Czy i gdzie kupić mieszkanie?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez wredna_loszka

No dziewczyna pocisnęła jeszcze większymi stereotypami niż autorka albo pisze o osobach sprzed dekad, które tak robią 🤷🏻☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pocisnęłam, bo zrozumiałam, że tak na tym wątku chcecie gadać o innych nacjach

chyba każdy normalny wie, że ludzie są różni i możesz trafić na super hiper lewaka Polaka i konserwę Francuza.

Nie wiem po co na siłę przekonywać, ze w PL jest tak super, gdy nie jest. Nie wiem czy ktokolwiek próbowałby to wmawiać Celestine, gdyby miała tu wrócić, ale bez posiadania własnego mieszkania, a użerania się z obecnym rynkiem najmu

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Limonka2738

Wisisz mi parę punktów IQ, które straciłam czytając twoją wypowiedź.

POV: Kiedy Polskę oglądasz co najwyżej na memach z Kwejka.

Nie, Polskę oglądam z Warszawy i codziennie przed moim biurowcem mijam obszczaną grupę imprezowiczów (bo jest żabka) mogę ci jutro fotkę pyknąć, szkoda, że zapachu się nie da przesłać.

[Limonka2738]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720964]
Nie, Polskę oglądam z Warszawy i codziennie przed moim biurowcem mijam obszczaną grupę imprezowiczów (bo jest żabka) mogę ci jutro fotkę pyknąć, szkoda, że zapachu się nie da przesłać.[/QUOTE]

No to jak się obracasz w trakich środowiskach, to takie masz doświadczenia.

[Milagros_90]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720964]No pocisnęłam, bo zrozumiałam, że tak na tym wątku chcecie gadać o innych nacjach

chyba każdy normalny wie, że ludzie są różni i możesz trafić na super hiper lewaka Polaka i konserwę Francuza.

Nie wiem po co na siłę przekonywać, ze w PL jest tak super, gdy nie jest. [/QUOTE]

No ale przecież to Celestine zaczęła od postu z takim gadaniem o Polakach. Nie dziwię się, że się dziewczyny odezwały, jak przeczytały, że w Polsce faceci to mentalność januszexa, z którym wstyd się pokazać, a kobiety to na studiach ciąża i ślub 🤷🏻☠♀️



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720964]
Nie, Polskę oglądam z Warszawy i codziennie przed moim biurowcem mijam obszczaną grupę imprezowiczów (bo jest żabka) mogę ci jutro fotkę pyknąć, szkoda, że zapachu się nie da przesłać.[/QUOTE]
A w stolicach innych krajów nie ma imprezowiczów?

Bo trochę bez sensu porównywać Twoje mieszkanie w małym nieturystycznym miasteczku we Włoszech z mieszkaniem w stolicy Polski


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720928]Treść usunięta[/QUOTE]

Mnie nie dziwi (jak Ciebie) ze jej rodzice to rozwiązanie proponuja bo wiedza ze ich dziecko jest na rozdrozu, moze wroci do Polski, chcieli by ją mieć bliżej. Trumna nie ma kieszeni, kasy ze sobą do grobu nie wezmą a Celestine jest ich jedyną spadkobierczynią. A przy tym zyskują jej wdzięczność. I możliwość nacisku.
Wady z wiekiem się pogarszają, dziwi mnie ze Celestine rozpatruje ich propozycje. Myślę że powinna ja dobrze przemyśleć i pogadać z prawnikiem.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Limonka2738

No to jak się obracasz w trakich środowiskach, to takie masz doświadczenia.

Tak, dodaj jeszcze, że takie towarzystwo sobie wybieram. Sorry, żabka jest na każdym kroku i zaklinanie rzeczywistości, że nikt tam małpek nie kupuje...

No ja porównuje do miasteczka we Włoszech, bo mi się tam mieszkało super, lepiej niż w Polsce. Ale nie romantzuje, napisałam co mi się we Włoszech nie podoba przecież i wiem, że to nie jest najlepszy wymóg pod kątem emigracji. Każdy innych rzeczy w życiu potrzebuje - to czego ja potrzebuje, nie znajduje się w Polsce. Nie rozumiem po co trzeba mnie obrażać/przekonywać i dawać jakieś kąśliwe uwagi

Przecież jak wam dobrze w Polsce, to super, cieszę się, ze macie taki wybór i możliwości, aby żyć w waszym miejscu na ziemi.

Aż mi się przypomniało dlaczego z Polakami lepiej nie zaczynać tematu emigracji

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Milagros_90]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720981]
No ja porównuje do miasteczka we Włoszech, bo mi się tam mieszkało super, lepiej niż w Polsce. [/QUOTE]
Moim zdaniem porównywanie małego miasteczka we Włoszech ze stolicą Polski pod kątem tego, że w Warszawie trafiasz na imprezowiczów, jest średnio trafne. W takim Rzymie czy Paryżu zakładam że też można na imprezowiczów trafić

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720981]
Każdy innych rzeczy w życiu potrzebuje - to czego ja potrzebuje, nie znajduje się w Polsce. Nie rozumiem po co trzeba mnie obrażać/przekonywać i dawać jakieś kąśliwe uwagi [/QUOTE]
Pandora, ale hej - to Ty tu przyszłaś z pierwszym swoim postem z kąśliwymi uwagami.
Ja Cię do niczego nie zamierzam przekonywać, wielokrotnie pisałaś jak Ci dobrze we Włoszech i luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez Milagros_90

Moim zdaniem porównywanie małego miasteczka we Włoszech ze stolicą Polski pod kątem tego, że w Warszawie trafiasz na imprezowiczów, jest średnio trafne. W takim Rzymie czy Paryżu zakładam że też można na imprezowiczów trafić


Pandora, ale hej - to Ty tu przyszłaś z pierwszym swoim postem z kąśliwymi uwagami.
Ja Cię do niczego nie zamierzam przekonywać, wielokrotnie pisałaś jak Ci dobrze we Włoszech i luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie również porównywanie mieściny we Włoszech z Warszawą jest całkowicie bez sensu

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ale ja nie porównuje tylko Warszawy. W małych miastach jeszcze bardziej widać pijaczków pod sklepem. Ale widocznie tylko tam gdzie ja byłam i okej. We Włoszech (a podróżowałam po nich trochę) nikt pod sklepem nie pije. Ba! Nawet nie można tego alkoholu za bardzo kupić po 19/20. A największy szok, że na stacji benzynowej także nie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720984]Treść usunięta[/QUOTE]
Niezły pomysł.
A potem powrot do Polski, że znajomością kilku języków, zaczepienie się w firmie majacej centrale lub oddziały w wymarzonym kraju, przekwalifikowanie się i prosba o przeniesienie z Polski do Włoch.

[Milennka03]

Czytam ten wątek i o ile zawsze bawiły mnie rady rzucane od razu "idz na terapię " to teraz chyba nie byłby to taki zły pomysł.Wydaje mi się że dobrze byłoby popracować na pewnością siebie i nie przejmowaniem się co ludzie powiedzą. Piszę w kontekście tego co Cestine pisala o kulcie wychodzenia w Polsce wczas za mąż etc. A tak naprawdę czemu się tym przejmujesz?Żyj jak uważasz i miej wuyebane.Serio to dla Ciebie tak ważne że niektórzy tak żyją?Rób swoje i tyle,masz prawo w ogóle nie wychodzić za mąż i nie rodzic żadnych dzieci i to Ty sama powinnaś być dla siebie najważniejsza.Jaka by nie była Twoja decyzja,niech będzie Twoja,powodzenia!

[Limonka2738]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89720996]Ale ja nie porównuje tylko Warszawy. W małych miastach jeszcze bardziej widać pijaczków pod sklepem. Ale widocznie tylko tam gdzie ja byłam i okej. We Włoszech (a podróżowałam po nich trochę) nikt pod sklepem nie pije. Ba! Nawet nie można tego alkoholu za bardzo kupić po 19/20. A największy szok, że na stacji benzynowej także nie.[/QUOTE]

No to zależy od dzielnicy.

Dawno nie widziałam pijaczka pod sklepem. Aż się zastanawiam, co się z nimi stało tak szczerze mówiąc czasem.

