Terminacja ciąży cz.3 - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-11-12, 20:14   #4591
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Iskierka, napisałam na priv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 20:31   #4592
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Zwykłylogin życzę Ci bardzo dużo spokoju, dochodź do siebie 😘

Ode mnie też dużo uścisków dla Malinowej ❤️❤️❤️
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 21:14   #4593
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Zwykły login, jesteśmy z Tobą! Jak już będziesz w stanie napisać cokolwiek, podzielić się z nami tym co czujesz, czekamy.

Co u mnie?:

Jutro mam wizytę u dr.R.

Teściowa namawia mnie na mszę uzdrawiająca w sobotę.

Byłam dziś w Bielańskim. Chciałam zapytać o wyniki amniopunkcjii, bo od 5 dni próbowałam tam się dodzwonić. Dowiedziałam się od wrednej rudej dziewczyny w rejestracji, że to nie u nich wyniki. Nikt mnie wcześniej no tym nie poinformował! Niestety w instytucie jeszcze ich nie ma..... Nie wytrzymałam... Opierdililam tym razem tą dziewczynę, po pierwsze za to, że nie dostałam wcześniej żadnej informacji w po drugie za sposób w jaki się zachowuje, jaka jest nieprzyjemna i arogancka. Należało jej się to. Od razu zmieniła ton.... Nie mogę patrzeć spokojnie na takie chamstwo....

Popatrzyłam na dziewczyny, które siedziały tam do rejestracji..... wiecie co??? Nie wiem dlaczego nas wszystkich tak Bóg doświadcza..... Jest to dla mnie niepojęte....
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 21:24   #4594
Campari34
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 42
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ciemna chmura film o którym mówisz to 'Cztery miesiące trzy tygodnie i dwa dni'
Campari34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 21:34   #4595
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Odnośnie tego filmu..... Ech.... W Afryce też umierają dzieci, w Syrii też..... Kościół im nie pomaga. Nikt nie widzi cierpienie ludzi, dzieci które są już na świecie. Kościół o te dzieci nie walczy.... Nie pomaga.... Grosza nie przeznaczy....
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 22:03   #4596
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna nie dziwię się że jesteś tak bardzo wkurzona. Ja przed T brałam wszędzie kogoś do wsparcia, bo zdarzyło mi się że z rykiem darłam papę na jakiegoś chama. Fatalny jest ten czas. Trzymaj się mocno. A odpieraniem ataków teściów niech się najlepiej zajmie mąż, ty masz zbyt dużo zmartwień.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-12, 22:15   #4597
Oligator01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, trochę Ci wspolczuje tych teściów. Zamiast Cię wspierac albo chociaż dać Ci spokój, to jeszcze wymyślają. Nie pójdziesz na mszę to będziesz ta zła. Ajajaj ale pamiętaj, myśl o sobie i nie patrz na innych. Szkoda, że tak Cię potraktowano. Mam wrażenie, że wszystkie te Panie za okienkiem pracują z przymusu.



Zwyklylogin, wracaj do siebie, życzę Ci dużo siły. I Malinowej również, dajcie o siebie.
Oligator01 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-13, 05:38   #4598
Kaja790
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 135
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Shadow dokładnie tak.
Kaja790 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 13:05   #4599
GIS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Malinowa i Zwyklylogin trzymajcie się mocno. Mam nadzieję, że będziecie spokojnie mogły dochodzić do siebie.

Ja dziś po kolejnej rozmowie z firmą. Bardzo chcą żebym juz wróciła. A ja nie mam siły ani ochoty na to. Chyba rzeczywiście, jeżeli ktoś nie przeszedł tego co my to nie zrozumie. "Kiedy wrócisz, no kiedy?!" Normalnie cisnęło mi się na usta parę ciepłych słów,ale ugryzłam się w język. Powiedziałam tylko, że przecież gdybym była dalej w ciąży, gdyby się to wszystko nie wydarzyło to dopiero w styczniu rodziłabym! Nie byłoby mnie jeszcze 1,5 roku w pracy!! I nastała cisza. Ciekawe czy zrozumieli wreszcie? Pewnie za dwa tygodnie jak będzie mi się kończyć zwolnienie znowu będą dzwonić😡

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Czarna, nie przejmuj się teściami. Dziewczyny chyba mają rację - zrzuc to na męża. Ale rozumiem twoją złość. Moja teściowa zadzwoniła do mnie 8 godzin po T. Jeszcze byłam w szpitalu na obserwacji. Nawet się mnie nie spytała jak się czuję, tylko zakomunikowała, że jeżeli było podłoże genetyczne to na pewno to nie wina mojego męża tylko moja, bo u nich nigdy nie było chorób genetycznych. Głupio mi było przy pozostałych pacjentkach klnąć, więc tylko sypnełam do niej k... wą i się rozłączyłam. Do tej pory nie rozumie, że zrobiła coś nie tak. 🤦☠♀️
GIS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 14:13   #4600
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Co???? Dlaczego kobiety tak się znęcają nad innymi kobietami? Ja mam czasem wrażenie że ludzie się dowartościowują na naszych historiach - ktoś uważa że jest lepszy, bo będąc w naszej sytuacji postąpiłby inaczej, ktoś inny że jest na pewno zdrowszy, bo ma zdrowe dzieci. A z tego wyrastają kolejne pokolenia równie nieczułych i bezczelnych osób.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 15:29   #4601
Teresa1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 193
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Wczoraj był mój pierwszy dzień pracy. Niestety jak jest w życiu jedno niepowodzenie to kolejne czeka za rogiem. Miałam pracę 15 km od domu. Fajnie blisko autem. Jednak po różnych transformacjach mój dyr.z resztą zespołu pracuje ode mnie 70 km. I okazało się dopiero wczoraj że nie ma dla mnie miejsca w siedzibie bliżej mojego domu tylko mam dojeżdżać dziennie 140 km w obie strony bez podwyżki czy auta służbowego. Kobieta dyr. Stwierdziła że jakbym wróciła wcześniej np. w sierpniu to by bym miała pracę tam gdzie wcześniej. A tak to teraz nie wiadomo czy będę dalej chorować, jeździć do lekarza. Nie wiadomo kiedy znów będę w ciąży. Że ona żadnej pracy zdalnie mi przekazać nie może. W ogóle nawet przygotowani na mój powrót nie byli. Wychodzi na to, że jak urodzi się dziecko i wraca się do pracy po 2 latach to przyjmowali koleżanki moje z otwartymi ramionami a jak człowiekowi coś nie wyjdzie i choruje to jest śmieciem i kulą u nogi. 10 lat pracy dla firmy i po pół roku nieobecności można stać się nikim.
Teresa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-13, 16:54   #4602
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Teresa1985 Pokaż wiadomość
Wczoraj był mój pierwszy dzień pracy. Niestety jak jest w życiu jedno niepowodzenie to kolejne czeka za rogiem. Miałam pracę 15 km od domu. Fajnie blisko autem. Jednak po różnych transformacjach mój dyr.z resztą zespołu pracuje ode mnie 70 km. I okazało się dopiero wczoraj że nie ma dla mnie miejsca w siedzibie bliżej mojego domu tylko mam dojeżdżać dziennie 140 km w obie strony bez podwyżki czy auta służbowego. Kobieta dyr. Stwierdziła że jakbym wróciła wcześniej np. w sierpniu to by bym miała pracę tam gdzie wcześniej. A tak to teraz nie wiadomo czy będę dalej chorować, jeździć do lekarza. Nie wiadomo kiedy znów będę w ciąży. Że ona żadnej pracy zdalnie mi przekazać nie może. W ogóle nawet przygotowani na mój powrót nie byli. Wychodzi na to, że jak urodzi się dziecko i wraca się do pracy po 2 latach to przyjmowali koleżanki moje z otwartymi ramionami a jak człowiekowi coś nie wyjdzie i choruje to jest śmieciem i kulą u nogi. 10 lat pracy dla firmy i po pół roku nieobecności można stać się nikim.

Ludzie to jednak świnie. Zero taktu, zero empatii... Najlepiej to tylko pracować i nie mieć życia prywatnego, rodziny wtedy jesteś pracownikiem wzorowym. Ja też pracowałam w niejednej pracy i wszędzie to samo... Współczuję....

Wiecie co dla mnie jest teraz najgorsze? Rozmowa z ludźmi.... Jeszcze jestem przed T.a uciekam od ludzi.... Nie chodzę do sklepów nawet na zakupy bo boję się, że kogoś znajomego spotkam. Też tak macie, że nie potrzebujecie pocieszania i tych wszystkich dyrdymałów?? Mi też ciężko w mojej pracy, bo jednak wszyscy trzymali kciuki za ciąże a tu chore dziecko..... Teraz co powiedzieć?? Jak się wytłumaczyć?? Wiem, że każda z Was ma ten sam dylemat, ale u mnie to już początki depresji..... Mąż już nawet mówi do mnie "włosy trzeba umyć" o czym to świadczy??? Dla mnie świat się zatrzymał a może i skończył. Stałam się rozgoryczona, ciągle smutna i narzekająca. Wkurza mnie siostra męża, która pyta "kto teraz mi będzie ciążę prowadził??" a przecież wie dokładnie o czym myślimy.... Uważacie, że ma prawo ingerować w nasze życie i nasze decyzje? Ona kategorycznie uważa, że T.to najgorsze wyjście. Uważa, że wszystko w rękach Boga i to on da mi siłę.... a dziś pytała czy..... liczę na jakiś cud jeszcze.....
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 16:57   #4603
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

GIS - współczuję teściowej.... Moja ma zakaz rozmawiania ze mną na TEN temat. I kropka. Mąż jej przykazal i spokój mam.
Ja do pracy wróciłam po tych 8 tyg urlopu i było tak, jakby przerwy nie było. Od razu wir pracy, obowiązki... I jakoś jest. Nikt nie wie, co się tak naprawdę stało, poronienie, bolesny temat i tyle. Nie chciałam współczucia i sztucznych słów... Po prostu koleżanki mnie przytulily i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 16:57   #4604
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja pieprzę. Kuźwa zamiast wsparcia i życzliwości, kolejne doły. W takich sytuacjach człowiek się zastanawia po kiego być lojalnym i uczciwym pracownikiem i wracać do pracy mimo fatalnego samopoczucia. Są tacy, którzy miesiącami tkwią na lewym l4 ivżaden dyrektor nawet nie piśnie słowa.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 17:02   #4605
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

[QUOTE=Oligator01;87327279]Czarna, trochę Ci wspolczuje tych teściów. Zamiast Cię wspierac albo chociaż dać Ci spokój, to jeszcze wymyślają. Nie pójdziesz na mszę to będziesz ta zła. Ajajaj ale pamiętaj, myśl o sobie i nie patrz na innych. Szkoda, że tak Cię potraktowano. Mam wrażenie, że wszystkie te Panie za okienkiem pracują z przymusu.


Dzięki dziewczyny za wyrazy współczucia. Sama już nie wiem jak rozmawiać ze ścianami.... Już ucinam temat i myślę o dziecku. Dziś lekarz potwierdził diagnozę "Krytyczna wada serca".......
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 17:11   #4606
mala_iskierka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna a nie możesz im powiedzieć, że z powodu krytycznej wady serce przestało bić? Nikt nie musi wiedzieć co i jak, będziesz miała święty spokój od głupich komentarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mala_iskierka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 17:25   #4607
Oligator01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mala_iskierka ma rację. Sama widzisz po tym forum, że takie rzeczy się zdarzają. Ja też mówię, że poroniłam że względu na wadę sreca, że miałam mieć echo serca ale już nie doczekałam.
Oligator01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 18:14   #4608
mala_iskierka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja tak powiedziałam tym co wiedzieli, babciom i teściowej, nic więcej nie wiedzą, prawdę zna mąż i moi rodzice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mala_iskierka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 19:24   #4609
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Tak dziewczynki mojej kochane, tak powiemy. To już ustalone z mężem. Na początku wspomniałam o T.ale to było bez sensu.... To irracjonalne ale liczyłam na zrozumienie. Fanatycy nie mają współczucia, to nie są ludzie patrzący w jednym kierunku.... według mnie Wiara to Bóg a nie kościół i on jest w każdym człowieku, który ma wybór a z tego wyboru nikt na ziemi nikogo nigdy nie powinien rozliczać. Katolicyzm to przede wszystkim zrozumienie, empatia i wybaczanie.
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-13, 20:26   #4610
johnny_on
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1
Question Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dobry wieczór (jeśli można o takim mówić). Może zacznę od początku - nie jestem kobietą, z góry przepraszam jakieś panie jeśli poczuły się źle, że czytam ten wątek. Niestety - chyba jak każdy znalazł się na tym forum - inaczej ......nigdy nie sądziłem, że tu się znajdę. Forum przeglądam od jakiegoś czasu, wreszcie się odważam napisać. Jeszcze miesiąc temu z żoną byliśmy szczęśliwi, teraz jest już "po". Wskazania po badaniach prenatalnych + biopsja + fish.... nadzieję i radość nam odebrały. Wyrok: ZD + obrzęk na główce + wyniki USG, że Mała nie przyjmuje pokarmu tak jak powinna. Inaczej mówiąc natura już ją sama zabierała do Miasta Aniołków. Kiedy dostaliśmy pierwsze wyniki, ja jako urodzony optymista się poddałem - płakałem, żona wierzyła, ale wyniki były coraz gorsze a szanse zmalały do 1:4. Potem do zera. Zapadła decyzja. Zabieg i pobyt w szpitalu - byłem przy żonie cały czas, nawet w tym momencie kiedy położna chrzciła naszą córkę. Byłem i jestem. Nasza starsza córka była na pogrzebie, rodzina do tej pory skłócona również. Nikomu, nawet największemu wrogowi tego nie życzę, co przeszliśmy przez ostatni miesiąc.
Teraz do sedna - po co piszę.... tak na prawdę oprócz żony i córki - jednej żyjącej nie mam nikogo. Wiem, że mała nas potrzebuje, próbuje być i działać dla niej, boje się jednak o żone. Wiem, że minęło bardzo mało czasu, że raz może być lepiej raz gorzej (jeśli w ogóle o tym można w taki sposób mówić). (Sam zresztą mam dziś rocznicę śmierci taty, mame też pochowałem ale próbuje coś robić, żeby nie myśleć).

