Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Monia284]

Odnośnie wesela na 150 osób to ja bym się bała teraz brać. Dlatego gdybym planowała to zrobiłabym chyba tak jak koleżanka - przełożyłabym za rok. Oczywiście nikogo nie oceniam i za rok też może nie być bezpiecznie, ale to bym dała jako ostateczny termin, a teraz przeczekałabym. No ale to już indywidualna decyzja.

U nas już z 3-5 osób dzisiaj było bez masek. Widać było, że raczej osoby, które wszystko mieli gdzieś np koleżance prawie wchodzili za kasę... Oczywiście zwracamy uwagę niezależnie od obecnej sytuacji jest to niekulturalne i nikt nie ma prawa tam wchodzić. Ja od osób bez maseczek trzymam większy dystans. My się męczymy i tak wiele godzin. Ktoś inny może założyć nie wiem przyłbicę albo chociaż naprawdę stać 2 m ode mnie co nadal jeszcze obowiązuje.

No i ośmieliłam się i częściej zwracam uwagę klientom, żeby dezynfekowali ręce. Oczywiście zdarzają się sytuację, że i ja jestem już tym zmęczona i olewam albo ogólnie trafiają się klienci, którzy sami to robią, ale dzisiaj często trzeba było przypominać. Dzisiaj nawet bardzo głośno mówiłam, a klienci olewka, to podeszłam do nich i powtórzyłam i dopiero to zrobili. Chyba naprawdę trzeba stać przy drzwiach czasem

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[wika82]

A my idziemy na początku września na wesele i zamierzam się dobrze bawić!

A nawet schudnąć te 5 kg w końcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Nie wiem, może ja panikuje. We wrześniu może być lepsza sytuacja z zachorowaniami może jakiś czas będzie lepiej.

Tylko właśnie mi chodzi, że nie trzeba panikować, ale zachować rozsądek można i np poczekać do 100-200 zachorowań, a nie przy 300-400 mówić o sukcesach. Naprawdę mdli od tego jak oni chcą pokazać się w dobrym świetle zapominając, że są kraje, które poradziły sobie jeszcze lepiej. Moim zdaniem jeszcze przy tej liczbie zachorowań nie jest dobre pozwalanie na wszystko na hura, zero limitów. Komu by przeszkadzało jeszcze chwilę poczekać na spadek i przeczekać limity? Wiem, że teraz zakupy nie są komfortowe, ale jeszcze nie będą przez jakiś czas. No i mimo wszystko były limity tłumów nie było, kto chciał i tak kupił co potrzebuje. No ok ciężko w maseczkach, ale skoro jest to jakakolwiek ochrona w pomieszczeniach to człowiek już się przemęczy. Nie wiem co im limit szkodziło jeszcze potrzymać.

Dr Tomasz Dzieciątkowski powiedział : "Z punktu widzenia medycyny słuszny moment jest wtedy, kiedy współczynnik reproduktywności (R0) spadnie poniżej jednego. W Niemczech, dla przykładu, wynosi on obecnie 0,75. W związku z tym tam liczba zakażonych osób stopniowo maleje. U nas pozostaje na względnie stałym poziomie 1,03-1,09: nie rośnie on dynamicznie, ale również nie maleje
- stwierdził wirusolog i podkreślił, że nie wie, jaki będzie wpływ zniesienia tych restrykcji na liczbę zachorowań. Jak zaznaczył, zależy to od "zdrowego rozsądku i postępowania każdego Polaka". Ważne, abyśmy wciąż przestrzegali zasad higieny: myli ręce, nosili maseczki i zachowywali dystans społeczny.".

Zgadzam się z nim i nawet jeżeli zniesliby już teraz maseczki w komunikacji miejskiej to ja i tak bym nosiła, bo wiem, że z punktu widzenia medycznego, to nie jest tak, że już możemy się gromadzić i jest ok, no albo przykład ze sklepami. Wiem, że sklepy mniej zarabiają, ale to i tak jest proces i nie będzie od razu takich utargów jak wcześniej.

Powodem czemu bałabym się teraz wesel (może we wrześniu mniej, bo może ilość zachorowań jest fakt), że to jest dużo osób, wszyscy blisko siebie, tańczą ze sobą, przytulają się często. No a gdybym np miała nie tańczyć ze strachu to już nie wesele. No albo tańczyć i bać się. To już bym wolała poczekać na trochę spokojniejszy termin choćby na taki gdzie zachorowań nie jest 300-400 a 50-100. O tym też doktor pisał. No a jak ktoś ma wziąć ślub to i tak weźmie czy wcześniej czy później. Niemniej każdy sam podejmuje decyzje, jeżeli ktoś nie boi się wcześniej robić wesele to już jego życie i ma prawo robić jak chce skoro będzie taka możliwość.

Kurczę co innego spacer a co innego tłum w sklepie czy wielkie wesele. Chociaz z drugiej strony branza weselna musi powoli zarabiac tylko ze myslalam ze zrobia do 50 osob jak planowali, ale pewnie wtedy wiele osób by przekladalo na jeszcze dalsze terminy wolac troche wieksze wesele.

Teraz widzę, że od 30 maja brak limitu w sklepach... myślałam, że może chociaż od 6 czerwca, a nie że tak to przyśpieszą. No nic jakoś da się radę. No i w sobotę zaczyna się brak limitów w sklepie, jakby nie można tego zacząć w tygodniu.

[Voytkova]

Dla mnie zniesienie tak wielu ograniczeń jest dziwne no ale to już nie pierwszy raz nasz rząd mnie zadziwia .Mysle ze powodów jest kilka ,cisną ich różne branże ,nie ma kasy no i idą wybory i trzeba się ludziom podlizać .Niestety ludzie będą myśleć ze skoro można to i to ,to jest bezpiecznie a bezpiecznie nie jest ,wystarczy posłuchać co mówią epidemiolodzy czy wirusolodzy .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Monia284]

Zgadzam się. Nie ma stabilności przez to, raz mówią tak raz tak. No a mówienie, że radzimy sobie lepiej od zachodnich bogatych krajów jest aroganckie i przemądrzałe. No na pewno nie lepiej od np Niemiec, gdzie testy są chyba na masową skalę i zachorowania faktycznie maleją. No ale ok niech chwalą się dalej.

[Arwenka1]

Moim zdaniem to taka propaganda sukcesu( wbrew statystykom) ,żeby wprowadzić klimat-jest normalnie, wszystko otwarte, czas na wybory


Co do wesel- większość osób z czerwca już je przełożyła. Z takimi rzeczami nie czeka się za pięć dwunasta . Gdyby jednak ktoś takie organizował-wydaje mi się,że na takim dużym weselu wielu gości zwyczajnie by się nie zjawiło,nawet mimo zgody jaśnie panujących.

[Monia284]

Napisane przez Arwenka1

Moim zdaniem to taka propaganda sukcesu( wbrew statystykom) ,żeby wprowadzić klimat-jest normalnie, wszystko otwarte, czas na wybory


Co do wesel- większość osób z czerwca już je przełożyła. Z takimi rzeczami nie czeka się za pięć dwunasta . Gdyby jednak ktoś takie organizował-wydaje mi się,że na takim dużym weselu wielu gości zwyczajnie by się nie zjawiło,nawet mimo zgody jaśnie panujących.

No tak to tez prawda. Zobaczymy jak to bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez konsternacja

Zdolny ten Twój mąż.


Dobrze, że te place zabaw otworzą.


Zastanawiam się nad tymi weselami od 150 0sób. W listopadzie szykuje mi się wesele w rodzinie w domu weselnym, który ma trzy sale, więc teoretycznie będzie tam 3X150 czyli 450 osób korzystającyxh z tych samych łazienek, korytarzy do tego obsługa,... ciekawe jak to rozwiążą... To wesele przełożone z czerwca, więc może się okaże, że jednak na szybko wracamy do czerwcowego terminu...

Wydaje mi się, że padały informacje, że kilka wesel w jednym miejscu może się odbywać POD WARUNKIEM, że jest możliwość całkowitego odgrodzenia tych grup. Czyli osobne łazienki, bez wspólnych korytarzy + wytypowana obsługa obsługuje tylko jedno z tych wesel, a nie lata po wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Ja słyszałam w radiu wczoraj, że zniesienie maseczek jest cyt. "Decyzja podjęta przez ministra zdrowia, ale też przy konsultacjach społecznych z Polakami" (jakimi?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Odnośnie wesela na 150 osób to ja bym się bała teraz brać. Dlatego gdybym planowała to zrobiłabym chyba tak jak koleżanka - przełożyłabym za rok. Oczywiście nikogo nie oceniam i za rok też może nie być bezpiecznie, ale to bym dała jako ostateczny termin, a teraz przeczekałabym. No ale to już indywidualna decyzja.

U nas już z 3-5 osób dzisiaj było bez masek. Widać było, że raczej osoby, które wszystko mieli gdzieś np koleżance prawie wchodzili za kasę... Oczywiście zwracamy uwagę niezależnie od obecnej sytuacji jest to niekulturalne i nikt nie ma prawa tam wchodzić. Ja od osób bez maseczek trzymam większy dystans. My się męczymy i tak wiele godzin. Ktoś inny może założyć nie wiem przyłbicę albo chociaż naprawdę stać 2 m ode mnie co nadal jeszcze obowiązuje.

No i ośmieliłam się i częściej zwracam uwagę klientom, żeby dezynfekowali ręce. Oczywiście zdarzają się sytuację, że i ja jestem już tym zmęczona i olewam albo ogólnie trafiają się klienci, którzy sami to robią, ale dzisiaj często trzeba było przypominać. Dzisiaj nawet bardzo głośno mówiłam, a klienci olewka, to podeszłam do nich i powtórzyłam i dopiero to zrobili. Chyba naprawdę trzeba stać przy drzwiach czasem

Jak się tak boisz to czemu poszłaś do fryzjera? Pytam tak z ciekawości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:24 ----------

Napisane przez wika82

A my idziemy na początku września na wesele i zamierzam się dobrze bawić!

A nawet schudnąć te 5 kg w końcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja idę na początku sierpnia i nie mam obaw, żadnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Voytkova

Dla mnie zniesienie tak wielu ograniczeń jest dziwne no ale to już nie pierwszy raz nasz rząd mnie zadziwia .Mysle ze powodów jest kilka ,cisną ich różne branże ,nie ma kasy no i idą wybory i trzeba się ludziom podlizać .Niestety ludzie będą myśleć ze skoro można to i to ,to jest bezpiecznie a bezpiecznie nie jest ,wystarczy posłuchać co mówią epidemiolodzy czy wirusolodzy .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czytałam wczoraj wywiad z prof. Simonsem, ( piszę nazwisko z pamięci), prof. Grzesiak chyba też się wypowiadał negatywnie o znaczeniu obostrzeń.

Szczerze mówiąc nie sądziłam, że będą tak szaleć z tym znoszeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Wybory idą to trzeba się przypodobać obywatelom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez khloe

Ja słyszałam w radiu wczoraj, że zniesienie maseczek jest cyt. "Decyzja podjęta przez ministra zdrowia, ale też przy konsultacjach społecznych z Polakami" (jakimi?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może nam, Polakom, uda też się inne rzeczy przeforsować dzięki takim konsultacjom? Aborcję, czy cuś... Albo coś innego, o czym wcześniej debatowali po nocach.

[drzewosandalowe]

Napisane przez Monia284

U mojej fryzjerki nie było takiego reżimu, choć zdziwiłam się, bo ja na ich miejscu bałabym się np mandatu, gdyby policja dowiedziała się, że salon nie spełnia wszystkich wymagań. Płyny do dezynfekcji były, ale fryzjerka sama powiedziała, że mogę zdjąć maseczkę. Ja o to nie prosiłam. Ona miała przyłbicę. Nie było widać, żeby tak mocno było dezynfekowane, ale może było po mnie, nie wiem. Ja byłam pierwszą klientką tego dnia - 26 maja. No ale już byłam tam, lubię jak mnie ona obcina. Nie mierzyli mi temperatury, ale to już chyba opcjonalne, nie obowiązkowe jest. Wieszak nadal był normalnie i kanapa, ale wiadomo nie można się gromadzić.

Kurczę powiem Wam jedno ja jak mówiłam jestem w miarę ostrożna na tyle ile mogę, ale też żyję w miarę normalnie, ale jednak uważam, że pewne ograniczenia powinny jeszcze zostać. Mam wrażenie, że całkowite zniesienie limitów w sklepach i restauracjach to zły pomysł. Nie mówię, żeby to trzymać przez rok, ale skoro mamy jeszcze 300- 400 zarażonych dziennie to moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. No i ok ogniska są bardziej na Śląsku, ale czy to oznacza, żeby to bardziej przenosić? Nie mogli poczekać aż będzie około 100 albo chociaż 200 zarażeń? Wtedy faktycznie byłaby poprawa.

Czytałam taką wypowiedź, ale nie wiem czy wierzyć profesorowi, bo wiem nawet profesor może nie mówić całej prawdy, może mówić tak, bo nie lubi władzy : "Według Łukasza Szumowskiego sytuacja w Polsce powoli się normalizuje, a więcej zakażeń pojawia się jedynie w trzech województwach. Inne zdanie na ten temat mają wirusolodzy. - U nas liczba zakażeń się nie zmniejsza. Dziś zabrakło mi miejsc na intensywnej terapii. Mam tylko kilka rezerwowych - powiedział prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego wrocławskiego szpitala. "

Także wiecie ja też chcę żyć normalnie, ale obawiam się, że w nie każdym aspekcie to możliwe i że jakieś ograniczenia powinny pozostać. No ok, ludzie nawet w kwietniu chodzili po marketach, ale jednak wtedy chodzili tylko tam, a teraz tłumy będą mogły być praktycznie wszędzie czego się trochę obawiam. Cały czas mam wrażenie, że to jest pod wybory i że akurat te decyzje nie będą dobre. Przy czym nie piszę o otwieraniu kin ok popieram to, ale o zbyt szybkich znoszeniu wszystkich ograniczeń limitu osób itp. Wcześniej i w marketach może i bywały tłumy, ale szybko zrobili limity, teraz będzie mogła być masa ludzi i o odstępach wiele osób zapomni, bo w tłumie i tak ciężko będzie odstęp zachować. Uznają, że skoro ograniczeń nie ma, to jest bezpiecznie. Chociaż ludzie niby czasem mają teraz problemy finansowe, to może mimo wszystko tłumów nie będzie, zobaczymy.

Ktoś w komentarzach pod artykułem napisał też, że jako nieliczni w Europie nie mamy spadku zachorowań. No i ok faktycznie nie mamy tyle osób w szpitalach co we Włoszech, ale spadku zachorowań za bardzo nie ma i ciekawe czy zaraz będzie czy jednak szybkie zniesienie limitów to uniemożliwi. Jakby nie mogli poczekać aż faktycznie przetestują górników. Chyba, że to takie gadanie, a wiedzą, że zachorowań tak łatwo nie ubędzie, a wybory "muszą" się odbyć... U nas nie ma spadku jak na Słowenii lub w Czechach. Mogło być gorzej , ale ciekawe kiedy będzie spadek... Moja koleżanka z pracy powiedziała, że jej zdaniem w Polsce może być sporo gorzej tylko faktycznie wiele osób bez objawów lub słabe objawy, a że w mazowieckim teraz pewnie mało testują.

Zgadzam się z Tobą, ludzie przestali być ostrożni, bo skoro minister znosi zakazy, to uważają, że wracamy do normy.
Na lubelszczyźnie był spokój, do czasu, znów mamy nowe ogniska i w sumie nie do końca wiadomo skąd...
W sklepie znowu doświadczyłam "pchania w tyłek" wózkiem.

Również jestem ostrożna i wolałabym,żeby część nakazów została.

O ile o siebie się nie martwię, w sensie ostrożności, to o moich domowników już tak - kompletnie olanie tematu - chodzenie do sklepów, ciuchlandów, na bazary, wszędzie, gdzie tłoczno, nawet jakieś grille i spotkania towarzyskie...

Z tym wirusem się nie rozstaniemy do końca roku,a tu po 3 ,miesiącach wszyscy uważają,że zagrożenie minęło.

[ateris]

Strasznie panikujecie. Nikt wam nie każe wychodzić do knajp czy kin. Jeśli jesteście w grupie ryzyka przecież nadal możecie uważać i nosić maseczki. Ja całkowicie popieram znoszenie obostrzeń, które dobijają gospodarkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez ateris

Strasznie panikujecie. Nikt wam nie każe wychodzić do knajp czy kin. Jeśli jesteście w grupie ryzyka przecież nadal możecie uważać i nosić maseczki. Ja całkowicie popieram znoszenie obostrzeń, które dobijają gospodarkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Otóż to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez ateris

Strasznie panikujecie. Nikt wam nie każe wychodzić do knajp czy kin. Jeśli jesteście w grupie ryzyka przecież nadal możecie uważać i nosić maseczki. Ja całkowicie popieram znoszenie obostrzeń, które dobijają gospodarkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też prawda.

Ja się tam cieszę że nie będę musiała tej maseczki nosić i że do knajpy bez problemu będę mogła iść- i co najważniejsze, nie będę musiała czekać w kolejce przed sklepem niczym za komuny.

Byłam u fryzjera w sobotę- poczekalnia działała normalnie, można było siedzieć bez maseczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jola1000]

niektórzy nie rozumieją że dalsze obostrzenia nic nie dają, najlepiej pozamykać wszystkich w domu a gospodarka niech padnie,
najwyższa pora wracać do normalności, zgadzam się że niektórzy tak panikują że szok, dla mnie zniesienie obowiązku zasłaniania ust i nosa na świeżym powietrzu i tak jest spóźniony-w ogóle nie powinno go być, zresztą ja tam nie nosiłam maseczki,

komu mało może dalej nosić kaganiec na twarzy

[Monia284]

Napisane przez Misia452

Jak się tak boisz to czemu poszłaś do fryzjera? Pytam tak z ciekawości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:24 ----------

Ja idę na początku sierpnia i nie mam obaw, żadnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poszlam do fryzjera bo musialam sie obciac. Tu tez koniecznosc juz zle wygladalam a grzywka wchodzila w oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Poszlam do fryzjera bo musialam sie obciac. Tu tez koniecznosc juz zle wygladalam a grzywka wchodzila w oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogłas poprosić kogoś żeby cię obciął, nie musiałaś iść koniecznie do fryzjera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cukierek_z_cykuty]

Ja tam już tęsknię za tymi miejscami wyznaczonymi do stania w kolejce. Wszedzie to skasowali, czy tylko w moim lidlu?

Wczoraj wieczorem mi jakas baba przy kasie sapala w kark, jakby mogla to by na mnie wlazla. Nosz ja pier*. A pod tym wzgledem akurat bylo tak fajnie, liczylam po cichu, ze moze ludzie sie naucza i kurde chociaz metr... chociaz pol metra tej odleglosci od innych zachowaja. Ale gdzie tam.

[Misia452]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Ja tam już tęsknię za tymi miejscami wyznaczonymi do stania w kolejce. Wszedzie to skasowali, czy tylko w moim lidlu?

Wczoraj wieczorem mi jakas baba przy kasie sapala w kark, jakby mogla to by na mnie wlazla. Nosz ja pier*. A pod tym wzgledem akurat bylo tak fajnie, liczylam po cichu, ze moze ludzie sie naucza i kurde chociaz metr... chociaz pol metra tej odleglosci od innych zachowaja. Ale gdzie tam.

Trzeba było zwrócić uwagę, może by podziałało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Ja tam już tęsknię za tymi miejscami wyznaczonymi do stania w kolejce. Wszedzie to skasowali, czy tylko w moim lidlu?

Wczoraj wieczorem mi jakas baba przy kasie sapala w kark, jakby mogla to by na mnie wlazla. Nosz ja pier*. A pod tym wzgledem akurat bylo tak fajnie, liczylam po cichu, ze moze ludzie sie naucza i kurde chociaz metr... chociaz pol metra tej odleglosci od innych zachowaja. Ale gdzie tam.

W takich momentach mam ochotę zdjąć maseczkę i poudawać, że chcę kaszlnąć albo kichnąć.

[Misia452]

Napisane przez staska_stasia

W takich momentach mam ochotę zdjąć maseczkę i poudawać, że chcę kaszlnąć albo kichnąć.

Też dobry sposób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

PRL w pełnej krasie.

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Misia452

Trzeba było zwrócić uwagę, może by podziałało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A napisalam, ze tego nie zrobilam?

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez staska_stasia

W takich momentach mam ochotę zdjąć maseczkę i poudawać, że chcę kaszlnąć albo kichnąć.

[Misia452]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

A napisalam, ze tego nie zrobilam?

A zrobiłaś? Jeśli tak to szacun

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz