2024-01-08, 16:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 221
|
Zerwał ze mną...
Cześć dziewczyny,
zwracam się z prośbą o obiektywną ocenę sytuacji, moi przyjaciele niestety nie są obiektywni, znają moją przeszłość. W wielkim skrócie, rok temu rozstałam się z kimś, kto zdradzał mnie z koleżanką. Jakiś czas potrzebowałam, by przepracować stratę. Nie szukałam nikogo innego, natomiast w październiku nawiązałam więź z kolegą z byłej pracy. Zaczęliśmy być parą w zasadzie od drugiego spotkania, gdy poszliśmy razem do łóżka. W trakcie koleżeńskich konwersacji z nim, okazało się, że spotyka się z koleżanką, z którą relacje określił mianem „to skomplikowane”. Po połączeniu faktów, okazało się, że chodzi o naszą wspólną koleżankę, z którą randkował, nic nie wyszło. Podczas pierwszej rozmowy na ten temat powiedziałam mu, że boję się, że nie chcę uczestniczyć w takiej sytuacji, gdzie jest skomplikowana relacja z osobą trzecią. Wybuchł – powiedział, że jeśli myślę, że z nią zerwę kontakt, to jestem w błędzie. Dopiero kolejnego dnia powiedział, że zrobi wszystko, żebym nie miała wątpliwości. W międzyczasie straciłam pracę, zażartował, że mogę dorabiać na ‘onlyfans’, podczas spotkania z moimi znajomymi zapytał ich w żartach: „czy ona jest po☠☠☠a***?”. Kontakt przez całą relację w ciągu dnia mieliśmy sporadyczny w moim odczuciu, jednak on tłumaczył to tym, że nie jest osobą uczuciową, że poświęca mi każdą wolną chwilę. Przykro mi jednak było, gdy widziałam, że jest aktywny na Instagramie, a do mnie w ogóle nie odzywa się. Przed moją imprezą ze znajomymi zauważyłam, że szybko zablokował telefon, zapytałam, czemu, a on, że wyświetlają mu się cycki na Instagramie. Pokazał mi zdjęcie jakiejś koleżanki w bikini i zapytał, czy zawsze będę robić sceny zazdrości. Potrafił komentować wygląd moich koleżanek, że są ładne itd. Kolejna rozmowa odnośnie ww. koleżanki pojawiła się w grudniu, gdy zobaczyłam, że pisał do niej ode mnie z mieszkania, gdy się kąpałam. Powiedział, że wysłał jej mema, czy lepiej byłoby gdyby napisał koło mnie, że wiedział jakie ma poczucie humoru i że to ją rozbawi. Przez dwa dni praktycznie do mnie się nie odzywał, mówiąc, że on nie wie czego chce. Następnie spotkaliśmy się, powiedział, że chce być ze mną. Niestety po tygodniu powrócił temat skomplikowanej koleżanki. Wróciliśmy tej nocy ze spotkania z moimi znajomymi, było miło. Leżelismy w łóżku i ona o 24:30 mu coś wysłala. Poprosiłam, żeby mnie dotykał. Padły z jego strony słowa, że to koniec, że ma dosyć. Że mam zwracać mu uwagę na sytuacje, na które on ma wpływ, a w tym przypadku nie ma. Moja reakcja wynikała głównie z tego, że zauważyłam, że chodzi z telefonem do łazienki i od razu po zamknięciu drzwi wchodzi na instagram, Messenger. Znów dwa dni ciszy, a następnie, powiedział, żebyśmy się więcej nie kłócili. Konflikt zakończył się tylko dlatego, że powiedziałam mu, że akceptuję tą sytuację i mu ufam. Spędziliśmy razem 2 dzień świąt, a następnie po świętach cały tydzień razem. Było super. Zaplanowaliśmy wyjazd d o spa, poznałam jego rodzicow. Myśłalam, ze będzie ok. W sylwestra nie roześmiałam się z jakiegoś filmiku, zażartował, że w ogóle do siebie nie pasujemy. Przeprosił mnie za to, na imprezie sylwestrowej powtarzał, że jestem