Mamy majowe 2019 część 9

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

Chodzę w każdą pogodę oprócz deszczu - i to tylko dlatego, że ja nie lubię spacerować w deszczu jakie tam z nich pisklaki, już całkiem duże ptaszki

Miałam się odnieść do powrotu do pracy. Kilka z Was pisało, że nie chce, że super się czuje w domu z dzieckiem itp. Ja tak nie mam. Oczywiście pracowałam przed ciążą jakiś czas w home office ale i tak to była inna rzeczywistość, pracowlam bardzo dużo, jeździłam co jakiś czas do firmy na spotkania, robiłam podyplomowkę. Brakuje mi tego. Pewnie finalnie oddając małego do żłobka będę ciężko to znosić ale serio trochę zazdroszczę tym z Was, które się super czują w domu z dzieckiem. Mi brakuje pracy, chociaż wiem, że praca nie ucieknie, a dziecko już nigdy takie małe nie będzie. Czuję się trochę rozdarta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też pracowałam w domu i już miałam dość. Chciałam szukać innej pracy, ale planowaliśmy ciążę

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

No Ty to łączysz ze sobą niemożliwe po prostu ale taka kobieta rakieta da radę Elsabel, ja też sobie nie wyobrażam być na dłuższą metę w domu z dzieckiem. Myślę, że jak ja będę mogła wyjść z domu do pracy i te 8 godzin zająć się pracą i dorosłymi sprawami to dobrze zrobi też mojej relacji z dzieckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na pewno, lepiej poświęcić dziecku po pracy te 3-4 godziny na 100% niż przez 10 godzin mam siedzieć znudzona na kanapie i patrzeć jak ona się bawi. Oczywiście jeśli ktoś jest w stanie poświęcić 10 godzin na rozwój dziecka to jest najlepiej, no ale... trzeba mierzyć siły na zamiary

[grejpfrutowa01]

Napisane przez smerfetk_a

To super!


Okropny wiatr jest, chodzicie z pisklakami jak tak wieje?

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Wyszłyśmy, ale teraz tak zaczęło dąć, że cały piach i kurz z ulicy i z pól pakował się do wózka, więc od pół godziny młoda śpi w domu.
Strasznie dmucha!

dzień dobry!

sq zdrowia dla Helenity!

[Eceea]

Mnie przeraża wizja pracy z tego względu, że TŻ pracuje do 19, w soboty do 14. Czyli nie dość, że ja w pracy to oo pracy i tak tylko ja z dzieckiem

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Szczerze to wiem że dla dziecka najlepiej jak jest z mamą pierwsze lata ale ja sobie kompletnie nie wyobrażam być w domu dłużej niż rok, jeszcze byłam na L4 długo i czuję jak mój mózg się lasuje, ciągle wokół jednego tematu, już powoli mi ciężko o czymś innym rozmawiać. Także tak niepoprawnie nie mogę się doczekać żeby wrócić do pracy, rano się ładnie ubrać i przez kilka godzin zająć się czymś innym Mam ogromną nadzieję że jej się w żłobku spodoba...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Eceea

Mnie przeraża wizja pracy z tego względu, że TŻ pracuje do 19, w soboty do 14. Czyli nie dość, że ja w pracy to oo pracy i tak tylko ja z dzieckiem

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Koleżanki mąż tak samo pracuje i powiedziała że dopóki nie zmieni pracy to żadnego dziecka nie będzie bo go nawet nie rozpozna potem. I jej ostatnio powiedziałam że bardzo pochwalam bo jak mojego tak nie ma to do głowy dostaje, a gdyby tak non stop to nie wiem...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Elsabel]

Napisane przez Eceea

Mnie przeraża wizja pracy z tego względu, że TŻ pracuje do 19, w soboty do 14. Czyli nie dość, że ja w pracy to oo pracy i tak tylko ja z dzieckiem

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

To ciężko, bo praktycznie całe popołudnie z dzieckiem na Twojej głowie. A zaprowadzi chociaż rano do żłobka?
Mój TŻ na szczęście ma elastyczne godziny pracy i nie musi być codziennie 8h w biurze, więc jakoś się podzielimy.

