Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[wojciechPVB]

Anemi nie mam ale mam hiperinsulinemie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[gwiazdka93]

Napisane przez wojciechPVB

Anemi nie mam ale mam hiperinsulinemie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

A leczysz to? Pytam, bo ja mam insulinooporność i kiedy nie biorę metforminy, to jestem nie do życia po prostu. Śpię ciągle i nie mam na nic siły...

Dzięki dziewczyny Laryngolog mnie postraszyła, że uszy mogą mnie boleć od ósemek też, także w wakacje będę wyrywać raczej

[LadyChatterbox]

Gwiazdka: polecam usuniecie, zycie bez staje sie piekniejsze O, a ja mam insulinoopornosc, ale lekow nie dostalam, tylko diete mi ksxala lekarka trzymac z niskim IG.

[gwiazdka93]

Napisane przez LadyChatterbox

Gwiazdka: polecam usuniecie, zycie bez staje sie piekniejsze O, a ja mam insulinoopornosc, ale lekow nie dostalam, tylko diete mi ksxala lekarka trzymac z niskim IG.

Wiem, wiem, też mnie męczą, ale po prostu nie mam kiedy tego zrobić A napisz mi proszę, czy bardzo Cię bolało już po? Ja mam do wyrwania 2 na dole i po prostu boję się tylko, że będę musiała jeść przez kilka dni pokarmy płynne, a po prostu to jest niewykonalne na dyżurze w szpitalu, więc odkładam to do wakacji...
Mnie sama dieta nie pomagała, temu stosuję jeszcze metforminę. Ale ja mam dodatkowo PCOS, a tu też metformina pomaga

[LadyChatterbox]

Napisane przez gwiazdka93

Wiem, wiem, też mnie męczą, ale po prostu nie mam kiedy tego zrobić A napisz mi proszę, czy bardzo Cię bolało już po? Ja mam do wyrwania 2 na dole i po prostu boję się tylko, że będę musiała jeść przez kilka dni pokarmy płynne, a po prostu to jest niewykonalne na dyżurze w szpitalu, więc odkładam to do wakacji...
Mnie sama dieta nie pomagała, temu stosuję jeszcze metforminę. Ale ja mam dodatkowo PCOS, a tu też metformina pomaga

Bolalo tylko jeden dzien tak naprawde Wyrywalam rano, wieczorem bralam jeszcze ketonal, od drugiego dnia juz nic nie bralam, pobolewalo tylko jak cos mielilam w dziobie typu makaron Spodziewalam sie ze bedzie duzo gorzej ;p I tak naprawde od trzeciego dnia juz jadlam rosol/pomidorowa z makaronem, a piatego szamalam kotleta ;D

[gwiazdka93]

Napisane przez LadyChatterbox

Bolalo tylko jeden dzien tak naprawde Wyrywalam rano, wieczorem bralam jeszcze ketonal, od drugiego dnia juz nic nie bralam, pobolewalo tylko jak cos mielilam w dziobie typu makaron Spodziewalam sie ze bedzie duzo gorzej ;p I tak naprawde od trzeciego dnia juz jadlam rosol/pomidorowa z makaronem, a piatego szamalam kotleta ;D

Mam nadzieję, że i u mnie będzie tak łagodnie No, ale jednak poczekam z tym do wakacji

[LadyChatterbox]

Napisane przez gwiazdka93

Mam nadzieję, że i u mnie będzie tak łagodnie No, ale jednak poczekam z tym do wakacji

Jak sie nie pali to warto zaczekac dla komfortu Dla mnie w wyrywaniu najgorsze sa dwie rzeczy: posmak krwi i brak odpowiedniej higieny przez dwa dni

[gwiazdka93]

Napisane przez LadyChatterbox

Jak sie nie pali to warto zaczekac dla komfortu Dla mnie w wyrywaniu najgorsze sa dwie rzeczy: posmak krwi i brak odpowiedniej higieny przez dwa dni

Ech, a mnie ogólnie to wszystko przeraża Naczytałam się o dłutowaniu, pile itp. i jakoś tak się boję. Ale mam zamiar wziąć gaz rozweselający

[LadyChatterbox]

Napisane przez gwiazdka93

Ech, a mnie ogólnie to wszystko przeraża Naczytałam się o dłutowaniu, pile itp. i jakoś tak się boję. Ale mam zamiar wziąć gaz rozweselający

Gorne poszly mi w sekunde, nawet nie wiedzialam kiedy dentysta wyrwal. Dolne mialam dlutowane, godzina na krzesle. Z dlutowania kiepsko wspominam odglosy (nic sie nie czuje, jedynie sam dzwiek pilowania moze czlowieka przestraszyc) i fakt ze moj zab trzymal sie tak mocno ze dentyscie odbilo narzedzie i zerwalam w jedynki Wtedy przez chwile sadzilam ze pozbylam sie wlasnie wszystkich przednich zebow ;p Wiec polecam nastawic sie na kiepsko odglost i sie nie bac, to chwila strachu dla lat spokoju

[karola008]

Oj tam oj tam ja miałam wyrywane osiem zębów pod aparat i nie było źle mam wąską żuchwe, teraz i tak ani dziurki nie ma między nimi. Jedno tylko wyrwanie źle wspominam bo mi się ząb pokruszyl i to średnio przyjemne było wyciąganie tego :<

[wojciechPVB]

Hej. A jakieś rady jak leczyć hiperinsulinemie bo to nie to samo jak insulinoopornosc

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[LadyChatterbox]

Ja wlasnie wrocilam od endo Dostalam zwiekszona dawke, zrobiono mi takze usg, tarczyca jest dosc mala o "niejednorodnej echogenicznosci miazszu, bez zmian ogniskowych, przeplywy miazszu wzmozone" wiec jest okay Mam tez limfadenopatie na tle hashimoto

Objetosc tarczycy mam 12.3 przy czym prawy plat ma 8.5, a lewy tylko 3.8 Czy to bardzo malo?

[blue3]

Napisane przez LadyChatterbox

Ja wlasnie wrocilam od endo Dostalam zwiekszona dawke, zrobiono mi takze usg, tarczyca jest dosc mala o "niejednorodnej echogenicznosci miazszu, bez zmian ogniskowych, przeplywy miazszu wzmozone" wiec jest okay Mam tez limfadenopatie na tle hashimoto

Objetosc tarczycy mam 12.3 przy czym prawy plat ma 8.5, a lewy tylko 3.8 Czy to bardzo malo?

Nie, to raczej średnio Norma to około 18ml, ja mam już tylko 6ml, niektóre dziewczyny też pisały, że tyle mają, więc nie jest źle

[LadyChatterbox]

Dzieki za odpowiedz blue

Powiem wam ze kupilam ostatnio sokowirowke, znudzona piciem wody mineralnej i herbaty i jestem zachwycona. Znow moge popijac smaczne soki, a tak za nimi tesknilam odkad musialam ograniczyc cukier (insulinoopornosc) i zrezygnowac ze sklepowych. Co prawda schodzi duzo materialu na szklanke soku, ale jak przyjdzie sezon takie rzeczy beda tanie jak barszcz

[pantera09]

Napisane przez LadyChatterbox

Dzieki za odpowiedz blue

Powiem wam ze kupilam ostatnio sokowirowke, znudzona piciem wody mineralnej i herbaty i jestem zachwycona. Znow moge popijac smaczne soki, a tak za nimi tesknilam odkad musialam ograniczyc cukier (insulinoopornosc) i zrezygnowac ze sklepowych. Co prawda schodzi duzo materialu na szklanke soku, ale jak przyjdzie sezon takie rzeczy beda tanie jak barszcz

A możesz pić te soki tłoczone, co są w kartobach po 3-5l na stoiskach ze świeżymi sokami? Jak patrzę to one wcale nie wychodzą dużo drożej niż te zwykłe typu tymbark itp.

[LadyChatterbox]

Napisane przez pantera09

A możesz pić te soki tłoczone, co są w kartobach po 3-5l na stoiskach ze świeżymi sokami? Jak patrzę to one wcale nie wychodzą dużo drożej niż te zwykłe typu tymbark itp.

Nie wiem co maja w skladzie, unikam generalnie kupnych bo tam wszedzie jest cukier

[nynka_1987]

Napisane przez LadyChatterbox

Nie wiem co maja w skladzie, unikam generalnie kupnych bo tam wszedzie jest cukier

Te z kartonów 3-5 litrowych cukru nie mają, sa mętne, nie z koncentratu

[fi]

Napisane przez LadyChatterbox

Nie wiem co maja w skladzie, unikam generalnie kupnych bo tam wszedzie jest cukier

Masz rację najlepsze soki są świeże -
Zachowują wtedy maximum witamin. Ja jestem w sokowym temacie bo na początku marca dostałam od męża wyciskarkę wolnoobrotowa. Jejku jakie z niej soki są pyszne, mamy w domu sokowy szał. Uwielbiam sok z jabłek z cytryna - smakuje on jednak inaczej niż ten z kartonu i ogólnie te soki smakują inaczej niż te z sokowirówki - jezeli będziecie mieć okazję koniecznie spróbujcie. A jeszcze jedno ta wyciskarka jest bardzo wydajna w porównaniu do sokowirówki.

[LadyChatterbox]

Myslalam o wyciskarce, ale moj studencki budzet nie udzwignalby jej ceny :p

[fi]

Napisane przez LadyChatterbox

Myslalam o wyciskarce, ale moj studencki budzet nie udzwignalby jej ceny :p

Lady - w przyszłości fakt kosztuje sporo, sokowirówka tez dobra, ja swoją używałam 10 lat aż padła a była to ta z tych najtańszych.

[Siryn]

Aleście mnie zachęciły. Teraz i ja marzę o sokowirówce Już dawno o tym myślałam, ale ciągle odkładam tę myśl na później. Generalnie mam tak mały metraż, że każdy zakup rozważam miesiącami


A propos wątku o insulinooporności i hipercośtam, to ja się nawet nie mogę wypowiedzieć. Nie wiem jak to się bada, z czym to się je i co z tym robić.
W ogóle już nie chcę się dobijać kolejnymi schorzeniami, bo i na głowę mi się rzuca a już po prostu nie mam na to siły...

[Iskra14]

Ja też marzę o wyciskarce

[LadyChatterbox]

Siryn, a ty chorujesz na cos poza Hashi? Mi insulino sprawdzila endokrynolog po zrobieniu cukru i glukozy

[LadyChatterbox]

Takiego sie dzis newsa dowiedzialam ze az sie musze z wami podzielic! Poszlam do lekarki (znow antybiotyk) i mowie ze mam hashi i czy by mi nie dala tych lekow na poprawe odpornosci (izoprynazyna) i ona mowi ze absolutnie przy hashi nie moge brac takich lekow bo mi sie pogorszy i nowe choroby wlacza. I pyta sie mnie skad ja wzielam pomysl tych odpornosciowych czy z reklam tv. Ja mowie ze nie, ze za dziecka mi takie dawali. A ona mi opowiedziala, ze jakies badania ze takie leki w dalszych skutkach daja uszkodzenie ukladu autoimmunologicznego i wlasnie wlaczaja takie choroby. Ze w stanach gdzie takie leki sa zabronione prawie nie ma chorych na Hashimoto, a w Europie gdzie przepisuje sie je na potege, ponad polowa mlodych kobiet ma Hashimoto i inne autoimmunologiczne

[blue3]

Jak dla mnie to bardzo dziwna teoria (chociaż nie mogę ze 100% pewnością, że nieprawdziwa), bo w USA równie popularna jak u nas Hashi jest choroba Orda, ponieważ w przeciwieństwie do Europy, sól w USA nie jest jodowana. Choroba, w dużym skrócie, jest podobna do Hashi, więc nie można powiedzieć, że "w Stanach Hashi nie ma, bo u nich zabronione są preparaty wzmacniające odporność".
Po drugie wiele leków, nawet tych popularnych "na przeziębienie" wywołuje odpowiedź układu autoimmunologicznego, a ludzie biorą je na całym świecie

[fi]

W USA hashi jest bardzo rozpowszechnione, to wlasnie stamtąd zalecenia, które wiele z nas stosuje, badanie całej trójki tarczycowej, zwracanie uwagi na poziomy hormonów tarczycowych a nie samo tsh, suplementacje, inne zakresy normy dla tsh. Jezeli znacie angielski to pokopcie w necie jest sporo amerykańskich artykułów na ten temat. Oni ciągle coś publikują

I faktycznie nie zaleca sie podawanie leków działajacych na układ immunologiczny, w hashi chcemy go wyciszyć a nie pobudzać ponieważ nie wiemy, nie mamy gwarancji ze nie zaatakuje innego organu.

[LadyChatterbox]

fi ty masz ogromna wiedze wiec moze ciebie sie poradze, bo skoro np. takie leki szkodza przy Hashi to co z naturalnymi wspomagaczami odpornosci? Np. pokrzywa/czosnek/imbir? W teorii one tez powinny podnosic odpornosc, czy tez sa szkodliwe?

[fi]

Napisane przez LadyChatterbox

fi ty masz ogromna wiedze wiec moze ciebie sie poradze, bo skoro np. takie leki szkodza przy Hashi to co z naturalnymi wspomagaczami odpornosci? Np. pokrzywa/czosnek/imbir? W teorii one tez powinny podnosic odpornosc, czy tez sa szkodliwe?

Przecież ja nie wiem wszystkiego

Wydaje mi się, że to jest tak: jeżeli chodzi o lek, który wymieniłaś - on pobudza układ odpornościowy do produkcji limfocytów aby te walczyły np. z wirusem. Nam nie zależy na produkcji większej liczby tych limfocytów bo korzystne jest by posiadaczki hashi miały jak najbardziej wyciszony ukł. immuno ponieważ gdy się wystarczająco rozszaleje potrafi atakować kolejne organy. Są leki, które z kolei hamują jego działanie tzw. leki immunosupresyjne
http://www.wydawnictwopzwl.pl/download/224100100.pdf
dzięki którm funkacjonują ludzie z bardziej dokuczliwymi chorobami jak np. stwardnienie rozsiane itd.

Jeżeli mówimy o pokrzywie/ czosnku/ imbirze - to mnie wydaje się, że one nie wpływają bezpośrednio na układ immuno, tylko bezpośrednio na patogen - zawierając określone substancje np. bakteriobójcze, z drugiej strony taka pokrzywa to źródło żelaza i działa na zasadzie suplementu, taka cytryna to wit C i kwasowość zabójcza dla wirusów, zioła - określone substancje czynne, siemie lniane - żelazo i omega itp. itd.

[LadyChatterbox]

Napisane przez fi

Przecież ja nie wiem wszystkiego

Wydaje mi się, że to jest tak: jeżeli chodzi o lek, który wymieniłaś - on pobudza układ odpornościowy do produkcji limfocytów aby te walczyły np. z wirusem. Nam nie zależy na produkcji większej liczby tych limfocytów bo korzystne jest by posiadaczki hashi miały jak najbardziej wyciszony ukł. immuno ponieważ gdy się wystarczająco rozszaleje potrafi atakować kolejne organy. Są leki, które z kolei hamują jego działanie tzw. leki immunosupresyjne
http://www.wydawnictwopzwl.pl/download/224100100.pdf
dzięki którm funkacjonują ludzie z bardziej dokuczliwymi chorobami jak np. stwardnienie rozsiane itd.

Jeżeli mówimy o pokrzywie/ czosnku/ imbirze - to mnie wydaje się, że one nie wpływają bezpośrednio na układ immuno, tylko bezpośrednio na patogen - zawierając określone substancje np. bakteriobójcze, z drugiej strony taka pokrzywa to źródło żelaza i działa na zasadzie suplementu, taka cytryna to wit C i kwasowość zabójcza dla wirusów, zioła - określone substancje czynne, siemie lniane - żelazo i omega itp. itd.

Wiem, wiem, ale jesteś jedną z tych osób, które czytam/słucham i mam takie: kurna, aż się wstyd odezwać, kiedy się ma tak obeznaną i inteligentną osobę przed sobą A, że leże chora to dużo myślę i mam czas na głupie pytania :P Dziękuje za wyjaśnienie Właśnie się głowie ostatnio nad tym tematem, po tym jak odkryłam u ciebie spadek neutro, limfo i leuko

Ta lekarka mnie dziś lekko wzburzyła, pytałam się jej co na odporność mogę zrobić, a ona do mnie: proszę jeść cytrusy, na pewno je pani za mało warzyw i owoców. Powstrzymałam się, ale miałam jej ochotę powiedzieć, że obecnie cała moja dieta to owoce, warzywa, zielska, pokrzywa, imbir i inne cuda odpornościowe, wżeram tego tyle, że niedługo się w to zamienie w myśl: jesteś tym co jesz. Matka się śmieje, że mam w domu mini wytwórnie robie soki, chleb, gotuje szynki i mięsa, testuje bezglutenowe ciasta, ziółek mam całą półkę, a zapas owoców i warzyw nie mieści mi się już w przedpokoju i musiałam je na balkon wynieść. Jeśli można mieć depresję od zdrowego jezdzenia to niedługo jej dostanę.

[fi]

Napisane przez LadyChatterbox

Wiem, wiem, ale jesteś jedną z tych osób, które czytam/słucham i mam takie: kurna, aż się wstyd odezwać, kiedy się ma tak obeznaną i inteligentną osobę przed sobą A, że leże chora to dużo myślę i mam czas na głupie pytania :P Dziękuje za wyjaśnienie Właśnie się głowie ostatnio nad tym tematem, po tym jak odkryłam u ciebie spadek neutro, limfo i leuko

Ta lekarka mnie dziś lekko wzburzyła, pytałam się jej co na odporność mogę zrobić, a ona do mnie: proszę jeść cytrusy, na pewno je pani za mało warzyw i owoców. Powstrzymałam się, ale miałam jej ochotę powiedzieć, że obecnie cała moja dieta to owoce, warzywa, zielska, pokrzywa, imbir i inne cuda odpornościowe, wżeram tego tyle, że niedługo się w to zamienie w myśl: jesteś tym co jesz. Matka się śmieje, że mam w domu mini wytwórnie robie soki, chleb, gotuje szynki i mięsa, testuje bezglutenowe ciasta, ziółek mam całą półkę, a zapas owoców i warzyw nie mieści mi się już w przedpokoju i musiałam je na balkon wynieść. Jeśli można mieć depresję od zdrowego jezdzenia to niedługo jej dostanę.

To, że myślisz to jak najlepiej o Tobie świadczy - zastanawiasz się, pytasz, obserwujesz - to bardzo, bardzo dobrze świadczy.

Jeżeli pytasz co robić by nie chorować tj. nie przeziębiać się często to wg mnie działasz całkiem sensownie, dbaj o dobry poziom wit D3, ferrytyny, B12, warto też zadbać by spożywać maaasę dobrego tłuszczu, nie jeść śmieci i cukru. Czytam Cię od dawna - masz pozytywne nastawienie do wszystkiego w to wróży sukces

A te spadki w morfologii to może od choroby?

I jeszcze jedno - od lekarzy będziesz różne rzeczy słyszeć... hmm ja jestem o wiele starsza i podejrzewam, że w swoim życiu usłyszałam o wiele więcej "lekarskich mądrości", doświadczyłam ich głupoty, lekceważenia itp. - po prostu trzeba zastosować zasadę ograniczonego zaufania. Oczywiście nie skreślam wszystkich lekarzy lecz życie mnie nauczyło, że ci mądrzy, myślący, posiadający wiedzę i ciągle się doszkalający stanowią mniejszość - słowo lekarza nie jest dla mnie wyrocznią i już, co więcej czasem pójdziesz do dwóch lekarzy i usłyszysz zalecenia wzajemnie się wykluczające - kogo wtedy posłuchać?