Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez natalia_t

Może by wyszło na to samo, a może gorzej, już się o tym nie dowiemy.
Chociażby na oddziale gdzie pracuję, na początku planowe operacje były wstrzymane, "bo tak", ale potem był moment że były problemy nawet z pilnymi, żeby ściągnąć jakiegoś anestezjologa, bo wszyscy byli potrzebni na oit przy covidzie.
Albo gdy na jednym oddziale z 32 lekarzy 26 było na izolacji, więc przez jakieś 4-5 dni pracowało tam tylko 6 lekarzy... Pooperuj albo podiagnozuj wtedy na takim oddziale. I wtedy na taki oddział mógł wkroczyć jakiś baran, który sztuka dowodów na to, że szpitale wcale nie są przepełnione i nagrywa filmik, jak to jest pusto, gdy mówią że jest pełno. Na neurologii albo innej ortopedii.
O tym, że zmuszano lekarzu do pracy na oddziałach covid to już nie będę pisać, ale tak, okulista czy ortopeda na pewno świetnie poprowadzi tlenoterapię nie wspominając o respiratorze. Albo pediatra. No ja tam się cieszę, że nikt z moich bliskich nie trafił na takie oddziały i może jednak zawdzięczamy to zamknięciu kin, teatrów, barów i innych fikolandów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak bylo na poczatku z kwarantanna/izolacja - wystarczylo byc kontaktem osoby zarazonej, prawda? Bo cos mi sie tak kojarzy, ale nie pamietam i w sumie ciezko mi to sobie wyobrazic w szpitalu.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[natalia_t]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89679273]A jak bylo na poczatku z kwarantanna/izolacja - wystarczylo byc kontaktem osoby zarazonej, prawda? Bo cos mi sie tak kojarzy, ale nie pamietam i w sumie ciezko mi to sobie wyobrazic w szpitalu.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Izolacja dotyczyła tylko osób chorych. Kwarantanna była po kontakcie z chorym i nie dotyczyła medyków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez milka_70

Nie. U mnie w pracy sporo osób się nie zaszczepiło i nikt im nic nie zrobił.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Mylisz pojęcia. To, że nie było konsekwencji nie oznacza, że nie było obowiązku, a to właśnie o to chodzi, że ktoś jednak wprowadził przymus szczepień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez milka_70

Nie. U mnie w pracy sporo osób się nie zaszczepiło i nikt im nic nie zrobił.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Sam obowiązek był przecież.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez kasiunia788742

Sam obowiązek był przecież.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

W żaden sposób nie respektowany

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez milka_70

W żaden sposób nie respektowany

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

U Ciebie. Nie wiesz jak w innych placówkach.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez milka_70

W żaden sposób nie respektowany

A to w porządku?


Że ktoś się bał, że straci pracę ze względu na prywatne decyzje o swoim zdrowiu?


To, że w wielu przypadkach nie doszło do zwolnienia nie oznacza, że nakaz był ok.

[milka_70]

Napisane przez Limonka2738

A to w porządku?


Że ktoś się bał, że straci pracę ze względu na prywatne decyzje o swoim zdrowiu?


To, że w wielu przypadkach nie doszło do zwolnienia nie oznacza, że nakaz był ok.

Trudno żeby personel roznosił wirusa pośród chorych osłabionych innymi chorobami. Jakoś przeciwko obowiązkowym szczepieniom przeciwko HbV nikt się tak strasznie nie broni.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Limonka2738

A to w porządku?


Że ktoś się bał, że straci pracę ze względu na prywatne decyzje o swoim zdrowiu?


To, że w wielu przypadkach nie doszło do zwolnienia nie oznacza, że nakaz był ok.

Ehem dokładnie. Wielu poszło się zaszczepić bo bali się zwolnienia i szykany. U mnie w pracy były ciągłe dralowania tematu "szczepilas się?" "A czym?" " a dlaczego nie? Chcesz nas zarazić?" A jak się finalnie zaszczepiłam "a dlaczego jednodawkową? To jakbyś w ogóle nie była" finalnie żałuję bo bardzo źle się czułam psychicznie po szczepionce, no nigdy tak źle się nie czułam, na szczęście krótko trwało.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez kasiunia788742

Ehem dokładnie. Wielu poszło się zaszczepić bo bali się zwolnienia i szykany. U mnie w pracy były ciągłe dralowania tematu "szczepilas się?" "A czym?" " a dlaczego nie? Chcesz nas zarazić?" A jak się finalnie zaszczepiłam "a dlaczego jednodawkową? To jakbyś w ogóle nie była" finalnie żałuję bo bardzo źle się czułam psychicznie po szczepionce, no nigdy tak źle się nie czułam, na szczęście krótko trwało.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Następna 🫣

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez milka_70

Następna 🫣

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Następna co?

