Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez meliandra

I o wyprawce szkolnej



Mnie też dziwi usuwanie kont przez wizażanki. Dla mnie to straszna dziecinada Zamiast przestać się udzielać i brnąć w jakieś odmęty absurdu, ewentualnie ochłonąć kilka dni to usuwają konto. Dla mnie to takie na złość mamie odmrożę sobie uszy

A dla mnie takie wyśmiewanie cudzych emocji (że "dziecinada') to jest niedojrzałe.
Może komuś nieodpowiadac ogolnie pojęty 'poziom" wspolrozmówców i po prostu chcieć na trwale się usunąć z takiego towarzystwa? czy nie może?

Ja pamietam gównobórze o karmienie dziecka (kilkuletniego, dodam) parówkami.
Niewazny był kontekst, okoliczności, nieważne jakie te parowki, po prostu jedna uzytkowniczka orzekła, że to takie świństwo jakby ktos dziecko muchomorami chcial karmić.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja szczerze mówiąc jeszcze nie widziałam interesującego szkolenia z mojej działki. Te, które miałam były z mojego punktu widzenia nieciekawe - nie dowiedziałam się praktycznie niczego, czego wcześniej bym już nie wiedziała. Na 6 godzinne szkolenia potrafiły być dla mnie interesujące 2-3 zdania.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Wizaz potrafi byc naprawde niemilosierny. Ludzie maja rozny poziom wrazliwosci i czasami niektorych mi jest po prostu szkoda.

[this_witch]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88888478]Ja szczerze mówiąc jeszcze nie widziałam interesującego szkolenia z mojej działki. Te, które miałam były z mojego punktu widzenia nieciekawe - nie dowiedziałam się praktycznie niczego, czego wcześniej bym już nie wiedziała. Na 6 godzinne szkolenia potrafiły być dla mnie interesujące 2-3 zdania.[/QUOTE]

To chyba zależy od branży, w stem to w sumie zawsze jest się czego nauczyć, sama często robię jakieś kursy chociażby dla odświeżenia wiedzy z danego tematu. I za to lubię kursy internetowe, że można sobie poprzewijać mało interesujące lekcje.

[lightangel]

Napisane przez meliandra

I o wyprawce szkolnej



Mnie też dziwi usuwanie kont przez wizażanki. Dla mnie to straszna dziecinada Zamiast przestać się udzielać i brnąć w jakieś odmęty absurdu, ewentualnie ochłonąć kilka dni to usuwają konto. Dla mnie to takie na złość mamie odmrożę sobie uszy

Ja bym raczej powiedziała że komuś kto usuwa konto od dłuższego czasu przeszkadzały różne sprawy i w końcu coś przelało czarę. A może też woli usunąć konto żeby nie kusiło odpisywanie bo brakuje aż tak silnej woli żeby się opanować i czegoś nie czytać - a bez konta nie odpowiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88888482]Wizaz potrafi byc naprawde niemilosierny. Ludzie maja rozny poziom wrazliwosci i czasami niektorych mi jest po prostu szkoda.[/QUOTE]

To mnie dziwi, że osoby tak wysoce wrażliwe w ogóle wdają się w dyskusje i g-burze na forum.

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

To mnie dziwi, że osoby tak wysoce wrażliwe w ogóle wdają się w dyskusje i g-burze na forum.

Ale to nie musi byc od razu guanoburza, w normalnych kulturalnych z poczatku dyskusjach tez sie nierzadko zdarzaja chamskie odzywki i wycieczki personalne, bo niestety te bardziej popularne watki przez ogromna ilosc roznych ludzi udzielajacych sie w nich potrafia byc naprawde toksyczne.

[sublips]

Napisane przez kasztanka3

Mnie tez to dziwi. Jak mi sie nie podoba temat dyskusji to sie w niej nie udzielam i tyle

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Chociaz musze przyznac ze trzydniowa dyskusja o koszyczkach mnie mocno zadziwila. Rozumiem walkowac cos przez pare godzin, ale ta dyskusja nie poszla w zadnym kierunku, to byly tylko takie przepychanki bez sensu.

Mnie ta dyskusja rozwaliła, bo nie wiem, z kim dyskutowały osoby przeciwne koszykom. Nikt nie napisal, że koszyki powinny być na weselu .

Czasami dyskusje są zabawne, szczerze to nawet te z kopnięta dla mnie miały raczej rozrywkowy charakter, ale już obsmiewanie kogoś, obgadywanie argumenty ad personam, dociekanie cudzych finansów i sytuacji życiowej uważam za toksyczne. Dlatego staram się nie zwierzać na forum. Rozumiem, jak ktoś chce usunąć konto. Po usunięciu trudno odnaleźć wszystkie posty danej osoby.

[Finlora]

Napisane przez invisible_01

Mnie ominęła dyskusja o dresach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mnie o cyckach

[kasztanka3]

Napisane przez sublips

Mnie ta dyskusja rozwaliła, bo nie wiem, z kim dyskutowały osoby przeciwne koszykom. Nikt nie napisal, że koszyki powinny być na weselu .

Czasami dyskusje są zabawne, szczerze to nawet te z kopnięta dla mnie miały raczej rozrywkowy charakter, ale już obsmiewanie kogoś, obgadywanie argumenty ad personam, dociekanie cudzych finansów i sytuacji życiowej uważam za toksyczne. Dlatego staram się nie zwierzać na forum. Rozumiem, jak ktoś chce usunąć konto. Po usunięciu trudno odnaleźć wszystkie posty danej osoby.

No nie, pare osob napisalo ze to mily gest (z czym sie zgadzam), ale zaden obowiazek.
I sie zrobila z tego bardzo burzliwa dyskusja.

[sublips]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88888478]Ja szczerze mówiąc jeszcze nie widziałam interesującego szkolenia z mojej działki. Te, które miałam były z mojego punktu widzenia nieciekawe - nie dowiedziałam się praktycznie niczego, czego wcześniej bym już nie wiedziała. Na 6 godzinne szkolenia potrafiły być dla mnie interesujące 2-3 zdania.[/QUOTE]

To samo. Po pracy poza tym wolę pójść na siłownię, pouczyć się języka, poświęcić czas na hobby czy nic nie robić, spędzić czas z partnerem. Ostatnio myślę o rozszerzeniu branży i to też wiadomo po pracy. Szkolenia dotyczące mojej pracy uważam, że powinny odbywać się w godzinach pracy. Chyba że to konferencja albo coś naprawdę super. 8 godzin dziennie to dla mnie wystarczający czas na pracę.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez this_witch

To chyba zależy od branży, w stem to w sumie zawsze jest się czego nauczyć, sama często robię jakieś kursy chociażby dla odświeżenia wiedzy z danego tematu. I za to lubię kursy internetowe, że można sobie poprzewijać mało interesujące lekcje.

Pewnie tak. U mnie się bazuje na przepisach, więc jak czytam przepisy i robię to już kilka lat, to chyba po prostu niewiele zostaje do dowiedzenia się
W zasadzie na szkoleniach ciekawe potrafią być tylko pytania od innych uczestników, jeśli mają jakieś nietypowe sytuacje.
I zawsze mnie zastanawiają pytania od innych, którzy pytają o jakieś podstawy podstaw, gdzie szkolenie nie jest z rodzaju podstawy czegoś tam.
A jak kiedyś serio nie wiedziałam, co w jakiejś sytuacji zrobić, to dosłownie nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć na pytanie. Dzwoniłam po innych osobach, które się tym zajmują - nie wiedziały, po jakichś instytucjach publicznych - nie wiedzieli, zwróciłam się z prośbą o interpretację do prawnika, to skończyło się tym, że miałam opinie od dwóch prawników, kazdemu wydawało się coś innego i koniec końców i tak musiałam zrobić tak, jak mi się wydawało, gdzie nie miałam żadnych podstaw na to Na szkoleniu też o to pytałam i też nie wiedzieli. A to nawet nie była jakaś nietypowa sytuacja, bo wielu firm w Polsce to dotyczyło.

[chimay]

Napisane przez sublips

Czasami dyskusje są zabawne, szczerze to nawet te z kopnięta dla mnie miały raczej rozrywkowy charakter, ale już obsmiewanie kogoś, obgadywanie argumenty ad personam, dociekanie cudzych finansów i sytuacji życiowej uważam za toksyczne. Dlatego staram się nie zwierzać na forum. Rozumiem, jak ktoś chce usunąć konto. Po usunięciu trudno odnaleźć wszystkie posty danej osoby.

To przede wszystkim. Nigdy bym tu nie opisywała moich bardziej prywatnych problemów, mojego związku czy kwestii rodzinnych ani nie pytała o radę na intymnym.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej

[theali]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]

Odkąd bardziej szczegółowo obserwuję swój cykl, a nie tylko spisuję daty krwawień, to przez większość miesiąca nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Ale to nie musi byc od razu guanoburza, w normalnych kulturalnych z poczatku dyskusjach tez sie nierzadko zdarzaja chamskie odzywki i wycieczki personalne, bo niestety te bardziej popularne watki przez ogromna ilosc roznych ludzi udzielajacych sie w nich potrafia byc naprawde toksyczne.

No nie, chamskich i osobistych przytyków oczywiście nie popieram, a moderacja działa na tym forum dość... wybiórczo, imho
Ale bywały tu osoby, które same szukały zwady i zawsze prowokowały, a potem narzekały jak to są niby atakowane (choćby 25ml, która usunęła konto, ostatnimi czasy nie było dnia, żeby próbowała rozkręcić burzy na temat wyglądu/dbania o siebie/presji itd,).

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]

Jakiegoś dyżurnego tampona zawsze mam, ale ostatnio przypadkiem zauważyłam, że mi się rozleciał w torebce jakbym potrzebowała, to bym miała zdziwko. Używam kubeczka podczas okresu, więc nie noszę ze sobą żadnego zapasu.

[khloe]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]Ja mam w każdej torebce jakiegoś tampona/podpaskę i tabletki przeciwbólowe.

Lepiej nosić jak się prosić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

No nie, chamskich i osobistych przytyków oczywiście nie popieram, a moderacja działa na tym forum dość... wybiórczo, imho
Ale bywały tu osoby, które same szukały zwady i zawsze prowokowały, a potem narzekały jak to są niby atakowane (choćby 25ml, która usunęła konto, ostatnimi czasy nie było dnia, żeby próbowała rozkręcić burzy na temat wyglądu/dbania o siebie/presji itd,).



Jakiegoś dyżurnego tampona zawsze mam, ale ostatnio przypadkiem zauważyłam, że mi się rozleciał w torebce jakbym potrzebowała, to bym miała zdziwko. Używam kubeczka podczas okresu, więc nie noszę ze sobą żadnego zapasu.

Bardzo tego nie lubie i staram sie w dyskusje z takimi osobami nie wchodzic.

A co do podpasek i tamponow, to nosze wtedy kiedy spodziewam sie okresu, nie zdarza mi sie go dostac z zaskoczenia, mam bardzo regularny cykl wiec niespodzianki sie nie zdarzaja.

[kasiunia788742]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88888472]Treść usunięta[/QUOTE]Mnie nie dziwi, że ludziom nie chcę się po pracy myśleć o pracy i rzeczach z nią zwiazanych.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88888482]Wizaz potrafi byc naprawde niemilosierny. Ludzie maja rozny poziom wrazliwosci i czasami niektorych mi jest po prostu szkoda.[/QUOTE]


Ogólnie to życie bywa bezlitosne i warto się na pewne rzeczy uodpornić. Niestety, ale różnych ludzi się spotyka na swojej drodze, nie tylko na wizażu. Ja nie wyobrażam sobie żebym przejmowała się tym co mi obcy ludzie w necie piszą. Jak ktoś jest nadwrażliwy to uważam, że powinien iść na jakąś terapię. I nie mówię tego złośliwe. Po prostu poprzez zamęczanie się każdym pierdem i tym, że ktoś się na nas krzywo spojrzał można się wykończyć.

Napisane przez sublips

Mnie ta dyskusja rozwaliła, bo nie wiem, z kim dyskutowały osoby przeciwne koszykom. Nikt nie napisal, że koszyki powinny być na weselu .

Czasami dyskusje są zabawne, szczerze to nawet te z kopnięta dla mnie miały raczej rozrywkowy charakter, ale już obsmiewanie kogoś, obgadywanie argumenty ad personam, dociekanie cudzych finansów i sytuacji życiowej uważam za toksyczne. Dlatego staram się nie zwierzać na forum. Rozumiem, jak ktoś chce usunąć konto. Po usunięciu trudno odnaleźć wszystkie posty danej osoby.

Mi kopnietej to w ogóle nie jest szkoda. Sama nakręcała darmy, wywlekała bardzo intymne rzeczy ze swojego życia, a potem płacz i lament jacy to wszyscy okropni


[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]


Ja mam zazwyczaj w torebce podpaskę, plaster, ibumprom, krem do rąk, gumkę do włosów, szczotkę, pomadkę, puder, lusterko, ładowarkę. W pracy w biurku też mam zwykle jakąś podpaskę, ale zdarza się, że ktoś ode mnie bierze albo te tabletki albo podpaskę i potem zapominam uzupełnić

[kasiunia788742]

Napisane przez sublips

To samo. Po pracy poza tym wolę pójść na siłownię, pouczyć się języka, poświęcić czas na hobby czy nic nie robić, spędzić czas z partnerem. Ostatnio myślę o rozszerzeniu branży i to też wiadomo po pracy. Szkolenia dotyczące mojej pracy uważam, że powinny odbywać się w godzinach pracy. Chyba że to konferencja albo coś naprawdę super. 8 godzin dziennie to dla mnie wystarczający czas na pracę.

Podobnie. Robię te które naprawdę uwazam, że są mi potrzebne dla mnie a nie bo wypada mieć ich natrzaskanych duża ilość.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne

Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi

Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]Mam regularne okresy o oznaki przed nim więc nie nosze chyba ze kiedys wrzucilam i tak sobie jest. No ale jeszcze nie zdazylo mi się abym nagle dostala okresu albo plamienia w ilosci wiekszej niż kropka na majtach.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez theali

Odkąd bardziej szczegółowo obserwuję swój cykl, a nie tylko spisuję daty krwawień, to przez większość miesiąca nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noszę zawsze, bo by mi się nie chciało pamiętać o tym, żeby wkładać albo wyjmować.
Zawsze tez mam szczoteczkę do zębów + mini pastę, ze 2 ibupromy, plaster.

[Lottie69]

Napisane przez kasiunia788742

Mnie nie dziwi, że ludziom nie chcę się po pracy myśleć o pracy i rzeczach z nią zwiazanych.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Jeśli chcesz dostawać podwyżki i awanse, to musisz mieć większą wiedzę /umiejętności, żeby pracodawca chciał Ci więcej zapłacić. A żeby je mieć, trzeba je zdobyć. Nie na wszystko skieruje cię pracodawca i czasem trzeba dać coś od siebie.

Ja myślę o pracy czasem, zdarzają się gorące okresy, ale nie robię tego obsesyjnie ani zawsze, więc jest spoko. Ale za moje zaangażowanie jestem wynagradzana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]
Korzystam z kubeczka. Nie noszę na co dzień. Jak się zbliża okres to jestem bardziej na to wyczulona, ale na co dzień nie noszę przy sobie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]Nie noszę. Ale ja akurat okresu nie mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]Ja noszę w codziennych torebkach, zazwyczaj w jakiejś wewnętrznej kieszeni. W kopertówce nie, bo mam taką fancy mikrą prawie jak futerał na telefon. Mam regularne cykle więc wiem czego się spodziewać, ale raz w życiu zdarzył mi się cykl który trwał połowę tego co zwykle i okres przyszedł bez żadnych wcześniejszych oznak więc gdybym akurat wtedy była na weselu to miałabym spory problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Mnie akurat narzekania na płace w Polsce nie dziwią. Żeby zarobić 1500 euro, to zazwyczaj trzeba mieć studia, znać z dwa języki i naprawdę mieć jakieś kwalifikacje i doświadczenie, a kilkaset kilometrów na zachód tyle zarabiają pracownicy produkcyjni.

[kasiunia788742]

Napisane przez Lottie69

Jeśli chcesz dostawać podwyżki i awanse, to musisz mieć większą wiedzę /umiejętności, żeby pracodawca chciał Ci więcej zapłacić. A żeby je mieć, trzeba je zdobyć. Nie na wszystko skieruje cię pracodawca i czasem trzeba dać coś od siebie.

Ja myślę o pracy czasem, zdarzają się gorące okresy, ale nie robię tego obsesyjnie ani zawsze, więc jest spoko. Ale za moje zaangażowanie jestem wynagradzana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie byłoby jeśli idzie to w parze. Nie zawsze jednak tak jest bo, np. pracodawcy nie zalezy/uwaza ze i tak za duzo zarabiasz.
Też jest zamniete kolo - zarabiasz mało i nie chce Ci się z tej małej kasy wydawać na szkolenia bo może zaprocentuje a może nie a więc nie robisz i jesteś na tym samym poziomie zarobkowym.

Ja robię te szkolenia, które wydają mi się potrzebne i ciekawe.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez chimay

To przede wszystkim. Nigdy bym tu nie opisywała moich bardziej prywatnych problemów, mojego związku czy kwestii rodzinnych ani nie pytała o radę na intymnym.

Nic dziwnego, ze czasami ktoś tworzy nowe konto, żeby założyć taki wątek.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88888513]mnie zdziwila drama o koszykach jak bardzo sa one niezdebne
Dla mnie to dziwne, ze idac na calonocna impreze nie wziac ze soba podpasek, tamponow, tabletek, plastrow, zapasowych rajstop czy skarpetek, czy dorosla osoba nie jest w stanie przewidziec, ze oo... moge dostac okres, buty moga obetrzec, glowa moze bolec itd... niezmiernie mnie to dziwi
Dziewczyny czy wy nie nosicie ze soba tamponow/ wkladek na co dzien? to tak w kontekscie guanoburzy podpaskowo- tamponowej [/QUOTE]
Nikt nie pisał, że niezbędne, tylko że to miły gest, ale ok, nie chcę przywracać tej dramy.
Ja z zasady noszę, tak samo jak plastry w sezonie na odkryte buty czy leki przeciwbólowe. (Na wesela zabieram zapasowe rajstopy, chusteczki, bibułki matujące, puder, pomadkę itp.) Ale zdarzyło mi się, że kiedyś okres mnie zaskoczył na uczelni i serio miałam problem - na roku sami faceci, nieliczne koleżanki nie miały tamponu ani podpaski, do sklepu daleko...
Czasami się też zdarzy, że zawsze się coś nosi i jest się przekonanym, że się to ma, nie sprawdzi się, a tu się okaże, że jednak nie.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Fajnie byłoby jeśli idzie to w parze. Nie zawsze jednak tak jest bo, np. pracodawcy nie zalezy/uwaza ze i tak za duzo zarabiasz.
Też jest zamniete kolo - zarabiasz mało i nie chce Ci się z tej małej kasy wydawać na szkolenia bo może zaprocentuje a może nie a więc nie robisz i jesteś na tym samym poziomie zarobkowym.

Ja robię te szkolenia, które wydają mi się potrzebne i ciekawe.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Również uważam, że niekoniecznie idzie to w parze. Często też liczy się praktyczne doswiadczenie, a tego z samego szkolenia nie zdobędziesz - w ogóle tak z doświadczenia samo szkolenie to jeszcze niewiele daje, a najwięcej pytań np. do jakiegoś narzędzia się pojawia, kiedy zaczyna się z niego na poważnie korzystać.

[siarka40]

Napisane przez chimay

Ja widzę "dużo" z punktu widzenia kogoś, kto kloszy w ogóle nie nosi i generalnie jest estetycznie na drugim biegunie mody lat 50.

Szczerze, to ja nie zauważyłam takiego nasycenia. Ale może to kwestia tego, że mi się styl kasztanki podoba.

Napisane przez czekooczekolada

Dziwi mnie, że Was tu tyle tematów drażni, a jednak tu jesteście. Jakby tak pozbierać to wszystko co zostało wymienione, to wychodzi na to, że tutaj nie można O NICZYM napisać, bo każdy temat kogoś tutaj denerwuje

A mnie najbardziej dziwią takie posty . Przecież może mnie denerwować temat kotków, piesków i innych foczek, a przyjdę tutaj dla koszyczka ratunkowego .

Napisane przez kasztanka3

Mnie tez to dziwi. Jak mi sie nie podoba temat dyskusji to sie w niej nie udzielam i tyle

Mam tak samo.