Randki przez Internet cz. 2

[ButWCzapce]

Napisane przez edan84

Wg mnie nie trudno. Ale każdy inaczej sobie znajduje panie.

Chyba wrócę do metod offline... (2-3 zdania w cztery oczy mówią zdecydowanie więcej aniżeli profil na portalu randkowym i kilkanaście wiadomości tekstowych) .

[stewardesa]

Napisane przez ButWCzapce

Przez 4 lata nie miałem profili na portalach randkowych... ale kiedyś dawno temu zdarzyło mi się usłyszeć na początku rozmowy pytanie w stylu "jaki jest Twój stosunek do 'cudzych' dzieci?"

Wolałbyś, żeby wspomniała mimochodem po paru miesiącach?

[edan84]

Napisane przez stewardesa

Wolałbyś, żeby wspomniała mimochodem po paru miesiącach?

Mimochodem po paru miesiącach to by mu powiedziała ze jednak zapomniała pare razy wziąć pigułek

[ButWCzapce]

Napisane przez stewardesa

Wolałbyś, żeby wspomniała mimochodem po paru miesiącach?

Mimo wszystko wolałbym tak rozmowy nie zaczynać...
----

Jak ktoś sie zastanawia jakie są teraz standardy na tym portalu:
Po 2 dniach nieużywania:
- 12 kolejnych, nowych wiadomości od nowych osób (tak - na razie odpisuję tylko tym co do mnie napiszą)
- 5 z nich to Ukrainki kaleczące nasz język
- 3 panie dojrzałe w wieku
- 1 pani/pan - no nie wiem jak nazwać - ale ktoś sie wita pytając co sądzę o transwestytach
- 1 pani - opis normalny fajny..., z buzi sympatyczna, przeklikuję zdjęcia - i na wszystkich poza tym pierwszym to pani ubrana w typowo dziecięce ciuszki ze zbliżeniem na krocze ("camel toe") - rzygam
- 2 - ? nawet nie zacząłem polemiki.

[stewardesa]

Napisane przez ButWCzapce

Mimo wszystko wolałbym tak rozmowy nie zaczynać...

Kiedy byś się wolał dowiedzieć?

[ButWCzapce]

Napisane przez stewardesa

Kiedy byś się wolał dowiedzieć?

Jest to kwestia na tyle delikatna, że powinna być wyrażona w profilu (tylko jako luźna wzmianka), a sama kwestia poruszona podczas pierwszego spotkania (tak by mężczyzna, gdy jest zainteresowany mógł ocenić intencje kobiety).

Część mężczyzn odsieje taką kobietę, a Ci którzy pogodziliby się z tym że kobieta posiada dziecko, oczekują tego że kobieta nie szuka "taty", lecz szuka kogoś dla siebie. Absurdalna jest sytuacja gdzie mężczyzna wchodzi w związek i będzie miał wątpliwości - czy tu chodzi o odchowanie dziecka, a potem mamusia się ulotni?

Gdy kobieta przede wszystkim weryfikuje Ciebie jako potencjalnego "tatę" (a reszta schodzi na dalszy plan) - wtedy masz prawo mieć wątpliwości.

---
Zresztą w każdych innych kontrowersyjnych kwestiach mechanizm jest podobny... (tak samo gdy pani z Ukrainy zaczyna rozmowę od kwestii ślubu...)

[stewardesa]

Powinna być wyrażona w profilu, więc tym bardziej spytanie w pierwszym zdaniu to nie za wcześnie. Jestem pewna, że gdyby poinformowała nawet po kilku godzinach rozmowy, to byłbyś zawiedziony.

[panna_felicjanna]

Napisane przez stewardesa

Powinna być wyrażona w profilu, więc tym bardziej spytanie w pierwszym zdaniu to nie za wcześnie. Jestem pewna, że gdyby poinformowała nawet po kilku godzinach rozmowy, to byłbyś zawiedziony.

Zgadzam się. O czymś takim powinno się informować na samym początku, wtedy nikt nie poczuje się oszukany.



Na koniec tego beznadziejnego dnia miałam dzisiaj śmieszną/dziwną sytuację.
Jakiś facet wysiadając z autobusu stanął specjalnie naprzeciw mnie i patrzył się tak długo, aż ściągnął mnie wzrokiem. W momencie, gdy drzwi się otworzyły, puścił mi oczko.
Szkoda tylko, że był ze 20 lat starszy i w ogóle mi się nie podobał. Rówieśnicy też mogliby mnie tak podrywać. Byłoby może łatwiej niż na portalach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86587361]Tak na fejsie.. Ale co jakiś czas zagada, a ja go masakruje. Śmieję się, bo to nieźle 3ba mieć coś nie tak z garem ;][/QUOTE]

A nie lepiej zablokować?
Nie rozumiem po co mężatka wdaje się w jakieś głupie pogaduszki z jakimś obcym nachalnym facetem z internetu

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Zorzoli

A nie lepiej zablokować?
Nie rozumiem po co mężatka wdaje się w jakieś głupie pogaduszki z jakimś obcym nachalnym facetem z internetu

Zablokowany


Jak to nie rozumiesz? Szukam wrażeń na boku przecież xD.

Ale taaa jestem mężatką, więc nie powinnam rozmawiać z żadnym facetem już nigdy. Dzięki, że mi to uświadomiłaś. Jesteś kochana.

[Zorzoli]

no ale skoro przychodzisz na wątek się żalić, że cię zaczepiają obcy kolesie i namawiają do rozwodów to po co pisać z nimi?

Ja takich dziwnych typów od razu blokuję a rozmawiam z normalnymi facetami.
No ale możesz sobie gadać z kim chcesz

[Krzysztof_Jarzyna]

Napisane przez Zorzoli

A nie lepiej zablokować?
Nie rozumiem po co mężatka wdaje się w jakieś głupie pogaduszki z jakimś obcym nachalnym facetem z internetu

Łechce jej ego. Niby się wyśmiewa z tego faceta, ale wiadomo o co chodzi.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Zorzoli

no ale skoro przychodzisz na wątek się żalić, że cię zaczepiają obcy kolesie i namawiają do rozwodów to po co pisać z nimi?

Ja takich dziwnych typów od razu blokuję a rozmawiam z normalnymi facetami.
No ale możesz sobie gadać z kim chcesz

Jeśli odebrałaś to jako żalenie to trudno. Peszek.


Ciesze się, że to rozumiesz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Łechce jej ego. Niby się wyśmiewa z tego faceta, ale wiadomo o co chodzi.

No co Ty, jest już tak wysokie, że nope ;]

[Zorzoli]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Łechce jej ego. Niby się wyśmiewa z tego faceta, ale wiadomo o co chodzi.

no ja wiem

[kasia5266]

Napisane przez panna_felicjanna

Pisałam jakiś czas z pewnym facetem na badoo. Przeszliśmy potem na fb, bo nie chciało mi się tam zaglądać tylko po to, by patrzeć czy on już odpisał. Jemu ta forma kontaktu też bardziej odpowiadała. I wszystko szło fajnie, pisaliśmy dość dużo i dobrze się dogadywaliśmy.
Chciałam się spotkać, bo nie lubię długo pisać. Jeśli fajnie się pisze przez kilka dni, to warto zobaczyć czy w realu też będzie się fajnie rozmawiało. Sam pierwszy wyszedł z inicjatywą spotkania. Byliśmy umówieni na kawę na konkretny dzień, miał dać znać gdyby coś się jednak zmieniło.
W dzień spotkania nie odezwał się do mnie, a gdy ja się do niego odezwałam, to stwierdził że jest w złym nastroju i nie byłby dobrym kompanem do rozmowy. Delikatnie zasugerowałam, że nieładnie się zachował, bo trzeba było przynajmniej odezwać się i odwołać. Odpisał mi na to, że jest rozbity i zawsze tak ma jak zmienia się pora roku oraz żebym go nie oceniała, bo go nie znam. No i że jak ma zły nastrój to się odcina od wszystkiego, powinnam być wyrozumiała.
Aha.
A wystarczyło po prostu napisać: sorki, nie dam rady się spotkać i bym zrozumiała. Teraz to już odechciało mi się jakiegokolwiek kontaktu z nim.
Najgorsze jest tylko to, że mogę go spotykać w pracy, bo nasze firmy i zawody są niejako trochę ze sobą powiązane.

To już na dobre by mnie zniechęciło. Nie lubię marudzenia na wstępie. Może to i lepiej, że się nie spotkaliście, bo w trakcie mógłby cały czas narzekać na swoje samopoczucie, pogodę, pracę, znajomych itp. Raz mi się trafił taki typ. Po 40 minutach sama zaczęłam mieć symptomy chandry.

[Zorzoli]

Napisane przez kasia5266

To już na dobre by mnie zniechęciło. Nie lubię marudzenia na wstępie. Może to i lepiej, że się nie spotkaliście, bo w trakcie mógłby cały czas narzekać na swoje samopoczucie, pogodę, pracę, znajomych itp. Raz mi się trafił taki typ. Po 40 minutach sama zaczęłam mieć symptomy chandry.

