Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[malena1979]

Napisane przez Sandrusia91

w doopie mam ten laktator już..

nameczylam się z nim tylko i mnie tak sutki bolą że zgroza :/

poczekamy. . w nocy mały je co 3-4 h czasem i więcej śpi więc ujdzie.. ale w dzień to masakra :/ nadrabia noc chyba

Jeśli Cię to kochana pocieszy to mój w nocy chce tak samo często jak w dzień I śpi maksymalnie 1, 5 godziny, więc lekko nie jest.
A z laktatorem miałam dziś dokładnie takie same przejścia, a mleka 10ml.

[loudres]

Napisane przez ridja devojka

No bez sensu w takim znaczeniu ze nie urodzilam mam jakąś obawę ze znowu pojadę i znowu nic.

Walczą jak lwy ale zastanawiam się na ile to panika (ona krzyczy, boli ja a on nie wie jak pomóc) a na ile realna interwencja w uzasadnionych przypadkach. Nam na szkole rodzenia mówili że facet generalnie ma uspokajać i dopingować kobietę a nie wtrącać się w kompetencje personelu "bo ją boli".

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

To ważne jeśli tż byłby zestresowany i tez krzyczał to było by nieciekawie. Zdecydowanie mówił dla mnie co A mam robić. Np ze widzi główkę i juz wtedy taka pełna mobilizacja. I jazda.

Napisane przez ridja devojka

Mam depresję przedporodową. Albo po prostu uczulenie na mojego męża. Albo in jest idiotą bo juz nie wiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ej ja przed poklocilam się z mężem o pierdoły ale byliśmy mega obrażeni. Szczególnie ja oczywiście

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Kurcze brawo. Fajnie poszło. A więc rzeczywiście coś jest ma rzeczy z odblokowaniem porodu i z tym ze kilka osób jednego dnia. Hehe

[czarownica_tea]

Mten- gratulacje

a my korzystając z pogody zaliczyłyśmy dwa długie spacery. Nogi mi w dupę wlazły. Jutro pierwsza wizyta u pediatry

[malaja86]

Napisane przez loudres

Kurcze brawo. Fajnie poszło. A więc rzeczywiście coś jest ma rzeczy z odblokowaniem porodu i z tym ze kilka osób jednego dnia. Hehe

Ja mam tylko nadZieje że teraz znowu się nic nie zablokuje

[CienSkrzydla]

Myślicie ze mogę w szpitalu poprosić o rozmowę z psychologiem? Na temat mojej sytuacji domowej np.
Potrzebuje tego bo sama nie dam rady...

[Mediona]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Super. Gratulacje.

[aakkzzii]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Ruszyła lokomotywa gratulacje

[Sandrusia91]

Napisane przez malena1979

Jeśli Cię to kochana pocieszy to mój w nocy chce tak samo często jak w dzień I śpi maksymalnie 1, 5 godziny, więc lekko nie jest.
A z laktatorem miałam dziś dokładnie takie same przejścia, a mleka 10ml.

ja juz nie bede go używać. . bo po tym odciaganiu, a raczej próbie, bo i tak nic nie leci tak mnie bolą sutki ze nawet ich dotknąć nie mogę. .

[Kissmisiaa]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratuluję

U mnie w szpitalu nie ma zzo, jest gaz i zamierzam z niego skorzystać

Napisane przez elcia88

No to i u Ciebie może coś się ruszy.
Ja po wizycie, na ktg małe skurcze do 40 ale dość regularne. Tyleze ja ich nie czułam:-/ szyjka się wygladzila, rozwarcie na porządny palec. Mały coraz niżej. Jutro mam się znów zgłosić na ktg bo gin nie ma w czw a nie chce mnie do piątku zostawiać bez badania. Może się cis rozwinąć w każdej chwili albo jeszcze pochodzę kilka dni.

Na razie cisza chociaż kręgosłup boli i cały czas wychodzi ten czop.

Napisane przez czarownica_tea

Mten- gratulacje

a my korzystając z pogody zaliczyłyśmy dwa długie spacery. Nogi mi w dupę wlazły. Jutro pierwsza wizyta u pediatry

Kciuki za jutrzejszą wizytę

Napisane przez CienSkrzydla

Myślicie ze mogę w szpitalu poprosić o rozmowę z psychologiem? Na temat mojej sytuacji domowej np.
Potrzebuje tego bo sama nie dam rady...

Mnie się wydaje jak najbardziej abyś skorzystała z takiej możliwości.

[aakkzzii]

Napisane przez CienSkrzydla

Myślicie ze mogę w szpitalu poprosić o rozmowę z psychologiem? Na temat mojej sytuacji domowej np.
Potrzebuje tego bo sama nie dam rady...

Tak psycholog w szpitalu jest dostepny

[malena1979]

Mten, gratulacje!
Haha, no to czuję się mistrzem podwójnym, bo dwójkę urodziłam SN bez zzo

[loudres]

Dodam jeszcze od siebie ze dziś mój mąż powiedzial ze jeśli kiedykolwiek któryś z facetów w jego obecności powie ze poród to ból ale.nie taki straszny to każe iść rodzic z zona.. żeby widział jak osoba która kochasz cierpi a ty jesteś bezradny.
Tak mnie wzruszył ze aż myślałam że się rozplacze.

[bianeczkaa]

Jagusia stwierdziła, że dzisiaj mnie za☠☠☠ie i nie będzie w dzień spała kosmos normalnie, a na wieczór ryk. Myślałam, ze ją coś boli, a ona taka nienażarta.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Ment Gratulacje

[malaja86]

Napisane przez loudres

Dodam jeszcze od siebie ze dziś mój mąż powiedzial ze jeśli kiedykolwiek któryś z facetów w jego obecności powie ze poród to ból ale.nie taki straszny to każe iść rodzic z zona.. żeby widział jak osoba która kochasz cierpi a ty jesteś bezradny.
Tak mnie wzruszył ze aż myślałam że się rozplacze.

Pięknie,
Mój sąsiad jak urodził się mu syn to po powrocie do domu rozmawiał i wypłakiwał się mojej mamie, że on tak kocha swoją żonę a tak ją skrzywdził.

[Rybulka]

Napisane przez malena1979

Mten, gratulacje!
Haha, no to czuję się mistrzem podwójnym, bo dwójkę urodziłam SN bez zzo

Ja też, ja też

Mten, Scarlett, Loudres gratulacje!
Loudres, rozwaliłaś system

[Mten]

Napisane przez loudres

Dodam jeszcze od siebie ze dziś mój mąż powiedzial ze jeśli kiedykolwiek któryś z facetów w jego obecności powie ze poród to ból ale.nie taki straszny to każe iść rodzic z zona.. żeby widział jak osoba która kochasz cierpi a ty jesteś bezradny.
Tak mnie wzruszył ze aż myślałam że się rozplacze.

mi
Mój mąż powiedział że prawie się rozpłakał pod drzwiami jak słyszał moje krzyki i chyba by przywalil tam komuś... I że jakby to faceci mieli rodzic to ludzkość by wyginela :-P

Nie śpię tylko leżę z moim synkiem i patrze na niego mam ochotę płakać z radości

[bianeczkaa]

A u mnie dzisiaj pierwszy dzień bez podpaski Pozwoliłam sobie też na prysznic z myciem głowy i goleniem nóg!

[Kissmisiaa]

U mnie dalej cisza oprócz odchodzacego czopa (gdzie to się mieści to ja nie wiem).
Mały fika w brzuszku jak gdyby nic, a i trochę krocze boli.
Po za tym kręgosłup mnie lupie i modlę się aby nie mieć boli z krzyża bo nie dam rady.

[meneq]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratuluje!!

[melawen]

Gratulacje lourdes i Mten. Coraz mniej nas zostalo

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Tak patrzę to końcówka cos mega punktualna

[Virves]

Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamusi

[CienSkrzydla]

Ja zaliczam właśnie ostatnia kąpiel w wannie, za chwile ogarnę bozene i resztę ciała... Patrzę na ten mój przeorany rozstepami brzuch i chce mi się wyć bo nagle czuje się totalnie nie gotowa. Już Tz był pytać co mi jest to powiedziałam w prost ze jestem przerażona. On ze damy radę a ja ze to nie jego będzie rozrywac na pół. Na szczęście chyba widzi ze to nie fanaberie bo nic głupiego nie odszczeknal...

Strasznie się boję ze nie pokocham od razu maluszka. Ze coś mi się przyblokuje i potraktuje go tylko jako obowiązek.

Czuje ze potrzebuje spotkania z psychologiem i to nie jednego a jakiejś dłuższej terapii. Takiej która pozwoli mi nabrać pewności siebie, dostrzec ze jestem dorosła i nikt nie ma prawa traktować mnie z góry i ciągle krytykować.
Dla mnie, dla Tz, dla synka. Dla NAS.

Ja pierdziele... Mam nerwy napięte jak struny. Nawet lezenie w ciepłej wodzie nie relaksuje...

Przepraszam ze tyle gadam o swoich problemach. Ale jeśli będę je trzymać w środku to szybko zwariuje...
A nawet jeśli nikt nie czyta moich ciazowych wypocin to i tak mi lepiej
Odezwę się ze szpitala.

Sciskam was wszystkie

[loudres]

Napisane przez CienSkrzydla

Ja zaliczam właśnie ostatnia kąpiel w wannie, za chwile ogarnę bozene i resztę ciała... Patrzę na ten mój przeorany rozstepami brzuch i chce mi się wyć bo nagle czuje się totalnie nie gotowa. Już Tz był pytać co mi jest to powiedziałam w prost ze jestem przerażona. On ze damy radę a ja ze to nie jego będzie rozrywac na pół. Na szczęście chyba widzi ze to nie fanaberie bo nic głupiego nie odszczeknal...

Strasznie się boję ze nie pokocham od razu maluszka. Ze coś mi się przyblokuje i potraktuje go tylko jako obowiązek.

Czuje ze potrzebuje spotkania z psychologiem i to nie jednego a jakiejś dłuższej terapii. Takiej która pozwoli mi nabrać pewności siebie, dostrzec ze jestem dorosła i nikt nie ma prawa traktować mnie z góry i ciągle krytykować.
Dla mnie, dla Tz, dla synka. Dla NAS.

Ja pierdziele... Mam nerwy napięte jak struny. Nawet lezenie w ciepłej wodzie nie relaksuje...

Przepraszam ze tyle gadam o swoich problemach. Ale jeśli będę je trzymać w środku to szybko zwariuje...
A nawet jeśli nikt nie czyta moich ciazowych wypocin to i tak mi lepiej
Odezwę się ze szpitala.

Sciskam was wszystkie

Powodzenia. !

Ale mi spać się chce! A tutaj syn nie najedzony... cyce bolą sumy pogryzione ahhh od 3 dni nie spałam zasypiam na stojąco.

[aakkzzii]

Mnie też bolą sutki
Mam dość już kp

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:57 ----------

Tak mnie boli jak mała ciągnie ze się poryczalam i zabrałam jej tego sutka

[Mten]

Napisane przez loudres

Powodzenia. !

Ale mi spać się chce! A tutaj syn nie najedzony... cyce bolą sumy pogryzione ahhh od 3 dni nie spałam zasypiam na stojąco.

A mi się w ogóle nie chce spać!
Tzn mój mały śpi jak zabity. Karmie go co 2-3h a tak to go nie ma!

Ale powiem Wam że leży nad tu 5 i w sumie tylko ja urodziłam po terminie. Reszta wszystko dzieciaczki wczesniaki, takie maluchy w porównaniu z moim....

Czuje jak moje jelita wracają na miejsce :-D

[Blondynka17]

Czy to ze od 22 moj maly heszcze spi to ok czy go wybudzic?? To huz 4.5h!???

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 02:34 ---------- Poprzedni post napisano o 02:30 ----------

Napisane przez meneq

Gratuluje!!

Powiesz mi meneq czy to ze od 22 dziec jeszcze spu a to jyz 4.5h to normalne bo pierwszy raz mam taka sytuacje?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez Blondynka17

Czy to ze od 22 moj maly heszcze spi to ok czy go wybudzic?? To huz 4.5h!???

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 02:34 ---------- Poprzedni post napisano o 02:30 ----------


Powiesz mi meneq czy to ze od 22 dziec jeszcze spu a to jyz 4.5h to normalne bo pierwszy raz mam taka sytuacje?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Jak dla mnie najzupelniej normalne. Nie budze, wychodze z zalozenia, ze skoro spi, to jest dziecku dobrze. Poza tym mija sie to z zalozeniem karmienia na zadanie. Ty tez nie chcialabys byc chyba budzona specjalnie na jedzenie a jesc bedziesz, kiedy glod poczujesz. Ruri przy kp zdarza sie spac w nocy nawet 6h i tylko korzystam, ze moge wowczas albo sie wyspac, albo spedzic czas z tz czy bez pospiechu zajac sie starsza corka

[aakkzzii]

Moje dziecko za to w dzień śpi a w nocy jak widać nie daje spać. Nie zmruzylan jeszcze oka. Daje jej mm bo mleka to ja już nie mam Pozatym sutki mnie tak bolą ze nie daje rady

---------- Dopisano o 03:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:32 ----------

Napisane przez Mten

A mi się w ogóle nie chce spać!
Tzn mój mały śpi jak zabity. Karmie go co 2-3h a tak to go nie ma!

Ale powiem Wam że leży nad tu 5 i w sumie tylko ja urodziłam po terminie. Reszta wszystko dzieciaczki wczesniaki, takie maluchy w porównaniu z moim....

Czuje jak moje jelita wracają na miejsce :-D

Moja niunia w szpitalu tez była taka kochana ze spala i dała odpocząć mamusi. W domu też jest grzeczna wiec się ciesz

[AaaMarta]

Jakby było mało problemów, to jeszcze się rozchorowałam. Mam stan podgorączkowy i tak mnie boli gardło, że nie mogę spać

[Blondynka17]

Napisane przez meneq

Jak dla mnie najzupelniej normalne. Nie budze, wychodze z zalozenia, ze skoro spi, to jest dziecku dobrze. Poza tym mija sie to z zalozeniem karmienia na zadanie. Ty tez nie chcialabys byc chyba budzona specjalnie na jedzenie a jesc bedziesz, kiedy glod poczujesz. Ruri przy kp zdarza sie spac w nocy nawet 6h i tylko korzystam, ze moge wowczas albo sie wyspac, albo spedzic czas z tz czy bez pospiechu zajac sie starsza corka

A ja glupia po 5h wybudzilam tzn przebralam pieluche cięższa niz dziecko i dalam cyc ale byl mega lament nie wiem czy z glodu czy z wybudzenia.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka