|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2011-12-05, 05:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 20
|
Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
.
__________________
"... a w oczach miała zapowiedź świata... " Edytowane przez Amalthea89 Czas edycji: 2011-12-11 o 17:50 |
2011-12-05, 05:56 | #2 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Ja miałam takie obawy, że rodzina się wkurzy, ale o dziwo przyjęli to bardzo dobrze Wszyscy mówią "to wasza decyzja", rozumieją, że teraz są inne czasy Tylko mój tata miał na początku problem, ale jak zapewniłam go, że wesele będzie tradycyjne, duże a ceremonia zaślubin też będzie miała odpowiednią oprawę (plener ) to pogodził się z tym. Tak naprawdę zależało mu na oprawie a nie na księdzu, bał się, że ślub będzie cichy i skromny.
Rodzina tż była troszkę zdziwiona, tata tż nas poparł, mama zachowała milczenie Nawet jego babcia nie zrobiła awantury, więc jest dobrze Tylko u mnie rodzina jest katolicka na zasadzie: w niedziele do kościoła nas nie zaciągniesz ale ślub i chrzest ma być! I właśnie z brakiem chrztu pewnie problemów będzie więcej
__________________
Bridezilla |
2011-12-05, 09:22 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 515
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
też mam 22 lata mój tż 25 i również 17 sierpnia się zaręczyliśmy! podobna również sytuacja o organizacji wesela i ślubu zaczeliśmy myśleć miesiąc temu oboje stwierdziliśmy, że chcemy cywilny, jesteśmy wierzący ale nie praktykujący i postawiliśmy tylko na cywilnym. Dziś sytuacja ma się już inaczej teściowa dowiadując się o naszych planach o cywilnym mocno się zirytował, moja mama też nie była zadowolona. Postawiliśmy na kompromis bierzemy ślub kościelny ale wesele robimy skromne bo nasi rodzice chcieli duże i wystawne. .U nas też rodzicie w wiekszości płacą za wesele i dlatego też chcemy i liczymy się z tym, że będą zaangażowani w organizację wesela i ślubu. My aktualnie mieszkamy razem na stancji, tż pracuje ja szukam pracy, chcemy się pobrać mieliśmy uzbierać wspólnie na nasze wesele i ślub ale naszym rodzicom zależy byśmy nie żyli dłużej w grzechu. Moim zdaniem mimo iż jest to wasze wesele i ślub to powinniście przemyśleć ten ślub kościelny jak waszej rodzinie na tym bardzo zależy.
|
2011-12-05, 09:47 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Amalthea, masz bardzo rozsądnego TŻa i dobrze mówi że to Wasza sprawa. Dlaczego rozpoczynać wspólne życie od hipokryzji - bo tym właśnie byłby w Waszej sytuacji ślub kościelny. Brać kościelny tylko dla rodziny??? Bez sensu jak dla mnie. Ja też się zastanawiam nad cywilnym, jestem wierząca, ale denerwuje mnie wszechobecne rozpanoszenie księży, uważają że są najmądrzejszy i tylko patrzą żeby kasę im dawać - owszem nie wszyscy, ale teraz ze świecą szukać księdza z powołania Kościół zatracił swoje przesłanie w pieniążkach i żądzy władzy Wiem, że TŻ uważa podobnie. Zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie, ale będzie to 100% NASZA decyzja, rodziców wysłucham i na tym się skończy, nie będę podejmować decyzji o kościelnym tylko i wyłącznie dlatego że oni by tego chcieli
__________________
|
|
2011-12-05, 09:48 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Między Naszymi "sytuacjami" jest duża różnica, ponieważ Wy jesteście wierzący a My nie...
__________________
"... a w oczach miała zapowiedź świata... " |
2011-12-05, 13:21 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 812
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Oczywiście zgadzam się, że to Wasza decyzja. Jesteście niewierzący - Wasza sprawa Ale jeśli nie chcesz rozłamu w rodzinie, to może warto pójśc na kompromis i schować upór do kieszeni?
__________________
|
2011-12-05, 13:36 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Gdyby tu chodziło tylko o upór to w porządku. Ale to jest kwestia okłamywania samej siebie, rodziny i robienia czegoś mocno wbrew sobie.
Tak ważny dzień zamieniłby się w dzień jednego wielkiego kłamstwa...
__________________
"... a w oczach miała zapowiedź świata... " |
2011-12-05, 15:29 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Pytanie tylko czy narzeczony chce ślub kościelny czy nie chce bo ty nie chcesz... bo mówisz że on nigdy się nie określił jasno.. jeśli on chciałbyś ślub kościelny to można wziąć ślub mieszany (nie musiałabyś przysięgać przed Bogiem i byłby to dla ciebie tak jakby ślub cywilny) a tż miałby ślub kościelny. Natomiast jeśli on nie chce kościelnego to bym nie brała.
Wydaje mi się że jest to normalna reakcja rodziców wierzących na taką decyzje waszą ale myślę że rozmowami przekonacie ich. W końcu rodzice nie kochają cię za to że idziesz do kościoła - ba nawet nie chodzisz. Owszem oni by chcieli ale to wasze życie wasze decyzje. Oni nie przeżyją życia za was jesteście dorośli musicie swoje życie przeżyć sami na własnych błędach z własnym bagażem doświadczeń. Póki co skoro rodzice nie zgadzają się na taki układ to bym postawił sprawę tak że nie robicie wesela - tylko ślub i z waszych pieniędzy - po to by nie czuć się w obowiązku robić tego co chcą rodzice. Sądzę że po jakimś czasie zmienią zdanie i przestaną naciskać na ślub kościelny i zaproponują sfinansowanie wesela. A jak nie to róbcie to na co was stać po prostu. Trzeba dojrzale podejść do tej sprawy. Nie możesz działać wbrew sobie tylko dlatego że czujesz się do tego zmuszana a rodzina stosuje szantaż emocjonalny. Edytowane przez anannke Czas edycji: 2011-12-05 o 15:30 |
2011-12-05, 15:56 | #9 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Ja mam prawie 22 lata, TŻ 24. O ślubie jeszcze kompletnie nie myślę, ale niestety rodzina TŻ-ta tak Dogadywanie przy każdej okazji: "a kiedy Wy?" to już norma, na dodatek babcia TŻ-ta zaczęła gadać, że musimy się pospieszyć, bo ona chce dożyć. Oczywiście nie wyobrażają sobie, że ślub miałby nie być kościelny. A kościelnego właśnie nie będzie, bo ja jestem niewierząca. TŻ nie zmusza mnie do niczego, właściwie jak już rozmawiamy o ślubie, to marzy nam się taki w plenerze, bardzo skromny. Jego rodzina chciałaby ślub kościelny, a potem wielkie wesele na 200 osób.
Ale wiesz co, autorko? Ja naprawdę uważam, że to tylko i wyłącznie nasza sprawa. Nie podobają mi się białe suknie ślubne, na swoim chciałabym mieć czarną. Ale gdyby babcia płakała, że musi być biała - niech jej będzie. Nie chcę welonu, ale dla niej mogłabym na siłę założyć. Ale wziąć ślub kościelny jako osoba niewierząca? Nie ma mowy. |
2011-12-05, 18:29 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Ja bym nie brała ślubu kościelnego na waszym miejscu.
Ja i mój TŻ też nie zamierzamy i rodzina będzie musiała się z tym pogodzić Ślub jest dla nas i tyle. Nie rozumiem jak ktokolwiek mógłby w to ingerować |
2011-12-05, 22:10 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mx
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Ja też kościelnego ślubu bym na Waszym miejscu nie brała, a jeżeli rodzice zagrożą brakiem dofinansowania - to nie robiłabym wesela.
