Homoseksualizm. Co sądzicie?

[squirrelqa]

Napisane przez jarzyniuchna

Tak jak napisałam, nie należy celowo doprowadzac do takiej adopcji. Najlepsze dla dziecka jest mieć matke i ojca. Temu nie da się zaprzeczyć.
Prosze nie pisac o jakis skrajnych przypadkach, gdzie np. ojciec bije dzieci.
Mowimy o zdrowych relacjach.
Kobieta różni się od mężczyzny. Czemu to również jest podważane? Czy jesteśmy jednopłciowi?
Polecam obejrzeć https://m.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To już jest jakaś komedia...
"Temu nie da się zaprzeczyć" i jako poparcie tezy kabaretowe ujęcie różnic między kobietą a mężczyzną, które nawet dziecko uzna za nijak przystające do naszych czasów i rozmaitości indywidualnych cech każdego człowieka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Tak jak napisałam, nie należy celowo doprowadzac do takiej adopcji. Najlepsze dla dziecka jest mieć matke i ojca. Temu nie da się zaprzeczyć.
Prosze nie pisac o jakis skrajnych przypadkach, gdzie np. ojciec bije dzieci.
Mowimy o zdrowych relacjach.
Kobieta różni się od mężczyzny. Czemu to również jest podważane? Czy jesteśmy jednopłciowi?
Polecam obejrzeć https://m.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs

Ja czekam na wyniki badań naukowych, a nie przedstawienie z YT. Kobieta od kobiety też się różni. Mężczyzna od mężczyzny tak samo. Czekam na jakiś dowód chociażby na to, że różnice między populacją kobiet i mężczyzn są średnio większe niż różnice między osobnikami w obrębie jednej płci, jakie to dokładnie różnice i jaki mają związek z wychowywaniem dzieci.
Skoro nie da się temu zaprzeczyć, to ktoś to musiał w obiektywny sposób udowodnić. Ja nie widziałam takich badań, ale ty zdaje się, że je znasz, więc się podziel. Póki co obstaję przy tym, że przypisujesz płci więcej cech niż płeć za sobą niesie.

Do tego, ze biologiczni rodzice, bądź pary hetero mają potencjał wychowawczy. U hetero na dzien dobry tego potencjału nie ma gdyż żyją niemoralnie, niezgodnie z naturą.

Ponawiam pytanie: na czym polega wg ciebie moralność?
Dodam jeszcze kilka: co to jest wg ciebie natura i skąd się w niej wzięli homoseksualiści? Po czym wnioskujesz co jest zgodne z naturą, a co nie i w jaki sposób zjawiska z nią (wg ciebie) niezgodne uchodzą od razu za niemoralne?

A homoseksualista ma rozum, nie gorszy niz hetero i również umie rozpoznać moralność. Nie musi on zawierać zwiazku w ogóle. Sory, ale zaspokajanie popędu seksualnego nie jest niezbędne do przeżycia.

A wiedziałaś o tym, że związki nie służą tylko do zaspokajania popędu seksualnego?

Kto ustanawia co jest moralne? Ludzie. Większość ludzi. Mniejszość trzeba szanowac, ale nie moze wejsc na głowę większości. Tak to jest juz w życiu społecznym.

Skoro ludzie, to ja też jako człowiek ustanawiam normę moralną wg której z homoseksualizmem jest wszystko moralnie okej. Nie wiem czy większość ludzi też tak ustanowiła, bo nie przeprowadzałam ankiety, natomiast nie widzę powodu, by większość miała mieć rację tylko dlatego, że jest większością.

