Problemy z jedzeniem, otyłość - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-07-07, 13:06   #391
Veredise
Zakorzenienie
 
Avatar Veredise
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Ale to tylko przez pierwsze kilka dni albo tygodni, jak się odzwyczajasz. Mówiłam, że po jakimś czasie po prostu przestajesz mieć ochotę
No chyba jednak nie mija, skoro pytałam, nawet w tym wątku, czy można potem na imprezie zjeść garść czipsów zamiast całej miski. Dostałam odpowiedź, że nie. Więc wychodzi na to, że ta ochota jednak wcale nie mija i cała strategia oparta jest na braku dostępności ("omijam półki w supermarkecie", "nie kupuję").
Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
W słodyczach i słonych przekąskach cukru i soli jest bardzo dużo, na dodatek smak jest wzmacniany różnymi wzmacniaczami. Po zjedzeniu czegoś takiego taka marchewka czy pomidor nie ma smaku. Poza tym u niektórych osób słodycze -> gwałtowny wzrost cukru -> gwałtowny wzrost insuliny -> gwałtowny spadek cukru = głód. Gdy ktoś ma taka hipolikemię reaktywną to po pierwsze takie nieduże ciasteczko spowoduje wilczy głód i albo normalnego jedzenia zje się więcej, albo pochłonie całe opakowanie ciastek, po drugie to może świadczyć o zaburzeniach, które mogą być pierwszym sygnałem, że rozwija się cukrzyca i które leczy się właśnie między innymi dietą, w której nie ma miejsca na ciasteczko czy małą puszeczkę coli.
Oczywiście, że jest dużo. Ale małą ilość raz na jakiś czas można bez problemu wkomponować w dietę. Wzmacniacze smaku, konserwanty itp są w różnych rzeczy, które jemy. Nie tylko w niezdrowych przekąskach i słodyczach. Idąc do restauracji albo zamawiając jedzenie do domu nie masz pewności jakie składniki były użyte. Żeby unikać wszystkiego co niezdrowe trzeba by chyba przygotowywać każdy posiłek od zera samodzielnie i jeszcze mieć pewność co do pochodzenia półproduktów.
Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, tylko kluczowa jest ilość i częstotliwość.
Schorzenia, o których piszesz nie dotyczą wszystkich osób z nadwagą. Oczywiście, że wtedy należy mieć inną dietę i inne nawyki żywieniowe. Ale to nie jest żaden standard, tylko wyjątek od reguły. Jak się ma cukrzycę to nawet jedno jabłko albo garść winogron może niebezpieczne podnieść poziom cukru. Jak się ma nadciśnienie to trzeba uważać nawet soląc makaron albo ziemniaki. Ale to nie znaczy, że wszyscy powinni wykluczyć z diety owoce i sól.
Ja cały czas piszę o zdrowych osobach, które są uzależnione od pewnych produktów. Całkowite wykluczenie ich z diety zamiast przejadania się nimi to jest po prostu zastąpienie jednego zaburzenia odżywiania innym. Zdrowe podejście to umiejętność kontrolowania się, nawet jak dany produkt jest ha wyciągnięcie ręki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes!
- Oui...
- En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.




Veredise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 13:31   #392
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
No chyba jednak nie mija, skoro pytałam, nawet w tym wątku, czy można potem na imprezie zjeść garść czipsów zamiast całej miski. Dostałam odpowiedź, że nie. Więc wychodzi na to, że ta ochota jednak wcale nie mija i cała strategia oparta jest na braku dostępności ("omijam półki w supermarkecie", "nie kupuję").
No, ja mogę pisać tylko o swoich doświadczeniach i mówię ci jak było u mnie. Pisałam nawet, że spróbowałam tych czipsów i mi nie smakowały, o batonach nawet nie myślę
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 13:34   #393
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez black_elderflower Pokaż wiadomość
Ja byłam człowiekiem który jadł ile wlezie, wszystko i nie tył.
Ważyłam na 167 cm 47kg.

Jednak bardzo często miałam problemy i bóle żołądka, miałam mimo małej wagi nadęty brzuch. Lekarze mówili że mam nerwicę i powinnam się nie denerwować.

Po latach trafiłam z żółtaczką do szpitala choć z badań nic nie wyszło znaczącego.
Później z gastroskopii wyszło mi zespół złego wchłaniania, autoimmunologiczne zapalenie żołądka, anemia makro, zespół jelita, niedoczynność tarczycy, Hashimoto i insulinooporność.
Pozniej zachorowałam na układ moczowy, przez około pół roku brałam antybiotyki.

I w jeden miesiąc przytyłam 10kg na normalnej diecie.
Finalnie ważę 67 kg i waga się zatrzymała. Wg BMI nie mam nadwagi ale czuję się ze sobą okropnie, bo naprawdę mam bardzo okrągłe ramiona, wielkie wręcz, oczywiście cały czas mam wystający brzuch. Nie dostanę leków na insulinooporność ponieważ one powodują inne skutki uboczne z układem pokarmowym a ja i tak mam przy nim na codzień mało wesołe chwile.
Chodziłam na siłownię od stycznia do marca plus basen, więc ok 5 razy w tygodniu aktywność fizyczna plus dieta ale schudłam tylko 2 kg i waga wróciła.

Później zaczęłam brać Berberynę i waga w końcu ruszyła w dół, jakieś 2.5 kilo ale cieszy niezmiernie.

Dla porównania moja kumpelą startowała z wagi 75 i od listopada tylko na metforminie zeszła na 60kg bez diety i ćwiczeń, natomiast leki powodują silne biegunki, mdłości i brak apetytu więc siłą rzeczy są dni gdzie ona nie je, więc deficyt jest zachowany i chudnie. Jednak nie kryje się z tym że lody i kebsik wchodzą co parę dni, coz, jedni mogą tak inni inaczej.

Ja szukam swojej drogi, byłam na diecie lekkostrawnnej po której i tak była lipa, byłam na keto, byłam na lowcarb i nawet mi się podobało ale miałam bardzo bóle brzucha i biegunki, Endo mówił że trzustka nie wytrzymuje tłuszczu.
Teraz myślę o Sirtfood. Szukam swojej drogi. Powodzenia wszystkim


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bazuję na diecie śródziemnomorskiej, ale tylko bazuję - nie jestem stricte na diecie, ale jem zgodnie z jej założeniami. Mam podobne problemy zdrowotne (przewlekła anemia, niedoczynność, problemy z układem pokarmowym itd.). Jestem w stanie jeść lekkostrawnie (wręcz bardzo, jak się źle czuję) na tej diecie i dobrze się czuć. Mam problem jedynie z ilością zdrowych tłuszczy, bo nienawidzę tych rzeczy, a np. po awokado często się źle czuję. Od wielu lat jem tylko drób i ryby, przy czym drobiu coraz mniej. Moje typowe, nie "odchudzające" danie to kasza gryczana z warzywami i do tego ryba albo kurczak. W sumie mam chyba z 5 rzeczy, które gotuję sobie na zmianę. Teraz jem to głównie + kefir, jak gorąco. O, moim odkryciem, którego kiedyś nie lubiłam, a co poprawiło moje wyniki i samopoczucie, są kiszonki. Jednak ze względu na moje samopoczucie mogę jeść je max do południa. Wieczorem często piję zakwas z buraka.
A co do sylwetki, no mam wciąż masywne biodra i ramiona, ale pasuje mi to. Dużo ważniejsze jest dla mnie zdrowie, pełna sprawność w każdym zakresie, dobre samopoczucie ogólne, niż posiadanie jakichś super parametrów. Wiem, z jakiego powodu jestem w tym miejscu i nie będę od siebie wymagać od siebie czegoś, co prawdopodobnie jest ponad moje siły.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 13:36   #394
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
No chyba jednak nie mija, skoro pytałam, nawet w tym wątku, czy można potem na imprezie zjeść garść czipsów zamiast całej miski. Dostałam odpowiedź, że nie. Więc wychodzi na to, że ta ochota jednak wcale nie mija i cała strategia oparta jest na braku dostępności ("omijam półki w supermarkecie", "nie kupuję"). Oczywiście, że jest dużo. Ale małą ilość raz na jakiś czas można bez problemu wkomponować w dietę. Wzmacniacze smaku, konserwanty itp są w różnych rzeczy, które jemy. Nie tylko w niezdrowych przekąskach i słodyczach. Idąc do restauracji albo zamawiając jedzenie do domu nie masz pewności jakie składniki były użyte. Żeby unikać wszystkiego co niezdrowe trzeba by chyba przygotowywać każdy posiłek od zera samodzielnie i jeszcze mieć pewność co do pochodzenia półproduktów.
Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, tylko kluczowa jest ilość i częstotliwość.
Schorzenia, o których piszesz nie dotyczą wszystkich osób z nadwagą. Oczywiście, że wtedy należy mieć inną dietę i inne nawyki żywieniowe. Ale to nie jest żaden standard, tylko wyjątek od reguły. Jak się ma cukrzycę to nawet jedno jabłko albo garść winogron może niebezpieczne podnieść poziom cukru. Jak się ma nadciśnienie to trzeba uważać nawet soląc makaron albo ziemniaki. Ale to nie znaczy, że wszyscy powinni wykluczyć z diety owoce i sól.
Ja cały czas piszę o zdrowych osobach, które są uzależnione od pewnych produktów. Całkowite wykluczenie ich z diety zamiast przejadania się nimi to jest po prostu zastąpienie jednego zaburzenia odżywiania innym. Zdrowe podejście to umiejętność kontrolowania się, nawet jak dany produkt jest ha wyciągnięcie ręki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nigdzie nie napisałam, że ochota mi nie mija. Mija na tyle, że nie kupuję chipsów na zakupach i nie jem ich na imprezie. Po prostu zjedzenie niewielkiej ilości wznawia nałóg, tak jak kieliszek wódki u alkoholika. Nie wiem, czego dalej nie rozumiesz.

I nie wiem jakim zaburzeniem odżywiania jest rezygnowanie z chipsów, słodkich napojów czy słodyczy, bo to są produkty absolutnie zbędne, uzależniające i szkodliwie.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 13:39   #395
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

To nie jest zaburzenie odżywiania, tylko uzależnienie. Tak, można być uzależnionym od wybranych artykułów żywnościowych, tak jak od alko czy od papierosów.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 13:55   #396
Veredise
Zakorzenienie
 
Avatar Veredise
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Aha i uzależnienie od jedzenia to nie jest zaburzenie odżywiania? Jaaaasne.
I nie mówię o nie kupowaniu, bo nie smakuje albo nie zdrowe. Tylko o nie kupowaniu, bo jak kupię to zjem wszystko na raz. Albo o tym, że ktoś nie może się poczęstować kostką czekolady, bo potem 3 tygodnie będzie myślał o tym, że musi zjeść czekoladę, aż kupi tabliczkę i wciągnie na raz. To jak najbardziej jest zaburzenie odżywiania. I sorry, nikt mnie nie przekona, że to jest zdrowa relacja z jedzeniem. Nie, nie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes!
- Oui...
- En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.




Veredise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 14:07   #397
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Po prostu ludzie mają nieścisłe rozumienie pojęć takich jak zaburzenie odżywania i w ogóle zaburzenie osobowości czy katalog innych zaburzeń psychicznych. W medycynie (w psychiatrii i nie tylko) są to konkretne jednostki chorobowe, w które nie wpisuje się np. uzależnienie od słodyczy. Jeśli jednak jakaś klasyfikacja chorób uwzględnia uzależnienie od słodyczy jako zaburzenia odżywiania i to chętnie przeproszę. Nie rozumiem jednak, co to wnosi do dyskusji (tak samo rozbawiła mnie ta dyskusja o pizzach). Uważam, że odwraca jedynie od problemu osób naprawdę chorych na zaburzenie odżywania czy posiadających zaburzenia osobowości, bo idąc tym tropem to mamy większość osób w społeczeństwie zaburzonych.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-07-07, 14:12   #398
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
Aha i uzależnienie od jedzenia to nie jest zaburzenie odżywiania? Jaaaasne.
I nie mówię o nie kupowaniu, bo nie smakuje albo nie zdrowe. Tylko o nie kupowaniu, bo jak kupię to zjem wszystko na raz. Albo o tym, że ktoś nie może się poczęstować kostką czekolady, bo potem 3 tygodnie będzie myślał o tym, że musi zjeść czekoladę, aż kupi tabliczkę i wciągnie na raz. To jak najbardziej jest zaburzenie odżywiania. I sorry, nikt mnie nie przekona, że to jest zdrowa relacja z jedzeniem. Nie, nie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czymkolwiek to jest, jedynym sposobem w takim przypadku jest całkowite odstawienie danego produktu. Tak samo jak nikt nie doradza wykształcania zdrowych relacji z kokainą, amfetaminą i innymi tego typu używkami.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 14:15   #399
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 123
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
No chyba jednak nie mija, skoro pytałam, nawet w tym wątku, czy można potem na imprezie zjeść garść czipsów zamiast całej miski. Dostałam odpowiedź, że nie. Więc wychodzi na to, że ta ochota jednak wcale nie mija i cała strategia oparta jest na braku dostępności ("omijam półki w supermarkecie", "nie kupuję").
U mnie ciągoty nie minęły, ale już mi to jie smakuje.

Czyli zjadłabym Snickersa. Ale nie zjem, bo wiem, że mi nie będzie już smakował, będzie za słodki.

Ale tęsknię za czasami, kiedy ze smakiem jadłam Snickersa.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 14:28   #400
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Ale przecież niezdrowe jedzenie jest tak skonstruowane, żeby uzależniać, to nie jest zaburzenie, że ludzie tak na to reagują. Też nie wiem co jest złego w całkowitym ograniczeniu syfu, skoro ktoś jest wyjątkowo podatny na ich działanie, bo kiedyś jadł tego w cholerę.

Rozumiem, że dla ciebie najlepiej z tego nie rezygnować, ale są ludzie, którzy po prostu mają inaczej, na tej samej zasadzie jak dla kogoś lepiej jest jeść 5 raz dziennie niż 2
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 14:29   #401
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Ja nie wiem, po co miałabym kupować cokolwiek, czego nie chcę jeść. Nawet jeśli może miałabym ochotę to zjeść. Po sklepie mogę przejść np obok słodyczy, a nie kupię, jak nie planuję. Mi słodycze nadal smakują, chociaż jem je bardzo rzadko i jestem wybredna (jak mam zjeść byle co to wolę w ogóle) i od wielu lat nie piję właściwie niczego słodkiego (lubię jedynie soki), lubię wszystkie wykręcające twarz zioła.

Myślę jednak, że to jest to pozytywna cecha, świadomość, żeby nie wybierać pewnych miejsc, skoro ktoś ma problem z ew. zakupem czy zjedzeniem czegoś.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-07, 14:42   #402
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
Aha i uzależnienie od jedzenia to nie jest zaburzenie odżywiania? Jaaaasne.
I nie mówię o nie kupowaniu, bo nie smakuje albo nie zdrowe. Tylko o nie kupowaniu, bo jak kupię to zjem wszystko na raz. Albo o tym, że ktoś nie może się poczęstować kostką czekolady, bo potem 3 tygodnie będzie myślał o tym, że musi zjeść czekoladę, aż kupi tabliczkę i wciągnie na raz. To jak najbardziej jest zaburzenie odżywiania. I sorry, nikt mnie nie przekona, że to jest zdrowa relacja z jedzeniem. Nie, nie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Generalnie to brzmi jak typowe uzależnienie, dokładnie to samo mają alkoholicy, nie są w stanie wypić jednego piwa na grillu albo kieliszka wina do obiadu, tylko po łyku alkoholu już piją do odcinki, tak jak koleżanki wyżej ze słodyczami. Zdrowy człowiek oczywiście może się napić kieliszka szampana i nie skończyć pod stołem dwie godziny później i tacy ludzie mogą bez obaw czasem się napić, ale jak już ktoś ma takie ciągoty to faktycznie lepiej dla niego, żeby nie miał w swoim otoczeniu dostępu do alkoholu/słodyczy.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 14:46   #403
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 123
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Generalnie to brzmi jak typowe uzależnienie, dokładnie to samo mają alkoholicy, nie są w stanie wypić jednego piwa na grillu albo kieliszka wina do obiadu, tylko po łyku alkoholu już piją do odcinki, tak jak koleżanki wyżej ze słodyczami. Zdrowy człowiek oczywiście może się napić kieliszka szampana i nie skończyć pod stołem dwie godziny później i tacy ludzie mogą bez obaw czasem się napić, ale jak już ktoś ma takie ciągoty to faktycznie lepiej dla niego, żeby nie miał w swoim otoczeniu dostępu do alkoholu/słodyczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 15:31   #404
Veredise
Zakorzenienie
 
Avatar Veredise
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Tylko chodzi o to, że alkoholik też zazwyczaj idzie na terapię. A nie, że nie wchodzi do sklepu, w którym sprzedają alkohol czy unika wszystkich imprez, bo może tam będzie alkohol. I owszem, może nie pić. Tak samo jak narkoman czy palacz mogą nie brać i nie palić. Tylko uzależnienie od jedzenia to nie jest takie proste uzależnienie, bo nie można przestać jeść. Jeśli jest się uzależnienionym od czipsów, tak że się naprawdę nie da pohamować, to moim zdaniem nie jest to zdrowy objaw i powinno się z tym zrobić coś więcej niż omijanie alejek z czipsami w sklepie i niekupowanie. Bo to może być objaw złej relacji z jedzeniem. I taki nałóg może przejść w inny. Dlatego cały czas piszę, że moim zdaniem powinno się pracować nad tym, żeby mieć zdrową relację z jedzeniem. I żeby się umieć kontrolować. Unikanie danych produktów to jest moim zdaniem połowiczne rozwiązanie.
I jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o to, że ktoś nie lubi albo nie chce jeść danego produktu, tylko o takie zachowanie, że nie można nawet być w jego pobliżu, bo się człowiek nie kontroluje.

Zresztą, można tak mieć i w drugą stronę, wcale nie z niezdrowymi słodyczami czy przekąskami, ale ze zdrową żywnością. Takie zaburzenie odżywiania też zostało już opisane - nazywa się ortoreksją. I mimo że nie wydaje się szkodliwe tak jak uzależnienie od słodyczy i fastfoodów, to też nie jest to zdrowa relacja z jedzeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes!
- Oui...
- En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.





Edytowane przez Veredise
Czas edycji: 2020-07-07 o 15:32
Veredise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 16:12   #405
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
Tylko chodzi o to, że alkoholik też zazwyczaj idzie na terapię. A nie, że nie wchodzi do sklepu, w którym sprzedają alkohol czy unika wszystkich imprez, bo może tam będzie alkohol. I owszem, może nie pić. Tak samo jak narkoman czy palacz mogą nie brać i nie palić. Tylko uzależnienie od jedzenia to nie jest takie proste uzależnienie, bo nie można przestać jeść. Jeśli jest się uzależnienionym od czipsów, tak że się naprawdę nie da pohamować, to moim zdaniem nie jest to zdrowy objaw i powinno się z tym zrobić coś więcej niż omijanie alejek z czipsami w sklepie i niekupowanie. Bo to może być objaw złej relacji z jedzeniem. I taki nałóg może przejść w inny. Dlatego cały czas piszę, że moim zdaniem powinno się pracować nad tym, żeby mieć zdrową relację z jedzeniem. I żeby się umieć kontrolować. Unikanie danych produktów to jest moim zdaniem połowiczne rozwiązanie.
I jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o to, że ktoś nie lubi albo nie chce jeść danego produktu, tylko o takie zachowanie, że nie można nawet być w jego pobliżu, bo się człowiek nie kontroluje.

Zresztą, można tak mieć i w drugą stronę, wcale nie z niezdrowymi słodyczami czy przekąskami, ale ze zdrową żywnością. Takie zaburzenie odżywiania też zostało już opisane - nazywa się ortoreksją. I mimo że nie wydaje się szkodliwe tak jak uzależnienie od słodyczy i fastfoodów, to też nie jest to zdrowa relacja z jedzeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Całkowicie przestać jeść nie można, ale przestać jeść chipsy jak najbardziej.

Kompulsywne objadanie się i ortoreksja a uzależnienie od konkretnego produktu to są inne sprawy. Czemu uzależnienie od np. chipsów ma podlegać pod zaburzenia odżywiania? Bo chipsy się je, a takie papierosy czy alkohol nie? No bez żartów. Tym bardziej, że z innymi rzeczami nie mam takich problemów.

I nie wiem kto pisał, że się nie kontroluje w pobliżu chipsów, bo ja się kontroluję i to bardzo dobrze. Po prostu jak gdzieś są to ich nie jem, tyle.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 18:33   #406
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Generalnie to brzmi jak typowe uzależnienie, dokładnie to samo mają alkoholicy, nie są w stanie wypić jednego piwa na grillu albo kieliszka wina do obiadu, tylko po łyku alkoholu już piją do odcinki, tak jak koleżanki wyżej ze słodyczami. Zdrowy człowiek oczywiście może się napić kieliszka szampana i nie skończyć pod stołem dwie godziny później i tacy ludzie mogą bez obaw czasem się napić, ale jak już ktoś ma takie ciągoty to faktycznie lepiej dla niego, żeby nie miał w swoim otoczeniu dostępu do alkoholu/słodyczy.
Niby jak skoro dziewczyna pisała, że tego nie je. Alkoholicy alkohol piją, jak ktoś całkowicie z niego zrezygnował, to alkoholikiem nie jest. Natomiast nie jest to dziwne, że taki alkoholik musi się bardziej pilnować, bo większe ryzyko, że znowu zacznie sporo pić.

