2008-07-11, 11:03 | #571 |
Raczkowanie
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Polecam ten serwis -> http://www.znanylekarz.pl/o-wyszukiwarce.php , tam można nazwisko konkretnego lekarza wyszukać i dowiedzieć się czy jest dobrym specjalistą, czy też minął się z powołaniem
__________________
Matka Polka Superstar |
2008-07-19, 23:56 | #572 | |
Rozeznanie
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Cytat:
__________________
"Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się nic prócz lat" Emerson |
|
2008-07-29, 11:21 | #573 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 31
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Wątek jest super, żałuję tylko że nie znalazłam go kilka lat wcześniej oszczędziłabym sobie wiele bolu, czasu i pieniędzy wydanych na niedokształconych lekarzy. Straciłam pierwsze dziecko i uważam ze z winy lekarza.Ale problem zaczął się po. Przez dwa lata chodzilam od lekarza do lekarza, jezdziłam po innych miastach szukać pomocy u innych lekarzy, niestety wielu z nich nie miało pojecia co mi jest( choc tegonie mowili) leczyli antybiotykami przez prawie dwa lata a ja się czułam coraz gorzej. Efekty tamtego leczenia czuję do dziś. W końcu znalazłam super lekarza z powołania i świetnego specjalistę, dzięki któremu mam dziecko i jestem zdrowa moge normalnie żyć bez bólu. Niestety nie polecę go wam bo Pan doktor umarł zeszłego roku. Dlatego taki wątek musi byc, żeby pomóc kobietom które naprawdę potrzebują pomocy. A tak wogóle to dziękuję Zadymka za link, posmierci doktora nie wiem gdzie teraz się leczyć ale już znalazłam kilka namiarów. Znalazłam też tam swojego lekarza i opinię o nim - jak zwykle świetna tylko łzy jak grochy mi teraz lecą.
|
2008-07-31, 16:32 | #574 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 15
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
KIELCE
Nie polecam dr. z przychodni na "Świętokrzyskim". Jest bardzo niedelikatna przy badaniu,jakaś taka niedostępna i sucha. Dwa dni temu poszłam do niej z krwawieniem międzymiesiączkowym, dała mi skierowanie do szpitala i kazała natychmiast tam się udać na wyłyżeczkowanie macicy bo jestem w"takim"wieku że to "różnie"może być(mam 39 lat).Zasugerowała mi sprawy nowotworowe a w szpitalu okazało się że to zwykła miesiączka,którą poprostu wcześniej dostałam z powodu brania leków na inne schorzenie. Edytowane przez dorocik39 Czas edycji: 2008-08-01 o 11:34 |
2008-08-01, 14:46 | #575 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1
|
LEMPART-KŁUSEK-najgorszy ginekolog:(
KRAKÓWZdecydowanie odradzam wizytę u PANI LEMPART_KŁUSEK z przychodni na ul. GALLA. Jest paskudnie niemiła, badanie jest wyjątkowo bolesne a zaznaczam, że chodzę do ginekologa co miesiąc z racji tego, że muszę recepty na tabletki brać, więc wiem, że ból wcale nie jest konieczny. Dla Pani LEMPART-KŁUSEK wielkim problemem jest odpowiedzenie pacjentce na pytanie: "Co mi dolega?". Pani LEMPART-KŁUSEK jest zdecydowanie najgorszym ginekologiem, na jakiego kiedykolwiek trafiłam. Jeszcze raz: NIGDY ALE TO NIGDY nie korzystajcie z jej usług lekarskich. Pozdrawiam
|
2008-08-07, 12:31 | #576 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Warszawa
Przychodnia Mochnackiego Absolutnie nie polecam dr. Sadowskiego "Wykrył" nadżerkę i namawiał do jej usunięcia w jego prywatnym gabinecie za "jedyne" 180zł. Badanie przeprowadzone przez kolejnego lekarza nie potwierdziło tej diagnozy. pozdrawiam PS. z tego wspaniałego wątku dowiedziałam się, że nie byłam pierwszą tak "zdiagnozowaną" pacjentką u tego lekarza |
2008-08-09, 12:00 | #577 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 31
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Na temat kogo nie polecam mogłabym napisać całe wypracowanie. Według mnie lekarze z Suwałk są bardzo słabymi specjalistami na każdego można powiedzieć wiele złego no ale niestety nie zawsze ma się możliwość jechać gdzieś dalej i wydawałoby się ze na rutynowe kontrole można w swoim mieście ale oni i to potrafią spiepszyć
|
2008-08-10, 14:27 | #578 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 5
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
SZCZECIN
DR GRZESZEWSKI przyjmuje w przychodni w Zdrojach. SZCZERZE ODRADZAM!!!!!!!!!! PRZEZ NIEGO MIAłAM STAN DEPRESYJNY I SKOPAł MI MACICę- zamiast dawać mi tabletki na wywoływanie okresu (jego brak wiąże się z brakiem jajeczkowania) no i zrobić chociaż raz jakieś badania to on mi dawał przez kilka lat tabl. antykoncepcyjne!!!!!! Nie byłam wtedy swiadoma tego co on robi- głupio mu wierzyłam, że wie co robi, A GDY MIAłAM 18 LAT PATRZąC MI W OCZY MóWIł, żE NIGDY NIE BęDę MOGłA MIEC DZIECI- DZIś PO LECZENIU U DR. HAJDASZA JESTEM W 3IM TYGODNIU CIążY!!!!!! |
2008-08-11, 09:59 | #579 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Cytat:
Zgadzam sie z Toba w 100%. Dr Orwid jest mega niesaympatyczna. W jej gabinecie dosłownie wieje chłodem i nie traktuje pacjenta jak człowieka. SZCZERZE NIE POLECAM. |
|
2008-08-12, 09:18 | #580 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 40
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Tychy
ja odradzam dr górny nie znam gorszego lekarza ostatnio jak u niej bylam kazala mi sie rozebrac i usiasc na "fotel"wiec usiadam ale nie dalam nog na boki bo ona cos jeszcze robila a ona na co ja czekam:/a ja poprostu nie chcialam siedziec rozkroczona jak ona jeszcze czyms innym byla zajeta puznej zrobila mi wymaz chociaz nie powiedziala mi co robi i kazala przyjsc za rok a ponoc wyniki z wymazu sa po 3 tyg:/jest to strasznie nie mila lekarka!do tego pare razy przepisywala mi luteine na wywolanie okresu chociaz wogule mi nie pomagaly slyszalam tez ze jakiejs dziewczynie wykryla torbiel i kazala zrobic jej badania a inny lekarz zdziwil sie jaki torbiel:/ |
2008-08-20, 16:13 | #581 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
WARSZAWA,
Przychodnia studencka na Mochnackiego - dr Reutt-Jaworowicz (kobieta). Grube babsko, które zdziwiło się, że tak wcześnie zaczynam współżycie ( miałam 19 lat) i zrobiła mi kazanie, że tabletki to nie cukierki. Powaliło mnie pytanie, czy moi rodzice wiedzą o tym, że współżyję (tu: karcący wzrok). Najgorsze jednak jest to, że po jednym badaniu stwierdziła, że mam wirus hpv. Kiedy poprosiłam, żeby wyjaśniła mi, co to jest, powiedziała, że powinnam była się dowiedzieć zanim poszłam z moim TŻ (którego b. kocham) do łóżka. Diagnozę te przypłaciłam 3 miesieczną depresją, nabawiłam się również hipochondrii. Po wydaniu kupy kasy na specjalistyczne badania nie wykryto hpv. Była to zwykła grzybica.... Nienawidzę tej kobiety. |
2008-08-23, 15:11 | #582 |
Przyczajenie
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
ZIELONA GÓRA
Odradzam panią ginekolog Jurak. Bylam u niej jako 17latka. W czasie badania byla bardzo niedelikatna, aż na płacz się zbierało. Dodatkowo mówiła głupie komentarze typu "17 lat i juz nie-dziewica? Co za swiat, za kilka miesięcy przyjdziesz do mnie z placzem i z brzuchem!" Ogólnie rzecz biorąc - niedelikatna, niemila, niestosowna baba. Dodam, że w ogóle nie zwracala uwagi na to, iż byla to moja pierwsza wizyta u ginekologa i bardzo się denerwowałam. Nigdy więcej do niej nie poszłam. Słyszałam również, że kilka ciąż które prowadziła miało skutek smiertelny, bo nie robila potrzebnych badan. Edytowane przez Nivriti Czas edycji: 2008-08-23 o 15:13 Powód: Poprawienie treści |
2008-08-27, 14:37 | #583 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Odradzam dr Leszka Wawrzyniaka. Przyjmuje na os. Chrobrego w Poznaniu(koło Dabrówki)
Głupie żarciki i niestosowne komentarze. Zapisał mi zamiast tabletek antykoncepcyjnych hormonalna terapię zastepczą!!!!Bo mu się pomyliło:confus ed: a ja wydałam 60zł niepotrzebnie |
2008-08-27, 20:15 | #584 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Cytat:
to samo mogę powiedzieć o jego chamskich komentarzach! już się o nim tutaj wypowiadałam (post #515) chamidło
__________________
|
|
2008-08-28, 14:05 | #585 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Warszawa
Zdecydowanie nie polecam p. Anny Winnickiej-Kubów. Od pewnego czasu biorę tabletki antykoncepcyjne Yasmin. W czwartek zapomniałam o jednej, z czego zdałam sobie sprawę w piątek, niestety w czwartek w nocy o tym nie pamiętałam... Ponieważ moja pani doktor (wspaniała zresztą, doktor Ruszczyńska) nie przyjmuje w weekendy, zapisałam się na sobotę do wspomnianej już pani Winnickiej, ponieważ na wszelki wypadek chciałam wziąć Postinor. Gdy weszłam i powiedziałam o co chodzi, usłyszałam "A ja takich rzeczy nie wypisuję. I co teraz?". Pomyślałam, że skoro nie mogę załatwić tego co chciałam, to wychodzę, bo u mojej pani doktor byłam zaledwie 3 tygodnie wcześniej na kontroli, więc kontynuowanie wizyty uznałam za zbędne. To, że odmówiła, nie jest powodem tego, że odradzam tę panią, wiadomo, lekarze miewają różne poglądy. Ale tutaj cyrk dopiero się zaczął. Zapytała, jakie tabletki biorę, powiedziałam że Yasmin. Zapisała to w karcie jako "Jasmi", co mnie zestresowało, bo to oznacza, że nie ma pojęcia o tym, jakie leki są na rynku. Zapytała, jak długo biorę tabletki. Zgodnie z prawdą powiedziałam, że półtora roku. Reakcja była następująca "Boże! Bez przerwy?!". Powiedziałam, że tak, na co ona "Kto pani od półtora roku bez przerwy przepisuje tabletki?! Jakiś idiota musi być!". (Dodam, że tabletki zaczęłam brać jako kurację na niedobór progesteronu, z działania antykoncepcyjnego korzystam "przy okazji". Kuracja została wyznaczona na dwa lata.). To jednak nie koniec. Pani spytała, kiedy miałam ostatni okres i kiedy wzięłam pierwszą tabletkę z ostatniego opakowania. Powiedziałam, zaczęła się wydzierać, że źle je biorę, że to się bierze niezależnie od krwawienia itd. Trochę mnie zatkało, ale cierpliwie przez 15 minut tłumaczyłam, że biorę 21 tabletek, potem robię 7 dni przerwy i znowu biorę tabletki. Usłyszałam "Dzicko, co ty pieprzysz". Szlag mnie trafił, podeszłam do kalendarza, 3 razy wytłumaczyłam dzień po dniu i dotarło.Potem usłyszałam jeszcze, że tabletki "72 godziny po" wcale nie działają 72 godziny, tylko 2 (ciekawe jakim cudem, skoro o wiele mniejsza dawka hormonów zawarta w zwykłej tabletce antykoncepcyjnej działa 24 godziny...), a poza tym taka tabletka to "bomba atomowa, która odezwie się w moim ogranizmie za kilka lat" (czyli jednocześnie działa tylko 2 godziny i aż kilka lat się później czai). Zaznaczam, że nigdy wcześniej nie brałam tabletek typu Postinor, więc nie było ryzyka, że chcę je brać zamiast zwykłych antykoncepcyjnych, o czym pani doktor wiedziała. A "w ogóle to jak zapomniałam o tylko jednej tabletce to na pewno nie jestem w ciąży" (jasne, przecież to oczywiste, że tabletek jest 21 po to, żeby brać 20, a te ostrzeżenia o dodatkowym zabezpieczaniu się przez tydzień po przeoczeniu tabletki to pic na wodę mający na celu straszyć kobiety). A, i co mnie ostatecznie uspokoiło :P, "w tym wieku (19 lat) mam nikłe szanse na zajście w ciążę tak czy inaczej". Gdyby nie to, że nienawidzę niedouczonych lekarzy, ogarnąłby mnie szaleńczy śmiech. EDIT: A, zapomniałam: podczas mojej wizyty 5 razy odebrała telefon i prowadziła rozmowy typu "No, jak będzie padło, to mnie nie będzie, a jak nie będzie to będę. A co tam u Ciebie Małgoniu? Nie nie, mogę rozmawiać... Nie przeszkadzasz..." Tak więc zdecydowanie nie polecam tej pani, i, jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o jej decyzję, że nie przepisze mi Postinoru, bo co porawda wolałabym nie mieć teraz jeszcze dziecka, ale wiem, że gdyby się pojawiło, poradziłabym sobie i byłabym szczęśliwa. Chodzi o to, że kobieta albo nie ma pojęcia o ginekologii, albo świadomie okłamuje pacjentki żeby uzasadnić swoją decyzję. I jeszcze to "Dziecko, co ty pieprzysz"... Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale krew mnie zalała jak pomyślałam, że do tej kobiety na pewno trafiają też dziewczyny, które idą do ginekologa po raz pierwszy i byłoby dobrze, gdyby uzyskiwały prawdziwe informacje i nie były traktowane jak idiotki, które nie wiedzą, kiedy ostatnio mialy okres. Edytowane przez lady karen Czas edycji: 2008-08-28 o 14:28 |
2008-08-29, 11:07 | #586 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
lady karen o boże co to była za lekarz? Jakby mi taka wyskoczyła z tekstem "Co ty pieprzysz" to przysięgam zjechałabym ją od góry do dołu. Masakra!!!
Jednak nie wiem czy ta pani doktor w jednej sprawie nie miała racji (tak tutaj wtrącę przy okazji). Otóż słyszałam, ale to słyszałam, że powinno się robić przerwy w braniu tabletek na pół roku. Może jedynie tu miała rację, ale żeby mieć takie podejście do pacjenta?? Toż to woła o pomstę do nieba! |
2008-08-29, 18:17 | #587 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Nie wiem jak jest normalnie, ale ja te tabletki biorę na regulację cyklu i gdybym robiła przerwy co pół roku, rozregulowałabym go bardziej, co próbowałam tej kobiecie wytłumaczyć, ale rzecz jasna nie dotarło. Zresztą z tego co ja wiem to nawet przy tabletkach wcześniejszej generacji należało zrobić przerwę po 2-3 latach, ale za to już sobie nie dam nic uciąć natomiast wiem, że w moim przypadku przerwy byłyby niewskazane jakkolwiek, niezależnie od tego drobiazgu, kobieta niesamowita nie wyszłam tylko dlatego, że zafascynowała mnie jako zjawisko
|
2008-09-05, 11:34 | #588 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Lublin - dr Filiks-Gajewska przyjmuje w sanitasie i Luxmedzie. Okropna kobieta. Dla niej 5-tygodniowa ciaza to nie ciaża, "proszę sie zgłosić za miesiąc". Na pytanie o badania kontrolne typu krew, mocz, powiedziała, że nie ma podstawy na wysyłanie na badania. Nawet nie raczyła przebadać, dopiera na moje stwierdzenie, ze mogę mieć infekcję pofatygowała się, będąc przy tym niedelikatną. Nigdy więcej do niej nie pójdę i odradzam, szczególnie dziewczynom w ciąży - dla niej moje szczeście to był powód do ironii.
|
2008-09-07, 23:36 | #589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
KATOWICE
dr KOPYTA- przyjmuje w przychodni na PCK, ale ma tez prywatny gabinet. Niemila, mnie przepisala masc bez badania zadnego ("na wszelki wypadek", jak to ladnie ujela), badanie piersi bylo raczej ich oklepaniem:/ Mama byla u Niej kilka razy - stwierdzila powazna nadzerke do wypalenia, ale najpierw w srodku lata sprzedawala w przychodni Mamie leki z szuflady. Mama wybrala sie prywatnie do innego lekarza i okazalo sie, ze nie ma zadnej nadzerki:/ A znany lekarz skomentowal stan zdrowia Mamy: "gdyby wszystkie pacjentki byly tak zdrowe jak Pani, to nie mialbym pieniedzy na zycie" <lol> |
2008-09-30, 14:37 | #590 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 52
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Chciałam przeprosić dr. Tosiaka z przychodni AON (Wa-wa Rembertów) za dwa niepochlebne posty o nim:
Cytat:
Cytat:
Przepraszam, że tak trochę wtrąciłąm nie na temat ale musiałam naprawić swój błąd
__________________
"Kobiety śmieją się, kiedy mogą i płaczą, kiedy chcą."— Zbigniew Herbert |
||
2008-10-02, 12:52 | #591 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
SŁAWNO NIE POLECAM!!!
DR ŚWIERGIEL niby ordynator oddz. ginekologicznego przyjmuje tylko prywatnie!!! Karte ciazy załozył mi wczesnie gdyz miałam swoje wyniki bety w 3 tyg. po miesiacu koniec sierpnia 2008 na wizycie nie spytał który tydzien ciazy zrobił USG stwierdził ze bardzo wczesna ciąża ze serduszka jeszcze nie widac i ze wszystko ok!! Dgybym sie nie zainteresowała tym ze płód jak na swój 10 tydz od OM był za mały i ze serduszko0 juz widac powinno byc od 6 tyg to dopiero 24 wrzesnia na kolejnej wizycie bym sie dowiedział od niego ze ciąża juz 1,5 mies. jest martwa. Zabieg łyżeczkowania przeprowadził inny zyczliwszy lekarz gdyz mój mnie zostawił bo maiął 2 tyg urlopu. Chciałam dac mu szanse isc do niego dzis albo w poniedziałek na wizyte kontrolna miesiac po zabiegu, dzwonie i pytam gdzie mam przyjsc bo on tylko USG dopochwowe robi w szpitalu bo w gabinecie nie ma... to mnie sie spytał dlaczego uważam ze po łyżeczkowaniu sie wykonuje USG dopochwowe, odpowiedziałam że tak myśłałam............ A on do mnie TO NIECH PANI TYLE NIE MYSLI... trzymajcie bo zabije... juz miałam na koncu jezyka ze gdybym nie myslała to chodziłabym 2 mies z martwa ciaza!!!! I nawet prywatnie nie można liczyc na traktowanie jak jednostki.. hurtem, dosłowniehutrem i kasa do biurka jedan druga... a co ona sie zna ze ciaza obumarła... BRAK SŁÓW!!!! Chaotycznie ale juz nie chce nawet myslec o nim...
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
2008-10-04, 20:06 | #592 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
WROCŁAW- DR MAREK TOMIAŁOWICZ- ODRADZAM!!!
Witam. Byłam pacjentką doktora Marka Tomiałowicza z AM we Wrocławiu przez siedem miesięcy. Podam tylko kilka faktów z moich 16 prywatnych wizyt, których łączna cena przekroczyła 3500 zł, oceńcie sami... - cena wizyty według uznania (jeżeli przychodziłam sama- badanie, usg, posiew 250zł, jeżeli obecny był w gabinecie mąż, za to samo 150zł, bez możliwości uzyskania jakiegokolwiek pokwitowania), - mimo szybkiego zdiagnozowania dolegliwości ( m.in. torbiel jajnika, prawdopodobieństwo endometriozy), przeciąganie prywatnego leczenia- ok. dziesięciominutowe wizyty co tydzień, kilkakrotne przekładanie terminu zalecanej laparoskopii- po kolejnych miesiączkach- i tym samym skazywanie pacjentki na nasilające się z tygodnia na tydzień ciężkie dolegliwości bólowe uniemożliwiające normalne funkcjonowanie oraz rozwój choroby (przykładowe zalecenie telefoniczne: proszę kupić sobie ketonal na bóle, a okazało się, że i tak jest na receptę, albo pytanie: czy wytrzyma pani z bólami do piątkowej wizyty w gabinecie?), - brak skierowań na podstawowe badania mogące wyjaśnić niektóre przyczyny złego samopoczucia ( np. hormony, badanie piersi ) czy do innych specjalistów na konsultacje (to nie moja dziedzina, zajmuję się tylko problemami ginekologicznymi, jak pani chce, może sobie pani pójsć do chirurga z dolegliwościami odbytu), - brak informacji o tym, że leczona przez doktora solcogynem bardzo duża nadżerka została i może być źródłem ciągle nawracających infekcji, a trzeba ją usunąć innymi metodami (proszę pani, wszystko się ładnie zagoiło!), - zapominanie o zaleconych lekach, kilkakrotne podczas jednej wizyty pytania o termin poprzedniej lub następnej miesiączki, sprzeczne zalecenia( raz o laparoskopii dopiero po wyleczeniu infekcji, potem, że infekcja nie jest już przeszkodą, a najlepiej pomyśleć o ciąży!), - zapomnienie akurat tylko mojej karty na ostatniej wizycie ( pamiętam wszystkie choroby pacjentek), a tym samym odmowa tego dnia wydania mi dokumentacji leczenia, która była pilnie potrzebna na konsultacje z innym specjalistą, - nieeleganckie "pożegnanie" z pacjentką, a właściwie klientką, którą wypuściło się w jeszcze gorszym stanie po siedmiu miesiącach wizyt, z bardziej zaawansowaną chorobą. |
2008-10-13, 13:54 | #593 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Jaworzno
Ja odradzam p. Kanię :/ Byłam u niej raz i szczerze mówiąc nie chcę drugi raz do niej zawitać:/ Nie dość, że badanie przeprowadziła mi bardzo boleśnie (prawie się popłakałam), nie zrobiła nic z moimi upławami i nadżerką (przecież to norma O_o) a do tego tak z niczego przepisała mi tabletki Cilest. Z tymi tabletkami byłoby ok, gdyby tylko zrobiła ze mną jakikolwiek wywiad, żeby ustaliła co jest dla mnie najlepsze, o co mi konkretnie chodzi, a nie od razu wypisywała tabletki, które jak się okazuje wypisuje wszystkim jak leci - po kolei O_o. |
2008-10-20, 17:18 | #594 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Kraków
Moja żona chodziła do pani Teresy Krzechki na Aleje Pokoju 4 i podczas ciąży i naprawdę jak zależy komuś na zdrowiu żony i dziecka to nikomu jej nie polecam. Żona mówi do niej jak się czuje to jak by gadała do ściany. Ma ciężkie warunki pracy, pracuje przy komputerze, codziennie bule głowy, zaduch że aż prawie mdlała. Żona przychodziła z pracy z płaczem że nie może wytrzymać, a dla pani doktor ciąża to nie choroba i jak głowa boli to trzeba wziąć paracetamol. Ale codziennie? Najgorsze jest to że dla pani doktor to nie powód do wypisania L4, dla niej trzeba zdechnąć żeby zakwalifikować się na zwolnienie. Jak ktoś pójdzie prywatnie to jest miła o wszystko pyta, żartuje jak koleżanka słychać jak odchodzą śmiechy, podejrzewam że i ze zwolnieniem nie było by problemów. Takie podstawowe badania jak grupa krwi wypisała z wielką łaską o które trzeba było się upomnieć, a które powinny być wypisane na pierwszej wizycie (robi się to w razie krwotoku). Wizyta tam tak po prostu jak za komuny. Jak masz ubezpieczenie tym bardziej jak jesteś na początku ciąży i zależy ci na godnym jej przejściu to znajdź sobie dobrego lekarza. My teraz musimy chodzić prywatnie i płacić za to co się nam powinno należeć |
2008-10-24, 17:52 | #595 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 16
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Znalazłam na forum wiele nieprzychylnych opinii na temat pani Anny Szczurowicz, przyjmującej w Gdańsku. Jak widać, ilu pacjentów, tyle różnych opinii. Pani Anna bardzo mi pomogła w związku z moimi wyjątkowo "rozchwianymi hormonami", niedoczynnością tarczycy i innymi zaburzeniami. Cierpliwie tłumaczy mi znaczenie każdej liczby na wynikach badań, jest uprzejma i sympatyczna. Nie pospiesza, odpowiada na każde, nawet banalne pytanie. Takich lekarzy chciałabym spotykać na swojej drodze. Pozdrawiam.
|
2008-10-30, 09:47 | #596 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Cytat:
Cytat:
Mialam często stany zapalne i tekst "Proszę się nie martwić, to się często zdarza" to już klasyka. Miarka się przebrała kiedy postanowiłam zrobić sobie wymaz. Akurat złożyło się, że jednego dnia rano poszłam na badanie (prywatnie), a potem miałam wizytę u p.Trojanowskiej. Pani doktor stwierdziła że to grzybica i przepisała globulki, natomiast w wymazie nie wyszedł ani jeden grzyb, za to streptococcus agalactiae (bakteria). Tak więc mogłam leczyć się na grzybicę jeszcze kolejne dwa lata i nic by to nie dało. Ponieważ szybko przebaczam, to poszłam do niej jeszcze raz, dostałam antybiotyki chociaż p.Trojanowska nawet nie spojrzała na antybiogram !!!! Reasumując, pani Trojanowska nie leczy, ale 'zalecza'. Nie stara się dojść przyczyn dolegliwości tylko serwuje leki metodą 'a nuż się uda'. Nie zleca badań. Przez dwa lata brałam środki antykoncepcyjne i ani razu nie usłyszałam od niej żeby zrobić sobie cytologię czy sprwadzić wątrobę... Z tą antykoncepcją to taka sama historia jak z grzybicą. Po pierwszych tabletkach, po kilku miesiącach stosowania, dostałam plamień. Zmieniła mi tabletki na inne i problem znikł. Ale po kilku miesiącach znowu plamienia i zamiast zlecić badania poziomu hormonów, no cokolwiek w celu wyjaśnienia skąd się to bierze, to nic. I teraz muszę znaleźć nowego lekarza. |
||
2008-11-01, 16:39 | #597 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
WROCŁAW PODWALE 74
Byłam dwa razy u jednej kobiety przyjmującej na Podwalu 74, za wizyte placi sie dobrowolnie 5 zl, ale kobieta (prawdopodobnie jej nazwisko zaczynalo sie na N.. (nie pamietam dokladnie) była chamska, ordynarna i wytykała moj wygląd zamiast pomoc mi w problemie. Dostałam od internisty zalecenie zbadania piersi, to ta pipa z podwala stwierdzila, ze nie moze mi zbadac piersi bo ona musi miec jakies łózko czy kozetke, na usg tez ciezko mi dala skierowanie. Do czego to dochodzi, ze przychodzac do lekarza mam sie prosic i namawiac lekarza, zeby chociaz rzucil okiem na moje piersi no co za kur.. absurd ;/ |
2008-11-01, 20:38 | #598 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
ŁÓDŹ
dr. Grodzicka-Banaszewska z przychodni w szpitalu Rydygiera Pani doktor ma podobno bardzo dobre podejscie do ciezarnych, az tak dobre, ze wszystkim pacjentkom odradza antykoncepcje hormonalna i wynajduje powody do jej przerwania lub calkowitego odstawienia (niezaleznie od tego co twierdzi na ten temat pacjentka). Jest przy tym niemila i nie zbyt delikatna w trakcie badania. Odradzam mlodym, niezameznym kobietom, ktore chca sie skutecznie zabezpieczyc, pani doktor jest raczej starej daty, zdanie pacjentki (o ile pozwoli dojsc do slowa) nie jest istotne w zadnej kwestii. pozdrawiam |
2008-11-05, 12:49 | #599 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 4
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Dr. Władysław Gaweł. Żory / Orzesze - stanowczo odradzam
odradzam tego lekarza. Chodziłam do niego prywatnie przez całą ciążę i cały czas mówił że moja córka będzie mała a przyszła na świat z wagą 3930 i 56 cm ten pseudo lekarz nie wykrył u mnie rozejścia się spojenia łonowego i konsekwencją tego była wczesna akcja porodowa w 8 mies, i niestety musiałam być na podtrzymaniu Dziewczyny omijajcie tego lekarza szerokim łukiem |
2008-11-06, 20:02 | #600 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 178
|
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
KIELCE
Nie polecam dr Domagałe, który przyjmuje w przechodni na żelaznej. Doktor probuje wmówić zapalenie przydawkow nie jednej dziewczynie, choc takiego zapalenia nie ma(wiem bo sama sie konsultowalam z innym ginekologiem w tej sprawie), tak jak wyjątkowo lubi przepisywac tableki Yasminelle a inne dla niego tabletki nie istnieja choć wcześniej byly one zażywane bez skutkow ubocznych, dodatkowo bardzo chwali apteke w tej przechodni ze ma rozne "promocje" ktore okazuja sie drozsze niz normalne ceny w innych aptekach.wedlug mnie doktor ma podpisane rozne kontrakty na "nagrody" z firmami i na naszym zdrowiu zarabia sobie dodatkowo na pensji. |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.