Biedroneczki są w kropeczki, a w tym wątku same Gwiazdeczki. Offtop Wszechczasów cz.2

[PaulinciaKWC]

Ervisah, przypomnę się, moglabys mi pomoc z tym zakresem obowiązującym na maturze podstawowej?

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez lasoa

wczoraj depilowałam sobie wieczorem nogi

a ja wsmarowalam z 5 kremów w stopy

teraz jestes gladka niczym jedwab?

[Ervisha]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ervisah, przypomnę się, moglabys mi pomoc z tym zakresem obowiązującym na maturze podstawowej?

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Gdzieś mi to musiało umknąć.. Napiszesz dokładnie czego potrzebujesz ?

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez alamirka

Pycha
Tylko u mnie takie coś nie przejdzie. Mężulek nie tknie takiego cuda. Dla niego wersja z mięsa bo inaczej weźmie nóż, chleb i masło i się sam nakarmi
Dla siebie coś innego zazwyczaj szykuję

ja z kolei nie przełknę czegoś z mięsem

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

ja z kolei nie przełknę czegoś z mięsem

No i widzisz i mniej więcej z tego to samego powodu jestem zmuszona gotować dwa obiady

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

alez coś mi się dzisiaj nie chce, zjadłam juz, wypiłam litra herbaty, a dalej się nie rozbudziłam, ni w ząb

[Ervisha]

Tez jesteś wege ?

[groszek75]

hej

śledze sobie przesylki, to mam tak, ze u Romy juz wydane doręczycielowi, u Pauliny juz na poczcie wpisane w ksiege oddawcza, a Esti i Lorek jeszcze na dzis nic nie wpisali

no i nadalam od razu teraz do Kasztanki i Farfali, mezus ma wolne, to dluzej pospalam, podwiozl mnie, zaniosl mi i poszlo

od razu dla wujka wyslalam kartke , bo ma w sobote urodziny, a to moj chrzestny, a ja lubie kartki wysylac i dostawac tez , ale juz dalam priorytet, bo kiedys do babci tak wyslalam na dzien babci ekonomiczny, to szlo z 10 dni

dzis tez fajna pogoda, lubie taka

[kasztanka3]

Napisane przez Ervisha

Siłą rzeczy Jak wstaje to za 15-30 minut robię się godna

Ja od razu jak się budzę to czuję głód

Napisane przez groszek75

hej

śledze sobie przesylki, to mam tak, ze u Romy juz wydane doręczycielowi, u Pauliny juz na poczcie wpisane w ksiege oddawcza, a Esti i Lorek jeszcze na dzis nic nie wpisali

no i nadalam od razu teraz do Kasztanki i Farfali, mezus ma wolne, to dluzej pospalam, podwiozl mnie, zaniosl mi i poszlo

od razu dla wujka wyslalam kartke , bo ma w sobote urodziny, a to moj chrzestny, a ja lubie kartki wysylac i dostawac tez , ale juz dalam priorytet, bo kiedys do babci tak wyslalam na dzien babci ekonomiczny, to szlo z 10 dni

dzis tez fajna pogoda, lubie taka

Dziękuję

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

Tez jesteś wege ?

Nie nie, nie jestem Ale żyje warzywami, jajkami, rybą. Z mięsa to drób, a i to też nie musi być. Raz na jakiś czas mi starczy.
W okresie grillowym dwa razy do roku zjem kaszankę i kiełbaskę i chęci zaspokojone. Ze względów chorobowych dietkę sobie swoja trzymam. A mąż nie musi to i go nie zmuszam. On to by chyba po brokułach głodny chodził
Zje warzywa, ale tylko jako dodatek

Oho, pobudziła się ekipa

[Ervisha]

a lubi brokuły? Smaczne są nalesniki otrebowe z brokułami i sycące

[Petit_Papillon]

Dzień dobry

Napisane przez PaulinciaKWC

Myslalam, że sobie jutro nafaszeruje czymś paprykę a tu bo w biedronie dzisiaj po 14,99

Ja wczoraj w Kauflandzie kupiłam paprykę, po 5,50 zł był kilogram a rzodkiewki po 34 grosze

Napisane przez PaulinciaKWC

Znalazlam jedną ksiażkę do pracy licencjackiej w przekładzie na polski w czwartek muszę po nią polecieć ohh jak miło

To super!