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
Tylko chodzi o to, że alkoholik też zazwyczaj idzie na terapię. A nie, że nie wchodzi do sklepu, w którym sprzedają alkohol czy unika wszystkich imprez, bo może tam będzie alkohol. I owszem, może nie pić. Tak samo jak narkoman czy palacz mogą nie brać i nie palić. Tylko uzależnienie od jedzenia to nie jest takie proste uzależnienie, bo nie można przestać jeść. Jeśli jest się uzależnienionym od czipsów, tak że się naprawdę nie da pohamować, to moim zdaniem nie jest to zdrowy objaw i powinno się z tym zrobić coś więcej niż omijanie alejek z czipsami w sklepie i niekupowanie. Bo to może być objaw złej relacji z jedzeniem. I taki nałóg może przejść w inny. Dlatego cały czas piszę, że moim zdaniem powinno się pracować nad tym, żeby mieć zdrową relację z jedzeniem. I żeby się umieć kontrolować. Unikanie danych produktów to jest moim zdaniem połowiczne rozwiązanie.
I jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o to, że ktoś nie lubi albo nie chce jeść danego produktu, tylko o takie zachowanie, że nie można nawet być w jego pobliżu, bo się człowiek nie kontroluje.

Zresztą, można tak mieć i w drugą stronę, wcale nie z niezdrowymi słodyczami czy przekąskami, ale ze zdrową żywnością. Takie zaburzenie odżywiania też zostało już opisane - nazywa się ortoreksją. I mimo że nie wydaje się szkodliwe tak jak uzależnienie od słodyczy i fastfoodów, to też nie jest to zdrowa relacja z jedzeniem.
Moim zdaniem troszeczkę za bardzo sobie dopowiadasz. Dziewczyna nie pisała, że przez to unika spotkań towarzyskich, tak samo jak nie pisała, że wpada w jakiś wilczy głód, a piszesz co najmniej jakby miała napady obżarstwa (a tacy ludzie są w stanie zjeść 2-daniowy obiad, paczkę czipsów, wielką czekoladę, kilka batonów i kilka bułek z masłem w jednym posiłku) i nie wiadomo jak cierpiała, że tej czekolady czy tam czego nie zje.

Słodycze i inne niezdrowe przekąski tak są po prostu skonstruowane, żeby nie skończyć na jednym. Jak ktoś kiedyś jadł tego sporo, to tym bardziej jest na to podatny. Więc jak dla mnie bardzo spoko, że ktoś postanawia się od tego całkowicie odciąć, nikt tutaj nie pisał, że przez parę tygodniu będzie się pocił, bo czegoś nie zje. Trochę dramatyzujesz po prostu

Nie porównałabym ortoreksji z tym, ale że w drugą stronę. Ortoreksja polega na tym, że całkowicie wykluczasz syf i masz obsesję na punkcie tego, żeby jeść zdrowo, to jest sytuacja jeszcze bardziej zaogniona, a nie w drugą stronę
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 18:42   #407
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Veredise Pokaż wiadomość
Dlaczego nie ureguluje apetytu? Oczywiście, że ureguluje. Jeśli się je tyle słodyczy, że mieszczą się one w zbilansowanej diecie, to niby dlaczego ma to wpływać na apetyt czy na cokolwiek innego? I oczywiście, że pozwala się przestawić na inne smaki. Bo te inne smaki są w reszcie posiłków. Zresztą słodki czy słony to przecież nie są tylko smaki z niezdrowego żarcia. Wg mnie to absolutnie nie jest podstawowy cel, tylko jakieś doraźne rozwiązanie. Podstawowym celem powinna być zdrowa relacja z jedzeniem, nad którą trzeba pracować. Unikanie jedzenia niektórych rzeczy, bo jak się zacznie, to się zje od razu kilogram to pierwszy sygnał zaburzenia odżywiania i to powinno się przepracować.
Ja nie mam problemu z niekontrolowaniem ilości słodyczy, wystarczyło mi kilka kostek czekolady do kawy albo jeden mały rogalik (oczywiście w skali dnia czy tygodnia takie małe porcje się kumulowały), a jak na jakiś czas odstawiłam to kompletnie, to widziałam ogromną różnicę - nawet długie przerwy między posiłkami mi nie przeszkadzały, nie miałam potrzeby podjadania, po prostu inny komfort życia. Inne rzeczy zaczęły mi bardziej smakować, czekoladki Merci albo kurczak z KFC nie są już dla mnie nawet w połowie tak atrakcyjne jak kiedyś, chociaż zawsze jadłam je z umiarem i od czasu do czasu.
Dla mnie zdrowa relacja z jedzeniem nie polega na tym, że jak w nerwach wsunęłam paczkę czipsów to idę się leczyć, tylko na świadomości, że jestem tylko człowiekiem i nie będę zachowywać się w 100% zdrowo i rozsądnie gdy jestem pod silnym stresem. Przypuszczam, że chemicy pracujący w Lays są sprytniejsi od mojego organizmu i wiedzą co zrobić, żebym nie skończyła na jednej garstce. Mogę się kontrolować, trzymać pół otwartej paczki w szafce, wzmacniać swego ducha i niezależność od czipsów, ale po co, skoro mogę ich po prostu nie kupować, bo to syf? Na imprezach zwykle się nie ograniczam, jem i piję tyle, ile chcę, potem myślę ,,i po co mi to było'' i wracam bez problemu do normalnego odżywiania. Jakbym wracała do domu pełnego Nesquików, Big Milków i chrupków Reksio byłoby trudniej.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 18:45   #408
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Niby jak skoro dziewczyna pisała, że tego nie je. Alkoholicy alkohol piją, jak ktoś całkowicie z niego zrezygnował, to alkoholikiem nie jest. Natomiast nie jest to dziwne, że taki alkoholik musi się bardziej pilnować, bo większe ryzyko, że znowu zacznie sporo pić.
Eee no tutaj to nie masz racji. Pojęcie trzeźwego alkoholika. To właśnie osoba, która wyszła z uzależnienia i nie pije, bo minimalna ilość może powodować powrót danych nawyków albo wejście w ciąg. alkoholikiem jest się zazwyczaj już całe życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 19:08   #409
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Mogę się kontrolować, trzymać pół otwartej paczki w szafce, wzmacniać swego ducha i niezależność od czipsów, ale po co, skoro mogę ich po prostu nie kupować, bo to syf?
Tym bardziej, że tzw. wzmacnianie silnej woli to trochę mit, dużo większą robotę robią nawyki, przyzwyczajenia, w tym np. rezygnacja z jakiegoś rodzaju syfu. A takie wzmacnianie silnej woli wbrew utartemu przekonaniu niewiele tak naprawdę daje, bo ona się wyczerpuje. Czytałam kiedyś jakieś badanie, że osoby na diecie np. mają większe ryzyko zdradzenia partnera Lepiej się po prostu odzwyczaić jak ktoś ma ciągoty, moim zdaniem

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Eee no tutaj to nie masz racji. Pojęcie trzeźwego alkoholika. To właśnie osoba, która wyszła z uzależnienia i nie pije, bo minimalna ilość może powodować powrót danych nawyków albo wejście w ciąg. alkoholikiem jest się zazwyczaj już całe życie.
Jeżeli jedyny objaw jaki człowiek u siebie obserwuje to to, że jak zacznie, to ciężko mu się powstrzymać i zje np. całą czekoladę to jest to za mało, żeby stwierdzić alkoholizm.
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-07, 19:15   #410
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Jeżeli jedyny objaw jaki człowiek u siebie obserwuje to to, że jak zacznie, to ciężko mu się powstrzymać i zje np. całą czekoladę to jest to za mało, żeby stwierdzić alkoholizm.
Co?
Jakiś chochlik chyba ci się wkradł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 19:53   #411
Veredise
Zakorzenienie
 
Avatar Veredise
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Dziewczyny, ja tylko dodam, że nie pisałam tego do żadnej z Was, personalnie. Do tych, które pisały, że wolą nie kupować, żeby nie kusiło też nie.
Po prostu uważam, że bardzo często bagatelizuje się takie problemy, a nie powinno, bo może być potem tylko gorzej i to żaden wstyd szukać pomocy specjalisty. Dla mnie byłby to sygnał ostrzegawczy.
Sama musiałam się nauczyć nie zajadać stresu. To jest coś, co ma wiele osób i to nawet świadomie, a nie traktują tego jako coś groźnego. A może to prowadzić do poważnych problemów z jedzeniem i różnych zaburzeń.
Tylko tyle. Nikogo nie diagnozuję, nawet siebie, a na pewno nie inne osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
- Ah elle aime bien ça les stratagemes!
- Oui...
- En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.




Veredise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 20:32   #412
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Tym bardziej, że tzw. wzmacnianie silnej woli to trochę mit, dużo większą robotę robią nawyki, przyzwyczajenia, w tym np. rezygnacja z jakiegoś rodzaju syfu. A takie wzmacnianie silnej woli wbrew utartemu przekonaniu niewiele tak naprawdę daje, bo ona się wyczerpuje. Czytałam kiedyś jakieś badanie, że osoby na diecie np. mają większe ryzyko zdradzenia partnera Lepiej się po prostu odzwyczaić jak ktoś ma ciągoty, moim zdaniem

Bo silna wola to nie jest jakaś magia, którą się dostaje z nieba, tylko nad silną wolą się pracuje W sensie dla mnie to pochodna nawyków i zhakowania własnych słabości, jeśli mamy wpływ na problem, nad którym pracujemy (np. chcemy więcej ćwiczyć albo jeść zdrowsze rzeczy, ale w sumie można wstawić cokolwiek innego). Tylko że czasem ciężko spojrzeć na siebie z boku i zobaczyć, że umiemy zrobić to, to i tamto, co dla kogoś może być godne podziwu i wymaga naprawdę wielkiej pracy, a dla nas jednocześnie może być już czymś powszednim. A jednocześnie dajemy ciała z elementarnymi sprawami, jakim jest zdrowie I to działa na każdej takiej elementarnej płaszczyźnie życia. Ja się cieszę, że sama się w porę obudziłam jako młoda i osoba bez problemów zdrowotnych wynikających stricte z niekontrolowanej wagi przez te ładnych kilka lat. Nad jedzeniem pracuje się tak samo jak nad czymkolwiek innym
@Veredise ja się tylko odniosłam do błędnego wplatywania tutaj w dyskusję zaburzeń odżywiania, bo to nie jest już kwestia tylko nazewnictwa - to są poważne choroby, występujące najczęściej z innymi chorobami lub zaburzeniami psychicznymi. Większości osób z wagą ponad normę na szczęście ten problem nie dotyczy.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-07, 21:02   #413
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Co?
Jakiś chochlik chyba ci się wkradł
Tak, sorry, chodziło mi o to, że na przykładzie alkoholizmu, jeżeli to jedyny objaw, że jak zaczniesz, to wypijesz całą butelkę to jest to za mało, trzeba też stwierdzić inne objawy. Więc analogicznie, samo to, że nie potrafisz ograniczyć się do 3 kostek czekolady to za mało. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do alkoholu, czekolada, słodycze i fast foody są tak zaprojektowane, żeby nie móc przestać, bo dodaje się tam tonę cukru i wzmacniaczy smaku

