Dlaczego zrezygnowałam z Avonu, Oriflame, FM, Betterware itp

[loving_angel]

Dziewczyny!
Nowe osoby, które chcą zacząć zabawę w konsultantkę zawsze pytają czy warto. Inne konsultantki zawsze odpowiadają, że tak.
A ja stworzyłam ten wątek, żeby mogły wypowiedzieć się wszystkie byłe konsultantki z różnych firm.

A więc: dlaczego zrezygnowałyście?

[loving_angel]

Zacznę od swojej historii:
Przygodę ze sprzedażą bezpośrednia i MLM zaczęłam.od Bettrrware. Trwała jakieś pół roku zanim zrezygnowałam. Powodów było kilka. Przede wszystkim ogromne braki towarów. Dochodziło do tego, że ponad połowa moich zamówień była niedostępna. A znudziło mi się święcenie oczami przed klientkami. Po drugie: wygórowane ceny. Akcesoria kuchenne można kupić 3 lub 4 razy tańsze, a jakość ta sama. Chemia tez mnie wcale nie powalala. Nie wiem jak kosmetyki, bo na tak drogie nie miałam ani jednej klientki. I dochodzę. Do sedna - brak klientek.
A jeśli chodzi o MLM. Moim zdaniem marketing jaki proponuje Bettrrware na szkoleniach jest przestarzały i nie działa. A materiały, które niby mają pomóc w rekrutacji to tylko strata pieniędzy sponsora i czysty zysk z firmy. Nie dbają o swoich członków.
Teraz zaczynam na nowo rozkręcać się w Oriflame. Zobaczymy co wyjdzie tym razem...

[lorelei89]

Ja byłam kiedyś (bardzo dawno) konsultantką AVON-u. Tzn. oficjalnie był mój Tata, bo ja nie miałam 18 lat (pamiętam, jak się Tatuńcio zdziwił i oburzył, jak dostał list do domu, że go przyjęto do Klubu Złotej Róży ). Nie miałam powodów do narzekań, dla mnie to był fajny sposób, aby sobie dorobić, za dużo czasu mi to nie zajmowało, a zawsze te 100-200 zł dla siebie miałam, na kieszonkowe. Także AVON polecam

[201604140952]

.

[stesia]

bawiłam się kiedyś w oriflame, nie powiem głównym powodem było to że miałam kosmetyki po tańszej cenie i miałam darmowy odbiór w biurze bez względu na wartość zamówienia, w rozprowadzanie po znajomych szczerze to nie za bardzo chciało mi się bawić, miałam kilka osób które raz na jakiś czas coś kupiły, większość znajomych nie była zainteresowana bo to było ledwo po 18 i większość z nich wolała kupować coś tańszego w drogeriach czy nawet w avonie, a szukać nowych osób mi się nie chciało. zrezygnowałam bo moje zamówienia zaczęły być bardzo małe, dla siebie mało co brałam a i w końcu straciłam możliwość bezpłatnego odbioru, więc jak chciałam sobie coś kupić to bardziej opłacało mi się po cenie katalogowej u konsultantki

[akalyna]

Napisane przez lorelei89

pamiętam, jak się Tatuńcio zdziwił i oburzył, jak dostał list do domu, że go przyjęto do Klubu Złotej Róży

Oplułam monitor
ja zrezygnowałam z oriflame, właśnie z powodu ciągłych braków towaru. Większość moich klientek to dziewczyny w wieku szkolnym, które nie miały zbyt wiele pieniędzy, a pod tym względem ciekawszy był Avon. Kosmetyki tańsze, większy wybór 'pierdółek', a szczególne powodzenie miały mgiełki zapachowe

[wskazówka]

Ja w oriflame byłam jakoś tak z 6-7 lat. Zamawiałam dla siebie i dla znajomych. Ciągłe braki doprowadzały mnie do szału. Potem zaczęli podnosić koszty dostawy. Przestało mi się to opłacać, no i zaczęłam woleć kupować kosmetyki w drogeriach, aptekach.

[loving_angel]

Czyli widzę, że przeważają braki jeśli chodzi o rezygnację. To ciekawe. Obstawialam, że brak klientek będzie głównym powodem. A tu proszę. Firmy same działają na swoją nie korzyść. A jak układały się wasze relacje z liderami?