Napisane przez alamirka

o hehe to diupka blada

A ja właśnie zabiłam pierwszego komara po zimie

Mój TŻ też przedwczoraj już pierwszego usmiercił

Napisane przez Ramona_85

ja miałam rozjaśniane wczesniej, tzn. zawsze rozjaśniałam, ale przez problemy z tarczycą moje włosy strasznie ucierpiały, więc musiałam coś zrobić z gigantycznymi półrocznymi odrostami na pół głowy, więc fryzjerka moja wpadła na pomysł Ombre, że od skóry głowy pociągnie jakims ciemnym blondem i "zatuszuje" różnicę między moimi odrostami a rozjaśnionymi włosami. Z tego wyszło takie odwrotne ombre. Bo w tym "prawdziwym" własnie rozjaśnia się tylko końce, więc ja nie wiem, skąd oni biorą te ceny, za 2 łyżki rozjaśniacza?


Super, że lekarza masz juz za sobą, lecz się lecz, byle wyzdrowieć

Ah w ten sposób Właśnie cena jest kosmiczna, no nic poszukam jeszcze gdzie indziej, może znajdę gdzieś

Oj to zdrowienie to będzie trwało i trwało ...

Napisane przez farfala

A może:
"Połączyła nas Biedronka. W necie przyjaźń? To nie mrzonka!

I tam dalej część trzecia czy jakoś tak.

Super! Mi się podoba

Napisane przez Esti10

a co konkretnie wiadomo? przykro mi bedzie dobrze nie smutaj sie

-

Musi być.
Powiedział mi, że mam za małe duże różnice pomiędzy estradiolem a hormonami androgennymi, że ogólnie hormony nie są w najlepszym stanie (a ja byłam pewna, że skoro mieszczą się w normie to jest ok ), że dobrze, że trafiłam tak wcześnie, bo problem już się zaczął. Mam torbiele na jajnikach. Muszę co rok badać poziom glukozy i insuliny w takich panelach z piciem glukozy bo jest zagrożenie, bo cukier mi za bardzo skacze po wypiciu glukozy... więc jest zagrożenie, że jak będę w ciąży to mogę dostać cukrzycy, a rodzony brat mojej mamy ma cukrzycę. A, że mam w tarczycy odchylenia od normy. Także troszkę się tego nazbierało... Dostałam tabletki antykoncepcyjne, takie specjalnie dobrane, które maja zaradzić na to wszystko. Profesor powiedział, że takie leczenie będzie trwało 2 lata i potem się sprawdza, tyle że tylko 30% kobiet udaje się w ten sposób wyrównać hormony i unormować prace jajników... więc niestety tylko co 3.... No jak się nie uda to po 2 latach trzeba zastosować inne leczenie

Dobrze, że już oni wiedzą i ja wiem co mi jest...

Aaaaaa i jeszcze się mnie zapytał czy jem jakikolwiek tłuszcz zwierzęcy, ja mówię, że niekoniecznie, bo jem tylko chude mięso - a to dlatego, że mam cholesterol za niski, poniżej normy

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj na obiad robie kotleciki z marchewki z ziemniakami z sosem koperkowym i do tego surówka

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

a lubi brokuły? Smaczne są nalesniki otrebowe z brokułami i sycące

Nie za bardzo, choć zje z kwaśną miną. Za to naleśników niecierpi Zresztą, żadne placki, kopytka, pierogi czy kluski też u niego nie wchodzą w rachubę. Żadnej kaszy tez nie tknie. Z raz w tygodniu toelruje łaskawie ryż
Mi to tam nie przeszkadza aż tak mocno, baze do obiadu robię podobną, zmieniam tylko dodatki, np ja zjem z kaszą, a on z ziemniakami
Dobrze że chociaż lubi kiszoną kapustę i ogórki, tu się w jednym zgadzamy

[Ervisha]

Napisane przez Petit_Papillon

Dzień dobry



Ja wczoraj w Kauflandzie kupiłam paprykę, po 5,50 zł był kilogram a rzodkiewki po 34 grosze



To super!



Mój TŻ też przedwczoraj już pierwszego usmiercił



Ah w ten sposób Właśnie cena jest kosmiczna, no nic poszukam jeszcze gdzie indziej, może znajdę gdzieś

Oj to zdrowienie to będzie trwało i trwało ...



Super! Mi się podoba



Musi być.
Powiedział mi, że mam za małe duże różnice pomiędzy estradiolem a hormonami androgennymi, że ogólnie hormony nie są w najlepszym stanie (a ja byłam pewna, że skoro mieszczą się w normie to jest ok ), że dobrze, że trafiłam tak wcześnie, bo problem już się zaczął. Mam torbiele na jajnikach. Muszę co rok badać poziom glukozy i insuliny w takich panelach z piciem glukozy bo jest zagrożenie, bo cukier mi za bardzo skacze po wypiciu glukozy... więc jest zagrożenie, że jak będę w ciąży to mogę dostać cukrzycy, a rodzony brat mojej mamy ma cukrzycę. A, że mam w tarczycy odchylenia od normy. Także troszkę się tego nazbierało... Dostałam tabletki antykoncepcyjne, takie specjalnie dobrane, które maja zaradzić na to wszystko. Profesor powiedział, że takie leczenie będzie trwało 2 lata i potem się sprawdza, tyle że tylko 30% kobiet udaje się w ten sposób wyrównać hormony i unormować prace jajników... więc niestety tylko co 3.... No jak się nie uda to po 2 latach trzeba zastosować inne leczenie

Dobrze, że już oni wiedzą i ja wiem co mi jest...

Aaaaaa i jeszcze się mnie zapytał czy jem jakikolwiek tłuszcz zwierzęcy, ja mówię, że niekoniecznie, bo jem tylko chude mięso - a to dlatego, że mam cholesterol za niski, poniżej normy

Kotleciki marchewkowo-słonecznikowe

Składniki

1 duża marchewka,

ząbek czosnku (można pominąć)

łyżka siekanej pietruszki,

czubata łyżka mąki

łyżka bułki tartej (w połowie można zamienić na otręby owsiane),

łyżka pestek słonecznika

sól, pieprz, olej.

Marchew trzemy na drobnych oczkach, mieszamy wszystkie składniki, przyprawiamy. Może się wydawać, że masa jest sucha (nie ma tu żadnego zlepiacza) ale jak tylko zabierzemy się za formowanie okazuje się wyjątkowo lepka, no to formujemy 3-4 kotlety, lekko obtaczamy w mące i lekko rozpłaszczamy.

Smażymy na rozgrzanym oleju. Przepis poleca głęboki olej ale spokojnie można zużyć tylko tyle, aby dokładnie pokryć dno patelni. Są naprawdę niezłe!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez alamirka

Nie za bardzo, choć zje z kwaśną miną. Za to naleśników niecierpi Zresztą, żadne placki, kopytka, pierogi czy kluski też u niego nie wchodzą w rachubę. Żadnej kaszy tez nie tknie. Z raz w tygodniu toelruje łaskawie ryż
Mi to tam nie przeszkadza aż tak mocno, baze do obiadu robię podobną, zmieniam tylko dodatki, np ja zjem z kaszą, a on z ziemniakami
Dobrze że chociaż lubi kiszoną kapustę i ogórki, tu się w jednym zgadzamy

A nadwagi czy problemów z cholesterolem to on czasem nie ma

[kasztanka3]

Napisane przez Petit_Papillon

Ja wczoraj w Kauflandzie kupiłam paprykę, po 5,50 zł był kilogram a rzodkiewki po 34 grosze

Jakaś przecena wieczorna, czy taka promocja?

