Terminacja ciąży cz.3 - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-11-07, 20:14   #4501
Mountains
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 61
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Czarna00009 Pokaż wiadomość
Teresa tak dokładnie Ciebie rozumiem...

Dziewczyny jestem tu nowa..... W 13 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że nasze dziecko ma ciężką wadę serca. Aby prażyło potrzebuje szeregu operacji. Operacje to tylko szansa na przetrwanie, a nie normalne życie. Dzieci z tą wadą nie dożywają zazwyczaj dorosłego wieku.... Jestem załamana. Ciągle płacze. Mąż ma już dość a rodzina męża ze względu na wiarę nie dopuszcza terminacji. Z punktu widzenia prawa, jest to wada, która zezwala na T. Czekam jeszcze na wyniki amniopunkcjii czy nie jest gorzej.....

Teresa.... Faceci NIGDY nas nie zrozumieją....

Dziewczyny mam pytanie.... Czy łyżeczkowanie odbywa się pod narkozą?
Tak, krótka narkoza, ok 25 minut.
Trzymaj się Kochana. Swoją drogą.... rodzina nie dopuszcza T. i ma decydować za Ciebie? Oni zostaną ze swoją wiarą a Ty z cierpiącym maleństwem, ogromem bólu a później z jego śmiercią....

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Mountains jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:18   #4502
mala_iskierka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

A ja sobie pomyślałam, że lepiej wziąć całe cierpienie na siebie( bo wlasniebtak to wygląda) niż jeśli ma cierpieć dziecko, mąż, rodzeństwo( moja córeczka ma 5 lat) i cała rodzina...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mala_iskierka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:19   #4503
Mountains
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 61
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez mala_iskierka Pokaż wiadomość
A ja sobie pomyślałam, że lepiej wziąć całe cierpienie na siebie( bo wlasniebtak to wygląda) niż jeśli ma cierpieć dziecko, mąż, rodzeństwo( moja córeczka ma 5 lat) i cała rodzina...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zgadzam się całkowicie!!

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Mountains jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:24   #4504
Jelonka58
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 19
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mi położne (oprócz tabletek) doradzały szałwię i miętę. Kazały również nosić obcisły biustonosz 24h.

Kapustę odradzały
Jelonka58 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:43   #4505
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

hej ponownie..
byłam dzis na amniopunkcji...ale sie nie odbyła...bo lekarz przed nią wykonał badanie i stwierdzil poronienie(czyli jednak dwa dni wczessniej ten ginekolog co mowil ze nie umie robic USGale nie widzi akcji serca ani ruchow dziecka to dobrze wypatrzyl). Dzis lekarz przed planowaną amnio powiedzial tez ze dziecko na obrazie wyglada gorzej niz ostatnio..i ze moze to głupio tak mowic...ale to poronienie to dla mnie dobrze...bo zaden szpital teraz mi nie odmowi, nie musze podejmowac decyzji i ze nawet jesli by sie urodzilo to bardzo bardzo chore..To 16 tydzien...ale juz w 12stym wiedzialam ze jest bardzo zle..
Wypisal skierowanie do szpitala.
Poniewaz juz nie chodzilo o T to pojechalam do najblizszego. Tam jakas masakra na poczekalni do izby przyjec. kobiety w zaawansowanej ciazy dostaja numerki do oczekiwania na lozko, ale nie wiedza czy to lozko bedzie dzis. Kobiecie dwa dni temu kazali dzis przyjechac, ona przyjechala..i dalej dostala jakis odległy numerek...a jak sie lozka nie zwolnią to jej nie przyjmą- a ona do patologii ciazy. Inną przyjeli..a potem kazali wrocic do nas do poczekalni bo nie ma pani doktor...a ona juz w pizamie!! i siadla z nami w poczekalni w klapkach i pizamie..gdzie ludzie w butach i kurtkach siedza... obłed. Siedzialam w tej kolejce by dostac ten numerek...tak z 25 minut..ale po tym wszystkim sie wystraszylam..ze mnie poloza na sali z rodzacymi zywe dzieci..bo przeciez nie ma lozek...mąz uznal ze jedziemy do innego szpitala, duzo mniejszego..I tak po godzinie dotarlismy do Olesnicy. Niestety tez mnie nie przyjeli bo moj stan nie zagraza zyciu. Dostalam termin na poniedzialek na 8 rano, chyba ze zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej.
Bede chciala by mi okreslono plec(bo na usg nie bylo widac wiec trzeba bedzie robic badania). No i bede chciala by zrobili badanie kariotypu dziecka bo amniopuncja sie nie odbyła wiec bez tego badania nie poznam wady. Wiecie moze jak to zrobic..czy szpital jak zaplace przesyla material do jakieos laboratorium..czy daje go mi i sama z nim gdzies musze isc..niewiadomo.

Czuje sie dobrze, ulzylo mi ze nie bede musiala zyc z tą trudną decyzją..chociaz to co moj uklad nerwowy przezyl przez ostatnie 3 tyg..te myslenie ze czeka mnie T i walka z nierespektowanym prawem....eh..

ale jakby wiem ze czeka mnie to samo, ten sam bol..ta sama procedura..ale swiadomosc ze to nie moja decyzja sporo zmienia...jeden bagaz emocjonalny mniej

mialam podejrzenie poronienia...dlatego szykujac sie na amniopunkcje..spakowalam torbe do szpitala....ech....zakupy i pakowanie jak do "prawdziwego porodu"...bol bedzie, porod bedzie..tylko nagrody na koniec nie bedzie..tego malego dzieciatka...
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:49   #4506
Teresa1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 193
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, sama jestem wierząca. Moi rodzice są wierzący i moi bracia i ich rodziny. Mój ojciec płakał że nas to spotkało, że tak życie nas dotknęło. Ja wiedziałam tylko, że jeśli dłużej byłabym w ciąży...dla mnie najbardziej

sprawiedliwa była śmierć razem z moim dzieckiem. Tak to widziałam. Jeśli to pociągnęłoby się dalej to chciałam umrzeć z nią. Jak nie mogłam jej uratować mogłam tylko iść razem za nią. Zatrzymało mnie tylko to, że mogłabym pociągnąć za sobą męża i to, że wszystko potoczyło się jakby samo. Sami byśmy nie zdołali nikogo znaleźć. W szpitalu sami nas poprowadzili. My byliśmy w takim stanie psychicznym. Mąż tylko wtedy patrzył na mnie wielkimi oczami a ja nie wiedziałam praktycznie jak się nazywam.
Teresa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:49   #4507
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziękuję za szybką odwiedź ❤️ nie spodziewałam się.... Tak, już właśnie tak sobie to tłumaczę, że rodzina nie będzie mierzyć się z tym co ja.... Nie będą patrzeć na jego cierpienie jak leży pod respiratorem czy karmione jest sondą..... I śmierć maleństwa.... Nie wyobrażam sobie tego

Mam żal do Boga.... Z zazdrością patrzę na kobiety które mają zdrowe dzieci.... Dlaczego to nas spotyka??! Dziewczyny.... Czy jeszcze kiedyś zaświeci słońce?
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-07, 20:57   #4508
Mountains
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 61
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Czarna00009 Pokaż wiadomość
Dziękuję za szybką odwiedź nie spodziewałam się.... Tak, już właśnie tak sobie to tłumaczę, że rodzina nie będzie mierzyć się z tym co ja.... Nie będą patrzeć na jego cierpienie jak leży pod respiratorem czy karmione jest sondą..... I śmierć maleństwa.... Nie wyobrażam sobie tego

Mam żal do Boga.... Z zazdrością patrzę na kobiety które mają zdrowe dzieci.... Dlaczego to nas spotyka??! Dziewczyny.... Czy jeszcze kiedyś zaświeci słońce?
Czarna, zaświeci tylko potrzebujemy na to dużo czasu... U mnie złe informacje w 12 tygodniu, T. w 22, dziesięć tygodni męki i dramatu a później dziwne poczucie ulgi, że to już po. Nie mówię, że teraz jest już dobrze ale zaczynam widzieć przyszłość i jakieś światełko.
I wszystkim nam tego życzę

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Mountains jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:57   #4509
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Teresa nie wiem dlaczego, ale czuję z Tobą jakaś więź emocjonalną.... Nie potrafię tego wytłumaczyć..... Ja też mam czasem takie myśli, że chciałabym odejść razem z maleństwem.... Jestem w 15 tygodniu..... Nie umiem funkcjonować normalnie. A z rodziną męża już nawet nie rozmawiam na ten temat.....

