Randki przez Internet cz. 4.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Też niestety kilka razy zdarzyło mi się spotkać z facetami, którzy jak udawali, że są młodsi o 10 lat. W sumie wcześniej o tym nie myślałam, ale właśnie uświadomiłam sobie, że oni naprawdę ściemniali o 10 lat, a rekordzista o 15 lat :O

Wydaje mi się, faceci, których poznałam, byli autentycznie przekonani, że wyglądają cały czas tak samo jak 10 lat wcześniej. Tylko jeden się zawstydził, kiedy wpatrywałam się w jego siwe włosy

Haha, nie miałam jeszcze takiej akcji, ale pewnie dlatego, że od umawiam się tylko z młodszymi. Czasem gadałam z jakimiś starszymi, ale nawet przed spotkaniem coś wychodziło z psychą nie tak i sobie odpuszczałam. Ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, gdzie przychodzi 15 lat starsza osoba... Ja bym chyba od razu zapytała o wiek i podziękowała Trochę mnie to bawi w kontekście tego, że faceci zawsze wymieniają się kłamstwem, że "faceci starzeją się jak wino". Może i tak było 50 lat temu, jak przeciętna 30-latka wyglądała już jak babcia xD ale dzisiaj to hmmm mam wrażenie, że faceci z dbaniem o siebie zostali w tyle, a niektóre babeczki i koło 50 wyglądają rewelacyjnie. Ostatnio widziałam mamę jednej koleżanki - babeczka ma 60 lat, a ja bym jej dała 40. Szok totalny, dobrze się trzyma
Z tym gapieniem się na siwe włosy to się uśmiałam zareagował pan jakoś na to?

[Sylia166]

Oj tak już nieraz gdzieś w necie przeczytałam, że faceci starzeją się jak wino, a kobiety jak mleko, a często jest zupełnie przeciwnie, ale trzeba się jakoś pocieszyć Moja mama jest przed 60tką, a nadal robi maratony, waży mniej ode mnie (mamy ten sam wzrost), zero jakichkolwiek nałogów i dosłownie każdy kto ją poznaje jest w szoku, że ma tyle lat, bo nie wygląda, jest z 11 lat młodszym facetem i serio nie widać u nich tej różnicy haha Oczywiście są też panowie, którzy super się trzymają, ale jednak częściej widzę zadbane dojrzałe kobiety na ulicy, a panów z brzuszkami, byle jak ubrani, można to często zauważyć na polskich plażach...

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Pani_Robot]

Mój rekordzista z Sympatii, bardzo przystojny, kulturalny, inteligentny 40-latek okazał się mieć lat 60 i podrasowane foto sprzed 20 lat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aninudy]

Napisane przez Pani_Robot

Mój rekordzista z Sympatii, bardzo przystojny, kulturalny, inteligentny 40-latek okazał się mieć lat 60 i podrasowane foto sprzed 20 lat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O matko. Chyba wyszlabym z tej randki zaraz po tym jak przyszedł...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[johnwick4]

Współczuję, chyba dobrym pomysłem jest zdzwonienie się na live na messenger

[Pani_Robot]

Ja go wyguglalam, bo nie zgadzała mi się muzyka, jakiej słucha - zespoły znane wśród pokolenia moich rodziców. Uznał, ze nie zrobił nic złego, bo… przyznałby się przed samym spotkaniem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Piotrek95]

Napisane przez Pani_Robot

Ja go wyguglalam, bo nie zgadzała mi się muzyka, jakiej słucha - zespoły znane wśród pokolenia moich rodziców. Uznał, ze nie zrobił nic złego, bo… przyznałby się przed samym spotkaniem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cwany grzyb

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Właśnie powiem Ci, że moje najfajniejsze związki (całe dwa, ale zawsze to jakaś próba statystyczna) były z młodszymi chłopakami i naprawdę to było niebo a ziemia w porównaniu z moimi nieudanymi relacjami ze starszymi facetami Więc totalnie rozumiem, że darowałaś sobie starszych mężczyzn
Ja myślałam, że skoro w życiu "trafiałam" na młodszych facetów, to może chociaż na Tinderze znajdę kogoś podręcznikowo starszego ode mnie albo równolatka.

Właśnie ten siwy facet miał być mniej więcej w moim wieku, a okazało się, że był grubo po czterdziestce. Z 10 lat sobie dodał co najmniej No i przyznam, że podczas spotkania centralnie mu się przyglądałam, bo nigdy wcześniej nie byłam na randce z siwym facetem Był trochę zakłopotany i wspomniał, że osiwiał ze stresu, kiedy zostawiła go dziewczyna, z którą był w związku przez całe życie. Z moich obliczeń wynikało, że skoro spotykał się z nią od szkoły średniej, a na naszej randce był grubo po czterdziestce, to może nawet był w tym związku dłużej niż ja w ogóle żyję na świecie :facepalm: Także tego
Aha, i jeszcze wspomniał, że lubi zaczynać dzień od odpisywania dziewczynom na Tinderze. Przy czym do mnie pisał wieczorami, więc to nie ja byłam tymi dziewczynami
Podsumowując, rozmowa była naprawdę fajna i to była naprawdę jedna z lepszych randek z Internetu, na których byłam (poza tymi wpadkami naprawdę uśmiałam się z jego żartów i jakoś tak się rozumieliśmy), ale... no nie pasowaliśmy do siebie.
Mam wrażenie, że on tyle o sobie nakłamał, że nie wiedział, co dalej zrobić. Tak jakby nie przewidział, że naprawdę się spotkamy? No nie wiem. Przyszło mi też przez myśl, że może wcale nie rozstał się z tą kobietą, tylko szukał sobie na Tinderze przygód na boku.

Ale Ci się trafił bajkopisarz. Kurde jakoś nie miałam jeszcze na szczęście takiej randki, żeby ktoś aż tak oszukiwał - były przypadki, że ktoś lepiej czy gorzej wyglądał w realu, no ale dało się osobę rozpoznać, jeden koleś mnie oszukał co do wzrostu - miał wpisane 170cm, a w rzeczywistości miał prawie tyle co ja - 160cm. Jak się go spytałam czemu kłamał w tej kwestii to powiedział, że bym się z nim nie spotkała. Co dla mnie było bzdurą, i tak bym się z nim spotkała, mi jego wzrost osobiście zupełnie nie przeszkadzał. Za to kłamstwa - w żadnej postaci - nie toleruję. Zawsze sama jestem mega szczera, mówię ile ważę, jak wyglądam itd. i tego samego oczekuje od drugiej strony.
A ten pan bajkopisarz to tak jak mówisz - albo szukał relaksu, jak żony nie ma w domu i myślał, że pozalicza trochę młodych dup, albo faktycznie wyszedł z jakiegoś związku i nie ogarnia totalnie rzeczywistości i realiów dzisiejszego świata.
Moja teoria co do młodych facetów jest taka, że jeśli facet nie ma zwichrowanej psychiki, jest normalny to do max 30 roku życia ogarnie sobie jakąś kobietę. Jeśli to mu się nie udało, to raczej prawdopodobnie ma jakieś spore deficyty, które uniemożliwiają mu stworzenie związku.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Mój rekordzista z Sympatii, bardzo przystojny, kulturalny, inteligentny 40-latek okazał się mieć lat 60 i podrasowane foto sprzed 20 lat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Omg, to już jest hit... Ja nie wiem na co takie stare grzyby liczą, to już trzeba żyć w jakimś skrajnym odrealnieniu.
Ja jakbym miała 60-lat to nie liczyłabym w żadnym przypadku, że uda mi się wyrwać 40-latka, a co dopiero 30-latka czy mniej.
Oczywiście zdarzają się jakieś koneserki dojrzałej urody i w takie bym celowała na miejscu takich panów... ukrywanie wieku i liczenie, że ktoś nie zauważy 20 lat różnicy DDD Dobrze, że ogarniasz i go wygooglowałaś wcześniej. Czas zaoszczędzony xD

[Nadiaa33]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89641366] jeden koleś mnie oszukał co do wzrostu - miał wpisane 170cm, a w rzeczywistości miał prawie tyle co ja - 160cm. Jak się go spytałam czemu kłamał w tej kwestii to powiedział, że bym się z nim nie spotkała. [/QUOTE]
Masakra, co on w ogóle sobie myślał, że na żywo dziewczyna nie zauważy? xD Przecież jak dziewczyna szuka wyższego i z niższym by się nie umówiła, to tym bardziej będzie zniesmaczona taką 'niespodzianką' na żywo.
[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89641366]
Moja teoria co do młodych facetów jest taka, że jeśli facet nie ma zwichrowanej psychiki, jest normalny to do max 30 roku życia ogarnie sobie jakąś kobietę. Jeśli to mu się nie udało, to raczej prawdopodobnie ma jakieś spore deficyty, które uniemożliwiają mu stworzenie związku.[/QUOTE]
No to juz pojechałaś, idąc tym tropem z tobą też jest cos nie tak, skoro sobie nie ogarnęłaś. związku. A z różnych powodów mogło nie wyjść w związku, z czasem ludzie tez się zmieniają, nie trzeba zaraz być 'zwichrowanym', bo ktoś się rozstał i szuka innej partnerki / partnera.

[Malinowanuta]

Dawno już nie randkowalam przez internet, dzis zalozylam fb randki żeby zobaczyć co tam słychać i rozmowa z kilkoma panami skutecznie zniechęciła mnie do dalszego randkowania przez ten portal xd
Jeden pan- na początku wszystko okej, nagle pyta czy byłabym w stanie przeprowadzić się na wieś dla miłości. Napisalam ze roznie w życiu bywa, że najbliższą przyszłość raczej wiąże z miastem, na co odpisal ze dziękuję paniusi miasta:d
Drugi typ- tez na początku fajna gadka, po czym wyskakuje ze szuka relacji zależnej, czyli chce by w związku skupić się na potrzebach tylko 1 osoby i by ta osoba mogla tworzyć otwarte związki, a ta druga była mniej ważna xD
No i trzeci- wpadl do miasta przejazdem, no i chciałby dzis kogoś zaliczyć.
Masakra :d

[Piotrek95]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89641366]
Moja teoria co do młodych facetów jest taka, że jeśli facet nie ma zwichrowanej psychiki, jest normalny to do max 30 roku życia ogarnie sobie jakąś kobietę. Jeśli to mu się nie udało, to raczej prawdopodobnie ma jakieś spore deficyty, które uniemożliwiają mu stworzenie związku.[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]
Taka teoria bardziej pasuje do 1960, a nie do 2023 roku.

[Indecence]

wczoraj i na mnie trafiło - koleś w profilu wpisane lat 41. Wysłał zdjęcie i no jedno z dwojga - albo styrany życiem, albo kłamie. Napisałam mu grzecznie, żeby się nie gniewał, ale wygląda na ciut starszego...od razu mi napisał, że jest starszy ode mnie o rok a ja mam 46.

[Interceptor]

Napisane przez Malinowanuta

Drugi typ- tez na początku fajna gadka, po czym wyskakuje ze szuka relacji zależnej, czyli chce by w związku skupić się na potrzebach tylko 1 osoby i by ta osoba mogla tworzyć otwarte związki, a ta druga była mniej ważna xD

Mogłaś napisać, że Ci to pasuje, bo masz duże powodzenie więc nie chciałabyś się ograniczać :P A tak serio - doceniam mimo wszystko szczerość tego pana, bo przecież są faceci co wyznają taki model, ale w życiu się nie przyznają, tylko udają kogoś innego.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Pani_Robot]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89641366]
Moja teoria co do młodych facetów jest taka, że jeśli facet nie ma zwichrowanej psychiki, jest normalny to do max 30 roku życia ogarnie sobie jakąś kobietę. Jeśli to mu się nie udało, to raczej prawdopodobnie ma jakieś spore deficyty, które uniemożliwiają mu stworzenie związku.[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Życie pisze różne scenariusze i czasem ktoś potrzebuje lat w terapii, żeby stworzyć fajny związek. On będzie lepsza partia niż rozwodnik, który popełnia te same błędy i nie zamierza korygować swojego zachowania, bo to kobieta ma się dopasować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sharkoon]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89641366]
Moja teoria co do młodych facetów jest taka, że jeśli facet nie ma zwichrowanej psychiki, jest normalny to do max 30 roku życia ogarnie sobie jakąś kobietę. Jeśli to mu się nie udało, to raczej prawdopodobnie ma jakieś spore deficyty, które uniemożliwiają mu stworzenie związku.
[/QUOTE]


A jaki w ogóle sens ma w tym zdaniu użycie słowa facet? Jeżeli zamienisz go na "kobieta" to już jest inne, mniej prawdziwe?

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez Nadiaa33

Masakra, co on w ogóle sobie myślał, że na żywo dziewczyna nie zauważy? xD Przecież jak dziewczyna szuka wyższego i z niższym by się nie umówiła, to tym bardziej będzie zniesmaczona taką 'niespodzianką' na żywo.

No to juz pojechałaś, idąc tym tropem z tobą też jest cos nie tak, skoro sobie nie ogarnęłaś. związku. A z różnych powodów mogło nie wyjść w związku, z czasem ludzie tez się zmieniają, nie trzeba zaraz być 'zwichrowanym', bo ktoś się rozstał i szuka innej partnerki / partnera.

Co on sobie myślał? Chyba wychodził z założenia, że absolutnie każdą kobietę interesuje wzrost. Dla mnie wzrost jest totalnie obojętny, niewielu jest facetów niższych ode mnie (w życiu ze 3 spotkałam), jego wzrost mi nie przeszkadzał zupełnie. Kłamstw za to nie toleruje totalnie. Miał jeszcze inne cechy charakteru, których nie toleruję, więc i tak się rozeszło po kościach. Ogólnie spoko chłopak, ale więcej by zyskał będąc szczerym.

Co do tego "coś nie tak" to pisałam o osobach bez żadnych doświadczeń, nie o takich, ktore wchodza w zwiazki, rozstaja sie, wychodza za maz itd. Oczywiscie sa od tego odstepstwa i wyjatki.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Sharkoon

A jaki w ogóle sens ma w tym zdaniu użycie słowa facet? Jeżeli zamienisz go na "kobieta" to już jest inne, mniej prawdziwe?

Dla kobiet jest tak samo prawdziwe w zasadzie.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Sharkoon

A jaki w ogóle sens ma w tym zdaniu użycie słowa facet? Jeżeli zamienisz go na "kobieta" to już jest inne, mniej prawdziwe?

Dla kobiet jest tak samo prawdziwe w zasadzie.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Życie pisze różne scenariusze i czasem ktoś potrzebuje lat w terapii, żeby stworzyć fajny związek. On będzie lepsza partia niż rozwodnik, który popełnia te same błędy i nie zamierza korygować swojego zachowania, bo to kobieta ma się dopasować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale to trzeba najpierw iść na tą terapię. Znam dosyć sporo osób, które mają poważne problemy ze sobą i zwyczajnie nie potrafią być w relacji/zbudować żadnej relacji (chorobliwa zazdrość, chorobliwe obarczanie partnera wszystkimi problemami świata, chorobliwe narzekanie na życie i ciągnięcie każdego w dół) - te osoby zwyczajnie nic nie robią ze swoimi charakterami, zazwyczaj wychodzą z założenia "no mi się jeszcze miłość po prostu nie trafiła" - często są to bardzo atrakcyjne osoby, więc problemem w ich wypadku absolutnie nie jest wygląd, dodatkowo te osoby miały x szans na zbudowanie różnych relacji. Tylko, że o tym się jakby otwarcie nie mówi, że niektórzy muszą się zacząć leczyć, żeby być w stanie zbudować więź czy związek z kimkolwiek. Rodziny często przyklepują jakieś patologiczne zachowania słynnym "no on/ona taki jest, już go nie zmienisz". Ten typ problemu "społecznego" tzn. jakieś mocne patologie w zachowaniu u pozornie zdrowych i wysokofunkcjonujących ludzi, nigdzie w mediach, w literaturze itd. nie istnieje. Istnieje wyłącznie w formie "no ja zawsze wybieram takich bad boy'ów", ale nie jako ogólny problem, że pewne typy zachowań ludzkich np. narcyzm jest takim zaburzeniem, że osoba go doświadczająca ma spory problem ze zbudowaniem relacji i wymaga to leczenia.

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Malinowanuta

Dawno już nie randkowalam przez internet, dzis zalozylam fb randki żeby zobaczyć co tam słychać i rozmowa z kilkoma panami skutecznie zniechęciła mnie do dalszego randkowania przez ten portal xd
Jeden pan- na początku wszystko okej, nagle pyta czy byłabym w stanie przeprowadzić się na wieś dla miłości. Napisalam ze roznie w życiu bywa, że najbliższą przyszłość raczej wiąże z miastem, na co odpisal ze dziękuję paniusi miasta:d
Drugi typ- tez na początku fajna gadka, po czym wyskakuje ze szuka relacji zależnej, czyli chce by w związku skupić się na potrzebach tylko 1 osoby i by ta osoba mogla tworzyć otwarte związki, a ta druga była mniej ważna xD
No i trzeci- wpadl do miasta przejazdem, no i chciałby dzis kogoś zaliczyć.
Masakra :d

Typowy wieczór na appce.

[kasia5266]

Malinowanuta Pan nr 3 niezwykle szczery😄

Raz byłam na randki fb tydzień, bo sami tego typu Panowie pisali.

Do mnie na Tinderze odezwał się facet, którego bardzo zaczął interesować temat związków. W pewnym momencie zadał pytanie kiedy według mnie zaczyna się związek. Odpisałam, że wtedy kiedy pojawia się uczucie i deklaracje z obu stron. Dalej dopytuje, żebym mu opowiedziała jak to było u mnie. Odpowiedziałam, że nie widzę potrzeby opowiadać o byłym. On na to, że pewnie standardowo było, czyli podchody, seks a na następny dzień związek😃. Odechciało mi się rozmowy.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasia5266

Malinowanuta Pan nr 3 niezwykle szczery😄

Raz byłam na randki fb tydzień, bo sami tego typu Panowie pisali.

Do mnie na Tinderze odezwał się facet, którego bardzo zaczął interesować temat związków. W pewnym momencie zadał pytanie kiedy według mnie zaczyna się związek. Odpisałam, że wtedy kiedy pojawia się uczucie i deklaracje z obu stron. Dalej dopytuje, żebym mu opowiedziała jak to było u mnie. Odpowiedziałam, że nie widzę potrzeby opowiadać o byłym. On na to, że pewnie standardowo było, czyli podchody, seks a na następny dzień związek😃. Odechciało mi się rozmowy.

Nie dziwię Ci się. Nie cierpię takich "podpytywaczy", którzy już sobie postawili w głowie jakąś tezę co do kobiety, z którą rozmawiają i potem próbują sobie tą tezę udowodnić zadając niedyskretne, często tendencyjne pytania. Zalatuje mi to od razu typem albo ograniczonym albo/i toksycznym.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[kwiaty_w_polu]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89642426]Dla mnie wzrost jest totalnie obojętny, niewielu jest facetów niższych ode mnie (w życiu ze 3 spotkałam)[/QUOTE]

ile masz wzrostu?

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Sylia166]

Mi zależy żeby facet był jedynie trochę ode mnie wyższy, ale tak jak u poprzedniczki niewielu jest niższych ode mnie, ja mam 158 wzrostu i noszę tylko i wyłącznie płaskie obuwie Mój ex miał ok. 170 i było idealnie

[kwiaty_w_polu]

dopiero teraz zauwazylam, ze zle przeczytalam, myslalam, ze niewielu jest od niej wyzszych i bylam ciekawa ile ma i czy ponad 2 metry
sorry jestem debilem

[kasia5266]

Jednak toksyk. Spytał, czy lubię narty. Ja na to, że nie bardzo, a on, że szkoda bo w przyszłości chciałby z rodziną jeździć na narty. Mówię, że każdy może mieć swoje pasje i nie musi nikomu niczego narzucać. Odpisał, że oczywiście ale człowiek też może się przekonać do pasji ukochanej osoby. Potem wyskoczył z pytaniem, czy ja w ogóle byłam w życiu zakochana i w jakich to było okolicznościach. Odpisałam, że szkoda mi czasu na takie dyskusje i kończę temat. Stwierdził, że on od początku wiedział, że ja nie szukam związku nie umiałabym w nim być i odpowiada mi taki single lifestyle. Ręce mi opadły. Nawet sobie nie wyobrażam co by było gdybym się z nim spotkała 😃.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasia5266

Jednak toksyk. Spytał, czy lubię narty. Ja na to, że nie bardzo, a on, że szkoda bo w przyszłości chciałby z rodziną jeździć na narty. Mówię, że każdy może mieć swoje pasje i nie musi nikomu niczego narzucać. Odpisał, że oczywiście ale człowiek też może się przekonać do pasji ukochanej osoby. Potem wyskoczył z pytaniem, czy ja w ogóle byłam w życiu zakochana i w jakich to było okolicznościach. Odpisałam, że szkoda mi czasu na takie dyskusje i kończę temat. Stwierdził, że on od początku wiedział, że ja nie szukam związku nie umiałabym w nim być i odpowiada mi taki single lifestyle. Ręce mi opadły. Nawet sobie nie wyobrażam co by było gdybym się z nim spotkała 😃.

Czyli nie myliłam się, że typ podpytywacza z tezą. Jeden z gorszych typów. Wyjątkowo męczący i niestety mocno wpływający na samoocenę (jeżeli się w takim zakochany nie wiedząc co to za jeden). Miałam takiego. Co chwilę mnie o coś przepytywał.

[Nadiaa33]

Bardzo wielu facetów na tych appkach szuka pod kątem zainteresowań. Mają jakiegoś hopla z chodzeniem w góry, a mi się to strasznie przejadło i nie chcę na razie jeździć w góry na weekendy.

Z jednym się wczoraj spotkałam i nawet się fajnie bawiłam, właśnie mamy podobne zainteresowania, ale czasem jak coś powie seksistowskiego na temat kobiet to ręce opadają 🤦 Na przykład, jak kiedyś w serwisie jakaś pracownica sie zachowywała nieprofesjonalnie i wulgarnie, to on podsumował historię, że na pewno feministka (huh?) 🤦 I teraz sama nie wiem, czy warto się z nim jeszcze spotkać, niby fajny, ale ze dwa razy rzucił takimi komentarzami, że mnie to trochę odstraszyło. Szkoda, bo poza tym się wydawał nawet fajny, pomocny, nawet proponował, że może mi z rowerem coś pomóc.