Mamusiowe majowe 2020

[demon_of_organization]

Napisane przez locus

Hej dziewczyny! Zniknęłam kompletnie z tego wątku bo bardzo źle znosiłam pierwsze tygodnie. Już od początku 5tc miałam nudności, później doszły wymioty. Pod koniec 6tc mąż zabrał mnie do szpitala bo byłam już bardzo odwodniona i niemrawa. Byłam tam łącznie ponad dwa tygodnie na kroplówkach. Nie mogłam tam już wytrzymać, więc mąż zabrał mnie do domu na przełomie 8 i 9tc. Wtedy podczas badania wyszło, że straciłam 8kg. Najgorszy był 9tc - wymiotowałam co dwie godziny plus przy każdej próbie zjedzenia czegokolwiek... Wielokrotnie wymiotowałam jeszcze w trakcie mielenia sucharka. Jedyne co przyjmowałam to herbata o 5:30 i odrobina kleiku ryżowego, a później od 9 do nocy już zwracałam reguralnie niezależnie czy coś jadłam lub piłam czy nie. Teraz zaczynam 11tc i jest dużo lepiej, udaje mi się jeść bułki i zupy, ale dalej leżę w łóżku i nie mam za bardzo siły się poruszać. Codziennie staram się robić spacery po mieszkaniu i wracać do formy.
Dziecko tymczasem rośnie jak głupie i nic mu nie przeszkadza, wszystkie USG są ok i idealnie zgadzają się z owulacją.

Mam nadzieję, że żadna z Was nie przechodzi tego pierwszego trymestru tak dramatycznie jak ja.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Strasznie Ci współczuję. Jakbym tak źle to przechodziła, to bym się chyba zapłakała. Jedyne pocieszenie, że z maluchem wszystko w porządku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez damcilapke

Nie przejmuj sie. Zawsze tak jest ze sie znajdzie ktos kto uwaza ze ma byc po rowno i tyle. Dlatego ja sie zwolnilam np z biedronki, poszlam dorobic tam a spotkalam sie z mega chamstwem gdzie ktos to byl starszy slabszy byl rownany z ziemia...
Dziewczyny, siedze w pracy zjadlam mini bulke z rana i tak kolo 10 zrobilo mi sie dziwnie, rece zaczely mi się trząść nogi jak z galarety zjadlam bulke z dzemem i batonika i mi przeszło... Co to ?! Cukier?!
Nie mialam nigdy z tym problemu...
A cukier mam zbadac na nastepna wizyte wlasnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może być spadek glikemii albo spadek ciśnienia. Ja generalnie mam dość niskie ciśnienie, ale teraz w ciąży zdarzają mi się spadki do 80/50 mmHg i wtedy też tak się kiepsko czuję. Zmierz sobie ciśnienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez Karlajna89

Dzień dobry, u mnie dzisiaj na liczniku 10+0.
W pracy robi się nieprzyjemnie, okazuje się, że niektórym dziewczynom nie podoba się, że trochę zwolniłam, uważają, że albo powinnam pracować tak jak do tej pory na 120%, albo iść na zwolnienie.
Całe popołudnie przeplakalam, jest mi bardzo przykro, nie spodziewałam się takiego braku zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najsmutniejsze jest to, że kobiety kobietom robią takie przykrości. A wydawałoby się, że powinna istnieć jakaś solidarność jajników trzymaj się mocno i nie daj się!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Idę właśnie zrobić badania genetyczne. Trochę się stresuję, choć to do mnie nie podobne trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damcilapke]

Ciśnienie mam zawsze 120/60 nie mam jak zmierzyć w pracy.
Niewiem, dziwne to bylo. Pierwszy raz tak mialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Napisane przez locus

Hej dziewczyny! Zniknęłam kompletnie z tego wątku bo bardzo źle znosiłam pierwsze tygodnie. Już od początku 5tc miałam nudności, później doszły wymioty. Pod koniec 6tc mąż zabrał mnie do szpitala bo byłam już bardzo odwodniona i niemrawa. Byłam tam łącznie ponad dwa tygodnie na kroplówkach. Nie mogłam tam już wytrzymać, więc mąż zabrał mnie do domu na przełomie 8 i 9tc. Wtedy podczas badania wyszło, że straciłam 8kg. Najgorszy był 9tc - wymiotowałam co dwie godziny plus przy każdej próbie zjedzenia czegokolwiek... Wielokrotnie wymiotowałam jeszcze w trakcie mielenia sucharka. Jedyne co przyjmowałam to herbata o 5:30 i odrobina kleiku ryżowego, a później od 9 do nocy już zwracałam reguralnie niezależnie czy coś jadłam lub piłam czy nie. Teraz zaczynam 11tc i jest dużo lepiej, udaje mi się jeść bułki i zupy, ale dalej leżę w łóżku i nie mam za bardzo siły się poruszać. Codziennie staram się robić spacery po mieszkaniu i wracać do formy.
Dziecko tymczasem rośnie jak głupie i nic mu nie przeszkadza, wszystkie USG są ok i idealnie zgadzają się z owulacją.

Mam nadzieję, że żadna z Was nie przechodzi tego pierwszego trymestru tak dramatycznie jak ja.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Współczuję miałam podobnie w pierwszej ciąży ... Ale po lekach mi zaczęło mi przechodzić .

Mi się ciągle ciężko oddycha jakbym czasem powietrza nie mogła złapać . Zmierzyłam ciśnienie i miałam 139/91 puls 67.
Pojechałam do lekarza a tam jak zmierzyły tym klasycznym 120/80 więc nie wiem czy muszę baterie wymienić czy coś ... A ciągle mi ciężko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kala2505]

Napisane przez Karlajna89

Dzień dobry, u mnie dzisiaj na liczniku 10+0.
W pracy robi się nieprzyjemnie, okazuje się, że niektórym dziewczynom nie podoba się, że trochę zwolniłam, uważają, że albo powinnam pracować tak jak do tej pory na 120%, albo iść na zwolnienie.
Całe popołudnie przeplakalam, jest mi bardzo przykro, nie spodziewałam się takiego braku zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, ale nie martw się!
To zwykła zawiść ludzka!

Napisane przez locus

Hej dziewczyny! Zniknęłam kompletnie z tego wątku bo bardzo źle znosiłam pierwsze tygodnie. Już od początku 5tc miałam nudności, później doszły wymioty. Pod koniec 6tc mąż zabrał mnie do szpitala bo byłam już bardzo odwodniona i niemrawa. Byłam tam łącznie ponad dwa tygodnie na kroplówkach. Nie mogłam tam już wytrzymać, więc mąż zabrał mnie do domu na przełomie 8 i 9tc. Wtedy podczas badania wyszło, że straciłam 8kg. Najgorszy był 9tc - wymiotowałam co dwie godziny plus przy każdej próbie zjedzenia czegokolwiek... Wielokrotnie wymiotowałam jeszcze w trakcie mielenia sucharka. Jedyne co przyjmowałam to herbata o 5:30 i odrobina kleiku ryżowego, a później od 9 do nocy już zwracałam reguralnie niezależnie czy coś jadłam lub piłam czy nie. Teraz zaczynam 11tc i jest dużo lepiej, udaje mi się jeść bułki i zupy, ale dalej leżę w łóżku i nie mam za bardzo siły się poruszać. Codziennie staram się robić spacery po mieszkaniu i wracać do formy.
Dziecko tymczasem rośnie jak głupie i nic mu nie przeszkadza, wszystkie USG są ok i idealnie zgadzają się z owulacją.

Mam nadzieję, że żadna z Was nie przechodzi tego pierwszego trymestru tak dramatycznie jak ja.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Bidulka... Trzymaj się! Najważniejsze że dziecko zdrowe! Ale Ci dokucza strasznie
Dużo sił życzę!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez Karlajna89

Dzień dobry, u mnie dzisiaj na liczniku 10+0.
W pracy robi się nieprzyjemnie, okazuje się, że niektórym dziewczynom nie podoba się, że trochę zwolniłam, uważają, że albo powinnam pracować tak jak do tej pory na 120%, albo iść na zwolnienie.
Całe popołudnie przeplakalam, jest mi bardzo przykro, nie spodziewałam się takiego braku zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję! Aż się we mnie zagotowalo że ludzie tacy są zawistni
Nie masz możliwości iść na l4? Nie przejmuj się, teraz trzeba myśleć o sobie i swoim zdrowiu tak mi szef w kółko powtarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karlajna89]

Napisane przez lubieCie

Współczuję! Aż się we mnie zagotowalo że ludzie tacy są zawistni
Nie masz możliwości iść na l4? Nie przejmuj się, teraz trzeba myśleć o sobie i swoim zdrowiu tak mi szef w kółko powtarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

5 listopada mam wizytę i chyba pójdę na zwolnienie, skoro tak przeszkadzam.
Mieszkam w małym mieście, pracownicy aptek praktycznie wszyscy się znają, a któraś "koleżanka" rozpowiada po znajomych, że taka jestem chytra na pracę i boję się, że nie będę miała gdzie wrócić. Tego wszystkiego też się dowiedziałam od znajomej z innej apteki. Normalnie cyrk.
Już nie myślę o tym, najważniejsze, żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caaffe]

Napisane przez Karlajna89

5 listopada mam wizytę i chyba pójdę na zwolnienie, skoro tak przeszkadzam.
Mieszkam w małym mieście, pracownicy aptek praktycznie wszyscy się znają, a któraś "koleżanka" rozpowiada po znajomych, że taka jestem chytra na pracę i boję się, że nie będę miała gdzie wrócić. Tego wszystkiego też się dowiedziałam od znajomej z innej apteki. Normalnie cyrk.
Już nie myślę o tym, najważniejsze, żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to niezle masz ,,koleżanki" z pracy.
Ja bym rozpatrzyła l4, przecież pewnie to one przejmą po tobie obowiązki więc nie wiem czy będą się tak cieszyć A ty przynajmniej odpoczniesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziusiaech]

locus masakra co Ty przechodziłaś, współczuję.

Karlajna89 nie przejmuj się, karma wraca. One tez kiedyś znajdą się w takiej sytuacji a wtedy pożałują tego jakimi małpami były. Ludzie są beznadziejni Tyle przykrości potrafią sprawić, szok

[mijode]

Napisane przez damcilapke

Nie przejmuj sie. Zawsze tak jest ze sie znajdzie ktos kto uwaza ze ma byc po rowno i tyle. Dlatego ja sie zwolnilam np z biedronki, poszlam dorobic tam a spotkalam sie z mega chamstwem gdzie ktos to byl starszy slabszy byl rownany z ziemia...
Dziewczyny, siedze w pracy zjadlam mini bulke z rana i tak kolo 10 zrobilo mi sie dziwnie, rece zaczely mi się trząść nogi jak z galarety zjadlam bulke z dzemem i batonika i mi przeszło... Co to ?! Cukier?!
Nie mialam nigdy z tym problemu...
A cukier mam zbadac na nastepna wizyte wlasnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to zapewne cukier, mam to samo i też właśnie w przyszłym tyg idę na obciążenie glukozą

[nicelady]

Napisane przez Karlajna89

Dzień dobry, u mnie dzisiaj na liczniku 10+0.
W pracy robi się nieprzyjemnie, okazuje się, że niektórym dziewczynom nie podoba się, że trochę zwolniłam, uważają, że albo powinnam pracować tak jak do tej pory na 120%, albo iść na zwolnienie.
Całe popołudnie przeplakalam, jest mi bardzo przykro, nie spodziewałam się takiego braku zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest straszne, u mnie w pracy też już coś podejrzewają i widzę, że im się to nie uśmiecha, bo trzeba mnie będzie zastąpić...

Napisane przez damcilapke

Nie przejmuj sie. Zawsze tak jest ze sie znajdzie ktos kto uwaza ze ma byc po rowno i tyle. Dlatego ja sie zwolnilam np z biedronki, poszlam dorobic tam a spotkalam sie z mega chamstwem gdzie ktos to byl starszy slabszy byl rownany z ziemia...
Dziewczyny, siedze w pracy zjadlam mini bulke z rana i tak kolo 10 zrobilo mi sie dziwnie, rece zaczely mi się trząść nogi jak z galarety zjadlam bulke z dzemem i batonika i mi przeszło... Co to ?! Cukier?!
Nie mialam nigdy z tym problemu...
A cukier mam zbadac na nastepna wizyte wlasnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to standard od ok. 3 tygodni. Jak jest raz dziennie to jest OK, czasami nawet 2 i 3 razy. Zrobiłam już krzywą, ale czekam teraz na omówienie wyników na wizycie.
Cały dzień mam teraz podporządkowany pod jedzenie, muszę się bardzo pilnować, bo nie wiem, w którym momencie zrobi mi się słabo. A tyję potwornie...

[damcilapke]

Ja wlasnie pierwszy raz tak mialam. Musze zbadac cukier, mam nawet na skierowaniu ale wizyta dopiero na 9listopada i mi sie nie spieszylo ale jednak musze przyspieszyc. Bylam w szoku jakbym nie miala nic pod reka to nie wiem, dziwne uczucie. Ciekawa jestem co to. Moze mi sie nie powtorzy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_polly_]

Oj, ja też w ciąży mam cyrki z ciśnieniem. Max 100/60, ciągłe zawroty i mroczki przed oczami.

[lavendova28]

Napisane przez _polly_

Oj, ja też w ciąży mam cyrki z ciśnieniem. Max 100/60, ciągłe zawroty i mroczki przed oczami.

Ja ostatnio miałam 80/60

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karlajna89]

Dzień dobry
Ja dzisiaj na 7 do pracy, ale przed tym idę na pobranie krwi.
Ja zwykle mam niskie ciśnienie, ale u lekarza taki stres, że od razu skacze. Chyba doktor będzie kazał mi mierzyć w domu.
A jeśli chodzi o jedzenie to też co chwilę jestem głodna i muszę zjeść bo inaczej mi nie dobrze.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damcilapke]

Ja mam na 8 i zwiazku z tym ze mam blisko wstaje kolo 7. Wczesniej bym nie dala rady, a budze sie jakbym zamiast spala to cala noc cos robila
Milego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ka_ma 888]

Dzień dobry, coraz więcej energii we mnie napływa
Damcilapke myslę, że to od cukru może być, w połączeniu z niskim ciśnieniem daje paskudne objawy, wiem o czym mówisz, niefajne to jest.
Miłego dnia w pracy tym które pracują, dużo odpoczynku i spokoju odpoczywającym. Ja dziś jadę.do Agata meble po narożnik i meblościankę do salonu i może mi sie uda wejść.do jakiegoś dziecięcego pooglądać wózki, bo niebmam zielonego pojęcia za jakim się rozglądać
A wy macie już jakieś typy, czy zostawiacie to sobie na koniec?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Heeej ja po badaniach krwi. Zapłaciłam 340zl ale już przynajmniej wszystko z głowy. Jeszcze tylko zanieść mocz i 29 wizyta 🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziusiaech]

Ja póki co to nic nie mam kupione, przyjdzie na to jeszcze czas.

[locus]

Dzięki dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia. A tym wymiotującym - trzymajcie się Mi niestety nie pomagają leki przeciwwymiotne...

Przez to wszystko nie byłam na rozdaniu dyplomów i nie zaczęłam stażu. Siedzę już miesiąc na bezpłatnym zwolnieniu. Chciałabym w końcu iść popracować w połowie listopada, ale mam cały czas wątpliwości czy dam radę fizycznie. Póki co mam na zmianę dobre i złe dni - albo się już kręcę po mieszkaniu i mam ochotę na spacer, albo kręci mi się w głowie przy każdej próbie wstania i dostaje zadyszki w drodze do toalety. Strasznie się przejmuje, że nie zdążę wystarczająco dojść do siebie, żeby wytrzymać cały dzień na nogach w pracy.

Tak dziwnie u mnie wyszło, że 4go mam wizytę u lekarza prowadzącego, a 5go idę na badania prenatalne. Medicover wysyła do zewnętrznej przychodni na to badanie. A jeszcze kolejnego dnia mam iść na pobranie krwi do tego testu pappa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[demon_of_organization]

Napisane przez Ka_ma 888

Dzień dobry, coraz więcej energii we mnie napływa
Damcilapke myslę, że to od cukru może być, w połączeniu z niskim ciśnieniem daje paskudne objawy, wiem o czym mówisz, niefajne to jest.
Miłego dnia w pracy tym które pracują, dużo odpoczynku i spokoju odpoczywającym. Ja dziś jadę.do Agata meble po narożnik i meblościankę do salonu i może mi sie uda wejść.do jakiegoś dziecięcego pooglądać wózki, bo niebmam zielonego pojęcia za jakim się rozglądać
A wy macie już jakieś typy, czy zostawiacie to sobie na koniec?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Ja wiem, że potrzebuję wózka na trudne nawierzchnie, bo wokół mnie same dziury. Zastanawiam się między Xlander Xmove, Anex m/type a Maxi Cosi Mura. Muszę przejść się do sklepu pomacać je z bliska i zobaczyć jakiej są jakości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_polly_]

Napisane przez demon_of_organization

Ja wiem, że potrzebuję wózka na trudne nawierzchnie, bo wokół mnie same dziury. Zastanawiam się między Xlander Xmove, Anex m/type a Maxi Cosi Mura. Muszę przejść się do sklepu pomacać je z bliska i zobaczyć jakiej są jakości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to mamy podobne typy. Też myślę między xlanderem a Maxi cosi Mura. Mieszkamy na wsi, więc też się czołg przyda. :P

[Devileek]

Ja na warunki wiejskie kupiłam bartatina alu plus z jedo na dużych 14 calowych kołach i paskach więc amortyzacja była mega jedyny minus dla nie których jest to że nie ma skrętnych kół ale mi to w ogóle nie przeszkadzało i bardzo sobie chwaliłam ten wózek


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lili33]

Cześć dziewczyny jestem nowa i chciałam się z wami przywitać!
Co prawda wątek śledzę od samego początku ale jakoś nie było odwagi się odezwać
Mam 25 lat i to moja pierwsza ciąża. Jestem już po badaniach krwi, wczoraj miałam robione drugie USG, z którego wynika, że wiek dziecka to 10+1 Zrobiłam również testy NIFTy i czekam na wyniki.

Z dolegliwości ciążowych lekkie młodości (o dziwo wieczorne!) plus zmęczenie i senność. Na wczorajszej wizycie doktor, po przeanalizowaniu wyników badań, przepisał mi Euthyrox N25 na lekką niedoczynność tarczycy. No to chyba tyle.
Miłego dnia i dużo zdrowia dla przyszłych mam!

[damcilapke]

Ja tez na wsi, ale nad wozkiem sie nie zastanawialam jeszcze, po synu mialam od szwagierki ale teraz wole sobie sama kupic, wezme jakis uzywany do 1000zl gondola gondola wole lepsza spaceriwke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krysilla]

Ja mieszkam koło lasu. Na szczęście zachowałam wózek po córce. Mam expandera mondo. Dawał radę po lesie, w piachu, błocie.
Dziś bylam na targach dzieciecych i kupiłam łóżko dostawne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_polly_]

Napisane przez Krysilla

Ja mieszkam koło lasu. Na szczęście zachowałam wózek po córce. Mam expandera mondo. Dawał radę po lesie, w piachu, błocie.
Dziś bylam na targach dzieciecych i kupiłam łóżko dostawne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z córką miałam expandera mondo i przeklinałam ten wózek. Bardzo szybko go sprzedałam i kupiłam spacerówkę valco snap. Ale wtedy mieszkaliśmy w mieście i sprawdzał się super. Teraz... no cóż.

[xannikax]

Ja nigdy w życiu wózka nie prowadziłam, nie mam o tym najmniejszego pojęcia
Doświadczone mamy, powiedzcie czy warto kupić wózek 2w1, gondola i spacerówka, czy jednak te spacerówki z takich wózków są do niczego? Dodam tylko, że u mnie waga wózka jest drugorzędna, bo nie będę nosiła go sama po schodach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_polly_]

Ja jestem za używana gondola i później konkretną, na wypasie spacerówkę. W gondoli dziecko jeździ jednak tylko ok pół roku, a w spacerówce zdecydowanie dłużej. Ja bardzo nie lubiłam spacerówki z wózka 2w1.

[_Aniaa_]

Ja mam wózek x-lander x-city i uważam że ma on swoje plusy i minusy. Minusem napewno jest brak amortyzacji i jak dziecko wozilam w gondoli to po nierównym terenie dosłownie latalo mi w tej gondoli. Ale jak przełożyłam spacerowke byłam już zadowolona bo siedzenie jest tam kubelkowe i wózek jest fajny lekki i zgrabny wszędzie można nim wjechać więc do miasta jak najbardziej się nadaje. Teraz pożyczę sobie na te pierwsze parę miesięcy wózek z gondola od bratowej ona ma bodajże tako i jest to typowy czołg ale na spacery z gondola będzie się nadawał. A jak dziecko będzie troszkę większe to kupię wkładkę do spacerówki x-rest bodajże i wtedy można wozić dziecko które jeszcze nie siada samo.

Lili33 Witaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Ja mam baby design lupo comfort, ogólnie jestem zadowolona do momentu pakowania go do auta. Spacerowka ma dużo miejsca dla bobasa, pompowane kółka. Dla mnie luksus. Ale rama jest ciężka i jak muszę go złożyć do bagażnika to przeklinam. No i zajmuje cały bagażnik combiaka. Żałuję że nie kupiłam tylko gondoli a potem valco albo jolie. Ale moja młoda lubi wózek i napewno zdarzy nam się gdzieś pojechać w czwórkę to dwa wózki się przydadzą dlatego wiosną planuję kupić spacerowke tylko czy zmieszczą się wtedy dwa do auta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz