Mieszkanie razem - moje rozterki - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2023-02-02, 11:49   #181
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Zgadzam się, że nie ma co czekać na pracę marzeń, ale też się nie samobiczuj. Rodzice utrzymywali Cię przez 20 kilka lat i jeśli wasza sytuacja finansowa nie jest tragiczna, to nie zrobi im różnicy utrzymywać Cię kilka miesięcy czy rok dłużej. Zwłaszcza, że widzą, że jesteś pracowita. Na pewno wolą byś poczekała kilka miesięcy dłużej na ofertę w zawodzie i z akceptowalnymi warunkami niż byś brała pierwszy śmieć, który ktoś Ci zaoferuje. Talerz zupy i dach nad głową zawsze będzie, wykorzystaj komfortową sytuację, bo szybkiej zajdziesz dalej jeśli będziesz miała lepszy start.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A nie lepiej jak już iść do byle jakiej pracy jeśli nic innego nie będzie i równocześnie szukać czegoś lepszego? Chociaż też wiem, że jak ktoś pracuje 8-16 to trudno chodzić na rozmowy kwalifikacyjne do innych firm. Wtedy to trzeba kombinować.

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Autorko już tak nie przeżywaj,że cię rodzice utrzymują. Mnie też całe studia utrzymywali (licencjat dzienny) i jakoś nie miałam takich rozkmin. Mieli możliwości finansowe to to robili i dzięki temu mogłam się skupić na studiach, praktykach, a potem na spokojnie pisać pracę licencjacka. Miałam ten komfort,że na wszystko miałam czas i nie musiałam wybierać między pracą a zajęciami. Docen to i im podziękuj. Za to zaraz po studiach ruszyłam do pracy żeby dalej już mnie nie musieli utrzymywać.
Zrób tak samo.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
Oczywiście, że ja to doceniam. Moi rodzice to nawet robią więcej niż powinni. Np. jak mam kiepski dojazd pociągiem na uczelnię (studiuję jeszcze w innym mieście niż mieszkam) to dają mi auto i oczywiście ja o paliwo martwić się nie muszę. Albo jak mama zobaczy w sklepie coś w moim stylu ubierania się to m to kupi i da w prezencie tak o bez okazji. Doceniam to bardzo mocno. Ale też nie chcę niewiadomo ile czasu tej pomocy nadużywać. Oni pewnie też liczą, że kiedyś tam zostaną sam na sam ze sobą, jeszcze poużywają życia, bo moi rodzice wcale starzy nie są.

Cytat:
Napisane przez kokolins Pokaż wiadomość
Nie radzę

Nie no, interesuję się tematem, mnóstwo czytam, jestem w terapii i dużo rozmawiam ze swoim ukochanym (ale też potrafię powiedzieć sobie czasem STOP i wypłakać się np. przyjaciółce, bo ileż można, partner to nie terapeuta). No i PRZEDE WSZYSTKIM, mam tego świadomość i nie staram się zaklinać rzeczywistości, i udawać, że jest inaczej. Mój partner wie, że jestem zazdrosna, zaborcza, że lubię być blisko, ale akceptuje to, przez co mi też jest z tym wszystkim łatwiej, i koniec końców, czuję się bezpieczniej i łatwiej mi też te moje strachy ogarniać i nie być bluszczem. Trafienie na odpowiednia osobę to jest bardzo, bardzo dużo, a niestety, lękowi najczęściej przyciągają do siebie tych, którzy boją się bliskości.

Co do tego, skąd to się u Ciebie wzięło, skoro relacje rodzinne masz w porządku. Różnie może być. Być może coś złego działo się w czasach, których nie możesz pamiętać (swego czasu modne było wypłakiwanie niemowląt czy karmienie co trzy godziny). Być może jesteś wrażliwsza niż któregokolwiek z Twoich rodziców, i na wykształcenie się takiego a nie innego stylu przywiązania zaważyły jakieś z pozoru błache rzeczy. Można sobie tak gdybać i gdybać, jak się pozastanawiasz, to może do tego dojdziesz

Bardzo, bardzo Ci w tym temacie polecam książkę "Partnerstwo bliskości. Jak teoria więzi pomoże ci stworzyć szczęśliwy związek".

Wysłane z mojego RMX3393 przy użyciu Tapatalka
Czytałam tą książkę, bardzo przyjemna

https://www.youtube.com/watch?v=EdS2bitV0XI

Dzięki filmowi tej dziewczyny skusiłam się na zakup. Przeczytałam w jeden dzień.

Tam gdzieś w środku książki są testy psychologiczne na to, jaki wykazujesz styl przywiązania i druga osoba (partner). U mnie wyszedł zdecydowanie lękowy, u mojego partnera bez wątpliwości styl bezpieczny. Też w tej książce pisze, że w takim duo to ten bezpieczny partner może tą osobę lękową bardziej wyprowadzić na prostą. Bo z osobą unikającą to toxic związek zazwyczaj wychodzi.

Akurat ja problemu z zazdrością nie mam, nigdy nie miałam podejrzeń o zdradę. U mnie jest fiksacja na punkcie 'on przestanie mnie zaraz kochać, bo ja coś tam' i mam takie parcie, że muszę być idealna, aby na miłość sobie zasłużyć. Doszukuję się też znaków, że u kogoś te uczucia maleją i przestaje tej osobie zależeć. Tak jak ta Pani mówiła w filmie, moje interpretacje, że komuś nie zależy ciągle są błędne. No i mam swoje odchyły na tym punkcie. Ale nie robię awantur, nie grożę zerwaniem, nie krzyczę 'nienawidzę Cię' tylko u mnie to wygląda tak, że smutnieję i mówię co mnie zraniło, dlaczego, jak ja coś rozumiem. Wtedy partner wyjaśnia, że zachował się tak i tak, bo to i to miał na myśli. Mój też mnie akceptuje, nawet jak wymyślę największą bzdurę to nigdy nie usłyszałam od niego 'daj mi spokój' czy 'znowu wymyślasz' tylko potrafi ze mną o tym rozmawiać, wykazuje zrozumienie. Ale na pewno bez tych moich odchyłów ten związek byłby lepszy, więc to nie jest dla mnie takie nic skoro on przecież akceptuje i nie narzeka.

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
To jest racja, oba te stwierdzenia. Byłam w kilku relacjach gdzie wyglądało na to, że mam lękowy styl, faktycznie ciągle w głowie miałam jakiś problem, ciągle cos nie tak, za krótko spojrzał, nie ta emotka xd, za krótkie spotkanie, niekończące się wątpliwości, strach, że o matko zostawi mnie i umrę, muszę cos wymyślić żeby do tego nie doszło! (I faktycznie, realnie było cos nie tak, wiec ja na to w ten sposób reagowalam) Naprawdę męczące i dla mnie chore zachowania, aaaale byłam również w takich, gdzie w ogóle się tak nie zachowywałam. Po prostu kiedy partner zachowuje się normalnie, jest szczery, otwarty, sam ma zdrowe podejście do związków, pracy, ogólnie życia - nie mam w ogóle myśli i zachowań w takim stylu. Nic we mnie ich nie wyzwala. Nie pamietam już nawet kiedy ostatni raz byłam właśnie w związku taka zaborcza, histeryczna i zwyczajnie uciążliwa, ale od dawna nie trafiałam na toksycznych manipulantów xd
Wiec może nie zawsze jest to akurat ten styl, tylko różne inne działania, kumulacja wraz ze stanem psychicznym, których doświadczamy w jakimś okresie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Oj tak. Z emotkami to może tak nie mam, ale też była sytuacja u mnie, że 'a czemu tak szybko jedziesz, a nie za półgodziny'. U mnie nie ma znaczenia, czy partner jest ok czy nie, zawsze się czegoś doszukam. Ale fakt, jak byłam w relacjach gdzie ta osoba była bardziej unikająca to moje takie zachowania były częstsze i miałam większe schizy.

Co do ostatniego akapitu to też zauważyłam, że jak jestem w gorszym stanie psychicznym to też więcej tych zachowań.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ale dlaczego od razu zakładać i wmawiać dziewczynie że tak jest?
Może jego rodzina nie ma z tym żadnego problemu i ona jest tam cały czas mile widzianym gościem.


Ja nie miałam żadnego problemu, ze przyjeżdżał do nas na kilka dni chłopak córki.
Kiedyś dawno, dawno. Jakoś na początku związku jak zaczęłam tam nocować i było to mniej częste dostałam info od partnera, że jego mama źle się czuje psychicznie i nie chce gości w domu (ktoś bliski dla niej zmarł). No i wtedy przez 2 tygodnie on tylko do mnie jeździł, dopóki z nią nie było w miarę ok. Także myślę, że teraz jakby miała problem to by mi powiedział.

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
Jeżeli by ci podpasowało to może warto potem płacić? W końcu chodzi o zdrowie i jakość życia. Rodzice nie mogą ci pomagać finansować leczenia, póki nie masz stabilnej sytuacji finansowej? Mnie matka w twoim wieku dokładała do jakiś dentystów, endokrynologów itd. Nie wyobrażam sobie odmówić dziecku pomocy finansowej na takie cele, jeśli tylko byłoby mnie stać.
Może by nawet mogli, ale do dentysty chodzi się raz na miesiąc powiedzmy, a na taką terapię kilka razy w miesiącu i ona trwa długo, więc nie wiem czy by to nie była zbyt duża prośba.

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
A jakie to ma znaczenie?

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------



Jeżeli dobrze pamiętam to, gdzieś chyba pisałaś, że zdiagnozowano u ciebie ChAD. W takim razie powinnaś być pod stałą opieką psychiatry i prawdopodobnie przyjmować leki normotyczne.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

A jeśli nie jesteś zdiagnozowana, to diagnozuj się dalej. To nie jest normalne mieć stany z myślami samobójczymi.
Wiesz co, z tym chad to jakiś psychiatra kiedyś to rzucił. Z kolei inny poddał tą diagnozę w wątpliwość i wg niego nie miałam okresów manii. Także ja raczej się nastawiam, że mam depresję z zaburzeniami lękowymi.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Jeśli chodzi o studia to mam odłożone na nie pieniądze już do końca, więc z nich biorę.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 12:07   #182
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

To ja bym się na twoim miejscu skupiła na diagnozie u psychiatry. Być może twoja bluszczowatość to nie jest efekt żadnego lękowego stanu przywiązania (w ogóle to straszna moda się zrobiła na samo diagnozowania w tym kierunku ) tylko właśnie zaburzeń psychicznych. Tak samo twój słomiany zapał i trudność skupienia na jednej rzeczy może mieć tym związek. A już na pewno depresja i myśli samobójcze nie są normalne. Takie rzeczy się leczy. Nie daj sobie wmówić, że taka twoja uroda i jesteś przypadkiem beznadziejnym. Szukaj lekarza do skutku, który cię zdiagnozuje i wdroży odpowiednią terapię. Czasem to niestety trwa latami, ale chyba warto, jeśli ma poprawić jakość twojego życia i twoich bliskich.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Może by nawet mogli, ale do dentysty chodzi się raz na miesiąc powiedzmy, a na taką terapię kilka razy w miesiącu i ona trwa długo, więc nie wiem czy by to nie była zbyt duża prośba.
To może zapytaj na ile mogą ci pomóc zadbać o zdrowie psychiczne zamiast się tak krygować? Niech oni zdecydują czy to za duża prośba, bo to ich pieniądze. Ale zaczęłabym od szukania dobrego psychiatry.

