2017-08-09, 07:27 | #4381 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Psy - cz. V
U nas nie było wymiotów ani biegunki po odrobaczaniu, armagedon (mówimy o krwi w kupie) pojawił się kiedy szczeniak miał już dosyć kurczaka, na którego okazał się być uczulony. Po wymiotach musisz zrobić głodówkę do końca dnia a później karmisz ryżem z chudym mięskiem w małych porcjach i obserwujesz co się dzieje. Może warto zmienić karmę ? I jeśli dużo wymiotuje to może też być potrzebna kroplówka
|
2017-08-09, 07:54 | #4382 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Za to ostatnio pisalam, ze sie trzasl, i okazalo sie, ze to bylo od karmy nieszczesny royal canin. Dowiedzialam sie w sumie przypadkiem. Pies nie chcial nagle jesc, jak widzial, ze nasypuje miski do karmy to trzasl sie i uciekal. Wet na urlopie. Kupilam kilka roznych karm (w sumie nie ma za wielu karm dla malych ras i w dodatku junior) i zobaczylam, co bedzie jadl. Do wyboru mial rozne smakowitosci, platinum, wolfsblut... Nie chcial jesc nic oprocz josera mini junior. Karma nie jest jakas super, ale lepsza niz rc. Pies znowu je, przestal sie trzasc, jest troche spokojniejszy. W skladzie josera jest kaczka i losos, za to w royal canin drob - moze sie mu rozwinela jakas alergia na kurczaka? Dowiem sie na pewno jak wet wroci, ale moim zdaniem dlatego sie trzasl. Edytowane przez 62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c Czas edycji: 2017-08-09 o 07:56 |
|
2017-08-09, 08:13 | #4383 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
No ale teraz na pewno ma to związek z odrobaczaniem. Poobserwuję ją po tej dietce i zobaczymy. Dzięki za odp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-08-09, 08:16 | #4384 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
A czym teraz karmisz?
|
2017-08-09, 08:18 | #4385 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7615445 6]A czym teraz karmisz?[/QUOTE]
Teraz suchą odstawiłam a od dłuższego czasu mokrą mam Animondę. Na suchą kręciła nosem na Royala. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-08-10, 12:01 | #4386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Pies sąsiada postanowił zostać naszym psem.Już w tamtym roku się do nas przenosił ale w tym bije rekordy ,ucieka po 5 x dziennie. To duży piesek ,którego troche się boję , bo jest terytorialny. Siada przy nodze ,do głaskania a mój pies nie może podejśc ,bo się na niego rzuca. Niefajnie jest kiedy zabiera go właściciel , bo jak tylko zapnie mu smycz kłapie i warczy. Drzwi od kuchni mamy cały czas otwarte i on korzysta. Nie rozumiem ,czemu ucieka akurat do nas? W tamtym roku zwalałam na burze i na to ,że długo był sam. Ma spacery 2 x dziennie , duży wybieg ale mało człowieka ,więc gadam do niego jak tylko mogę przez siatkę.
Mówie sąsiadowi ,twój pies potrzebuje miłości ,w żartach ale mnie wyśmiał. Nie skarże się bo go znów uwiążą ale tak jak jest ,jest do d...y |
2017-08-10, 12:09 | #4387 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
|
||
2017-08-10, 12:20 | #4388 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7619396 1]No i masz odpowiedz dlaczego ucieka do was - pies potrzebuje milosci, zeby do niego ktos gadal i glaskal.
---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Animoda vom feinsten czy gran carno? Juz lepiej twojemu pieskowi? U nas od wczoraj wieczorem biegunka, bo spadl mi kawal metki na ziemie, pies czapnal i uciekl pod meble kuchenne. Zanim go stamtad wyciagnelam, to spory kawalek juz zjadl. A ze takich ludzkich ''rarytasow'' nie dostaje, to go od razu przeczyscilo. Dzisiaj juz jest lepiej.[/QUOTE] Wszystko ok tylko nie mam zaufania do niego.Jest fajny jak jest tylko z nami ,przychodzi własciciel i liczy się tylko on, nie daj bóg złapać za obrożę . |
2017-08-10, 12:51 | #4389 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Zawsze możesz próbować pracować z psem sąsiada kiedy jest u was. Oduczyć to rzucania się na Twojego psa i ogólnie robić za animatorke.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-08-10, 12:56 | #4390 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
ja bym z nim uważała i albo stawiała granice albo do domu nie wpuszczała. takie zachowania z czasem mogą mu się nasilać, coraz więcej zachowań Twojego psa może mu przeszkadzać i nie wiadomo, co go sprowokuje. albo co gorsza zacznie ustawiać Ciebie. a jak dojdzie do ataku na serio to pomyśl, jakie realne szanse ma bajgiel czy człowiek z takim psem.
|
2017-08-10, 13:09 | #4391 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
A to swoją drogą. Może lepiej faktycznie ukrocic te wizyty.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-08-10, 13:21 | #4392 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7619396 1]No i masz odpowiedz dlaczego ucieka do was - pies potrzebuje milosci, zeby do niego ktos gadal i glaskal.
---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Animoda vom feinsten czy gran carno? Juz lepiej twojemu pieskowi? U nas od wczoraj wieczorem biegunka, bo spadl mi kawal metki na ziemie, pies czapnal i uciekl pod meble kuchenne. Zanim go stamtad wyciagnelam, to spory kawalek juz zjadl. A ze takich ludzkich ''rarytasow'' nie dostaje, to go od razu przeczyscilo. Dzisiaj juz jest lepiej.[/QUOTE] Vom feinstein juz lepiej mojej Zuzi karmimy się domowymi obiadkami dla piesków tj. kurczakiem z marchewką kupka juz dziś ładna Ach te nasze pieski. Łase takie na te nasze rarytasy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-08-10, 14:12 | #4393 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Dziewczyny ,może nie powinnam do niego mówić ani dawać mu smaczków ? Może go zachęcam czy coś? Trudno mi przejśc obojętnie ale jak tak dalej będzie to go uwiążą a tego bym nie chciała. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-08-10 o 14:20 |
|
2017-08-10, 14:31 | #4394 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
wiadomo, że gadaniem i smaczkami go do siebie zachęcasz a jak on się dostaje na Twoje podwórko? na zamknięte drzwi będzie skakał? |
|
2017-08-10, 14:46 | #4395 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7619853 1]ja obstawiam, ze to nie kwestia Twojego psa tylko tego, ze on się tam coraz bardziej czuje jak u siebie. dlatego trzeba uważać, bo z czasem będzie się czuł "coraz bardziej" i wtedy dopiero zaczną się kłopoty.
wiadomo, że gadaniem i smaczkami go do siebie zachęcasz a jak on się dostaje na Twoje podwórko? na zamknięte drzwi będzie skakał?[/QUOTE] Przeskakuje przez ogrodzenie ,bestia.Kiedy drzwi są zamknięte szczeka i drapie ,żeby go wpuścić.Kiedyś mi do sypialni wlazł i się schował.Zawału można dostać. Zmądrzałam o tyle ,że w domu się odsuwamy i nie głaszczemy ,tylko jak jest u siebie i wtedy dostaje smakołyki , w domu nie. |
2017-08-10, 14:52 | #4396 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Psy - cz. V
Cytat:
Hmm to nie wyglada dobrze, i twojego psa tez stawia w bardzo niekomfortowej sytuacji. Powinien się czuć bezpiecznie u siebie twój beagle Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez malgo96 Czas edycji: 2017-08-10 o 14:53 |
|
2017-08-10, 15:04 | #4397 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
W życiu się z czymś takim nie spotkałam, zupełnie nie wiem ja ani domownicy jak się zachować? |
|
2017-08-10, 15:42 | #4398 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
na pewno ten pies nie może przychodzić do was jak do siebie i rozstawiać was po kątach. ogólnie w takich przypadkach wypadałoby z psem pracować, ćwiczyć z nim posłuszeństwo najpierw na sucho, potem w obecności psa domownika, potem stopniowo wprowadzać głaskanie/karmienie psa domownika, ale przydałoby się, żeby pies gość był na smyczy, nawet takiej luźno ciągnącej się za nim, ale żebyście byli w stanie nad nim zapanować czy go odciągnąć nie łapiąc go za obrożę. to jest taka bezpieczna opcja, bez wchodzenia w konfrontację z psem gościem. tyle tylko, że to wymaga czasu i zaangażowania, noi nie możesz się bać psa gościa. a może też być tak, ze wystarczy ostrzej na niego syknąć jak zaczyna coś bulgotać. on zna w ogóle jakąś korektę słowną? |
|
2017-08-10, 15:49 | #4399 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7620075 1]zależy, co chcecie osiągnąć i na ile jesteście w stanie to zrobić. z tego co piszesz wynika, ze albo sąsiad na całej długości psiego wybiegu dorzuci pół metra siatki nachylone pod kątem 45 stopni albo będzie go wiązał, bo inaczej pies będzie do was przychodził. jak będzie przychodził to albo zdemoluje wam wejście plus będzie wył albo go wpuścicie.
na pewno ten pies nie może przychodzić do was jak do siebie i rozstawiać was po kątach. ogólnie w takich przypadkach wypadałoby z psem pracować, ćwiczyć z nim posłuszeństwo najpierw na sucho, potem w obecności psa domownika, potem stopniowo wprowadzać głaskanie/karmienie psa domownika, ale przydałoby się, żeby pies gość był na smyczy, nawet takiej luźno ciągnącej się za nim, ale żebyście byli w stanie nad nim zapanować czy go odciągnąć nie łapiąc go za obrożę. to jest taka bezpieczna opcja, bez wchodzenia w konfrontację z psem gościem. tyle tylko, że to wymaga czasu i zaangażowania, noi nie możesz się bać psa gościa. a może też być tak, ze wystarczy ostrzej na niego syknąć jak zaczyna coś bulgotać. on zna w ogóle jakąś korektę słowną?[/QUOTE] Nie zna żadnych komend, nikt go niczego nie uczył, reaguje na imię i tyle, ma cztery lata.Takie zachowania nasilają się w lecie ,kiedy drzwi otwarte i moje dzieci w domu. Sąsiad jedzie na wczasy, pies ma zapewnioną michę i spacer ale właśnie wtedy zaczynają się wędrówki i nawet kiedy wracają on nie przestaje przychodzić. Tak było w tamtym roku i skończyło się wiązaniem.Niestety nie sądzę ,żeby komuś chciało się z nim pracować a sama ,bez współpracy nie mam szans.Myślałam ,że może udałoby sie go jakoś zniechęcic do tych wycieczek ale marne szanse Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-08-10 o 15:51 |
2017-08-10, 16:24 | #4400 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-08-10, 17:47 | #4401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7620237 6]zniechęcić możesz próbować, a raczej spróbować wyganiać go spod drzwi, przestraszyć np. puszką wypełnioną czymś metalowym, rzuconą tuż koło psa, użyć gwizdka odstraszającego psy (tylko wtedy swojego musisz zamknąć w innej części domu) i może za jakiś czas zrezygnuje z odwiedzin. a przynajmniej zrezygnuje z niszczenia wam drzwi.[/QUOTE]
Dzieki, zal mi ale chyba musze tak zrobic |
2017-08-12, 09:06 | #4402 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-08-14, 08:07 | #4403 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Pies dwa dni był wiązany ,siatka została podwyższona ,co prawda nie pod kątem , nie wiem czy to wystarczy. Zastanawiają się nad obrożą "elektryczną " gdyby to nie pomogło, bo teraz kombinuje i próbuje ją rozerwać.Trochę mi nerwy puściły ,starałam się nie skarżyć właścicielom a po ostatniej ucieczce pies dostał i im nagadałam. I co dały te razy ? Nic ,pies tym bardziej chciał uciec.
|
2017-08-14, 12:22 | #4404 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
Sluchajcie, jak rozpoznajecie, ze pies za dugo byl na sloncu (na spacerze)?
Troche sie naczytalam o udarze slonecznym. Ostatnio u nas bylo baardzo zimno, dzisiaj rano na spacerze tez bylo chlodno, a teraz jak wyszlismy to uderzylo w nas slonce, ale na poczatku tego nie zauwazylam, bo poczatek naszej ''trasy'' to miejsca zacienione, pelne drzew. Wlasciwie to zauwazylam to w polowie drogi. Musielismy cos zalatwic, wiec spacer trwal ok. 20 miut. W pewnym momencie piesek zaczal ziajac (ale to raczej normalna reakcja), ostatni odcinek drogi byl bardzo nasloneczniony i wzielam go na rece, zeby przynajmniej troche odpoczal. Jak przyszlismy do domu to dalam mu wody, ale nie chcial za bardzo, polozyl sie na podlodze (bo chlodno), teraz zasnal obok mnie. Nie jest jakis apatyczny, nie trzesie sie, nie zipie, nie wymiotowal; czy myslicie, ze te objawy, ktore dzisiaj mielismy, mieszcza sie jeszcze w normach, czy przesadzilismy troche ze sloncem? Czy powinnam zrobic mu teraz chlodny prysznic? Moze troche panikuje ale od samego poczatku bardzo sie boje slonca, a dotyczy mnie to, bo moj pies nie akceptuje ''krociutkiego spaceru na siusiu''. |
2017-08-14, 12:24 | #4405 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Ale jakie objawy dokładnie Cię zaniepokoiły? Ja nie widzę nic odbiegającego od normy.
|
2017-08-14, 12:25 | #4406 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;76294501]Ale jakie objawy dokładnie Cię zaniepokoiły? Ja nie widzę nic odbiegającego od normy.[/QUOTE]
No wlasnie to ze od razu polozyl sie na podlodze jak tylko weszlismy do domu. I ze tak dal sie wziac na rece na spacerze (normalnie wyrywa mi sie bo chce dalej biegac, a teraz siedzial spokojnie na reku). |
2017-08-14, 12:27 | #4407 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Sama mówiłaś, że to był dłuższy spacer niż zwykle, zmęczył się i już
|
2017-08-14, 12:35 | #4408 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
No, nie powinnam tak panikowac. Normalnie chodzimy jeszcze dluzej, ale wlasnie jak nie ma takiego goracego slonca.
dzieki za uspokojenie Ale moze ktos kiedys tego doswiadczyl i moglby opisac, jakie objawy mial pies, zeby tak na przyszlosc wiedziec. |
2017-08-16, 08:08 | #4409 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ---------- [1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7629485 1] Ale moze ktos kiedys tego doswiadczyl i moglby opisac, jakie objawy mial pies, zeby tak na przyszlosc wiedziec.[/QUOTE] ziajanie na spacerze plus legnięcie na zimne płytki w domu to standard mój zaczyna ziać już od początku spaceru, a po powrocie od razu kładzie się tam, gdzie ma chłodniej. |
|
2017-08-16, 09:02 | #4410 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy - cz. V
Dzieki beatrx podobno moj pies nie ma podszerstka i slonce jakos szybciej dociera do skory?, takze staram sie uwazac.
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.