Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[kasiunia788742]

Napisane przez Paprotka_

Czytanie regulaminów nie jest dla mnie problemem, ale znalezienie ich już tak. Czasami regulamin jest gdzieś skitrany w najciemniejszym kącie internetu i dotarcie do jego właściwej wersji jest wyzwaniem.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Oj tak, też tego nie lubię jak się go nawet znaleźć nie da :/

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Jeszcze w temacie czytania. Moja umowa z klientem to obecnie 6 stron (kiedyś były tylko 3 ale potem zdarzyło się kilku problematycznych i dodawałam nowe postanowienia, ostatnie dotyczą godzin, w których pracuję i można się kontaktować ). Zawsze zwracam uwagę na najważniejsze kwestie (wysokość wynagrodzenia, terminy, moje obowiązki, obowiązki klienta). W ciągu ostatniego roku tylko jeden klient przeczytał przy mnie umowę od deski do deski, większość od razy podpisuje, nawet nie słuchając mojego streszczenia tych najważniejszych rzeczy

[kasia2209]

Treść usunięta

[Trzepotka]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Podpisywałam umowę w t mobile. Konsultant powiedział, że jest tak i tak. Umowa do przeczytania będzie wysłana na maila. Głupi człowiek kiwną głową. Oczywiście to, co mówił konsultant, a co było w rzeczywistości nieco się różniło. Składałam reklamacje i przeszło. Niby nie duże pieniądze, bo jednorazowo 100 zł, ale nadal oszustwo.

Przy czym ta umowa i tak miała z 20 stron, więc

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Oraz często właśnie po to, aby skomplikować sprawę na maksa. Tak naprawdę to duża część osób z praktycznie każdą umową musiałaby latać do prawnika, bo nie mają takich narzędzi, wiedzy i obycia, aby wszystko zrozumieć.

[staska_stasia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Przy "mniej ważnych" umowach to jeszcze pół biedy, ale przy tych bardzo poważnych, istotnych to się dziwię czasem dlaczego ludzie nie skonsultują ich z prawnikiem.
Kiedyś, na początku mojej drogi zawodowej, odezwała się do mnie przyjaciółka czy mogę im zerknąć na umowę kredytu hipotecznego. Sam kredyt na ponad pół bańki, a to już kilka dobrych lat temu było. Odpowiedziałam wprost, że się nie znam akurat na tym typie umów, dałam im namiar do znajomej. Przyjaciółka jednak nie skorzystała, bo adwokat zażyczyła sobie 1000 zł (a przypominam: kredyt na ponad pół bańki, więc ten 1000 zł to zaledwie ułamek kwoty). Obecnie żal i pretensje, bo oni nie rozumieli co podpisywali i nie wiedzieli jak to będzie z tymi odsetkami, stopami procentowymi itd.
Drugi przykład ich dotyczący: budowali dom. Umowa o roboty budowlane zajęła niecałe pół strony a4 i nie zawierała choćby projektu, który jest integralnym składnikiem takiej umowy. A potem: ojej, ekipa budowlana nam się zmyła z placu budowy, co możemy z tym zrobić?

[kasia2209]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Skoro duża część społeczeństwa ma problem to może rzeczywiście powinno się nieco zmienić język, formę. Tylko nikomu na tym nie zależy, a z pewnością nie firmom.

[kasia2209]

Treść usunięta

[staska_stasia]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682792]Skoro duża część społeczeństwa ma problem to może rzeczywiście powinno się nieco zmienić język, formę. Tylko nikomu na tym nie zależy, a z pewnością nie firmom.[/QUOTE]
Wcześniej było, że ludzie nie czytają regulaminów, bo za długie, i warto dać post z najważniejszymi informacjami. Uproszczenie umów i tak nic nie da, skoro ludzie po prostu ich nie czytają. A jeśli czytają to co stoi na przeszkodzie, żeby prosić o wyjaśnienie tego, co niejasne?

Problemem natomiast jest krótki czas na załatwienie sprawy. Idziesz do takiego salonu operatora komórkowego i tak na dobrą sprawę nie masz faktycznie tyle czasu, ile trzeba, na przeczytanie całej papierologii. Jeszcze nie spotkałam się z praktyką wysyłania na maila, żeby zainteresowany mógł zapoznać się w domu na spokojnie i wrócić następnego dnia.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Pomiędzy celowo skomplikowaną formą a językiem potocznym jest jednak nieco przestrzeni na formę zrozumiałą dla większej ilości osób (bo wiadomo - nie wszystkich da się zadowolić) a nadal oficjalną, instytucjonalną.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Yunalesca]

Napisane przez staska_stasia

Wcześniej było, że ludzie nie czytają regulaminów, bo za długie, i warto dać post z najważniejszymi informacjami. Uproszczenie umów i tak nic nie da, skoro ludzie po prostu ich nie czytają. A jeśli czytają to co stoi na przeszkodzie, żeby prosić o wyjaśnienie tego, co niejasne?

Problemem natomiast jest krótki czas na załatwienie sprawy. Idziesz do takiego salonu operatora komórkowego i tak na dobrą sprawę nie masz faktycznie tyle czasu, ile trzeba, na przeczytanie całej papierologii. Jeszcze nie spotkałam się z praktyką wysyłania na maila, żeby zainteresowany mógł zapoznać się w domu na spokojnie i wrócić następnego dnia.

Dokładnie. Nieskromnie czytam dośc szybko i sprawnie, ale kilka stron zawiłości prawnych to jednak nie jest rzecz do czytania tylko na krzesełku u konsultanta.

[meliandra]

Napisane przez Limonka2738

A to ja mam odwrotne doświadczenia. Cały czas mi ktoś przytrzymuje drzwi.

I o ile nie mam problemu, kiedy wychodzę z klatki i sąsiad mi przytrzyma drzwi przepuszczając mnie, to jak jakiś facet wychodzi z Żabki, a ja wchodzę, to mamy impas. No bo ja ustępuję wychodzącemu, a on kobiecie. Szach mat feministki, czy coś.

To ja mam takie same doświadczenia jak Ty. Większość zawsze chętnie pomaga. A to drzwi ktoś przytrzyma, a to pomoże w pociąfu włożyć ciężki bagaż. Ostatnio wychodziałam z kaltki z rowerem, drzwi ciężko chodzą i otwierają się do środka, do tego jest mało miejsca i rower częściowo stał na schodach i jie mogłam sobie poradzić i jakś mężczyzna szedł chodnikiem i wszedł i mi pomógł. Myślałam, że mieszka w tym bloku, a on tylko przechodził i zauważył, że się męczę. Jakm robiłam remont w mieszkaniu i pojechalam do ikei i kupowałam jakieś szafki, to najppierw w slepie ktoś z obsługi sam zaproponował, że pomoże mi te rzeczy włożyć na wózek, potem na parkingu jak zaczęłam je wkładać do samochodu, to też jakiś mężczyzna podszedł i powiedział, że pomoże mi to zapakować. Jasne, buraki się zdarzają, ale dużo jest uprzejmych osób.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Jak dla mnie te umowy są bardzo długie, wiele informacji jest powtarzanych, są pisane bardzo drobnym druczkiem, kluczowe informacje nie są wyszczególnione. Dla mnie umowy z operatorami komórkowymi, dostawacami interentu/prądu/gazu są kiepsko konstruowane.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Tak swoją drogą, jak podpisujecie jakaś mała umowę ( nie kredyt za pół miliona, ale właśnie telefon, pralka, drobną usługa) i macie te kilkanaście stron siadacie i czytacie dokładnie strona po stronie?

[Yunalesca]

Napisane przez meliandra

Mnie też taka nieporadność irytyuje. Najbardziej mnie dziwi, że ludzie zadają pytania na które odpowiedzi można znaleźć w 5 sekund na Google. Raz dzowniła do mnie laska z pracy żebym jej wysłała nasz nr nip, bo poszła coś załatwiać i miała wziąć fakturę. Mówię jej, że może to przecież sprawdzić w necie. No ale ona jest trochę nieogarnięta. Najbardziej zdziwł mnie mój szef jak zadzownił z pytaniem o kod pocztowy naszego biura po zmianie siedziby bo zapomniał, a jego za nieogara nie uważam Jak go zapytałam czy nie szybciej było mu to wygooglowac, to się zmieszał i coś tam zaczął mówić, że chciał sobie ze mną pogadać

Mnie zawsze mega bawi jak współpracownicy prosza mnie o coś na służbowym komunikatorze i gdy im to wysyłam w odpowiedzi to jest jęczenie żeby wysłac im to na maila. To nie mogli od razu zapytac mailem albo doprecyzować jak chcą to dostać?

[kasia2209]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta

[Yunalesca]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682902]Tak swoją drogą, jak podpisujecie jakaś mała umowę ( nie kredyt za pół miliona, ale właśnie telefon, pralka, drobną usługa) i macie te kilkanaście stron siadacie i czytacie dokładnie strona po stronie?[/QUOTE]

Przy pralce raczej nie bo zasady gwarancyjne nie pozwalają na wielkie wały, przy umowie abonamentowej na telefon tak.

[Limonka2738]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682902]Tak swoją drogą, jak podpisujecie jakaś mała umowę ( nie kredyt za pół miliona, ale właśnie telefon, pralka, drobną usługa) i macie te kilkanaście stron siadacie i czytacie dokładnie strona po stronie?[/QUOTE]

Ja czytam. Nie jest tego znowu tak dużo, wychodzi mi tak z raz do roku, jak nie rzadziej.

Ale ja przeczytałam instrukcję obsługi swojej lodówki.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682765]Podpisywałam umowę w t mobile. Konsultant powiedział, że jest tak i tak. Umowa do przeczytania będzie wysłana na maila. Głupi człowiek kiwną głową. Oczywiście to, co mówił konsultant, a co było w rzeczywistości nieco się różniło. Składałam reklamacje i przeszło. Niby nie duże pieniądze, bo jednorazowo 100 zł, ale nadal oszustwo.

Przy czym ta umowa i tak miała z 20 stron, więc [/QUOTE]

Partner miał ostatnio taką sytuację, konsultant gadał, gadał i gadał. Wycenił ofertę na konkretną kwotę, przysłał smsa żeby potwierdzić jednym kliknieciem a tam już kwota znacznie większa. I jeszcze oburzony wydzwaniał ze nie zatwierdził

[kasia2209]

Treść usunięta

[meliandra]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682902]Tak swoją drogą, jak podpisujecie jakaś mała umowę ( nie kredyt za pół miliona, ale właśnie telefon, pralka, drobną usługa) i macie te kilkanaście stron siadacie i czytacie dokładnie strona po stronie?[/QUOTE]

Ja zawsze na szybko czytam, bo jednak nigdy nic nie wiaodo. Co do takich naciągactw, to z doświadczenia swojego i doświadczenia otoczenia wiem, że kupując coś na na raty stacjonarnie sprzedawcy naciągają na dodatkowe ubezpieczenia, mówią, że to jednak nie będzie 0%, bo tego produktu takie raty nie dotyczą. W rzeczywistości oni przedstawiają korzystniejszą dla siebie opcję i jak się kupuje ten sam produkt przez internet, to nagle się okazuj, że nie trzeba brać żadnego ubezpieczenia i raty 0% też są.

[canaveral]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89682902]Tak swoją drogą, jak podpisujecie jakaś mała umowę ( nie kredyt za pół miliona, ale właśnie telefon, pralka, drobną usługa) i macie te kilkanaście stron siadacie i czytacie dokładnie strona po stronie?[/QUOTE]

Najpierw proszę o draft umowy na maila, np. wynajmu mieszkania. Czytam ją dokładnie, a potem przy podpisywaniu umowy czytam ją jeszcze raz. Zdarzało się, że draft umowy różnił się od tej docelowej. Przy kupnie mieszkania na pewno będę szła z umową do prawnika na konsultacje

[cava]

Napisane przez canaveral

Najpierw proszę o draft umowy na maila, np. wynajmu mieszkania. Czytam ją dokładnie, a potem przy podpisywaniu umowy czytam ją jeszcze raz. Zdarzało się, że draft umowy różnił się od tej docelowej. Przy kupnie mieszkania na pewno będę szła z umową do prawnika na konsultacje

To nie jest przykład drobnej umowy, tylko raczej właśnie Zyciowo kluczowej umowy.




Drobna umowa to np. zakup karmy dla kota internetowo, albo sobie kupienie pakietu canal + czy coś tam, czy pojedynczego sprzęty AGD w MediaMarkt na raty 0%.




Ja nie bardzo czytam takie drobne umowy, polegam na streszczeniu przez sprzedawcę.
Regulaminu zakupu karmy czy czegoś w jakimś e-sklepie w życiu nie czytałam, wybieram duże sklepy o stabilnej pozycji, czytam tylko ostateczne informacje przed uiszczeniem płatności o zasadach płatności, dostawy i przetwarzaniu danych osobowych, żeby to ostatnie możliwie ograniczyć.


I tak: na razie nie zostałam oszukana, a jeśli były nieścisłości (tu przodują dostarczyciele telefonii komórkowej i pakietów : dostęp do jakiejś telewizji i internetu) to się dało odkręcić, ale ci to standardowo już każdemu chyba do tego co umówione dorzucają coś jeszcze "za drobną opłatą" licząc że większość nie zauważy albo oleje te kilka-nascie zeta miesięcznie.
Tu czytanie umowy nic nie da, bo oni po prostu wciskają to dodatkowo i rżną głupa potem, najwyżej się nie uda.




Kluczowe umowy, wynajmu, kredyty duże konsultuję z prawnikiem/pośrednikiem nieruchomości- akurat mam zaufanego i bardzo rzetelnego, wiec dośc luksusowa sytuacja.

[Sok_z_buki]

Przy zawiązywaniu umowy przez telefon masz opcje odsłuchania rozmowy sprzedażowej by było zweryfikowane co było dokładnie tam przedstawione. Gorzej z przykładowo jakimiś opiekunami czy przedstawicielami. Tutaj nie masz za bardzo jak podważyć umowy.