Moje pytanie brzmi krótko - czy jest jakikolwiek sposób, żeby pomóc żonie - bo to co we mnie to we mnie - jakoś sobie poradzę, ale ona jest bezbronna i nie ma wsparcia z zewnątrz poza pytaniami od czasu do czasu jak się czuje. Proszę o jakąkolwiek poradę, w chwili obecnej jesteśmy na etapie że co tu dużo mówić - wydatki są przemyślane.
johnny_on jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 21:03   #4611
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Johny_on ja korzystam z pomocy psychologa. Bardzo mi pomaga. W większych szpitalach klinicznych na ginekologii powinien być psycholog - może uda się załatwić wizytę na NFZ. Wiesz z tego nie wychodzi się łatwo. Ja jestem ponad 2 miesiące po T. a ciągle temat bardzo mocno przeżywam. Super że starasz się pomóc żonie, ale pozwól jej się też wypłakać. Bądź przy niej, ale nie oczekuj że szybko stanie się taka jak przed ciążą. Trzymam kciuki za Waszą rodzinę.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 21:46   #4612
GIS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Johny_on przytul żonę i pozwól jej się wypłakać. Czas rzeczywiście nieco łagodzi sytuację ale ja po prawie 3 miesiącach od T. nadal nie potrafię spokojnie o tym mówić. Moja zaufana koleżanka z pracy zadzwoniła dziś do mnie namawiając mnie na wcześniejszy powrót - ona mówiła a ja buczałam. I tak to może wyglądać...

A teściowa... zawsze to był wredny babol, a po tej akcji powiedziałam wprost mężowi, że nie będę do nich jeździć. Bez problemu stwierdził, że nie muszę z nim i synem tam bywać. Sam się raczej poczuł urażony. Już kiedyś przestałam ich odwiedzać - trwało to pół roku- jak się w końcu pojawiłam, teściowa się do mnie nie odzywała i było bardzo milo😉im mniej mówi tym lepiej dla wszystkich. Ale mimo jej tępej gadaniny o genach przyznała mi rację przy pierwszym spotkaniu, że T. była najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji. Oczywiście dla mego nienarodzonego syna, "nie pozwoliłaś mu się męczyć", mnie i mojego męża miała gdzieś. Chociaż bardziej mnie niż mojego męża...
GIS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 22:51   #4613
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Johny_on
Cóż tu więcej powiedzieć... Nie bardzo możesz pomóc. W początkowym etapie jest to tak straszne i wszechogarniajace uczucie straty, pustki i wyrzutów sumienia, że tu chyba nic nie pomoże... To trzeba przeżyć samej, wyplakac się, wyrzucić tę złość z siebie i żal. Pozwól żonie na to. Później stopniowo będzie lepiej. Po prostu bądź blisko żony, nie rób niczego na siłę, rób mile gesty ( herbatka, przytul, zrób zakupy albo posprzataj). U mnie przez dwa tygodnie po T było bardzo źle. Praktycznie tylko spałam i płakałam na przemian. I może rzeczywiście jeśli żona tylko wyrazi chęć, pójdź z nią do psychologa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-13, 23:12   #4614
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Johny_on

...wspaniale ze Cie ma...ze przyszlo Ci wogole do glowy znalezeienie takiego miejsca jak to, poczytanie o tym, szukanie dla Niej pomocy..


napewno to docenia..
ja tez mam meza przy sobie..i wiem ze to najwieksza siła..a jak niektore dziewczyny tu piszą ze nie mają tak rozowo ze swoim partnerami to az łza sie kreci...bo nie wiem jak taki trud zniesc bez wsparcia najblizszej osoby..jestes Jej najwiekszym "szczesciem w tym nieszczesciu"
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 10:49   #4615
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
Johny_on

...wspaniale ze Cie ma...ze przyszlo Ci wogole do glowy znalezeienie takiego miejsca jak to, poczytanie o tym, szukanie dla Niej pomocy..


napewno to docenia..
ja tez mam meza przy sobie..i wiem ze to najwieksza siła..a jak niektore dziewczyny tu piszą ze nie mają tak rozowo ze swoim partnerami to az łza sie kreci...bo nie wiem jak taki trud zniesc bez wsparcia najblizszej osoby..jestes Jej najwiekszym "szczesciem w tym nieszczesciu"

Zwykły login to prawda, fajnym mężem musisz być. Wparcie męża to podstawa, nie wyobrażam sobie jak to by było, gdyby mój był przeciwko mnie... Małżeństwo to jedność. To bycie na dobre i na złe. Mi pomaga jak mój mąż mówi, że mnie kocha i przejdziemy przez to razem. Niczego ode mnie teraz nie wymaga. Pozwala mi nic nie robić w domu teraz i wytrzymuje kiedy płaczę, czy narzekam. Nigdy nie krzyczy i zawsze grzecznie się do mnie zwraca.... A ja... czasem jestem okropna i jeśli Twoja żona też taka jest, wybacz jej..... Odreagowuje stres i ból. Możesz jej podesłać to forum. Powiedz, że nie jest sama. Mi pomaga to forum, jestem też tu od niedawna i jeszcze przed T. Człowiek myśli, że chore dzieci się nie rodzą lub jeśli już to zdarza się to sporadycznie. Nigdy nie myślałam, że aż tyle dziewczyn ze względu na chorobę dziecka musi dokonać takiego wyboru. Nigdy nie myślałam, że np.ZD jest tak powszechny nie mówiąc o innych zespołach czy wadach....

Wczoraj tak rozmawiałam z rodzicami o tej ustawie antyaborcyjnej i stwierdziliśmy, że jak kobiety zaczną rodzić tak chore dzieci to zabraknie sprzętu do podtrzymywania życia w szpitalach.... Co ten rząd robi?? A zobaczycie.... w następnym roku wprowadzą tą ustawę!
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 11:43   #4616
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna.
Jeśli rząd wprowadzi taka ustawę jak zamierza, to będzie wielki odzew ze strony kobiet, feministek... Sama pojadę do Wawy i chętnie komuś przyloze parasolem za takie rządy! 🤬

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 11:58   #4617
Angelmum
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 105
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Johny_on najważniejsze, że jesteś, ze nic nie wymagasz.. Po prostu byc przy kims tak fizycznie i emocjonalnie to najlepsze co mozna zrobić..

Dziewczyny na jakim jesteście etapie, co u Was? U mnie mija 8 msc.. Bywalo lepiej teraz gorzej, czuje sie zle z tym co zrobilam.. Wgl jakos mam gorszy czas.. Ucieklam w prace, ale to wraca jak bumerang.. Moze sa u nas na wątku jakieś happy endy? Opowiadajcie
Angelmum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 12:02   #4618
Mountains
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 61
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziewczyny, spokojnie, Kaczor ma w swojej frakcji tylko część skrajną i tylko oni będą za tym optować. Naczelnik już raz przegrał z kobietami, myślę, że drugi raz się nie odważy.
Jest w Polsce wypracowany kompromis aborcyjny, z którego nikt nie jest zadowolony i właśnie na tym polega kompromis. Jest mu daleko do doskonałości ale prawda jest taka, że my mamy problemy nie przez ustawę, która gwarantuje nam prawa, ale przez jawne łamanie jej zapisów i tą całą klauzulę sumienia.
Jest Senat, który wydaje się być cywilizowany (czytaj: nie PiSowski), który nie puści takiej ustawy.
Naprawdę staram się myśleć pozytywnie przynajmniej o tym aspekcie... czego i Wam życzę

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Angelmum Pokaż wiadomość
Johny_on najważniejsze, że jesteś, ze nic nie wymagasz.. Po prostu byc przy kims tak fizycznie i emocjonalnie to najlepsze co mozna zrobić..

Dziewczyny na jakim jesteście etapie, co u Was? U mnie mija 8 msc.. Bywalo lepiej teraz gorzej, czuje sie zle z tym co zrobilam.. Wgl jakos mam gorszy czas.. Ucieklam w prace, ale to wraca jak bumerang.. Moze sa u nas na wątku jakieś happy endy? Opowiadajcie
Angelnum
Podjęłaś najlepszą z możliwych decyzji, dla Maleństwa, dla siebie, dla swoich najbliższych. Ja tak sobie powtarzam, taka jest prawda. Swoją drogą listopad nie sprzyja słonecznym myślom.... mnie tez tłuką nerwy, stres zjada, ciężko mi zająć czymś myśli

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Mountains jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 12:33   #4619
moli2iii
Zadomowienie
 
Avatar moli2iii
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Czarna00009 Pokaż wiadomość
Zwykły login to prawda, fajnym mężem musisz być. Wparcie męża to podstawa, nie wyobrażam sobie jak to by było, gdyby mój był przeciwko mnie... Małżeństwo to jedność. To bycie na dobre i na złe. Mi pomaga jak mój mąż mówi, że mnie kocha i przejdziemy przez to razem. Niczego ode mnie teraz nie wymaga. Pozwala mi nic nie robić w domu teraz i wytrzymuje kiedy płaczę, czy narzekam. Nigdy nie krzyczy i zawsze grzecznie się do mnie zwraca.... A ja... czasem jestem okropna i jeśli Twoja żona też taka jest, wybacz jej..... Odreagowuje stres i ból. Możesz jej podesłać to forum. Powiedz, że nie jest sama. Mi pomaga to forum, jestem też tu od niedawna i jeszcze przed T. Człowiek myśli, że chore dzieci się nie rodzą lub jeśli już to zdarza się to sporadycznie. Nigdy nie myślałam, że aż tyle dziewczyn ze względu na chorobę dziecka musi dokonać takiego wyboru. Nigdy nie myślałam, że np.ZD jest tak powszechny nie mówiąc o innych zespołach czy wadach....

Wczoraj tak rozmawiałam z rodzicami o tej ustawie antyaborcyjnej i stwierdziliśmy, że jak kobiety zaczną rodzić tak chore dzieci to zabraknie sprzętu do podtrzymywania życia w szpitalach.... Co ten rząd robi?? A zobaczycie.... w następnym roku wprowadzą tą ustawę!
Bardzo się z Tobą zgadzam. Podpinam się pod wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moli2iii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-14, 12:35   #4620
Ostatniedni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 148
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Oprócz zagmatwanych procedur, klauzul sumienia i problemów z egzekucja prawa do T to uważam że kompromis powinien zostać bo faktycznie jest kompromisem.

Co do szczęśliwych zakończeń, fakt że jeszcze daleko do końca ale właśnie jestem po usg genetycznym i póki co maluch wydaje się zdrowy. Terminacje miałam w czerwcu.

A co do Pana na forum, mi osobiście nic tak nie pomogło jak to forum. Zrozumienie jakie tu otrzymałam jest bezcenne i nie do porównania, nawet z mężem rozmowa była inna niż z dziewczynami tutaj. Może twoja żona będzie chciała się tu wygadać? Pokaz jej to forum, może dzięki tym historiom łatwiej poukładać sobie w głowie. Mi osobiście pomogły tez drobne zmiany w życiu, zaczęłam biegać, zmieniłam dietę, włosy, praca. Takie duperele które zajmowały głowę.
Ostatniedni jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-19 07:10:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.