Czekaj. My mówimy o Włoszech? Tym kraju, w którym kupowałąm sobie 5l wina za jakieś 10 euro na luziku w sklepie spożywczym? (I wypiłam na raz na dwie osoby, ale to już inna historia, to te polskie geny. )

[Indecence]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720891]Treść usunięta[/QUOTE]


słuchaj no, zwykła chamko - póki co, to nie jest to twoje prywatne podwórko, żebyś miała tu rządzić. mogę wypowiadać się i nie potrzebuję do tego twojej zgody, ani pouczania co mi wolno w jakimś temacie poruszyć.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ottos]

Niezła schizofrenia, to w końcu Polacy to zachlajmordy co walą do żabek po małpki drzwiami i oknami czy może Włosi są super, bo potrafią się jak ludzie odprężyć przy drineczkach zamiast pucować szyby jak bogobojni rodacy?

No ale nieistotne, nawet jak Włosi piją to piją elegancko aperitivy i winka, a nie jakieś, tfu, piwska z Żabki Tak jak pisał ktoś wyżej, można nie lubić dowolnego kraju za dowolną rzecz, ale niech chociaż to nie będą totalnie wyssane z palca bzdury.

Mieszkałam na kilku kontynentach w kilku krajach i chociaż wielką miłością do Polski nie pałam to widzę dużo jej zalet w porównaniu do innych krajów. Z mojego towarzystwa 30+ praktycznie nikt nie ma dzieci, może 20% po ślubie, wszyscy latają po świecie i zajmują swoimi hobby. Można trafić do zapyziałej dziury bez perspektyw w każdym kraju na świecie, można też mieć "nowoczesnych" znajomych nawet w Polsce. Na szczęście każdy z nas ma możliwość doboru znajomych i otoczenia pod takie, jakie nam pasuje.

Ja bym wróciła na rok/dwa, zahaczyła się w korpo na robotę zdalną albo pół zdalną, z wyższym wykształceniem i znajomością języków spokojnie od ręki się coś znajdzie w typowym outsourcingu, będzie UOP, benefity, prywatna opieka medyczna, dobre zarobki, praca zdalna, możliwości awansu i podnoszenia kwalifikacji. Można złapać kurs na koszt pracodawcy z księgowości/finansów/kolejnego języka/certyfikatów pod kątem dalszego szukania pracy w innym już kraju. Według mnie to lepsza perspektywa niż się pchać do kolejnego kraju bez perspektyw na dobrą pracę czy planu na siebie, a przy okazji możliwość zweryfikowania swoich uprzedzeń do Polski po tych ~10 latach, które minęły. Może się okazać, że jednak mieszkają tu też trzeźwi, nieśmierdzący ludzie, którzy nie kupują codziennie o 6 rano małpek w Żabce Piszesz Celestine, że nie chodzi o konkretne osoby tylko o atmosferę czy kulturę, ale w mojej bańce znajomych wszyscy są niewierzący, wykształceni, bezdzietni, oblatani po świecie. Naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś sobie takich też znalazła.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Rogatka_Ozdobna]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89720832]Niby czego tu współczuć? Dziwny komentarz, ale ok. [/QUOTE]
Współczuję, bo jeżeli faktycznie Francuzi chajtają się średnio w wieku 35 lat, to wisi nad nimi widmo katastrofy demograficznej i stopniowej śmierci tego pięknego kraju, który był jednym z głównych filarów zachodniej cywilizacji.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Rogatka_Ozdobna

Współczuję, bo jeżeli faktycznie Francuzi chajtają się średnio w wieku 35 lat, to wisi nad nimi widmo katastrofy demograficznej i stopniowej śmierci tego pięknego kraju, który był jednym z głównych filarów zachodniej cywilizacji.

A to trzeba ślubu zeby mieć dzieci?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

We Francji ok.60% dzieci rodzi się poza małżeństwem.

[kwiaty_w_polu]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720636]Treść usunięta[/QUOTE]

tak czytam niektore wypowiedzi tutaj i juz zwatpilam, mieszkam w krakowie od 10 lat, wczesniej cale zycie w innym duzym polskim miescie i ani razu sie z czyms takim nie spotkalam
tak czytam o tych pijakach, januszach, ciazach na studiach i serio chyba mowimy o innych krakowach albo o innych stuleciach

[milka_70]

Napisane przez kwiaty_w_polu

jak by Ci to powiedziec, rodzic nie ma obowiazku fundowac swojemu doroslemu, od dawna samodzielnemu dziecku wlasnego mieszkania w duzym miescie

jak nie pasuje to przeciez nie musi sie zgadzac, moze sobie dalej zyc jak wczesniej i tyle, nie rozumiem czemu probujesz zrobic z tego problem

juz pomijam, ze nie wiemy jaka jest motywacja rodzicow, z gory zalozylas jakas opieke







jak nie chcesz brac slubu przed 30, to nie wiem, moze... go nie bierz?

nie rozumiem co to za argument w jakim wieku kobiety w PL biora slub i maja dziecko, czy to, ze kolezanka ma dziecko znaczy, ze Ty tez musisz?

co ten slub zmienia, to takie straszne byc mezem i zona, a nie dziewczyna i chlopakiem? nie rozumiem co to ma do mentalnosci i co to za problem, ze srednia wieku slubu Polek jest o x lat nizsza niz gdzies tam

a kogo to obchodzi i co to zmienia w Twoim zyciu







tak czytam niektore wypowiedzi tutaj i juz zwatpilam, mieszkam w krakowie od 10 lat, wczesniej cale zycie w innym duzym polskim miescie i ani razu sie z czyms takim nie spotkalam

tak czytam o tych pijakach, januszach, ciazach na studiach i serio chyba mowimy o innych krakowach albo o innych stuleciach

Takie naciągane historie nie mające pokrycia w rzeczywistości, pisane po to żeby udowodnić swoje "racje". Ale po co?
Nikt nikomu nie każe sprowadzać się do Polski, wychodzić za mąż ani mieć dzieci.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Rogatka_Ozdobna]

Napisane przez milka_70

Takie naciągane historie nie mające pokrycia w rzeczywistości, pisane po to żeby udowodnić swoje "racje". Ale po co?

Po co? Stawiam tezę: na własne potrzeby. Autorka mieszka we Francji już 8 lat, czyli całkiem długo, ale mimo to ani nie zbudowała jakiejś pewnej ścieżki zawodowej, ani nie puściła tam społecznych korzeni. Ogólnie nic jej tam nie trzyma i nie ma tam jakichś specjalnych plusów. I tu pojawia się taki twardy konkret jak mieszkanie w drugim co do wielkości polskim mieście. Mózg autorki rozsądnie podpowiada, że jest to całkiem sensowna opcja w jej niepewnej sytuacji życiowej, ale póki co głośniejsze serce krzyczy "tylko nie Polska!". I stąd próby autorki racjonalizowania swoich wyborów poprzez stereotypy rodem z małych miasteczek sprzed 20 lat.



[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89721080]We Francji ok.60% dzieci rodzi się poza małżeństwem.[/QUOTE]To nie zmienia faktu, że dzietność we Francji regularnie spada. A taki duży odsetek dzieci urodzonych poza małżeństwem też jest zdecydowanie niekorzystnym czynnikiem dla społeczeństwa.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Rogatka_Ozdobna

To nie zmienia faktu, że dzietność we Francji regularnie spada. A taki duży odsetek dzieci urodzonych poza małżeństwem też jest zdecydowanie niekorzystnym czynnikiem dla społeczeństwa.

To Ty postawiłaś tezę ze z powodu późno zawieranych małżeństw Francuzi wymrą. Nie jest to prawda, bo spadek dzietności w krajach wysoko rozwiniętych jest naturalnym trendem.
Dlaczego uwazasz ze rodzenie się dzieci pozamalzenskich jest społecznie niekorzystne?

[Rogatka_Ozdobna]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89721302]Treść usunięta[/QUOTE]To nie ja tak uważam, tylko socjologowie i statystycy. Słowo klucz - społecznie niekorzystne. Bo jednostkowo to o niczym nie przesądza, ale chyba nie wierzysz, że wszystkie owe 60% dzieci rodzi się w normalnych rodzinach z tą tylko różnicą, że rodzice nie podpisali papierka? A tak się składa, że korzystne dla społeczeństwa jest to, by składało się ono z jednostek wychowanych w pełnych, kochających się rodzinach.

[Monia284]

Napisane przez kwiaty_w_polu

jak by Ci to powiedziec, rodzic nie ma obowiazku fundowac swojemu doroslemu, od dawna samodzielnemu dziecku wlasnego mieszkania w duzym miescie
jak nie pasuje to przeciez nie musi sie zgadzac, moze sobie dalej zyc jak wczesniej i tyle, nie rozumiem czemu probujesz zrobic z tego problem
juz pomijam, ze nie wiemy jaka jest motywacja rodzicow, z gory zalozylas jakas opieke



jak nie chcesz brac slubu przed 30, to nie wiem, moze... go nie bierz?
nie rozumiem co to za argument w jakim wieku kobiety w PL biora slub i maja dziecko, czy to, ze kolezanka ma dziecko znaczy, ze Ty tez musisz?
co ten slub zmienia, to takie straszne byc mezem i zona, a nie dziewczyna i chlopakiem? nie rozumiem co to ma do mentalnosci i co to za problem, ze srednia wieku slubu Polek jest o x lat nizsza niz gdzies tam
a kogo to obchodzi i co to zmienia w Twoim zyciu



tak czytam niektore wypowiedzi tutaj i juz zwatpilam, mieszkam w krakowie od 10 lat, wczesniej cale zycie w innym duzym polskim miescie i ani razu sie z czyms takim nie spotkalam
tak czytam o tych pijakach, januszach, ciazach na studiach i serio chyba mowimy o innych krakowach albo o innych stuleciach

Też tak myślę. Może kiedyś bardziej tak było lub w mniejszych miejscowościach ale obecnie to nie jest tak duży problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Rogatka_Ozdobna

To nie zmienia faktu, że dzietność we Francji regularnie spada. A taki duży odsetek dzieci urodzonych poza małżeństwem też jest zdecydowanie niekorzystnym czynnikiem dla społeczeństwa.

Bzdura.


Są na to badania i ewidentnie najszczęśliwsze dzieci to takie wychowane z dwójką rodziców, niezależnie od ich statusu matrymonialnego.


Co jeszcze ciekawsze, płeć i jej dowolne kombinacje również nie mają znaczenia.


Naukowcy interpretują to w ten sposób, że jak jest dwóch żywicieli rodziny, to jest więcej pieniędzy, więcej czasu i mniej stresu. Gdy jest się samotnym rodzicem, to wiadomo, będzie ciężej.


Nie znaczy to, że dzieci samotnych rodziców są nieszczęśliwe. Tylko to, że decydując się na dzieci optymalnym rozwiązaniem jest dwójka dorosłych odpowiedzialnych za zapewnienie im dobrobytu.


Co to za ludzie, czy mają specjalny papier od rządu, jakich używają przyimków osobowych, czy biologiczne pokewieństwo są sprawą dalszoplanową.


(Badania były przeprowadzone w Szwecji bodajże, albo w innym z krajów skandynawskich, gdzie posiadanie dwóch ojców nie czyni z ciebie sensacji i pośmiewiska w przedszkolu, bo mamę kolegi to razi i nastawi swojego syna przeciwko tobie. W naszych warunkach oczywiście trzeba wziąć te różnice społeczne pod uwagę.)


Co ciekawe, nie ma też nadreprezentacji samobójstw wśród społeczności LGBTQ+ w tych krajach. Zupełnie jakby to nie była choroba psychiczna ani żadne zboczenie, tylko wykluczenie społeczne związane z życiem w ciemnogrodzie, które powoduje zwiększony odsetek samobójstw tych grup. Hm...

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez kwiaty_w_polu

tak czytam niektore wypowiedzi tutaj i juz zwatpilam, mieszkam w krakowie od 10 lat, wczesniej cale zycie w innym duzym polskim miescie i ani razu sie z czyms takim nie spotkalam
tak czytam o tych pijakach, januszach, ciazach na studiach i serio chyba mowimy o innych krakowach albo o innych stuleciach

Amen. Mieszkałam w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu.


I nigdzie nie było tak źle.


W mojej rodzinnej wsi czasem trochę pogadali, że do kościoła nie chodzę, że antychryst, że w Boże Ciało samochód myłam ale... w sumie też nic mi od tego nie ubyło. Ze starymi dewotami i tak wielkiej przyjaźni by nie było, a miałam swoje towarzystwo i swoje sprawy.


(Nawet tam nie było nastoletnich ciąż, dziewczyny w większości po studiach i mają normalną pracę, normalne związki, część ma dzieci, większość jeszcze nie, no jak w życiu.)

[Indecence]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89721302]Treść usunięta[/QUOTE]


Meliski se zaparz, bo coś w tym wątku ciśnienie za bardzo ci skacze

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta