Hermes Eau de Narcisse Bleu 2,295zł/ml; 70ml oddam

[sylwiaaaaa83]

Zdjęcia odlewek dodane. Jutro wszystko do Was poleci.

[sylwiaaaaa83]

Wszystko pooooleciało....

Proszę o odmeldowanie w wątku odebranie przesyłki

[__nika__]

Miło mi pierwszej zameldować odbiór Narcyza fajny, chłodzący, zielony, ziemisty ... z przyjemnością zużyję swoją odlewkę. Dziękuję

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez __nika__

Miło mi pierwszej zameldować odbiór Narcyza fajny, chłodzący, zielony, ziemisty ... z przyjemnością zużyję swoją odlewkę. Dziękuję

Tak myślałam że pierwsza dostaniesz
Ja będę uzywać jutro bo upał ma być

[Astridd]

I ja mam swoją odlewkę. Dziękuję

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez Astridd

I ja mam swoją odlewkę. Dziękuję

ja również dziękuję

[harrisonka]

Mam!
Dziękuję bardzo

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez harrisonka

Mam!
Dziękuję bardzo

[elizziak]

Do mnie też dziś dotarła - dziękuję!

[le illjah]

melduję, że odebrałam dzisiaj odlewkę dziękuję i pozdrawiam

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez elizziak

Do mnie też dziś dotarła - dziękuję!

Napisane przez le illjah

melduję, że odebrałam dzisiaj odlewkę dziękuję i pozdrawiam

Ja również dziękuję

[wpiszcochcesz]

Nienachalny ale i niebanalny . W sam raz na czerwcowe upały. Pięknie dziękuję

[agnyska81]

Bardzo proszę o podzielenie się wrażeniami w odpowiednim wątku, bo mnie strasznie ten zapach kusi

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez wpiszcochcesz

Nienachalny ale i niebanalny . W sam raz na czerwcowe upały. Pięknie dziękuję

dziękuje

Napisane przez agnyska81

Bardzo proszę o podzielenie się wrażeniami w odpowiednim wątku, bo mnie strasznie ten zapach kusi

własnie... ja zapachów opisywać nie potrafię ale ktoś z talentem... proponuję __nikę___

[__nika__]

Napisane przez sylwiaaaaa83

własnie... ja zapachów opisywać nie potrafię ale ktoś z talentem... proponuję __nikę___

No, skorom już została wezwana do tablicy, to spróbuję w kilku słowach opisać „wrażenia z noszenia”.

Zapach narcyzów odbieram jako dość intensywny, słodki, ciężki, ale zarazem jakiś taki obcy, nie mój...

W Narcisse Bleu również wyczuwam taką obcość, dystans, dostojeństwo, niedostępność, ale równocześnie – paradoksalnie - bardzo komfortowo nosi mi się tę kompozycję.

Oprócz nut narcyza i drewna wyczuwam tu wyraźnie także irysa: zarówno kwiat, jak i korzeń – dodaje to zapachowi ziemistości, tworzy wokół NB coś w rodzaju pudrowej otoczki. Mam także wrażenie, że rzeczony narcyz jako główny bohater występuje z całym swoim ekwipunkiem: płatkami, leciutko miodnym wnętrzem kielicha, ale też liśćmi, łodygą i tym co w ziemi. Dlatego wyczuwam tu pewną surowość, a obraz, który maluje mi się przed oczyma (gdy je zamknę wwąchując się w nadgarstek) na pewno nie jest niebieski, lecz raczej szaro-zielony.

Jest to zapach mobilizujący do działania, stymulujący pracę mózgownicy, nadaje się jako podkład pod ważne rozmowy, wystąpienia, itp. Odbieram go jako olfaktoryczne odzwierciedlenie zielonookiej profesjonalistki/zielonookiego profesjonalisty, skupionego na swoim celu, ale robiącego wrażenie świetnie zorientowanego w poczynaniach zgromadzenia.

Dzięki słodkim niuansom (choć nie jest ich tu wiele – i dobrze!) kompozycja najpierw dość bliska goryczkowej Gentiane Blanche (ten sam autor– J.-C. Ellena) rozwija się inaczej, szybciej się oswaja, stapia z zapachem skóry. Nadal jednak pozostaje wytrawna i chłodnawa. Jest antytezą wszelkich „różowawości”. Otwarcie ma dość intensywne, orzeźwiające, świetnie sprawdza się w upalne dni. Z biegiem czasu oczywiście traci na intensywności i przechodząc przez fazę herbacianą – którą lubię najbardziej – dość szybko redukuje się do bazowych nut drzewnych, a raczej drewnianych (absolutnie nie żywicznych, lecz oddających zapach porąbanych siekierą i rozgrzanych słońcem szczap).

NB jak na EDC trwałość ma dość przyzwoitą, ale przyznam, że w ciągu dnia chcąc, by zapach towarzyszył mi do wieczora, musiałam trzy razu hojnie uruchomić atomizer... na szczęśćcie tym, co odróżnia go od wielu EDC, które znam, nie wyczuwam tu męskiej golarni, ani tchnienia woni mydlin z szarej kostki. Jest za to prawdziwie nietuzinkowe orzeźwienie, szelest sukni królowej zimy w środku lata.

Podsumowując - myślę, że jest to zapach warty wypróbowania właśnie teraz i do polubienia przez koneserów umiarkowanej goryczy i zielonych nut w perfumach (do których i ja się po części zaliczam). Stuprocentowy uniseks (naprawdę ciężko jest mi wskazać której płci byłby bliższy).

Nie wiem, czy pomogłam, bo każdy i tak zinterpretuje całość po swojemu i na własnej skórze. Ja tam się cieszę, że zdecydowałam się na większą odlewkę

[elizziak]

Trafna recenzja, zgodna z moimi odczuciami. Mnie zachwycają w tym zapachu zielone nuty, są bardzo sugestywne, jak sok ze świeżo złamanej gałązki, ale z kolei jak dla mnie za dużo goryczy. Trwałość na mnie też bardzo dobra, jeszcze wieczorem wyczuwam delikatną poświatę.

Ja swoją odlewkę jednak przeznaczam na wymianę ze względu właśnie na gorycz, która jest w sumie umiarkowana, jak napisała nika, ale mi jakoś ostatnio bardziej po drodze jednak z "umiarkowanymi słodkościami"

[sylwiaaaaa83]

Dziękuję Wam
__niko__, mistrzowska recenzja Wiedziałam kogo wywołać hihi

[wpiszcochcesz]

Oj, piękną recenzję napisała _nika_ . Chciałoby się napisać "nic dodać, nic ująć", ale jednak...
Ja trochę inaczej odbieram narcyza, może dlatego, że jest bardzo mój, intensywny a jednocześnie subtelny, raczej nie ciężki, ani słodki, posiadający swoją wyrafinowaną, jakby nieco gorzką głębię.
Otwarcie NB jest świeże i chłodne, głowy sobie nie dam uciąć, ale ja czuję tutaj świeże, pogniecione liście geranium, choć po chwili przychodzi refleksja, że ta "cytrusowość" jest elementem przekorności narcyza .
Z resztą chętnie się zgodzę, no, może oprócz tego zielonookiego profesjonalisty .
No i zdecydowanie szaro-zielony, o tak!
Bardzo się cieszę z tej próbki, to ogromna przyjemność tak pachnieć wiosną.

[__nika__]

Napisane przez elizziak

Trafna recenzja, zgodna z moimi odczuciami. Mnie zachwycają w tym zapachu zielone nuty, są bardzo sugestywne, jak sok ze świeżo złamanej gałązki, ale z kolei jak dla mnie za dużo goryczy. Trwałość na mnie też bardzo dobra, jeszcze wieczorem wyczuwam delikatną poświatę.

Ja swoją odlewkę jednak przeznaczam na wymianę ze względu właśnie na gorycz, która jest w sumie umiarkowana, jak napisała nika, ale mi jakoś ostatnio bardziej po drodze jednak z "umiarkowanymi słodkościami"

Zazdroszczę, że na Twojej skórze zapach trzyma się dzielnie. Moja skóra ostatnio jakaś taka perfumogubna się zrobiła...

Napisane przez sylwiaaaaa83

Dziękuję Wam
__niko__, mistrzowska recenzja Wiedziałam kogo wywołać hihi

Dziękuję, zebrałam tylko kilka luźnych spostrzeżeń w związku z TYM narcyzem, fajnie, że zapach coś opowiada...

Napisane przez wpiszcochcesz

Oj, piękną recenzję napisała _nika_ . Chciałoby się napisać "nic dodać, nic ująć", ale jednak...
Ja trochę inaczej odbieram narcyza, może dlatego, że jest bardzo mój, intensywny a jednocześnie subtelny, raczej nie ciężki, ani słodki, posiadający swoją wyrafinowaną, jakby nieco gorzką głębię.
Otwarcie NB jest świeże i chłodne, głowy sobie nie dam uciąć, ale ja czuję tutaj świeże, pogniecione liście geranium, choć po chwili przychodzi refleksja, że ta "cytrusowość" jest elementem przekorności narcyza .
Z resztą chętnie się zgodzę, no, może oprócz tego zielonookiego profesjonalisty .
No i zdecydowanie szaro-zielony, o tak!
Bardzo się cieszę z tej próbki, to ogromna przyjemność tak pachnieć wiosną.

No właśnie - super jest to, że każdy z nas zapachy odbiera na własny sposób - te naturalne, a tym bardziej ich perfumowe odsłony. Mi zapach narcyza kojarzy się właśnie z intensywnością, może to kwestia pory, kiedy ostatni raz miałam okazję wąchać te kwiaty (?). W ogóle chyba niewiele jest perfum osnutych na tej nucie... Bardzo ciekawi mnie Tomofordowy Jonquille de Nuit...

[wpiszcochcesz]

Napisane przez __nika__

Bardzo ciekawi mnie Tomofordowy Jonquille de Nuit...

Czemu nie? Albo np Fleur de Narcisse z L' Artisan, rzekomo wyłącznie dla kobiet

[agnyska81]

Niko, świetnie mi się czytało
Dziękuję Wam za opisy, jednak jakoś nie do końca jestem go sobie w stanie wyobrazić Zastrzygłam uszami, jak tylko przeczytałam, że ma w sobie coś z Gentiane Blanche, zanosi się na kolejnego dobrego Hermesa. Zachęciliście mnie do testów, chociaż do narcyza w perfumach mam stosunek bardzo ostrożny.

[rado26]

przesyłka dotarła, dziękuje

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez rado26

przesyłka dotarła, dziękuje

świetnie, dziękuję Ci za udział

[desdemonik]

Paczuszka dotarła, ślicznie dziękuję za wspólne

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez desdemonik

Paczuszka dotarła, ślicznie dziękuję za wspólne

dzięki
Skoro już wszyscy mają narcyza, rozbiórkę uznac można za zakończoną