najpiękniejsza, najlepsza i życzył nam, żebyśmy za rok byli tak samo szczęśliwi. Gdy wyszłam zapalić, zobaczyłam, że rozmawia z koleżanką, której powiedział: „zatańczę z tobą jeśli pojedziesz w Alpy”. Alpy to miał być męski wyjazd, ale fakt – ta koleżanka należy do ekipy. Zapytalam go tylko, dlaczego zaprasza ją na wyjazd. Rozpętało się piekło, poprosiłam, żebyśmy poszli do drugiego pokoju, myślałam, że sobie wyjaśnimy i zamkniemy temat, ale nie. Powiedział, że chciał być ze mną, ale nie za wszelką cenę, po ostatniej kłótni obiecał sobie, że następnym razem ze mną zerwie w takiej sytuacji, że mu na mnie nie zależy, nie odwzajemnia moich uczuć. Przez resztę imprezy mnie odpychał, a ja czułam się jak idiotka wśród jego znajomych. Wróciliśmy do niego w nowy rok, kochaliśmy się jeszcze. Ale zaczął mówić, że nie wie czego chce, że woli roztać się teraz, niż za rok z tych samych powodów. Uznaliśmy, że spotkamy się w środę. Przyjechał na 5 minut i zerwał ze mną, tłumacząc, że nie czuł się pewnie w swoim towarzystwie przeze mnie, że bardzo chciał być ze mną ale nie może. Powiedział, że uczucie, które miał do mnie na początku wygasło. Napisałam jeszcze do niego w piątek i powtórzył mi to samo, że możemy się przyjaźnić, ale on nic do mnie nie czuje, że za dużo się wydarzyło. Ja bym chciała tylko podkreślić, ze za każdym razem starała msię rozmowy zaczynać jak najbardziej rzeczowo, tłumacząc, że ja czuję się niepewnie, potrzebuję zapewnienia. A on: ile razy będzie zapewniał mnie ? Co mogę zrobić w takiej sytuacji, czy rozmawiać z nim jeszcze?
__________________
|
2024-01-09, 08:17 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Zerwał ze mną...
No ale typek z Tobą zerwał. Nad czym tu rozważać? Powiedział Ci wprost, że nic do Ciebie nie czuje. Zresztą czytając tą historię, to uważam, że dobrze się stało - jakas dziwna historia z koleżanką, kłótnie i jego wybuchy, zwłaszcza w tak świeżej relacji plus jego słabe i dziwaczne teksty do Ciebie "niby w żartach". Jak minie trochę czasu i nabierzesz dystansu, to zobaczysz że będziesz wdzięczna, że tak się stało.
Zablokuj go wszędzie, żeby nie mógł do Ciebie wypisywać i wydzwaniać, jakby mu się odwidziało. Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka |
2024-01-09, 08:42 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Co możesz zrobić? Zacząć się szanować, zablokować typa, który oferuje Ci wyłącznie ochłapy. To zaledwie trzymiesięczną relacja. Niezły buc z niego.
Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka |
2024-01-09, 09:11 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 223
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Przecież gość to jakiś wariat. Jak można chcieć być z kimś takim, kto komplementuje inne kobiety, odmawia zerwania kontaktu z jakąś podejrzaną osobą (a więc twoje uczucia nie są dla niego ważne), obraża cię przy ludziach, czepia się o sceny zazdrości (dla mnie niedopuszczalne, bo jestem zazdrosna i sceny zazdrości będą, a facet ma mi cierpliwie wyjaśniać co się dzieje. oczywiście działa to też w drugą stronę - jak wzbudzę w nim zazdrość, to ma prawo się wkurzyć, a ja nie będę tego bagatelizować [oczywiście też nie będę tolerować przegięć w rodzaju "masz usunąć wszystkich facetów ze znajomych na fb" xd]).
