Wczoraj jedliśmy zupę czosnkową z grzankami oraz ziemniaki pieczone w jogurcie, kotleta wege (ze słonecznika) i sałatkę z oliwą, oregano i czerwonym octem winnym.

[lulka19]

Damdalena tak z cynamonem, super połączenie. U Ciebie jak zwykle zdrowo i bogato
Ja dziś gotowałam zgodnie z tym co jest w lodówce do wykończenia, czyli powstały pulpety w sosie warzywno śmietanowym, ziemniaki, sałatka że słoika..
Zrobiłam też ciasteczka z masy krówkowej, bo mi została. Z masłem orzechowym jednak dużo, dużo lepsze IMG_20211114_132403_copy_800x600.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

CiasteczkaIMG_20211114_113052_copy_800x522.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Potrawka z soczewicy z pieczarkami, dynią i pomidorami z puszki + ryż brązowy

[damdalena]

Mieliśmy dziś plan jechać na wycieczkę w niewysokie góry (Kudłacze), bo to już chyba ostatnia okazja w tym roku. Plecaki spakowane, drożdżówki z jabłkami na wałówkę upieczone, knajpka na obiad obczajona. Ale wstaliśmy rano.. i zgodnie stwierdziliśmy, że się z domu nie ruszamy. A tu na gotowanie obiadu nie jesteśmy przygotowani, zakupy planowane na poniedziałek. Dobrze, że mielone mięso było w zamrażarce (i to jeszcze zamrożone na płasko, żeby szybko rozmrozić), kasza się też znalazła. Zrobiliśmy danie w termomiksie: pulpety w sosie koperkowo- marchewkowym, kasza jęczmienna, buraczki zeszłoroczne ze słoika, plastry świeżego ogórka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

[1=03a25f57c1c12b64185d06c 737e7e94991ae1a10_6577a30 8dca3f;88994265]Potrawka z soczewicy z pieczarkami, dynią i pomidorami z puszki + ryż brązowy [/QUOTE]Inspirujące. Soczewica zielona?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez lulka19

Ja dziś gotowałam zgodnie z tym co jest w lodówce do wykończenia, czyli powstały pulpety w sosie warzywno śmietanowym, ziemniaki, sałatka że słoika..
Zrobiłam też ciasteczka z masy krówkowej, bo mi została. Z masłem orzechowym jednak dużo, dużo lepsze Załącznik 7762643

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No fajnie wykorzystane resztki.
A co do ciastek - ze wszystkiego da się zrobić Ostatnio do owsianych dodałam pozostałe z obiadu... ziemniaki. Wybitny wypiek to nie był, ale mąż wszystko zje podgryzając przy pracy ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pelagia_W]

Napisane przez Imperfecta

Ja ugotowałam dzisiaj indyka w sosie pomidorowo-śmietanowym z makaronem penne i gorgonzolą ☺
Pierwszy raz od dwóch tygodni coś ugotowałam i zjadłam w miarę normalnie

Superowo

Napisane przez lulka19

U nas byk wczoraj Żurek. Dziś resztki, a ja zrobiłam sobie leniwe. Z zasadą, że w sobotę zawsze coś na szybkiego

Uwielbiam leniwe, dobrze że niedawno robiłam

Napisane przez damdalena

Ja też muszę się trochę wyfitnesować. Miałam się na zumbę zapisać, tak już od następnego tygodnia, ale naprawdę od przyszłego to już na pewno A tu pech, odwołali zajęcia... z braku chętnych. No przeze mnie! A na wsi to dużego wyboru nie ma jeśli chodzi o takie rzeczy. Także o orbitreku od wczoraj myślę.

Ja się zmobilizowałam i ćwiczyłam i w sobotę i w niedzielę. W sobotę tylko 30 min pilatesu, ale mam po tym takie zakwasy, że obłęd. A spalone marne 150 kcal
Miałam od września chodzić z koleżanką na siłownię koło naszej ulicy, ale właśnie ona też uparła się na zumbę. A ja się do tego kompletnie nie nadaję

Napisane przez damdalena

W ramach spaceru chodzimy z córką po sąsiadach i rodzinie z bukietami rukoli.

Szkoda, że nie mieszkam bliżej

Napisane przez Knife_Girl

Wczoraj jedliśmy zupę czosnkową z grzankami oraz ziemniaki pieczone w jogurcie, kotleta wege (ze słonecznika) i sałatkę z oliwą, oregano i czerwonym octem winnym.

Pyszności

Napisane przez lulka19

Ciasteczka

Pożarłabym

U nas w piątek był smażony dorsz, mrożone warzywa: trio + fasolka szparagowa w sosie maślanym i ziemniaki.
W weekend ugotowałam rosół na gęsinie i indyku, do tego były pierogi, w sobotę ruskie, wczoraj z mięsem z rosołu. I uwaga: TŻ nareszcie w 100% przekonał się do ruskich, tzn. ma już pewność, że to nie są pierogi tylko z białym serem i na słodko
Następne podejście będzie z dodatkiem fety - Damdalena kiedyś o tym pisała