chłopak mnie irytuje

[colii]

Cześć,
mieliście kiedyś tak, że chłopak/dziewczyna zaczęli was strasznie irytować? Że zaczęliście czuć do nich niechęć, nawet czasami nienawiść?
Wstyd się przyznać, ale chłopak, z którym jestem od paru miesięcy od jakiegoś czasu bardzo mnie denerwuje, uważam wręcz czasem, że jest odrażający, żałosny, sama się sobie dziwię, ale nawet kiedy mi powie, że jakaś dziewczyna podrywała go na imprezie, to zaczynam myśleć "ciebie? dobre, haha". Kiedyś było super, podobał mi się, dogadywaliśmy się świetnie, ale teraz zaczął mi niesamowicie przeszkadzać i jestem pewna, że przy następnym spotkaniu to skończę, bo czuję do niego wręcz nienawiść w niektórych sytuacjach, zaczęło mnie irytować nawet to, że głośno je i pije. Kolejny absurd to to, że nie chciałabym rezygnować z tej znajomości, chciałabym spróbować się kolegować/przyjaźnić (przed związkiem się kolegowaliśmy i było fajnie)

[Ellen_Ripley]

Napisane przez colii

Cześć,
mieliście kiedyś tak, że chłopak/dziewczyna zaczęli was strasznie irytować? Że zaczęliście czuć do nich niechęć, nawet czasami nienawiść?
Wstyd się przyznać, ale chłopak, z którym jestem od paru miesięcy od jakiegoś czasu bardzo mnie denerwuje, uważam wręcz czasem, że jest odrażający, żałosny, sama się sobie dziwię, ale nawet kiedy mi powie, że jakaś dziewczyna podrywała go na imprezie, to zaczynam myśleć "ciebie? dobre, haha". Kiedyś było super, podobał mi się, dogadywaliśmy się świetnie, ale teraz zaczął mi niesamowicie przeszkadzać i jestem pewna, że przy następnym spotkaniu to skończę, bo czuję do niego wręcz nienawiść w niektórych sytuacjach, zaczęło mnie irytować nawet to, że głośno je i pije. Kolejny absurd to to, że nie chciałabym rezygnować z tej znajomości, chciałabym spróbować się kolegować/przyjaźnić (przed związkiem się kolegowaliśmy i było fajnie)

Po prostu oduroczyłaś się i zamiast zerwać męczysz tą znajomość do granic nienawiści. Jesteś rodzajem agresora, tylko cichego, w tym związku. Znajdź w sobie odrobinę empatii i dojrzałości i zakończ to. I nie wygłupiaj się tekstami o przyjaźnieniu się. Ten pociąg odjechał w momencie, gdy przestałaś go lubić. Chcesz tego z egoistycznych pobudek. Może kiedyś będzie to jeszcze możliwe, na pewno nie w takiej sytuacji.

[puchaty71]

Napisane przez colii

ale nawet kiedy mi powie, że jakaś dziewczyna podrywała go na imprezie, to zaczynam myśleć "ciebie? dobre, haha".

To dobre!!

[I am Rock]

Chłopak irytuje cie na maksa, a ty chcesz się z nim przyjaźnić? Dobre!

[ZIMNAZOSIA]

Napisane przez colii

Cześć,
mieliście kiedyś tak, że chłopak/dziewczyna zaczęli was strasznie irytować? Że zaczęliście czuć do nich niechęć, nawet czasami nienawiść?
Wstyd się przyznać, ale chłopak, z którym jestem od paru miesięcy od jakiegoś czasu bardzo mnie denerwuje, uważam wręcz czasem, że jest odrażający, żałosny, sama się sobie dziwię, ale nawet kiedy mi powie, że jakaś dziewczyna podrywała go na imprezie, to zaczynam myśleć "ciebie? dobre, haha". Kiedyś było super, podobał mi się, dogadywaliśmy się świetnie, ale teraz zaczął mi niesamowicie przeszkadzać i jestem pewna, że przy następnym spotkaniu to skończę, bo czuję do niego wręcz nienawiść w niektórych sytuacjach, zaczęło mnie irytować nawet to, że głośno je i pije. Kolejny absurd to to, że nie chciałabym rezygnować z tej znajomości, chciałabym spróbować się kolegować/przyjaźnić (przed związkiem się kolegowaliśmy i było fajnie)

To jest właśnie to czego się obawiam jeśli chodzi o związki z przyjaciółmi/bliskimi kolegami.
Jest fajnie w kumpelskiej relacji, przychodzi związek i nagle katastrofa... i potem nie wiadomo co zrobić bo ciężko wrócić do stanu wcześniejszego.

Swoją drogą też mam znajomego "fifarafa, każda na mnie leci" a od 10 lat singiel :P

[Swietusia]

Cześć,

Miałam podobnie i cieszę się, że ten osobnik sobie poszedł, bo sama bym pewnie jeszcze długo to ciągnęła. Tyle że ja nie zaprzyjaźniam się z byłymi, no ale to już swoją drogą. Chciałam Ci tylko doradzić: zakończ ten związek. Chyba, że jesteś sadomaso, i chcesz męczyć siebie i jego tą relacją dalej.

[Alejakto]

Napisane przez ZIMNAZOSIA

To jest właśnie to czego się obawiam jeśli chodzi o związki z przyjaciółmi/bliskimi kolegami.
Jest fajnie w kumpelskiej relacji, przychodzi związek i nagle katastrofa... i potem nie wiadomo co zrobić bo ciężko wrócić do stanu wcześniejszego.

Swoją drogą też mam znajomego "fifarafa, każda na mnie leci" a od 10 lat singiel :P

singiel, co nie znaczy, że nie rucha:-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azhaar]

Napisane przez ZIMNAZOSIA

To jest właśnie to czego się obawiam jeśli chodzi o związki z przyjaciółmi/bliskimi kolegami.
Jest fajnie w kumpelskiej relacji, przychodzi związek i nagle katastrofa... i potem nie wiadomo co zrobić bo ciężko wrócić do stanu wcześniejszego.

Swoją drogą też mam znajomego "fifarafa, każda na mnie leci" a od 10 lat singiel :P

Nie widzę żadnego związku.
Po pierwsze, on nie musi mieć wcale ochoty na stałą relacje.
Po drugie, one mogą na niego lecieć, bo je pociąga i jest atrakcyjny, wiec są nim zainteresowane ale nie muszą widzieć w nim partnera do związku. To też są osobne tematy.

[ZIMNAZOSIA]

Napisane przez Azhaar

Nie widzę żadnego związku.
Po pierwsze, on nie musi mieć wcale ochoty na stałą relacje.
Po drugie, one mogą na niego lecieć, bo je pociąga i jest atrakcyjny, wiec są nim zainteresowane ale nie muszą widzieć w nim partnera do związku. To też są osobne tematy.

A ja widzę
Jest znany w naszym gronie znajomych z tego, że ciągle podkreśla, że dziewczyny go zaczepiają (dziwnie nigdy nikt tego nie widział) a cały czas narzeka, że nie może nikogo znaleźć a na Tinderze nie tworzą mu się żadne pary, na randce nie był od 2015 roku.
No ale pewnie znasz go lepiej

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez i am rock

chłopak irytuje cie na maksa, a ty chcesz się z nim przyjaźnić? Dobre!

:d

[Rena]

Denerwujesz sie, bo sie nie zgadzasz na pewne zachowania. To pojawialo sie stopniowo czy przyszlo nagle wraz z jakims zdarzeniem miedzy Wami?

[Vanir410]

Miej odrobinę szacunku do tego chłopaka i zakończ tą relację. Aż przykro to czytać.
I przyjaźń? Facet irytuje cie każdym oddychaniem, jaka tu przyjacielska relacja może wyniknąć?

"ale nawet kiedy mi powie, że jakaś dziewczyna podrywała go na imprezie, to zaczynam myśleć "ciebie? dobre" - nawet znajomy nie ma takich myśli.

[LhunLai]

Napisane przez colii

Cześć,
mieliście kiedyś tak, że chłopak/dziewczyna zaczęli was strasznie irytować? Że zaczęliście czuć do nich niechęć, nawet czasami nienawiść?

Tak, to już jest ostatni etap przed rozstaniem.

[cavvythecat]

[Uważasz, że jest odrażający i nie wiesz czemu ktoś by miał sie nim interesować, ale chcesz się kolegować xd daj mu spokój po prostu

[Sariah]

Mialam tak z jednym ktory do mnie podbijal i zdecydowanie stracil zamiast zyskac na blizszej znajomosci. Po prostu grzecznie go olałam.