Masz pytanie a nie wiesz gdzie je zadać, pisz TUTAJ

[201803111829]

Napisane przez olasia99

Jak nie ma wód 1l Primavera jest, zawsze biorę ją na siłownię.
http://images.sklepy24.pl/31892476/1...owana-op-6.jpg
Taka o
Swoją drogą, na odcinek 5km potrzebujesz aż tyle wody? Ja bym przeżyła bez, ewentualnie z półlitrówką, TŻ by mnie może napoił, jakbym do niego już zajechała Jakbym litr wody miała wypić w ciągu 20-25 minut, to bym się zsikała po drodze

Potem jedziemy np. Nad jezioro albo na działkę, albo na zakupy albo jeszcze w inne miejsce i mi schodzi tak z 1 l
Gdzie można kupić tą wodę? Nigdy nie widziałam

[olasia99]

Napisane przez _Tinkerbell

Potem jedziemy np. Nad jezioro albo na działkę, albo na zakupy albo jeszcze w inne miejsce i mi schodzi tak z 1 l
Gdzie można kupić tą wodę? Nigdy nie widziałam

Wszędzie. Czasem kupię w małym sklepiku pod blokiem, a czasem w Piotrze i pawle bo mam obok siłowni

No to jak jedziecie gdzieś dalej, to wykorzystuj TŻ do dźwigania

[Yo-asia]

A trza kupować za każdym razem?? Nie lepszy bidon??

[staska_stasia]

Tinkerbell napisała przecież, że bidony jej się nie podobają.
Niestety, butelki na wodę, jakie można kupić w sklepie, nie są wielorazowego użytku (w odróżnieniu od bidonów) i z czasem popękają i zaczną przeciekać.

[201703240903]

Dziewczyny, czy mogłabym prosić o radę?


Dostałam od TŻ w prezencie płyty Ewy Chodakowskiej. Niedawno zaczęłam ćwiczyć, właśnie z Ewką i zastanawiam się, które treningi robić i jak często.

Dostałam od TŻ płyty z Killerem, Turbo Spaleniem, Skalpelem, Secretem i Extra Figurą.

Extra Figurę robiłam najczęściej, Killera udało mi się zrobić w całości tylko 2x, Skalpel robiłam raz na kilka dni. Wcześniej ćwiczyłam sporadycznie. Raz na jakiś czas. Reszty treningów jeszcze nie próbowałam robić.

Zależy mi na schudnięciu. Ważę 66kg przy wzroście 158 cm.

[olasia99]

Napisane przez FeelingLost

Dziewczyny, czy mogłabym prosić o radę?


Dostałam od TŻ w prezencie płyty Ewy Chodakowskiej. Niedawno zaczęłam ćwiczyć, właśnie z Ewką i zastanawiam się, które treningi robić i jak często.

Dostałam od TŻ płyty z Killerem, Turbo Spaleniem, Skalpelem, Secretem i Extra Figurą.

Extra Figurę robiłam najczęściej, Killera udało mi się zrobić w całości tylko 2x, Skalpel robiłam raz na kilka dni. Wcześniej ćwiczyłam sporadycznie. Raz na jakiś czas. Reszty treningów jeszcze nie próbowałam robić.

Zależy mi na schudnięciu. Ważę 66kg przy wzroście 158 cm.

Zacznij od uporządkowania spraw w kuchni, czyli diety. Jeżeli chodzi o ewę, to skalpel jest najbardziej początkujący chyba, przynajmniej jak ja go ćwiczyłam, to nie był mega wymagający . Na początku tego filmiku, Ewa mówi, żeby ćwiczyć przynajmniej trzy razy w tygodniu. Ja proponuję, żeby to były z cztery. Ale i tak dieta jest najważniejsza. Pamiętaj, że jak nie dasz rady zrobić któregoś z jej planów treningowych, to na razie go zostaw. Poprawisz kondycję i wtedy się weźmiesz za te trudniejsze ćwiczenia teraz Możesz się niepotrzebnie zniechęcić, zapał Ci minie, a płyty będą zbieraly kurz... Powodzenia

[201703240903]

Napisane przez olasia99

Zacznij od uporządkowania spraw w kuchni, czyli diety. Jeżeli chodzi o ewę, to skalpel jest najbardziej początkujący chyba, przynajmniej jak ja go ćwiczyłam, to nie był mega wymagający . Na początku tego filmiku, Ewa mówi, żeby ćwiczyć przynajmniej trzy razy w tygodniu. Ja proponuję, żeby to były z cztery. Ale i tak dieta jest najważniejsza. Pamiętaj, że jak nie dasz rady zrobić któregoś z jej planów treningowych, to na razie go zostaw. Poprawisz kondycję i wtedy się weźmiesz za te trudniejsze ćwiczenia teraz Możesz się niepotrzebnie zniechęcić, zapał Ci minie, a płyty będą zbieraly kurz... Powodzenia

Dzięki.

Na początek spróbuje robienie extra figury 3x w tygodniu i secretu. Są to w miarę łatwe i przyjemne trenigi. Z czasem zacznę robić ćwiczyć Turbo i Killera

[smutnagrubaska]

Hej!

Chciałabym zapytać czy ktoś z Was ćwiczy może z Lewandowską? Chcę schudnąć i wyrzeźbić ciało na lato. Znalazłam ostatnio zajawkę ćwiczeń i zastanawiam się czy nie kupić tej płyty. Myślicie, że ma to sens? Nie zrobię sobie krzywdy? A może lepiej zainwestować w trenera personalnego?
http://viva.pl/wideo/anna-lewandowsk...jump-2555-r22/

[pseudofeministka]

Hej Nie chce zakladac nowego watku, zeby nie zasmiecac forum, a licze ze ktos podzieli sie swoja wiedza i spostrzezeniami.

Otoz przymierzam sie do ulozenia planu treninowego, ale chcialabym go zrobic z glowa i w miare optymalnie (do tej pory z marnym skutkiem te moje plany wychodzily). Moim celem jest nie tycie, ewentualnie redukcja 2 kg, oraz przede wszystkim kontynuacja modelowania sylwetki i podtrzymanie dotychczasowych efektow
No i ogolnie chec kontynuacji przygody z fitnessem Szukam nowych inspiracji zeby nie przestac cwiczyc.

Skonczylam wyzwanie z Mel B, bardzo odpowiadal mi jej codzienny system. Chcialabym ulozyc cos podobnego i optymalnego zarowno czasowo jak i pod wzgledem efektow.

Myslalam o planach treninowych z Shapea + cardio albo cwiczenia na poszczegolne partie ciala + cardio. Najpierw silowe pozniej cardio np. 30 minutowe.

Nie wiem teraz czy rozdzielac silowe tak zeby byly przerwy miedzy nimi. Czy robic je codziennie, ale na inna partie ciala? I ile takie silowe cwiczyc np. przez miesiac a pozniej wybrac inne zestawy silowe zeby miesnie lepiej reagowaly? Czy np. za kazdym razem wybierac sobie inny zestaw?

[Szybkobiegacz]

Napisane przez pseudofeministka

Nie wiem teraz czy rozdzielac silowe tak zeby byly przerwy miedzy nimi. Czy robic je codziennie, ale na inna partie ciala? I ile takie silowe cwiczyc np. przez miesiac a pozniej wybrac inne zestawy silowe zeby miesnie lepiej reagowaly? Czy np. za kazdym razem wybierac sobie inny zestaw?

Weź pod uwagę podstawowy czynnik - to, co sprawia Ci przyjemność i nie znudzi się po jakimś czasie. Pod względem czysto fizycznym zmiana zestawów siłowych nie jest konieczna, ale w treningu ważna jest także psycha. Ja osobiście jako dodatek do biegania od dawna robię ten sam zestaw 9 ćwiczeń siłowych. Dzień w dzień, niezbyt ciężkie, ale regularnie. Zależnie od stanu organizmu nieco zwiększam lub zmniejszam ilość powtórzeń. Robię codziennie, bo nie tylko dobrze na to reaguję, ale też ćwiczenia mają walor mechaniczny - kształtują wzorzec ruchu i utrzymują ciało w odpowiednim napięciu.