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez milka_70

Trudno żeby personel roznosił wirusa pośród chorych osłabionych innymi chorobami. Jakoś przeciwko obowiązkowym szczepieniom przeciwko HbV nikt się tak strasznie nie broni.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Ale szczepienie nigdy nie chronilo przed transmisja wirusa.
Potwierdzila to jakis czas temu na przesluchaniu w Unii Europejskiej pracownica Biontechu.
Nigdy nie bylo zadnych badan, ktore by dawaly informacje na temat tego, czy osoby zaszczepione moga roznosic wirusa.
... a tak to przedstawiano, jak widac po powyzszym poscie tak sie to tez zakodowalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez milka_70

W żaden sposób nie respektowany

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Respektowany bo kogoś z pracy zwolniono.

[Limonka2738]

Napisane przez milka_70

Trudno żeby personel roznosił wirusa pośród chorych osłabionych innymi chorobami. Jakoś przeciwko obowiązkowym szczepieniom przeciwko HbV nikt się tak strasznie nie broni.

No trudno, bo i tak tego nie wiemy.


Przecież nie udowodniono w żaden sposób, że szczepienie chroni przed roznoszeniem, bo nie przeprowadzono takich badań, co przyznała prezes Pfeizera w Parlamencie Europejskim.


Nie przeprowadzono żadnych badań nad tą szczepionką w chwili dopuszczania na rynek, poza absolutnym minimum i to nie była żadna tajemnica.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Znowu mam covida
Raz do roku MUSI być zaliczony.
I mam zawsze jakieś durne objawy w stylu ogromna krwistoczerwona pokrzywka na tułowiu, bolesne węzły chłonne i oczywiście utrata węchu, a miesiąc, dwa po przechorowaniu wypadanie włosów garściami.
Załamać się idzie.
Mnie na bank zaraził ojciec, w sobotę się z nim widziałam, to był chory, leżał w łóżku i mówił, że jakiś wirus go chyba dopadł, bo go ścięło z dnia na dzień, a dobę po spotkaniu z nim dostałam pierwszych objawów. Niezły killer z tej werji covidka, szybko działa.
Ojciec już dobrzeje, a u mnie pewnie znowu miesiąc z życiorysu wyjęty.

Widzicie wokół siebie więcej zachorowań ?

[andra]

W ogóle. Ale słychać że ktoś gdzieś, w sensie czyjś teść, rodzic, itp
Może większą odporność mają ci w moim otoczeniu i na razie im nic nie jest. Nic też nie przenieśli.

Mnie sieka za każdym razem, trochę się obawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Quantum-zdrowia!
U mnie w pracy sporo chorych ale nie wiem czy zwykle przeziębienie/ grypa itp czy covid.Bratowa miala ostatnio i niezle ja przeczołgał,z dnia na dzień ja dopadło i fest źle się czuła. U mnie póki co bez infekcji,oby tak zostało.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez andra

W ogóle. Ale słychać że ktoś gdzieś, w sensie czyjś teść, rodzic, itp
Może większą odporność mają ci w moim otoczeniu i na razie im nic nie jest. Nic też nie przenieśli.

Mnie sieka za każdym razem, trochę się obawiam

No właśnie, u mnie też ani znajomi nie gadają, ani w pracy nikt nie choruje. Też miałam dużą nadzieję, że to nie covid, ale jak dzisiaj rano w trzeciej dobie od pierwszych objawów dostałam tej wysypki to już wiedziałam, że to ON. Jutro pewnie zupełnie stracę węch (już czuję jakieś 10% zapachów). Dzisiaj zrobiłam test i potwiedził, że to covid.

Skąd stary to przywlókł

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Milennka03

Quantum-zdrowia!
U mnie w pracy sporo chorych ale nie wiem czy zwykle przeziębienie/ grypa itp czy covid.Bratowa miala ostatnio i niezle ja przeczołgał,z dnia na dzień ja dopadło i fest źle się czuła. U mnie póki co bez infekcji,oby tak zostało.

Dziękuję

Prawda jest taka, że już chyba mało kto robi testy, u większości ludzi covid daje objawy zwykłego przeziębienia i możliwe, że już jest całkiem rozhulany w populacji i tylko po takich zdechlakach jak ja to widać.

[karawanna]

Heh ja się uchowałam i jeszcze ani razu nie przechodziłam covida No chyba że bezobjawowo i się nie zorientowałam. Więc może w tym sezonie przyjdzie na mnie czas

[cava]

w moim otoczeniu koszmarny wysyp chorych od jakiegoś miesiąca.
Nie dojeżdżają do nas materiały do produkcji w firmie bo u dostawców np. 3/4 załogi chora na covida i zakład stoi.
Ja chora drugi raz w ciągu 4 tygodni.
Mało kto się testuje, lekarze maja wywalone nawet nie pytają o testy, ja się nie testowałam ale podejrzewam ze pierwszy raz mam kowida właśnie.
W sensie ze objawy choroby, bo bezobjawowo to kto tam wie.


I bardzo żałuje ze nie ma tej szczepionki aktualnej na covid, bo jakby była z te 2 miesiące temu to pewnie bym się zaszczepiła i nie leżała teraz drugi raz tydzień w domu z objawami tego zasranego wirusa.
A tak to tydzień chora, 2 dochodziłam do siebie, ledwo się lepiej poczułam od razu znów chora i kolejny tydzień leżenia plackiem w domu i ciekawe ile będę do siebie tym razem dochodziła.

Na wiosnę jak będzie szczypawa aktualna to się zaszczypie.


Ja węchu i smaku nie mam od miesiąca, od tego pierwszego zachorowania, ale wtedy to tak jakoś nie do końca, czułam smaki podstawowe: słodki, kwaśny, słony, teraz jedyne co czyje to czy jem ciepłe czy zimne i trochę czuje smak gorzki. Dziś jadłam ogórka kiszonego i nawet kwaśnego nie czułam. Drama.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez karawanna

Więc może w tym sezonie przyjdzie na mnie czas

Oby nie, to jest naprawdę straszne gufno.

Napisane przez cava

w moim otoczeniu koszmarny wysyp chorych od jakiegoś miesiąca.
Nie dojeżdżają do nas materiały do produkcji w firmie bo u dostawców np. 3/4 załogi chora na covida i zakład stoi.

No coś Ty, serio ? To ja chyba w jakiejś bańce żyłam do tej pory, bo nic nie słyszałam żeby ktoś chorował.

Napisane przez cava

Ja chora drugi raz w ciągu 4 tygodni.
Mało kto się testuje, lekarze maja wywalone nawet nie pytają o testy, ja się nie testowałam ale podejrzewam ze pierwszy raz mam kowida właśnie.
W sensie ze objawy choroby, bo bezobjawowo to kto tam wie.

I bardzo żałuje ze nie ma tej szczepionki aktualnej na covid, bo jakby była z te 2 miesiące temu to pewnie bym się zaszczepiła i nie leżała teraz drugi raz tydzień w domu z objawami tego zasranego wirusa.
A tak to tydzień chora, 2 dochodziłam do siebie, ledwo się lepiej poczułam od razu znów chora i kolejny tydzień leżenia plackiem w domu i ciekawe ile będę do siebie tym razem dochodziła.

Na wiosnę jak będzie szczypawa aktualna to się zaszczypie.

Masakra.
Zdrowia życzę.

[cava]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89715580]Oby nie, to jest naprawdę straszne gufno.



No coś Ty, serio ? To ja chyba w jakiejś bańce żyłam do tej pory, bo nic nie słyszałam żeby ktoś chorował.



Masakra.
Zdrowia życzę.[/QUOTE]

I nawzajem!

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez cava

Ja węchu i smaku nie mam od miesiąca, od tego pierwszego zachorowania, ale wtedy to tak jakoś nie do końca, czułam smaki podstawowe: słodki, kwaśny, słony, teraz jedyne co czyje to czy jem ciepłe czy zimne i trochę czuje smak gorzki. Dziś jadłam ogórka kiszonego i nawet kwaśnego nie czułam. Drama.

Ja nie mogę...

