2016-03-17, 02:14 | #211 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 492
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Burak
__________________
|
|
2016-03-17, 10:07 | #212 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Ja kupiłam
Mega przyburaczył, ale nigdy nie miał problemów z tym, żeby zapłacić za mnie w restauracji albo w kinie, chociaż zawsze starałam się, żeby wyjście wyniosło nas mniej więcej tyle samo. Widocznie uznał, że bilet nie może się zmarnować |
2016-03-17, 11:48 | #213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Co za burak.
__________________
|
2016-03-20, 10:42 | #214 |
Ha ha ha ha ha
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Mur.
Wiadomości: 7 547
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Ja kiedys tez mialam taki bilet to oddalam komus za darmo xD
__________________
mięsem tylko rzucam
|
2016-03-20, 11:13 | #215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
A widzisz a mogłaś mieć kasę .
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
2016-03-20, 19:20 | #216 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 492
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
__________________
|
2016-03-20, 20:23 | #217 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Możliwe, że zarobek byłby większy, bo powiedział mi, że gdybym nie była z nim to poczekałby dłużej i sprzedał bilet za więcej kasy. Widocznie to nie pierwsza taka jego akcja
|
2016-03-20, 20:34 | #218 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
|
2016-03-20, 22:56 | #219 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
2016-03-20, 23:33 | #220 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 91
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Ja również mogę podzielić się pewną historią, co prawda tę parę znam tylko z opowiadań i z widzenia, ale w głowie mi się nie mieści jak kobieta w takim związku wytrzymuje... Bo wytrzymała już praktycznie 20 lat!
Otóż... Rzecz dzieje się poza granicami Polski. Oboje pracują, każde z nich ma swoje pieniądze. Wszystkie rachunki, czynsz, zakupy spożywcze dzielone są na połowę, z tym, że dziewczyna zarabia minimalną pensję, jej partner zarabia trzy razy tyle. Ona więc po opłaceniu swojej części i wyżywieniu się zostaje praktycznie na zero, a on odkłada pieniądze na konto. Rozliczają się ze sobą co do grosza, zapisują kto komu jest winien nawet... 50 groszy. Od lat ciągną paczki z Caritasu, często również grzebią w pojemnikach do których ludzie wyrzucają znoszone ubrania, bo szkoda wydawać pieniędzy na zakup nawet używanych rzeczy... Do fryzjera nie chodzą, sami ścinają sobie włosy w domowej łazience. Oczywiście nie ma mowy o jakichkolwiek wyjazdach czy wyjściach, jakichkolwiek zakupach spożywczych nadprogramowych, czy typowo urodowych, no po prostu zero. Kupuje się tylko to, co niezbędne do przeżycia. Kiedy wracają do Polski, dziewczyna jedzie do domu rodziców, a chłopak urzęduje w pięknej, ogromnej willi jaką sobie wybudował dzięki oszczędzaniu. Oczywiście nie ma tam dla niej miejsca, niby czemu, skoro nie są po ślubie. I taka sytuacja trwa już niemal 20 lat. A rodzina chłopaka jeszcze wiesza psy na biednej dziewczynie, że to zła kobieta bo powinna więcej zarabiać i oszczędzać na przyszłość. |
2016-03-20, 23:36 | #221 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Ta dziewczyna to chyba nie po kolei w głowie ma :/
__________________
|
2016-03-20, 23:45 | #222 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
|
2016-03-21, 00:06 | #223 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
desperacja level milion.
__________________
-27,9 kg |
2016-03-21, 02:27 | #224 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
__________________
|
|
2016-04-25, 22:55 | #225 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Udzielałam się w poprzedniej części, ale kilka rzeczy mi się poprzypominało. Jeden facet, niby kolega, niby coś więcej, trzy spotkania w czasach licealnych. Pierwsze i drugie spotkanie latem, kilka godzin łaziliśmy po mieście, nie zaproponował lodów czy tam kawy mrożonej, to się nie wyrywałam, bo mnie się pić czy jeść nie chciało. Po jakimś czasie jednak zaproponowałam, że może skoczymy po wodę. On mówi, że nic przeciwko nie ma, więc poszliśmy do marketu, ja kupuję małą (z 60 groszy może kosztują), żeby nie dźwigać potem dużej butli, on nic nie kupił. Wyszliśmy, piję, on patrzy. W końcu proponuję mu, żeby się napił. Odmówił, ale wciąż patrzył łakomym wzrokiem. Czułam się strasznie dziwnie, zapytałam jeszcze raz, a niedługo potem się zmyłam. Trzecie spotkanie było zimą, w walentynki. Pizga jak cię mogę, ja z gilami po pas, bo chora byłam trochę, ale twardo idę z nim na spacer, oglądać atrakcje na rynku, bo zaprosił mnie. Po jakimś czasie mam dość, pupa mi tam odmarzać zaczęła, to proponuję, żebyśmy gdzieś poszli, na coś ciepłego, bo, jak zaznaczyłam, straaaaasznie mi już zimno. Poszliśmy, a jakże. Usiąść na zaśnieżonych, betonowych schodach i pogadać, pardon, ja mówić a on wgapiać się we mnie z uwielbieniem. Zmyłam się nieelegancko, bo mnie już wkurzył. I w żadnym wypadku facet bez kasy nie był. Druga sprawa, inny mężczyzna: Facet zaprosił mnie do kina, wsunęłam mu dyskretnie dwie dychy w rękę, żeby mógł kupić od razu i mnie bilet. Poszedł, kolejka długa się za nim ustawiła, kilka chwil później do mnie podszedł, zostawiając "otwartą" kasę kasjerce i konspiracyjnym szeptem zapytał, czy mam legitymację studencką, bo taniej będzie - on studentem nie był. Miałam, owszem, zapomniałam ją wyjąć, ale kupując mi normalny bilet, te dwie moje dychy by starczyły. Facet "zaoszczędził" kilka złotych z nomen omen moich pieniędzy, których mi już nie oddał Co lepsze, w połowie filmu zgłodniał. Wyszedł po popcorn, nie pytając, czy ja też chcę - nie byłam głodna, więc wsio ryba. Wrócił, zaczął chrupać, po chwili zbliżył mi jedno ziarenko do ust, więc otworzyłam buzię i zjadłam. Po chwili włożył mi tak drugie ziarenko i... obrócił się lekko tak, żebym w razie czego sama ręką nie dosięgała do nich, zjadł sam zerkając na mnie, czy przypadkiem nie będę wołać Trzeci facet: Też kino, cyrk z biletami. Ja legitymacji nie miałam, bo przerwałam studia. On nigdy nie studiował. Przy kasie poprosił o ulgowe bilety, już się zdziwiłam, kasjerka prosi o legitki - on urządza przedstawienie, klepie się po kieszeniach, pytając mnie, czy zabrałam, bo obie leżały na szafce, że cholera no, żadne nie wzięło, co za przypadek. Kasjerka się nabrała, machnęła ręką i dała te ulgowe, podczas gdy on psioczył ciągle, że głowy kiedyś zapomnę, etc. Byłam serio zdziwiona, co to się zadziało właśnie, więc nawet się nie odezwałam, dopiero gdy chłopak radośnie trajkotał po odejściu od kasy o tym, jaki przedsiębiorczy jest, zapytałam co to było i opieprzyłam zarazem. Ciekawostką jest też to (choć to już nie skąpstwo), że po filmie (no bo już poszliśmy na niego) on zarzucał mi rękę na ramię i mówił ciągle tekst z filmu (dajmy na to: "narka, króliczku" czy coś równie głupiego) i powtarzał mi to przynajmniej 3 razy dziennie: na żywo i w SMSach. Mówienie, że mnie to wkurza i ma przestać dawało guzik a nie efekt. + ten sam facet. Nigdy nie miał doładowanego konta. Na początku mówił, że w ogóle telefonu nie ma, ale okazało się, że ma jakiś gruchocik, tylko wiecznie bez pieniędzy na koncie (a facet zarabiał na siebie i mieszkał u rodziców). Kontaktował się ze mną tylko przez facebooka, bo za darmo. Ewentualnie jak był w domu to z bramki SMSy wysyłał. Najlepsze jaja były, gdy umówiliśmy się kiedyś w części miasta, której nie znałam, jakiś mało charakterystyczny punkt podał, więc nie umiałam się odnaleźć. A bardzo nalegał, by właśnie tam się spotkać. Dzwonić się do niego nie dało, bo wtedy jak się miało zablokowane konto chyba przez rok () to przychodzących nie można było odbierać nawet, więc się nie dodzwoniłam, a mój telefon Internetu wtedy jeszcze nie miał. Kręciłam się w kółko jak osioł, żeby go znaleźć, w końcu wróciłam do domu (a musiałam dojeżdżać do jego miasta autobusem), wchodzę na Facebooka, a tam masa wiadomości typu: "gdzie jesteś? / już wychodzę", kilka minut później "no byłem na miejscu, gdzie jesteś? / zaraz idę jeszcze raz, lepiej bądź tam, bo pójdę do domu' i tak dalej i tak dalej. Facet mieszkał niedaleko miejsca spotkania, wbiegał do domu, by napisać do mnie na portalu wiadomości i znów leciał do miejsca docelowego "Niestety" niedługo po tych zagrywkach pożegnałam się z panem. |
|
2016-04-25, 23:02 | #226 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Najgorsza chyba ta ostatnia historia z miejscem spotkania a hasło "lepiej tam bądź" to hit
__________________
|
2016-04-26, 13:50 | #227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Historia z wczoraj:
Moja bliska koleżanka zaczęła spotykać się z nowym facetem (jej opis: taki fajny, elokwentny, przystojny, szarmancki, wspólne pasje, szał), więc trzeba poznać ten jej nowy nabytek Na spotkanie umówiliśmy się w pizzerii we czworo (koleżanka + chłopak, nasz wspólny dobry kolega + ja). Zamówiliśmy 2 największe pizze, po jednej na parę, z czego ja i ten nowy chłopak koleżanki wzięliśmy na pół największą pizzę, bo on tak jak ja okazał się fanem mega ostrego jedzenia. Spotkanie przebiegało następująco: my we troje gadaliśmy, chłopak mało się odzywał i jadł. Zagadany odpowiadał, ale nic poza tym. W trakcie kiedy ja zjadłam 1 (słownie: jeden) kawałek pizzy on pochłonął jej zdecydowaną większość. Na talerzu zostały 2 kawałki: malutki i duży. Płaciliśmy za wszystko po równo, więc trochę słabo, ale nic to - myślę sobie, że gadałam więc moja strata, zostało mało jedzenia Sięgam więc po pizzę, a facet (trzymając w ręku ledwie nadgryziony kawałek) nachyla się do mnie i mówi półgłosem: "Ja biorę ten większy, dobra?" Oczywiście ten większy nałożyłam sobie, ale w pierwszej chwili byłam pod wrażeniem jego bezczelności
__________________
Złośliwa Wiedźma |
2016-04-26, 14:24 | #228 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Anegdota, którą opowiadał mi mąż. Zarzekał się, że prawdziwa, bo sam przy tym był. Operatorzy kamer, w żadnym wypadku nie biedni (Subaru, wakacje w Ameryce Południowej albo na Karaibach), marudzą na swoje żony i dziewczyny. Jeden mówi "A moja jest cholernie rozrzutna. Kupiła sobie perfumy!" Koledzy patrzą nierozumiejącym wzrokiem: "Ale o co chodzi?!" Koleś: "Przecież jedne już ma!"
|
2016-04-26, 15:27 | #229 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
|
2016-04-26, 15:42 | #230 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Myślałam, że każda kobieta ma swój zapach i używa jednego? Ups... Chyba jestem skąpa. W sensie ja perfum nie używam, a moja matka te same od lat, wy serio macie więcej?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2016-04-26, 15:47 | #231 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
|
2016-04-26, 15:54 | #232 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Wprawdzie wątek o skąpych facetach, ale niech tam - ja mam koleżankę, która lakiery do paznokci, cienie do powiek, szminki i inne takie kosmetyki musi zużyć di końca, zanim kupi nowy kolor. Tzn. ma jeden kolor lakieru do paznokci, wymalowuje do ostatniej kropli i dopiero kupuje inny, żeby nic sie nie zmarnowało |
|
2016-04-26, 15:59 | #233 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
cóż... nie wyobrażam sobie używać tych samych perfum na nocne wyjście zimą i na dzień wiosną/latem...
__________________
-27,9 kg |
2016-04-26, 16:03 | #234 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
|
2016-04-26, 16:06 | #235 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
No dobra, może z tymi perfumami to nie jest takie dziwne jednak, jak się tak zastanowię. A koleżanka to jakaś wariatka. Po co żyć jak nie można sobie wydać paru stówek w drogerii bo "promocja" xD ---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- Cytat:
No ja zawsze używam cytrusowych mgiełek, jak chcę osiągnąć jakiś efekt zapachowy na sobie, niezależnie od pory dnia czy roku. A i to od święta. Ciężkie perfumy mnie przygnębiają.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
||
2016-04-26, 16:08 | #236 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
a mnie przygnębiają mgiełki, które przestają pachnieć po godzinie :P
__________________
-27,9 kg |
2016-04-26, 16:23 | #237 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
To prawda... Taki szal byl na mgoelki VS, skusilam sie. Droga nie byla, ale za takie bardziewie to duzo za duzo kosztowala! Na ciele nie bylo jej czuc wiecc podzielila los odswiezacza powietrza. |
|
2016-04-26, 16:29 | #238 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
|
||
2016-04-26, 22:25 | #239 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Tak o nią zadbał, ostrzegał, bo wiedział że o drugiego takiego trudno Cytat:
Ja w sumie do czegoś takiego zmierzam. W moim przypadku więcej niż 1 tusz/korektor pod oczy/na twarz itp otwarte w tym samym czasie to byłoby marnotrawstwo. Zapasy mam. Jak czegoś używam w kilku wersjach kolorystycznych np cieni to mam otwarte z 4 ale nie więcej. Więc może do czegoś innego jednak zmierzam ale koleżankę mogłabym zrozumieć
__________________
|
|
2016-04-26, 23:18 | #240 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
To na Wizażu jest ktoś kto ma tylko jedne perfumy albo kosmetyk danego rodzaju? Przecież sama nazwa forum sugeruje grono użytkowników
Dobra, dawajcie świeży sort skąpców. Ja ostatnio facetów unikam, to niestety nie mam nic do powiedzenia, może i sporo straciłam, bo skąpcy mają na mnie radar. ---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ---------- Przypomniało mi się coś o skąpcu, o którym już tu kiedyś chyba pisałam. Powiedzcie mi, czy to nie dziwne Facet miał zwyczaj "rozdzielania" prezentów, żeby na dłużej starczyły Przykładowo... Rozdzielił badziewny komplet (sztucznej, choć upierał się, że to srebro i kamienie) biżuterii (kolczyki i wisiorek) na dwie dość ważne okazje tego samego miesiąca. Żeby to chociaż warte było tego rozdzielenia, ale pewnych prezentów nie wypada tak dawać, jeśli są bardzo...drobne. Może się czepiam, mógł przecież dać po jednym kolczyku na jedną okazję Albo prezent dla swojej mamy, którą szanował, co ciekawe. Kupiłam w promocji dwa lakiery do paznokci, żeby miał dla mamy. Myślałam, że da je tak po prostu. A gdzie tam. Jeden był na jedną okazję, drugi na drugą typu Dzień Matki, bo "nie nie, tak trzeba, bez przesady" Różne miał takie zachowania. Też tak mogłam się odwzajemniać prezentowo, ale jakoś było mi głupio
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:50.