Godzinę się podnosiłam z łóżka, co 5 minut budzik mi dzwonił

[Petit_Papillon]

Napisane przez Ervisha

Kotleciki marchewkowo-słonecznikowe

Składniki

1 duża marchewka,

ząbek czosnku (można pominąć)

łyżka siekanej pietruszki,

czubata łyżka mąki

łyżka bułki tartej (w połowie można zamienić na otręby owsiane),

łyżka pestek słonecznika

sól, pieprz, olej.

Marchew trzemy na drobnych oczkach, mieszamy wszystkie składniki, przyprawiamy. Może się wydawać, że masa jest sucha (nie ma tu żadnego zlepiacza) ale jak tylko zabierzemy się za formowanie okazuje się wyjątkowo lepka, no to formujemy 3-4 kotlety, lekko obtaczamy w mące i lekko rozpłaszczamy.

Smażymy na rozgrzanym oleju. Przepis poleca głęboki olej ale spokojnie można zużyć tylko tyle, aby dokładnie pokryć dno patelni. Są naprawdę niezłe!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


A nadwagi czy problemów z cholesterolem to on czasem nie ma

O super, dziękuje Ci dobra kobieto

[groszek75]

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj na obiad robie kotleciki z marchewki z ziemniakami z sosem koperkowym i do tego surówka

lubie takie rzeczy

Napisane przez farfala

A ten wątek polubiłam właśnie za to, że tu taka gadka o zwykłej codzienności.
I nawet jak dziś wracałam z pracy, to przez myśl mi przemknęło: "Oo zaraz siądę w domku, odpalę neta i zobaczę co u moich dziewczyn słychać"

Napisane przez alamirka

Często tak mam i łapię się na tym że "O! zaraz opowiem o tym dziewczynom"

tez tak mam jak Wy

Napisane przez farfala

Mam koleżanki, przyjaciółki, znajomych mniej lub bardziej bliskich, ale Was też darzę dużą ("darzę dużą" jakoś głupkowato wygląda, nie?) sympatią.
Taki pokoik, gdzie można wpaść i opowiedzieć jak minął dzień.

jak u wielkiego brata

Napisane przez alamirka

I o to chodzi

No może cos wymyślą co bardziej pomysłowe tutaj. Groszke ma dużą i bujna wyobraźnię

a nawet jak usypilama to myslalam nad roznymi

Napisane przez lorek1

Groszku ty przy okazji wysyłki butów to i garderoby się pozbywasz?

a co przesylka ta sama, a wiecej mamy radosci

Napisane przez farfala

A może:
"Połączyła nas Biedronka. W necie przyjaźń? To nie mrzonka!

I tam dalej część trzecia czy jakoś tak.

mi sie podoba

Napisane przez Esti10

Ogladam Lekarzy, poklocilam sie troche z mezem, bola mnie cycki, okres sie bedzie zblizac chce mi sie slodyczy, jem wlasnie 3Bita RUM&COLA smieszny ten smak
Oj nic mi sie nie chce[COLOR="Silver"]



dla mnie tez smakuja tak samo i szalu nie robia te cukrasy

ojoj co za klotnia

tez ogladalam Lekarzy

no takie nieraz sa dni, ze czlowiek by sie zaszyl na bezludnej by i siebie i innych nie meczyc

a cukierki mi smakowaly, ale najlepiej pistacjowy i ten orzechowo-czekoladowy

tylko w pistacjowych chyba nie ma tego utwardzonego, ale znow konserwant

mamy wrazliwe zoladki to musimy z tym uwazac, bo wlasnie to tez podraznia sluzowke zoladka

Napisane przez Esti10

mysle,ze dasz rade i zjesz
oj tam mimo tego tluszczu trzeba bylo chociaz sprobowac dobre sa
a te pianki bananowe to kupilas te wielkanocne? bo jak tak to one sa sredniawe inne niz taki prawdziwy bananek w czekoladzie

nie jak juz wyczytam w skladzie, to nie biore jak nie musze

no te kroliczki, ale ich malo to jakos kanibla zje

Napisane przez alamirka

same zboczuchi na tym wątku, ja tu nie pasuję, wypisuję się!

ja Ci sie wypisze

o to chodzi, ze ludzie sa rozni i sie lubia jakimi sa, wtedy w ogole jest ciekawiej

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

Kotleciki marchewkowo-słonecznikowe

Składniki

1 duża marchewka,

ząbek czosnku (można pominąć)

łyżka siekanej pietruszki,

czubata łyżka mąki

łyżka bułki tartej (w połowie można zamienić na otręby owsiane),

łyżka pestek słonecznika

sól, pieprz, olej.