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez edan84

Mi nie przeszkadza by sobie pary homoseksualne szły do notariusza i spisywały umowy cywilne jakie mają dana parę (lub większe grono) obowiązywać. Dlatego nie rozumiem czemu tego nie robią.
W konstytucji jest zapis że ślub jest zarezerwowany dla pary: kobiety i mężczyzny. Ale nic nie stoi na przeszkodzie by dana para homoseksualistow spisała sobie wzajemne prawa i obowiązki wprost z danej deklaracji wymawianej w USC.
Jednak nie mieszajmy w to państwa. A jak już chcemy być fair, to czemu do takiego grona zapraszać tylko homoseksualistow. Dlaczego nie zakochanego ojca i jego niepełnoletniej corki? Dziadka i wnuczki? Dlaczego nie można organizować trójkątnych (i więcej) ślubów dla poliamorystow? Dlaczego nie można wziąć ślubu z drzewem? Albo z bohaterką z gry komputerowej? Jeśli chcemy rozszerzenia definicji ślubu to tylko dla jednej grupy pomijając bardzo liczne grono zainteresowanych?
Bije od Ciebie hipokryzja na kilometr.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyłączając nieletnich, nie widzę żadnego powodu by definicji slubu nie rozszerzyć na proponowane przez ciebie grupy. Ani jednego.

[Dobranka]

Ja powiem tylko od siebie, ze swojego punktu widzenia - moj tata był homoseksualistą (albo biseksualny) i nie wyobrażam sobie, aby wychowywał mnie z tym swoim kolegą bez mamy. Natomiast jakby mama była lesbijką to nie przeszkadzałoby mi, jakby mnie wychowywała ze swoją koleżanką. Takie są moje odczucia.

[jarzyniuchna]

Skoro moje argumenty są bezsensu. Chętnie wysłucham Waszych.

1. Homoseksualizm jako jedna z orientacji seksualnych.

2.Istota związku małżeńskiego

3. Płciowość co oznacza?

4. Czym jest moralność? Czy w ogole istnieje? Czy to wartość subiektywna czy obiektywna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Skoro moje argumenty są bezsensu. Chętnie wysłucham Waszych.

1. Homoseksualizm jako jedna z orientacji seksualnych.

2.Istota związku małżeńskiego

3. Płciowość co oznacza?

4. Czym jest moralność? Czy w ogole istnieje? Czy to wartość subiektywna czy obiektywna?

Tak myślałam, że od razu zmienisz temat zamiast uzasadnić swoje stanowisko

[jarzyniuchna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87911830]Tak myślałam, że od razu zmienisz temat zamiast uzasadnić swoje stanowisko [/QUOTE]Moje słowa odbijają się o ścianę. Skoro ja nie przekonam Was, to Wy przekonajcie mnie. Proste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

No dla mnie proste jest to, że nie widzę nic złego w byciu razem, małżeństwie i wychowywaniu dzieci przez osoby tej samej płci. Po prostu to nie jest dla mnie nic złego.
A dla Ciebie przez Twoje uprzedzenia czy wymyśloną otoczkę dookoła tego tematu - jest to coś złego.

Tylko mogłabyś powiedzieć wprost, że masz jakąś fobię względem osób homoseksualnych (czyli homofobię), a nie bełkotać o tym, że to nienaturalne i złe i zostało to udowodnione, bo tak nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

Napisane przez jarzyniuchna

Moje słowa odbijają się o ścianę. Skoro ja nie przekonam Was, to Wy przekonajcie mnie. Proste

Jaki mamy w tym interes?

[jarzyniuchna]

Czyli są badania na to, ze homoseksualizm jest naturalny, ze to żadna anomalia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Moje słowa odbijają się o ścianę. Skoro ja nie przekonam Was, to Wy przekonajcie mnie. Proste

Jak to obijają się o ścianę? Dostałaś mnóstwo odpowiedzi, próśb o argumenty i prób dyskusji, czyli to co się zwykle robi na forum. Po co w ogóle tu piszesz skoro nie zamierzasz dyskutować? Albo potrafisz powiedzieć skąd się biorą twoje argumenty, albo sama przed sobą powinnaś przyznać, że wzięły się z powietrza albo gorzej

[Shady_Lady]

Napisane przez jarzyniuchna

W wychowaniu nie chodzi jedynie o miłość, choć niewatpliwie to najwazniejszy jego aspekt. Wychowywać znaczy wpływać na rozwój fizyczny, umysłowy i moralny. To ostatnie, póki co stoi w sprzeczności z byciem para homoseksualna.

Nawet załóżmy, że nie opowiadasz kocopołów i to ostatnie rzeczywiscie nie dziala zgodnie z twoja mysla przy parze homoseksualnej - nadal nie odpowiedzialas na moje pytanie. Wskaż mi proszę w jaki sposób dziecko wychowane w niedofinansowanym i przepelnionym bidulu otrzyma lepszą miłośc, wychowanie oraz perspektywy na rozwój niz przy wychowywaniu przy odpowiedzialną jednopłciową parę z klasy minimum średniej.

Bo póki co to prezentujesz postawę pod tytułem "na złosc osobom homo dzieci powinny cierpieć w imie moich przekonań". Co jest chyba dośc ch***wym pokazem tego jak wyglada twoja moralność.

[edan84]

Napisane przez Shady_Lady

Nawet załóżmy, że nie opowiadasz kocopołów i to ostatnie rzeczywiscie nie dziala zgodnie z twoja mysla przy parze homoseksualnej - nadal nie odpowiedzialas na moje pytanie. Wskaż mi proszę w jaki sposób dziecko wychowane w niedofinansowanym i przepelnionym bidulu otrzyma lepszą miłośc, wychowanie oraz perspektywy na rozwój niz przy wychowywaniu przy odpowiedzialną jednopłciową parę z klasy minimum średniej.

Bo póki co to prezentujesz postawę pod tytułem "na złosc osobom homo dzieci powinny cierpieć w imie moich przekonań". Co jest chyba dośc ch***wym pokazem tego jak wyglada twoja moralność.

Ja jestem całym sercem za tym aby pary homoseksualne miały prawo do adopcji takich dzieci. Zaraz po tym kiedy takie prawa będą mieć układy poliamoryczne. Oraz samotne osoby spełniające kryteria finansowe. Wszak u tych ostatnich przecież będzie się lepiej żyło niż w bidulu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Ja jestem całym sercem za tym aby pary homoseksualne miały prawo do adopcji takich dzieci. Zaraz po tym kiedy takie prawa będą mieć układy poliamoryczne. Oraz samotne osoby spełniające kryteria finansowe. Wszak u tych ostatnich przecież będzie się lepiej żyło niż w bidulu.

A niech wchodzą takie prawa wszystkie na raz. To by było uczciwe i nie widzę z tym żadnego problemu, tylko to znowu dyskusja nie na temat.

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87917906]A niech wchodzą takie prawa wszystkie na raz. To by było uczciwe i nie widzę z tym żadnego problemu, tylko to znowu dyskusja nie na temat.[/QUOTE]Dlatego napisałem - wyrywkowe dawanie jednych praw jednym grupom, a innym nie - nie ma mojej zgody. Jeśli już, to większym grupom, bez patrzenia na to kto z kim sypia, bo to głupie, niedorzeczne i nie może być tak prawo stanowione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez edan84

Dlatego napisałem - wyrywkowe dawanie jednych praw jednym grupom, a innym nie - nie ma mojej zgody. Jeśli już, to większym grupom, bez patrzenia na to kto z kim sypia, bo to głupie, niedorzeczne i nie może być tak prawo stanowione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fakt, mądrzejsze i bardziej dorzeczne będzie ustanowienie prawa przyzwalającego na seks z dziećmi, wedle twojej tezy.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No, teraz tak jakby śluby i adopcje są przyznane wybranej grupie społecznej, ale to jest praworządne i konstytucyjne, za to rozszerzenie tego prawa na inne grupy już jest gupie

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Dlatego napisałem - wyrywkowe dawanie jednych praw jednym grupom, a innym nie - nie ma mojej zgody. Jeśli już, to większym grupom, bez patrzenia na to kto z kim sypia, bo to głupie, niedorzeczne i nie może być tak prawo stanowione.