Boję się zabiegu, bólu psychicznego w trakcie a z drugiej strony boję się, że mi z jakiejś przyczyny odmówią.....
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 20:59   #4510
Teresa1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 193
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Modliłam się o śmierć mojego dziecka dzień przed terminacją ale wciąż czułam ruchy dziecka. Nie było mi dane... na kilka godzin przed podaniem tabletek miałam usg. Serce biło a dziecko się ruszalo. Musiałam podjąć decyzję a błagałam by mi to było zabrane.

Byłaby choć jedna ulga na sercu.
Teresa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 21:09   #4511
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

10 tygodni.... Podziwiam Cię..... Męka....
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-07, 21:10   #4512
Teresa1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 193
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna przejdziesz przez to. Przeszłam ja...choć rok temu nigdy bym nie uwierzyła w taki scenariusz. Nie jesteśmy jedyne choć to nie pociesza. Jest to wszystko straszne, ale wtedy poddałam się losowi. My nie musieliśmy szukać lekarzy, szpitala. Sam los uwikłał to kilka lat wcześniej. Trafiłam do mojego lekarza prowadzącego z powodu mięśniaka i tylko dlatego trzymałam się jego. A po latach w tym roku on otworzył wszystkie drzwi...
Teresa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 21:12   #4513
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna00009


- może na amnio będzie cud..one tez sie zdarzają
- a jeśli nie cud..mój dzidziuś wybral za mnie..ja już nie musze decydowac..tak mi lżej
- a może rodzina potrzebuje więcej czasu, to nowa sytuacja..pewnie nie myśleli ze kiedykolwiek będzie dotyczyc to kogos z ich bliskich..moze cos sie jeszcze w ich podejsciu zmieni..
- moja mama tez jest mocno wierzaca..ale jednak najpierw pomyslala o mnie, ze wychowywanie tak chorego dziecka to niejako koniec zycia jakiego by chciała kazda matka dla swej corki
- Wiem ze jeśli dziecko by się urodzilo..i np. miało dozyc paru lat..to już widze jak cala rodzina się zapożycza byśmy mieli za co robic operacje..tak wiec to nie tylko zmiana zycia dla dwojki ludzi..to wpływa na cala rodzine..twoja rodzina tez by ci chciala pomoc..jakkolwiek..ale napewno by chciala..tez by ich to dotknelo..obciazylo...moz e jeszcze nie sa tego swiadomi
- jeśli dzidziuś sam za was nie wybierze to będzie to Wasza decyzja..niektóre kobiety rodzą chore dzieci i są przy tym szczęśliwe...jesli przyjdzie na swiat to na pewno będzie od pierwszych chwil kochane..

Jesteś napoczątku trudnej drogi...duzo dylematow..łez..pisz do nas...my mamy to samo...albo przed sobą albo za..badz silna...pomysl o psychologu jak najwcześniej...chociaz dla mnie najlepszym psychologiem i sposobem na oswojenie się z tym bolesnym tematem okazało się to forum

Trzymam kciuki...najbardziej za Twoją rodzine..bo Ty dasz rade


PS. jesli pojdziesz do lekarza rodzinnego po skierowanie do psychologa..popros by napisala "pilne"..takie skierowanie otwiera droge do wielu spotkan z psychologiem...mozesz pojsc gdy cie najwczesniej przyjma...a potem kiedy zajdzie potrzeba...nawet gdy bedziesz sie chciala pozalic np. na rodzine ze Cie nie rozumie...i juz wtedy nie musisz miec drugiego skierowania.

Edytowane przez zwyklylogin
Czas edycji: 2019-11-07 o 21:16
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 21:33   #4514
GIS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Zwyklylogin ja robiłam badanie dziecka prywatnie. Szpital tego badania nie robi. Robiłam je prywatnie w laboratorium w Krakowie, które wykonuje badania kariotypów po poronieniu i martwym urodzeniu. Koszt 690 zł w tym laboratorium, ale jak dzwoniłam do innych to też mi tyle mniej wiecej mówili.