W mojej opinii nie musisz zmieniać zestawów po jakimś czasie i nie musisz robić dni przerwy pomiędzy ćwiczeniami, ale pod dwoma warunkami:

1. Jesteś w stanie się regenerować na bieżąco
2. Dobrze znosisz trening pod względem psychicznym, nie nudzi Cię, nie zniechęca

[pseudofeministka]

Napisane przez Szybkobiegacz

Weź pod uwagę podstawowy czynnik - to, co sprawia Ci przyjemność i nie znudzi się po jakimś czasie. Pod względem czysto fizycznym zmiana zestawów siłowych nie jest konieczna, ale w treningu ważna jest także psycha. Ja osobiście jako dodatek do biegania od dawna robię ten sam zestaw 9 ćwiczeń siłowych. Dzień w dzień, niezbyt ciężkie, ale regularnie. Zależnie od stanu organizmu nieco zwiększam lub zmniejszam ilość powtórzeń. Robię codziennie, bo nie tylko dobrze na to reaguję, ale też ćwiczenia mają walor mechaniczny - kształtują wzorzec ruchu i utrzymują ciało w odpowiednim napięciu.

W mojej opinii nie musisz zmieniać zestawów po jakimś czasie i nie musisz robić dni przerwy pomiędzy ćwiczeniami, ale pod dwoma warunkami:

1. Jesteś w stanie się regenerować na bieżąco
2. Dobrze znosisz trening pod względem psychicznym, nie nudzi Cię, nie zniechęca

Szybkobiegaczu, podstawowy czynnik biore pod uwage, jednak w moim przypadku okazal sie on bardzo zgubny :P Dlatego, ze jezeli mialabym wybierac jedynie to, co sprawia mi przyjemnosc, to byloby to tylko i wylacznie cardio :P Przerabialam juz ten temat i w efekcie otrzymalam szczuple, ale nieezbyt jedrne cialo. Dlatego chce to silowe jakos wplesc, bo jednak daje najwymierniejsze efekty A nie ukrywam, ze o progess fizyczny rowniez mi chodzi

Trening nigdy zle nie wplywal na moja psychike Bardzo lubie cwiczyc, dlatego wciaz szukam nowych form, ale w miare opymalnych do ograniczonego czasu :P

[Szybkobiegacz]

Napisane przez pseudofeministka

Szybkobiegaczu, podstawowy czynnik biore pod uwage, jednak w moim przypadku okazal sie on bardzo zgubny :P Dlatego, ze jezeli mialabym wybierac jedynie to, co sprawia mi przyjemnosc, to byloby to tylko i wylacznie cardio :P Przerabialam juz ten temat i w efekcie otrzymalam szczuple, ale nieezbyt jedrne cialo. Dlatego chce to silowe jakos wplesc, bo jednak daje najwymierniejsze efekty A nie ukrywam, ze o progess fizyczny rowniez mi chodzi

Trening nigdy zle nie wplywal na moja psychike Bardzo lubie cwiczyc, dlatego wciaz szukam nowych form, ale w miare opymalnych do ograniczonego czasu :P

Niezbyt jędrne po cardio? Dziwne. Ja całe życie obracam się wśród biegaczek i nie zauważyłem tego braku jędrności ; )

Spróbuj biegu na nartach lub tego samego na maszynie, gdzie machasz rękami i nogami - bardzo fajna sprawa, zapomniałem, jak się to nazywa. Trening siłowy ma budować głównie te mięśnie, które bezpośrednio nie uczestniczą w cardio oraz plecy i brzuch dla stabilizacji kręgosłupa.

Jeśli lubisz same cardio, to spróbuj przeplatać dość intensywne bieganie z intensywnym basenem (przyda się trener do pracy nad techniką). Gwarantuję, że będzie dobrze. W duzych miastach jest jeszcze opcja kettli - mam koleżankę, która chodzi na zajęcia i w niecały rok niesamowicie zmieniła ciało. Jej plecy to poezja.

[staska_stasia]

Napisane przez Szybkobiegacz

Spróbuj biegu na nartach lub tego samego na maszynie, gdzie machasz rękami i nogami - bardzo fajna sprawa, zapomniałem, jak się to nazywa.

Zapewne chodzi o orbitrek.
Na siłowni, na którą chodziłam, była taka maszyna, która właśnie "imitowała" ruchy na nartach biegowych w biegu łyżwą (czyli odpychanie się nogami na bok). Jednak jako osoba, która narciarstwa biegowego próbowała, mogę powiedzieć, że ani ta maszyna, ani orbitrek nie są w stanie dać takiego wycisku, jaki dają biegówki. Dla amatora to stosunkowo trudny i męczący sport, który tylko w TV wygląda na łatwy, lekki i przyjemny. Biegówki, w odróżnieniu od orbitreków, działają (według mnie) dodatkowo na mięśnie głębokie i uczą koordynacji ciała.
Poza tym jest zupełnie inna praca nóg na biegówkach niż na orbitreku. Orbitrek bardziej przypomina rower (kolana poruszają się jakby po elipsie) niż biegówki.
Tak czy inaczej, w dalszym ciągu oribtrek to cardio i mięśni się na tym nie zbuduje. Co do ujędrnienia, to ostatnio mam wrażenie, że to sprawa bardzo indywidualna. Jedni mogą trzepać całe życie cardio i schudnąć sporo kg i będą ładnie wyglądać, inni jednak bez siłki tego nie pociągną.

[Szybkobiegacz]

Napisane przez staska_stasia

Tak czy inaczej, w dalszym ciągu oribtrek to cardio i mięśni się na tym nie zbuduje. Co do ujędrnienia, to ostatnio mam wrażenie, że to sprawa bardzo indywidualna. Jedni mogą trzepać całe życie cardio i schudnąć sporo kg i będą ładnie wyglądać, inni jednak bez siłki tego nie pociągną.

Nie mogę się zgodzić. Mięśnie budujesz aktywnością, pobudzając je do pracy. Owszem, praca wytrzymałościowa, czyli wasze cardio, długofalowo buduje raczej smuklejsze mięśnie. To kwestia adaptacji: do mniejszych włókien mięśniowych łatwiej dostarczyć tlen i inne substancje odżywcze, co jest podstawą w dłuższych wysiłkach.

Tym niemniej również poprzez cardio zbudujesz piękną muskulaturę i to taką pożądaną przez kobiety: smukłą, jędrną, bez przepakowania. Jest tylko kwestia tego, żeby ruszyć te mięśnie do pracy. W bieganiu nie pracuje zbyt mocno prawie cała góra, ale nogi można pięknie wyrzeźbić. Podobnie jak na rowerze. Pytanie jest więc takie: jaką zastosować aktywność, żeby pracowało jak najwięcej mięśni i w jak największym stopniu?

Odpowiedzią są właśnie biegi na nartach i pływanie. Przedstawiciele obu grup są pięknie umięśnieni. Podobnie zresztą triathloniści, gdzie łączysz bieganie z pływaniem i rowerem. Natomiast jeśli tylko chodzisz, tylko jeździsz czy tylko biegasz, koniecznie trzeba dodać pracę siłową, bo wiele mięśni pozostaje nieaktywnych.

[staska_stasia]

Spoko, ale narciarze biegowi i pływacy nie osiągnęli tego co mają tylko przez biegi narciarskie i pływanie, ale również godziny spędzone na siłowni.
A co do kwestii budowania mięśni w cardio, to hmm... Takie bieganie może i rzeźbi łydki i uda, ale niby mięsień pośladkowy też pracuje, a jednak nie rośnie od biegania Mam znajomą triathlonistkę i szczerze mówiąc nie mam pojęcia z której strony jest bardziej płaska

[olekfasolekk]

myślę że owsianka to bardzo dobry pomysł na lekkie, ale syte śniadanie

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez Neferitin

Od początku roku jestem na diecie i ćwiczę. Trochę już schudłam, ale jeszcze długa droga przede mną. Wpadłam ostatnio na pomysł, by ćwiczyć w pracy. Powiedzmy co godzinę wykonać jakieś drobne ćwiczenia: przysiady, pajacyki, pompki, bieg bokserski itp. Takie ćwiczenia, na które praca pozwoli Oczywiście w domu normalny, długi trening. Zastanawiam się, czy te ćwiczenia w pracy coś mi dadzą? Czy jest sens gimnastykować się w ciągu dnia przez ok. 10-15 minut w godzinnych odstępach, czy lepiej z tego zrezygnować i trenować tylko w domu?

myślę, że każda najmniejsza forma ruchu jest korzystna, jeśli masz taką możliwość żeby poćwiczyć w pracy to myślę, że jak najbardziej ćwiczenia się przydadzą, nie wiem czy wpłynie to na utratę wagi, ale na pewno wpłynie korzystnie na zdrowie, zawsze dobrze przewietrzyć trochę głowę w pracy

[Szybkobiegacz]

Napisane przez staska_stasia

Spoko, ale narciarze biegowi i pływacy nie osiągnęli tego co mają tylko przez biegi narciarskie i pływanie, ale również godziny spędzone na siłowni.
A co do kwestii budowania mięśni w cardio, to hmm... Takie bieganie może i rzeźbi łydki i uda, ale niby mięsień pośladkowy też pracuje, a jednak nie rośnie od biegania Mam znajomą triathlonistkę i szczerze mówiąc nie mam pojęcia z której strony jest bardziej płaska

Żeby to osiągnąć, trzeba wiedzieć, jak działa mięsień. Jak wiadomo, składa się z włókien, czyli, nazwijmy je - niteczek. Cały problem polega na tym, że przy małej intensywności wysiłku (a konkretniej: małym zapotrzebowaniu na moc) w mięśniu pracuje niewielka ilość tych niteczek. Przeciętny człowiek, biegnąc bieg tlenowy, angażuje max 30-4o% włókien w nogach. Czyli większość mięśnia jest nieaktywna i stopniowo zanika.

Żeby zwiększyć pulę pracujących włókien, trzeba zwiększyć zapotrzebowanie na moc. Można to zrobić na siłowni, ale równie dobrze w biegu. Najprostszy sposób to bieganie krótkich, mocnych odcinków pod górkę.

Żeby zbudować mięśnie, nie można po prostu biegać truchcikiem, tylko trenować. To zupełnie inna bajka. I wtedy można mieć nogi umięśnione tak jak są umięśnione choćby łydki kolarzy. Natomiast na jednostkowym przypadku trudno cokolwiek oceniać. Znam co najmniej kilkudziesięciu triathlonistów i występują w różnych kształtach i rozmiarach. I wbrew pozorom, w wielu szkołach treningowych na świecie nie stosuje się dodatkowej siłowni ani w bieganiu, ani kolarstwie czy biegach na nartach.

Co do tyłka - to właśnie fizjoterapeuci narzekają, że biegacze nie używają tego mięśnia, tym samym tracąc wiele mocy. A biegacz wolny nie używa go tym bardziej - do tego potrzebny jest długi, pełny krok biegowy.

[pseudofeministka]

Napisane przez Szybkobiegacz

Niezbyt jędrne po cardio? Dziwne. Ja całe życie obracam się wśród biegaczek i nie zauważyłem tego braku jędrności ; )

Spróbuj biegu na nartach lub tego samego na maszynie, gdzie machasz rękami i nogami - bardzo fajna sprawa, zapomniałem, jak się to nazywa. Trening siłowy ma budować głównie te mięśnie, które bezpośrednio nie uczestniczą w cardio oraz plecy i brzuch dla stabilizacji kręgosłupa.

Jeśli lubisz same cardio, to spróbuj przeplatać dość intensywne bieganie z intensywnym basenem (przyda się trener do pracy nad techniką). Gwarantuję, że będzie dobrze. W duzych miastach jest jeszcze opcja kettli - mam koleżankę, która chodzi na zajęcia i w niecały rok niesamowicie zmieniła ciało. Jej plecy to poezja.

Oceniajac to co pisze, musisz wziac pod uwage, ze ja jednak jestem amatorka, a nie wyczynowcem Wiec trudno moje poczynania porownywac do biegaczek

W kazdym razie jezeli cwiczylam cardio - umiarkowane, nie jakies intensywne, bylo troche cwiczen na brzuch, posladki wplecionych to cialo nie bylo tak fajnie zwarte. Wiele lat przejechalam na tym cardio , efekty po schudniueciu zatrzymaly sie na pewnym etapiePozniej jak swiadomosc rosla to robilam wlasnie silowe i zauwazylam, ze wtedy moja sylwetka najbardziej sie zmienila - sala sie duzo bardziej ksztaltna, miesnie ladnie zarysowane, wszystko twardsze No i ogolnie super.

Wiec po prostu wiem, ze cardio w takim wydaniu jakie preferuje, z pewnoscia nie zapewni mi tego progresu o ktory mi chodzi, wiec koniecznoscia jest orzucanie silowych. Juz wole takie rozwiazanie , niz zmuszanie sie do cwiczen czy aktywnosci ktore nie beda sprawialy mi przyjemnosci.

[olasia99]

A Cardio to nie jest przypadkiem wysiłek średniej intensywności, taki, gdzie potraficie swobodnie np. rozmawiać? Powiedzmy szybki marsz na bieżni z prędkością 7km/h. Bo mówicie o bieganiu, a bieganie to już inny typ wysiłku

Za długie i zbyt intensywne cardio odbija się na tkance mięśniowej. To stałe niskie tętno przyczynia się do spadku tkanki tłuszczowej. Ewentualnie interwały, ale to przecież nie jest szybki bieg non stop. Gdy osiągniemy odpowiednio niski poziom tkanki tłuszczowej, jesteśmy w stanie zacząć rzeźbić się treningiem siłowy, ale nie musimy wykorzystywać do tego żadnego obciążenia, wystarczy ciężar naszego ciała. W domu mogą to być ćwiczenia z chociażby Mel B, to nie jest cardio, to normalne ćwiczenia siłowe imo. Albo np. TRX. Nieco ponad stówkę na allegro, a zastępuje nam siłownię w 100%. Są setki kombinacji ćwiczeń na TRX. Na siłowni to chyba wiadomo. A od biegania, to raczej nogi się rozrosną

[Szybkobiegacz]

Napisane przez pseudofeministka

Wiec po prostu wiem, ze cardio w takim wydaniu jakie preferuje, z pewnoscia nie zapewni mi tego progresu o ktory mi chodzi, wiec koniecznoscia jest orzucanie silowych. Juz wole takie rozwiazanie , niz zmuszanie sie do cwiczen czy aktywnosci ktore nie beda sprawialy mi przyjemnosci.

No widzisz, dlatego od razu wspomniałem, żebyś wybrała coś, co lubisz W ramach każdego sportu można z siebie wiele wycisnąć i osiągnąć różne efekty. Siłownia jest dość łatwa, w tym sensie, że łatwo obciążyć mięsień. Ja do siły wolę kalistenikę i to jest świetna sprawa - pogrzeb na youtubie za filmikami pod hasłem "calistenics best movements". Ćwiczą to też kobiety, a zaletą jest ruch ciała jako całości, co daje nie tylko rzeźbę, ale i kocią sprawność.