To nie jest wyrywkowe dawanie, tylko dawanie tym, którzy się aktualnie tego domagają. Nic nie stoi na przeszkodzie, by inne grupy też o takie prawa zawnioskowały jeśli ich potrzebują.

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87918352]To nie jest wyrywkowe dawanie, tylko dawanie tym, którzy się aktualnie tego domagają. Nic nie stoi na przeszkodzie, by inne grupy też o takie prawa zawnioskowały jeśli ich potrzebują.[/QUOTE]Znasz wszystkie osoby będące w związkach kazirodczych? Wiesz czego się domagają lub czego by się domagały gdyby mogły powiedzieć bez obawy o swoją pracę, opinie, że są w takim związku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

A wiesz skąd wynika taki zapis o ślubach w konstytucji? I wiesz, z której strony sceny politycznej pojawił się podpis pod tą konstytucją?
Bo raczej nie, skoro wychodzisz z taką teza.

Nie, to nie Jarosław ani jego brat Lech ani Adrian składali podpis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

Napisane przez edan84

Znasz wszystkie osoby będące w związkach kazirodczych? Wiesz czego się domagają lub czego by się domagały gdyby mogły powiedzieć bez obawy o swoją pracę, opinie, że są w takim związku?

To już ich problem, że się cykają. Najwyraźniej im wystarczająco nie zależy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Znasz wszystkie osoby będące w związkach kazirodczych? Wiesz czego się domagają lub czego by się domagały gdyby mogły powiedzieć bez obawy o swoją pracę, opinie, że są w takim związku?

Nikogo nie znam w związku kazirodczym albo nie wiem o tym i mam to w gdzieś. Jeśli chcą, to niech o tym mówią. Jeśli nie chcą, to nie. Analogicznie niech się domagają praw jakich chcą albo nie domagają. Nie widziałam nigdzie zapisów mówiących o tym, że można sobie ot tak zwalniać ludzi za sam fakt jakiegoś tam związku, a jeśli ktoś się przejmuje opinią to już jego osobisty problem.
Ja bym chyba umarła ze śmiechu gdyby mi ktoś wyskoczył, że walczy dla mnie o możliwość małżeństwa i adopcji dla związków poliamorycznych, bo mnie ani ślub ani dzieci nie interesują.

[jarzyniuchna]

Demokracja, równość prawa wobec wszystkich.
Ładnie brzmi.
Pozwólmy parom homoseksualnym na "małżeństwo". Tu trzeba byłoby wynaleźć nowe słowo, bo etymologia tego słowa wskazuje na związek mężczyzny z kobietą. Zatem nie możemy nazywać tego małżeństwem, bo to tak jakbysmy na krzesło zaczęli mówić fotel.
Ale to chyba najmniejszy w tym problem.

Polska, której pary homoseksualne mogą zawrzec ślub formalny: bummm rekordowa ilość ślubów. Potem by malało.

Siedzi sobie osoba aseksualna i myśli, czemu ja sie mogę wziąć ślubu z samym sobą?

Znow się zgadzamy. Istnieje somogamia w prawie polskim. Teraz osoba biseksualna chce mieć dwie żony, dwóch mężów. I znów rozszerzamy do poligami.

To tyle z orientacji seksualnych.

A teraz zaburzenia orientacji seksualnych. Siedzi zoofil i chce bardzo psa za męża (?). W imie demokracji, wolności, równości prawa wobec wszystkich....
Potem nekrofil, dendrofil, pedofil itp.....

Chora sytuacja, ale najważniejsze, ze jest równosc prawa wobec wszystkich.


Dla mnie są wyższe wartości w życiu niż równość wobec prawa. Moralność - to z naukowego punktu widzenia (filozofia) umiejętności rozpoznania przez jednostkę dobra i zła. Kto ma z tym problem idzie drogą prostej dedukcji pt. równość prawa dla wszystkich.