Edytowane przez PumpkinEyes
Czas edycji: 2023-02-02 o 12:18
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 12:37   #183
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
No to słabo czytałaś wątek, bo byś wiedziała, że osiedle wyszło od niego ze względu na dojazd do biura. I nie wiem co w tym takiego złego?
Nic w tym złego, tylko że to tak nie działa, że wskazujesz osiedle i nagle masz 5 różnych ofert odpowiadających cenowo i standardem.
Nawet jeżeli ogłoszenia są, to nie znaczy, że właściciel mieszkania wybierze akurat was.
Trochę to po prostu naiwne myślenie, ale rozumiem, że wynika z bardzo młodego wieku i braku doświadczenia.

A ultimatum nie jest dobrym pomysłem w relacjach romantycznych, związek to nie transakcja biznesowa.

Edytowane przez cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Czas edycji: 2023-02-02 o 12:39
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:03   #184
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
A nie lepiej jak już iść do byle jakiej pracy jeśli nic innego nie będzie i równocześnie szukać czegoś lepszego? Chociaż też wiem, że jak ktoś pracuje 8-16 to trudno chodzić na rozmowy kwalifikacyjne do innych firm. Wtedy to trzeba kombinować.
Najlepiej zacząć szukać ze 2-3 miesiące wcześniej, żeby trochę podszkolić się w rozmowach, wybadać rynek i zaznaczyć, ze jesteś dostępna na full time po obronie.
mpt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:16   #185
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487174]Nic w tym złego, tylko że to tak nie działa, że wskazujesz osiedle i nagle masz 5 różnych ofert odpowiadających cenowo i standardem.
Nawet jeżeli ogłoszenia są, to nie znaczy, że właściciel mieszkania wybierze akurat was.
Trochę to po prostu naiwne myślenie, ale rozumiem, że wynika z bardzo młodego wieku i braku doświadczenia.

A ultimatum nie jest dobrym pomysłem w relacjach romantycznych, związek to nie transakcja biznesowa.[/QUOTE]

Przecież jeśli się znajdzie mieszkanie na osiedlu obok to nic się nie stanie. Po prostu mamy ustalone w jakiej części miasta chcemy szukać, bo nie ma sensu się pchać na drugi koniec gdzie nie tylko on będzie miał daleko do swojej pracy, ale też będzie trzeba długo jechać do samego centrum miasta. Będziemy tyle szukać, aż coś się znajdzie, co będzie nam odpowiadać.

Już mówiłam, że to nie było ultimatum tylko jasne przedstawienie swoich oczekiwań. Jeżeli jesteś w związku, który Ci nie odpowiada to masz prawo to zakończyć, a nie zgadzać się na wszystko w imię 'związek to nie transakcja biznesowa'.

Ludzie mają różne oczekiwania od relacji i pewne kwestie związek przekreślają, bo jedna są rzeczy których nie da się pogodzić i ktoś będzie musiał podjąć decyzję, czy siedzi w tym i się męczy, czy po prostu idzie w swoją stronę. Jeśli ktoś chciałby cały czas mieszkać osobno i nie pchać związku do przodu to źle bym się czuła w takiej relacji, po co w takim razie w tym tkwić? W imię czego?
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:29   #186
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Przecież jeśli się znajdzie mieszkanie na osiedlu obok to nic się nie stanie. Po prostu mamy ustalone w jakiej części miasta chcemy szukać, bo nie ma sensu się pchać na drugi koniec gdzie nie tylko on będzie miał daleko do swojej pracy, ale też będzie trzeba długo jechać do samego centrum miasta. Będziemy tyle szukać, aż coś się znajdzie, co będzie nam odpowiadać.

Już mówiłam, że to nie było ultimatum tylko jasne przedstawienie swoich oczekiwań. Jeżeli jesteś w związku, który Ci nie odpowiada to masz prawo to zakończyć, a nie zgadzać się na wszystko w imię 'związek to nie transakcja biznesowa'.

Ludzie mają różne oczekiwania od relacji i pewne kwestie związek przekreślają, bo jedna są rzeczy których nie da się pogodzić i ktoś będzie musiał podjąć decyzję, czy siedzi w tym i się męczy, czy po prostu idzie w swoją stronę. Jeśli ktoś chciałby cały czas mieszkać osobno i nie pchać związku do przodu to źle bym się czuła w takiej relacji, po co w takim razie w tym tkwić? W imię czego?

O ile pomysł wprowadzenia do domu faceta uznaję za zły. To nie wiem czemu pojawiają się negatywne komentarze, że Autorka jasno stawia swoje żądania. Bo wychodzi , ze jest krytykowana i nie rozumiem dlaczego
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:32   #187
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Stawianie ultimatum w związku - myślę, że to zależy. I zazwyczaj kiedy faktycznie musisz je postawić, to znaczy, że w jakiejś waznej kwestii para się nie dobrała. Nie chciałabym nigdy musiec pwoiedziec mojemu partnerowi, ze do tego i tego dnia robimy to i to, bo jak nie to koniec. Chcialabym zebysmy kazdego dnia wybierali siebie, bo tego chcemy, a nie ze stresu, strachu, pod wplywem szantażu.

Ale też jestem za tym, że jeśli chcesz np. ślubu i dzieci, to nie bujasz się miesiącami czy latami z facetem, który nie wie, czy tego chce.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
O ile pomysł wprowadzenia do domu faceta uznaję za zły. To nie wiem czemu pojawiają się negatywne komentarze, że Autorka jasno stawia swoje żądania. Bo wychodzi , ze jest krytykowana i nie rozumiem dlaczego
Myślę, że tu bardziej chodzi o to, że autorka chce wspolnego mieszkania, a sama nie ma pracy, studia w trakcie, no i ma problem z takim streotypowym dorosłym życiem np. studia zaoczne + praca na część etatu. Nie jest to nic złego samo w sobie, ale jak ktos chce byc dorosly, to niestety wiecej tam ogarniania niż błogiej beztroski
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-02-02, 13:37   #188
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487262]Stawianie ultimatum w związku - myślę, że to zależy. I zazwyczaj kiedy faktycznie musisz je postawić, to znaczy, że w jakiejś waznej kwestii para się nie dobrała. Nie chciałabym nigdy musiec pwoiedziec mojemu partnerowi, ze do tego i tego dnia robimy to i to, bo jak nie to koniec. Chcialabym zebysmy kazdego dnia wybierali siebie, bo tego chcemy, a nie ze stresu, strachu, pod wplywem szantażu.

Ale też jestem za tym, że jeśli chcesz np. ślubu i dzieci, to nie bujasz się miesiącami czy latami z facetem, który nie wie, czy tego chce.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Myślę, że tu bardziej chodzi o to, że autorka chce wspolnego mieszkania, a sama nie ma pracy, studia w trakcie, no i ma problem z takim streotypowym dorosłym życiem np. studia zaoczne + praca na część etatu. Nie jest to nic złego samo w sobie, ale jak ktos chce byc dorosly, to niestety wiecej tam ogarniania niż błogiej beztroski [/QUOTE]


Nie wiem co studiuje, w jakiej branży chce szukać pracy i jakie ma doświadczenie zawodowe i jak wygląda rynek pracy w jej mieście.
Dlatego proponowałam jej jakieś praktyki, zawsze będzie miała co w CV wpisać i czegoś się nauczy, zobaczy co ją interesuje. Mam wrażenie, że spędzanie czasu z facetem jest dla niej ważniejsze niż inne aspekty życia. Zamiast siedzieć u niego na tej wsi poszłaby na jakies praktyki czy staż, czasem można znależć płatne lub dofinasowane z urzędu pracy.
Nie mówię, bo ja studiując też tego nie robiłam, tylko dorabiałam sobie sklepie z ciuchami załuję, że nie robiłam praktyk

Edytowane przez alicjaross
Czas edycji: 2023-02-02 o 13:38
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:44   #189
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
O ile pomysł wprowadzenia do domu faceta uznaję za zły. To nie wiem czemu pojawiają się negatywne komentarze, że Autorka jasno stawia swoje żądania. Bo wychodzi , ze jest krytykowana i nie rozumiem dlaczego
Ja też tego nie rozumiem.

Kiedy ma się inne oczekiwania od relacji to szuka się partnera, który ma takie same, a nie odmienne.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487262]Stawianie ultimatum w związku - myślę, że to zależy. I zazwyczaj kiedy faktycznie musisz je postawić, to znaczy, że w jakiejś waznej kwestii para się nie dobrała. Nie chciałabym nigdy musiec pwoiedziec mojemu partnerowi, ze do tego i tego dnia robimy to i to, bo jak nie to koniec. Chcialabym zebysmy kazdego dnia wybierali siebie, bo tego chcemy, a nie ze stresu, strachu, pod wplywem szantażu.

Ale też jestem za tym, że jeśli chcesz np. ślubu i dzieci, to nie bujasz się miesiącami czy latami z facetem, który nie wie, czy tego chce.[/QUOTE]

Tylko ja nie wiem, czemu to jest odbierane jako ultimatum Mój facet chce ze mną zamieszkać, inaczej byśmy razem już nie byli. Po prostu mu powiedziałam kiedyś w rozmowie o naszych oczekiwaniach, że nie wyobrażam sobie latami mieszkać osobno i tworzyć związek jak dwoje nastolatków, bo nie byłabym w takim związku szczęśliwa i wolałabym odejść niż w tym tkwić. Moim zdaniem to nie jest ultimatum, a jasne przedstawienie swoich oczekiwań i wydaje mi się to zdrowe.

Mam w otoczeniu parę, która jest ze sobą kilka lat. On nadal mieszka sam w dwupokojowym mieszkaniu, bo mu tak wygodnie. A laska czeka jak pies na wspólne mieszkanie, na oświadczyny, na jakieś deklaracje większe.. A on dalej 'nie dorósł', sam tak twierdzi. Nie chciałabym tak, marnowanie czasu.

Tak samo jak dochodzi do zdrady to też jest oczywiste, że to oznacza koniec relacji (no dla większości). I jakbym powiedziała 'słuchaj Zdzisiek, zdradzisz mnie to Cię zostawię' to nie jest ultimatum. Zdzisiek dalej może wybrać iść z jakąś inną do łóżka czy mieszkać całe życie z mamą, ale musi wziąć pod uwagę to, że ja jestem odrębną jednostką i mogę w takiej sytuacji związek zakończyć i poszukać sobie innego Zdziśka

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487262]Stawianie ultimatum w związku - myślę, że to zależy. I zazwyczaj kiedy faktycznie musisz je postawić, to znaczy, że w jakiejś waznej kwestii para się nie dobrała. Nie chciałabym nigdy musiec pwoiedziec mojemu partnerowi, ze do tego i tego dnia robimy to i to, bo jak nie to koniec. Chcialabym zebysmy kazdego dnia wybierali siebie, bo tego chcemy, a nie ze stresu, strachu, pod wplywem szantażu.

Ale też jestem za tym, że jeśli chcesz np. ślubu i dzieci, to nie bujasz się miesiącami czy latami z facetem, który nie wie, czy tego chce.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Myślę, że tu bardziej chodzi o to, że autorka chce wspolnego mieszkania, a sama nie ma pracy, studia w trakcie, no i ma problem z takim streotypowym dorosłym życiem np. studia zaoczne + praca na część etatu. Nie jest to nic złego samo w sobie, ale jak ktos chce byc dorosly, to niestety wiecej tam ogarniania niż błogiej beztroski [/QUOTE]

Tylko ja tysiąc razy mówiłam w tym wątku, że ten wynajem jest zaplanowany na drugą część roku 2023, gdzie studia będę miała już skończone i będę miała możliwość podjąć pracę na cały etat. A nawet jeśli jakimś cudem będę tej pracy szukać miesiącami to zawsze mam kilkanaście tys oszczędności na koncie i coś z nich ruszyć.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Nie wiem co studiuje, w jakiej branży chce szukać pracy i jakie ma doświadczenie zawodowe i jak wygląda rynek pracy w jej mieście.
Dlatego proponowałam jej jakieś praktyki, zawsze będzie miała co w CV wpisać i czegoś się nauczy, zobaczy co ją interesuje. Mam wrażenie, że spędzanie czasu z facetem jest dla niej ważniejsze niż inne aspekty życia. Zamiast siedzieć u niego na tej wsi poszłaby na jakies praktyki czy staż, czasem można znależć płatne lub dofinasowane z urzędu pracy.
Nie mówię, bo ja studiując też tego nie robiłam, tylko dorabiałam sobie sklepie z ciuchami załuję, że nie robiłam praktyk
No moja ostatnia praca to sklep z ciuchami właśnie. Ale doświadczenie w swoim 'zawodzie' już mam. Mam zrobione praktyki w biurach. Niestety, ale no nie było miejsca, żeby mnie na stałe tam przyjąć po stażu.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:47   #190
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487262]
Myślę, że tu bardziej chodzi o to, że autorka chce wspolnego mieszkania, a sama nie ma pracy, studia w trakcie, no i ma problem z takim streotypowym dorosłym życiem np. studia zaoczne + praca na część etatu. Nie jest to nic złego samo w sobie, ale jak ktos chce byc dorosly, to niestety wiecej tam ogarniania niż błogiej beztroski [/QUOTE]

Dokładnie o to chodzi.
Brak pracy, praca dyplomowa rozgrzebana, w głowie dużo rzeczy do przepracowania, nowy związek - a życzeń pełno i skakanie na główkę, zabieranie się do wszystkiego od dupy strony.

Nawet jeżeli są to jedynie luźne marzenia, to można sobie pomarzyć, pomyśleć, ale wrócić do rzeczywistości i zająć się tym, co wymaga uwagi w tej chwili - terapia, ukończenie studiów, znalezienie pracy.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:50   #191
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487291]Dokładnie o to chodzi.
Brak pracy, praca dyplomowa rozgrzebana, w głowie dużo rzeczy do przepracowania, nowy związek - a życzeń pełno i skakanie na główkę, zabieranie się do wszystkiego od dupy strony.

Nawet jeżeli są to jedynie luźne marzenia, to można sobie pomarzyć, pomyśleć, ale wrócić do rzeczywistości i zająć się tym, co wymaga uwagi w tej chwili - terapia, ukończenie studiów, znalezienie pracy.[/QUOTE]


Ale Autorka mówi, ze to zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu po ukończeniu studiów, chce też znaleźć pracę, więc się czepiasz
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-02, 13:51   #192
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
A nawet jeśli jakimś cudem będę tej pracy szukać miesiącami to zawsze mam kilkanaście tys oszczędności na koncie i coś z nich ruszyć.
Czyli masz zabezpieczenie na 3-4 miesiące samodzielnego życia...

A trzeba jeszcze odłożyć na kaucję na mieszkanie, pierwszy miesiąc czynszu i opłat, kilka rzeczy do mieszkania. I zostanie ci kilka tysięcy zabezpieczenia.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Ale Autorka mówi, ze to zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu po ukończeniu studiów, chce też znaleźć pracę, więc się czepiasz
Nie czepiam się, mówię tylko, że za wcześnie na planowanie, to jest etap marzeń na razie.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:54   #193
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Też jestem za tym, aby ten czas teraz poświęcać bardziej na rozwój, staże, praktyki, ale też wiem jak to jest mieć 23 lata i być zakochaną

Z perspektywy czasu też mogłam wiele czasu i energii przeznaczyć na inwestowanie w siebie zamiast na znajomości, te lepszy czy gorsze, ale no niestety - teraz muszę pewne rzeczy nadrabiać po pracy na etacie. Wygodne jakieś mocno to to nie jest.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 13:57   #194
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487296]Czyli masz zabezpieczenie na 3-4 miesiące samodzielnego życia...

A trzeba jeszcze odłożyć na kaucję na mieszkanie, pierwszy miesiąc czynszu i opłat, kilka rzeczy do mieszkania. I zostanie ci kilka tysięcy zabezpieczenia.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------



Nie czepiam się, mówię tylko, że za wcześnie na planowanie, to jest etap marzeń na razie.[/QUOTE]


Ale dlaczego za wcześnie? Ja planuję za 2 lata kupić dom i to planowanie mnie motywuje do większego oszczędzania czy planuję co chcę mieć, żeby wiedzieć jakiego szukać i co dla mnie istotne w nieruchomości czy rzeczach na wyposażenie. Tak samo Autorka może planować to zamieszkanie.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487309]Też jestem za tym, aby ten czas teraz poświęcać bardziej na rozwój, staże, praktyki, ale też wiem jak to jest mieć 23 lata i być zakochaną

Z perspektywy czasu też mogłam wiele czasu i energii przeznaczyć na inwestowanie w siebie zamiast na znajomości, te lepszy czy gorsze, ale no niestety - teraz muszę pewne rzeczy nadrabiać po pracy na etacie. Wygodne jakieś mocno to to nie jest.[/QUOTE]


Mam identycznie, w czasie studiów były dla mnie najważniejsze spotkania ze znajomymi czy mój facet, gdybym wróciła do tych lat inaczej bym robiła
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:02   #195
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Ale Autorka mówi, ze to zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu po ukończeniu studiów, chce też znaleźć pracę, więc się czepiasz
Dziękuję, dokładnie tak.

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487296]Czyli masz zabezpieczenie na 3-4 miesiące samodzielnego życia...

A trzeba jeszcze odłożyć na kaucję na mieszkanie, pierwszy miesiąc czynszu i opłat, kilka rzeczy do mieszkania. I zostanie ci kilka tysięcy zabezpieczenia.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------



Nie czepiam się, mówię tylko, że za wcześnie na planowanie, to jest etap marzeń na razie.[/QUOTE]

Nie wiem na jakim standardzie życia bym musiała żyć, żeby prawie 20k zaprzepaścić w 3 miesiące, ale ok.

Poza tym w te 3 miesiące to jestem pewna, że tą pracę znajdę, a nawet zapewne wcześniej. Dodatkowo mam zamiar szukać tej pracy nie na ostatnią chwilę, a ciut wcześniej, żeby właśnie nie brać byle czego.

Scenariusz taki, że spadnie na mnie jakieś fatum i nie znajdę nigdzie pracy, przez co będę musiała do końca wylać swoje oszczędności albo iść pod most to nawet dla mnie jest już przesadzone czarnowidztwo, a jestem osobą bardzo pesymistyczną.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Ale dlaczego za wcześnie? Ja planuję za 2 lata kupić dom i to planowanie mnie motywuje do większego oszczędzania czy planuję co chcę mieć, żeby wiedzieć jakiego szukać i co dla mnie istotne w nieruchomości czy rzeczach na wyposażenie. Tak samo Autorka może planować to zamieszkanie.
No właśnie, też nie rozumiem. Ludzie potrafią zaplanować sobie, kiedy mniej więcej ich sytuacja finansowa się ustabilizuje, żeby np starać się o dziecko, a tutaj robienie z wyprowadzki na wynajem to jest jakiś big deal.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:07   #196
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Ale dlaczego za wcześnie? Ja planuję za 2 lata kupić dom i to planowanie mnie motywuje do większego oszczędzania czy planuję co chcę mieć, żeby wiedzieć jakiego szukać i co dla mnie istotne w nieruchomości czy rzeczach na wyposażenie. Tak samo Autorka może planować to zamieszkanie.
Ale ty zapewne nie masz tyle innych spraw na głowie, które powinny być w tej chwili priorytetami, i którym należy poświęcić uwagę.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Scenariusz taki, że spadnie na mnie jakieś fatum i nie znajdę nigdzie pracy, przez co będę musiała do końca wylać swoje oszczędności albo iść pod most to nawet dla mnie jest już przesadzone czarnowidztwo, a jestem osobą bardzo pesymistyczną.
Nie chodzi o bycie pesymistką, tylko dziewczyny dały ci tu zgodnie już rady, żebyś najpierw skupiła się na tym, co najważniejsze, a jak już się z tym uporasz, dopiero przyjdzie pora na myślenie o wspólnym zamieszkaniu.

I w zasadzie reszta to już mielenie w koło tego samego.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:08   #197
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Ogólnie to teraz wyprowadzka na wynajem to jest big deal niestety. To co przeżyłam podczas szukania mieszkania to był jakiś koszmar. Koszty to jedno, ale jak trudno coś znaleźć to drugie. Wymagania wynajmujących z kosmosu. Profile na LinkedIn , kaucje za 3 miesiące, mieszkanie spoko, ale lodówki nie ma i wiele innych atrakcji o których pamiętać nie chce :P
Koszty są chore, jakbym teraz szła do pierwszej pracy to nie byłoby mnie stać na mieszkanie z facetem (ale ja dążę do podziału 50/50), patrząc na to jakieś stawki są dla juniorów itp.
Nie przypominam sobie czegoś takiego z 2021 i z lat wcześniejszych.
Ale dobra to off top :P
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:09   #198
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487322]Ale ty zapewne nie masz tyle innych spraw na głowie, które powinny być w tej chwili priorytetami, i którym należy poświęcić uwagę.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------



Nie chodzi o bycie pesymistką, tylko dziewczyny dały ci tu zgodnie już rady, żebyś najpierw skupiła się na tym, co najważniejsze, a jak już się z tym uporasz, dopiero przyjdzie pora na myślenie o wspólnym zamieszkaniu.

I w zasadzie reszta to już mielenie w koło tego samego.[/QUOTE]


Ale ona tylko napisała, że planują zamieszkać za pół roku i tyle. Nie wiem jak to przeszkadza w pisaniu licencjatu
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:09   #199
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487322]Ale ty zapewne nie masz tyle innych spraw na głowie, które powinny być w tej chwili priorytetami, i którym należy poświęcić uwagę.[/QUOTE]

Ale jakie sprawy?