|
2024-01-09, 09:13 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Od samego początku nieźle pokręcona relacja. Dlaczego tak się do niego garnęłaś skoro już na starcie dawał mocno mieszane sygnały, odzywał się do Ciebie jak buc, pisał z inną z której był w "skomplikowanej" relacji i zachowywał jakby dalej szukał innej opcji? Szanuj się bo nikt tego za Ciebie nie zrobi. Jak zerwał po tych wszystkich akcjach to przyjmij to do wiadomości, skasuj kontakt i żyj dalej. Tylko nie daj się nabrać gdyby za jakiś czas odezwał się ze słodkimi słowami bo coś nie wyszło z innymi, a chciałby się z kimś przespać.
|
2024-01-09, 09:22 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Musisz mieć bardzo niskie poczucie własnej wartości skoro masz tak wysoką tolerancję na jego prostackie żarty. Chociaż to nie są żarty, bo one z zasady śmieszą, a nie poniżają w dodatku w tak trudnej sytuacji jaką jest szukanie pracy. Szanująca się kobieta by na nie nie pozwoliła. Ani szanujacemu swoją kobietę mężczyźnie nie przeszedłby taki tekst przez usta. Chociaż może zaraz się pojawią głosy, że praca prostytutki, to praca jak każda i miło ze strony faceta, że podaje jakieś rozwiązania.
Edytowane przez wlosomaniaczkaaa Czas edycji: 2024-01-09 o 09:24 |
2024-01-09, 09:23 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Zerwał z Tobą. A wcześniej miał w Twoją stronę odzywki wskazujące na to, że uważał Cię za gorszą i głupszą, niż on sam. Za kim Ty płaczesz? Serio terapia, terapia, terapia, ale taka do której się przyłożysz i zrozumiesz w końcu, że czas zacząć kierować swoim życiem mądrzej. A mądrzej oznacza unikanie du_pków. Bo ten gość do właśnie du_pek.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2024-01-09 o 09:24 |
2024-01-09, 09:56 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 223
|
Dot.: Zerwał ze mną...
|
2024-01-09, 10:18 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
|
|
2024-01-09, 10:38 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
A jakie jest zdanie Twoich przyjaciół, że nie chcesz ich słuchać?
Ja wiem, że tu do porzygu proponuje się terapię, ale serio to najlepsze co możesz dla siebie zrobić. Daruj sobie na razie facetów, bo ciągnie Cię do złamasów. Z tą tendencją będziesz nieszczęśliwa i możesz zmarnować sobie życie. Ten Ci pluje w twarz, bo wie, że się tylko wytrzesz i pójdziesz z nim do łóżka i generalnie będziesz się łasić. Przepraszam jeśli zabrzmiało to dosadnie, ale tak to z boku wygląda. A na przyszłość jeśli interesują Cię poważne związki i szybko się angażujesz, zastanów się nad tak szybkim chodzeniem do łóżka. Daj facetowi się wcześniej wykazać. Sprawdź czy ciągnie go do Twojego towarzystwa, a nie ciała. Obserwuj jak się zachowuje w różnych sytuacjach, jak traktuje innych, co mówi. Masz wiele więcej do zaoferowania niż tylko seks. Mężczyzna poważnie Tobą zainteresowany nie będzie miał z tym problemu. Gacie nikomu nie wybuchną jeśli nieco się wstrzymacie z seksem do lepszego poznania. Oczywiście każdego złamasa tak nie odsiejesz, ale sporą część tak. Edytowane przez wlosomaniaczkaaa Czas edycji: 2024-01-09 o 10:40 |
2024-01-09, 10:52 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Co robić? Może iść na terapię i ogarnąć, dlaczego spotykałaś się z takim złamasem? Serio, koleś "wybucha" bo raczyłaś napomknąć, ze nie chcesz się pakować w trójkąt, potem nazywa cie po...baną przy ludziach - już przy tej pierwszej akcji powinnaś się zwinąć, ale nie, ty dalej coś w nim widziałaś. Lubisz toksykow?