PS. równość nie znaczy sprawiedliwość.

index(2).jpg

Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Demokracja, równość prawa wobec wszystkich.
Ładnie brzmi.
Pozwólmy parom homoseksualnym na "małżeństwo". Tu trzeba byłoby wynaleźć nowe słowo, bo etymologia tego słowa wskazuje na związek mężczyzny z kobietą. Zatem nie możemy nazywać tego małżeństwem, bo to tak jakbysmy na krzesło zaczęli mówić fotel.
Ale to chyba najmniejszy w tym problem.

Wcale nie trzeba wymyślać nowego słowa. To obecne sprawdziłoby się idealnie, tak jak to jest w innych krajach, w których takie małżeństwa już obowiązują. Chociaż mnie osobiście zwisa i powiewa jak taki związek zostałby nazwany.

Polska, której pary homoseksualne mogą zawrzec ślub formalny: bummm rekordowa ilość ślubów. Potem by malało.

I co z tego?

Siedzi sobie osoba aseksualna i myśli, czemu ja sie mogę wziąć ślubu z samym sobą?

Może dlatego, że ślub ma regulować pewne sprawy pomiędzy ludźmi, a nie z samym sobą.
Poza tym aseksualizm nie polega na tym, że się nie chce mieć partnera.

Znow się zgadzamy. Istnieje somogamia w prawie polskim. Teraz osoba biseksualna chce mieć dwie żony, dwóch mężów. I znów rozszerzamy do poligami.

To tyle z orientacji seksualnych.

... a biseksualizm nie polega na tym, że się chce mieć wielu partnerów.
Wg twojej pseudologiki ślubów hetero też powinni się zakazać, żeby nie zlecieli się poligamiści No bo skoro ktoś bi nagle miałby się domagać ślubu z kilkoma partnerami różnej płci, to analogicznie heterycy powinni robić to samo i domagać się rejestracji związków z kilkoma żonami/mężami.

A teraz zaburzenia orientacji seksualnych. Siedzi zoofil i chce bardzo psa za męża (?). W imie demokracji, wolności, równości prawa wobec wszystkich....
Potem nekrofil, dendrofil, pedofil itp.....

Już wcześniej pisałam dlaczego ten argument jest od czapy. Polecam przejrzeć kilka postów wstecz i się zapoznać.

Dla mnie są wyższe wartości w życiu niż równość wobec prawa. Moralność - to z naukowego punktu widzenia (filozofia) umiejętności rozpoznania przez jednostkę dobra i zła. Kto ma z tym problem idzie drogą prostej dedukcji pt. równość prawa dla wszystkich.

PS. równość nie znaczy sprawiedliwość.

To teraz wyjaśnij w jaki sposób rozpoznałaś zło w związkach homoseksualnych. Krok po kroku.

[Galavant]

Napisane przez jarzyniuchna

Demokracja, równość prawa wobec wszystkich.
Ładnie brzmi.
Pozwólmy parom homoseksualnym na "małżeństwo". Tu trzeba byłoby wynaleźć nowe słowo, bo etymologia tego słowa wskazuje na związek mężczyzny z kobietą. Zatem nie możemy nazywać tego małżeństwem, bo to tak jakbysmy na krzesło zaczęli mówić fotel.
Ale to chyba najmniejszy w tym problem.

Polska, której pary homoseksualne mogą zawrzec ślub formalny: bummm rekordowa ilość ślubów. Potem by malało.

Siedzi sobie osoba aseksualna i myśli, czemu ja sie mogę wziąć ślubu z samym sobą?

Znow się zgadzamy. Istnieje somogamia w prawie polskim. Teraz osoba biseksualna chce mieć dwie żony, dwóch mężów. I znów rozszerzamy do poligami.

To tyle z orientacji seksualnych.

A teraz zaburzenia orientacji seksualnych. Siedzi zoofil i chce bardzo psa za męża (?). W imie demokracji, wolności, równości prawa wobec wszystkich....
Potem nekrofil, dendrofil, pedofil itp.....

Chora sytuacja, ale najważniejsze, ze jest równosc prawa wobec wszystkich.


