Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[Demeter]

Dzieki dziewczyny

Na szczescie mama już w domku, bedzie miała rehabilitację dłuższą. Ale wszystko na dobrej drodze.

------
Macie jakies pomysły na przebrania dla dzieci?
Wiem, ze to raczej w styczniu bale, choć moja Z ma 6.11 dzień bajek i ma się przebrać za postać z bajki. Pewnie będzie Minnie
Moj K nie może się zdecydować za kogo chce być przebrany na balu karnawałowym, szukamy pomysłów

[kasia86bgo]

Co do balu ... moj Milis rok temu byl Spidermanem ... w tym roku zarzyczyl sobie robota wiec matka bd szukala przebrania robota jak i w PL tak i w Norwegii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malpka]

Demeter - dobrze że mama już w domu , zdrówka

Dziewczynki a może ma któraś po córeczce jakąś ładną mała sukieneczkę ? Tak na 56 a druga na 3 miesiące . Chciałam coś upolować na sesje noworodkowa a druga na komunię Julki może wam coś zalega w szafie

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

[kasia86bgo]

ŚNIEG u mnie pada ...... aaaaaa zimna idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

u nas dziś A. też wrócił z przedszkola z kaszlem, zobaczymy jak się rozwinie :/

i jak dzisiaj?

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez Demeter

Na szczescie mama już w domku, bedzie miała rehabilitację dłuższą. Ale wszystko na dobrej drodze.

------
Macie jakies pomysły na przebrania dla dzieci?
Wiem, ze to raczej w styczniu bale, choć moja Z ma 6.11 dzień bajek i ma się przebrać za postać z bajki. Pewnie będzie Minnie
Moj K nie może się zdecydować za kogo chce być przebrany na balu karnawałowym, szukamy pomysłów

uf uf uf

ja nie mam pojecia, u nas chyba w zeszlym roku nie bylo zadnych przebieran, bo nic takiego nie zarejestrowalam - M. wymienil, jak sie go zapytalam, przebrania policjanta, strazaka, potwora i ducha

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Zaczynam sie zastanawiac, co zrobic ze starszakiem na czas porodu jestesmy tu sami

[OtTakaJa]

Napisane przez Moderna

i jak dzisiaj?

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------



uf uf uf

ja nie mam pojecia, u nas chyba w zeszlym roku nie bylo zadnych przebieran, bo nic takiego nie zarejestrowalam - M. wymienil, jak sie go zapytalam, przebrania policjanta, strazaka, potwora i ducha

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Zaczynam sie zastanawiac, co zrobic ze starszakiem na czas porodu jestesmy tu sami

Zostawiłam go w domu, jadł czosnek, sok z malin i syrop z cebuli i już prawie przeszło, został tylko lekki mokry kaszel kilka razy na dzień. No i niezastąpione nebulizacje z soli fizjologicznej

U nas A. w zeszłym roku był strażakiem, nie wiem co w tym wymyśli

Może jakaś zaufana sąsiadka, koleżanka zostanie z M.?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Demeter]

Moderna, a TŻ nie moze wziąć urlopu na czas szpitalu i pierwsze dni z maluchem? Bo będzie Ci pewnie ciezko samej... Czy tacierzyński o ile takie coś macie?

Mój K chce być policjantem na balu

-----
Ja już prawie zdrowa, w czwartek do pracy. Dzieci poszły oboje więc sprzatam mieszkanie, własnie umyłam podłoge i padam.
Czas na relax

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

Może jakaś zaufana sąsiadka, koleżanka zostanie z M.?

jeszcze mam czas, ale nie pozostanie mi nic innego, jak kogos "obcego" prosic o pomoc

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Demeter

Moderna, a TŻ nie moze wziąć urlopu na czas szpitalu i pierwsze dni z maluchem? Bo będzie Ci pewnie ciezko samej... Czy tacierzyński o ile takie coś macie?

urlop maz na pewnoe dostanie, tylko chodzi o sam porod, bo chce by maz tez byl ze mna przy prodzie - ja sama nie dam rady

[jolanT]

Dziewczyny' polecicie termometr?
Chciałam do ucha ale moze bezdotykowy lepszy? Dla dzieci.
Niestety ostatnio non stop potrzebny :/
Myśle o Braun No Touch 3000..
poradzicie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Moderna- a teściowa?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia86bgo]

Po 4.5 roku ... mlodzian dostal skierowanie do chirurga bo byl nowy lekarz w przychodni ( Milus ma zaplenie oskrzeli ) i nie spodobal mu sie jego pepuszek, ktory de fatko od wypadniecia pepowiny byl duzy to chyba sie nazwya przepuklina pepkowa. Niby sie samo powinno wchlonac. Ale temu lekarzowi sie nie spodobal jak go wybadal bo podobno jakies zrosty pod pepkiem ma ... i chyba trzeba bd operacyjnie poprawiac pepuszek ... na sama mysl mi sie plakac chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OtTakaJa]

Napisane przez kasia86bgo

Po 4.5 roku ... mlodzian dostal skierowanie do chirurga bo byl nowy lekarz w przychodni ( Milus ma zaplenie oskrzeli ) i nie spodobal mu sie jego pepuszek, ktory de fatko od wypadniecia pepowiny byl duzy to chyba sie nazwya przepuklina pepkowa. Niby sie samo powinno wchlonac. Ale temu lekarzowi sie nie spodobal jak go wybadal bo podobno jakies zrosty pod pepkiem ma ... i chyba trzeba bd operacyjnie poprawiac pepuszek ... na sama mysl mi sie plakac chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedny Miluś Ale może lepiej, że teraz wyszło? Na pewno szybciutko dojdzie do siebie i będzie wszystko w porządku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia86bgo]

Napisane przez OtTakaJa

Biedny Miluś Ale może lepiej, że teraz wyszło? Na pewno szybciutko dojdzie do siebie i będzie wszystko w porządku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja mam taka nadzieje ... w sumie dziwne ze tylko temu sie nie spodobalo... bo wielu lekarzy go ogladalo do tej pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[corka_rosy]

Hejka!

Moderna, czytałaś "Pax", który mi polecałaś? Jeśli nie i jeszcze nie kupiłaś, to się wstrzymaj, wydaje mi się, że to jeszcze nie dla naszych dzieci. Musi odleżeć.

Co u Was?

[Moderna]

Napisane przez jolanT

Dziewczyny' polecicie termometr?
Chciałam do ucha ale moze bezdotykowy lepszy? Dla dzieci.
Niestety ostatnio non stop potrzebny :/
Myśle o Braun No Touch 3000..
poradzicie?

ja mam Braun Thermoscan 4520 - do ucha teraz sa juz nowsze wersje, ja jestem nadal zadowolona

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez corka_rosy

Hejka!

Moderna, czytałaś "Pax", który mi polecałaś? Jeśli nie i jeszcze nie kupiłaś, to się wstrzymaj, wydaje mi się, że to jeszcze nie dla naszych dzieci. Musi odleżeć.

Co u Was?

ja Paxa zaplanowalam na pozniej, bo M. nie interesuja jeszcze ksiazki z taka iloscia tekstu, on potrzebuje jeszcze obrazkow
czytalam tylko urywki, z tego co pamietam polecana jest ta ksiazka od lat 7.
chodzi o tematyke wojny? czy slownictwo trudne?

kupilas cos jeszcze?

Marcel lubi wesole ksiazki, te interaktywne najbardziej, np. od Herve Tulleta.

Znacie jeszcze cos podobnego?

(na swieta planuje mu kupic szukajke: Gdzie jest Wally? ) Pamietacie?

[corka_rosy]

Moderna, chodzi o tematykę. Za trudna. Wojtek akurat lubi książki z dużą ilością tekstu, ale tu po pierwszym rozdziale nie chciał kontynuować.

[Moderna]

Napisane przez corka_rosy

Moderna, chodzi o tematykę. Za trudna. Wojtek akurat lubi książki z dużą ilością tekstu, ale tu po pierwszym rozdziale nie chciał kontynuować.

rozumiem.

hej hej hej

dziewczyny, czy bedziecie jeszcze tu do tego watku zagladac?