Zmuszanie Was do kościelnego to tak jakby odrócić sytuację - i głęboko wierzącemu katolikowi kazać wziąć tylko cywilny (co dla niektórych wierzących jest tylko kontraktem cywilno-prawnym) i zabronić kościelnego. To Wasz ślub, Wasza decyzja, Wasze życie.Zauważ autorko, że rodzina martwi się najbardziej tym "co ludzie powiedzą" - babcie, dziadkowie, reszta rodziny, a nie tym co Wy czujecie. I nie jestem pewna kto to doprowadza do rozłamu - Wy czy raczej oni ....
__________________
Damska torebka nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć, tylko po to, żeby w niej wszystko było
|
2011-12-06, 00:03 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Pamiętam, jak z byłym-pożal-się-boże-eksem rozmawialiśmy o ślubie i usłyszałam, że weźmiemy kościelny, bo on tak chce, jego mama się nie zgodzi na cywilny no i ja się i tak kiedyś przecież nawrócę. No jakbym w pysk dostała... Dlatego nie dziwię się Waszemu rozgoryczeniu, ale nie ustapiłabym rodzicom, nawet kosztem wesela i kłótni w rodzinie. Skoro nie umieli by Was kochać takimi jakimi jesteście, tylko by wymagali, żebyście się zmienili tak jak oni chcą...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
2011-12-06, 04:23 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Dziękuję Dziewczyny za Wasze opinie i wsparcie.
Większość z Was utwierdziła Mnie w Moim zdaniu. A więc... Zbieram w sobie siły i mam zamiar przezwyciężyć tę nagonkę ze strony bliskich. W końcu nie jestem sama.... Mam TŻ, a razem damy radę
__________________
"... a w oczach miała zapowiedź świata... " |
2011-12-06, 08:42 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 133
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
ja też kościelny odradzam, ale troszke od innej strony
slub kościelny jest dla ludzi wierzących niby banalne i oczywiste zdanie, ale mamwrażenie, że dla niektóych tylko w teorii nie wiem dlaczego wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że ślub kościelny może wziąć każdy nie, jeszcze raz powtórze - sakrament małżeństwa jest tylko i wyłącznie dla ludzi wierzących a skoro sami deklarujecie się jako niewierzący to automatycznie, nie obraźcie się, ale nie macie prawa do tego sakramentu rodzicom tak zależy? to gdzie byli jak odchodziliście z Kościoła, przestawaliście chodzić na mszę św., modlić się? teraz już po ptokach, jak zależy im na Waszej wierze, to niech zaczną od podstaw a nie od wierzchołka... zmuszeniem do ślubu kościelnego nie odrodzą Waszej wiary a zrobią Wam krzywdę... zresztą ślub zawarty pod przymusem jest nieważny, musi być dobrowolną i świadomą decyzją obojga narzeczonych a przecież widać, że tu tak nie będzie a argument "co wam szkodzi" rozwalił mnie już zupełnie pewnie, co wam szkodzi, przysięgać przed Bogiem, którego nie wierzycie i prosić Go o pomoc co wam szkodzi na pytanie "czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy" odpowiedzić twierdząco co wam szkodzi oszukać przy spowiedzi, słuchać nauk, z którymi się zupełnie nie zgadzacie, obiecywać coś, czego po prostu nie macie zamiaru spełnić... pewnie, to w ogóle nic nie szkodzi, żaden problem (to ironia, jakby ktoś nie zauważył ) także... dobrych decyzji życzę
__________________
Zakochanie - to relacja międzyosobowa wynikająca z upodobania sobie w kimś, powodującego zależność emocjonalną od tego kogoś. Na miarę siły owej zależności następuje proporcjonalnie: utrata zdrowego rozsądku oraz zdolności do samodecydowania. o. Paweł Gużyński OP |
2011-12-06, 09:36 | #15 | |
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 106
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Bo ja ostatnio, z moim tż doszłam do wniosku, że jeśli coś się stanie, to weźmiemy cywilny. I zdaję sobie sprawę, że mój tata, wierzący, może być sfochany z tego powodu (i eks miał na mnie taki wpływ, że bez mrugnięcia oka, w imię uczucia, miałam zostać katolicką żoną - zero dyskusji z nim i jego rodziną ) plus rodzina tż, a szczególnie babcie, wiadomo, z racji wieku i podejścia. I też muszę mieć twardą Jedyne co mnie zdziwiło, to fakt, że powiedział, że jeśli chcę bardzo kościelnego, jest w stanie to zrobić, ale wtedy zrobiłam mu wykład nt. hipokryzji, z jaką wiązała by się ceremonia (chodzi tu o niego, nie o mnie, choć moja stopa w Kościele nie postała z pół roku już i na razie jest mi baaaardzo daleko od tego wszystkiego, co się tam dzieje ) Także jeszcze raz - wszystkiego dobrego Wam życzę i dużo siły w tej sprawie
__________________
Edytowane przez antonina_bielska Czas edycji: 2011-12-06 o 09:38 |
|
2011-12-06, 12:07 | #16 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Amalthea89, Ty i TŻ jesteście niewierzący — to już przesądza o wszystkim. Po co osobom niewierzącym ślub katolicki? Bo rodzina chce? I co z tego, że rodzina chce? Ty chcesz od rodziny tolerancji i szacunku do Twoich decyzji, a nie dostajesz tego
Ślub będzie Twój i TŻ-a, a nie całej Twojej rodziny. Twoja rodzina nie przeżyje za Ciebie życia. Nie chcesz też pewnie by rodzina mieszała się w sprawy osobiste Twoje i Twojego przyszłego męża. Jeśli teraz się ugniesz i weźmiesz ślub kościelny, to rodzina dalej będzie właziła z butami w Twoje życie. Oczywiście, rodzina może w takim razie stwierdzić, że nie będzie Wam finansowała wesela, ale skoro zakładacie własną rodzinę, to jak mniemam jesteście samodzielni finansowo. Wesele można zrobić skromniejsze. Lepiej żyć biedniej, ale zgodnie z własnym sumieniem
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2011-12-06, 13:48 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Będzie to trudny spór, to już widać z wejścia ale nie wiem czy warto odpuścić. Problwem może być w fakcie, że rodzice wykładają pieniądze na wesele.. Co do samego "dymu weselnego" jak ja to nazywam, to Cię rozumiem. U nas to przechodzi wszelkie wyobrazenia... Życzę siły!
__________________
She believed she could.... |
|
2011-12-06, 14:10 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
W mediach pełno "wierzący niepraktykujący". Nie ma czegoś takiego. Albo ktoś wierzy (i praktykuje) albo nie.
Ślub to nie popis. Żeby sąsiedzi nie obgadali. Bzdura. Do ślubu nie można zmuszać. Siłą nic dobrego się nie zrobi. Robić awantury na ten temat, też zły pomysł. Porozmawiać z rodzicami (TŻ+Twoimi) oraz z babcią (dziadkami, babciami). Jak widzę jak młodzież idzie do bierzmowania, bo inni idą, by nie goli gorsi... |
2011-12-06, 14:57 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
a ja wierzę, ale w nie w kościół. Dlatego też nie chciałam ślubu kościelnego. Ale że mojemu M. zależało, to się poświęciłam i zrobiłam niedawno nawet bierzmowanie, którego nie miałam. Bierzemy ślub cywilny w styczniu, kościelny w kwietniu. Taki kompromis, żeby wszystkie strony były zadowolone
oczywiście u Was jest inaczej, bo obydwoje nie wierzycie. Ja jednak bym postawiła tylko i wyłącznie na cywilny. Skoro żadne z Was nie wierzy, nie chodzi do kościoła, to po co. Rodzina się dostosuje, a też dla mnie to żadna prawdziwa rodzina, skoro by się poobrażali o to, że WY w SWOIM dniu robicie, o dziwo, po SWOJEMU życzę powodzenia
__________________
|
2011-12-06, 21:17 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 740
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
No faktycznie fatalna sytuacja, nie zadroszcze ci...
Ale mam pewien pomysl, takie troche psychologiczne podejscie, na moja mame dziala Jesli dokonuje jakiegos wyboru i z gory wiem ze bedzie to dla niej nie do przyjecia, to najpierw wymyslam jeszcze gorszy scenariusz, trzymam ja kilka dni w przekonaniu ze wlasnie tak bedzie, a dopiero pozniej mowie ze zmienilam jednak zdanie i przedstawiam bardziej lajtowa wersje, na ktora w obliczu poprzedniej juz nic nie mowi Przyklad: wybralam do slubu krotka sukienke i wiedzialam z gory ze jak to uslyszy to bedzie afera na 14 fajerek, wiec od razu znalazlam zdjecia sukienki z mega odkrytymi plecami, do samych posladkow i powiedzialam ze to moja sukienka. Przez kilka dni mnie prosila zebym zmienila zdanie, wiec zmienilam i powiedzialam ze specjalnie dla niej zmienilam zdanie i wybralam te (czyli krotka) i juz nic nie powiedziala bo byla szczesliwa ze nie pojde do kosciola pol nago Tak samo mozesz zrobic ze slubem. Powiedz ze np postanowiliscie pobrac sie w jakims romantycznym miejscu, tylko we dwoje, nie chcecie zeby wam ktokolwiek towarzyszyl. Moze pod palmami, moze gdzies indziej ( tak zeby wiedzieli ze jestescie w stanie sobie to zaplacic) i w obliczu takiego scanariusza na pewno beda wolec sam slub cywilny ale zeby mogli w nim uczestniczyc Powodzonka |
2011-12-06, 22:21 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Autorko, w 100% zgadzam się z dziewczynami. Postarajcie może się troszkę usamodzielnić, na tyle, żebyście byli finansowo niezależni od rodziców - ślub cywilny naprawdę nie jest drogi. Zorganizujcie go sami. Ja byłam w takiej samej sytuacji jak Ty, ale miałam 30 lat, jak brałam ślub, a mój mąż 35. Byliśmy całkowicie samodzielni i niezależni, oczywiście. Po prostu zdecydowaliśmy, ze nasz ślub będzie taki, a nie inny i nikt się nam nie będzie wtrącał, bo to my bierzemy ślub. Każdy ma własny ślub i każdy ma prawo do takiego składania przysięgi małżeńskiej, jak sobie to wyobraża. Nie nalezy poddawać się tabunowi jęczących ciotek i płaczących babć oraz matek płaczących, że nie tak nas wychowały my dodatkowo mieliśmy przechlapane, bo nie chcieliśmy wesela, a ślub braliśmy tylko w obecności najbliższej rodziny, czyli rodziców i rodzeństwa. Jak sobie przypomnę te naciski i szantaże, to mi się słabo robi... Myśmy wszystko zorganizowali sami, a rodzice i rodzeństwo zostali ZAPROSZENI na nasz ślub i to z niedużym, bo chyba miesięcznym czy jakimś coś koło tego wyprzedzeniem, żeby nie było za dużo gadania. Po ślubie był obiad i koniec imprezy. I tak zdecydowanie za długo, jak dla mnie pozostała rodzina została zawiadomiona po fakcie i to nie żadnymi listami, tylko przy okazji, jak się z kimś spotykaliśmy. Naszym marzeniem było pobranie się na jakiejś tropikalnej wyspie, tylko my dwoje, ale jeszcze tych parę lat temu takich wyjazdowych ślubów nie organizowano tak szeroko, jak teraz bardzo żałuję, bo sama bym jeszcze raz teraz wzięła chętnie ślub na jakichś Malediwach czy innych Seszelach Nikt nas nie wyklął, nikt się nie obraził, było gadanie, ale poza nami, bo po fakcie już nikomu nie chciało się komentować nie rób niczego wbrew sobie, bo same przygotowania do ślubu i ślub to będzie po prostu koszmar i może usatysfakcjonujecie całą rodzinę, ale na pewno nie siebie. Poza tym zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię obgada i komu coś nie przypasuje, bo nie dogodzisz każdemu z osobna. Ja to widzę tak: usamodzielnijcie się, poczekajcie troszkę ze ślubem i zróbcie wszystko tak, jak Wy tego chcecie. Niestety, ale matki i babcie widzą sprawę tak: my płacimy, my wymagamy. Wytrąćcie im ten argument z ręki. Macie prawo do WŁASNEGO ślubu, na WASZYCH warunkach. Ale do tego musicie być samodzielni. I gorąco odradzam pomysł mieszkania u rodziców! Od razu zamieszkajcie sami - w wynajętym pokoju 2 na 2 metry, ale sami!
|
2011-12-07, 06:28 | #22 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Cytat:
__________________
She believed she could.... |
||
2011-12-07, 06:34 | #23 | |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
__________________
Bridezilla |
|
2011-12-07, 07:13 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 740
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
Wiesz co? Ale skoro juz nawet mama tz ma takie pomysly to ja bym sie nawet nie zastanawiala. Moja mama jak uslyszala ze chcemy wziasc slub pod palmami to wszystko robila zeby mnie od tego pomyslu odwiesc. Ale poniewaz to bylo moje marzenie wiec sie jej nie udalo. Tyle tylko ze postanowilismy po cywilnym na Dominikanie wziasc koscielny w pl. I w ten sposob jest wilk syty i owca cala. No ale my sami za wszystlo placimy wiec pewno gdybysmy nie mogli sobie pozwolic finansowo na jedno i drugie to pewno wybralibysmy tylko cywilny pod palmami. To nasz dzien i mamy pelne prawo do decyzji jak bedzie on wygladal. A rodzice powinni tez zrozumiec ze juz nie macie po nascie lat i macie prawo wolnego wyboru. Poza tym z czasem na pewno sie oswoja z ta mysla, teraz jeszcze trudno im to przyjac do wiadomosci ze ich ukochana corcia nie chce koscielnego, ale z biegiem czasu sie przyzwyczja. Takze zycze powodzenia i wytrwalosci |
|
2011-12-07, 08:05 | #25 | |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
__________________
Bridezilla |
|
2011-12-10, 19:07 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
przede wszystkim uważam, że najpierw powinniście mieć kasę na ślub wesele, perspektywy mieszkania bez rodziców i wtedy cywilny - czyli jesteście samodzielni robicie po swojemu
__________________
|
2011-12-15, 19:20 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Niestety z rodzicami tak bywa. Ja i mój M. wzieliśmy cichy ślub cywilny powiadamiając rodziców,rodzeństwo i dziadków miesiąc przed . Nikt nic mówił. Moi rodzice nigdy się nie wtrącali do naszych spraw,zawsze wspierali nasze decyzje. Natomiast przy okazji jakiejś uroczystości u rodziców M. ojciec M. powiedział że on jeszcze nie ma synowej,dopóki nie będzie ślubu kościelnego... Zatkało mnie... Oczywiście mama M. próbowała załagodzić,ale i tak było mi przykro... Moi rodzice zaraz po ślubie powiedzieli mojemu mężowi żeby mówił do nich mamo i tato.
__________________
29.09.2004 I 27.11.2010 --> II 07.07.2012 29.03.2015 17.11.2016 |
2012-01-01, 20:50 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Za siedmioma lasami
Wiadomości: 7 708
|
Dot.: Ślub cywilny a katolicka rodzina :(
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:05.