Dla mnie są wyższe wartości w życiu niż równość wobec prawa. Moralność - to z naukowego punktu widzenia (filozofia) umiejętności rozpoznania przez jednostkę dobra i zła. Kto ma z tym problem idzie drogą prostej dedukcji pt. równość prawa dla wszystkich.

PS. równość nie znaczy sprawiedliwość.

Załącznik 7718943

To ty masz problem z odróżnieniem dobra od zła, skoro porównujesz dobrowolny związek dwojga dorosłych ludzi do wykorzystywania dzieci.

Na nic nie odpowiadasz, nie odnosisz się do żadnych argumentów, tylko odtwarzasz wcześniej puszczoną i zapauzowaną płytę, którą masz od dawna przygotowaną na wypadek spotkania się z najmniejszą innością. Zero refleksji, zero zapoznania się z tematem, spytania się siebie samego: "co mi to przeszkadza? czy problem na pewno jest w innych?", tylko bezmyślne powtarzanie po pozostałych homofobach.

Możesz napisać, dlaczego twoim zdaniem pozwolenie na małżeństwa i adopcje przez pary jednopłciowe oznaczałoby brak równości dla wszystkich? Poza tymi nietrafionymi przykładami, w których brak analogii już ci przedstawiono.

[jarzyniuchna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87919419]Wcale nie trzeba wymyślać nowego słowa. To obecne sprawdziłoby się idealnie, tak jak to jest w innych krajach, w których takie małżeństwa już obowiązują. Chociaż mnie osobiście zwisa i powiewa jak taki związek zostałby nazwany.
[/QUOTE]

Bo co? Bo Ty tak chcesz? Zerowy argument.


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87919419]

I co z tego?

Może dlatego, że ślub ma regulować pewne sprawy pomiędzy ludźmi, a nie z samym sobą.

Poza tym aseksualizm nie polega na tym, że się nie chce mieć partnera.




... a biseksualizm nie polega na tym, że się chce mieć wielu partnerów.

Wg twojej pseudologiki ślubów hetero też powinni się zakazać, żeby nie zlecieli się poligamiści No bo skoro ktoś bi nagle miałby się domagać ślubu z kilkoma partnerami różnej płci, to analogicznie heterycy powinni robić to samo i domagać się rejestracji związków z kilkoma żonami/mężami.

Już wcześniej pisałam dlaczego ten argument jest od czapy. Polecam przejrzeć kilka postów wstecz i się zapoznać.
[/QUOTE]

Owszem, może tak sie stać. To są sytuację, które juz istnieją w innych krajach. Dlaczego więc nie mamy ich również rozpatrzeć? Pokazałam Ci szerszy kontekst. A Ty nawijasz mi ciagle ze brak argumentów. Ty po prostu nie chcesz ich widzieć.





[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87919419]

To teraz wyjaśnij w jaki sposób rozpoznałaś zło w związkach homoseksualnych. Krok po kroku.[/QUOTE]

Jak? A to jest jakas tajemna wiedza? Rozum, kultura, życie w społeczeństwie - to kształtuje przekonania o dobru i złu.

Jak dorastasz w patologii to masz spaczone widzenie wartości moralnych.

Zasady etyczne, normy społeczne - mówi o tym nauka zwana socjologią. Polecem




Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez Galavant

To ty masz problem z odróżnieniem dobra od zła, skoro porównujesz dobrowolny związek dwojga dorosłych ludzi do wykorzystywania dzieci.



Na nic nie odpowiadasz, nie odnosisz się do żadnych argumentów, tylko odtwarzasz wcześniej puszczoną i zapauzowaną płytę, którą masz od dawna przygotowaną na wypadek spotkania się z najmniejszą innością. Zero refleksji, zero zapoznania się z tematem, spytania się siebie samego: "co mi to przeszkadza? czy problem na pewno jest w innych?", tylko bezmyślne powtarzanie po pozostałych homofobach.



Możesz napisać, dlaczego twoim zdaniem pozwolenie na małżeństwa i adopcje przez pary jednopłciowe oznaczałoby brak równości dla wszystkich? Poza tymi nietrafionymi przykładami, w których brak analogii już ci przedstawiono.