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Czy ktoras z Was trzymala ta ksiazeczke w rece? (Co kryje las?)
http://www.srokao.pl/2016/09/co-kryje-las.html#
http://www.poliszmamidzieciole.pl/20...kryje-las.html

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

U nas powazny problem z M. i przedszkolem - 2 tygodnie temu pojawil sie kryzys, doslownie z dnia na dzien, nie chce isc do przedszkola, trzyma sie mnie kurczowo, nie chce puscic, placze tak mocno histerycznie: mama, nie zostawiaj mnie! Pozniej w domu slysze po sto razy, ja nie chce do przedszkola, wieczorem przy zasypianiu sie przytula i to samo, mamo, ja bez Ciebie czuje sie w przedszkolu zle, nie chce tam chodzic, prosze wymelduj mnie

I co z tego, ze dziecko wzmacniane, motywowane, odgrywamy scenki w domu, bawimy sie w przedszkole, staram sie mu wytlumaczyc konsekwencje, daje duzo milosci i zrozumienia - juz nie wiem co robic, maz mowi, ze w takim razie go wymeldujemy, bo i ja psychicznie zaczynam wysiadac

[BYou]

Moderna czy Marssel mówi dlaczego nie chce chodzić? Panie coś sugerują? Może coś się wydarzyło akurat tego dnia:/ co Go zniechęcilo:/ Zosia miała taki kryzys przez kilka dni we wrześniu. Łzy przy pożegnaniu, wieczorem rozmowy, że Ona nie chce chodzić. Ale tu był taki problem, że bardzo tęsknila za mną. I ciężko było się przestawić z trybu wakacyjnego.
Martwię się bardzo o Was
Książki nie znam niestety.

Nasza kicia miała w czwartek sterylizację. Na szczęście wszystko w porządku. Dziś wizyta kontrolna. Tylko ona tak szaleje, nie w sposób jej upilnowac żeby nie skakala

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna czy Marssel mówi dlaczego nie chce chodzić? Panie coś sugerują? Może coś się wydarzyło akurat tego dnia:/ co Go zniechęcilo:/ Zosia miała taki kryzys przez kilka dni we wrześniu. Łzy przy pożegnaniu, wieczorem rozmowy, że Ona nie chce chodzić. Ale tu był taki problem, że bardzo tęsknila za mną. I ciężko było się przestawić z trybu wakacyjnego.
Martwię się bardzo o Was
Książki nie znam niestety.

Nasza kicia miała w czwartek sterylizację. Na szczęście wszystko w porządku. Dziś wizyta kontrolna. Tylko ona tak szaleje, nie w sposób jej upilnowac żeby nie skakala

Mowi, ze zle sie tam czuje, ze Leo go uderzyl, czy zabral zabawke, ze teskni za mna, ze przedszkole jest glupie.
Problemem jest glownie tesknota za mama (tylko, ze to wyszlo doslownie z dnia na dzien, przykladowo w srode bylo ok, w czwartek placz nie z tej ziemi), dopasowanie sie do grupy, bo czasami trzeba skonczyc zabawe i sa zabawy grupowe w koleczku, i starsi chlopcy nie zawsze sa "mili".

Powtarzam mu, ze moze poplakac sobie, jezeli teskni (byc moze dzieci sie smieja? a moze ktoras z opiekunek cos nieczule powiedziala?), ze tesknota jest czyms dobrym, bo zaczynamy tesknic dopiero wtedy jak sie nie widzimy, ze ja tez sie ciesze, jak go znowu widze i odbieram, bez rozlaki nie byloby tego milego uczucia. Mowie tez, ze i ja potrzebuje byc troche sama by cos zrobic, odpoczac..

I caly czas slysze, mamo, ja sie zle czuje w przedszkolu bez Ciebie.

Opiekunki tez sa mile, ale tam brakuje tego "ciepla" - moze tego mu brakuje, mojej pomocy, gdy sa problemy, przytulenia, gdy placze, pocieszenia?

Nie wiem , co jeszcze robic
Najgorsze jest to kurczowe trzymanie mnie, zeby zostal musze oderwac od siebie jego rece, a on wtedy tak placze, mama, nie zostawiaj mnie!
Konsekwentna bylam 3 dni, pozniej oszukalam, ze jestem chora, bo nie dalam rady dalej.

Panie mowia, ze konsekwentnie przyprowadzac, zostawiac..

tyle, ze to nie dziala, bo z kazdym dniem bylo gorzej, niz lepiej.

teraz przez weekend bawilismy sie w przedszkole, on zostawal sam w swoim pokoju, ja wychodzilam, zamykalam drzwi - pojawila sie we mnie iskierka nadziei, ze jutro sprobujemy - a on mi wczoraj przy zasypianiu lkal, ze on nie chce, prosze wymelduj mnie.

----------------------

to ile kicia juz ma miesiecy? tak szybko rosna te maluchy?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

BYou tylko plakala, czy tez sie trzymala i nie chciala puscic? Ile to trwalo? konsekwentnie przyprowadzalas? kiedy byla poprawa?

u mnie utradnia fakt, ze nie pracuje i jestem w domu

[BYou]

Raz zdarzyło się chyba trzeciego dnia, że wtulila się we mnie i nie chciała puścić. Usiadłam na podłodze w sali, tłumaczyłam, trochę to trwało. Potem dołączyła pani (inne dzieci były pod opieką pani pomocy). Pokazałam Zosi na zegarku o której będę. Ciężko mi było Ją zostawić bo nie było nigdy takiej sytuacji. Jak już się uspokoiła i przytulila do pani to wyszłam. Za chwilę pani wysłała mi sms, że wszystko ok. Potem zdarzały się łzy przy pożegnaniu tzn oczy pełne łez ale już bez wczepiwnia się we mnie.
Nie wiem co Ci doradzić. Pewnie byłoby mi ciężej gdyby nie praca bo doszłyby wyrzuty sumienia, że ja jestem w domu, a ona tam płacze. Ale Ty masz jeszcze inną sytuację bo jesteś w ciąży. Pytałaś jak panie reagują kiedy ktoś Go uderzył? Kiedy Mu jest smutno? Myślę, że tu leży klucz do sukcesu. Jeśli Marssel będzie się czuł bezpiecznie to choć tęsknota za Tobą będzie minie strach i żal.
Ja też Zosi tłumaczyłam, że w przedszkolu mają ciekawe zabawy, doświadczenia, poznaje przyjaciół. I że Jej zazdroszczę bo ja się w pracy nudzę.
Myślałaś żeby dać Mu do kieszonki Wasze zdjęcie rodzinne? Żeby w kryzysowej sytuacji mógł zajrzeć, przytulić i wtedy łatwiej będzie pokonać smutki?

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

Czy ktoras z Was trzymala ta ksiazeczke w rece? (Co kryje las?)

mieliśmy podobną o łące (https://www.strefapsotnika.pl/laka-i...a-z-naklejkami). niestety, to co zachwyca mnie, nie zachwyca moich dzieci finezyjne szczególiki i atrakcje wydawnicze nie zawsze jarają moje dzieci :/
teraz chciałam kupić Michałowi taką - http://www.wydawnictwodwiesiostry.pl...anu_popup.html, ale ona jest "za łatwa" dla Michała, a za delikatna dla Olki..

Napisane przez Moderna

Panie mowia, ze konsekwentnie przyprowadzac, zostawiac..

też tak uważam.
jak ustąpisz - co zyskasz? Twój oddech jest teraz super ważny.... ile będziesz mieć czasu dla Juniora/Juniorki? czy gdy Maluch będzie w domu i postanowisz posłać Marcela do placówki - jak wtedy to odbierze? dlaczego TŻ nie odprowadza Marcela???

Michał miewa kryzysy. Na pewno nie takie gwałtowne i rozpaczliwe, ale dające do myślenia. "Mamusiu, przyjdź po mnie po obiedzie".
Jak wróciłam do pracy - proponowałam Michałowi, że będę przychodzić po nich naprzemiennie, żeby było sprawiedliwie i każdy był "krócej". Rozryczał się i stwierdził, że on chce być odbierany jako drugi... że dotąd za wcześnie przychodziłam. WTF!? Zrozum czterolatka.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

jeszcze a propos książek, czaiłam się ostatnio na to: http://mamania.pl/product-pol-251-An...-rycinach.html Michał w kółko mnie męczy o to co jest w środku człowieka. w internetach obydwoje byliśmy zachwyceni na szczęście znaleźliśmy ją na Targach Książki... no i Michał rzecze: "fajna, ale jak tato to sklei, jak nam się podrze...?". i faktycznie... egzemplarz pokazowy nie stanowił reklamy. ale pomysł genialny, szkoda, że wykonanie nie w plastiku

[BYou]

Pani, kupiłam Zosi: ciało bez tajemnic i narazie zaspokaja Jej ciekawość. Ma też puzzle drewniane z częściami ciała.

[Moderna]

Napisane przez BYou

Raz zdarzyło się chyba trzeciego dnia, że wtulila się we mnie i nie chciała puścić. Usiadłam na podłodze w sali, tłumaczyłam, trochę to trwało. Potem dołączyła pani (inne dzieci były pod opieką pani pomocy). Pokazałam Zosi na zegarku o której będę. Ciężko mi było Ją zostawić bo nie było nigdy takiej sytuacji. Jak już się uspokoiła i przytulila do pani to wyszłam. Za chwilę pani wysłała mi sms, że wszystko ok. Potem zdarzały się łzy przy pożegnaniu tzn oczy pełne łez ale już bez wczepiwnia się we mnie.

Pytałaś jak panie reagują kiedy ktoś Go uderzył? Kiedy Mu jest smutno? Myślę, że tu leży klucz do sukcesu. Jeśli Marssel będzie się czuł bezpiecznie to choć tęsknota za Tobą będzie minie strach i żal.

Myślałaś żeby dać Mu do kieszonki Wasze zdjęcie rodzinne? Żeby w kryzysowej sytuacji mógł zajrzeć, przytulić i wtedy łatwiej będzie pokonać smutki?

no wlasnie, u nas chyba brakuje tej czulosci opiekunek - po prostu odnosze wrazenie, ze troche tez bagatelizowany jest nasz problem i zmiatany pod dywan - zreszta Marcelowi bylo zawsze trudno i adaptacja trwala miesiacami - one sie zawsze skupiaja na mnie, zamiast na dziecku, a tego dziecko potrzebuje, zeby opiekunka zaopiekowala sie moim dzieckiem, mnie niepotrzebne sa pouczenia.

pytalam, zawsze otrzymuje odpowiedzi, ze mam im zaufac - a mnie sie tez wydaje, ze moje dziecko bylo za czesto zostawiane samo sobie ze swoim smutkiem i tesknota

tak, juz przygotowalismy drobiazgi do kieszonki - w zeszlym roku troche pomagalo

Napisane przez BYou

Pani, kupiłam Zosi: ciało bez tajemnic i narazie zaspokaja Jej ciekawość. Ma też puzzle drewniane z częściami ciała.

wlasnie mialam pisac o tej ksiazce, bo M. tez ma, tylko w jezyku niemeickim - i jestesmy zadowoleni

http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2...-tajemnic.html

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez pani22ka

finezyjne szczególiki i atrakcje wydawnicze nie zawsze jarają moje dzieci :/

jak ustąpisz - co zyskasz? Twój oddech jest teraz super ważny.... ile będziesz mieć czasu dla Juniora/Juniorki? czy gdy Maluch będzie w domu i postanowisz posłać Marcela do placówki - jak wtedy to odbierze? dlaczego TŻ nie odprowadza Marcela???

Michał miewa kryzysy. Na pewno nie takie gwałtowne i rozpaczliwe, ale dające do myślenia. "Mamusiu, przyjdź po mnie po obiedzie".
Jak wróciłam do pracy - proponowałam Michałowi, że będę przychodzić po nich naprzemiennie, żeby było sprawiedliwie i każdy był "krócej". Rozryczał się i stwierdził, że on chce być odbierany jako drugi... że dotąd za wcześnie przychodziłam. WTF!? Zrozum czterolatka.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

jeszcze a propos książek, czaiłam się ostatnio na to: http://mamania.pl/product-pol-251-An...-rycinach.html Michał w kółko mnie męczy o to co jest w środku człowieka. w internetach obydwoje byliśmy zachwyceni na szczęście znaleźliśmy ją na Targach Książki... no i Michał rzecze: "fajna, ale jak tato to sklei, jak nam się podrze...?". i faktycznie... egzemplarz pokazowy nie stanowił reklamy. ale pomysł genialny, szkoda, że wykonanie nie w plastiku

hehe.. niestety, tez to znam zazdroszcze Wam targow ksiazek!


jak ustapie to zyskam swiety spokoj tak naprawde to ja na przedszkolu nie zyskuje nic, bo wstajemy wczesnie rano, jedziemy do przedszkola, wracam, ide na zakupy, gotuje obiad i juz musze wyjezdzac z domu by odebrac mlodego (Marcel ma przedszkole 8-12 ) - robie to tylko dla niego, bo widze, ze to mu daje jednak duzo, ma swojego najlepszego kumpla, co chwile podspiewuje cos nowego, maja rozne zabawy paluszkowe - i to jest to, czego ja mu dac nie moge, tylko to mnie jeszcze trzyma przy tym, ze probujemy dalej

maz nie odprowadza teraz, bo ja biore auto - zawoze meza do pracy, pozniej do przedszkola, wracam do domu i pozniej odbieram dziecko, a maz wraca autobusem. Bez auta musialabym sie tluc autobusem pol miasta, by odebrac dziecko, maz mi chcial ulatwic i daje mi samochod do dyspozycji.

no wlasnie - zrozum czterolatka Marcel tez zmienny jak choragiewka

dziekuje dziewczyny BYou panika za otuche i zrozumienie

[OtTakaJa]

Moderna - powiem Ci, że strasznie trudna decyzja. Ale ja bym na Twoim miejscu chyba nie uległa i nie wypisała Marcela ale z drugiej strony wiem, że serce Ci pęka jak mały płacze, że nie chce tam chodzić. Dużo siły i wytrwałości życzę 😚😚

Ja się boję teraz czegoś zupełnie odwrotnego. Mój A. uwielbia chodzić do przedszkola i jak jeden dzień nie pójdzie to siedzi i płacze, że chce iść, bo tak strasznie tęskni za swoimi przyjaciółmi. Teraz jest mega zakatarzony i jutro go nie puszczę, już jęczy, że dlaczego itp. Ale wracając do tematu, jak Twój M. nie choruje chodząc do przedszkola? Ja się strasznie boję, że jak mała się urodzi to A. jej będzie sprzedawał każdego wirusa i przeraża mnie wizja chorego noworodka A z drugiej strony nie mogę go zabrać z przedszkola dlatego, że będzie miał siostre, bo by mi tego nie wybaczył. Na wyrost pewnie panikuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

Moderna - powiem Ci, że strasznie trudna decyzja. Ale ja bym na Twoim miejscu chyba nie uległa i nie wypisała Marcela ale z drugiej strony wiem, że serce Ci pęka jak mały płacze, że nie chce tam chodzić. Dużo siły i wytrwałości życzę 😚😚

Ja się boję teraz czegoś zupełnie odwrotnego. Mój A. uwielbia chodzić do przedszkola i jak jeden dzień nie pójdzie to siedzi i płacze, że chce iść, bo tak strasznie tęskni za swoimi przyjaciółmi. Teraz jest mega zakatarzony i jutro go nie puszczę, już jęczy, że dlaczego itp. Ale wracając do tematu, jak Twój M. nie choruje chodząc do przedszkola? Ja się strasznie boję, że jak mała się urodzi to A. jej będzie sprzedawał każdego wirusa i przeraża mnie wizja chorego noworodka A z drugiej strony nie mogę go zabrać z przedszkola dlatego, że będzie miał siostre, bo by mi tego nie wybaczył. Na wyrost pewnie panikuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziekuje

tez o tym myslalam, i boje sie znoszenia zarazy do domu - ale odpukac od ostatniego kataru minelo ok 2 miesiace i jestesmy zdrowi - na plus mamy to, ze dzieci juz troche odpornosc potrenowaly, i najgorsze jest za nami

my od ostatniej wirusowki codziennie lykamy witamine D - nie wiem, na ile to ma wplyw, mam nadzieje, ze duzy i chociaz choroni przez zwyklym przeziebieniem

[pani22ka]

Moderna, nie odpuszczaj. koledzy, w sumie krótki czas w przedszkolu, to jest jego świat i musi nauczyć się w nim funkcjonować (skoro ma przyjaciela - to ma swój krąg )

Napisane przez OtTakaJa

Ja się strasznie boję, że jak mała się urodzi to A. jej będzie sprzedawał każdego wirusa i przeraża mnie wizja chorego noworodka

heh... i to jest temat rzeka. Michał złapał odporność w 3 miesiące (chorował od października do połowy grudnia i koniec). Olka łapała wszystko. co dla starszaka nawet katarem nie było, dla malucha koszmarem. Olka dotąd choruje. i żadnej poprawy odporności nie widzę

[Malpka]

Hej
Dawno się nie odzywałam , ale trochę mam dola Julka nam się ciężko pochorowala,
Ogolenie przechodzę kryzys :/ na początku choroby przez 3 dni schudłam 2 kg


MODERNA smutne to bardzo jak dziecko tak przezywa ale ja tez bym nie odpuszczała tylko jakoś to próbowała załagodzić

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

[corka_rosy]

Moderna, W. teraz wrócił do przedszkola po bardzo długiej przerwie i tez był płacz wieczorami, a rano nie chciał się ode mnie odlepić. Pomogło znów nasze wspólne zdjęcie. Tłumaczę, że jak mu smutno i bardzo mocno tęskni, to żeby sobie popatrzył na zdjęcie i przypomniał, że go kocham i też bardzo tęsknię i że to jest normalne, że się tęskni za kimś, kogo się kocha. Bardzo pomogła tez poranna "misja" - ma mi pomachać z okna. Teraz chodzi chętnie, na ma jęków, że juz nigdy nie pójdzie do przedszkola. Skarżył się tylko, że raz były płaczki, ale zdjęcie pomogło.

Małpka, co się stało? Już wszystko ok?

[jolanT]

Moderna- ciężki temat.. u nas było podobnie.. na początku Olaf poszedł do przedszkola zadowolony, mogłam iść i zostawić go a po paru dniach tak strasznie płakał.. ze nie chce, ze nie lubi chodzić, ze chce byc tylko ze mną.. zapłakany od samego wejścia i zapłakany jak go odbierałam.. mimo ze w drugiej grupie jest Ewa i zawsze moze do niej pójść.. do dzis chodzi tylko na 2h bo przyzwyczaił sie ze mama bedzie szybko..
dopiero od paru dni chodzi chętnie (choć jeszcze niepewnie ale juz nie płacze)
Tez miałam kryzys.. rozważaliśmy tez decyzje o wypisaniu, tym bardziej ze co chwile choruje i tez odzywa sie alergia po jedzeniu śniadania..
ale myśle ze właśnie dużo zależy od przedszkolanek.. Olaf upodobał sobie jedna i jest mu łatwiej kiedy wie ze jest w grupie.. ma dobre podejście i pewnie tez doświadczenie- którym przekonywała mnie ze to normalne i mam sie nie martwić..
I dzis jest lepiej, choć sa dni kiedy wraca do początku..
Ewa tez bardzo długo popłakiwała.
Nie chce nic narzucać ale pomysl co bedzie jesli teraz go wymeldujesz.. za jakiś czas wróci i przedszkole bedzie mu sie kojarzyć zle wiec jeszcze bardziej bedzie to przeżywał..
moze sie czegoś boi, wystraszył? w przedszkolu bywa różnie..
Tez bym Olafa chętnie zabierala do domu ale wierze ze trzeba przeczekać
Moze niech weźmie ze sobą zabawki.. albo kup nowego misia który od dzis bedzie z nim chodził do przedszkola.. No nie wiem..
Zycze dużo wytrwałości i trzymam kciuki!!

Małpka- jeju co sie stało?
Dużo zdrówka dla Julki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malpka]

Napisane przez corka_rosy

Moderna, W. teraz wrócił do przedszkola po bardzo długiej przerwie i tez był płacz wieczorami, a rano nie chciał się ode mnie odlepić. Pomogło znów nasze wspólne zdjęcie. Tłumaczę, że jak mu smutno i bardzo mocno tęskni, to żeby sobie popatrzył na zdjęcie i przypomniał, że go kocham i też bardzo tęsknię i że to jest normalne, że się tęskni za kimś, kogo się kocha. Bardzo pomogła tez poranna "misja" - ma mi pomachać z okna. Teraz chodzi chętnie, na ma jęków, że juz nigdy nie pójdzie do przedszkola. Skarżył się tylko, że raz były płaczki, ale zdjęcie pomogło.

Małpka, co się stało? Już wszystko ok?

Dobrze niestety już nigdy nie będzie u Julki wyszła cukrzyca , spędziła 2 tygodnie w szpitalu , jest na insulinie . Dziś był pierwszy dzień w szkole, muszę chodzić podawać jej insulinę , cukier zmierzyć sobie sama. Każde jedzenie trzeba ważyć , obliczać ile tej insuliny dać a jeszcze każdy dzień w szkole inny i zajęcia dodatkowe a tu wiecznie trzeba mierzyć cukier , dawać insulinę , jeść pod zegarek :/ a tu w szkole już pani zapowiedziała wycieczkę na następny tydzień no i nie wiem co robić ogólnie jestem bardzo zmęczona i fizycznie i psychicznie , mam dola i wiecznie mi się chce płakać . No to się wyzalilam sory Za ten pamietniczek

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

[BYou]

Malpko glasiu: może z Despą się skontaktuj?
Dużo zdrowia i sił. A jak się czujesz?