U mnie zawsze dominują objawy skórno-neurologiczne (ta pokrzywka - która schodzi z dwa miesiące - utrata węchu, i potem masywne wypadanie włosów), mniej mi ten wirus 'siada' na drogi oddechowe, tzn. katar jest, trochę w gardle drapie ale kaszlu jakiegoś mocnego nie ma, nic bardzo złego się nie dzieje.

[andra]

U mnie wygląda jak okropna grypa. Ból całego ciała, rozrywanie głowy, leżenie bez siły na wstanie. Po utracie węchu to nie bardzo rozpoznam, bo mam słabiutki - jeszcze po wersji z 2021

Idę sobie stąd, szukam avatara aby mnie rozpoznano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89715543]Znowu mam covida
Raz do roku MUSI być zaliczony.
I mam zawsze jakieś durne objawy w stylu ogromna krwistoczerwona pokrzywka na tułowiu, bolesne węzły chłonne i oczywiście utrata węchu, a miesiąc, dwa po przechorowaniu wypadanie włosów garściami.
Załamać się idzie.
Mnie na bank zaraził ojciec, w sobotę się z nim widziałam, to był chory, leżał w łóżku i mówił, że jakiś wirus go chyba dopadł, bo go ścięło z dnia na dzień, a dobę po spotkaniu z nim dostałam pierwszych objawów. Niezły killer z tej werji covidka, szybko działa.
Ojciec już dobrzeje, a u mnie pewnie znowu miesiąc z życiorysu wyjęty.

Widzicie wokół siebie więcej zachorowań ?[/QUOTE]

Znajomy ostatnio chorował, miał silny bol głowy, wysoka temperature, szybko doszedł do siebie.

[Finlora]

To ja chyba nadal nie miałam. Albo przeszłam tak lekko, że o tym nie wiem.
Z kolei u mnie w pracy 2 osoby. I córka koleżanki - gorączka 39,7 i musiała brać butlę z tlenem z pracy.

[magbeth]

Napisane przez karawanna

Heh ja się uchowałam i jeszcze ani razu nie przechodziłam covida No chyba że bezobjawowo i się nie zorientowałam. Więc może w tym sezonie przyjdzie na mnie czas

Ja tez nie mialam covida a pracuje w szpitalu i w ogóle w czasie pandemii chodziłam normalnie do pracy.
Obecnie mamy nowy wysyp, sporo ludzi choruje.

Quantum, zdrowiej

[Paprotka_]

Napisane przez Finlora

To ja chyba nadal nie miałam. Albo przeszłam tak lekko, że o tym nie wiem.
Z kolei u mnie w pracy 2 osoby. I córka koleżanki - gorączka 39,7 i musiała brać butlę z tlenem z pracy.

Może tak być. U mnie pierwszy raz była tylko temperatura 37,3 przez jeden dzień, i ból gałek ocznych przez trzeci. Za drugim nie wiedziałabym że mam covid gdyby mąż się nie rozłożył konkretnie i nie zrobił testu. Dopiero wtedy skojarzyłam, że niewielki ból gardła i jeszcze mniejszy gałek ocznych tydzień wcześniej to mogło być to.
W ostatnim czasie u mnie w pracy ludzie znów chorują na covid.
Zdrowia Dziewczyny.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez magbeth

Ja tez nie mialam covida a pracuje w szpitalu i w ogóle w czasie pandemii chodziłam normalnie do pracy.
Obecnie mamy nowy wysyp, sporo ludzi choruje.

Quantum, zdrowiej

Dziękuję za życzenia, bo czuję się naprawdę okropnie. Chyba będzie gorzej niż w ubiegłym roku Teraz jeszcze do wysypki i utraty węchu doszedł okrutny ból głowy.

Mój brat i bratowa też pracują w szpitalu, ona w labie, a on jest kierowcą medycznym, mają kontakt z covidem non stop jak jest sezon i żadne nie zachorowało ani razu.
Ja za to regulanie rok w rok i zawsze październik/listopad.

Co to jest za cholerstwo, że układ odpornościowy w ogóle się tego nie uczy Mój to zawsze zaskoczony jakby pierwszy raz miał konakt z tym dziadostwem Zawsze te same objawy i zawsze są. Chociaż raz bezobjawowo bym to przeszła, ale gdzie tam, full opcja musi się rozwinąć. Dobry miesiąc dochodzę do siebie po tym.