Przecież to był argument... Dać człowiekowi palec to zje całą rękę. Pozwolenie na zwiazki formlane homoseksualistow spowoduje całą lawine domagan sie o prawa innych mniejszości społecznych w tym i chorych psychicznie (tu wspominalam o zaburzeniach seksulanych; nie mylic z orientacją)

Jesteś głuchy/głucha na moje argumenty.

Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Bo co? Bo Ty tak chcesz? Zerowy argument.

Co to jest zerowy argument?
Moim argumentem jest to, że takie rozwiązanie zostało już przetestowane i działa, a nie że ja tak chce. Nawet ci napisałam, że mam w doopie jak taki związek zostanie nazwany, więc może czytaj ze zrozumieniem z łaski swojej.

Owszem, może tak sie stać. To są sytuację, które juz istnieją w innych krajach. Dlaczego więc nie mamy ich również rozpatrzeć? Pokazałam Ci szerszy kontekst. A Ty nawijasz mi ciagle ze brak argumentów. Ty po prostu nie chcesz ich widzieć.

Czyli w jakich krajach?
Dlaczego ich nie rozpatrywać już nieraz pisałam. Dlaczego się nie odniesiesz, tylko powtarzasz ciągle to samo?

Jak? A to jest jakas tajemna wiedza? Rozum, kultura, życie w społeczeństwie - to kształtuje przekonania o dobru i złu.

Jak dorastasz w patologii to masz spaczone widzenie wartości moralnych.

Zasady etyczne, normy społeczne - mówi o tym nauka zwana socjologią. Polecem

Tak, twoje osobiste wnioskowanie jest dla każdego jednego człowieka innego niż ty wiedzą tajemną. Telepatia nie istnieje. Więc dopóki nie wyjaśnisz w jaki sposób doszłaś do swoich wniosków, nikt nie wie jak do tego doszło.

Jak widzisz osoby wychowane w tym samym społeczeństwie co ty i w tej samej kulturze mogą mieć zupełnie inną moralność niż twoja. Myślę, że powinnaś zastosować się do własnej rady i zapoznać się co ma do powiedzenia socjologia na ten temat

[jarzyniuchna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87919625]Co to jest zerowy argument?

Moim argumentem jest to, że takie rozwiązanie zostało już przetestowane i działa, a nie że ja tak chce. Nawet ci napisałam, że mam w doopie jak taki związek zostanie nazwany, więc może czytaj ze zrozumieniem z łaski swojej.

Czyli w jakich krajach?

Dlaczego ich nie rozpatrywać już nieraz pisałam. Dlaczego się nie odniesiesz, tylko powtarzasz ciągle to samo?



Tak, twoje osobiste wnioskowanie jest dla każdego jednego człowieka innego niż ty wiedzą tajemną. Telepatia nie istnieje. Więc dopóki nie wyjaśnisz w jaki sposób doszłaś do swoich wniosków, nikt nie wie jak do tego doszło.



Jak widzisz osoby wychowane w tym samym społeczeństwie co ty i w tej samej kulturze mogą mieć zupełnie inną moralność niż twoja. Myślę, że powinnaś zastosować się do własnej rady i zapoznać się co ma do powiedzenia socjologia na ten temat [/QUOTE]Ci mówię, że tak myśli większość społeczeństwa, takie jest podejście.
Kilka osób tego nie zmieni.

Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jarzyniuchna

Przecież to był argument... Dać człowiekowi palec to zje całą rękę. Pozwolenie na zwiazki formlane homoseksualistow spowoduje całą lawine domagan sie o prawa innych mniejszości społecznych w tym i chorych psychicznie (tu wspominalam o zaburzeniach seksulanych; nie mylic z orientacją)

Jesteś głuchy/głucha na moje argumenty.

W takim razie odbierzmy prawa do zawierania związków małżeńskich w ogóle. To przecież idealnie pasuje do twojego wnioskowania. Zobacz do czego doprowadziło danie praw heterykom. Teraz homo się domagają