Napisane przez olasia99

A Cardio to nie jest przypadkiem wysiłek średniej intensywności, taki, gdzie potraficie swobodnie np. rozmawiać? Powiedzmy szybki marsz na bieżni z prędkością 7km/h. Bo mówicie o bieganiu, a bieganie to już inny typ wysiłku

Cardio to słowo klucz, które oznacza wszystko i nic Ja swobodnie rozmawiam nawet przy szybkim biegu, to kwestia wytrenowania. Ale tak naprawdę czym innym jest bodziec dla serca i układu krwionośnego (zadyszka), a czym innym dla mięśni (ból). Np. jeśli wbiegniesz na 20 schodków bardzo mocno i powtórzysz to na długiej przerwie, zadyszka będzie minimalna, a ból mięśni potężny. Wyższą szkołą jazdy jest łączenie jednego i drugiego, ale nie jest to łatwe.

[olasia99]

Napisane przez Szybkobiegacz

Cardio to słowo klucz, które oznacza wszystko i nic Ja swobodnie rozmawiam nawet przy szybkim biegu, to kwestia wytrenowania. Ale tak naprawdę czym innym jest bodziec dla serca i układu krwionośnego (zadyszka), a czym innym dla mięśni (ból). Np. jeśli wbiegniesz na 20 schodków bardzo mocno i powtórzysz to na długiej przerwie, zadyszka będzie minimalna, a ból mięśni potężny. Wyższą szkołą jazdy jest łączenie jednego i drugiego, ale nie jest to łatwe.

Nie widziałam, żeby sportowcy, którzy trenują latami i mają bez wątpienia świetną kondycję, biegali po bieżni, robiąc kardio

[Pudel123]

Kalenistyka - dobra rzecz - nie trzeba ciężarów do ćwiczeń

TRX też genialna sprawa!

Cardio - ulubiona rzecz Olasia - wiemy, już że nie zawsze się zgadzamy to jakoś specjalnie nie będę piała do Twojego postu

Bieganie to też cardio - mięśnie się wyrzeźbią przy konkretnym, bardzo mocnym treningu, najczęściej interwały bądź podbiegi, przy takim bieganiu nie ma szans, żeby rozbudowały się super nogi

[pseudofeministka]

Napisane przez Szybkobiegacz

No widzisz, dlatego od razu wspomniałem, żebyś wybrała coś, co lubisz W ramach każdego sportu można z siebie wiele wycisnąć i osiągnąć różne efekty. Siłownia jest dość łatwa, w tym sensie, że łatwo obciążyć mięsień. Ja do siły wolę kalistenikę i to jest świetna sprawa - pogrzeb na youtubie za filmikami pod hasłem "calistenics best movements". Ćwiczą to też kobiety, a zaletą jest ruch ciała jako całości, co daje nie tylko rzeźbę, ale i kocią sprawność.

Dzieki za odpowiedzi, z pewnoscia pgorzebie

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja mam takie pytanie trochę oderwane.
W czym nosicie rzeczy na siłownie oprócz sportowej torby/plecaka.
Chciałabym chodzić tuż po pracy, a plecak średnio pasuje do płaszcza i sukienki np.

[olasia99]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;60697436]Ja mam takie pytanie trochę oderwane.
W czym nosicie rzeczy na siłownie oprócz sportowej torby/plecaka.
Chciałabym chodzić tuż po pracy, a plecak średnio pasuje do płaszcza i sukienki np.[/QUOTE]
Sportowa torba wygląda normalnie do płaszcza, bo widać, że po prostu idziesz na trening czy coś, nie chodzisz z taką torbą normalnie. Przynajmniej mnie się tak wydaje. Jak na siłownie wchodzi kobieta w szpilkach, płaszczu i spódnicy, ale niesie torbę na siłownię, to nie uważam, że wygląda dziwnie, bo przecież w zębach nie przyniesie tego i wiadomo, że idzie na trening, a nie chodzi z niepasującą torebką.

Ewentualnie możesz nosić eko torbę np.

[klapkowa]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;60697436]Ja mam takie pytanie trochę oderwane.
W czym nosicie rzeczy na siłownie oprócz sportowej torby/plecaka.
Chciałabym chodzić tuż po pracy, a plecak średnio pasuje do płaszcza i sukienki np.[/QUOTE]

Jakaś płócienna/materiałowa torba? Niektóre torby na zakupy wyglądają na tyle porządnie, że i na trening bym je przeznaczyła.

[Wenress]

Napisane przez olasia99

Sportowa torba wygląda normalnie do płaszcza, bo widać, że po prostu idziesz na trening czy coś, nie chodzisz z taką torbą normalnie. Przynajmniej mnie się tak wydaje. Jak na siłownie wchodzi kobieta w szpilkach, płaszczu i spódnicy, ale niesie torbę na siłownię, to nie uważam, że wygląda dziwnie, bo przecież w zębach nie przyniesie tego i wiadomo, że idzie na trening, a nie chodzi z niepasującą torebką.

Ewentualnie możesz nosić eko torbę np.

Też tak uważam Ja mam problemy z kręgosłupem i jeśli musiałam brać do pracy typową zawartość torebki, do tego jedzenie, ciuchy na siłownię i jeszcze rzeczy pod prysznic - brałam plecak na kółkach, taki jak walizka podróżna tylko mały dla mnie to nie jest element stroju. Aczkolwiek dwa takie plecaki już zajechałam i teraz mam normalny "szkolny" ale jest ładny, czarny w białe kropeczki i hmm, no szału do sukienki pewnie nie ma ale kręgosłup mam jeden a odstrzelić się elegancko mogę innym razem
Możesz też po prostu kupić zwykłą torebkę ale dużą, mam taką ogromną z Reserved i dobrych kilka kg można w niej nosić wszystko się mieści.
Albo Nike ma fajne torby, taką mam http://static1.sportclub.com.pl/pol_...UB-14547_5.jpg
wygląda dużo lepiej niż typowa kolorowa torba z materiału.

Teraz do mnie dotarło ile ja mam ogromnych toreb i torebek, ahh zajechałam sobie ładnie kręgosłup w ten sposób i teraz mogę sobie na nie najwyżej popatrzeć czasem mi słabo jak widzę laski uginające się pod ciężarem swojego bagażu - woda, odżywki, żel pod prysznic, szampon, balsam, dezodorant - wszystko w normalnych dużych opakowaniach, ciuchy, buty itp itd... niefajnie.

[Ulubiona_rzecz]

Cześć Mam pytanie do posiadaczek rolek
Lepsze są koła kauczukowe, czy PU (Poliuretanowe) ? Nie chodzi o jakaś jazdę wyczynową, tylko taką rekreacyjną. Pojeździć sobie dla przyjemności, rozruszać trochę ciało. Chodzi mi głównie o takie, które nie będą hałasowały. Kupiłam ostatnio rolki, w opisie były koła kauczukowe, ale niestety tak dudniły po asfalcie, że wszyscy słyszeli, jak jeżdżę. Nawet ja sama, mając słuchawki w uszach to słyszałam. Jazda nie należała do najprzyjemniejszych, dlatego je zwróciłam i szukam następnych i wolę się poradzić kogoś obeznanego w temacie.
Dziękuję za odpowiedź

[wiolka1115]

Wiece moze jak po angielsku nazywaja sie gumki sprezynki takie do wlosow

[mu_artist]

Dziewczyny !
Pomóżcie za miesiąc już wakacje a ja oponka zimowa, celuit, wszystko co najgorsze!!!
czytała teraz o taki treningu: http://www.biomedical.pl/aktywnosc-f...pszy-6468.html
że sie robi serie różnych ćwiczeń, podobno to jest bardzo skuteczne, ale kurcze, wszędzie piszą ze to jest super ze w miesiąc sie wyrobi ciało i wgl ale ja nie wierze ze mozna schudnąć i wymodelować sylwetkę cwicząc trzy razy w tygodniu po 0,5 h. (Chociaż nie ukrywam, ze by było fajnie...)
jak radzicie? brać się za to czy nie warto ?