Tu chyba jest gorszy brak szacunku dla czasu drugiej osoby. Skoro wiedział, że się nie spotka to wypadało napisać a nie siedzieć cicho.

[kasia5266]

Napisane przez Zorzoli

Tu chyba jest gorszy brak szacunku dla czasu drugiej osoby. Skoro wiedział, że się nie spotka to wypadało napisać a nie siedzieć cicho.

No tak. To na pierwszym miejscu, ale on w tym momencie myślał tylko o sobie. Mi jest źle to co mnie obchodzi druga strona. Tym lepiej, że to wyszło przed spotkaniem.

Właśnie czytałam o dziewczynie, która umówiła się na randkę z Tindera a po 3 miesiącach facet wysłał jej listę życzeń, które są warunkiem kolejnego spotkania.

https://www.thesun.co.uk/fabulous/86...d-lose-weight/

[Zorzoli]

Też się z taki spotykałam.
Koleś myślał, że robi dobrze i chce mi pomóc ulepszyć mój charakter ale w praktyce było to codzienne krytykowanie tego co robię i mówię.
Zwracał mi uwagę, że nie tak powinnam odpowiadać na pytanie, że zbyt emocjonalna jestem, że więcej pytań powinnam zadawać o jego samopoczucie, lepiej zapamiętywać to co mówi bo jak to wygląda jak po kilku dniach się pytam drugi raz o jakiś szczegół. Nawet mi wyliczał czas mycia zębów
Innym razem mój uśmiech był za głośny albo za cicho mówiłam, albo z jego znajomymi powinnam więcej rozmawiać bo co oni sobie pomyślą.

ahhh jaki człowiek był głupi ale bardziej myślę w imię czego on się tak ze mną męczył jak mu nic nie pasowało

[Krzysztof_Jarzyna]

Napisane przez kasia5266

No tak. To na pierwszym miejscu, ale on w tym momencie myślał tylko o sobie. Mi jest źle to co mnie obchodzi druga strona. Tym lepiej, że to wyszło przed spotkaniem.

Właśnie czytałam o dziewczynie, która umówiła się na randkę z Tindera a po 3 miesiącach facet wysłał jej listę życzeń, które są warunkiem kolejnego spotkania.

https://www.thesun.co.uk/fabulous/86...d-lose-weight/

Wysyłanie takiej listy to głupota, ale wiele punktów jest słusznych. Widać na zdjęciu, że dziewczyna rzeczywiście mogłaby wyglądać pięknie gdyby zrzuciła 5-6 kg. Naprawdę ma spore piersi, więc ekspozycja by jej pomogła we zwabianiu płci przeciwnej. Blada cera nie przemawia do większości jako atrakcyjna. Dopasowanie ubrań też jest dobrym pomysłem, choć nie musiał pisać dlaczego jej to zaleca. Dłuższe włosy też zawsze na plus. Przesadzony makijaż mnie również odpycha. Mówienie o przeszłości psuje atmosferę, więc dobra rada z jego strony żeby tego unikała.
On jej dał przydatne rady, ale trochę popłynął z objaśnianiem ich i dlatego wygląda to średnio.

[kasia5266]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Wysyłanie takiej listy to głupota, ale wiele punktów jest słusznych. Widać na zdjęciu, że dziewczyna rzeczywiście mogłaby wyglądać pięknie gdyby zrzuciła 5-6 kg. Naprawdę ma spore piersi, więc ekspozycja by jej pomogła we zwabianiu płci przeciwnej. Blada cera nie przemawia do większości jako atrakcyjna. Dopasowanie ubrań też jest dobrym pomysłem, choć nie musiał pisać dlaczego jej to zaleca. Dłuższe włosy też zawsze na plus. Przesadzony makijaż mnie również odpycha. Mówienie o przeszłości psuje atmosferę, więc dobra rada z jego strony żeby tego unikała.
On jej dał przydatne rady, ale trochę popłynął z objaśnianiem ich i dlatego wygląda to średnio.

Faktycznie po części miał rację. Jednak takie rady może dać przyjaciółka/kumpel/siostra/brat a nie facet, z którym kobieta była na randce. To mocne faux pas.Skoro mu się nie podobała taka jaka jest to mógł po prostu szukać innej.