Mówiłam położnym przed podaniem tabletek, że będę potrzebowała kosmówki do badania, ale tylko w soli fizjologicznej, bo tylko z tak zabezpieczonej próbki laboratorium mogło wykonać badanie (laboratorium ci powie czego potrzebują ze szpitala). Kiedy zaczęła się akcja i zakończył się poród mój gin przypominał o pobraniu próbki lekarce która mnie czyściła. Mój mąż był pod telefonem, żeby zabrać próbkę od razu. Przyjechał do szpitala, wziął próbkę, ale że był środek nocy, Pani z laboratorium do której dzwonił poleciła włożyć próbkę do lodówki i przywieźć rano. Niestety u mnie z badania nic nie wyszło bo było za mało tej kosmówki w próbce. Albo z powodu za wysokiej ciąży albo lekarka za mało pobrała. Już się nie dowiem... Natomiast w laboratorium szpitala w Prokocimiu powiedzieli mi, że próbkę należy dostarczyć do max 3 dni od T., w tym laboratorium w którym robiłam najlepiej od razu, dlatego panie są całodobowo pod telefonem.

Co do urlopu okolicznościowego dla matki... Co do zasady korzystając z macierzyńskiego skróconego matka nie powinna otrzymać tych dni wolnych, bo dni te są przyznawane w związku z okolicznością a po 8 tyg.to już trochę za długo. Natomiast pracodawca zawsze może interpretować przepisy na korzyść pracownika... Mój tego nie robi...
GIS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 21:44   #4515
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Rodzina męża ma klapki na oczach. Traktują mnie jak inkubator, urodzić i żyć patrząc na cierpienie i śmierć dziecka bo Bóg tak chciał... Chore. Na szczęście moi rodzice są ze mną i mąż ma takie samo zdanie jak ja. Nie chcemy żeby nasze dziecko cierpiało.... Już umiem nawet o tym pisać, wcześniej tylko płacz. Wiem muszę być silna i chyba to forum da mi tą siłę, Wy dziewczyny mi pomożecie.... Wierzę w to, bo wiary, że komora serca się "odbuduje" już nie mam....

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Jeśli chodzi o psychologa to jakieś grupy wsparcia dla rodziców pogrążonych w żałobie, które nam proponowano na Agatowej zupełnie nie zdałoby egzaminu u nas. Dostałabym depresji. Nie chcę ciągle opisywać swojej traumy, tego co czuję. Każdy powinien myśleć o tym, żeby wrócić do "żywych" a nie się pogrążać i obwiniać... Takie jest moje zdanie.
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 22:26   #4516
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

GIS bardzo dziekuje za info..


Czarna ...ważne ze z męzem sie trzymacie rrazem..jak to sie mowi..z tesciami slubu nie bralas...dobrze ze Twoi rodzice Cie wspieraja..teraz potrzebujesz wsparcia a nie kłod pod nogi..


..co do grup wsparcia..chyba w grupie to bym nie umiala sie otworzyc..raczej mialam na mysli indywidualne spotkanie z psychologiem...wiem ze bywaja rozni...ale do nich sie chodzi ze wszystkim...kolezanka chodzila bo nie mogla sie z tesciami dogadac...tak po prostu..nie bylo zadnej tragedii..ale on pomogl jej zrozumiec ich zachowanie i przedkladac to tak by niezatruwalo to jej zycia codziennego..mozna pojsc by sie wygadac..lub by pomogli nam cos zrozumiec czy znalezc rozwiazanie...kazda z nas inaczej sobie radzi...nie kazda potrzebuje takiej pomocy


ja nie chce widziec dziecka, nie chce robic pogrzebu i chodzic na cmentarz...tez bede chciala jak najszybciej zapomniec...zaczac zyc na nowo i sie nei zadreczac...i oczywiscie jak poczuje ze jest lepiej to i psycholog pojdzie w odstawke...bo jesli bede dobrze funkcjonowac to nie ma co przezywac tego ciagle na nowo..i opowiadac o tym na wizytach...dzis jeszcze nie jest "lepej" wiec taka pomoc mi sie przyda

Edytowane przez zwyklylogin
Czas edycji: 2019-11-07 o 22:30
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 23:33   #4517
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Rozumiem. Sama kiedyś chodziłam do psychologa, w innej sprawie, więc tego nie neguję. W tym przypadku myślę, że mi nie pomoże. Ja sama muszę się z tym uporać, tak czuję... Jestem na początku drogi.

Dziewczyny jesteście bardzo silne. Macie to już za sobą. Podziwiam Was.
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 23:33   #4518
Olkaa79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 45
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziewczyny wracajac do urlopu okolicznosciowego, po przeczytaniu Waszych wpisow kontaktowalam sie z kadrami i powiedzieli mi ze przysluguje mi tylko 2 dni urlopu po zmarlym dziecku i moge wykorzystac te dni zaraz po skonczeniu urlopu macierzynskiego.
Olkaa79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-07, 23:41   #4519
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Też nie chciałabym wyprawiać dziecku pogrzebu. Właśnie tego boję się najbardziej.... I grobu....

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Dziękuję ♥️
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-08, 07:50   #4520
Adamowa82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 283
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Szadow

A u mnie to tak sobie... Jest lepiej niż bylo, ale kryzysy przychodzą, potrafię rozpłakać się w pracy albo przed tv na wiadomościach...

Teraz czekam na okres bądź nie... Nie wiem co czuję, nie wiem co poczuje jak się udało lub nie udało.... Ostatnio się obudziłam rano i myslalam, że jestem w ciąży. Tzn takie uczucie dziwne miałam. Teraz nawet testu nie będę robić, wczoraj byłam w aptece, nawet mnie nie korciło, żeby test kupić.

Jak okresu nie dostanę to dopiero wtedy...

Także widzisz...sieczka w głowie....



Ja dostałam urlop okolicznosciowy niezależnie od urlopu macierzyńskiego i wypoczynkowego
Adamowa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 09:45   #4521
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Szadow ile jesteś po T. ? Przepraszam, że tak pytam.... Myślę, że przerwanie ciąży z powodu cięzkiej choroby dziecka to zawsze dobra, choć trudna decyzja.... Niestety będziemy z tym żyć do końca.... Zawsze zdrowe dziecko po takiej traumie to największe szczęście i pocieszenie. Lub jeśli ma się wcześniej dzieci to szybciej się zapomina. Ja niestety nie mam dzieci.... To jest moim pierwszym, wyczekanym i chorym..... Patrzę na moje przyjaciółki, wszystkie mają zdrowe dzieci....

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Dziewczyny.... Możecie opisać mi też sam zabieg? Ile to trwa mniej więcej od podania pierwszej dawki leku, czy boli bardzo? (Tak jak normalny poród?). Gdzie miałyście robioną T.? Jakie było podejście personelu? Czy lezałyście na sali z kobietami ciężarnymi? Ile czasu od łyżeczkowania można iść do domu? Czy można w Polsce zrobić taki zabieg prywatnie, pod narkozą?
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 09:55   #4522
Oligator01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, nikt za Ciebie życia nie przeżyje, moja przyjaciółka powiedziała mi, żebym w tej sytuacji myślała tylko o sobie. Co by się nie działo, to matka zostaje z chorym dzieckiem, rodzina pomoże lub nie, mąż jest przy tobie lub nie, a matka przy dziecku jest zawsze. I nikt Ci nie pomoże, i nikt Cię nie zrozumie. Na szczescie u większości z nas mąż jest przy nas i nas wspiera po T, ale kto wie jakby było po porodzie, przy wychowaniu dziecka. Ile się mówi, że mężowie odchodzą w takich sytuacjach, że nie dają sobie z tym rady. I co, wtedy kobieta zostaje sama, nie z teściową, sama! Musisz przemyśleć ile masz siły i to powinna być głównie Twoja decyzja. Mój mąż też powiedział, że zrobi to co ja będę chciała. Też był za T jak najbardziej, ale powiedział, że jeżeli się odważe to możemy urodzić chore dziecko i będzie przy mnie, ale ostateczna decyzja była moja. Bo i ja noszę w sobie ten smutek, ja przeżywała ból w szpitalu, we mnie było to dziecko. I uwierz mi, większość z nas też jest wierząca. I myślę, że przez to jest nam chyba gorzej. Ja się pogodzilam z T, ale najbardziej się boję tego co będzie, że przez to co zrobiłam kiedyś będzie gorzej. Ale tego nikt nie wie. Ja wierzę w to, że będzie lepiej. Ze jeszcze będę miała zdrowe dziecko i będę szczęśliwa. I teraz tylko o tym myślę. Stajemy przed trudnym wyborem, w którym nie ma dobrego wyjścia. Nawet jak tesciowie maja się obrazić na Ciebie to nie patrz w ogóle na nich. Patrz na siebie. Jak będziecie mieć kolejne zdrowe dziecko to o tym zapomną. A swoją drogą powinni Cię wspierać a nie oceniać i się obrażać bo to jest nie po chrześcijańsku. Nie wybieramy T bo nie chcemy mieć dziecka, wybieramy, bo jesteśmy za słabe i nie chcemy, żeby dziecko cierpiało.

Przykre jest to, że tyle kobiet to spotyka. Ja sobie nawet nie zdawałam sprawy. A drugie tyle kobiet pewnie nawet nie wie o tym forum.

Jakiej byś decyzji nie podjęła, musi być to Twoja decyzja! Nie poddawaj się i żyj w zgodzie ze sobą.
Oligator01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 09:58   #4523
Ostatniedni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 148
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Bardzo mi przykro że dolaczasz tutaj... A jaka wada serca jeśli mogę zapytać?
Ostatniedni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 10:09   #4524
Oligator01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, jeśli myślisz o Warszawie to ja polecam szpital Bielański. Tam się to robi chyba co weekend i cały personel jest już z tym oswojony, ja nie poczułam żadnej nietolerancji. Ja miałam to szczęście, że leżała sama na sali, i tak mnie położna położyła, żeby nikogo nie było. Ale ogólnie przyjmują na ginekologia, więc nie ma kobiet w ciąży i noworodków. I przyjmują na weekendy gdzie też jest mało osób. Ja dostałam kilka dawek leku i bolało mnie przez jakieś pół godziny, tuż przed odejściem wód. Jak poprosiłam o kroplowke to od razu dostałam. Po odejściu wód już nie miałam żadnych boli, bo okazało się że dziecko urodziłam ale do pochwy. Więc lekarz sam wyjął dziecko, ja nic nie widziałam, nie urodziłam na łóżku czy w toalecie. Zaraz po tym mnie uspili i był zabieg. Po zabiegu czułam się dobrze, wykapalam się, było to na wieczór, następnego dnia wyszłam już do domu. Niestety kobiety mają gorsze wspomnienia i przeżycia. U mnie chyba dość łatwo poszło. I to też była moja pierwsza ciąża, a T była w 20 tyg.wiec dość późno.

Pod barkoza robią chyba tylko w Holandii.
Oligator01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 10:10   #4525
moli2iii
Zadomowienie
 
Avatar moli2iii
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Czarna00009 Pokaż wiadomość
Szadow ile jesteś po T. ? Przepraszam, że tak pytam.... Myślę, że przerwanie ciąży z powodu cięzkiej choroby dziecka to zawsze dobra, choć trudna decyzja.... Niestety będziemy z tym żyć do końca.... Zawsze zdrowe dziecko po takiej traumie to największe szczęście i pocieszenie. Lub jeśli ma się wcześniej dzieci to szybciej się zapomina. Ja niestety nie mam dzieci.... To jest moim pierwszym, wyczekanym i chorym..... Patrzę na moje przyjaciółki, wszystkie mają zdrowe dzieci....