Ciesz się, że z tobą zerwał, bo widocznie nawet gdyby cie pobił, to dalej bys za nim latała Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2024-01-09 o 10:54 |
2024-01-09, 10:55 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Rozmawiałam z nim dzisiaj, powiedział, że nie zdążył wykształcić w sobie takich uczuć, by walczyć o to za wszelką cenę.
Nie widzi winy w sobie, bo nie dawał mi absolutnie powodu do "przypier***". Poświęcał mi każdą wolną chwilę. Tamta była tylko koleżanką, z którą nic go nie łączyło, lubił ją. A sytuacja z sylwestra mu wszystko uświadomiła. Miał uczucia, ale już ich nie ma. Aktualnie lepiej śpi i uważa, że to była dobra decyzja.
__________________
|
2024-01-09, 10:59 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
Daj mu juz spokoj on nie jest ci nic winien nie ma obowiazku tworzyc z toba zwiazku Zajmij sie czyms pozytecznym zamiast go meczyc o zmiane decyzji Od początku ten zwiazek nie rokowal,nie czulas sie w nim dobrze po co mu teraz jeszcze dupe zawracasz ?
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
2024-01-09, 11:01 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Zawracam mu dupę, bo jednak mi zależy.
__________________
|
|
2024-01-09, 11:03 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Twoi przyjaciele mówią Ci to samo co właściwie 100% obcych ludzi tutaj na Wizażu, ale Tobie zależy na jakimś niepoważnym typku, który wprost mówi że Cię nie chce. Ty serio lubisz takie toksyczne klimaty czy o co chodzi?
|
2024-01-09, 11:07 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Nie lubie. Trudno mi po prostu uwierzyc, ze tak potoczyła się ta historia. Mysalalm, ze majac plany wyjazdowe i po wspolnym tygodniu bedzie lepiej. To jak dostać w twarz, gdy słyszy się, że ktoś nie ma uczucia.
__________________
|
2024-01-09, 11:17 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
No i przyjaciele mają rację, najlepiej wiedzą jaki jest, ale zawzięcie szukasz innej odpowiedzi.
Nie jesteś niedoświadczoną małolatą, żeby ciągle dawać się robić w balona. Co jest w nim takiego wyjątkowego, że tak bardzo Cię do niego ciągnie? Bo na pewno nie najważniejsze czyli charakter. |
2024-01-09, 11:17 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
No proszę Cię, przecież wyżej pisałaś że on już kilkukrotnie mówił, że to koniec, że nie wie czego chce. To dopiero 3 miesiące znajomości i już fochy przy pierwszej lepszej okazji, cały czas żyliście jak na beczce z prochem gdzie nie wiesz czy za chwilę coś nie wybuchnie albo on nie zwyzywa Cię przy znajomych. Może ta jego koleżanka odezwała się i już poszłaś w odstawkę (a wygląda na to, że cały czas byłaś taką partnerką z braku laku). Naprawdę, do czego Ty chcesz wracać i to po tak krótkim czasie? Blokada i idziesz dalej, nie rozpamiętuj tego bo koleś robi Ci wodę z mózgu.
|
2024-01-09, 11:22 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
Cóż, czasem nie ma ofiar, są tylko ochotnicy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2024-01-09, 11:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
A na moje koleś jest całkiem konkretny. Wielokrotnie dawał jej do zrozumienia, że jej nie chce. To autorka robi sobie sama wodę z mózgu. Bo on tamto, siamto i sramto. Pora wziąć odpowiedzialność za swoje życie i nie oglądać się na to co on myśli, robi i czuje tylko nie być żebrakiem i potraktować go z wzajemnością.
|
2024-01-09, 11:33 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Dziewczyno powiem ci kogo spotkałaś faceta o narcystycznych zaburzeniach osobowości. Uciekaj jak najdalej przerabiałam to przez rok ..zniszczy cie zdegraduje i wyrzuci jak zwykłego śmiecia. Uwierz mi to co przeżyłaś to tylko początek tego syfu który cię czeka.
|
2024-01-09, 11:57 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
|
|
2024-01-09, 11:58 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Krzyżyk mu na drogę. Serio, powinnaś się cieszyć że to on podjął taka decyzje i to tak szybko.
Twoi przyjaciele mieli rację. Usuń wszelkie kontakty do niego, żeby Cię nie kusiło znowu się do niego odzywać. Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka |
2024-01-09, 12:40 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
Jego koleżanka to był najmniejszy problem w tym wszystkim.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2024-01-09, 12:46 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Tobie moze i zalezy ale jemu nie zalezy
Jestes nikim dla niego ,nie chce z toba byc,czuje sie lepiej od kiedy ciebie nie ma w jego zyciu,chyba dosadniej nie da sie komus powiedziec dwal sie Spróbuj sobie wyobrazc ze ty zrywasz z kims bo poprostu nic nie czujesz i nie chcesz byc z ta osoba czy jakiekolwiek jęki, błagania bylby w stanie zmienic twoje uczucia? Zrozum ze to nie jest absolutnie zalezne od ciebie co on czuje do ciebie,nie mozesz nic z tym zrobic on do ciebie nic nie czuje i nie poczuje(ok najwyzej poczuje jeszcze wieksza niechec lub nawet a wścieklosc zes sie przyssala i nie chcesz odwalic) Zaakceptuj jego decyzje i zachowaj szczatki respektu do siebie
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2024-01-09 o 13:22 |
2024-01-09, 12:59 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Czasem tak jest że dziewczyna daje się poniżać i upokarzać bo tak jej zależy na misiu (wiadomo, miłość to poświęcenie i inne takie), ale dopiero jak wjedzie konkurencja w postaci innej kobiety włącza się tryb dumy/zazdrości i dostrzega w czym tak naprawdę tkwi.
Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2024-01-09 o 13:00 |
2024-01-09, 13:01 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
|
|
2024-01-09, 13:27 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 431
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Autorko, rozumiem, że Ci zależy. Zakochałaś się i wkręciłaś się w tą relację, nie chciałaś rozstania. To normalne, że teraz czujesz się trochę jak po odstawieniu narkotyku.
Tylko że wydarzyły się dwie rzeczy. Po pierwsze, byłaś w związku, w którym chłopak nie tylko Cię nie kochał, ale też nie szanował i niefajnie z Tobą pogrywał. Zachowywał się nie fair, ale całą winę zrzucał na Ciebie, żeby usprawiedliwić się przed samym sobą. Po drugie, na samym końcu jeszcze z Tobą zerwał, co (gdybyś miała jakiekolwiek wątpliwości) dobitnie pokazuje, że nic do Ciebie nie czuł. Więc teraz najważniejsze, to żebyś mimo swoich uczuć dalej w to nie brnęła. Zamiast myśleć, dlaczego on Cię rzucił, przemyśl, dlaczego pozostawałaś w związku z człowiekiem, który Cię tak traktował... |
2024-01-09, 13:35 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Zerwał ze mną...
przelecialam na szybko twoje poprzednie watki ,wychodzi na to ze masz tendencje do wchodzenia w zwiazki z ludzmi ktorzy kompletnie nie maja do ciebie szacunku i tkwisz w takim zwiazku dopoki facet nie kopnie cie w tylek
mysle ze powinnas zastanowic sie nad swoim zachowaniem i przyczynami takiej desperacji to nie jest normalne
__________________
z wizazem od 12.2004 |
2024-01-09, 14:35 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zerwał ze mną...
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.