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87984402]Bo silna wola to nie jest jakaś magia, którą się dostaje z nieba, tylko nad silną wolą się pracuje W sensie dla mnie to pochodna nawyków i zhakowania własnych słabości, jeśli mamy wpływ na problem, nad którym pracujemy (np. chcemy więcej ćwiczyć albo jeść zdrowsze rzeczy, ale w sumie można wstawić cokolwiek innego). Tylko że czasem ciężko spojrzeć na siebie z boku i zobaczyć, że umiemy zrobić to, to i tamto, co dla kogoś może być godne podziwu i wymaga naprawdę wielkiej pracy, a dla nas jednocześnie może być już czymś powszednim. A jednocześnie dajemy ciała z elementarnymi sprawami, jakim jest zdrowie I to działa na każdej takiej elementarnej płaszczyźnie życia. Ja się cieszę, że sama się w porę obudziłam jako młoda i osoba bez problemów zdrowotnych wynikających stricte z niekontrolowanej wagi przez te ładnych kilka lat. Nad jedzeniem pracuje się tak samo jak nad czymkolwiek innym
@Veredise ja się tylko odniosłam do błędnego wplatywania tutaj w dyskusję zaburzeń odżywiania, bo to nie jest już kwestia tylko nazewnictwa - to są poważne choroby, występujące najczęściej z innymi chorobami lub zaburzeniami psychicznymi. Większości osób z wagą ponad normę na szczęście ten problem nie dotyczy.[/QUOTE]

No, właśnie nie. Okazuje się, że silna wola ma ograniczone pokłady i im bardziej je wykorzystujesz, tym mniej jej masz i się w końcu złamiesz. Dlatego jak przez 5 dni masz idealną dietę, same eko-bio warzywa, zero przyjemności, wszystko inaczej niż dotychczas, to w końcu się łamiesz i sięgniesz po tego batonika.

A nawyk to jest właśnie przeciwieństwo silnej woli, która oznacza sprzeciwienie się pokusom i nawykom, nawyk jest zautomatyzowany, nie robisz nic wbrew sobie.

Tak że moim zdaniem najlepiej się po prostu odzwyczaić, zastąpić złe nawyki zdrowszymi, wyrobić nowe. Po prostu dla kogoś wystarczy jeść raz na 2 tygodnie, a dla kogoś żeby się odzwyczaić potrzeba całkowicie wyeliminować, bo po prostu jest bardziej podatny na działanie uzależniającego syfu
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 15:57   #414
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Też jestem team niekupowanie słodyczy. Jestem na diecie tydzień i udaje mi się nie podjadać i nie szukać słodkiego, bo tego nie mam w domu. Nie wiem czy umiałabym opanować się, gdybym miała pochowane w szafkach słodkości. W sobotę widzę się ze znajomymi i już wiem, że to będzie trening silnej woli, żeby nie zjeść nic niedozwolonego.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 16:06   #415
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Też jestem team niekupowanie słodyczy. Jestem na diecie tydzień i udaje mi się nie podjadać i nie szukać słodkiego, bo tego nie mam w domu. Nie wiem czy umiałabym opanować się, gdybym miała pochowane w szafkach słodkości. W sobotę widzę się ze znajomymi i już wiem, że to będzie trening silnej woli, żeby nie zjeść nic niedozwolonego.
I tego właśnie nie rozumiem. Kupiłabyś sobie batonika jak jest potrzeba i nie wariowała "żeby nie zjeść nic złego". Zakazane zawsze smakuje najlepiej. Potem tylko napady obżarstwa.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 17:41   #416
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez pandemonium3 Pokaż wiadomość
Ja się dzisiaj opchałam pod korek. Cztery lody, paczka ciastek, mcdonalds, rano naleśniki, a do tego normalny obiad i kolacja.
Ale to jeden taki posilek w miesiącu.

Jestem trochę powyżej dobrej wagi, mam BMI 24,5 bo lubię jeść. Jak jem komfortowo to właśnie mam te 3 kilogramy nadwagi. Teraz włączyłam do tego ruch, więc mam nadzieję, że zrzucę z 7kg.

Cytuje tylko Ciebie, ale odniosę sie tez do innych postów. Ja bym zwymiotowała po takiej ilosci jedzenia, autentycznie. Nie jestem w stanie pojąć jak mozna tyle zjeść, bo mi byłoby niedobrze, wiec kojarzy mi sie to zle. Dziwi mnie, ze ktos po takiej porcji chociażby samego cukru, czuje sie dobrze. Ktos wspominał o 4 burgerach z maka i frytkach i lodach i coli, fuj. Tez czasem jem niezdrowo, ale to zupełnie nie te ilosci. Wiem, ze jak ide to Mc to biorę 1 zestaw i koniec, czasem sama kanapkę i jem w Mc tylko w podróży właściwie, tak na oko 1x na miesiac. To, co bylo opisane, to zdecydowanie nie sa standardowe opcje. Gdyby tak bylo, to zestaw miałby 4 bułki w sobie. Moze za kilka lat bedzie to norma..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 18:20   #417
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Cytuje tylko Ciebie, ale odniosę sie tez do innych postów. Ja bym zwymiotowała po takiej ilosci jedzenia, autentycznie. Nie jestem w stanie pojąć jak mozna tyle zjeść, bo mi byłoby niedobrze, wiec kojarzy mi sie to zle. Dziwi mnie, ze ktos po takiej porcji chociażby samego cukru, czuje sie dobrze. Ktos wspominał o 4 burgerach z maka i frytkach i lodach i coli, fuj. Tez czasem jem niezdrowo, ale to zupełnie nie te ilosci. Wiem, ze jak ide to Mc to biorę 1 zestaw i koniec, czasem sama kanapkę i jem w Mc tylko w podróży właściwie, tak na oko 1x na miesiac. To, co bylo opisane, to zdecydowanie nie sa standardowe opcje. Gdyby tak bylo, to zestaw miałby 4 bułki w sobie. Moze za kilka lat bedzie to norma..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Uważam tak samo. Dla mnie to jest kompulsywne jedzenie. Nawet w czasach zaburzeń odżywiania, gdzie po głodówkach rzucałam się wprost na żarcie, nie potrafiłabym aż tyle zjeść.