Marchew trzemy na drobnych oczkach, mieszamy wszystkie składniki, przyprawiamy. Może się wydawać, że masa jest sucha (nie ma tu żadnego zlepiacza) ale jak tylko zabierzemy się za formowanie okazuje się wyjątkowo lepka, no to formujemy 3-4 kotlety, lekko obtaczamy w mące i lekko rozpłaszczamy.

Smażymy na rozgrzanym oleju. Przepis poleca głęboki olej ale spokojnie można zużyć tylko tyle, aby dokładnie pokryć dno patelni. Są naprawdę niezłe!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


A nadwagi czy problemów z cholesterolem to on czasem nie ma

Nie, jest zdrowiutki jak rybka, póki co Wysoki i szczupły Pomimo że hurtowo żre ser zółty, nosi plastry w zębach cały dzień
Je również drób, więc wiesz, nie jest źle. Świnkę to ja mu raz w tygodniu daję i staram się mu piec, a nie smażyć. Z początku darł się na pieczone mielone ale już nie marudzi Pewnie dlatego że nie wie, że tam otręby siedzą

Fajny przepis, zapiszę sobie

Petit_Papillon, zdrówka i kciuki za leczenie

[Petit_Papillon]

Napisane przez kasztanka3

Jakaś przecena wieczorna, czy taka promocja?

Godzinę się podnosiłam z łóżka, co 5 minut budzik mi dzwonił

Właśnie nie wiem szczerze powiedziawszy ale jak zobaczyłam, to jak zła się rzuciłam

Ja spałam 12 h i jestem nieprzytomna

[lasoa]

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj na obiad robie kotleciki z marchewki z ziemniakami z sosem koperkowym i do tego surówka

właśnie chciałam przepis ale widzę, że już dodałaś

Napisane przez PaulinciaKWC

Ervisah, przypomnę się, moglabys mi pomoc z tym zakresem obowiązującym na maturze podstawowej?

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------



a ja wsmarowalam z 5 kremów w stopy

teraz jestes gladka niczym jedwab?

dokładnie, gładziutka Takie nogi uwielbiam

Napisane przez Ervisha

Kotleciki marchewkowo-słonecznikowe

Składniki

1 duża marchewka,

ząbek czosnku (można pominąć)

łyżka siekanej pietruszki,

czubata łyżka mąki

łyżka bułki tartej (w połowie można zamienić na otręby owsiane),

łyżka pestek słonecznika

sól, pieprz, olej.

Marchew trzemy na drobnych oczkach, mieszamy wszystkie składniki, przyprawiamy. Może się wydawać, że masa jest sucha (nie ma tu żadnego zlepiacza) ale jak tylko zabierzemy się za formowanie okazuje się wyjątkowo lepka, no to formujemy 3-4 kotlety, lekko obtaczamy w mące i lekko rozpłaszczamy.

Smażymy na rozgrzanym oleju. Przepis poleca głęboki olej ale spokojnie można zużyć tylko tyle, aby dokładnie pokryć dno patelni. Są naprawdę niezłe!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


A nadwagi czy problemów z cholesterolem to on czasem nie ma

Dziekować za przepis

[Petit_Papillon]

Napisane przez alamirka

Petit_Papillon, zdrówka i kciuki za leczenie

Nie dziękuję

[Ervisha]

Napisane przez Petit_Papillon

O super, dziękuje Ci dobra kobieto

Tak myslałam, że zechcesz przepis

Napisane przez groszek75

lubie takie rzeczy

Ja również Zapisany mam również przepis na kotleciki pieczarkowe

Napisane przez alamirka

Nie, jest zdrowiutki jak rybka, póki co Wysoki i szczupły Pomimo że hurtowo żre ser zółty, nosi plastry w zębach cały dzień
Je również drób, więc wiesz, nie jest źle. Świnkę to ja mu raz w tygodniu daję i staram się mu piec, a nie smażyć. Z początku darł się na pieczone mielone ale już nie marudzi Pewnie dlatego że nie wie, że tam otręby siedzą

Fajny przepis, zapiszę sobie

Petit_Papillon, zdrówka i kciuki za leczenie

Tą chudość to pewnie ma genetycznie jak mój tato Dobrze, że tak o niego dbasz

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

Nie, jest zdrowiutki jak rybka, póki co Wysoki i szczupły Pomimo że hurtowo żre ser zółty, nosi plastry w zębach cały dzień
Je również drób, więc wiesz, nie jest źle. Świnkę to ja mu raz w tygodniu daję i staram się mu piec, a nie smażyć. Z początku darł się na pieczone mielone ale już nie marudzi Pewnie dlatego że nie wie, że tam otręby siedzą

Fajny przepis, zapiszę sobie

Petit_Papillon, zdrówka i kciuki za leczenie

To tak, jak mój, szczupak taki, że przy prawie dwóch metrach wzrostu waży tyle, co ja teraz

Dołączam się do kciuków za leczenie

Napisane przez Petit_Papillon

Właśnie nie wiem szczerze powiedziawszy ale jak zobaczyłam, to jak zła się rzuciłam

Ja spałam 12 h i jestem nieprzytomna

Przeszłabym się do Kauflandu może dziś i sprawdziła
Ja nie mogłam zasnąć, położyłam się przed 1 i chyba z 2h się kręciłam z boku na bok

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kasztanka3

Godzinę się podnosiłam z łóżka, co 5 minut budzik mi dzwonił

ja się dzis obudzilam o 6 ale lezalam i dosypialam jeszcze dlugo bo jakos tak mi zal bylo wstac i teraz jestem sama na siebie zła lezalam i pisalam smsy z tatą, bo mi wysłał zdjęcie młodego w garniaczku tym samym mi uświadomil czy od dzis są testy gimnazjalne najpierw nie skojarzylam tak o świcie i się zastanawialam po cholerę on z samego rana mierzy garnitur do bierzmowania

[groszek75]

za pieczarkami nie przepadam


Petite oby sie wszytsko ułozyło


okna w koncu tu umyli, od razu swiat inny

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Petit_Papillon

Nie dziękuję

ode mnie tez oczywiscie

[alamirka]

Co do ożywiania i genetycznych uwarunkowań...
Mój sąsiad z góry, dzień w dzien, świątek piątek czy niedziela, wiecznie wali schaboszczaki. Ten młotek walący to się rozlega juz na kilka pieter w bloku, a koledzy krzyczą na niego "Ej, Schabu!" Koleś po 50stce, chudy jak słomka Ponoć zdrowy. A jego żonę szlag trafia bo gruba baba, wiecznie dietująca a on tak jej stuka tym młotem

[groszek75]

mi sie najlepioej spi tak miedzy polnoca a 2 , wstaje potem i jak ide spac, to nieraz troche mysle zanim usne, ale potem najlpeszy sen mam od 5 do 8 , a o 7 trzeba wstac i nieraz mi tej godziny brakuje

do tego mam mase snow, to nieraz jakas nerwowa sie budze , bo jak sie wypsac przy tylu snach

jeszcze zalezy jak Sonia sie uwali to nieraz za goraco

[Petit_Papillon]

Napisane przez Ervisha

Tak myslałam, że zechcesz przepis

Czytasz mi w myślach

Napisane przez kasztanka3

Dołączam się do kciuków za leczenie



Przeszłabym się do Kauflandu może dziś i sprawdziła
Ja nie mogłam zasnąć, położyłam się przed 1 i chyba z 2h się kręciłam z boku na bok

Dziękuje, dziękuję
Ładna pogoda to można się wybrać

Ja ostatnio właśnie nie muszę się kręcić, bo zasypiam szybko, ale za długo śpię :/

Napisane przez groszek75

Petite oby sie wszytsko ułozyło

Oby, oby Dziekuję

Napisane przez PaulinciaKWC

ode mnie tez oczywiscie

Napisane przez alamirka

Co do ożywiania i genetycznych uwarunkowań...
Mój sąsiad z góry, dzień w dzien, świątek piątek czy niedziela, wiecznie wali schaboszczaki. Ten młotek walący to się rozlega juz na kilka pieter w bloku, a koledzy krzyczą na niego "Ej, Schabu!" Koleś po 50stce, chudy jak słomka Ponoć zdrowy. A jego żonę szlag trafia bo gruba baba, wiecznie dietująca a on tak jej stuka tym młotem

No facet lubi zjeść kawał mięcha

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

ja się dzis obudzilam o 6 ale lezalam i dosypialam jeszcze dlugo bo jakos tak mi zal bylo wstac i teraz jestem sama na siebie zła lezalam i pisalam smsy z tatą, bo mi wysłał zdjęcie młodego w garniaczku tym samym mi uświadomil czy od dzis są testy gimnazjalne najpierw nie skojarzylam tak o świcie i się zastanawialam po cholerę on z samego rana mierzy garnitur do bierzmowania

Napisane przez alamirka

Co do ożywiania i genetycznych uwarunkowań...
Mój sąsiad z góry, dzień w dzien, świątek piątek czy niedziela, wiecznie wali schaboszczaki. Ten młotek walący to się rozlega juz na kilka pieter w bloku, a koledzy krzyczą na niego "Ej, Schabu!" Koleś po 50stce, chudy jak słomka Ponoć zdrowy. A jego żonę szlag trafia bo gruba baba, wiecznie dietująca a on tak jej stuka tym młotem

Tak, to frustrujące musi być, mam nadzieję, że ja z moim chłopem tak nie skończymy

Napisane przez groszek75

mi sie najlepioej spi tak miedzy polnoca a 2 , wstaje potem i jak ide spac, to nieraz troche mysle zanim usne, ale potem najlpeszy sen mam od 5 do 8 , a o 7 trzeba wstac i nieraz mi tej godziny brakuje

do tego mam mase snow, to nieraz jakas nerwowa sie budze , bo jak sie wypsac przy tylu snach

jeszcze zalezy jak Sonia sie uwali to nieraz za goraco

Śpisz z pieskiem Ja pamiętam jak Nora mi się do łóżka pakowała i rozwalała tak, że się zmieścić nie mogłam, a jak próbowałam ją przesunąć to patrzyła na mnie jakby chciała zapytać "co ty mi robisz?"

[Petit_Papillon]

Napisane przez groszek75

mi sie najlepioej spi tak miedzy polnoca a 2 , wstaje potem i jak ide spac, to nieraz troche mysle zanim usne, ale potem najlpeszy sen mam od 5 do 8 , a o 7 trzeba wstac i nieraz mi tej godziny brakuje

do tego mam mase snow, to nieraz jakas nerwowa sie budze , bo jak sie wypsac przy tylu snach

jeszcze zalezy jak Sonia sie uwali to nieraz za goraco

po prostu masz bujne życie senne

[Ervisha]

Napisane przez Petit_Papillon

Czytasz mi w myślach

Przeczucie

[groszek75]

Napisane przez kasztanka3

Śpisz z pieskiem Ja pamiętam jak Nora mi się do łóżka pakowała i rozwalała tak, że się zmieścić nie mogłam, a jak próbowałam ją przesunąć to patrzyła na mnie jakby chciała zapytać "co ty mi robisz?"

a tak jak zaczelismy kiedys dom przerabiac i sie spalo w kuchni, to Maks z Sonia z nami zaczeli spac i potem juz normalnie w sypialni , nie umialam sie z nimi rozstac

czyli z dwoma spie, Maksiu kolo mnie do gory, a Sonia na wierzchu w nogi sie uwala

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

napisalam wypsac