Marcowe Mamy 2024

[carmelove_03]

Napisane przez visionAM

Mam kundelka ze schroniska, ale ma kocie rozmiary, bo waży zaledwie 5 kg mały biało czarny z jakimiś genami terierów. A Ty jakie masz zwierzątka?

Ja mam berneńskiego psa pasterskiego i springer spaniela angielskiego Mieliśmy też kotkę maine coon, ale odeszła niestety Teraz bobas w drodze to nie jest najlepszy czas na kolejnego zwierzaka, ale jak już trochę podrośnie (tak chociaż 2-3 lata) to bardzo bym chciała jeszcze kota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez carmelove_03

Ja mam berneńskiego psa pasterskiego i springer spaniela angielskiego Mieliśmy też kotkę maine coon, ale odeszła niestety Teraz bobas w drodze to nie jest najlepszy czas na kolejnego zwierzaka, ale jak już trochę podrośnie (tak chociaż 2-3 lata) to bardzo bym chciała jeszcze kota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie obawiasz się tego jak pieski przyjmą dziecko? Ja mam trochę obawy jak to będzie u nas

[wredna_loszka]

Napisane przez visionAM

A nie obawiasz się tego jak pieski przyjmą dziecko? Ja mam trochę obawy jak to będzie u nas

Mam to samo.... Mam 16-letniego rozpuszczonego, niewidomego psiaka. Kiedyś bawił się fajnie z dziećmi, a teraz czasami ma takie zawiasy. No i od 2 lat tak zdziecinniał, że musi chodzić za mną, leżeć przy mnie itp.
Nie wiem, jak zareaguje na małego potwora

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez visionAM

A nie obawiasz się tego jak pieski przyjmą dziecko? Ja mam trochę obawy jak to będzie u nas

Springer spaniel miał 4 lata jak urodził się starszak. Najpierw pies trochę się go bał ale potem już spoko Także skoro ma doświadczenie to kompletnie się nie obawiam jak zareaguje na drugiego
Berneńczyk ma rok, wychowuje się z dzieckiem, więc też raczej się nie obawiam Tzn nie obawiam się jakiejś agresji itp. Gorzej pewnie będzie jak dziecko zacznie raczkować czy chodzić, bo pies waży 50 kg a mam wrażenie, że nie jest świadomy swojej siły, uważa się za małego pieseczka Trzeba będzie pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TadCooper]

Ja sesji nie robię i nie planuje w ogóle, jakoś mnie to zupełnie nie jara. Moja ciąża biegnie sobie trochę z boku mojego życi i mam nadzieję że już się bardziej w to moje życie włączy, dlatego też zaczęłam z Wami pisać

najbardziej martwi mnie to, że w pierwszym trymestrze robiłam duuuzo rzeczy zakazanych, po postu najpierw nie wiedząc że jestem w ciąży, a potem nie wiedząc że nie wolno... I nie mam tu na myśli używek, fajek nie pale, alkohol okazyjnie. Ale bardzo dużo podróżowałam, byłam w Azji przez miesiąc, jadłam wszystko co mi tam przyszło do głowy... piłam różne ziółka nie wiedząc nawet że to może szkodzić. Brałam te same leki co wcześniej, nie przyszło mi do głowy się konsultować z lekarzem... No generalnie masakra, teraz jak na to patrzę i widzę te wszystkie wyprawy do sauny i wspinaczki górskie to właśnie określenie wyrodna matka mi pasuje xD

Im bliżej porodu, tym bardziej się stresuję czy z malutkim wszystko ok

Piesków Wasz zazdroszczę całe życie z psami schroniskowymi, teraz nie mam, ale pewnie za jakiś czas znowu znajdę jakoś biedę do adopcji

[visionAM]

Napisane przez TadCooper

Ja sesji nie robię i nie planuje w ogóle, jakoś mnie to zupełnie nie jara. Moja ciąża biegnie sobie trochę z boku mojego życi i mam nadzieję że już się bardziej w to moje życie włączy, dlatego też zaczęłam z Wami pisać

najbardziej martwi mnie to, że w pierwszym trymestrze robiłam duuuzo rzeczy zakazanych, po postu najpierw nie wiedząc że jestem w ciąży, a potem nie wiedząc że nie wolno... I nie mam tu na myśli używek, fajek nie pale, alkohol okazyjnie. Ale bardzo dużo podróżowałam, byłam w Azji przez miesiąc, jadłam wszystko co mi tam przyszło do głowy... piłam różne ziółka nie wiedząc nawet że to może szkodzić. Brałam te same leki co wcześniej, nie przyszło mi do głowy się konsultować z lekarzem... No generalnie masakra, teraz jak na to patrzę i widzę te wszystkie wyprawy do sauny i wspinaczki górskie to właśnie określenie wyrodna matka mi pasuje xD

Im bliżej porodu, tym bardziej się stresuję czy z malutkim wszystko ok

Piesków Wasz zazdroszczę całe życie z psami schroniskowymi, teraz nie mam, ale pewnie za jakiś czas znowu znajdę jakoś biedę do adopcji

No to Ty już masz psiaki przyzwyczajone do dziecka. U nas problem jest taki, że nasz pies jest bardzo wrażliwy, źle znosi stres, źle znosi zmiany, więc mam obawy jak zareaguje i czy nie odbije się to na jego już i tak delikatnej psychice. No ale zobaczymy, staram się być dobrej myśli.

Napisane przez carmelove_03

Springer spaniel miał 4 lata jak urodził się starszak. Najpierw pies trochę się go bał ale potem już spoko Także skoro ma doświadczenie to kompletnie się nie obawiam jak zareaguje na drugiego
Berneńczyk ma rok, wychowuje się z dzieckiem, więc też raczej się nie obawiam Tzn nie obawiam się jakiejś agresji itp. Gorzej pewnie będzie jak dziecko zacznie raczkować czy chodzić, bo pies waży 50 kg a mam wrażenie, że nie jest świadomy swojej siły, uważa się za małego pieseczka Trzeba będzie pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słuchaj, jakby to było coś mocno szkodliwego to już byś nie była w ciąży. Organizm ludzki jest bardzo mądry i wbrew pozorom nie tak łatwo zaszkodzić dziecku. U nas w kraju panuje takie przekonanie żeby chuchać i dmuchać na ciężarne, najlepiej nas pozamykać w złotych klatkach. A w innych krajach nikt tak się z kobietami w ciąży nie cacka i jakoś rodzą zdrowe dzieci. Co do leków to większość po prostu nie ma badań nad kobietami w ciąży, więc z góry zakłada się, że mogą być szkodliwe, a niekoniecznie to prawda.

Myślę, że jeśli miałaś dobre wyniki badań prenatalnych 1 i 2 trymestru to nie masz się co obawiać.

[_Melodia_]

Napisane przez visionAM

No to Ty już masz psiaki przyzwyczajone do dziecka. U nas problem jest taki, że nasz pies jest bardzo wrażliwy, źle znosi stres, źle znosi zmiany, więc mam obawy jak zareaguje i czy nie odbije się to na jego już i tak delikatnej psychice. No ale zobaczymy, staram się być dobrej myśli.
Słuchaj, jakby to było coś mocno szkodliwego to już byś nie była w ciąży. Organizm ludzki jest bardzo mądry i wbrew pozorom nie tak łatwo zaszkodzić dziecku. U nas w kraju panuje takie przekonanie żeby chuchać i dmuchać na ciężarne, najlepiej nas pozamykać w złotych klatkach. A w innych krajach nikt tak się z kobietami w ciąży nie cacka i jakoś rodzą zdrowe dzieci. Co do leków to większość po prostu nie ma badań nad kobietami w ciąży, więc z góry zakłada się, że mogą być szkodliwe, a niekoniecznie to prawda.

Myślę, że jeśli miałaś dobre wyniki badań prenatalnych 1 i 2 trymestru to nie masz się co obawiać.

Tadcooper witaj! Potwierdzam ja ostatnio od mojego zaufanego gina usłyszałam ze w ciazy jak
Mnie złapie atak migreny to mogę sobie normalnie zażyć tryptany - to są leki na migreny, nawet neurolog mi tłukł do głowy że w ciazy nic poza paracetamolem brać nie wolno. A ginekolog powiedział ze lekarze się boja bo nie ma badan nad kobietami w ciazy przyjmującymi wieeeele preparatów i leków, ale ze one mi na pewno nie zaszkodzą wiec głowa do góry!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wredna_loszka]

No dokładnie. Mój gin też wyraził zgodę na trochę maści ze sterydem (mam AZS i tylko to mi pomaga na skazę białkową) używam jej tylko w zgięciu łokci ale przynajmniej nie swędzi i nie mam strupów. Jak to on powiedział, nie będę jej używać codziennie od stóp do głów tylko punktowo i to może 2-3 razy w całej ciąży (bo od razu pomaga)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Najgorsze jest to, że lekarze też mają różną wiedzę na ten temat. Na przykład wielu lekarzy odradza NoSpę w ciąży, bo może powodować słabe napięcie mięśniowe u dziecka po porodzie. Jeszcze inni pozwalają normalnie brać nawet przez dłuższy czas, gdy są skurcze brzucha. To samo luteina - jedni mówią, że nic nie daje, drudzy zapisują jako niezbędny element podtrzymania ciąży czy zahamowania skracania szyjki macicy.

Kolejna rzecz, leczenie zębów w ciąży i robienie RTG to też komedia. Można leczyć, znieczulać, robić rentgen, a i tak znajdą się nawet stomatolodzy, którzy powiedzą absolutnie nie

[wredna_loszka]

Dokładnie i bądź tu mądry
I nie zwariuj🤡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Też tak się szybko męczycie? Ja właśnie przeszłam 8 tys kroków z wózkiem ale po drodze musiałam zrobić 2 przystanki bo czułam jakby do nóg były przyczepione obciążniki, masakra 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Melodia_]

Napisane przez Gumisiowy

Też tak się szybko męczycie? Ja właśnie przeszłam 8 tys kroków z wózkiem ale po drodze musiałam zrobić 2 przystanki bo czułam jakby do nóg były przyczepione obciążniki, masakra 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Długodystansowo u mnie jest spoko, gorzej jak łapie przyspieszenie, bo się spieszę rano z córkami, bo muszę się wrócić bo któraś czegoś zapomniała... zadyszkę mam momentalnie wtedy
Jak przestałam chodzić na siatkówkę to cała moja aktywność fizyczna się skończyła i ostatnio jak miałam sesje nieruchomości i trochę z kolanka porobiłam ujęć albo z podłogi, to miałam 3 dni zakwasy

[Gumisiowy]

Napisane przez _Melodia_

Długodystansowo u mnie jest spoko, gorzej jak łapie przyspieszenie, bo się spieszę rano z córkami, bo muszę się wrócić bo któraś czegoś zapomniała... zadyszkę mam momentalnie wtedy
Jak przestałam chodzić na siatkówkę to cała moja aktywność fizyczna się skończyła i ostatnio jak miałam sesje nieruchomości i trochę z kolanka porobiłam ujęć albo z podłogi, to miałam 3 dni zakwasy

Jeju, ja zwykle lubiłam bardzo dużo chodzić i z małym robiliśmy po 20 tysi kroków przed ciążą a teraz to jakiś armagedon, ledwo przeszłam.

No i chciałam założyć swoje spodnie dzisiaj to założyłam ale się nie zapielam, więc chyba zaczęłam w końcu rosnąć na końcówce 18 tygodnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Też tak się szybko męczycie? Ja właśnie przeszłam 8 tys kroków z wózkiem ale po drodze musiałam zrobić 2 przystanki bo czułam jakby do nóg były przyczepione obciążniki, masakra 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakoś do 18-19 tygodnia szybko się męczyłam, teraz już spoko Ale szczerze mówiąc nie robię 8 tysięcy kroków, raczej tak bliżej 5 tysięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Też tak się szybko męczycie? Ja właśnie przeszłam 8 tys kroków z wózkiem ale po drodze musiałam zrobić 2 przystanki bo czułam jakby do nóg były przyczepione obciążniki, masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak czasami, że złapię zadyszkę, ale na szczęście nie cały czas. Za to po schodach ciężko mi się chodzi.

[wredna_loszka]

Łapię zadyszkę jak coś szybko robię np. Podbiegne czy zbiegne ze schodów lub gdy tańczę. Ostatnio byłam na koncercie i trochę poskakałam i kurde to już nie to co wcześniej ale chodzić mogę

Dzisiaj zrobiłam stacjonarny szoping ciuchów dla siebie, bo był już kłopot

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

Łapię zadyszkę jak coś szybko robię np. Podbiegne czy zbiegne ze schodów lub gdy tańczę. Ostatnio byłam na koncercie i trochę poskakałam i kurde to już nie to co wcześniej ale chodzić mogę

Dzisiaj zrobiłam stacjonarny szoping ciuchów dla siebie, bo był już kłopot

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kupowałaś ciuchy ciążowe czy uniwersalne? U mnie w sklepach nie ma działów ciążowych i wszystko zamawiam online, obecnie czekam na kolejną paczkę spodni, bo co chwilę coś nie tak - za duże, za małe, za długie itp.

[Gumisiowy]

Dziewczyny, pokażcie brzuszki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Dziewczyny, pokażcie brzuszki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam zdjęcie sprzed 5ciu tygodni, ale od tego czasu brzuch chyba stoi w miejscu ale jakoś się wstydzę dodawać, może później jak wytnę z niego głowę

[wredna_loszka]

Napisane przez visionAM

A kupowałaś ciuchy ciążowe czy uniwersalne? U mnie w sklepach nie ma działów ciążowych i wszystko zamawiam online, obecnie czekam na kolejną paczkę spodni, bo co chwilę coś nie tak - za duże, za małe, za długie itp.

Udało mi się kupić dżinsy ciążowe w H&M ale na wieszaku z promocjami 40 zł zamiast 129 zł. Kupiłam też legginsy ale zależało mi, żeby je przymierzyć, wcześniej sobie zobaczyłam, gdzie stacjonarnie jest najwięcej serii MAMA. W ogóle zdziwiłam się, bo te ubrania dla ciężarnych są przy ciuszkach dla niemowląt.

To tyle z ciążowych kupiłam kilka normalnych swetrów takich luźnych, za pupę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Ja tu coś wrzucę jak zacznie być coś więcej widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez Gumisiowy

Ja tu coś wrzucę jak zacznie być coś więcej widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jejku trochę zazdroszczę. Bo ja czuję się naprawdę źle, a mąż mnie pociesza, że chudsza do marca już nie będę ️ niby na plusie 3,5kg ale chyba wszystko poszło w bebzon

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

Jejku trochę zazdroszczę. Bo ja czuję się naprawdę źle, a mąż mnie pociesza, że chudsza do marca już nie będę ️ niby na plusie 3,5kg ale chyba wszystko poszło w bebzon

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Postaraj się myśleć jak niesamowity jest Twój organizm, który tworzy drugiego człowieka
Ten bebzon to tylko przejściowy etap, za kilka miesięcy na spokojnie będzie znikał. Taka kolej rzeczy w ciąży, każdy organizm jest inny, każda z nas będzie inaczej tyć, chudnąć, rosnąć w różnych miejscach, mieć większy lub mniejszy brzuch. Musimy to po prostu przetrwać.

[Gumisiowy]

Napisane przez visionAM

Postaraj się myśleć jak niesamowity jest Twój organizm, który tworzy drugiego człowieka
Ten bebzon to tylko przejściowy etap, za kilka miesięcy na spokojnie będzie znikał. Taka kolej rzeczy w ciąży, każdy organizm jest inny, każda z nas będzie inaczej tyć, chudnąć, rosnąć w różnych miejscach, mieć większy lub mniejszy brzuch. Musimy to po prostu przetrwać.

Bardzo mądrze napisane.
Loszka ja Cie rozumiem doskonale, tylko że ja przytyłam ponad 20 kg wcześniej i byłam naprawdę duża, na połówkowych już miałam +10 kg więcej, więc te 3.5 to nie jest dużo i po porodzie wszystko zleci, czasem w 2 miesiące czasem dłużej ale zleci. A teraz martwię się w drugą stronę że za mało rosne i dziecko będzie za małe. Z każdej strony coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez visionAM

Postaraj się myśleć jak niesamowity jest Twój organizm, który tworzy drugiego człowieka
Ten bebzon to tylko przejściowy etap, za kilka miesięcy na spokojnie będzie znikał. Taka kolej rzeczy w ciąży, każdy organizm jest inny, każda z nas będzie inaczej tyć, chudnąć, rosnąć w różnych miejscach, mieć większy lub mniejszy brzuch. Musimy to po prostu przetrwać.

Tak muszę myśleć, ale czuję się trochę jak brzydko mówiąc kaleka, bo jednak ten brzuch mi już zawadza. Np. Podczas depilacji, czy jak się schylan. Ale może to też będzie motywacja, żeby później postarać się zrzucić i wrócić do swojej wagi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Gumisiowy

Bardzo mądrze napisane.
Loszka ja Cie rozumiem doskonale, tylko że ja przytyłam ponad 20 kg wcześniej i byłam naprawdę duża, na połówkowych już miałam +10 kg więcej, więc te 3.5 to nie jest dużo i po porodzie wszystko zleci, czasem w 2 miesiące czasem dłużej ale zleci. A teraz martwię się w drugą stronę że za mało rosne i dziecko będzie za małe. Z każdej strony coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytałam na innym forum dziewczyny, które podawały swoją wagę w 17tc i mnie też zaskoczyły i podminowały, bo naprawdę dużo albo zleciało z kg albo nic nie przybrały mojej przyjaciółce brzuszek pojawił się koło 6 miesiąca, a urodziła prawie 4kg dżentelmena. Póki lekarz nie mówi, że coś jest nie tak, to nie ma co się martwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Melodia_]

Mój brzuszek 19tc
Mam już 5,5kg+
IMG_6406.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gumisiowy]

O jaki ładny brzuszek już taka piłeczka jest, to u mnie za 2 dni 19 tydzień i mam takie małe wybrzuszenie na wysokości pęcherza, taki malusi jeszcze, ale spodni nie dopinam.

Loszka, o nie 4 kg nie chciałabym rodzić naturalnie. Ja coraz częściej jak przypominam sobie mój poród, myślę żeby załatwić cc (w sensie ja mam coś z kręgosłupem i nie wiem czy nie pójdę spróbować się dowiedzieć chociaż, czy to się kwalifikuje do skierowania na cc). Chyba nie chcę drugi raz przez to przechodzić, już wiem co mnie czeka i nagle mnie dopada taaaki lęk i zimne poty. Wiem, że jest jakaś szansa, że może drugi poród będzie krótszy, sprawniejszy ale co jeśli nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilianna90]

Melodia piękny brzuszek

O mojej wadze to lepiej bie będę mówić.
Fakt nic w ciąży nie przytyłam jeszcze a już połowa ale startowałam z otyłością.
Plus bycia grubym człowiekiem jest taki, że nikt nie wie, że jestem w ciąży oprócz tych osób, którym powiedzieliśmy a
Tylko u mnie ta otyłość wynika oczywiście też że złych nawyków żywieniowych ale również z przyjmowania latami (również w poprzedniej ciąży) sterydów, chorób przewlekłych, zachorowania na depresję itp.
Za to mam ogromną nadzieję po ciąży wrócić chociaż do swojej wagi sprzed pierwszej ciąży. Gdzie nie była ona może jakaś imponująca dla większości z Was ale dla mnie było wtedy ok.

Wczoraj przyszły wreszcie wyniki Harmony i ryzyko 1 do 10.000 więc raczej będzie dobrze

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Gumisiowa też bym chciała CC i zastanawiam się czy od mojej psychiatry nie załatwić zaświadczenia. Tylko nie wiem czy w szpitalu wezmą je w ogóle pod uwagę.

[wredna_loszka]

Napisane przez lilianna90

Melodia piękny brzuszek

O mojej wadze to lepiej bie będę mówić.
Fakt nic w ciąży nie przytyłam jeszcze a już połowa ale startowałam z otyłością.
Plus bycia grubym człowiekiem jest taki, że nikt nie wie, że jestem w ciąży oprócz tych osób, którym powiedzieliśmy a
Tylko u mnie ta otyłość wynika oczywiście też że złych nawyków żywieniowych ale również z przyjmowania latami (również w poprzedniej ciąży) sterydów, chorób przewlekłych, zachorowania na depresję itp.
Za to mam ogromną nadzieję po ciąży wrócić chociaż do swojej wagi sprzed pierwszej ciąży. Gdzie nie była ona może jakaś imponująca dla większości z Was ale dla mnie było wtedy ok.

Wczoraj przyszły wreszcie wyniki Harmony i ryzyko 1 do 10.000 więc raczej będzie dobrze

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Gumisiowa też bym chciała CC i zastanawiam się czy od mojej psychiatry nie załatwić zaświadczenia. Tylko nie wiem czy w szpitalu wezmą je w ogóle pod uwagę.

Cieszę się, że wyniki są dobre ️️️

Ja jak myślę o cc czy sn to bym chciała zatrzymać czas... Ale dolegliwości nadal robią swoje i z drugiej strony chciałabym już być po. Może poszukaj opinii odnośnie szpitala, gdzie chcesz rodzić? Ja robiłam lekki rekonesans, gdzie u mnie w okolicy biorą na serio pod uwagę opinie psychiatry. Ale to kiedyś, kiedy byłam pewna, że chce cesarkę na 100%. Teraz niestety niczego nie jestem pewna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez _Melodia_

Mój brzuszek 19tc
Mam już 5,5kg+
Załącznik 7794754


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Piękna piłeczka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TadCooper]

dziękuję za wsparcie dziewczyny, jesteście super

u mnie tak do 22 tyg praktycznie nic nie było widać, teraz 26 tydz jest taka piłka, w sumie przybrałam 3,8kg. Wcale mnie to jakoś szczególnie nie cieszy że brzuszek teraz mały, bo w końcu i tak musi urosnąć, a nagły zrost to większe szanse na rozstępy


gdzie kupujecie ubrania ciążowe? Mnie się praktycznie żadne nie podają i chyba w ogóle kupowanie ich odpuszczę, niestety w styczniu poród więc potrzebna mi będzie kurtka, planuje od brata pożyczyć taką starą, wielką zdaję sobie sprawę że wyglądam jak lump ale chcę tylko przeczekać ten dziwny stan ciążowy. Nie umiem w te piękne ciążowe outfity.

Jeśli chodzi o zmęczenie też męczę się łatwiej, ćwiczę sobie dalej na siłowni, jakoś to idzie... kondycja wiadomo nie taka jak wcześniej ale jest w miarę ok. Ćwiczycie coś?

Gumisiowy, u mnie w rodzinie wszystkie bąbelki ponad 4kg i też się boje że też takiego hoduję w brzuszku, a chciałabym rodzić naturalnie, kurczę jest stres