Facet niższy ode mnie...

[wilczyca12]

nie przejmuj sie wazne ze sie kochacie

[aluniaaaaa]

No to tak na pociesze dodam wam nasze zdjecie

I z kazda roznica jest tak, ze raz ja widac bardziej, a raz mniej

[Carla-pwd]

moja mama też jest wyższa od ojca.. i jakość hmm nikt nie zwraca na to uwagi i nigdy się nawet nad tym nie zastanawiałam..

[elskede]

ja mam 180, On 177 i mówię do Niego mój kochany mały smrodek
ściemniać nie będę, bo wolałabym żeby był wyższy chociaż o te 3 cm, ale kocham Go niesamowicie, więc pozostało mi po prostu się przyzwyczaić i jest mi z tym już dobrze.

[moniczka_90]

ja też mam niższego od siebie TZta. I tez nie bede kłamac, ze na poczatku zanim nie bylismy jeszcze razem jedynym "ale" byl wzrost, bałam się cholernie tych spojżeń i społeczenstwa itp. ale ja zaryzykowałam i jestesmy juz razem 3,5 roku dlatego wszytskim dziewczyna radze zaryzykować, spróbowac ! Fakt, że w poziomie wszystko się wyrownuje i fakt, ze czasem jest mi na prawde przykro ale to nie z powodu TZa tylkoz mojego powodu, mam 179cm a chciałabym miec chociaz te 175cm i jest mi przykro, ze to ja jestem "inna" niz wszyscy no ale co zrobie ? musiałabym sobie uciąc stopy albo głowe co by nie wyglądało korzystnie wiec lepiej zostawie to tak jak jest aaaa i jestem zazdrosna o to, ze kolezanki TZa sa od niego nizsze itp. a ja to wygladam przy nich dziwacznie

[aluniaaaaa]

A ja sie ciesze, ze coraz wiecej widuje par, gdzie wlasnie kobieta jest wyzsza a jak bylam na weselu kuzynki to nawet uslyszalam jak jedna ciotka mowi, ze przyjemnie na nich (czyli na nas ) popatrzec

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

A ja sie ciesze, ze coraz wiecej widuje par, gdzie wlasnie kobieta jest wyzsza a jak bylam na weselu kuzynki to nawet uslyszalam jak jedna ciotka mowi, ze przyjemnie na nich (czyli na nas ) popatrzec

a ja ostatnio byłam w szoku, wysiadam z samochodu na osiedlu TZa patrze a obok mnie przechodzi jakaś para, równiez dziewczyna wyzsza od chlopaka byłam w szkoku, pobiegałam do TZa i sie smiałam, ze zapoczatkowaliśmy mode na jego osiedlu ale szczerze mowiac to ja rzadko widze takie pary. Ale miło, ze trafiłam na taki watek, miło mi było czytać, ze nie jestem sama w takiej sytuacji

[aluniaaaaa]

Fakt, malo tych par, ale jednak sie je widuje przynajmniej u mnie we Wroclawiu czasem nie wiadomo tez czy to para czy nie, ale jak ida za rece to nie ma watpliwosci choc my sami tak nie chodzimy

moniczka widze, ze sie szykujesz na 2014?

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

Fakt, malo tych par, ale jednak sie je widuje przynajmniej u mnie we Wroclawiu czasem nie wiadomo tez czy to para czy nie, ale jak ida za rece to nie ma watpliwosci choc my sami tak nie chodzimy

moniczka widze, ze sie szykujesz na 2014?

fakt, ja tez z TZem bardzo rzadko chodzę trzymając się za ręce.

to dopiero takie wolny pomysł nie bylo zaręczyn i ja jestem bez pracy TZ niedługo sie zwalnia wiec tez bedzie bez pracy także nie wiadomo czy nam sie ud z tym slubem ale bardzo bysmy chcieli

[aluniaaaaa]

Trzymam kciuki w takim razie, aby wam sie udalo bo sama mam nawet wymarzona date na 2014 ale u nas to zalezy jak z mieszkaniem bedzie...

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

Trzymam kciuki w takim razie, aby wam sie udalo bo sama mam nawet wymarzona date na 2014 ale u nas to zalezy jak z mieszkaniem bedzie...

u nas tez brak mieszkania i brak perspektyw na lepsze jutro spowodowane brakiem pracy i pieniedzy... takze moze byc ciezko

[aluniaaaaa]

No to szkoda ale na pewno wyjdziecie na prosta jak tylko znajdziecie prace to juz bedzie prosciej

[madziszka]

hej! mam ostatnio dokładnie ten sam problem, tzn sama mam 177 cm a facet, który mi się podoba ma niecałe 170.. myślę że jest między nami 7-10 cm różnicy ehh i szczerze mówiąc całe życie od razu skreślałam wszystkich niższych od siebie, ale z nim to jakoś tak zupełnie mam to gdzieś... on też uwielbia wysokie kobiety także wszystko powinno być ok no ALE.. u mnie w rodzinie jest zerowa tolerancja dla jakiejkolwiek odmienności jak kiedyś nieśmiało chciałam mamie napomknąć że podoba mi się ten niższy to nawet nie wysłuchała tylko od razu mnie wyśmiała i powiedziała żebym nawet się nie wygłupiała, że znajde w końcu wyższego ;/ no ale co z tego skoro ja nie chce? i wiem że w mojej rodzinie bardzo trudno by nam było o akceptacje i tego się boje najbardziej.. nie mam siły na walke z głupimi spojrzeniami, komentarzami, docinkami ehh.. tym bardziej że wiadomo że sama wolałabym wyższego, no ale przecież serce nie wybiera i nie chce żadnego innego nie wiem co robić.. czy się w to pakować, czy to ma sens?

[2018070520180950]

ja znam kilka takich par, mi osobiscie jak facet jest mojego wzrostu akos mi juz nie pasuje, ale ja jestem wysoka i ciezko znalezc wysokiego jak widze czasem;p obecnie umawiam sie czasem i jest mojego wzrostu czy moze 1cm wyzszy, ale fajny jest, jesli bedzie mialo co byc nie patrze na wzrost chyba sie przyzwyczaje a szkoda tylko ze ze szpilek musialabym zrezygnowac ;/ ale coz tu sie nikt nie przejmuje

[aluniaaaaa]

Nikt nie karze ze szpilek rezygnowac ja w szpilkach osobiscie nie chodze bo nie umiem ale widzialam kilka par gdzie dziewczyna na wysokich szpilach szla i jej to nie przeszkadzalo

[moniczka_90]

a ja ostatnio w butach na obcasie byłam hmm w gimnazjum ? teraz zakładam szpile tylko do... hmm igraszek z TZem ale tez zadko bo co za duzo to wiecie znudziłoby mu sie

[aluniaaaaa]

Hehe, dobre i to ja w ogole w szpilach nie chodze bo nie umiem

[2018070520180950]

ja mam 176 i szpilki 10 cm lol;/ ciezko by znalezc wyzszego, a kocham szpilki.

[aluniaaaaa]

Wsrod koszykarzy

[2018070520180950]

tja jasne jak juz poznaje to sa w moim wzroscie a wysocy zajeci z tymi za niskimi wrecz laskami;p

[aluniaaaaa]

w prawdziwej milosci wzrost nie ma znaczenia

[2018070520180950]

tak ale na razie nie mam sie co martwic bo na razie sie spotkalam raz z kims, z tym ze czesto tak bywa ze jest ktos mojego wzrostu a ja sie czuje jak wielkolud

[moon_light]

Dziwi mnie podejście, kiedy ludzie są aż tak płytcy, patrzą tak powierzchownie na innych, oceniając po wyglądzie. Czy to naprawdę jest aż tak ważne, ile kto ma centymetrów wzrostu?
Sama jestem w związku z mężczyzną niższym od siebie, a dodatkowo starszym o kilkanaście lat. I nie wyobrażam sobie zamiany na inny model Przecież czyjś wzrost nie może być kryterium do przekreślenia szansy na prawdziwe uczucie!

[moniczka_90]

Napisane przez moon_light

Dziwi mnie podejście, kiedy ludzie są aż tak płytcy, patrzą tak powierzchownie na innych, oceniając po wyglądzie. Czy to naprawdę jest aż tak ważne, ile kto ma centymetrów wzrostu?
Sama jestem w związku z mężczyzną niższym od siebie, a dodatkowo starszym o kilkanaście lat. I nie wyobrażam sobie zamiany na inny model Przecież czyjś wzrost nie może być kryterium do przekreślenia szansy na prawdziwe uczucie!

dobrze powiedziane

[aluniaaaaa]

Napisane przez moon_light

Dziwi mnie podejście, kiedy ludzie są aż tak płytcy, patrzą tak powierzchownie na innych, oceniając po wyglądzie. Czy to naprawdę jest aż tak ważne, ile kto ma centymetrów wzrostu?
Sama jestem w związku z mężczyzną niższym od siebie, a dodatkowo starszym o kilkanaście lat. I nie wyobrażam sobie zamiany na inny model Przecież czyjś wzrost nie może być kryterium do przekreślenia szansy na prawdziwe uczucie!

Tak wlasnie! Dlatego ja mam gdzies co ludzie o nas sądzą!

Duzo nizszy jest od ciebie?

[deily]

hehe...jak to zawsze narzekamy na to co mamy-jak ktoś ma proste włosy to chciałby kręcone, jak jest wysoki to wolałby być niższy
dziewczyny nie marudźcie że jesteście wysokie!! ja mam 166cm, byłam kiedyś z megaprzystojnym facetem wyższym o 24cm (190cm wzrostu)-masakra-idąc z nim za rękę czułam się jakbym szła za rączkę z tatą (tym gorzej że w ogóle nie noszę szpilek). i zawsze czułam się dziwnie jak stała przy nas koleżanka o wzroście modelki (a takich mam sporo) i rozmowa toczyła się gdzieś tam na wysokościach nad moją głową
mój obecny facet ma 183cm, więc to już "tylko" 17cm wyższy ode mnie, a i tak chciałabym czasem nie musieć stawać na palcach żeby się pocałować

a co do par w których kobieta jest wyższa-mam wrażenie że to chodząca reklama jej pewności siebie i poczucia własnej wartości. wśród moich znajomych ze studiów jest taka para-już po ślubie- nigdy nie było docinków ani złośliwych komentarzy pod ich adresem, chyba dlatego że obydwoje są bardzo otwartymi i popularnymi osobami, a szczęście wręcz od nich promieniuje

[moon_light]

Napisane przez aluniaaaaa

Tak wlasnie! Dlatego ja mam gdzies co ludzie o nas sądzą!

Duzo nizszy jest od ciebie?

Ja mam ok. 166 (w dowodzie taki wzrost widnieje). A on 152. Czyli w zasadzie sporo. W każdym razie jest to widoczna różnica wzrostu. Na początku wiadomo, moja rodzina niekoniecznie pozytywnie do tego podchodziła, aczkolwiek teraz go zaakceptowali, polubili, a my jesteśmy bardzo szczęśliwi i planujemy wspólną przyszłość. Bo chyba o to chodzi w miłości, żeby być "pomimo"

[aluniaaaaa]

Ja nie marudze!

[moniczka_90]

aluniaaaaa jesli moge spytac... jaki jestes rocznik ?

[aluniaaaaa]

Napisane przez deily

a co do par w których kobieta jest wyższa-mam wrażenie że to chodząca reklama jej pewności siebie i poczucia własnej wartości. wśród moich znajomych ze studiów jest taka para-już po ślubie- nigdy nie było docinków ani złośliwych komentarzy pod ich adresem, chyba dlatego że obydwoje są bardzo otwartymi i popularnymi osobami, a szczęście wręcz od nich promieniuje

To bardzo mile slowa, na prawde dobrze, ze sa na swiecie jeszcze ludzie myslacy w ten sposob

moniczka, oczywiscie, ze mozesz gówniara ze mnie, 89 rocznik moj tż 84