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Dziewczyny.... Możecie opisać mi też sam zabieg? Ile to trwa mniej więcej od podania pierwszej dawki leku, czy boli bardzo? (Tak jak normalny poród?). Gdzie miałyście robioną T.? Jakie było podejście personelu? Czy lezałyście na sali z kobietami ciężarnymi? Ile czasu od łyżeczkowania można iść do domu? Czy można w Polsce zrobić taki zabieg prywatnie, pod narkozą?
Ja miałam w Poznaniu. Dostałam trzy tabletki dopochwowe o 13:30. Po godzinie ból brzucha jak na okres, o 19:30 odeszły mi wody z krwią, o 20 zaczęły się skurcze i za pół godziny było po.
Bolało mniej niż poród wcześniejszy.
Niestety nie miałam sama sali,byłam z panią która była w ciąży pozamacicznej. Personel bardzo miły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moli2iii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 10:13   #4526
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Oligator01 masz rację. Ja wiem, że to kobieta zostaje sama z chorym dzieckiem. Nigdy nie można liczyć na pomoc, bo przecież nikt tylko matka sprawdza czy dziecko w nocy oddycha.... Jak zapytałam teściowa, czy będzie mi w takim razie pomagać to nic nie powiedziała.... nie można się sugerować nikim. To my decydujemy. Najwyżej jak jak piszesz, nie będę z nimi rozmawiać. Ja też jestem wierząca, ale rodzina męża to nie chrześcijanie a fanatycy.... Też jestem wierząca, ale wiarę postrzegam inaczej niż wmawia nam to kościół.... Poza tym uważam, że kościół chce zakazać T. Dlatego, żeby rodziło się więcej dzieci (chrzty) i było więcej pogrzebów, czyli chodzi o pieniądze a nie ochronę życia i to jest podłe.......
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 10:21   #4527
moli2iii
Zadomowienie
 
Avatar moli2iii
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja też jestem wierząca i bardzo się boję że kiedyś spotka mnie - nas za to kara

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moli2iii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 10:23   #4528
mala_iskierka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja akurat trafiłam.n świetnego księdza, rozmawiałam z nim przed T oraz po byłam u niego po spowiedzi, wiadomo, że nie pochwalił tego ale nie odczuwam potępienie. Wiedział co to za wada, zaproponował nawet, że jeśli zdecyduje się urodzić mogę zorganizować jakąś zbiórkę, polecił ginekologa, który jest też b. Wierzący. Zwrócił uwagę, że pogodzić się z decyzją i wybaczyć sobie vedzie bardzo bardzo trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mala_iskierka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 11:54   #4529
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, jestem 5 mies po T.. Ale to nie znaczy, że czas goi rany. Czas trochę rozmywa wrażenia, ale nie koi żalu, nie pomaga żyć dalej bez łez.
Adamowa, musisz być dobrej myśli, pozytywne myślenie bardzo potrzebne. Ja mam podobnie jak Ty, niby ok, ale płacze bez powodu, ten cholerny żal jest gdzieś tam głęboko...
Idę na kontrol do gin z moim endometrium jest coś nie tak. Cholera, czasami myślę, że taka kara mnie spotka za T. Rak, albo inna ciężka choroba. Takie to czarne myśli mam dzisiaj, że szok. A jak się boję tej wizyty.... Aż się trzese, co mi gin powie, że czekają mnie badania, szpital.... Ech, szkoda gadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-08, 12:49   #4530
Adamowa82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 283
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Shadow

Mam podobne odczucia do Twoich, jak coś się dzieje ze zdrowiem u mnie czy u kogoś z rodziny,vto ja od razu wszystko widzę na czarno... Potrafię wpasc w histerię, nie spać... Jakiś czas temu wyczułam guzka w piersi, wykręciłam sobie, że to rak... Czytałam o tym na necie, byłam znerwicowana, w pracy nie mogłam się na niczym skupić... Trwało to 3 tygodnie, póki nie zrobiłam USG... Dobijało mnie czekanie na ten termin, bo myślałam, że jak robię prywatnie, to będzie z dnia na dzień. A tak zamartwialam się, że muszę tyle czekać, że u nas nie ma żadnej profilaktyki, bo jak chce zapłacić i zrobić to nie mogę, wykręciłam sobie nawet, że przerzuty mogę mieć przez to oczekiwanie.... ja popadam w depresję przez własne destrukcyjne myśli.

Ale też mam jakieś dziwne uczucie w sobie, ze ja będę kontynuować ta ciążę, która się przedwcześnie zakonczyla... Nie wiem dlaczego tak...

Czarna

Zgadzam się że wszystkim, co piszą dziewczyny. Ty jesteś najważniejsza i teraz musisz myśleć o sobie♥️ Nie możesz postępować wbrew sobie, żeby innym było dobrze
Adamowa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-19 07:10:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:14.