Tabletki bez badań.

[roksanula]

A ktoś mi tu w rodzinie, żeby zależało na czyimś zdrowiu? Bez przesady, żeby mi zależało...

[Lia89]

Kobieto, wypij sobie meliski na uspokojenie, bo czytając Twoje posty wyczuwam tylko zdenerwowanie i kurczowe trzymanie się własnego zdania nie bacząc na zdanie innych (tak, bo inni nie powinni łykać hormonów, bo to zuo!, nie mówiąc już o tym jadzie skierowanym do nas - biorących antyki). Każdy podejmuje własne decyzje i Tobie nic do tego czy ktoś się "truje".

Co do tej jednej owulacji już nawet nie będę komentować... Jedna z użytkowniczek wyraźnie napisała, że w ciągu miesiąca miała trzy jajeczka, udokumentowane na USG. Przestań ciągle pisać "doucz się", bo to się robi nudne.

Napisane przez roksanula

Kiedyś brała tabletki a teraz potępia? Bo się nauczyła, co to tabletki i jak działają, a kiedyś głupia była i nie było komu jej wytłumaczyć. Widzisz różnicę między błędem a hipokryzją? Czy szukasz czegoś, żeby się na siłę przyczepić?

Wiesz, my też wiemy jak działają tabletki, jakie niosą skutki oraz jakie korzyści. Osobiście zanim zdecydowałam się na tabletki robiłam wiele badań, rozmawiałam z lekarzami i podjęłam decyzję będąc świadomą wszelkich zagrożeń dla mojego zdrowia. Może Ty je zaczęłaś łykać bez wiedzy i świadomości owych skutków, ale nie zwalaj swojej głupoty na innych, bo tu są odpowiedzialne kobiety, które łykają hormony lata i nic im nie jest - zachowując przy tym ostrożność i kontrolując swoje zdrowie.

[roksanula]

Napisane przez Lia89

Co do tej jednej owulacji już nawet nie będę komentować... Jedna z użytkowniczek wyraźnie napisała, że w ciągu miesiąca miała trzy jajeczka, udokumentowane na USG.

To koleżanka jest jakimś hormonalnym mutantem, bo to jest niemożliwe. A jeśli faktycznie tak miała to czekam na zdjęcia usg. Szczerze w to wątpię i nigdy nie zgodzę się z tym, że między pęknięciem jednego a drugiego pęcherzyka minie kilka dni

A mnie kompletnie nie obchodzi, co kto robi. Wy wszystkie czytać po prostu nie umiecie, w każdym razie ze zrozumieniem. I napiszę Ci, bo aż mi Cię żal- krytykuję ją za pobudki, które ją do tego skłoniły, a nie za to, że sobie to bierze. A niech sobie bierze, niech się truje, ale niech nie pisze wspaniałomyślnie, że ona robi chłopakowi niespodziankę, bo sobie pigułeczki bierze. Aż ciarki przechodzą jak się o tym myśli...
To zróbmy naszym facetom niespodziankę i podwiążmy sobie jajniki. Hura.

[anoska]

Napisane przez roksanula

A mnie kompletnie nie obchodzi, co kto robi. Wy wszystkie czytać po prostu nie umiecie, w każdym razie ze zrozumieniem. I napiszę Ci, bo aż mi Cię żal- krytykuję ją za pobudki, które ją do tego skłoniły, a nie za to, że sobie to bierze. A niech sobie bierze, niech się truje, ale niech nie pisze wspaniałomyślnie, że ona robi chłopakowi niespodziankę, bo sobie pigułeczki bierze. Aż ciarki przechodzą jak się o tym myśli...
To zróbmy naszym facetom niespodziankę i podwiążmy sobie jajniki. Hura.

wiesz, istnieją choroby, których postęp zatrzymuje się pigułeczkami i co wtedy należy powiedzieć? truję się, żeby żyć?

[Lia89]

Może Ty po prostu źle odczytałaś, celowo podhaczając to pod winę osobnika płci męskiej, bo dziewczyna zrobiła to z podobnego powodu do nas wszystkich - żeby nie zajść w ciążę, czerpać pełną przyjemność seksu bez stresu co miesięcznego, a możliwe aby wyregulować cykle. Hormony są czasem przepisywane na problemy zdrowotne.

Czemu tak jadowicie odpisujesz nam wszystkim, skoro nie obchodzi Cię fakt, że się trujemy?

[roksanula]

Napisane przez Lia89

Może Ty po prostu źle odczytałaś, celowo podhaczając to pod winę osobnika płci męskiej, bo dziewczyna zrobiła to z podobnego powodu do nas wszystkich - żeby nie zajść w ciążę, czerpać pełną przyjemność seksu bez stresu co miesięcznego, a możliwe aby wyregulować cykle. Hormony są czasem przepisywane na problemy zdrowotne.

Czemu tak jadowicie odpisujesz nam wszystkim, skoro nie obchodzi Cię fakt, że się trujemy?

Ja to dokładnie odczytałam, z jakichś powodów Wy starałyście się mnie przekonać, że to co stosuję to npr, że tępię wszystkich facetów, że jesteście nieasertywnymi kobietami, że robicie wszystko, do czego zmuszą Was faceci... I wiele tak wymieniać.
To Wy nie przeczytałyście ze zrozumieniem moich postów, tylko jedna coś napisała, druga dopisała i utoczyłyście kulę w moim kierunku.
Zresztą to nieważne.

Ale to, co piszecie na temat owulacji - to jest nie do pomyślenia, to są właściwie PODSTAWY cyklu, znajomość produkcji hormonów w danych fazach cyklu. Mniejsza z tym. Ja nie zamierzam nikogo nawracać. Jak ktoś sobie myśli, że są 3 owulacje w miesiącu, bo ma to na usg, to niech sobie myśli. Dla mnie to bzdura, jedna wielka bzdura i piszę to na podstawie przeczytanych książek jak i tego, co mogłam sobie znaleźć w necie; doświadczeń znajomych i rozmów z lekarzami, nie tylko ginekologami.

I tak samo twierdzę, że tabletki nie wyregulują cyklu. Mogą być one regularne podczas brania tabletek, tyle.


Jadowicie? - a może i jadowicie.

[_Juliette_]

Zastanawiam się, czy nikomu nie przeszkadzają teksty w stylu "żal mi Ciebie", "weź się doucz" (pisane bez powodu), itp... Bo twórczyni offtopu ma tylko jedno ostrzeżenie na razie
Swoją drogą, jak można w ogóle uważać, że kobiety biorące pigułki anty robią to dla partnera, albo przeciwko sobie, aby tylko jemu dogodzić. Nie chcę zajść w ciążę- biorę tabsy. I robię to, bo JA nie chcę mieć dziecka (nigdy, więc teksty o tym, że będę bezpłodna, to woda na mój młyn), tak samo, jak JA biorę ibuprom, jak mnie boli głowa- ok, partner też na tym korzysta, bo nie marudzę, że mnie boli, ale to ja odczuwam ulgę, a nie on. I chętnie podwiązałabym sobie ("hura"), jajniki, ale nie stać mnie na razie na wycieczkę za granicę w tym celu I także głównie dla mnie byłaby to radocha, a nie dla partnera.

[roksanula]

Napisane przez _Juliette_

Swoją drogą, jak można w ogóle uważać, że kobiety biorące pigułki anty robią to dla partnera,

Wróć do pierwszego posta.

A Twoje cytaty nie są pisane bez powodu. To brak podstawowej wiedzy i jeszcze wykłocanie się, że jednak nie...

[_Juliette_]

Napisane przez truskawkowa92

Witam . Jeśli już był taki temat to przepraszam bardzo. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam z chłopakiem na wakacje, jesteśmy razem już ponad 4 lata i "w końcu" zdecydowałam się na ten pierwszy raz . Jako że chciałam, by było nam jak najlepiej, poszłam 2 miesiące temu do gina, by przepisał mi tabletki. Ku mojemu zdziwieniu nie zrobił żadnego badania tylko zwykły wywiad. Nawet się zapytałam, czy nie potrzebuje badania krwi itp, ale babka powiedziała, że nie. Nie naciskałam. Przepisała mi Harmonet, podobno ma małą dawkę hormonów, a ja jestem osobą niewielkich gabarytów, ważę 47kg. Nie mam żadnych skutków ubocznych, zauważyłam nawet kilka pozytywów. Urosły mi piersi, okres nie jest bolesny, za to krótki i słaby.

Teraz zaczęłam brać trzecie opakowanie tabletek, tabletki zażywam regularnie, jednak po przeczytaniu wątków tych wszystkich zmartwionych dziewczyn, które podejrzewają wpadkę mimo brania tabletek, sama zaczynam zchizować . Uważacie, że bez szczegółowych badań, tabletki działają dobrze, nie mam się czego bać i powinnam się cieszyć pierwszym razem?

Pozdrawiam Wizażanki

Proszę, pierwszy post. To autorka zdecydowała się na pierwszy raz, sama zdecydowała się też na taką antykoncepcję, bo chce żeby JEJ i JEJ PARTNEROWI było jak najlepiej. Ludzie się kochają, są w związku, są w "jednej drużynie". To, co napisała, jest zupełnie normalne, głupie byłoby, gdyby napisała "chcę, żeby MI było jak najlepiej".

[roksanula]

Napisane przez _Juliette_

głupie byłoby, gdyby napisała "chcę, żeby MI było jak najlepiej".

A dlaczego głupie?

[_Juliette_]

Napisane przez roksanula

A dlaczego głupie?

Dlatego, że to nie w porządku i bardzo niefajne ze strony jednego z partnerów, kiedy podejmuje decyzje dotyczące obojga tak, żeby tylko sobie dogodzić. Albo się z kimś jest i dzieli z nim życie, czyli także decyzje, albo chce się liczyć tylko ze swoim "ja", wtedy wybiera się życie singla.

[roksanula]

Napisane przez _Juliette_

Dlatego, że to nie w porządku i bardzo niefajne ze strony jednego z partnerów, kiedy podejmuje decyzje dotyczące obojga tak, żeby tylko sobie dogodzić. Albo się z kimś jest i dzieli z nim życie, czyli także decyzje, albo chce się liczyć tylko ze swoim "ja", wtedy wybiera się życie singla.

Można chcieć dla kogoś dobrze ale moim zdaniem zawsze i wszędzie, niezależnie od relacji międzyludzkich powinniśmy być dla siebie najważniejsi.

eot

[kwiatek101]

Napisane przez truskawkowa92

Mówisz o jakiejś metodzie naturalnej, nie interesuję się tym, skąd więc mam coś o tym wiedzieć? Skoro piszesz, że nie kochasz się w dni płodne, to jedyne co mi do głowy przychodzi to wyznaczanie tych dni, jakaś obserwacja śluzu, pomiar temperatury.

Twoja odpowiedź :

Napisane przez roksanula

Dokładnie jak piszesz.
Oczywiście, że mało kto się tym interesuje. Bo tego się trzeba nauczyć. Nic prostszego niż tabletki - bierzesz i problem z głowy.

co to niby znaczy? że nie stosujesz metody naturalnej ? - gdzie tu logika ?

[himym]

Napisane przez kwiatek101

Twoja odpowiedź :


co to niby znaczy? że nie stosujesz metody naturalnej ? - gdzie tu logika ?

stosuje metode naturalną- nie truje sie tabletkami

[roksanula]

Mam ambicje i swoje priorytety, aby uczyć się nowych rzeczy a nie ślepo wierzyć w kampanie reklamowe i opłaconym lekarzom.

[agusiamyszka]

ja biora tabletki ze wzgledu na antykoncecpcje a nie dlatego ze je reklamuja.zreszta o tabletkach sie dowiedzialam od mojej siostry prawie 7 lat temu i sprobowalam, i zaufalam

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez roksanula

A mnie kompletnie nie obchodzi, co kto robi. Wy wszystkie czytać po prostu nie umiecie, w każdym razie ze zrozumieniem. I napiszę Ci, bo aż mi Cię żal- krytykuję ją za pobudki, które ją do tego skłoniły, a nie za to, że sobie to bierze. A niech sobie bierze, niech się truje, ale niech nie pisze wspaniałomyślnie, że ona robi chłopakowi niespodziankę, bo sobie pigułeczki bierze. Aż ciarki przechodzą jak się o tym myśli...
To zróbmy naszym facetom niespodziankę i podwiążmy sobie jajniki. Hura.

Chyba ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Pokaż fragment w którym dziewczyna napisała, że to niespodzianka dla chłopaka?

[_Juliette_]

Myślę, że nasza polemika jest bez sensu. Widzę, że tu chodzi tylko o to, żeby przyjąć założenie, "wszyscy są przeciwko mnie" i dowolnie zmieniać front, niezależnie od tego, co mówiło się wcześniej.

[agusiamyszka]

gadaj z d*pa to cie osra... myslalam ze dawno przeszlo ale nic..


roksanulo - nawet jesli ktoras bierze tabletki ze wzgledow upodoban faceta to jest to sprawa wylacznie jej jak i jego. pilnuj swich dni plodnych, bo chwila nie uwagi i ciach - bobas w drodze. my sie zajmiemy polykaniem tabletek, i nawet jesli tabletki sa negatywne to odwiedzamy ginekologa z reguly czesciej niz typowa kowalska, ktora sie wstydzi cytologi zrobic, albo nie ma czasu

po operacji marcowej na jajniki, bylam 4 razy u ginekologa, i mialam 2 razy usg.