Ogólnie to jest może klucz, że nigdy się jakoś niesamowicie roztyłam. Lubię jeść, ale jak nie jestem głodna, to po prostu nie przełknę już więcej jedzenia i o nim nie myślę.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 18:59   #418
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

No ja tez lubię słodycze i fast foody, ale też bym w życiu tyle nie zjadłam. Dla mnie to nie jest normalne i właśnie świadczy o tym, że ma się spory problem z odzywianiem.

Jak zjem poza 3 standardowymi posiłkami tabliczkę czekolady to mi się wydaje, że strasznie dużo zjadlam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 19:17   #419
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Cytuje tylko Ciebie, ale odniosę sie tez do innych postów. Ja bym zwymiotowała po takiej ilosci jedzenia, autentycznie. Nie jestem w stanie pojąć jak mozna tyle zjeść, bo mi byłoby niedobrze, wiec kojarzy mi sie to zle. Dziwi mnie, ze ktos po takiej porcji chociażby samego cukru, czuje sie dobrze. Ktos wspominał o 4 burgerach z maka i frytkach i lodach i coli, fuj. Tez czasem jem niezdrowo, ale to zupełnie nie te ilosci. Wiem, ze jak ide to Mc to biorę 1 zestaw i koniec, czasem sama kanapkę i jem w Mc tylko w podróży właściwie, tak na oko 1x na miesiac. To, co bylo opisane, to zdecydowanie nie sa standardowe opcje. Gdyby tak bylo, to zestaw miałby 4 bułki w sobie. Moze za kilka lat bedzie to norma..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jak dla mnie to nie jest jakaś szalona ilość jedzenia na cały dzień. Zależy też co to dokładnie było. 4 lody? Zależy jakie lody. Np. Kaktusy to przecież maluszki, co innego koktajlowe. Po jednym kaktusie po każdym posiłku to tyle co pół szklanki coli. Paczka ciastek? Jeżyki to chyba 9 sztuk, tyle co kot napłakał. W mcdonaldzie ze dwadzieścia lat nie byłam, nie wiem co tam można zjeść, ale pewnie też można zjeść jedną kanapkę a można i pięć. Wszystko jest względne, naprawdę może się okazać, że na cały dzień to wcale jakieś szalone objętości.
Sama kiedyś zjadłam dwie duże paczki chipsów i dwa lody, ale z premedytacją, że niby może po tym nabiorę wstrętu do takiego jedzenia. Nie pomogło a następnego dnia nie czułam się wcale jakoś bardzo źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 20:01   #420
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to nie jest jakaś szalona ilość jedzenia na cały dzień. Zależy też co to dokładnie było. 4 lody? Zależy jakie lody. Np. Kaktusy to przecież maluszki, co innego koktajlowe. Po jednym kaktusie po każdym posiłku to tyle co pół szklanki coli. Paczka ciastek? Jeżyki to chyba 9 sztuk, tyle co kot napłakał. W mcdonaldzie ze dwadzieścia lat nie byłam, nie wiem co tam można zjeść, ale pewnie też można zjeść jedną kanapkę a można i pięć. Wszystko jest względne, naprawdę może się okazać, że na cały dzień to wcale jakieś szalone objętości.
Sama kiedyś zjadłam dwie duże paczki chipsów i dwa lody, ale z premedytacją, że niby może po tym nabiorę wstrętu do takiego jedzenia. Nie pomogło a następnego dnia nie czułam się wcale jakoś bardzo źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Eee, paczka ciastek to nie jest tyle co kot napłakał W życiu nie widziałam, żeby ktoś tyle zjadł na raz, autentycznie bym zwymiotowała po takiej ilości cukru, a jeszcze się po tym dobijać normalnymi posiłkami i kolejnymi słodyczami, dla mnie to jest nie do wyobrażenia. Sama sobie dzisiaj kupiłam paczkę czipsów, bo mnie naszło, zjadłam 3/4 i już nie dałam rady obiadu wcisnąć po tym, naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić normalnie wyglądającą osobę, która tak regularnie je.

Aż sprawdziłam ile musiałabym ważyć żeby mieć BMI 24,5 i wyszło mi 13 kg więcej niż teraz, a już teraz mam brzuszek, dla mnie to już zdecydowanie jest nadwaga. Inna sprawa, że BMI BMI nierówne, ja akurat mam stosunkowo mało mięśni, no ale fakt faktem, że to jest już oficjalna granica nadwagi, a opisane porcje są dla mnie szokujące.

Edytowane przez amillia
Czas edycji: 2020-07-08 o 20:04
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-17 10:28:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:01.