[Zorzoli]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Wysyłanie takiej listy to głupota, ale wiele punktów jest słusznych. Widać na zdjęciu, że dziewczyna rzeczywiście mogłaby wyglądać pięknie gdyby zrzuciła 5-6 kg. Naprawdę ma spore piersi, więc ekspozycja by jej pomogła we zwabianiu płci przeciwnej. Blada cera nie przemawia do większości jako atrakcyjna. Dopasowanie ubrań też jest dobrym pomysłem, choć nie musiał pisać dlaczego jej to zaleca. Dłuższe włosy też zawsze na plus. Przesadzony makijaż mnie również odpycha. Mówienie o przeszłości psuje atmosferę, więc dobra rada z jego strony żeby tego unikała.
On jej dał przydatne rady, ale trochę popłynął z objaśnianiem ich i dlatego wygląda to średnio.

Ja jestem ciekawa jak ten facet wygląda. Rady nawet jak słuszne to sposób przekazania dość kiepski.

Inaczej by wyglądało zaproponowanie aktywnych spotkań od wysłania listy życzeń.

[kasia5266]

Napisane przez Zorzoli

Też się z taki spotykałam.
Koleś myślał, że robi dobrze i chce mi pomóc ulepszyć mój charakter ale w praktyce było to codzienne krytykowanie tego co robię i mówię.
Zwracał mi uwagę, że nie tak powinnam odpowiadać na pytanie, że zbyt emocjonalna jestem, że więcej pytań powinnam zadawać o jego samopoczucie, lepiej zapamiętywać to co mówi bo jak to wygląda jak po kilku dniach się pytam drugi raz o jakiś szczegół. Nawet mi wyliczał czas mycia zębów
Innym razem mój uśmiech był za głośny albo za cicho mówiłam, albo z jego znajomymi powinnam więcej rozmawiać bo co oni sobie pomyślą.

ahhh jaki człowiek był głupi ale bardziej myślę w imię czego on się tak ze mną męczył jak mu nic nie pasowało

Trzeba było robić to samo. Szybko by mu się odechciało .

[Pani_Robot]

Napisane przez kasia5266

To już na dobre by mnie zniechęciło. Nie lubię marudzenia na wstępie. Może to i lepiej, że się nie spotkaliście, bo w trakcie mógłby cały czas narzekać na swoje samopoczucie, pogodę, pracę, znajomych itp. Raz mi się trafił taki typ. Po 40 minutach sama zaczęłam mieć symptomy chandry.

O tak, to by było gorsze, bo wyszłabyś jak po spotkaniu z energetycznym wampirem. Smutna, bez siły i przybita.

[Zorzoli]

Napisane przez kasia5266

Trzeba było robić to samo. Szybko by mu się odechciało .

Jak ja tak robiłam to zaczynał wtedy dyskusję aby udowodnić mi, że jestem w błędzie albo mówił, że ja się zawsze nie zgadzam z jego zdaniem

[Krzysztof_Jarzyna]

Napisane przez kasia5266

Faktycznie po części miał rację. Jednak takie rady może dać przyjaciółka/kumpel/siostra/brat a nie facet, z którym kobieta była na randce. To mocne faux pas.Skoro mu się nie podobała taka jaka jest to mógł po prostu szukać innej.

Racja . Nie rozumiem po co mu to było.
A jak ty byś zareagowała gdyby twój partner powiedział, że byś mogła schudnąć parę kilo, zmienić fryzurę, albo zacząć się inaczej ubierać? Bo wspomniałaś tylko o osobach z rodziny i przyjaciół.

[kasia5266]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Racja . Nie rozumiem po co mu to było.
A jak ty byś zareagowała gdyby twój partner powiedział, że byś mogła schudnąć parę kilo, zmienić fryzurę, albo zacząć się inaczej ubierać? Bo wspomniałaś tylko o osobach z rodziny i przyjaciół.

Byłoby mi przykro, że nie podobam mu się taka jaka jestem. Poza tym jest jeszcze druga sprawa. Fryzura i styl ubioru, który by mi zasugerował mogłyby być nie w moim guście. Wtedy bym powiedziała, że to mi nie odpowiada a jeśli mu tak bardzo przeszkadza to niech poszuka innej. Nie będę zmieniać się dla kogoś.

[Pani_Robot]

Napisane przez kasia5266

Byłoby mi przykro, że nie podobam mu się taka jaka jestem. Poza tym jest jeszcze druga sprawa. Fryzura i styl ubioru, który by mi zasugerował mogłyby być nie w moim guście. Wtedy bym powiedziała, że to mi nie odpowiada a jeśli mu tak bardzo przeszkadza to niech poszuka innej. Nie będę zmieniać się dla kogoś.

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Racja . Nie rozumiem po co mu to było.
A jak ty byś zareagowała gdyby twój partner powiedział, że byś mogła schudnąć parę kilo, zmienić fryzurę, albo zacząć się inaczej ubierać? Bo wspomniałaś tylko o osobach z rodziny i przyjaciół.

Pytanie nie skierowane do mnie, jednak odpowiedziałabym na nie zupełnie inaczej. W dobrej relacji, gdyby partner zasugerował mi krótkie włosy lub poprosił, żebym zapuściła nie widziałabym w tym najmniejszego problemu. Sama w wieloletnim związku zasugerowałam zapuszczenie włosów partnerowi, który na to przystał i był zadowolony z efektu.
Myślę, że mam do siebie wystarczający dystans, żeby spełnić pewne prośby, czy ulec sugestiom, jeśli relacja jest udana i oparta na zaufaniu.
Czasem druga strona zauważa coś więcej. Np że źle dobieramy strój do sylwetki, albo kolor, który nie pasuje do naszej urody.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Wysyłanie takiej listy to głupota, ale wiele punktów jest słusznych. Widać na zdjęciu, że dziewczyna rzeczywiście mogłaby wyglądać pięknie gdyby zrzuciła 5-6 kg. Naprawdę ma spore piersi, więc ekspozycja by jej pomogła we zwabianiu płci przeciwnej. Blada cera nie przemawia do większości jako atrakcyjna. Dopasowanie ubrań też jest dobrym pomysłem, choć nie musiał pisać dlaczego jej to zaleca. Dłuższe włosy też zawsze na plus. Przesadzony makijaż mnie również odpycha. Mówienie o przeszłości psuje atmosferę, więc dobra rada z jego strony żeby tego unikała.
On jej dał przydatne rady, ale trochę popłynął z objaśnianiem ich i dlatego wygląda to średnio.

Mnie najbardziej zabiła rada, żeby dziewczyna się nie malowała. Szkoda, że faceci kiedy widzą dziewczynę, która ma na sobie standard czyli podkład, puder, korektor i tusz (czyli żadnych wyraźnych kolorów) to myślą, że to jest brak makijażu. A o kobiecie naprawdę nie mającej makijażu pomyśleliby, że jest zmęczona czy wręcz brzydka.

Rada "don't talk about your past" wyjątkowo chamsko przekazana. Facet wprost napisał "I don't care about it". Takie "nie obchodzi mnie twoje życie, po prostu bądź ładną lalka spelniajaca moje zachcianki".

Dziewczyna schudnąć rzeczywiście by mogła (tylko ze wtedy ups, schudłaby również z piersi, coś za cos), natomiast włosy ma przecież już bardzo długie.
Swoją drogą śmieszą mnie faceci jarajacy się dużymi piersiami u dziewczyny i równocześnie krytykujący jej wagę. No przykro mi, szczupłe dziewczyny w 90% mają też proporcjonalnie małe piersi, najwyzej jakies srednie, no chyba ze sztuczne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez kasia5266

No tak. To na pierwszym miejscu, ale on w tym momencie myślał tylko o sobie. Mi jest źle to co mnie obchodzi druga strona. Tym lepiej, że to wyszło przed spotkaniem.

Właśnie czytałam o dziewczynie, która umówiła się na randkę z Tindera a po 3 miesiącach facet wysłał jej listę życzeń, które są warunkiem kolejnego spotkania.

https://www.thesun.co.uk/fabulous/86...d-lose-weight/

I tak by to wyglądało, gdyby ci, którzy tak niekulturalnie przestają się odzywać i uprawiają ghosting "chociaż napisali" i podali powód, wedle życzenia niektórych. Oczywiście oburzenie byłoby jeszcze większe, bo jak to śmiał podać prawdziwe powody, a nie takie, jakie ma się nadzieję usłyszeć i które by jeszcze nas podbudowały, typu "doszedłem do wniosku, że nie pasujemy do siebie, ja jestem domatorem a ty jesteś taka aktywna"; "bo ty jesteś taka ambitna, a mnie wystarczy to co mam"; "jesteś taka poukładana, w moim życiu panuje chaos"; "nie nadążyłbym za twoim temperamentem".

Rozwala mnie zawsze, że jakiej nadwagi by nie mieć, to ludziom się zawsze wydaje że to kwestia kilku kg. Od incredible to ją dzieli 36kg, a nie 6.