Napisane przez smerfetk_a

Szczerze to wiem że dla dziecka najlepiej jak jest z mamą pierwsze lata ale ja sobie kompletnie nie wyobrażam być w domu dłużej niż rok, jeszcze byłam na L4 długo i czuję jak mój mózg się lasuje, ciągle wokół jednego tematu, już powoli mi ciężko o czymś innym rozmawiać. Także tak niepoprawnie nie mogę się doczekać żeby wrócić do pracy, rano się ładnie ubrać i przez kilka godzin zająć się czymś innym Mam ogromną nadzieję że jej się w żłobku spodoba...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Koleżanki mąż tak samo pracuje i powiedziała że dopóki nie zmieni pracy to żadnego dziecka nie będzie bo go nawet nie rozpozna potem. I jej ostatnio powiedziałam że bardzo pochwalam bo jak mojego tak nie ma to do głowy dostaje, a gdyby tak non stop to nie wiem...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Mojej musi się w żłobku spodobać, nie ma innego wyjścia. Będzie chodziła tak długo aż pogodzi się ze swoim losem

[smerfetk_a]

Napisane przez Elsabel

To ciężko, bo praktycznie całe popołudnie z dzieckiem na Twojej głowie. A zaprowadzi chociaż rano do żłobka?

Mojej musi się w żłobku spodobać, nie ma innego wyjścia. Będzie chodziła tak długo aż pogodzi się ze swoim losem

No cóż, moja też, na jednej wypłacie nie objedziemy przy budowie, a babcie odpadają

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Jednak pospałam teraz kawunia leci i się zastanawiam czy wychodzić na deszcz czy poprosić mamę by mi starszą ze szkoły odebrała i przechowała. Kuszące

Lilly gratuluję ząbka!

[Lilly Greace]

Ja szczerze mówiąc nie muszę iść do pracy ani pracować w ogóle i wiem, że dla wielu moich koleżanek to by była wymarzona sytuacja. Ale ja sama sobie tego totalnie nie wyobrażam - pracowałam zawsze, nawet jak nie musiałam. Po prostu to lubię. Kasa zarobiona przez siebie w ogóle inaczej smakuje. Lubię się rozwijać, mam trochę ciśnienie na tak zwaną "karierę".

Czasami fajnie jest w domu z dzieckiem, lubię się nim zajmować, szczególnie jak robi się taki fajny i kontaktowy, ale to jest fajne dla mnie przez jakąś część dnia, nie przez jego całość... To jest jedna z niewielu rzeczy, które tak sobie właśnie wyobrażałam w ciąży, że taka będę. I to się sprawdziło. Reszta tego co sobie wyobrażałam - nie bardzo

[anuhaaaaaaaaaa]

Jednak jojczydło mnie zmotywowało do wyjscia na deszcz. Przynajmniej zasnęła. Idziemy, z cukru nie jestemy

[Faiza]

Napisane przez Lilly Greace

Sq, zdrówka dla Helci.

Ja chciałam tylko szybko zameldować, że mamy pierwszego zęba zaraz małego uspie mam nadzieję i uda mi się odnieść do jednej z kwestii poruszonych tu wcześniej bo od dwóch godzin bym chciała i się nie udawało, zabawianie trwa od 7.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję!

Napisane przez smerfetk_a

A o której wstaje? Bo boje się że jak uśpie o 19 to o 6 będzie buszować ;D

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Moja ostatnio usypia wcześniej, po 19.30 już często lula ale robi sobie jedną pobudkę więcej wtedy. 6.30 przeważnie już jest gotowa się bawić ale biorę ją do nas albo daję smoczka to udaje się dospac do 7.30-8

Napisane przez smerfetk_a

To super!


Okropny wiatr jest, chodzicie z pisklakami jak tak wieje?

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Ja nie, wolę deszcz od takiego wiatru

Napisane przez smerfetk_a

Szczerze to wiem że dla dziecka najlepiej jak jest z mamą pierwsze lata ale ja sobie kompletnie nie wyobrażam być w domu dłużej niż rok, jeszcze byłam na L4 długo i czuję jak mój mózg się lasuje, ciągle wokół jednego tematu, już powoli mi ciężko o czymś innym rozmawiać. Także tak niepoprawnie nie mogę się doczekać żeby wrócić do pracy, rano się ładnie ubrać i przez kilka godzin zająć się czymś innym Mam ogromną nadzieję że jej się w żłobku spodoba...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Koleżanki mąż tak samo pracuje i powiedziała że dopóki nie zmieni pracy to żadnego dziecka nie będzie bo go nawet nie rozpozna potem. I jej ostatnio powiedziałam że bardzo pochwalam bo jak mojego tak nie ma to do głowy dostaje, a gdyby tak non stop to nie wiem...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Ładnego ubierania się mi brakuje i dla mnie również jest to jeden z pozytywów powrotu do pracy.

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Sq zdrówka dla małej

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez Faiza

Gratuluję!



Moja ostatnio usypia wcześniej, po 19.30 już często lula ale robi sobie jedną pobudkę więcej wtedy. 6.30 przeważnie już jest gotowa się bawić ale biorę ją do nas albo daję smoczka to udaje się dospac do 7.30-8



Ja nie, wolę deszcz od takiego wiatru



Ładnego ubierania się mi brakuje i dla mnie również jest to jeden z pozytywów powrotu do pracy.

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Sq zdrówka dla małej

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

Oh ja to ciągle obrzygana chodzę, nawet nie patrzę na ładniejsze ubrania w szafie xD

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[grejpfrutowa01]

Dziewczyny, Ola ma taką żółtawą skórę na szczycie czoła jakiś czas i tak jakby lekko się łuszczyła. To ciemieniucha? Teraz może jej "dostać"?
Wasze dzieci też tak kichają? Moja kilkanaście razy dziennie, ale ani kataru, ani nic nie ma. Samo kichanie.

[lilianna90]

Napisane przez grejpfrutowa01

Dziewczyny, Ola ma taką żółtawą skórę na szczycie czoła jakiś czas i tak jakby lekko się łuszczyła. To ciemieniucha? Teraz może jej "dostać"?
Wasze dzieci też tak kichają? Moja kilkanaście razy dziennie, ale ani kataru, ani nic nie ma. Samo kichanie.

Mój też kicha

[smerfetk_a]

Napisane przez grejpfrutowa01

Dziewczyny, Ola ma taką żółtawą skórę na szczycie czoła jakiś czas i tak jakby lekko się łuszczyła. To ciemieniucha? Teraz może jej "dostać"?

Wasze dzieci też tak kichają? Moja kilkanaście razy dziennie, ale ani kataru, ani nic nie ma. Samo kichanie.

Kicha, ostatnio częściej

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Eceea]

Napisane przez Elsabel

To ciężko, bo praktycznie całe popołudnie z dzieckiem na Twojej głowie. A zaprowadzi chociaż rano do żłobka?
Mój TŻ na szczęście ma elastyczne godziny pracy i nie musi być codziennie 8h w biurze, więc jakoś się podzielimy.


Mojej musi się w żłobku spodobać, nie ma innego wyjścia. Będzie chodziła tak długo aż pogodzi się ze swoim losem

Zaprowadzi. TŻ nie musi się malować a ja chciałabym jakoś sensownie wyglądać w pracy, bo teraz na spacery i minimum makijażu. Chociaż nigdy się jakoś przesadnie nie malowałam

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Ja szczerze mówiąc nie muszę iść do pracy ani pracować w ogóle i wiem, że dla wielu moich koleżanek to by była wymarzona sytuacja. Ale ja sama sobie tego totalnie nie wyobrażam - pracowałam zawsze, nawet jak nie musiałam. Po prostu to lubię. Kasa zarobiona przez siebie w ogóle inaczej smakuje. Lubię się rozwijać, mam trochę ciśnienie na tak zwaną "karierę".



Czasami fajnie jest w domu z dzieckiem, lubię się nim zajmować, szczególnie jak robi się taki fajny i kontaktowy, ale to jest fajne dla mnie przez jakąś część dnia, nie przez jego całość... To jest jedna z niewielu rzeczy, które tak sobie właśnie wyobrażałam w ciąży, że taka będę. I to się sprawdziło. Reszta tego co sobie wyobrażałam - nie bardzo

Myślę, że gdyby koleżanki znalazłyby się w sytuacji dom - dziecko - dom - dziecko to zaczęłyby myśleć o pracy. Owszem są wyjątki, które uwielbiają domowe przedszkole. A to, że to Cię nudzi to zupełnie normalne. Możnaby powiedzieć, że a co to zmiana pieluchy i nakarmić, że to żaden wysiłek. Owszem żaden, ale powtarzalność i rutyna potrafi dobić

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Ja szczerze mówiąc nie muszę iść do pracy ani pracować w ogóle i wiem, że dla wielu moich koleżanek to by była wymarzona sytuacja. Ale ja sama sobie tego totalnie nie wyobrażam - pracowałam zawsze, nawet jak nie musiałam. Po prostu to lubię. Kasa zarobiona przez siebie w ogóle inaczej smakuje. Lubię się rozwijać, mam trochę ciśnienie na tak zwaną "karierę".



Czasami fajnie jest w domu z dzieckiem, lubię się nim zajmować, szczególnie jak robi się taki fajny i kontaktowy, ale to jest fajne dla mnie przez jakąś część dnia, nie przez jego całość... To jest jedna z niewielu rzeczy, które tak sobie właśnie wyobrażałam w ciąży, że taka będę. I to się sprawdziło. Reszta tego co sobie wyobrażałam - nie bardzo

Btw. Mamy znajoma, mega zadbana, piękna kobieta, mają 2 dzieci, ona nie musi pracować. Robi weki etc etc. Mnie się pyta czy pomrozilam, czy sądzę dynie etcetc. Myślę sobie "wtf! Niby kiedy miałam to zrobić z noworodziem" i piszę, że ja podziwiam. Pytałam czy nie chce wrócić do pracy. Odp, że uwielbia byc mamą i nie wyobraża sobie dzieci zostawić (4 i 6 lat). I uwaga... okazało się, że ma nianie. Kurtyna! Taka to pożyje, nie?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Mój też ciągle kicha.

Wyszliśmy na spacer i tylko śmieci wyrzuciłam, tak wieje że wróciliśmy do domu. Mój mały chyba dzisiaj prawa noga wstał, nawet się 1,5 h zdrzemnelismy.

[sQuaara]

Napisane przez Lilly Greace

No Ty to łączysz ze sobą niemożliwe po prostu ale taka kobieta rakieta da radę Elsabel, ja też sobie nie wyobrażam być na dłuższą metę w domu z dzieckiem. Myślę, że jak ja będę mogła wyjść z domu do pracy i te 8 godzin zająć się pracą i dorosłymi sprawami to dobrze zrobi też mojej relacji z dzieckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mieszam... Inna sprawa że po urodzeniu, nie. Po macierzyńskim. Jak zaczęłam łączyć tak na prawdę pracę z dzieckiem to postawiłam na dziecko. Kolega mi powiedział że nie może patrzeć jak straciłam ambicje. No a ja po prostu zeszłam z tonu żeby faktycznie po 6-7h wyjść do domu. Żeby wziąć wolne bo ma szczepienie, żeby wziąć homeoffice bo jest chory lub płakał rano niewiadomo o co...
Ale ktoś bez dzieci tego nie zrozumie do końca. I ja wiem ze zeszłam z toni. Już mnie nie ciśnie robić kariery. Jak urodze odpowiednią ilość dzieci to zmienię pracę na taką hdzie nadgodziny są czasem a nie zawsze

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

U nas tak. Wieje że na prostej drodze dużego transit z przyczepa z drogi zawialo... Bez zakrętu!!! Normalnie zwialo auto z drogi i dachowalo...

Ja siedzę z roletami w dół bo boję się że meble ogrodowe itp wybije mi okna... A sąsiadka pisała czy może od swojej strony(dzieli nas kawałek łąki) widzę gdzieś ich piaskownice bo zabezpieczyli a nie ma

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Napisane przez Lilly Greace

Sq, zdrówka dla Helci.

Ja chciałam tylko szybko zameldować, że mamy pierwszego zęba zaraz małego uspie mam nadzieję i uda mi się odnieść do jednej z kwestii poruszonych tu wcześniej bo od dwóch godzin bym chciała i się nie udawało, zabawianie trwa od 7.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez sQuaara

No mieszam... Inna sprawa że po urodzeniu, nie. Po macierzyńskim. Jak zaczęłam łączyć tak na prawdę pracę z dzieckiem to postawiłam na dziecko. Kolega mi powiedział że nie może patrzeć jak straciłam ambicje. No a ja po prostu zeszłam z tonu żeby faktycznie po 6-7h wyjść do domu. Żeby wziąć wolne bo ma szczepienie, żeby wziąć homeoffice bo jest chory lub płakał rano niewiadomo o co...
Ale ktoś bez dzieci tego nie zrozumie do końca. I ja wiem ze zeszłam z toni. Już mnie nie ciśnie robić kariery. Jak urodze odpowiednią ilość dzieci to zmienię pracę na taką hdzie nadgodziny są czasem a nie zawsze

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

U nas tak. Wieje że na prostej drodze dużego transit z przyczepa z drogi zawialo... Bez zakrętu!!! Normalnie zwialo auto z drogi i dachowalo...

Ja siedzę z roletami w dół bo boję się że meble ogrodowe itp wybije mi okna... A sąsiadka pisała czy może od swojej strony(dzieli nas kawałek łąki) widzę gdzieś ich piaskownice bo zabezpieczyli a nie ma

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Nie mogę nie zapytać Jaka to według Ciebie odpowiednia ilość dzieci? Wiem, że na pewno planujesz trójkę, ale masz w planach też np. 4 czy 5? Pytanie z ciekawości, jak nie chcesz to nie odpowiadaj Mojemu koledze ostatnio urodziło się piąte dziecko. Ja jak się rozkręcę to i tak chcę max. 3 żeby większym samochodem nie jeździć Już i tak przy jednym dziecku zaczynamy myśleć o kombi xD

[magda1706]

Lilly ja przy dwójce jeżdżę autobusem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez magda1706

Lilly ja przy dwójce jeżdżę autobusem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bo prawka nie mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

To ja wam powiem ze podoba mi sie bycie mama na caly etat. Ale to dopiero killa msc jest. Ja dlugo w ciazy pracowalam, od kilku lat z klientami. Jakbym mogla pracowac z domu i dac malego ma 5/6h do zlobka byloby perfekt. Potrzebuje przerwy od ludzi. Od ich nic nie znaczacych dla mnie problemow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Jeśli patrzenie z zainteresowaniem na rodziców gdy jedzą jest oznaką gotowości do RD to stwierdzam, że Kazik jest gotowy do ścierania kurzy z kwiatków. Patrzył z takim samym zainteresowaniem XD

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez Eceea

Jeśli patrzenie z zainteresowaniem na rodziców gdy jedzą jest oznaką gotowości do RD to stwierdzam, że Kazik jest gotowy do ścierania kurzy z kwiatków. Patrzył z takim samym zainteresowaniem XD

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Boski tekst. Powinno się to mówić wszystkim babciom i ciociom dobrym radom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxKasiax]

Napisane przez smerfetk_a

Oh ja to ciągle obrzygana chodzę, nawet nie patrzę na ładniejsze ubrania w szafie xD

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Hahaha ja też i się czasem wystroje jak do koleżanki na kawę jadę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Nie mogę nie zapytać Jaka to według Ciebie odpowiednia ilość dzieci? Wiem, że na pewno planujesz trójkę, ale masz w planach też np. 4 czy 5? Pytanie z ciekawości, jak nie chcesz to nie odpowiadaj Mojemu koledze ostatnio urodziło się piąte dziecko. Ja jak się rozkręcę to i tak chcę max. 3 żeby większym samochodem nie jeździć Już i tak przy jednym dziecku zaczynamy myśleć o kombi xD

My przy 2 myślimy o busie 7- osobowym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez Eceea

Jeśli patrzenie z zainteresowaniem na rodziców gdy jedzą jest oznaką gotowości do RD to stwierdzam, że Kazik jest gotowy do ścierania kurzy z kwiatków. Patrzył z takim samym zainteresowaniem XD

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Ha ha ha ha

Napisane przez Lilly Greace

Boski tekst. Powinno się to mówić wszystkim babciom i ciociom dobrym radom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaaaak zapisze to sobie


Panna dostała dziś pierwszą kaszkę z lyzeczki... Stwierdzam że naprawdę luuubi jeść, a dwa - przypomniało mi się czemu śliniaki są sprzedawane w wielopakach oraz dlaczego mam tyle ubran dla niej wszystko w kaszce, włącznie ze mną. Ręce teraz smakują najbardziej, zaraz chyba je zje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez sQuaara

No mieszam... Inna sprawa że po urodzeniu, nie. Po macierzyńskim. Jak zaczęłam łączyć tak na prawdę pracę z dzieckiem to postawiłam na dziecko. Kolega mi powiedział że nie może patrzeć jak straciłam ambicje. No a ja po prostu zeszłam z tonu żeby faktycznie po 6-7h wyjść do domu. Żeby wziąć wolne bo ma szczepienie, żeby wziąć homeoffice bo jest chory lub płakał rano niewiadomo o co...
Ale ktoś bez dzieci tego nie zrozumie do końca. I ja wiem ze zeszłam z toni. Już mnie nie ciśnie robić kariery. Jak urodze odpowiednią ilość dzieci to zmienię pracę na taką hdzie nadgodziny są czasem a nie zawsze

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

U nas tak. Wieje że na prostej drodze dużego transit z przyczepa z drogi zawialo... Bez zakrętu!!! Normalnie zwialo auto z drogi i dachowalo...

Ja siedzę z roletami w dół bo boję się że meble ogrodowe itp wybije mi okna... A sąsiadka pisała czy może od swojej strony(dzieli nas kawałek łąki) widzę gdzieś ich piaskownice bo zabezpieczyli a nie ma

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Nieźle Cię kolega podsumował Ciekawe co o mnie powiedzą jak wrócę do pracy W sumie ja straciłam ambicje już jakiś czas temu, krótko po tym jak dostałam stanowisko leader'a. Naiwnie myślałam, że to będzie właśnie kariera, a to jeszcze gorszy syf niż bycie specjalistą Chętnie wrócę do swojej firmy, ale to ze względu na chęć przełamania rutyny, na ludzi, na potrzebę zajęcia się przez kilka godzin czymś innym niż opieka nad dzieckiem. Na karierę już nie liczę, na pewno nie w żadnej śmiesznej korporacji

[sQuaara]

Lilly ciężki stwierdzić...
3 minimum... Powoli myślę że i 4te przed 35 dam radę... A jakby się trafiły bliźniaki to będzie 5

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez sQuaara

Lilly ciężki stwierdzić...
3 minimum... Powoli myślę że i 4te przed 35 dam radę... A jakby się trafiły bliźniaki to będzie 5

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

5 dzieci w tym ostatnie to bliźniaki. Wooooow
A 3 dzieci fajna sprawa, ja zawsze byłam smutna, że nie mam jeszcze jednego brata albo siostry. Znam kilka rodzin, gdzie jest troje (przeważnie dorosłych już) dzieci i bardzo sobie chwalą. I dzieci i starsi już teraz rodzice.