Studia skończę w tym roku, pracę sobie znajdę. Kwestia terapii to już bardziej skomplikowana rzecz, ale chyba nie muszę mieć w 100% zdrowej głowy, żeby móc się wyprowadzić z domu

Mam wrażenie, że tutaj niektórzy się mnie czepiają, byle by się czepiać na siłę. Raz ktoś napisze, że ja nic nie robię całymi dniami i tylko udaję, że się wielce uczę. A potem zaraz ktoś pisze, że mam tyle spraw na głowie, że już nie mogę myśleć o niczym innym.

Poza tym znajdź mi osobę, która nie ma żadnych problemów i zmartwień na głowie.

W życiu zawsze będzie 'coś', jakieś niedomknięte sprawy, trudności, nie da się być idealnie czystym, bez problemów, zagwozdek i trzeba niekiedy wiele problemów na raz ogarniać, bo takie jest życie.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-02, 14:12   #200
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487262]Myślę, że tu bardziej chodzi o to, że autorka chce wspolnego mieszkania, a sama nie ma pracy, studia w trakcie, no i ma problem z takim streotypowym dorosłym życiem np. studia zaoczne + praca na część etatu. Nie jest to nic złego samo w sobie, ale jak ktos chce byc dorosly, to niestety wiecej tam ogarniania niż błogiej beztroski [/QUOTE]

To zależy jak się kto ustawi tak po prawdzie.
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:13   #201
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89487330]Ogólnie to teraz wyprowadzka na wynajem to jest big deal niestety. To co przeżyłam podczas szukania mieszkania to był jakiś koszmar. Koszty to jedno, ale jak trudno coś znaleźć to drugie. Wymagania wynajmujących z kosmosu. Profile na LinkedIn , kaucje za 3 miesiące, mieszkanie spoko, ale lodówki nie ma i wiele innych atrakcji o których pamiętać nie chce :P
Koszty są chore, jakbym teraz szła do pierwszej pracy to nie byłoby mnie stać na mieszkanie z facetem (ale ja dążę do podziału 50/50), patrząc na to jakieś stawki są dla juniorów itp.
Nie przypominam sobie czegoś takiego z 2021 i z lat wcześniejszych.
Ale dobra to off top :P[/QUOTE]

O tym coś wiem. Bo w 2019 roku mieszkałam z ex. Koszty wtedy nie były takie wysokie jak dzisiaj, ale mniejsza. Żeby ciąć koszty to szukaliśmy współlokatora i to był też dopiero kabaret. Ostatecznie mieszkaliśmy jednak sami, bo by nam psycha siadła przy dłuższym szukaniu dodatkowego lokatora Ale akurat mieliśmy szczęście, bo prawie od razu trafiliśmy na fajnego właściciela i nie było z nim żadnych problemów.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez alicjaross Pokaż wiadomość
Ale ona tylko napisała, że planują zamieszkać za pół roku i tyle. Nie wiem jak to przeszkadza w pisaniu licencjatu


Tym bardziej, że jak dojdzie do faktycznego szukania mieszkania to ja licencjat planowo mam mieć obroniony.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:15   #202
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487296]Czyli masz zabezpieczenie na 3-4 miesiące samodzielnego życia...

A trzeba jeszcze odłożyć na kaucję na mieszkanie, pierwszy miesiąc czynszu i opłat, kilka rzeczy do mieszkania. I zostanie ci kilka tysięcy zabezpieczenia.[/QUOTE]

Tyle że ona tego mieszkania nie będzie wynajmowała sama i nie jest powiedziane, że będzie z chłopakiem dzielić wszystko równo co do złotówki. On może przecież wciąż na siebie kwestie jakiś kaucji, jeśli będzie miał lepszą sytuację finansową. Ludzie różnie się umawiają w związkach i póki im to pasuje obojgu to ich sprawa. A co do kupowania rzeczy do mieszkania to też nie jest zawsze konieczne, bo mieszkania na wynajem mają różne wyposażenie, a ludzie różne potrzeby. Nawet jakąś pościel czy ręczniki przecież zwykle można zabrać używane po komplecie z domu rodzinnego.

Edytowane przez PumpkinEyes
Czas edycji: 2023-02-02 o 14:19
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:29   #203
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
Tyle że ona tego mieszkania nie będzie wynajmowała sama i nie jest powiedziane, że będzie z chłopakiem dzielić wszystko równo co do złotówki. On może przecież wciąż na siebie kwestie jakiś kaucji, jeśli będzie miał lepszą sytuację finansową. Ludzie różnie się umawiają w związkach i póki im to pasuje obojgu to ich sprawa. A co do kupowania rzeczy do mieszkania to też nie jest zawsze konieczne, bo mieszkania na wynajem mają różne wyposażenie, a ludzie różne potrzeby. Nawet jakąś pościel czy ręczniki przecież zwykle można zabrać używane po komplecie z domu rodzinnego.
No dokładnie.

Ja chcę dążyć do podziału 50/50, bo bym tak lepiej się czuła po prostu, ale zobaczymy jak to w praniu wyjdzie. Bo jestem pewna, że póki co nie dorównam pensji mojego faceta, więc może sprawiedliwszy byłby podział np. 40/60. To jest kwestia dogadania się. Też raczej myślałam nad wynajęciem czegoś z umeblowaniem, teraz tak ciężko mi się wypowiadać, bo trudno przewidzieć jakie oferty będą za X miesięcy. Ręczniki, talerze i inne pierdoły to ja sobie wezmę z domu rodzinnego. Moja matka nakupywała takich duperel, aż nadto i nie ma co z tymi rzeczami zrobić, leżą po szafach, więc to na pewno wykorzystam.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:33   #204
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Bo jestem pewna, że póki co nie dorównam pensji mojego faceta, więc może sprawiedliwszy byłby podział np. 40/60.
Czyli jeżeli ktoś zarabia więcej, bo robi nadgodziny i ogólnie jest pracowity, to ma płacić więcej?

Właśnie takie twoje podejście krytykuję - nie stać cię na wspólne zamieszkanie, i może nie będzie cię na to stać jeszcze długo, ale się wyrywasz do przodu, bo masz ochotę i już
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:42   #205
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487360]Czyli jeżeli ktoś zarabia więcej, bo robi nadgodziny i ogólnie jest pracowity, to ma płacić więcej?

Właśnie takie twoje podejście krytykuję - nie stać cię na wspólne zamieszkanie, i może nie będzie cię na to stać jeszcze długo, ale się wyrywasz do przodu, bo masz ochotę i już [/QUOTE]


Ludzie mają różny model dzielenia się wydatkami. Jeśli jej facetowi to pasuje, to po co krytykujesz
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:48   #206
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487360]Czyli jeżeli ktoś zarabia więcej, bo robi nadgodziny i ogólnie jest pracowity, to ma płacić więcej?

Właśnie takie twoje podejście krytykuję - nie stać cię na wspólne zamieszkanie, i może nie będzie cię na to stać jeszcze długo, ale się wyrywasz do przodu, bo masz ochotę i już [/QUOTE]

Ciul ci do tego za przeproszeniem. Jeżeli ktoś zarabia więcej i mu pasuje dokładać się do wspólnego budżetu więcej niż partner/ka to jego sprawa. Nawet jakby facet miał utrzymywać autorkę całkowicie, bo mieliby ochotę zamieszkać razem, a ona jeszcze by nie miała dochodu albo miała dużo niższy to ich sprawa, a nie obcych ludzi.
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:48   #207
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89487360]Czyli jeżeli ktoś zarabia więcej, bo robi nadgodziny i ogólnie jest pracowity, to ma płacić więcej?

Właśnie takie twoje podejście krytykuję - nie stać cię na wspólne zamieszkanie, i może nie będzie cię na to stać jeszcze długo, ale się wyrywasz do przodu, bo masz ochotę i już [/QUOTE]Co za głupi argument. Ludzie mają różne ustalenia i układają sprawy tak by było im dobrze. To jest ważne by dogadać się i być zadowolonym. Może dana osoba woli robić nadgodziny i płacić więcej, bo wie, że po powrocie do domu czeka na nią ktoś z obiadem, dom jest ogarnięty. Jeśli kobieta pracuje w IT i ma męża nauczyciela, to w imię równouprawnienia on MUSI dawać na dom tyle samo co ona, mimo że ona zarabia np. 5 razy więcej? No niekoniecznie, niech sobie układają jak chcą.
Związek to nie współlokatorstwo obcych ludzi, gdzie dzielą się co do grosza i są pretensje o długie palenie światła i długie prysznice. To wspólna droga, wspólna pomoc i dzielenie się obowiązkami i korzyściami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:51   #208
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Dokładnie. Serio kogoś to jeszcze dziwi, że ludzie mogą żyć, jak chcą? Ja jestem za 50/50 ale nie za wszelką cenę.
Np. jeśli kiedyś będę miała dziecko no to cóż - fajnie jakby partner wziął na siebie więcej zobowiązań finansowych, a nie ja mam się w połogu stresować, jak tu dodatkową pracą złapać. No różne są sytuacje. Tak samo tutaj - chłopak od kilku lat juz pracuje, autorka dopiero konczy studia. Taka dysproporcja nie bedzie trwała długo, pewnie w przeciagu roku-dwóch to sie wyrówna. A może w ogole dostanie prace płatną na tyle, aby sie dzielić jednak po równo.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 14:58   #209
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

Ta użytkowniczka raczej mnie nie lubi z jakiegoś powodu i wyszukuje w moich wypowiedziach haczyków, byle się przyczepić.

Cieszę się, że reszta się zgadza co do tego, że to osobista sprawa dwojga ludzi jak się między sobą dogadają.

Też tak jak pandora dążę do układu 50/50, ale mam z tyłu głowy, że może inny układ byłby sprawiedliwszy. Ja i mój facet jesteśmy na totalnie innych etapach życiowych. On już zaraz kończy drugi kierunek studiów, pracuje w specjalistycznej dziedzinie. A ja dopiero co skończę licencjat i nie licząc staży, praktyk i gównianej pracy na koncie to teraz dopiero pierwszy raz będę miała coś w rodzaju pierwszej poważnej pracy.

this_once, a jakbyś mieszkała z partnerem i on by nagle zachorował, stracił pracę, cokolwiek to co byś go wywaliła na bruk? Albo by nie dostawał jedzenia lub żywił się chlebem z masłem, bo go nie stać?

Niedawno zarzucałaś mi, że daję niby ultimatum i przez to traktuję związek jako transakcję biznesową. Teraz to bardziej wychodzi, że to ty tak traktujesz związki.

Edytowane przez Miss_Suze
Czas edycji: 2023-02-02 o 15:03
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-02-02, 15:01   #210
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki

I serio przekonuje was taka postawa: Ja zarabiam mniej, zatem sprawiedliwie będzie, jeżeli będę płaciła 40%, a ty 60% kosztów wspólnego mieszkania?

Dla mnie to postawa roszczeniowa, inaczej spojrzeć się na to nie da.

Co innego, gdyby sam facet zaproponował takie rozwiązanie, ale nazywanie tego przez autorkę sprawiedliwością jest już co najmniej nie na miejscu.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-02-07 11:46:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:49.